- W empik go
W co wierzą buddyści - ebook
W co wierzą buddyści - ebook
Publikacja zawiera najważniejsze informacje na temat buddyzmu, separując tradycje, mity i przesądy od nauk Buddy. Książka jest przewodnikiem po najważniejszych zagadnieniach, którymi się ta czwarta największa religia świata zajmuje, wskazując zasadnicze różnice pomiędzy buddyzmem i innymi systemami wierzeń. Przedstawiona doktryna jest zgodna zarówno z tradycją mahajany, jak i therawady, czyniąc wolumin uniwersalnym medium dla osób stawiających w buddyzmie swoje pierwsze kroki.
Kategoria: | Filozofia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8189-479-1 |
Rozmiar pliku: | 1,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Buddyzm w Polsce jest stosunkowo słabo znaną religią. Wiedza o nim związana jest bardzo często z hollywoodzkimi produkcjami, w których mnisi albo walczą ze sobą bambusowymi pałkami, albo dla odmiany siedzą na szczycie himalajskiej góry w medytacyjnym transie. Szczątkowy obraz buddyzmu ukazują prace popularyzatorskie tybetańskich lamów, którzy jednak często wątki buddyjskie wiążą z walką o suwerenność swojego państwa, ubarwiając dodatkowo mocno romantyzmem i mistycyzmem. Należy przy tym wspomnieć, że wiara potocznie nazywana buddyzmem tybetańskim jest bardzo specyficzna i bazuje bardziej na ludowych obyczajach i gusłach Tybetańczyków, niż na oryginalnych naukach Buddy. Ponadto buddyzm tybetański, stanowiący niecałe 6% wyznawców buddyzmu na świecie, nie jest spójny doktrynalnie. Niezwykle liberalny stworzył masę skrajnie od siebie różnych szkół, których nie można przeto uznać miarodajnymi przedstawieniami tej czwartej co do wielkości religii świata. Część z tybetańskich szkół dość wiernie podąża ścieżką wyznaczoną Nauką Buddy, ale inna część fruwa po przestworzach własnych abstrakcji. Na rynku wydawniczym w Polsce ukazało się wiele poradników i przewodników, natomiast brakuje rzeczowej literatury wyjaśniającej zasady buddyjskiej wiary, historię jej powstania i problematykę przez buddyzm podejmowaną.
Opisu nauk Buddy dla umysłu Zachodu podjął się kilkadziesiąt lat temu lankijski popularyzator buddyzmu i wielki nauczyciel Sri K Dhammananda. Odebrał on doskonałe wykształcenie na Uniwersytecie Buddyjskim w Kolombo, po czym wyruszył z misją krzewienia wiary do Malezji, w której spędził wiele lat życia. Choć wychowany w therawadyjskim duchu, przebywając w Malezji uległ dużemu wpływowi mahajany. Pisząc książkę w języku angielskim „What Buddhist belive” (W co wierzą buddyści) oparł się na obu tradycjach, próbując połączyć obie w jedną doktrynę.
Początkowo chciałem jedynie przetłumaczyć jego książkę na język polski, gdyż jest ona niezwykle ciekawym i wyczerpującym przedstawieniem buddyzmu. Jednakże przemieszanie doktryn w jego pracy wprowadziło taki bałagan pojęciowy, że postanowiłem napisać tę książkę po swojemu. „W co wierzą buddyści” posiada podobny układ tematów do pracy Wielebnego Sri Dhammanandy, jednak sama treść nie jest wiernym tłumaczeniem jego słów. Podczas pisania starałem się dokładnie wyróżnić, która doktryna należy do której tradycji i ogólnikowo zaznaczyć rozbieżności w sposobie ich interpretacji. Dla przykładu pojęcie natury buddy jest związane z mahajaną, natomiast w therawadzie takiej konstrukcji się nie używa. Obce therawadzie są też Trzy Ciała Buddy, które opisuję w książce.
W niniejszej pracy wykorzystałem także obszerne fragmenty artykułów opublikowanych w ramach projektu Wikipedia, bez formalnego zaznaczania ich w tekście. Poziom referowania zagadnień w wolnej encyklopedii uznałem za wyższy, niżbym samodzielnie był go w stanie osiągnąć, a treść Wikipedii udostępniana jest na zasadzie licencji Creative Commons, więc korzystanie z niej nie łamie praw autorskich. Natomiast niektóre fragmenty pism buddyjskich pochodzą z tłumaczeń zamieszczonych w serwisie sasana.pl. W tym wypadku nie przesądziła ich wartość redakcyjna czy wierność tłumaczenia, lecz próba zachowania spójności merytorycznej z niezwykle ważną inicjatywą, której podjęli się entuzjaści therawady w Polsce.
W książce starałem się też opisywać wierzenia i doktryny bez próby ich oceniania. Natomiast uznałem ze stosowne wyróżnić ich zgodność pomiędzy sobą. Praca Sri Dhammanandy nie uwzględnia wierzeń wadżrajany w ogóle. Na Sri Lance nie są one bowiem traktowane jako buddyzm. Postanowiłem zachować tę zasadę dla formalności, jedynie wspominając w kilku miejscach o wadżrajanie. Zadaniem niniejszej pracy jest ukazanie źródeł buddyzmu i wyłożenie jego podstawowych założeń, nie zaś polemika z odmiennymi interpretacjami.
Oprócz oczywistego względu dydaktycznego i popularyzatorskiego, publikacja ta przygotowuje tematy mów Dhammy, systematyzując je, opracowując przydatne źródła i synchronizując poglądy z oficjalną doktryną. Tradycyjna wieczorna ceremonia zwana w krajach buddyjskich pudżą składa się z kilku elementów, z których jednym jest krótka, trwająca 10—15 minut mowa Dhammy. Tematyka mów jest dobierana przez prowadzącego mnicha zwykle ad hoc, w zależności od problemów zauważonych wśród praktykujących w ciągu dnia. Takie podejście wymaga jednak od mnicha niezwykłej biegłości w aspektach teoretycznych buddyzmu, gdyż nie wszystkie nasze indywidualne przekonania są zbieżne z oficjalną Nauką. Praktykujący w krajach therawady mnisi wspierają się wzajemnie, przygotowując publikacje z gotowymi mowami Dhammy, spełniającymi jednocześnie wszystkie warunki zgodności z oficjalnymi naukami therawady. Warto wspomnieć, że tradycja therawada nie jest niezgodna z nauką mahajany, jest raczej jej okrojoną, uboższą teoretycznie wersją. Dzięki takiej pomocy nawet początkujący mnisi, z jeszcze bardzo pobieżną wiedzą teoretyczną, są w stanie wygłosić profesjonalnie brzmiącą i ciekawą mowę Dhammy. Przygotowując się do krótkiego wystąpienia, wystarczy bowiem przeczytać jeden z tematów kilkukrotnie i go zapamiętać. Gdy powtórzenie z pamięci sprawia mnichowi kłopot, może on po prostu odczytać rozdział z niniejszej publikacji na głos podczas ceremonii. Poziom skomplikowania zamieszczonych tematów jest niski, dostosowany do słuchaczy z buddyzmem mających niewiele wspólnego. W Polsce osób znających biegle tematykę buddyjską jest zaledwie kilka, głównymi więc uczestnikami pudży będą zapewne zainteresowani orientalną wiarą chrześcijanie i pod tym kątem przygotowałem niniejszą publikację. Znajdują się w niej więc także odwołania do Pisma Świętego oraz wypowiedzi patriarchów kościelnych.Tathagata (skt. tathāgata तथागत) — jedno z określeń Buddy. Dość powszechnie mówi się, że tathagata znaczy „ten, który przyniósł prawdę”, „ten, który osiągnął prawdziwe wyzwolenie”. Jednakże znaczenie tego słowa nie jest jasne, przede wszystkim dlatego, że nie występuje we wszystkich tekstach kanonu palijskiego, a tam gdzie występuje jest używane w różnych kontekstach. Np. gdy Budda mówi o sobie w trzeciej osobie, określa siebie właśnie jako tathagatę, ale w odniesieniu do arhatów również używa tego określenia.
Bhagawan, bhagwan (sanskryt: भगवान् Bhagavān; hindi: भगवान Bhagvān) — w hinduizmie, a szczególnie w wisznuizmie, najwyższy i osobowy aspekt Absolutu. Posiada transcendentalną formę pełną wieczności (sat), wiedzy (cit) i szczęścia (ananda). Jest najwyższym Brahmanem (Parabrahmanem) i źródłem Paramatmy.
Kszatrija (dewanagari क्षत्रिय, trl. kṣatriya) — członek drugiej najwyższej warny w hinduizmie. Należeli do niej rycerze oraz władcy i rządcy. Głównym celem, do którego powinien dążyć kszatrija jest dharma. Bhagawadgita wymienia cechy, jakimi kszatrijowie winni się odznaczać: „Dzielność, męstwo, hart, dostojeństwo, silna wola, szybkość decyzji, zręczność, stanowczość, a także niezdolność do ucieczki z pola bitwy; szlachetność, hojność, wielkoduszność oraz dar rządzenia — oto powołanie kszatrii, z jego własnej płynące natury” — Bhagawadgita 18:43
Posługacze palący zwłoki na śmaśanach, czyściciele latryn czy rzeźnicy i garbarze uważani są za najbardziej nieczystych i wykluczeni poza społeczeństwo, stąd ich angielska nazwa outcasts.
Lokavidu jest jedną z dziewięciu cnót przypisywanych Buddzie. To osoba posiadająca absolutną wiedzę kosmologiczną.
Artykuł prasowy opublikowany w The Examiner dnia 13 VII 1935 na stronie 14. Tekst wymienia trzy postaci historyczne: Chrystusa, Buddę i Arystotelesa.
W sensie religijnym wyrzeczenie często oznacza porzucenie pogoni za materialnymi wygodami w celu osiągnięcia duchowego oświecenia. Jest to wysoce praktykowane w dżinizmie. W hinduizmie wyrzeczonym porządkiem życia jest sannyasa; w buddyzmie palijskie słowo „wyrzeczenie” to nekkhamma, które bardziej szczegółowo oznacza „porzucenie świata i prowadzenie świętego życia” lub „wolność od pożądania, pragnienia i pragnień”.
Heraklit z Efezu (ur. ok. 540 p.n.e., zm. ok. 480 p.n.e.) — presokratyczny filozof grecki, zaliczany do jońskich filozofów przyrody. Autor pism kosmologicznych, politycznych i teologicznych. Pochodził ze szlachetnego rodu. Najbardziej znanym elementem filozofii Heraklita jest koncepcja zmiany jako centralnego elementu świata (ta panta rhei], wszystko płynie), jak Heraklit określił to w słynnym zdaniu „niepodobna wstąpić dwukrotnie do tej samej rzeki”:
Nibbana (pali), Nirwana (sanskryt) — wygaśnięcie cierpienia, w religiach dharmicznych określenie bardzo zaawansowanego poziomu urzeczywistnienia.
manuṣya (sanskryt मनुष्य) — w zależności od kontekstu może mieć odniesienie zarówno do płci męskiej, człowieka, jako rasy, czy do cech ludzkich w ogóle.
Termin wangsa jest zapożyczeniem z języka koreańskiego, w którym oznacza dynastię.
Tipitaka — zbiór nauk buddyjskich, spisany w języku palijskim. Tipitaka nazywana jest kanonem palijskim, składa się z trzech (ti-) części — koszy (pitaka).
Akapit ten jest skopiowanym fragmentem artykułu dotyczącego terminu „bodhisattwa” umieszczonego na polskiej stronie wikipedii.
W zależności od reprezentowanej tradycji w niniejszej publikacji zmieniana jest forma zapisu: Dhamma — dla interpretacji therawady, która używa języka Pali, Dharma dla mahajany bazującej na pismach w sanskrycie.
parinirwana (sanskryt: parinirwana; Pali: parinibana) jest powszechnie stosowana w odniesieniu do nirwany (pali: nibbany) po śmierci, która ma miejsce po śmierci ciała osoby, która osiągnęła nirwanę w ciągu swojego życia.Ostatnie przesłanie Buddy
Być może, Anando, niektórym z was przyjdzie myśl: „Skończyło się słowo Mistrza; nie mamy już Mistrza”. Ale nie należy tak uważać, Anando. Niech to, co ogłosiłem i dałem poznać jako Dhamma (Nauka) i Winaja (Dyscyplina), będzie to waszym Mistrzem, kiedy odejdę.
(Maha-parinibbana Sutta 6)
Trzy miesiące przed swoją śmiercią Budda zwrócił się do swoich uczniów i powiedział: „Wygłosiłem wam kazania w ciągu tych czterdziestu pięciu lat. Musicie się ich dobrze nauczyć i je docenić. Musisz je praktykować i uczyć innych. To będzie bardzo użyteczne dla dobra tych, którzy żyją teraz i dla dobra tych, którzy przyjdą po was”.
„Moje lata dobijają teraz pełności; pozostała długość życia jest krótka. Wkrótce was opuszczę. Musicie być gorliwi. O mnisi, zachowujcie uważność i pielęgnujcie cnotę! Ktokolwiek niestrudzenie dąży za Nauką, wyjdzie poza cykl narodzin i śmierci oraz dokona ustania Cierpienia.
Kiedy Ananda zapytała Buddę, co stanie się z Zakonem po jego śmierci, Budda odpowiedział: „Czego oczekuje ode mnie Zakon, Anando? Głosiłem Prawdę wszystkim bez żadnego rozróżniania; albowiem w odniesieniu do Prawdy, nie ma zaciśniętej pięści w Naukach Buddy… Być może Anando, że niektórym z was przyjdzie myśl »Słowa Mistrza wkrótce się skończą; wkrótce już nie będziemy mieli Mistrza«. Ale nie myśl tak, Anando. Kiedy odejdę, moja Nauka (Dhamma) i kodeks dyscyplinarny (Winaja) będą twoim Mistrzem”.
Budda wyjaśnił dalej: „Jeśli jest ktoś, kto myśli: »To ja będę przewodził bractwu«, albo »Zakon jest ode mnie zależny, to ja powinienem udzielać instrukcji«, Budda nie uważa, że powinien przewodzić Zakonowi lub że Zakon jest od niego zależny. Doszedłem do końca moich dni. Tak jak zużyty wózek musi być poruszany z dużą ostrożnością, tak moje ciało może być już utrzymywane na chodzie tylko z dodatkową pomocą. Dlatego, Anando, bądź lampą i schronieniem dla siebie samego. Nie szukaj schronienia gdzie indziej. Niech Prawda będzie twoją lampą i twoim schronieniem.”
W wieku osiemdziesięciu lat w dniu swoich urodzin Budda odszedł, nie manifestując przy tym żadnych nadprzyrodzonych mocy. Pokazał prawdziwą naturę rzeczywistości w każdej części składowej swojego własnego życia.
Kiedy Budda osiągnął Nibbanę, jeden z Jego uczniów zauważył: „Wszyscy muszą odejść — wszystkie istoty, które mają życie, muszą pozbyć się złożonych form. Tak, nawet Mistrz taki jak Budda, niezrównana istota, potężna w mądrości i oświeceniu, musi odejść”.
Appamadena Sampadetha Vaya Dhamma Sankhara.
Pracuj pilnie. „Części składowe są nietrwałe.
(Maha Parinirvana Sutta)
Czy Budda nadal istnieje po swojej śmierci?
Pytanie „Czy Budda istnieje po swojej śmierci, czy nie”, nie jest nowe. To samo pytanie zadano Buddzie podczas Jego życia.
Kiedy grupa ascetów przyszła i zadawała to samo pytanie niektórym uczniom Buddy, nie mogli oni uzyskać od nich zadowalającej odpowiedzi. Uczeń Anuradha podszedł wówczas do Buddy i zgłosił Mu swoją rozmowę z ascetami. Biorąc pod uwagę zdolność zrozumienia osób zadających pytania, Budda zazwyczaj milczał przy takich pytaniach.
Jednak w tym przypadku Budda wyjaśnił Anuradzie zagadnienie w następujący sposób:
„O Anuradha, jak myślisz, czy forma (rupa) jest trwała czy nietrwała?”
„Nietrwała, Mistrzu.”
„Czy to, co nietrwałe, jest bolesne czy przyjemne?”
„Bolesne, Mistrzu.”
„Czy właściwe jest uznanie tego, co nietrwałe, bolesne i podlegające zmianom za: „To jest moje; to jestem ja, to jest moja dusza, czy ciało stałe?””
„To nie jest właściwe, Mistrzu.”
„Czy uczucia są stałe, czy przemijające?”
„Nietrwałe, Mistrzu.”
„Czy to, co nietrwałe, jest bolesne, czy raczej przyjemne?”
„Bolesne, Mistrzu.”
„Czy to, co nietrwałe, bolesne i podlegające zmianom, należy uznać mówiąc: „To jest moje, to jestem ja, to jest moja dusza?”
„To nie jest właściwe, Mistrzu.”
„Czy percepcja, tendencje rozwojowe i świadomość są trwałe czy nietrwałe?”
„Nietrwałe, Mistrzu.”
„Czy to, co nietrwałe, jest bolesne czy przyjemne?”
„Bolesne, Mistrzu.”
„Czy jest właściwym zatem uznanie tego, co nietrwałe, bolesne i podlegające zmianom mówiąc: „To jest moje, to ja, to jest moja dusza”?”
„To nie jest właściwe, Mistrzu.”
„Dlatego jakakolwiek forma, uczucie, postrzeganie, tendencje rozwojowe, świadomość, która była, będzie i jest teraz związana z formą osobową lub z innymi, rażącymi lub subtelnymi, lepszymi lub gorszymi, dalekimi lub bliskimi; wszelkie formy, uczucia, postrzeganie, tendencje rozwojowe i świadomość powinny być rozważane z właściwą wiedzą w ten sposób: „To nie jest moje; to nie jestem ja; to nie jest moja dusza.” Widząc to, szlachetny, wykształcony uczeń rozczarowuje się formą, odczuciem, percepcją, tendencjami rozwojowymi i świadomością. Stając się rozczarowanym, kontroluje swoje namiętności, a następnie je porzuca”.
„Będąc wolnym od namiętności, staje się wyzwolony, a w nim pojawia się wgląd: „Jestem wyzwolony”. Zdaje sobie sprawę: „Narodziny zostały zniszczone, żyłem świętym życiem i zrobiłem to, co trzeba było zrobić. Nie ma żadnych narodzin więcej dla mnie.”
„Jak myślisz, Anuradha, czy uważasz tę formę za Tathagatę?”
„Nie, Mistrzu.”
„O Anuradha, jaki jest twój pogląd, widzisz Tathagatę przyjmującego konkretną formę?”
„Nie, Mistrzu.”
„Widzisz Tathagatę poza formą?”
„Nie, Mistrzu”
Czy widzisz Tathagatę w uczuciach, percepcji, tendencjach rozwojowych, świadomości?”
„Nie, Mistrzu.”
„O Anuradha, co sądzisz, czy to co obserwujesz jest bez formy, uczuć, percepcji, tendencji formacyjnych i świadomości, uważasz za Tathagatę?”
„Nie, Mistrzu.”
„Teraz, Anuradha, ponieważ Tathagaty nie będzie można niebawem znaleźć w tym właśnie życiu, czy właściwe jest, abyś powiedział: „Ten Szlachetny i Najwyższy wskazał i wyłożył te cztery twierdzenia:
Tathagata istnieje po śmierci;
Tathagata nie istnieje po śmierci;
Tathagata istnieje, a jednak nie istnieje po śmierci;
Tathagata ani istnieje, ani nie istnieje po śmierci?”
„Nie, Mistrzu.”
„Dobrze, Anuradha. Tak jak wcześniej, jak również teraz wyjaśniam i wskazuję tylko prawdę o cierpieniu i zaprzestaniu cierpienia” (Anuradha Sutta — Samyutta Nikaya).
Powyższy dialog pomiędzy Buddą i Anuradą może nie być satysfakcjonujący dla wielu, ponieważ nie zadowalał także pytających umysłów ludzi, którzy szukali odpowiedzi z materialistycznego punktu postrzegania. Prawda Absolutna (Dhamma) jest taka, że nie daje zadowolenia emocjom i intelektowi. Prawda jest najtrudniejszą dla ludzi rzeczą do zrozumienia. Może być tylko w pełni zrozumiana poprzez wgląd, który wykracza poza logikę. Pozakonceptualnej rzeczywistości doświadczonej podczas przebudzenia nie można w sposób adekwatny objąć konceptami. Wymyka się ona wszelkim próbom opisu. Zasadą nauk Buddy nie jest objaśnianie owego świata, lecz wskazanie ścieżki prowadzącej do Oświecenia. Jedynie samodzielne bezpośrednie doświadczenie wglądu może ukazać nieuwarunkowany świat Prawdy.
Następca Buddy
Stan buddy jest najwyższym ze wszystkich sukcesów.
Wielu ludzi pyta, dlaczego Budda nie wyznaczył swojego następcy. Ale czy ktokolwiek może wyznaczyć innego na miejsce Najwyższego Oświeconego? Osiągnięcie stanu buddy jest najwyższym ze wszystkich osiągnięć, które może zostać dokonane tylko przez tego, kto zdobył najwyższą mądrość. Aby osiągnąć ten najwyższy z triumfów, należy wyróżniać się takimi cechami, jak samokształcenie, samodyscyplina, mocne podłoże moralne, najwyższa wiedza i niezwykłe współczucie dla każdej żywej istoty. Dlatego człowiek musi podejmować samodzielne wysiłki, aby być przygotowanym do osiągnięcia Oświecenia. Na przykład lekarz nie może wyznaczyć na lekarza nawet własnego syna, chyba że syn ten zdołał już posiąść odpowiednie kwalifikacje zawodowe. Prawnik nie może wyznaczyć innej osoby na prawnika, chyba że osoba ta uzyska niezbędne wykształcenie. Naukowiec nie może wyznaczyć innej osoby na naukowca, chyba że osoba ta posiada wiedzę naukowca. Gdyby tak uczynił, następca pozbawiony najwyższych cech Buddy, nadużyłby swojego autorytetu lub wypaczyłby nauki i poprowadził zakon na manowce.
Według Buddy każdy człowiek musi rozwijać zrozumienie i doświadczyć wglądu samodzielnie, używając do tego Jego Nauk jako swojego przewodnika. Często powtarzana przez Buddę sentencja ehipassiko w wolnym tłumaczeniu z języka Pali znaczy „Przyjdź i zobacz na własne oczy”, albo „Spróbuj i sam się przekonaj.” Następca Buddy stworzyłby tylko zorganizowaną religię lub kościół pełen dogmatów, list nakazów i zakazów oraz ślepej wiary. Wystarczy tylko trochę przestudiować historię świata, aby zobaczyć, jakie nadużycia mogą mieć miejsce, gdy władza jest oddawana w ręce osoby nie rozwiniętej odpowiednio duchowo. Dlatego Budda nie wyznaczył osobowego następcy, wskazując na Dhammę i Winaję jako przewodnika.
Władza nad religią musi być sprawowana przez osobę lub ludzi posiadających jasny umysł, właściwe zrozumienie, doskonałość i prowadzących święte i cnotliwe życie. Władza nie powinna być sprawowana przez ludzi o ziemskich umysłach, którzy stali się niewolnikami zmysłowych przyjemności lub którzy pragną światowych korzyści materialnych lub paranormalnych mocy. W przeciwnym razie sacrum i prawda w religii mogłyby zostać nadużywane.
Przyszły Budda
Nie jestem ani pierwszym buddą, który przyszedł na tę ziemię, ani nie będę ostatnim. Wcześniej było wielu buddów, którzy pojawili się na tym świecie. W odpowiednim czasie pojawi się kolejny budda, kontynuując cykl świata.
Tuż przed czasem, w którym Budda miał umrzeć, Czcigodna Ananda i wielu innych uczniów nie mogło pogodzić się z nadchodzącą stratą. Budda powiedział wówczas: „Wystarczy, Anando! Nie pozwól sobie na to, by się zamartwiać. Nie płacz! Czyż nie mówiłem ci już, że rzeczą naturalną jest przemijanie? Musimy być oddzieleni od wszystkiego, co jest nam bliskie i drogie. Głupi człowiek tworzy sobie wyobrażenie własnej jaźni; mądry człowiek widzi, że nie ma podstaw, na których można by zbudować własną Jaźń. Tak więc mądry człowiek ma właściwą koncepcję świata. Uświadamia sobie, że wszystkie zjawiska złożone ulegają rozpadowi, jedynie Prawda na zawsze pozostaje”.
Budda kontynuował: „Dlaczego miałbym zachować to ciało, skoro ciało doskonałego prawa przetrwa? Już zadecydowałem. Osiągnąłem swój cel i wykonałem pracę, którą miałem wykonać. Anando, przez długi czas trwałeś bardzo blisko mnie w swoich myślach, słowach i działaniu w wielkiej miłości. Dobrze ci poszło, Anando! Bądź nadal szczery w swojej niestrudzoności i wkrótce też będziesz wolny od wszelkich przywiązań! Będziesz wolny od zmysłowości, złudzeń i ignorancji”. Tłumiąc swoje łzy, Ananda rzekł do Buddy: „Kto nas nauczy, gdy odejdziesz?”. Wówczas Budda poradził mu, by traktował Jego Naukę jako swojego Mistrza.
Budda znów kontynuował: „Nie jestem pierwszym buddą, który przyszedł na ziemię; ani nie będę ostatnim”. W odpowiednim czasie na tym świecie pojawi się inny budda, Święty, Najwyżej Oświecony, obdarzony mądrością, trafnie postępujący, znający wszechświat, niezrównany przywódca ludzi, mistrz istot duchowych i ludzi. Ujawni wam te same Wieczne Prawdy, których Ja was nauczałem. Będzie głosił życie zakonne, w pełni doskonałe i czyste, tak jak ja teraz głoszę”.
„Jak go poznamy?”, zapytała Ananda. Budda odpowiedział: „Będzie znany jako Maitreja, co oznacza dobroć lub przyjaźń.”(Termin pochodzi z sanskryckiego maitri — nieuwarunkowana, uniwersalna miłość).
Buddyści wierzą, że ci ludzie, którzy obecnie gromadzą zasługi prowadząc życie religijne, będą mieli szansę odrodzić się ponownie jako istoty ludzkie w czasie buddy Maitreji i osiągną Nibbanę identyczną z tą Buddy Gautamy. Tym sposobem znajdą zbawienie dzięki bezpośredniemu przewodnictwu Jego Nauk. Jego Nauczanie stanie się nadzieją w odległej przyszłości dla każdego. Jednakże, według pobożnych wiernych buddystów, ludzie cnotliwi mogą w każdej chwili dostąpić tej nibbanicznej błogości, jeśli tylko naprawdę niestrudzenie nad nią pracują, niezależnie od tego, czy Budda się kiedykolwiek pojawi, czy też nie pojawi się.
„Tak długo, jak moi uczniowie prowadzą cnotliwe życie religijne, tak długo świat nigdy nie opróżni się z Arahantów.”(Maha Parinirvana Sutta)Ryk Lwa
Po wysłuchaniu Buddy wielu decydowało się porzucić błędne poglądy, które mieli wcześniej na temat swojego religijnego stylu życia.
Buddyzm to wielki skarb, szlachetny kamień o wielu płaszczyznach, przyciągający ludzi o różnych osobowościach. Każda ścianka tego klejnotu ma wypróbowane w czasie metody i zasady, które mogą przynieść korzyści poszukiwaczom prawdy z różnymi poziomami zrozumienia i dojrzałości duchowej.
Dhamma jest owocem wynikającym z najbardziej intensywnych poszukiwań prowadzonych przez długi okres czasu przez współczującego, szlachetnego człowieka, którego misją była pomoc cierpiącej ludzkości. Pomimo egzystencji w otoczeniu bogactwa i luksusów, które spływały na spadkobiercę tronu, wyrzekł się On dostatniego życia i dobrowolnie wyruszył w trudną podróż, by szukać Prawdy i znaleźć panaceum na chorobę ziemskiego życia z towarzyszącym mu cierpieniem i niezadowoleniem. Zależało Mu na znalezieniu rozwiązania, które złagodzi wszystkie cierpienia. W długich i intensywnych poszukiwaniach książę nie zawierzał żadnym duchowym bytom, ani nie odwoływał się do żadnego boskiego przewodnictwa, czy tradycyjnych przekonań, jak były to powszechne w przeszłości. Prowadził intensywne poszukiwania samodzielnie, kierując się swoim wolnym i otwartym umysłem, powodował się wyłącznie szczerością, szlachetnym postanowieniem, niewyczerpaną cierpliwością i prawdziwie współczującym sercem z żarliwą chęcią ulżenia cierpieniu. Po sześciu długich latach intensywnych eksperymentów, prób i błędów, szlachetny książę osiągnął swój cel — osiągnął Oświecenie i przekazał światu swoje nieskazitelne nauki znane jako Dhamma lub buddyzm.
Budda powiedział kiedyś: „Mnisi, lew, król bestii, gdy zachodzi taka potrzeba, wychodzi ze swojego legowiska, rozciąga się. Następnie rozgląda się na wszystkie cztery strony we wszystkich kierunkach i wydaje trzykrotnie swój głośny lwi ryk. Trzykrotnym rykiem anonsuje swoje wyruszenie w poszukiwaniu ofiary”.
„Teraz, mnisi, każde zwierzę słyszące ryczenia lwa, króla bestii, w przeważającej mierze przypadków truchleje ze strachu; trzęsą się drżąc o własne życie. Ci, którzy mieszkają w norach, szukają ich, by się schować; mieszkańcy wody wskakują do wody; mieszkańcy lasu wchodzą do lasu; ptaki wznoszą się w powietrze.”
„Potem, niezależnie od tego, czy są to wielkie słonie któregoś z władców w odległej wiosce, mieście czy pałacu, czy są uwiązane mocnymi rzemieniami, nawet one rozrywają pęta i w panice biegają w jedną lub w inną stronę. Tak silny jest lew, najgroźniejsza z bestii, król zwierząt. Takiej jest on potężnej mocy i takim majestatem obdarzony”.
„Tak właśnie, mnisi, dzieje się, kiedy Budda pojawia się na świecie, Arahant, Doskonale Oświecony, doskonały w mądrości i postępowaniu, podróżnik, Znawca światów, niezrównany trener tych, którzy chcą być szkoleni, nauczyciel bogów i ludzi, Budda, Wywyższony. Uczy On Dhammy: „Taka jest natura koncepcji jaźni; to jest droga prowadząca do wygaśnięcia takiej jaźni”.
„Jacykolwiek bogowie by nie istnieli, oni również, słysząc Dhammę Tathagaty, w większości przypadków boją się: popadają w panikę i drżąc mówią: »My, którzy uważaliśmy się za trwałych, okazujemy się jednak przemijający; my, którzy uważaliśmy się za stabilnych, jesteśmy przecież zmienni, niepełne mieliśmy o sobie wyobrażenie. Wygląda na to, że jesteśmy nietrwali, niestabilni, niekompletnie traktowaliśmy jaźń«. Tak potężny jest Tathagata nad światem bogów i ludzi”.
(Anguttara Nikaya)Czym jest buddyzm?
Wszystkie inne religie zaświadczają, że powstały w niebie i zstąpiły na ziemię. Buddyzm powstał z oświeconego umysłu na tej ziemi, po czym wstąpił do niebios nauczać bogów.
Czym jest buddyzm? Nad tą kwestią zastanawia się wielu ludzi, którzy często pytają, czy buddyzm jest filozofią, religią czy stylem życia. Prostą odpowiedzią jest to, że buddyzm jest zbyt rozległy i zbyt głęboki, by można go było adekwatnie umieścić w jakiejkolwiek pojedynczej prozaicznej kategorii. Oczywiście buddyzm obejmuje filozofię i religię oraz styl życia, ale buddyzm także daleko wykracza poza te kategorie.
Kategorie lub etykiety nadawane buddyzmowi są jak szyldy wskazujące zawartość tego, co jest w nim dostępne. Jeśli porównamy buddyzm do sklepu medycznego, będzie jasne, że szyld na sklepie medycznym nie wyleczy chorego. Musisz zażyć lek, aby wyleczyć się, bez względu jak piękny jest szyld nad wejściem do apteki, czy jak elokwentnie rozpisana etykieta leku. Podobnie jeżeli Nauka Buddy jest skuteczna, to należy jej używać i nie martwić się wyglądem jej etykiety, czy szyldu. Nie ma głębszego sensu próbować zaszeregować buddyzm w określonej kategorii, czy ograniczać go jakimś szyldem.
Różni ludzie żyjący w różnych czasach i w różnych miejscach nadali buddyzmowi różnych etykiet i odmiennych interpretacji. Dla niektórych buddyzm może wydawać się tylko zbiorem przesądów i zabobonów. Innej grupa ludzi w buddyzmie widzi wygodny scenariusz, który może być wykorzystywany do osiągania krótkotrwałych korzyści. Dla jeszcze innej grupy jest staromodny, czy wręcz archaiczny. Są też grupy dla których buddyzm jest istotnym systemem myśli, który przemawia tylko do intelektualistów. Dla niektórych jest odkryciem naukowym. Dla pobożnych i gorliwych buddystów obejmuje on całe ich życie, jest spełnieniem wszystkich materialnych i duchowych aspiracji. W tym sensie możemy powiedzieć, że buddyzm jest szlachetnym sposobem życia.
Niektórzy intelektualiści postrzegają buddyzm jako produkt indyjskiej kultury lub jako rezultat pewnego rodzaju hinduskiego nauczania religijnego. Ta ocena nie jest w pełni adekwatna. Buddyzm jest niczym innym jak Absolutną Szlachetną Prawdą. Jest intelektualnym podejściem do rzeczywistości. Jednak uświadomienie sobie przez Buddę uniwersalnych problemów nie nastąpiło dzięki czysto intelektualnym, logicznym lub racjonalnym procesom, ale poprzez rozwój umysłu i oczyszczanie go. Intelektualna postawa, przypominająca postawę naukową, z pewnością czyni Buddę absolutnie wyjątkowym wśród religijnych nauczycieli wszech czasów.
Oczywiście, wysoki standard intelektualnego dociekania i wyznaczniki etyczne panujące w tamtych czasach w Indiach były podstawowymi warunkami ponownego pojawienia się światła Dhammy z ciemności zapomnienia. Tysiące lat religijnego i filozoficznego rozwoju pozostawiły na intelektualnym gruncie Indii bogaty i żyzny materiał myśli i koncepcji, z których wytworzyło się najlepsze z możliwych środowisko. Mogło ono wydatnie wpłynąć na rozwój i rozkwit ziarna Dhammy. Grecja, Chiny, Egipt i Babilonia, pomimo całej wzniosłości myśli, nie osiągnęły tej samej jakości wglądu, co hinduscy mędrcy zamieszkujący niedostępne lasy i góry. Nasiono Oświecenia znalazło dogodne warunki wzrostu i rozwoju w północno-wschodniej części Indii. Tam właśnie zarodek Oświecenia znalazł swój pełny wyraz w doświadczeniu człowieka, Gautamy Buddy. Tryskający źródłem buddyzm jest właśnie tym doświadczeniem, które nosi nazwę „Oświecenia”. Z tym doświadczeniem Oświecenia Budda rozpoczął Nauczanie. Nie z żadnymi dogmatycznymi wierzeniami czy tajemnicami, ale z ważnym, uniwersalnym wglądem, który dał światu jako uniwersalną Prawdę. Dlatego najbliższą definicją buddyzmu jest Szlachetna Prawda. Należy pamiętać, że Budda nie uczył teorii. Zawsze uczył z praktycznego punktu widzenia w oparciu o Jego zrozumienie, Jego Oświecenie i realizację Prawdy. Nieustannie zachęcał swoich naśladowców, aby doświadczali „rzeczy — takie, jakimi naprawdę one są”.
Buddyzm miał swój początek ponad 2500 lat temu od ucieleśnienia się właściwego zrozumienia w osobie Siddharty Gautamy. Kiedy Budda zakomunikował swoje nauki, Jego intencją nie było rozwijanie koncepcji „jaźni” w umysłach ludzi i tworzenie jeszcze większego pragnienia wiecznego życia i zmysłowej przyjemności. Jego intencją było raczej wskazanie daremności ziemskiego życia i pokazanie prawidłowej, praktycznej Drogi do wyzwolenia, którą odkrył. Oryginalne Nauki Buddy ujawniły z dużą dokładnością prawdziwą naturę życia i świata. Należy jednak dokonać rozróżnienia pomiędzy oryginalną Nauką Buddy, często nazywaną Dhammą (Budda-Dhammą) lub Słowem Buddy, a religią, która rozwinęła się w oparciu o Jego Nauki, a która jest popularnie nazywana „buddyzmem”.
Nauki Buddy nie tylko zapoczątkowały religię, ale zainspirowały rozkwit całej cywilizacji. Te Nauki stały się wielką siłą cywilizacyjną, która przeszła przez historię wielu kultur i narodów. Rzeczywiście, buddyzm zainspirował jedne z największych cywilizacji, jakie kiedykolwiek znał świat. Ma wspaniałą historię osiągnięć w dziedzinie literatury, sztuki, filozofii, psychologii, etyki, architektury i kultury. W ciągu wieków w różnych narodach, które poświęcały się Naukom Buddy, powstały niezliczone społeczne instytucje edukacyjne. Historia buddyzmu pisana była złotymi literami braterstwa i dobrej woli. Buddyjski sposób życia i praktyki zamieniły się w racjonalny, naukowy i praktyczny religijny sposób życia dla duchowego rozwoju od dnia, w którym Budda ogłosił swoją Naukę i pokazał prawdziwy cel i sens życia i religii. Wszystko to dlatego, że ludzie zdobyli możliwość swobodnego otwierania swoich umysłów.
Wpływ buddyzmu na cywilizację
Obecnie buddyzm wykazuje się wielką cywilizującą mocą w nowoczesnym świecie. Jako siła cywilizująca buddyzm budzi szacunek do siebie samego i inspiruje poczucie odpowiedzialności za samych siebie niezliczonych ludzi i aktywizuje energię wielu narodów. Wspiera postęp duchowy poprzez odwoływanie się do myślący umysłowych istot ludzkich. Promuje w ludziach poczucie tolerancji, pozostając wolnym od religijnej i narodowej zawisłości i fanatyzmu. Udomawia dzikich i udoskonala błądzących, aby mogli jaśniej i trzeźwiej myśleć. Krótko mówiąc buddyzm wytwarza w ludziach poczucie samodzielności ucząc, że całe przeznaczenie leży w ich własnych rękach i że oni sami posiadają umiejętność rozwijania własnej energii i wglądu w celu osiągnięcia wyższego celu.
Przez ponad dwa tysiące lat buddyzm zaspokajał duchowe potrzeby prawie jednej piątej ludzkości. Dziś atrakcyjność Buddyzmu jest tak silna jak zawsze. Nauki Buddy pozostają wśród najbogatszych zasobów duchowych ludzkości, ponieważ rozszerzają horyzonty ludzkiego wysiłku na nowe, wyższe poziomy, ponad zwykłe oddawanie się wiecznie niezaspokojonym potrzebom i apetytowi człowieka. Ze względu na szeroki zakres perspektywicznej wizji życia buddyzm ma tendencję do przyciągania intelektualistów, którzy wyczerpali swoje indywidualne poszukiwania możliwościami umysłu. Jednak owoc wglądu Buddy jest czymś więcej niż tylko intelektualną gimnastyką, czy pociechą dla wysiłku umysłowego. Buddyzm nie zachęca do werbalnych spekulacji, czy dyskusji dla zaspokojenia własnej płodności intelektualnej.
Buddyzm jest praktyczny, racjonalny i oferuje realistyczny obraz życia i świata. Nie zachęca ludzi do życia w raju dla głupców, nie straszy i nie zadręcza ludzi wszelkiego rodzaju wyimaginowanymi grzechami i poczuciem winy. Nie tworzy fanatyków religijnych, którzy przeszkadzają wyznawcom innych religii. Buddyjski stosunek do innych religii jest niezwykły. Zamiast przekształcać wyznawców innych religii w buddyzm, buddyści mogą zachęcać ich do praktykowania własnych religii, ponieważ buddyści nigdy nie myślą, że wyznawcy innych religii są złymi ludźmi. Buddyzm mówi nam dokładnie i obiektywnie, czym jesteśmy i czym jest otaczający nas świat oraz wskazuje nam drogę do doskonałej wolności, pokoju, spokoju i szczęścia. Jeśli dzisiaj ludzkość ma zostać uratowana przed reagowaniem na standardy moralne nauczane przez religie, buddyzm jest najbardziej efektywnym narzędziem. Buddyzm jest religią ludzkości, której założycielem był człowiek nie szukający boskiego objawienia, ani interwencji w to, co się zostało sformułowane jako Jego Nauka. W czasach gdy ludzie są przytłoczeni pragnieniem sukcesu w kontrolowaniu materialnego wszechświata, mogą zechcieć spojrzeć wstecz i podsumować swoje osiągnięcia, jakich dokonali w kontrolowaniu najtrudniejszych ze wszystkich zjawisk: siebie samego. To właśnie w tym poszukiwaniu nowoczesne istoty ludzkie znajdą w buddyzmie odpowiedź na ich liczne problemy i wątpliwości. Dziś buddyzm przemawia do Zachodu, ponieważ nie ma dogmatów i zaspokaja zarówno rozum, jak i serce. Nalega na samodzielność połączoną z tolerancją dla innych. Obejmuje on współczesne odkrycia naukowe, jeśli mają one służyć celom konstruktywnym. Buddyzm wskazuje na człowieka, jako twórcę obecnego życia i jedynego projektanta własnego losu. Taka właśnie jest natura buddyzmu. Dlatego też wielu współczesnych myślicieli, którzy sami nie są buddystami, opisuje buddyzm jako religię wolności i rozumu. Przesłanie Buddy o pokoju i współczuciu promieniowało we wszystkich kierunkach, a miliony ludzi, którzy znaleźli się pod jego wpływem, przyjęły go bardzo chętnie jako nowy styl życia religijnego.
Wielkość buddyjskiego wkładu w rozwój ludzkości
Buddyzm jako religia dobrze służył nadziejom i aspiracjom ludzkości; wspierał w organizmie społecznym godny pochwały sposób życia i ducha wspólnoty, naznaczony poprzez wysiłki na rzecz pokoju i spokoju. Zajmuje czołowe miejsce w dziedzinie tworzenia dobrobytu ludzi.
Nawet w polityce był wielokrotnie uznawany za przełomowy w sprawiedliwym traktowaniu, demokratycznych procedurach i poszanowaniu podstawowych, moralnych wartości. Buddyzm nadał wyraźny smak kulturom Wschodu. Dostarczył dobrych i etycznych postaw ludziom, którzy przyjęli go w takiej czy innej formie.
Rzeczywiście, ogromny potencjał buddyzmu nie został zrealizowany przez ludzi, którzy przyjęli go tylko w ograniczonym zakresie. Zdolność nauczania Buddy do wzmocnienia osobistego i ogólnego potencjału jednostki została przyćmiona przez wkład buddyzmu w sztukę i literaturę. Ale jednym z aspektów buddyzmu, który pozostaje niezmiernie ważny przez całą swoją historię, jest jego jasny racjonalizm. Rozsądek, choć jest on często przyćmiony żalem, jest zasadą, którą wspiera buddyzm. Nie jest to jednak napominanie w czasie, gdy emocje zawładną człowiekiem i afekt rządzi jego zachowaniem, lecz stała i systematyczna praca nad tym, żeby podnosić poziom zadowolenia i tolerancji. Praktyki buddyjskie przynoszą długotrwałe efekty całym narodom. Nie przypadkiem kraje, w których buddyzm dominuje od dawna, często określane są krainami uśmiechu. Poziom ogólnego zadowolenia w krajach buddyjskich jest daleko wyższy od porównywalnych państw, w których buddyzmu nie ma. Wkład buddyzmu w rozwój duchowy ludzkości jest niezaprzeczalny i doskonale widać go wszędzie tam, gdzie Nauka o miłości i współczuciu została przyjęta do serc ludu.
Ostateczna prawda
W naukach Buddy znaleźć można Prawdę Ostateczną.
W buddyzmie rozpoznawane są dwa rodzaje prawdy; pozorną konwencjonalną prawdę dotyczącą spraw przyziemnych oraz rzeczywistą lub ostateczną Prawdę. Ostateczna Prawda może być zrealizowana tylko rozwijaniem umysłu poprzez medytację, a nie poprzez teoretyzowanie lub intelektualne spekulacje.
Nauka Buddy jest Ostateczną Prawdy dotyczącą świata. Buddyzm nie jest jednak ani objawioną, ani zorganizowaną religią. Jest to przede wszystkim przykład czysto naukowego podejścia, zastosowanego do pytań dotyczących ostatecznej natury istnienia. Ta ponadczasowa Nauka została odkryta przez samego Buddę bez pomocy jakiejkolwiek boskiej instancji. Sama nauka jest wystarczająco silna, by stawić czoła każdemu wyzwaniu, bez odwoływania się do zmian w podstawowych zasadach swojej doktryny. Każda religia, która jest zmuszona do zmiany lub dostosowania swoich pierwotnych Nauk do współczesnego świata, jest religią, która nie ma mocnych podstaw i nie ma w niej Ostatecznej Prawdy. Buddyzm może utrzymać Prawdę oryginalnej Nauki Mistrza nawet w trudnych warunkach, które panują we współczesnym świecie. Może on stawić czoła każdemu wyzwaniu, jakie stawia przed nim najbardziej rygorystyczna metoda badania naukowego. Budda nie wprowadził żadnych osobistych czy ziemskich praktyk, które nie mają związku z moralnością, czy religijnymi obrzędami. Dla Buddy takie praktyki nie mają żadnej wartości religijnej. Musimy dokonać rozróżnienia pomiędzy tym, co Budda nauczał, a co ludzie głoszą i praktykują w imię buddyzmu.
Każda religia składa się nie tylko z nauk założyciela tej religii, ale również z obrzędów i ceremonii, które powstały wokół podstawowego jądra tych nauk. Te rytuały i obrzędy mają swoje początki w praktykach kulturowych ludzi, którzy przyjęli daną religię. Zazwyczaj założyciele wielkich religii nie określają dokładnych zasad dotyczących obrzędów, których należy przestrzegać. Ale przywódcy religijni, którzy przychodzą po nich, formalizują religię i ustalają dokładne kodeksy postępowania, od których wyznawcy nie mogą odstąpić. Jak zostało wskazane wcześniej, jest to jeden z powodów, dla których Budda nie wyznaczył następcy.
Nawet religia, którą dziś nazywamy „buddyzmem”, bardzo różni się w swoich zewnętrznych praktykach od tego, co robił Budda i jego wcześni wyznawcy. Wieki nacisk kulturowych i środowiskowych wpływów sprawił, że birmańscy, tajscy, chińscy, tybetańscy, lankijscy, japońscy i koreańscy Buddyści różnią się od siebie. Ale te praktyki nie są w konflikcie, ponieważ Budda nauczał, że podczas gdy Prawda pozostaje absolutna, jej fizyczna manifestacja może się różnić w zależności od sposobu życia tych, którzy ją wyznają.
Tak więc współczesna religia, którą widzimy w wielu różnych krajach, jest produktem normalnych ludzi, żyjących w danej kulturze i przystosowujących się do różnych środowisk społecznych. Jednak buddyzm jako religia nie rozpoczął się jako ogólnoświatowy system, który zstąpił z nieba. Raczej narodził się i ewoluował podczas długiego procesu historycznego. W tym procesie ewolucji wielu ludzi powoli odchodziło od pierwotnych Nauk założyciela i zaczęło promować odmienne, nowe nauki, szkoły czy sekty. Wszystkie inne istniejące religie również stoją w obliczu tej samej sytuacji.
Kilkaset lat po śmierci uczniowie Buddy założyli religię na bazie Nauk Mistrza. Organizując wyznanie religijne, włączyli do niej m.in. różne koncepcje i przekonania, różne rodzaje cudów, mistycyzm, wróżby, mantry, czary, talizmany, modlitwy oraz wiele rytuałów i ceremonii, których na próżno by szukać w pierwotnej Nauce. Od kiedy te obce wierzenia i misteria religijne zostały wprowadzone, wielu ludzi zaniedbuje rozwijanie najważniejszych praktyk, jakie można znaleźć w oryginalnej Nauce: samodyscypliny, powściągliwości, kultywowania moralności i rozwoju duchowego. Zamiast praktykować pierwotną Naukę, poświęcili więcej uwagi i wysiłku na ochronę przed złymi duchami i stali się bardziej zainteresowani odkrywaniem sposobów na pozbycie się tzw. złego uroku lub niekorzystnych wpływów gwiazd, czarnej magii i chorób. W ten sposób w miarę upływu czasu praktyki religijne i przekonania uległy degeneracji, ograniczając się do ziemskich spraw dnia codziennego. Nawet dzisiaj wielu ludzi wierzy, że mogą pozbyć się swoich trudności poprzez wpływ sił zewnętrznych. Ludzie nadal trzymają się tych wierzeń. Dlatego zaniedbują wzmacnianie swojej siły, inteligencji, zrozumienia i innych związanych z tym cech ludzkich. Innymi słowy ludzie zaczęli nadużywać swojej ludzkiej inteligencji, poprzez podążanie za tymi synkretycznymi przekonaniami i praktykami w imię buddyzmu. Zanieczyszczają również klarowność wysublimowanej nauki Buddy.
Nie należy zatem dochodzić na tej podstawie do pochopnych wniosków, oceniając zasadność religii, ani też potępiać jej poprzez pobieżną obserwację ludzi, którzy wykonują dziwne ceremonie i głoszą pokrętne tezy w imię tej religii. Pomimo sporego zniekształcenia nauk Buddy, rozumienie i ocena prawdziwej natury Dhammy nadal jest przecież możliwa. Pod płaszczem dziwnych rytuałów, niezrozumiałej terminologii i kosmologicznych opowieści dostępne są oryginalne buddyjskie teksty, w których Nauka Buddy przetrwała w swojej dziewiczej formie.
Dwie szkoły buddyzmu
Prawdziwi zwolennicy Buddy mogą praktykować tę religię bez przynależności do jakiejkolwiek szkoły, czy sekty.
W kilkaset lat po śmierci Buddy powstało osiemnaście różnych szkół lub sekt, z których wszystkie twierdziły, że reprezentują pierwotne Nauki Buddy. Różnice pomiędzy tymi szkołami wynikały zasadniczo z różnych interpretacji Nauk Buddy. Z czasem szkoły te stopniowo połączyły się w dwie główne szkoły: therawadę i mahajanę. Dziś większość wyznawców buddyzmu jest podzielona na te dwie szkoły.
Zasadniczo różnica polega na tym, że mahajaniści twierdzą, że ich religia wyrosła z nauczania Buddy, a którą to naukę każdy człowiek cały czas nosi w swoim sercu. Therawadini natomiast mówią, że potencjał Nauki może być zrealizowany jedynie poprzez indywidualny wysiłek, który precyzowany jest w pismach tipitaki. Z drugiej strony mahajaniści wierzą, że mogą szukać zbawienia poprzez interwencję innych nadrzędnych istot zwanych Bodhisatwami. Według nich Bodhisatwowie są przyszłymi buddami, którzy z powodu współczucia dla swoich bliźnich opóźnili osiągnięcie stanu buddy do czasu, aż nie pomogą wszystkim innym w wyzwoleniu. Pomimo tej podstawowej różnicy, co należy jednak podkreślić, doktrynalnie nie ma absolutnie żadnego nieporozumienia co do Dhammy zawartej w świętych tekstach tipitaki, którą mahajaniści także uznają za swój kanon. Ponieważ buddyści zostali zachęceni przez Mistrza do uważnego poszukiwania prawdy, mogli swobodnie interpretować pisma święte zgodnie ze swoim rozumieniem. Ale przede wszystkim zarówno mahajana, jak i therawada są jednogłośne w przyjmowaniu osoby Buddy i Jego Nauk jako jedynej metody osiągnięcia najwyższej błogości Nibbany.
Obszary porozumienia pomiędzy tymi dwiema szkołami są następujące:
— Obie szkoły przyjmują Buddę Siakjamuni jako swojego Nauczyciela.
— Podobnie Cztery Szlachetne Prawdy i Szlachetna Ośmiokrotna Ścieżka są dokładnie takie same w obu tradycjach.
— Pattica-Samuppada, czyli nauczanie o współzależnym powstawaniu jest takie samo w obu szkołach.
— Obie odrzucają ideę nadrzędnej istoty, która by stworzyła i rządziła tym światem.
— Obie przyjmują Aniccę, Dukkę, Anattę i Silę, Samadhi, Pańę bez żadnej różnicy.
Niektórzy ludzie wyrażają wspomniany już wcześniej pogląd, że therawadini są samolubni nauczając, że każdy powinien zajmować się tylko swoim własnym Wyzwoleniem. Ale niby jak mogłaby osoba działająca z egoistycznych pobudek osiągnąć Oświecenie, które jest zarezerwowane tylko dla nieskalanie czystych umysłów? Obie szkoły przyjmują istnienie trzech Yāna lub Bodhi i uważają ideę Bodhisatwy za najwyższą formę praktyki. Jednakże samo rozumienie owej idei jest tu już różne. Podczas gdy mahajana stworzyła wiele mistycznych Bodhisatw, therawada definiuje, że nie są to żadne nadprzyrodzone istoty żywe, ale każda osoba spośród nas, która poświęca całe swoje życie, aby osiągnąć doskonałość i ostatecznie doświadczyć pełnego oświecenia dla dobra i szczęścia świata. Terminy hinajana (gorszy pojazd) i mahajana (wielki pojazd) nie są znane w palijskiej literaturze therawady. Nie ma ich w kanonie Pali (tipitaka) ani w jego komentarzach.
Buddyści z therawady generalnie dość wiernie podążają ortodoksyjną tradycją religijną, która panowała w Indiach dwa tysiące pięćset lat temu, a dzięki której praktykowaniu Budda osiągnął Oświecenie. Mnisi tradycji therawada używają w liturgii języka Pali, w którym odprawiane są wszelkie ceremonie. W swoich rytuałach mahajaniści bazują na kulturze lokalnej, rezygnując z usystematyzowanych praktyk na rzecz indywidualnej dowolności. Dążą przy tym do uzyskania jednej z form ciał buddy, którymi są Najwyższy Oświecony Budda, Budda Pacceka lub Arahant, podczas gdy therawadini najczęściej nie rozważają innego stanu, niż Arahant. Tradycja therawada obejmuje takie kraje jak Sri Lanka, Birma, Tajlandia.
Mahajaniści wykonują swoje obrzędy religijne w języku ojczystym. Oczekują osiągnięcia ostatecznego celu (Nirwany), stając się buddami. Dlatego z takim samym szacunkiem traktują zarówno buddę, jak i Bodhisatwę (osobę, która dopiero ma stać się buddą). Buddyści w Chinach, Japonii i Korei należą właśnie do tej szkoły. Większość mahajanistów w Tybecie i Mongolii podąża znowu jeszcze inną szkołą buddyzmu, znaną jako wadżrajana. Według badaczy buddyzmu nauczanie tego odłamu najbardziej skłaniają się ku tradycji mahajany, choć jest mocno indoktrynowane wierzeniami regionalnymi i folklorem.
Naukowcy akademiccy badający buddyzm powszechnie akceptują fakt, że terminy hinajana (sanskryt: hina — mały, podrzędny, yana — wóz, pojazd) i mahajana (maha — wielki, nadrzędny) są późniejszymi innowacjami. Historycznie rzecz biorąc, therawada istniała na długo przed powstaniem tych terminów. Obecna therawada, uważana za zawierającą oryginalne nauczanie Buddy, została zaimplementowana na Sri Lance w III wieku p.n.e., podczas panowania indyjskiego cesarza Aśoki. W tym czasie nie istniało jeszcze nic o nazwie mahajana. Mahajana jako taka pojawiła się znacznie później, wraz z początkiem ery chrześcijańskiej. Buddyzm, który został wprowadzony w życie religijne Sri Lanki w III w p.n.e., pojawił się od razu z pismami trój-kosza, tipitaki oraz komentarzami do niej. Od tamtego czasu pozostaje niezmienny w tej samej formie. Nie mógł się więc pojawić w dyskursie mahajana-hinajana, który rozwinął się w Indiach dużo później. Nie wydaje się więc zasadne, by therawadę kategoryzować jako mahajanę, czy też hinajanę.
Światowa Wspólnota Buddyjska zrzeszająca ekspertów z 35 krajów posługuje się nazwą therawada w stosunku do tradycji Południowo-wschodniej Azji, uznając oficjalnie, iż nazywanie kanonu palijskiego hinajaną jest błędne. Ba! W rzeczywistości Samadhi Nirmorcana Sutra Nirmorcana Sutra (pismo mahajany) wyraźnie potwierdza, że sravakayana-theravada i mahajana są jedną janą (ekayana) i że nie są dwoma różnymi „pojazdami” o różnej dystynkcji. Pomimo tego nadal w niektórych szkołach ich nauczyciele używają tego terminu, który historycznie, dzięki zażartym dyskusjom mahajana-hinajana w średniowieczu, zyskał pogardliwego znaczenia.
Pomimo tego, że różne szkoły mają inne rozumienie buddyzmu, korzystają z różnych tekstów oraz odmiennie interpretują wiele zagadnień, nie doświadczyły żadnej przemocy ani rozlewu krwi, pokojowo współistniejąc przez ponad dwa tysiące lat. Z pewnością żadna ze szkół nie prowadziła wojny religijnej, ani nie przejawiała żadnej innej formy agresji wobec drugiej strony na przestrzeni dziejów. Jest to wyjątkowość buddyjskiej tolerancji.Dhammapada 165, tłumaczenie Agrios / sasana.pl
Sedaka Sutta (SN.47.019 — Mowa wygłoszona w Sedaka) tłumaczenie Piotr Jagodziński, sasana.pl
Rozdział niemal w całości według Wielebnego K Sri Dhammananda i nie odzwierciedla poglądów autora.
Liściokwiat garbnikowy, roślina uprawiana w Indiach dla jadalnych owoców przypominających nieco agrest.
Definicja medytacji zaczerpnięta z anglojęzycznej Wikipedii.
„Różaniec jako narzędzie medytacyjne” Elizabeth M. Kelly
Tłumaczenie Piotr Jagodziński, sasana.pl