Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Tworzenie szczęścia - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 listopada 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Tworzenie szczęścia - ebook

Jak tworzyć własne szczęście? Jak rozwijać się duchowo i pomimo trudności czerpać z życia to, co najlepsze? Każdy z nas poszukuje sposobów na osiągnięcie szczęścia i realizację swojego potencjału. Pierwsza książka autorki opisuje 10 kroków, które pozwalają lepiej zrozumieć siebie. Pozycja ta przedstawia uniwersalne praktyki, pomagające osiągnąć równowagę w życiu.
Kategoria: Wiara i religia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8273-785-1
Rozmiar pliku: 1,3 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Książka ta powstała dzięki głębokiemu przeświadczeniu, że każdy z nas może tworzyć osobiste szczęście. Elementem tego procesu jest określanie celów i podejmowanie działań, które nas do nich przybliżają. Ludzie od wieków poszukiwali szczęścia. Szczęście poznało już mnóstwo definicji, jednak najprościej możemy je określić jako długotrwałe uczucie zadowolenia we wszystkich dziedzinach życia. Czy taki stan jest możliwy do osiągnięcia w tych czasach? Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek, czym to uczucie jest dla ciebie? Naszą prawdziwą naturą jest stan radości. Gdy już go osiągniesz, będziesz w stanie świadomie nadać swojemu życiu wymarzony kształt. Książka, którą właśnie czytasz, pozwoli ci uzmysłowić sobie, jak wielką mocą kreacji dysponujesz. Proste rady w niej zawarte posłużą ci na długie lata, tak byś mógł pozytywnie i skutecznie przewartościować swój sposób myślenia. To głęboki poradnik, który nie powie ci jak żyć, ale z pewnością pomoże trochę bardziej odkryć, czego pragniesz. W książce tej nie ma nic przesadnie mistycznego ani zbyt mocno tajemniczego. Wszystko jest tutaj, racjonalne i rozsądne, po prostu związane z teraźniejszością. Tak też rozumiem świadomą duchowość, która w zdrowy sposób powinna łączyć się z życiem, które przeżywamy teraz. Moje rady nie są trudne i mogą być praktykowane przez każdego bez względu na to, z czym się identyfikuje. Podejdź do nich z otwartym sercem i umysłem, a jakość twoich codziennych doświadczeń znacząco wzrośnie.

Znajdziesz tutaj:

— Wiele zagadnień nawiązujących do klasycznej psychologii, jak również rozwoju duchowego

— Ciekawe ćwiczenia i medytacje, które pozwolą ci wrócić do tu i teraz

— Wyjaśnienia, w jaki sposób twoje przekonania i emocje kształtują rzeczywistość

— Błędy i ograniczenia w pracy nad sobą, które uniemożliwiają osiąganie celów

— Podpowiedzi, jak radzić sobie z traumą i depresją

— Sekrety, jak przyciągnąć wymarzone szczęście

Nie przeczytasz tutaj o moich osobistych doświadczeniach, ponieważ szanuję czas moich czytelników i wiem, że nie każdemu może coś takiego odpowiadać. Chciałabym także podziękować wszystkim tym, za których sprawą pojawiła się we mnie motywacja do napisania tej książki. Za niezbędne wsparcie i zrozumienie, które sprawiło, że odważyłam się na ten krok. Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do mojego partnera, który towarzyszył mi na każdym etapie mojej twórczej podróży oraz wykonał projekt okładki, zwieńczając tym samym dzieła. Dziękuję także sobie, za to, że byłam wytrwała i uwierzyłam, że spełnianie marzeń jest możliwe.

_DLACZEGO NAPISAŁAM KOLEJNĄ KSIĄŻKĘ O SZCZĘŚCIU SKORO JEST ICH TAK WIELE?_

Powstało wiele koncepcji, które obiecują złote góry, a przede wszystkim radość, bogactwo i dobrostan, jeżeli tylko przekroczymy własne ograniczenia. Wszystkie one zalecają jednak, by koncentrować się wyłącznie na pozytywnych stanach i emocjach, co w życiu codziennym nie zawsze okazuje się praktycznym i możliwym rozwiązaniem. W efekcie wszystkie modne metody, zamiast pomagać, spalają na panewce i przynoszą więcej szkody niż pożytku. Lata różnorodnych doświadczeń pokazały mi, że nie da się być do końca szczęśliwym, nie dopuszczając do siebie trudnych emocji i negatywnych myśli. Wszystkie one przekładają się na bogactwo naszego życia i niosą ze sobą ważne przesłanie. Każdy z nas szuka szczęścia i dróg do niego prowadzących. Wraz z rozwojem świadomości, człowiek coraz częściej zaczął zadawać sobie kluczowe pytania: Czy jestem spełniony? Czy wiodę życie, które mi odpowiada? Jak mogę zrealizować moje marzenia…? I w końcu: Czy jestem szczęśliwy z tym, co mam? Stan szczęśliwości nie zawsze jest łatwy do osiągnięcia, ponieważ zależy od wielu okoliczności i czynników, których nie potrafimy zrozumieć od razu. Pomimo tego mam w sobie wiarę w to, że jest to najważniejsza rzecz, jaką możemy w sobie wypracować, o ile tylko nauczymy radować się światem, pomimo jego niedoskonałości. Twoje poczucie szczęścia w dużej mierze zależy od tego, w jaki sposób myślisz o sobie i swoim życiu. Czy potrafisz cieszyć się prostymi przyjemnościami i małymi sukcesami? Zaakceptować fakt, że nie wszystko zawsze się udaje?

Po kilkunastu latach pracy nad rozwojem osobistym i duchowym zapragnęłam poukładać moje myśli w całość i najlepiej, jak potrafię podsumować to, czego się nauczyłam. Warto byś uświadomił sobie, że istnieje jedna najważniejsza osoba odpowiedzialna za twoje szczęście: to ty sam. Uwierz, że zasługujesz na to, by być dla siebie priorytetem, a twoje życie diametralnie się odmieni.

„Szczęście to w gruncie rzeczy nic innego jak stuprocentowe korzystanie z własnego potencjału”

Mihály Csíkszentmihályi

_O SZUKANIU SZCZĘŚCIA. DLACZEGO TO TAKIE WAŻNE I DLACZEGO WARTO?_

Jak taki człowiek, jak ja mógłby być szczęśliwy? Czy jestem w stanie wybić się poza przeciętność i doświadczyć czegoś więcej? Radość życia i spełnienie marzeń wydają się nam całkowicie nieosiągalne. Przekonani o własnym poczuciu bezwartościowości, nie zdajemy sobie sprawy z siły, jaką posiadamy, a która mogłaby zmienić tak wiele. Każdy człowiek na ziemi w taki, czy w inny sposób marzy o tym, aby być szczęśliwym. Są ludzie, którzy uważają, że to, co najlepsze jest tylko dla wybranych, czyli w praktyce dla wszystkich innych, tylko nie dla nich. Tymczasem dobrej jakości życie jest możliwe dla każdego i każdy ma do niego prawo. Dawniej często nurtowało mnie pytanie: Dlaczego niektórzy są szczęśliwi, a inni wręcz przeciwnie? Kim właściwie jestem i czy mogę zmienić moje doświadczenia? Czy moja rzeczywistość może wyglądać inaczej? W wielu amerykańskich poradnikach możemy zaobserwować rosnący trend motywacyjny, który mówi nam, że nie warto wierzyć w szczęście, a jedynie w ciężką i mozolną pracę.

Czy jest w tym złoty środek? Znani mówcy i psychologowie zachęcają do pokonywania przeszkód bez względu na okoliczności i uczucia w sobie. O wiele mocniej przemawia do mnie podejście, że każdy człowiek powinien kierować się własnym dobrem i zdrową motywacją, jak również źródłem osobistej siły. To właśnie ona daje poczucie lekkości i niezwykłego przeświadczenia, że możemy stać się kreatorami własnego szczęścia. Wychodzę z założenia, że dążenie do sukcesów jedynie za sprawą męczących działań, które nie przynoszą żadnej radości ani satysfakcji, nie jest na dłuższą metę opłacalne. Większość z nas przechodzi przez życie po omacku, nie zdając sobie sprawy, jak wielkimi możliwościami tworzenia dysponuje na co dzień. Wierzę, że jedną z najważniejszych umiejętności każdego z nas jest zrozumienie, czym kierujemy się przy naszych wyborach i dlaczego postępujemy tak, a nie inaczej. W życiu warto dążyć do prostoty i łatwiejszych rozwiązań. Nie jest prawdą, że wyboista droga jest bardziej szlachetna i wartościowa. W konsekwencji nie prowadzi ona ani do spełnienia marzeń, ani do radości życia. Tym, co realnie działa są dobre uczucia w sercu i kierowanie się motywacją, która z wyboru uszczęśliwia. Gdy robimy więcej przyjemnych rzeczy, gdy więcej odpoczywamy, kochamy i spacerujemy, możemy przyciągnąć do siebie więcej dobra. Wszechświat nie może dać nam czegoś, na co czujemy, że nie zasługujemy. Szczęście jest przede wszystkim dbaniem o siebie każdego dnia i pielęgnowaniem otwartości na nowe, pozytywne doświadczenia. Każdy z nas szuka tego, co najlepsze, jednak nie każdy jest gotów wziąć odpowiedzialność za siebie i swoje działania. Jak to powiadają — wszystko leży w twoich rękach. Skłamałabym, gdybym napisała, że tak nie jest.

Twoje nastawienie, twój sposób myślenia, to jak rozumiesz siebie i swoje emocje ma niebagatelny wpływ na to, jak postrzegasz i budujesz swoją rzeczywistość. Kluczem do wielu pomyślnych okoliczności i zdarzeń, a przede wszystkim poczucia szczęścia jest kontakt z duszą. To za jej sprawą nasze najpiękniejsze marzenia mogą znaleźć odbicie w rzeczywistości. Ludzie często zawodzą się, ponieważ myślą, że wystarczy zrobić cokolwiek w kierunku szczęścia i pozytywnego nastawienia, a wszystko będzie dobrze. Tymczasem nie zawsze okazuje się to takie proste. Czasami, na drodze do zmian zadziewają się cuda, jednak dużo częściej zobowiązani jesteśmy podjąć się systematycznej pracy i gruntownego przewartościowania poglądów. Jeśli spodziewasz się, że wystarczy przez krótką chwilę dziennie czuć się jak milioner, wizualizować sobie bogactwo lub automatycznie przepisywać afirmacje — możesz się mocno rozczarować. Nawet jeżeli poświęcisz wiele czasu na rozwój osobisty, wdrażanie zmian i pielęgnowanie pozytywnych nawyków powinieneś zastanowić się, gdzie znajduje się twoja uwaga przez resztę dnia, kiedy tego nie robisz. Nie chodzi o kontrolowanie każdej napotkanej myśli, ale uwierz mi, że to, czym zajmujesz swój umysł, ma wielkie znaczenie!

Jeżeli przez pozostały czas zajęty będziesz rozmyślaniem o wysiłku i trudnościach życia to logicznie rzecz biorąc, twoje emocje nadal będą po stronie biedy. Rezultat może okazać się taki, że twoja praca nad budowaniem nowego obrazu rzeczywistości zdecydowanie się opóźni. Warto mieć na uwadze, że wmawiając sobie pozytywne myślenie na siłę i bez pogłębionego zrozumienia możemy jedynie oddalać się od prawdy, wierząc, że robimy coś niezwykle chwalebnego. Moc naszego świadomego nastawienia i dobrych myśli jest naprawdę wielka. Trzeba jedynie pozwolić im zaistnieć w naszym życiu naturalnie i bez wewnętrznego przymusu. Początkowo proces ten może przypominać karczowanie lasu, kiedy wycinamy stare drzewa, by zrobić miejsce na młode. Zanim urosną, upłynie sporo czasu, jednak to właśnie wtedy możemy przyzwyczaić się do użytkowania nowego sposobu myślenia.

Często pomimo włożonego wysiłku i ogromnej pracy nad sobą nie mamy w życiu wielu zadowalających efektów. Kiedy działamy pod presją i zmuszamy się do zmian — one najczęściej nie przychodzą. Dlaczego pozytywne myślenie nie zawsze działa? Może to mieć miejsce, wtedy gdy nie zmieniamy swoich intencji, zakłamujemy się, lub na siłę wmawiamy sobie coś, na co nie jesteśmy jeszcze gotowi. Wówczas nasz rozwój duchowy okazuje się nieskuteczny, a my jedynie błądzimy po omacku. Poszukiwanie szczęścia jest przede wszystkim drogą, w której w pełni godzimy się na siebie — akceptując to, jacy jesteśmy. Preferuję zdecydowanie praktyczne podejście do samorozwoju, który nie jest bujaniem w obłokach i karmieniem się pustymi frazesami. Jeżeli sięgnąłeś po tę książkę, to zapewne jesteś gotów na podjęcie działań, które sprawią, że poczujesz się znacznie lepiej. Serdecznie gratuluję ci tego kroku i zapraszam do odbycia fascynującej podróży! Nie bierz wszystkich zawartych w tej książce słów bezpośrednio do siebie. Stanowią one jedynie opis pewnej rzeczywistości i przykładów, z którymi możesz się identyfikować bądź nie. __ Dodam, że zależało mi na tym, by był to niezwykle lekki i przyjemny poradnik, który jednocześnie nie będzie narzucał jakiejkolwiek wizji czy radykalnego sposobu myślenia.

Jeżeli doświadczasz poważnych problemów zdrowotnych lub emocjonalnych, nie zastąpi on profesjonalnej pomocy, czy terapii. W chwilach kryzysu, gdy faktycznie potrzebujemy wsparcia, mądre nauki na niewiele nam się zdadzą. Kiedy targają nami silne emocje, czujemy się odrzuceni i nieszczęśliwi, propozycja, by usiąść i medytować wydaje się niedorzeczna. Wiele osób jest zdania, że medytacja nie przystaje do realiów życia, a osoby ją praktykujące nie stąpają twardo po ziemi. Wręcz przeciwnie. Odkrycie duchowej strony życia pozwala nadać sens wszelkim działaniom. Nie widzę także niczego złego w szukaniu fachowej i konwencjonalnej porady, jeżeli zajdzie taka potrzeba. Uporządkowanie własnych myśli i emocji przed przystąpieniem do głębszej pracy nad sobą, często bywa konieczne. W przypadku niektórych osób dobry psycholog potrafi zdziałać cuda i nabrać potrzebnego dystansu. Z doświadczenia jednak wiem, że wiele duchowych technik ma dużo większą moc oddziaływania oraz zmiany dotychczasowego sposobu funkcjonowania na lepsze. Możemy zdecydować, co nam odpowiada i co jest nam potrzebne w zależności od sytuacji, w której się znaleźliśmy. Każdy z nas jest odpowiedzialny za siebie i decyduje czym i w jakim stopniu chce się zainspirować. Sednem życia są intuicyjne poszukiwania i opieranie się na własnym rozsądku, który prowadzi ku najlepszym rozwiązaniom. Życzę ci, abyś i ty przemierzył swoją najpiękniejszą drogę, na której znajdziesz szczęście.

_CZYM JEST PRACA NAD WŁASNYM ROZWOJEM I WEWNĘTRZNYM NASTAWIENIEM?_

Ktoś mądry kiedyś powiedział, że jeśli chcesz coś zmienić, powinieneś coś zmienić. Zmiana jest jedyną pewną rzeczą w życiu, dlatego warto sprawić, by była lekka, łatwa i przyjemna. Im więcej w nas dobrych uczuć, zrozumienia oraz świadomych wyborów, tym mniej niekorzystnych splotów okoliczności, które sprawiają, że doświadczamy cierpienia. Mechanizm ten jest prosty — to jak czujesz się sam ze sobą, znajduje odbicie w świecie, w którym żyjesz. Radość i szczęście są jak nasiona, które by wyrosnąć, potrzebują dobrych uczuć i mnóstwa motywacji. Tak samo jest z pozytywnym nastawieniem i nawykami, które budują twoją rzeczywistość. Często egzystencja przeciętnego człowieka przypomina funkcjonowanie w ciasnym i zamkniętym pudełku. Twoje przewidywania odnośnie tego, co ma nastąpić, to znaczy podświadome oczekiwania wobec życia mogą sprawić, że w efekcie nigdy nie zrobisz kroku naprzód. Silne wewnętrzne przeświadczenie, jak coś ma wyglądać i w jaki sposób się zadziewać, może skutecznie zamknąć każde drzwi.

_A TERAZ ODPOWIEDZ SOBIE NA WAŻNE PYTANIE: CZY CHCĘ BYĆ SZCZĘŚLIWY?_

Z pewnością tak. Któż by nie chciał? Każdy z nas na swój sposób poszukuje szczęścia i podejmuje rozmaite działania, mające do niego doprowadzić. Nie zawsze postępujemy właściwie i nie zawsze nam wychodzi, jednak zwykle zależy nam na tym, by wyeliminować z życia rozmaite ciężary i napięcia. Wydaje się więc, że przez większość naszej egzystencji walczymy o to, by poczuć się choć trochę bardziej usatysfakcjonowani. Jednak gdy nasze wysiłki i próby nie przynoszą odpowiednich rezultatów, wycofujemy się w poczuciu przegranej i porażki. Niejednokrotnie okazuje się, że źródłem wspomnianej porażki jest poczucie braku i nieumiejętność cieszenia się tym, co naprawdę ważne. Czy to nie dziwne? Wszyscy gonimy za szczęściem, jednak w rzeczywistości niewielu z nas potrafi go doświadczać. Choćbyśmy nie wiem, co mieli i co osiągnęli, wciąż czujemy niedostatek i gonimy za króliczkiem, który wskakuje do nory i ucieka drugą stroną. Wtedy wydaje nam się, że całe to szczęście jest zaledwie ulotnym stanem, którego nie da się zatrzymać na zawsze. Czy wiesz, że twoje doświadczenia zależne są od jakości twoich myśli i stanów emocjonalnych, które mają ogromny wpływ na to, jak odbierasz świat? Żadna rzecz, choćby była najdroższa i najpiękniejsza, nie da ci takiego poczucia, jakiego możesz doświadczyć poprzez budowanie wewnętrznego stanu szczęścia, dostatku i spełnienia.

Szczęście materialne — to pierwszy rodzaj krótkotrwałego szczęścia. Szczęście duchowe — to drugi rodzaj szczęścia, który jest twoim kapitałem na całe życie. To właśnie ono pozwala cieszyć się wszystkim, co masz, począwszy od polubienia siebie samego. Kiedy ubóstwiamy jedynie sferę materialną i nie dostrzegamy przy tym naszego wewnętrznego potencjału, możemy się szybko rozczarować. Niejednokrotnie okazuje się, że lata mijają, a nam wciąż jest mało. Mało wszystkiego. W efekcie ciągłego niezadowolenia — upragnione szczęście przelatuje nam przez palce. Wówczas dopiero na starość orientujemy się, że zmarnowaliśmy sobie życie, goniąc za czymś, co tak naprawdę nie gwarantowało prawdziwego ukojenia, ponieważ znajdowało się wyłącznie poza nami. Dużo łatwiej jest nam zadbać o wygląd zewnętrzny niż o duszę, dlatego tak wielu ludzi przeznacza mnóstwo pieniędzy na upiększanie urody, modne ubrania i oznaki luksusu zapominając przy tym o inwestowaniu w serce, umysł i charakter. Większość z nas zapewne słyszała powiedzenie, że pieniądze szczęścia nie dają. Trudno się z tym do końca zgodzić, ponieważ o wiele bardziej wolimy wierzyć, że pieniądze szczęściu pomagają. Jest w tym wiele prawdy, jednak to nie ich brak czyni nas prawdziwie nieszczęśliwymi. Za taki stan rzeczy odpowiada nasz sposób myślenia, motywacje, za którymi podążamy i wartości, które wyznajemy.

Niezależnie od stanu posiadania możemy cierpieć i konsekwentnie oddalać się od szczęścia. Nie podlega jednak dyskusji, że to właśnie środki materialne są nam niezbędne do przetrwania i dbania o podstawowe potrzeby. To dzięki nim możemy zapewnić sobie dach nad głową, odzież, rozrywki i pożywienie. Są więc nam potrzebne do godnego i szczęśliwego życia. Ponadto mogą stanowić doskonałą pomoc w spełnianiu ważnych celów i marzeń. Wydaje się więc, że największym wyzwaniem dla każdego człowieka jest odnalezienie złotego środka, który wspierałby jego rozwój osobisty i duchowy. W życiu najlepiej sprawdza się prostota, a przekonujemy się o tym zwykle w chwilach, kiedy tracimy coś ważnego. Nierzadko bolesnego przewartościowania doświadczają zamożni ludzie, którzy kierując się zasadą „pieniędzy nigdy dość” przez wiele lat żyli w płytki i powierzchowny sposób. Takie działania mogą być niezwykle uzależniające i czynić nas osobami patrzącymi z góry na tych, którzy mają mniej. Niestety tyczy się to również związków i relacji, których zawczasu nie cenimy. Podkreślam, że pieniądze same w sobie nie są złe. To, co bywa niewłaściwe i szkodliwe to nastawienie człowieka wobec bogactwa i to, kim jest, kiedy je posiada. Nie powinniśmy stawać się niewolnikami dóbr materialnych, ponieważ nie zastąpią nam one ani miłości, ani dzielenia szczęścia z bliskimi osobami. Moja rada jest taka — spróbuj docenić to, co masz i naucz się robić szczęście na małą skalę.

Co mam na myśli? Nie trzeba od razu wywracać do góry nogami całego świata, by poczuć się bardziej radosnym i spełnionym. Można tworzyć małe szczęśliwe kroki, które stopniowo nauczą nas sięgać po więcej. Teoretycznie dużo łatwiej jest cieszyć się dużymi rzeczami. Kupno luksusowego samochodu, wygrana w totolotka czy wyjechanie na drogie wakacje. To wszystko może wywoływać euforię na dłuższą bądź krótszą chwilę. Jednak jak często takie spektakularne rzeczy mają miejsce w życiu? Zgodzisz się ze mną, że w codzienności przeciętnej osoby — niezbyt często. W efekcie, kiedy zaczynamy oczekiwać wyłącznie wielkich przełomów, potencjał codziennych chwil może zacząć przeciekać nam przez palce. Ludzie stawiają sobie mnóstwo warunków wstępnych do bycia szczęśliwymi. Wiele osób zakłada, że znajdzie spełnienie dopiero wówczas, gdy zrealizują się ich konkretne nierzadko bardzo wymagające plany. Nie wszystkie z nich wynikają jednak z realnych potrzeb, a są jedynie rezultatem społecznych presji i medialnego wzoru na szczęście, który wpajano nam od dzieciństwa. Często wpadamy w pułapkę spełniania wyśrubowanych kryteriów i gonitwę za kolejnymi celami, po których pojawiają się nieustannie nowe. Nie zachęcam cię do tego, by rezygnować ze swoich najważniejszych postanowień. Zawsze warto do nich dążyć, o ile są to nasze własne pragnienia, które rozpoznaliśmy w sobie i które w zdrowy sposób wzmacniają nas na ścieżce samorozwoju.

_WIĘC CO Z TYM SZCZĘŚCIEM?_

Wydaje się, że dylemat zaczyna się od tego, że człowiek zwyczajnie nie uświadamia sobie, czym jest szczęście, którego szuka. Najczęściej kojarzy je z luksusem, brakiem problemów i wystawnym życiem. Z pewnością każdy z nas byłby o wiele bardziej radosny i spełniony, gdyby w jego codzienności nie było żadnych trosk, a przede wszystkim ograniczeń finansowych. Śmiało można, wnioskować, że prawdziwym szczęściem w wyobrażeniu mnóstwa ludzi jest brak jakichkolwiek zmartwień i trudności. Najczęściej jednak nie bierzemy pod uwagę, że aby to osiągnąć, najpierw musimy przyjrzeć się sobie i swojemu umysłowi. Dopóki nie pojmiemy, czym jest dla nas szczęście, możemy cały czas zgadywać i desperacko szukać tego, czego rzekomo nam brakuje. Czy to oznacza, że jesteśmy skazani na dożywotnią pogoń za ulotnymi radościami? Refleksja z tego nasuwa się sama.

Jeżeli nie rozumiesz siebie, jest mniejsza szansa na to, że staniesz się świadomym twórcą szczęśliwej rzeczywistości.

To nie jest kolejny magiczny poradnik, który podpowie ci, jak w 5 minut odmienić całe dotychczasowe życie. Nie mam dla ciebie żadnej złotej rady, która mogłaby dokonać cudu od ręki. 10 kroków zawartych w tej książce to najbardziej uniwersalne prawa, o które warto zadbać, jeżeli zależy ci na tym, by otworzyć się na więcej dobra. Droga odkrywania samego siebie nie zawsze bywa lekka, łatwa i przyjemna, a na szczęście trzeba sobie zapracować.

_TĘSKNOTA ZA PROSTYM ŻYCIEM…_

Ludzie miewają bardzo skomplikowane życie. Nieustannie za czymś gonią i walczą o to, by zwiększyć ilość posiadanych dóbr. Ich głowy zaprząta myślenie, jak coś zdobyć i ulepszyć, a nie jak poczuć się prawdziwie szczęśliwym. Taki stan rzeczy szczególnie często możemy obserwować na Zachodzie, gdzie gromadzenie ogromnych ilości przedmiotów urosło do rangi szaleństwa. Ludzie ścigają się w tym, kto będzie lepszy, piękniejszy, bogatszy i bardziej pewny siebie. Składują mnóstwo rzeczy, ubrań i pamiątek, o których potem zapominają lub w ogóle przestają z nich korzystać. Czy o to właściwie chodzi w byciu szczęśliwym? By biec i nigdy się nie zatrzymać? Wydaje się, że za wszelką cenę pragniemy poczuć, że nasze życie było coś warte. Prostota może kojarzyć nam się z ascezą, za której sprawą musimy usunąć się ze świata i przestać w czymkolwiek uczestniczyć. Tymczasem można być bardzo szczęśliwym i spełnionym człowiekiem i nie dążyć za wszelką cenę do trendów wyznaczanych nam przez społeczeństwo. Kiedy zdecydujemy się wieść proste, spokojne i uduchowione życie wielu może nie rozumieć, dlaczego nasza codzienność przestała kręcić się wokół stresu i robienia kariery. Kiedy zwrócimy się ku sobie — w poszukiwaniu wewnętrznego szczęścia przestaniemy dostrzegać sens w komplikowaniu sobie codzienności. Być może odechce nam się wchodzenia w konfliktowe relacje, uczestniczenia w zakrapianych imprezach, politycznych przepychankach czy zakupach w głośnej galerii handlowej. To oczywiście jedynie przykłady, ale mam nadzieję, że rozumiesz, co mam na myśli. Życie może być bardzo proste, co wcale nie oznacza, że biedne i pozbawione przyjemności.

Okazuje się, że można funkcjonować zupełnie inaczej i odnaleźć swoje miejsce pośród zgiełku i hałasu codzienności. Kiedy zaczynamy nawiązywać szczerą i głęboką więź ze sobą, odkrywamy, że warto koncentrować się na tym, co ma dla nas realne znaczenie: na rodzinie, duchowości, gotowaniu, sporcie, czy innej aktywności, która szczerze nas raduje. Kiedy zaczynamy cenić głębsze wartości, możemy poczuć, że do szczęścia nie potrzebowaliśmy aż tak wielu przedmiotów, ani tak wielu znajomości, ani tak wielu skomplikowanych sytuacji. Wychodzę z założenia, że cieszenie się prawdziwym szczęściem jest równoznaczne z nastawieniem się na życie w prostocie. Najbardziej szczęśliwi możemy być wtedy, kiedy nie przejawiamy usilnej potrzeby udawania kogoś, kim nie jesteśmy, kłamania, manipulowania i zwodzenia ludzi, jedynie po to by postrzegali nas w lepszym świetle. Nie jesteśmy również nastawieni na rywalizację i nie próbujemy na każdym kroku zaimponować otoczeniu ani rzeczą, ani wyglądem, ani słowem zaoszczędzając mnóstwo energii na bardziej konstruktywne działania. Dużo łatwiej jest odczuwać prostotę, gdy na co dzień pielęgnujemy w sobie szczerość i poczucie własnej wartości. Nie będzie nam tym samym zależało na zakłamywaniu i sztucznym upiększaniu rzeczywistości, ponieważ będziemy usatysfakcjonowani tym, co już mamy.

Wierzę, że szczęście jest dużo łatwiejsze do odkrycia, kiedy mądrze kochamy i wspieramy siebie. Prawdziwa duchowość zyskuje, ale przede wszystkim traci. Wraz z upływem czasu, który poświęcamy na samopoznanie, uwalniamy się od błędnych wyobrażeń o sobie i iluzji, którymi karmiliśmy się przez lata. Gdy budzimy się do wewnętrznej prawdy, zaczynamy więcej odejmować aniżeli dodawać, poznając prawdziwą wartość bycia sobą.

_CZŁOWIEK, KTÓRY WYBRAŁ PROSTOTĘ_

Osoba ceniąca prostotę będzie dążyła do życia pozbawionego wysiłku, stresu oraz nadmiernego kombinowania. Rozpoznasz ją natychmiast — będzie mówiła prostymi słowami jakby mniej i bardziej na temat. Jej ciało będzie wyciszone i zrelaksowane, a wzrok przepełniony spokojem. Goszcząca w sercu radość i harmonia sprawią, że nadmiar słów i gestów stanie się zwyczajnie zbędny. Szczęście tego nie potrzebuje — nie potrzebuje ciągłego mówienia, że jest się piękniejszym, mądrzejszym, bogatszym czy bardziej spełnionym. Prawdziwe szczęście po prostu się przeżywa.

Prostotę rozumiem jako rezygnację z walki, kombinowania i zmagania się z innymi ludźmi jedynie po to, by im coś udowodnić lub poczuć od nich lepszym. To także porzucenie wszelkich manipulacji mających na celu zakłamywanie samego siebie. Szczęśliwy i nastawiony na prostotę człowiek nigdy nie będzie robił czegoś wbrew sobie. Kiedy poczuje się źle, to pozwoli sobie na przeżywanie tych uczuć, kiedy nie będzie czegoś wiedział, zaakceptuje, że musi jeszcze wiele się nauczyć… Mówiąc krócej — umysł człowieka nieszczęśliwego zwykle pełen jest sprzecznych myśli, a szczęśliwego uporządkowany i prosty. Prostota ta jednak nie przejawia się jedynie na poziomie myśli, to także oszczędność i porządek na planie fizycznym, który wbrew pozorom wcale nie oznacza biedy. Prostota charakteryzuje się mniejszą ilością rzeczy i uświadomieniem sobie, czego faktycznie potrzebujemy do szczęścia — eliminując z życia płytkie poprawiacze nastroju. To samo tyczy się kwestii wspomnień i emocji, jeżeli jest ich za dużo, to warto je „uprzątnąć” tak samo, jak robimy to z bałaganem w szafie czy mieszkaniu. Takie działanie sprzyja zachowaniu zdrowia psychicznego i pozwala dłużej cieszyć się życiem.

Nawyki niełatwo zmienić. Przekonujemy się o tym zwykle w chwilach, kiedy podejmujemy się nowego postanowienia, po czym okazuje się, że zbyt długo nie potrafiliśmy w nim wytrwać. Możemy więc do woli wyrażać intencję, że jesteśmy gotowi doświadczać prawdziwego spełnienia i innych dobrodziejstw, jednak samo deklarowanie czegoś jest czymś zupełnie innym niż postępowanie w określony sposób. Często pomimo dobrych chęci możemy mieć trudności z rozstaniem się z tym, co do tej pory ułatwiało nam mijanie się z prawdą, podtrzymując wiele toksycznych relacji i zachowań. Odpowiada za to część naszej skrzywdzonej psychiki, która będzie usilnie broniła się przed szczęściem i na różne sposoby je sabotowała.

_JAK ODNALEŹĆ WEWNĘTRZNĄ MOC?_

O koncepcji wewnątrz i zewnątrzsterowności jako jeden z pierwszych wspomniał socjolog Walter Riesman, który zauważył, że współcześni ludzie posiadają dwa dominujące typy zachowań. Poczucie umiejscowienia kontroli wpływa na to, jak rozumiemy i postrzegamy wydarzenia, które nas spotykają. Najprościej mówiąc, osobowości wewnątrzsterowne wierzą, że same kierują swoim losem i podejmują się konsekwentnej pracy nad jego zmianą na lepsze. Na co dzień żywią przekonanie, że mogą i potrafią kształtować swoją rzeczywistość i szczęśliwy obraz przyszłości. Ludzie o wewnętrznym umiejscowieniu kontroli nie są ani bierni, ani nie czekają na cuda z nieba bez podjęcia samodzielnych działań. W efekcie znacznie ułatwiają sobie egzystencję, będąc wolnymi od wielu złudzeń i marnotrawienia czasu. Tymczasem osoby o zewnętrznym umiejscowieniu kontroli często zachowują się jak chorągiewki na wietrze. Mogą wierzyć, że zbyt wiele od nich nie zależy, a ich życiem kierują siły i okoliczności, nad którymi nie sposób zapanować. Przytłoczeni przez zły los, karmę oraz przeznaczenie nie mają nadziei na poprawę szarej codzienności. Jak to się dzieje, że ktoś przejawia wewnętrzne bądź zewnętrzne umiejscowienie kontroli? Już jako dzieci uczymy się wierzyć w swoje możliwości bądź zaprzeczać ich istnieniu rozwijając poczucie bezradności. Bezradność zawsze wpływa na nasze postrzeganie świata jako trudnego i skomplikowanego. Kiedy rodzice wspierają w dziecku samodzielność i podejmowanie decyzji, a przy tym chwalą je i okazują miłość, to istnieje znaczne prawdopodobieństwo, że rozwinie się w nim silna osobowość, znająca swoje atuty. Takie dziecko ma dużo lepszą perspektywę na udane życie, ponieważ uczy się rozumienia konsekwencji swoich działań, a także ich braku.

Dorosły wewnątrzsterowny będzie charakteryzował się:

— Zdecydowaną i samodzielną postawą w wielu dziedzinach życia

— Niezależnością poglądów i własnym zdaniem

— Silną i spójną osobowością

— Gotowością do brania odpowiedzialności za swoje uczucia i działania

— Tendencją do mądrego ułatwiania sobie życia i wspierania marzeń

Sytuacja nie przedstawia się już tak optymistycznie w przypadku trudnego dzieciństwa pełnego traumatycznych doświadczeń, za których sprawą konsekwentnie rosła nasza bezradność. Taka sytuacja może mieć miejsce również wtedy, gdy opiekunowie zachowują się zmiennie, stosując przy tym wiele kar. W próbującym zadowolić rodzica dziecku rodzi się wówczas dużo stresu, poczucia winy oraz lęku. Ponadto uczy się ono, że pomimo starań i wysiłku nie osiąga zamierzonych rezultatów, a nawet jeśli to nie jest za to doceniane. W efekcie jako dorosła już osoba może przestać wierzyć we własne możliwości, przypisując siłę sprawczą wyłącznie okolicznościom zewnętrznym.

Dorosły zewnątrzsterowny najczęściej będzie:

— zestresowany i podporządkowany otoczeniu

— uzależniony od nastrojów i oczekiwań innych ludzi

— pełen poczucia winy i bierności

— pozbawiony asertywności i własnego zdania

— nastawiony lękowo do nowych pomysłów i inicjatyw

— skłonny do szukania usprawiedliwień zamiast rozwiązań

— niechętny do brania odpowiedzialności za siebie

— przekonany, że świat jest miejscem ciągłej walki

Czy tak już musi pozostać? Czy ten stan rzeczy można zmienić? Oczywiście, że tak.

Jak odnaleźć źródło wewnętrznej siły? Posiada ją każdy z nas — nie każdy jednak ją odkrył i wykorzystał do budowania osobistego szczęścia. Kiedy nasz potencjał pozostaje zablokowany, nie potrafimy myśleć pozytywnie, ani obudzić w sobie motywacji do zmian. Nie podejmujemy też żadnych prób, by wydostać się z tragicznego położenia, sądząc, że tak już musi pozostać. Właśnie wtedy wpadamy w błędne koło nazwane wyuczoną bezradnością, kiedy jesteśmy przekonani, że nie możemy zrobić absolutnie nic, by nasze życie wyglądało inaczej. Spirala wyuczonej bezradności przyczynia się do depresji i szeregu zaburzeń psychosomatycznych będących wyrazem naszego zablokowania. Wówczas wydaje nam się, że wszelkie zmiany pozostają poza naszym zasięgiem, a my sami skazani jesteśmy wyłącznie na przewrotność losu. Tymczasem szczęście jest produktem równowagi, samopoznania, inteligencji oraz konsekwentnej pracy nad osobistym sukcesem. Rzeczy same się nie zmieniają. To my musimy zmienić siebie i wszystko to, co leży w zasięgu naszych możliwości. Niełatwo jest przekroczyć negatywne wyobrażenia, które odbierają nam poczucie sprawstwa. Jednak wraz z odkrywaniem pozytywnego obrazu własnej osoby będziemy zdolni darzyć się większym zaufaniem, a co za tym idzie wierzyć, że nasze działania mają sens.

_CZYM JEST ZDROWA SAMOOCENA I CO MOŻESZ DZIĘKI NIEJ ZMIENIĆ?_

Zapewne nie raz słyszałeś, że powinieneś bardziej uwierzyć w siebie. Z takimi hasłami spotykamy się praktycznie na każdym kroku zarówno w filmach, książkach, komiksach, jak i programach telewizyjnych. Każdy superbohater wierzy w siebie i ma poczucie wewnętrznej siły, dzięki której dokonuje prawdziwych cudów. Czy to kolejne puste słowa? Czy wysoka samoocena wpływa na jakość życia i zwiększa poziom motywacji? Akceptacja, docenianie i wiara w swoje możliwości to niezwykle ważne czynniki sukcesu i rozwoju osobistego. Czym właściwie jest samoocena? Samoocena to najkrócej mówiąc wszystko to, co myślisz i czujesz na swój temat. W tej kwestii możemy być prawdziwymi optymistami lub pesymistami, którzy na każdym kroku podkreślają własną niekompetencję. Posiadanie wysokiej samooceny to nierzadko konieczność pracy nad sobą przez długie lata. To, jakie mamy poczucie własnej wartości, zależy od wielu czynników takich, jak wychowanie, socjalizacja, doświadczenia życiowe, czy jakość dzieciństwa. Niska samoocena może hamować nas na każdym kroku. Wiele badań potwierdza, że to, jak myślimy o sobie, ma nieodłączny związek z naszym samopoczuciem oraz tym, jak podchodzimy do wyzwań życiowych. Człowiek z niskim poczuciem własnej wartości nie będzie czuł się wystarczająco dobry, by tworzyć udane związki, czy znaleźć satysfakcjonujące go zajęcie. Samoakceptacja to niezwykle istotna sprawa, ponieważ prawdziwa praca nad sobą zaczyna się w chwili, w której mamy odwagę skonfrontować się ze sobą. To właśnie na poczuciu samoakceptacji możemy zbudować fundamenty zdrowej samooceny i naturalną pewność siebie.

To, co o sobie myślimy i przekonania, jakie żywimy, są kluczowe na drodze do realizacji marzeń. Warto pamiętać, że poczucie własnej wartości musi być zdrowe, to znaczy pozostawać w zgodzie z rzeczywistością. Wysoka samoocena wiąże się z odczuwaniem, że jesteś ważny, potrzebny, bezpieczny i kochany. Nie mniej ważny niż inni. Równie ważny, jak inni. Równie potrzebny, jak inni. W równym stopniu zasługujesz na szczęście, dobry los, bogactwo we wszystkich możliwych jego wymiarach — zarówno duchowo, jak i materialnie. A kiedy uda ci się to osiągnąć, czujesz, że o to właśnie chodziło od samego początku, że to najlepsza rzecz, jaka mogła cię spotkać.

_JAK PODNIEŚĆ SAMOOCENĘ I ZBUDOWAĆ ZDROWE POCZUCIE WŁASNEJ WARTOŚCI?_

Praktykuj świadome życie i pogłębiaj swoją wiedzę w odniesieniu do zmian, które cię interesują. Stawianie czoła nowym wyzwaniom wiąże się z autorefleksją i szukaniem skutecznych narzędzi transformacji. Wykorzystaj swój umysł do tworzenia takiej rzeczywistości, jakiej pragniesz. Przyjrzyj się swoim działaniom i sposobowi myślenia, a dostrzeżesz moc, którą dysponujesz na co dzień, a która może zmienić tak wiele. Zbuduj świadomość swoich mocnych i słabych stron z większą koncentracją na tym, co jest dla ciebie możliwe i osiągalne. Poczucie własnej wartości kształtuje się już w pierwszych latach życia i trwa nieprzerwanie aż do śmierci. Jakie czynniki wpływają na poziom samooceny?

— Porównywanie się z innymi

— Własne działania i sposób myślenia o sobie

— Dzieciństwo i proces wychowawczy

— Bilans osiągnięć i porażek

— Doświadczenia szkolne i rówieśnicze

— Komunikaty otrzymywane z otoczenia

— Sytuacje trudne i traumatyczne

— Relacje z autorytetami (rodzice, nauczyciele)

Osoby z niską samooceną żyją w cieniu samych siebie i życia, które chciałyby wieść. Oglądają marzenia jedynie zza szyby i nie są w stanie zawalczyć o swoje. W efekcie braku asertywnych granic często są wykorzystywane i manipulowane przez swoje otoczenie. Dzieje się tak za sprawą przedkładania cudzych potrzeb i oczekiwań nad własne. Niskie poczucie własnej wartości bywa źródłem wielkiego bólu, stresu i poczucia nieszczęścia. Doświadczający go człowiek nierzadko nie zdaje sobie sprawy, że może zmienić jakość swojej egzystencji, tkwiąc w mroku czarnych myśli i skomplikowanych stanów emocjonalnych. Pierwszym krokiem do zmiany jest zauważenie, że coś jest nie tak. To tyle i aż tyle — przeanalizowanie, co w tym życiu właściwie nie gra. Kiedy podejmujemy się pracy nad samooceną, zaczynamy zadawać sobie pytania: Kim jestem? Dlaczego mi się nie udaje? Dlaczego inni ludzie mają lepiej? Czy jestem w stanie coś zmienić? Niska samoocena to najprościej mówiąc, negatywna ocena samego siebie i wyzwalające się w związku z tym złe samopoczucie. W konsekwencji negatywnych przeżyć i nieudanych relacji z ludźmi zaczynamy utwierdzać się w przekonaniu, że spełnione i szczęśliwe życie jest nie dla nas. Uzdrowienie stłumionych emocji i poznanie siebie wymaga ukierunkowanej pracy wewnętrznej, która wybudzi nas ze snu nieświadomości. Droga do samoakceptacji i zdrowego poczucia własnej wartości nierzadko bywa trudna i czasochłonna. Być może zapewniano cię, że wystarczy po prostu polubić siebie i nie zwracać uwagi na swoje wady i ułomności. Problem polega na tym, że nawet najmądrzejsze książki nie będą w stanie ci pomóc, zanim prawdziwie nie zatroszczysz się o siebie. Pięknie brzmiące frazesy często okazują się niemożliwe do zastosowania w życiu — zwłaszcza gdy twój wewnętrzny krytyk nie daje ci wytchnienia nawet na 5 minut.

By rozwinąć zdrową samoakceptację, nie potrzebujesz motywujących tekstów ani przekonywania się do tego, czego nie czujesz. Potrzebujesz konkretnego i dogłębnego procesu autoterapii dzięki, któremu uzyskasz wgląd w swój wewnętrzny świat i emocje. Jeżeli nie udaje ci się czegoś zrobić, nie powinieneś zmuszać się do tego za wszelką cenę — to samo tyczy się budowania pozytywnego obrazu własnej osoby. To wszystko przychodzi z czasem, przychodzi naturalnie. Nie zadręczaj się więc i nie narzekaj, że wciąż czegoś nie możesz i nie potrafisz. Utrzymanie pozytywnej dyscypliny jest ważne, jednak nie polega na złoszczeniu się na siebie ani pogłębianiu frustracji. W pracy nad sobą potrzebny jest złoty środek — ważne, abyś szedł ścieżką wyrozumiałości i współczucia wobec siebie i innych. Postępując w sposób łagodny i wyważony będziesz w stanie osiągnąć o wiele więcej dobrego. By zmieniło się twoje postrzeganie i odczuwanie siebie, powinieneś poszerzyć świadomość o nowe rzeczy i doświadczenia. Nie zatrzymuj ludzi, którzy nie zgadzają się z tobą, nie zatrzymuj okoliczności, które przestały przynosić spełnienie. Zauważ, że życie niesie mnóstwo okazji i wyzwań, dzięki którym możesz kształtować swoją rzeczywistość na nowo.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: