- W empik go
Uśmiechnij się - ebook
Uśmiechnij się - ebook
Wprowadzenie uśmiechu na stałe do swojego życia i 28-dniowa podróż w głąb siebie. Dużo czy niedużo?
Zależy od Ciebie.
Wybierz mały poradnik uśmiechu, dzięki któremu przeczytasz m.in. o:
- 12 powodach, dla których warto się uśmiechać,
- 7 dniowym eksperymencie uśmiechu
- Uśmiechniętych ciekawostkach
- 10 powodach mojego uśmiechu
- #AkcjaUsmiech – czyli coś, dzięki czemu świat staje się lepszy
Kiedy ostatnio sprawiłeś/aś, że ktoś się uśmiechnął? A kiedy Ty sam/a uśmiechasz się? Uśmiech to najpotężniejsza broń, jaką posiadasz! DO BOJU :)
Cześć, jestem Ana! Codziennie uśmiecham się do życia, bo mam ku temu milion powodów :) ALE! Nie zawsze tak było. Większość swojego życia przeżyłam w totalnej nieświadomości. W pewnym momencie jednak dojrzałam na tyle, aby zainteresować się psychologią i rozwojem duchowym. Dzięki temu wypracowałam kilka traum, ograniczeń i dziwnych założeń. Z ateisty ewoluowałam na osobę pełną miłości i boga. Z kogoś, kto w większości tylko źle patrzył na ludzi – w kogoś pełnego wiary i nadziei. Z osoby dbającej tylko o czubek własnego nosa, w empatyka, a genetyczne samouwielbienie przekuwam w zdrowy egoizm. Jak to się stało? Kosztowało mnie to dużo pracy nad sobą, nauki i doświadczeń, ALE! Nie spotkałam na swojej drodze nikogo, kto by powiedział: „Hej, słuchaj. Twoje zachowanie tu, tu i tam, nie było okej. Można było zrobić tak i tak, dlatego że to działa tak, a nie inaczej.” Dzięki temu doszłabym do tego poziomu mentalnego o wiele szybciej bez potyczek, utraconych przyjaźni, ale i bez tych cennych doświadczeń. Jestem tu po to, by się z Tobą tym wszystkim podzielić i poprowadzić Cię przez ścieżkę postrzegania życia na nowo, Bo sztuką jest uczyć się na błędach, ale niekoniecznie swoich. :)
W pewnym momencie również przeszłam przez 28-dniowy program Soul Coachingu® stworzony przez Denise Linn, który pozwolił mi poukładać i usystematyzować wszystko w jedną całość. Dzięki temu poczułam się wolna i sprawcza. Odbyłam wtedy mentalną podróż w głąb samej siebie. Taka fizyczna, emocjonalna, duchowa i mentalna podróż nie tylko pozwoliła mi rozpoznać sens swojego życia, ale i zwiększyła motywację, a także wzmocniła poczucie własnej wartości.
- i tego samego pragnę dla Ciebie, dlatego zapraszam Cię serdecznie w taką podróż z uśmiechem
Dlaczego napisałam uśmiechnij się?
Praktyka uśmiechania przyniosła mi spektakularne efekty, jednym z nich jest właśnie ta książka. Moim celem jest szerzenie dobra i pozytywności a najlepszym tego produktem jest właśnie szczery uśmiech. Jeśli chcesz wprowadzić tę małą zmianę do swojego życia – to zapraszam Cię do tego tu i teraz.
Uśmiechnij się to lekki i przyjemny poradnik, który dotyka szeregu codziennych sytuacji i czynności, z których możemy wyjść z obronną ręką – czyli schować w kieszeń złość, irytację i inne niechciane zachowania.
Czy książka jest dla Ciebie?
Zastanów się, może…
- na co dzień brakuje Ci uśmiechu, zarówno u siebie, jak i u innych
- interesujesz się rozwojem osobistym
- wszystko dookoła wydaje się być jakieś szare i bezowocne
- chcesz znaleźć motywację i pójść pozytywną ścieżką swojego życia
Dlaczego warto przeczytać Uśmiechnij się?
Dostaniesz zastrzyk w pigułce o tym jak żyć lepiej zarówno z sobą samym, jak i w całym społeczeństwie. Dzięki sprawdzonym rozwiązaniom będziesz mógł pracować nad swoim rozwojem osobistym.
Nigdy nie będzie odpowiedniego momentu. Twoje życie zawsze będzie pełne wyzwań. Musisz tylko zdać sobie sprawę, że to właśnie teraz jest TA CHWILA. Chwila, w której rezygnujesz z odkładania dobrego życia na później. Co stoi na przeszkodzie, aby otworzyć drzwi do samoświadomości?
#AkcjaUsmiech #ZrobKomusUsmiech
„Jeśli możesz wywołać uśmiech na czyjejś twarzy, rób to jak najczęściej. Wszyscy tego potrzebujemy”. – Autor nieznany
Świat mógłby być lepszy, gdyby tylko każdy na chwilę stanął i się nad sobą zastanowił. Pomyśl tylko – gdyby chociaż 5% osób na świecie raz dziennie ustanowiło sobie taki cel, że spowoduje co najmniej jeden uśmiech na czyjejś twarzy…
Tylko uśmiech – brzmi zachęcająco? Jeden uśmiech na twarzy znajomego albo nieznajomego. Obojętnie. Może pani z osiedlowego sklepiku, a może zwykły przechodzień mijany na pasach. Jak to zrobić? Bardzo prosto. Kto uśmiechem wojuje, ten od uśmiechu staje się lepszy. Spróbuj, to nic nie kosztuje! Możesz też życzyć komuś czegoś miłego (dnia, życia, czytania, wszystkiego).
Z kolei wyższy level uśmiechu u drugiej osoby osiągniesz, gdy zauważysz i skomentujesz coś, czego nie widzą u niej inni. Kolejnym sposobem na wywołanie uśmiechu jest podarowanie komuś jakiegoś drobiazgu, np. czekoladki albo najlepszego na świecie wafelka z nadzieniem zwanego Kinder Cards. Inwencję zostawiam Tobie, drogi czytelniku, i gorąco zachęcam Cię do wzięcia udziału w tej akcji. Przede wszystkim chodzi o promowanie uśmiechu, pozostawanie w dobrym nastroju i zarażanie uśmiechem innych. Czy ma to sens?
- Robisz komuś uśmiech.
- Kolejnym krokiem jest udokumentowanie tego (może być również własnoręczne opisanie historii).
- Przesłanie mi tego na maila: [email protected], lub wrzucenie do sieci.
- Uwaga! Każdy uśmiech wygrywa! A co to oznacza? Tylko jedno. :) W ramach podziękowania za wspieranie tak szlachetnej akcji, która powstaje właśnie po to, aby świat był lepszym miejscem, czymś się odwdzięczymy. Dla ujmujących uśmiechów przewidziane duże nagrody.
„Dzień bez uśmiechu jest dniem straconym” – Charlie Chaplin
Jesteś dla mnie wyjątkowy. Dziękuję, że podejmujesz się wyzwania. Gwarantuję, że Cię nie zawiodę!
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 9788396176202 |
Rozmiar pliku: | 2,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Ciesz się smakiem owoców i że możesz świat czuć,że poznałeś ciemność, kąpałeś się w blasku”.
– fragment piosenki Masi pt. Całemu światu
Umiejętność doceniania, podobnie jak wyrażanie wdzięczności, jest kluczowym aspektem w tej książce. Praktykowanie takich zachowań przyczynia się do poprawy relacji, nie tylko z innymi, ale i z samym sobą.
Docenianie to innymi słowy uznanie wartości lub znaczenia. Paradoksalnie jest to przykład równie ważnej i jednocześnie równie często pomijanej czynności – zupełnie tak jak z uśmiechaniem się.
Czasami jednak dopada Cię taka myśl, że wszystko w Twoim życiu się nieodwracalnie posypało i jesteś załamany. Brak Ci sił i jedyne, co uważasz, to że sytuacja jest tak beznadziejna, że nie da się już nic z nią zrobić. Dosłownie koniec świata. Ale czy na pewno? Spróbuj spojrzeć z innej perspektywy. Świat się zawalił, ale czy jest aż tak źle? Być może jest to tylko jedna sytuacja, która wpłynęła na całokształt myślenia w tej właśnie chwili.
Spójrz dookoła siebie. Czy widzisz kochającego partnera/partnerkę, dzieci, pracę, zdrowie, przyjaciół, dach nad głową, kilka złotych w portfelu? Masz zasoby, aby spokojnie zaspokajać podstawowe potrzeby? Może Ci się wydawać, że to nic, bo już do tego przywykłeś i masz to na co dzień. Natomiast posiadanie nawet części z tych rzeczy jest naprawdę niemałym powodem do zadowolenia. Pomyśl, co by było, gdyby chociaż jednej z nich zabrakło.
Samodocenienie
Zacznijmy od początku – czyli od Ciebie. Czy sam siebie doceniasz? Poniższy schemat w prosty sposób obrazuje, jak można sobie pomóc w procesie doceniania swojej osoby.
- Faza I
Wyznaczasz cele → opracowujesz plan działania → dzielisz plan na etapy.
- Faza II
Przechodzisz do realizacji pierwszego etapu → podsumowujesz dotychczasowe działanie → widzisz efekt, a także jego stosunek do włożonego wysiłku, czasu i energii (jeśli nie jest satysfakcjonujący, zastanawiasz się, co zrobić, aby taki się stał, a następnie wprowadzasz modyfikacje) → przechodzisz do realizacji kolejnych etapów.
- Faza III
Tutaj tak naprawdę idzie już z górki. W tej fazie wiesz już, czego chcesz i w jaki sposób to osiągnąć → każdy kolejny krok zbliża Cię do realizacji założeń → Twoja pewność siebie wzrasta, a dobry duch Twojego samopoczucia wiwatuje!
Docenianie innych
Czy często zauważasz dobre uczynki u innych ludzi? Czy mówisz im o tym? Tak naprawdę zwykle wystarczy tylko proste wyrażenie uznania, takie jak: „dobra robota!” czy „dziękuję, że to zrobiłeś”. Takie słowa działają podbudowująco i dodają pewności siebie. Wejdziemy na poziom wyżej, jeśli pochwały będą konkretne, np. „Świetnie sprawdzasz się w tej roli! To na pewno dzięki swojemu zaangażowaniu oraz odpowiedzialności potrafisz osiągać tak świetne wyniki”.
Kolejny plus jest taki, że doceniając innych, dajesz przykład. W mózgu człowieka znajdują się neurony lustrzane, które stają się aktywne podczas wykonywania jakiejś czynności lub obserwowania jej u kogoś. Zatem zawsze warto doceniać.
Przyjmowanie uznania
Jak reagować, gdy ktoś Cię pochwali? Na początku zastanów się, czy ta pochwała jest szczera oraz czy pochwalający w pochwalaniu nie ma żadnego interesu. Wtedy zwykle wiadomo już, czy warto czerpać z takiej opinii. Następnie uważnie posłuchaj słów uznania, skonfrontuj z tym, co faktycznie zrobiłeś, i podziękuj. Podziękuj w każdym przypadku – nawet jeśli z opinią się nie zgadzasz. Jest to uprzejmy wyraz wdzięczności. Pamiętaj, że umniejszanie sobie, a nawet sztuczne wyrażanie skromności nie najlepiej wpływa na Twoją osobę – zwłaszcza na umiejętność doceniania samego siebie. Tym samym również odbierasz możliwość docenienia Ciebie innym.
Przykład z życia
Czy szczęścia można się nauczyć? Oczywiście! Wszystkiego można – wystarczy mieć tylko odpowiednie siły, czas i środki. Ale jak to jest z tym szczęściem? Takie pytanie zadałam serdecznemu przyjacielowi rodziny, który zdaje się odgadł, o co w życiu chodzi. Być może się mylę i w rzeczywistości jest inaczej, ale przynajmniej odkąd go znam, bez wątpienia wygląda na szczęśliwego. Z naszej rozmowy wynikło, iż wypracowane szczęście w dużej mierze oparte jest na nauce oraz praktykowaniu wdzięczności. W tym celu pan Janusz stworzył sobie afirmację, która powtarzana codziennie przed snem dodaje mu skrzydeł.
„Dziękuję Ci, Boże, za świat w tym kolorze.
Dziękuję Ci, Panie, za żonę mą Anię.
Dziękuję za syna, dziękuję za córki.
Dziękuję Ci, Panie, że mam już z górki”.
Proste i piękne. A Ty? Za co jesteś dzisiaj wdzięczny?
Przerwij w tym momencie czytanie i idź cieszyć się tym, co masz. :)UŚMIECH NA DZIEŃ DOBRY
„Dzień dobry, kocham cię. Już posmarowałem tobą chleb”.
– fragment piosenki Strachów na Lachy pt. Dzień dobry kocham cię
Kiedy budzisz się obok ukochanej osoby i pierwszy widok, jaki masz przed oczami, to jej uśmiech – czy Twój nastrój może być zły? Zastanów się chwilkę, czy należycie doceniasz to, że masz obok siebie kogoś tak wspaniałego. Zastanów się, ile daje Ci szczęścia, jak bardzo Ci go brakuje, gdy długo się nie widzicie. Co miłego możesz dziś zrobić dla tej osoby? Może śniadanie do łóżka? Może zaśpiewanie piosenki zespołu Strachy na Lachy okaże się też świetnym pomysłem. W każdym razie liczę na Twoją inwencję. Jeśli nie przychodzi Ci do głowy nic satysfakcjonującego, to jestem pewna, że złapanie za rękę i szczere zapewnienie, że jest dla Ciebie kimś ważnym, również przyniesie jej uśmiech.
Być może nie budzisz się jeszcze obok ukochanej osoby, ale możesz być pewny, że prędzej czy później warto będzie wrócić do tego momentu książki. Perfekcyjny nastrój to nie tylko Twoje ego i ja, to również Twoja druga połowa, która jest dopełnieniem wszystkiego, czego Tobie brakuje.
Gdy nie widzisz z rana uśmiechu kogoś bliskiego, sam możesz być tym, kto obdarowuje uśmiechem. Dobrym pomysłem jest również posłanie uśmiechu ukochanemu zwierzaczkowi, którego zaraz wyprowadzisz na spacer lub weźmiesz na ręce przy porannej kawie.
Jako pierwszą poranną czynność możesz również sprawić uśmiech samemu sobie. :) Na przykład patrząc w lustro – posłać sobie serdeczny uśmiech lub przywołać jakieś pozytywne myśli.NASTRÓJ
„Uśmiechem zmieniaj świat i nie pozwól, aby świat zmienił twój uśmiech”.
– Autor nieznany
Od czego zależy Twój nastrój? Pewnie powiesz, że od wielu czynników, np. pogody, poziomu wyspania czy też ludzi w Twoim otoczeniu.
Od czego zależy Twój dobry nastrój? Odpowiedź może być podobna. A co, jeśli powiem Ci, że to bzdura? Generalnie przyjmuje się, że dobre samopoczucie jest związane ze zdrowiem, wiekiem, poziomem optymizmu, samooceny, ekstrawersji, a także wykształceniem czy satysfakcjonującymi zarobkami. W związku z tym śmiało wysnuwam twierdzenie, że Twoje dobre samopoczucie zależy od Ciebie. Oczywiście istnieją składowe, na które nie masz żadnego wpływu. Jest to np. wspomniana wcześniej pogoda albo inni ludzie, których spotykasz. Często to właśnie oni sprawiają, że Twój humor nie jest tak dobry, jak mógłby być. Niemniej jednak bez względu na jakiekolwiek czynniki zewnętrzne, drogi czytelniku, chcę, abyś zrozumiał i zapamiętał, że ważne jest nie to, co Cię spotyka, lecz to, w jaki sposób to odbierasz i jak sobie z tym radzisz. Chcę, żebyś zapisał sobie w świadomości, że każdy człowiek posiada wolną wolę, czyli – bardzo upraszczając – taką magiczną moc, dzięki której może o sobie decydować = wpływ na siebie samego. To Ty decydujesz o tym, jak Twoje życie wygląda. To Twoje wybory doprowadziły Cię do tego miejsca, w którym teraz jesteś. Jeśli myślisz, że Twoje życie wyglądałoby inaczej, gdyby 5/10/20 lat temu rodzice pozwolili Ci wybrać inną szkołę i że teraz byłbyś innym człowiekiem, to masz stuprocentową rację. Z pewnością nie stałbyś teraz tu, gdzie stoisz (a może siedzisz), i może nawet nie czytałbyś teraz tej książki. Ale zamiast rozważać kolejny raz pytanie z serii „a co by było, gdyby…”, zastanów się, co zrobić, aby tu i teraz być zadowolonym, szczęśliwym i usatysfakcjonowanym. Przytoczę Ci świetny przykład obrazujący to, jak ważny jesteś Ty w procesie decydowania o sobie, czyli o Twoich reakcjach i podejmowanych działaniach w odpowiedzi na to, co Cię spotyka. Drogi czytelniku, bez względu na to, w jakiego boga wierzysz (lub w jakiego nie wierzysz), chcę, żebyś podszedł do tej historii z pełną otwartością i zrozumieniem.
„Uśmiechnij się, jutro możesz nie mieć zębów”.
– Autor nieznany
W Starym Testamencie, w Księdze Hioba, możesz przeczytać o spokojnie żyjącym mężczyźnie, którego nagle dotyka wiele nieszczęść. Stopniowo tracił wszystko w swoim życiu. Najpierw majątek, następnie rodzinę, a na końcu zdrowie. Hiob jednak, mimo wszystkich trudności, nie zatracił wiary. Ani też się nie załamał. Co więcej, każdą napotkaną przykrość traktował jako doświadczenie, dzięki czemu Bóg nagrodził go nowym zdrowiem, rodziną i majątkiem.
Tak samo jak Hiob, każdy człowiek powinien przyjmować wszelkie przeciwności jako doświadczenia, z których można wyciągnąć naukę. Bardzo ciekawy jest pogląd, który przedstawia pan Jacek Walkiewicz w swoich wystąpieniach (Pełna moc możliwości oraz Pełna moc odwagi – znajdziesz na YouTubie). Neguje on powielanie popularnych powiedzeń i mówi: „Co nie zabije, to nie zabije, wcale nie musi wzmacniać. Potrafi sponiewierać i zostać na całe życie” oraz „Człowiek uczy się na błędach wtedy, kiedy wie, że je popełnia”. I zgadzam się z panem Jackiem bezdyskusyjnie. Wszystkie doświadczenia życiowe są po coś. Bez względu na ich charakter pojawiają się w naszym życiu w jakimś celu. Dalej pan Jacek mówi: „W psychologii jest takie pojęcie – błysk. To jest moment, kiedy człowiekowi w głowie się wszystko zmienia. Kiedy nagle dociera do niego coś, co było oczywiste od lat, ale teraz nabrało innego wymiaru”. Czasami to klikanie w myślach następuje natychmiastowo, a niekiedy przychodzi dopiero po jakimś czasie, ale zawsze pojawia się po to, abyś mógł wyciągnąć naukę. Według pana Jacka doświadczanie życia (czyli poznawanie jego smaków: radości, smutku, żalu, tęsknoty, ciekawości) to jedno z najcenniejszych życiowych osiągnięć. To dlatego, stojąc w korku, mówi: „Jacek, korek to przywilej. Masz samochód, stać cię na benzynę, doświadczaj korka”.
Raz jeszcze przypomnę – to Ty jesteś inicjatorem, twórcą i sprawcą. Od Ciebie zależy, jakim człowiekiem jesteś. Czy jesteś szczęśliwy, jak wpływa na Ciebie środowisko oraz jak postrzegają Cię inni. To Ty podejmujesz mniejsze lub większe decyzje. Każdego dnia, w każdej sytuacji.
Może swój wolny czas poświęcasz na scrollowanie internetu lub oglądanie kolejnego serialu, zamiast zainwestować go w coś wartościowego, co zaprocentuje w przyszłości?
Chcę, abyś zastanowił się nad tym, co jest dla Ciebie najważniejsze i jak dużo czasu na to poświęcasz. Czy jest to zadowalające?
Wiele osób nawykowo marnuje swój cenny czas na nieprzydatne bzdury. Ba! Nie tak dawno sama byłam jedną z nich.
Zatem przemyśl to, drogi czytelniku. Być może istnieją kwestie, które są warte zmiany na lepsze.
Odkąd zaczęłam pisać tę książkę, codziennie budzę się z uśmiechem na twarzy oraz planuję, że przeżyję ten dzień w towarzystwie świetnego nastroju. Skuteczność? 100%. Polecam przetestowanie takiego zabiegu. :)