Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Wakacje marzeń czy cholerna odpowiedzialność? - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
Czerwiec 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wakacje marzeń czy cholerna odpowiedzialność? - ebook

To jedna z nielicznych w Polsce książka ukazująca charakter pracy wychowawców w czasie wypoczynku dzieci i młodzieży. Jak wygląda ich dzień? Z jakimi problemami się zmagają?  Czy lazurowe wybrzeże, gorący piasek są w stanie wynagrodzić  poświęcony czas oraz trud włożony w zapewnienie bezpieczeństwa młodzieży w czasie wypoczynku?

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-958103-1-2
Rozmiar pliku: 2,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

DLA­CZE­GO?

W obec­nych cza­sach za­cho­wa­nie więk­szo­ści spo­łe­czeń­stwa przy­po­mi­na mi jaz­dę sa­mo­cho­dem. W po­szu­ki­wa­niu kom­for­tu ży­cia na­sze­go lub swo­ich naj­bliż­szych je­ste­śmy zmu­sze­ni do pod­ję­cia pra­cy, któ­ra po­win­na nam da­wać sa­tys­fak­cję, za­do­wo­le­nie, a tak­że za­pew­nić sta­bil­ność fi­nan­so­wą, któ­ra jest bar­dzo waż­nym aspek­tem w ży­ciu każ­de­go z nas. Ro­sną­ce kosz­ty utrzy­ma­nia czy raty kre­dy­tu przy­czy­nia­ją się do tego, że nie za­wsze uda­je się wy­ko­ny­wać nam pra­cę ma­rzeń, czę­sto je­ste­śmy zo­bli­go­wa­ni po­dej­mo­wać się za­jęć, któ­re za­pew­nią środ­ki fi­nan­so­we na prze­ży­cie w mniej kom­for­to­wych wa­run­kach. Z tego po­wo­du więk­szość z nas ostro przy­śpie­sza lub gwał­tow­nie ha­mu­je ni­czym sa­mo­chód na au­to­stra­dzie kra­jów, któ­re mają per­fek­cyj­nie przy­go­to­wa­ne swo­je dro­gi. Pra­co­daw­cy wy­ma­ga­ją du­że­go po­świę­ce­nia, co czę­sto spra­wia, że mu­si­my po­ko­ny­wać w swo­im ży­ciu wie­le za­krę­tów i być sta­le go­to­wym do zmia­ny bie­gu, jed­no­cze­śnie uwa­ża­jąc, żeby nie przy­tra­fi­ła się cho­ro­ba, któ­ra ni­czym sar­na po­tra­fi nas za­sko­czyć, wy­bie­ga­jąc na dro­gę w naj­mniej ocze­ki­wa­nym mo­men­cie na­sze­go ży­cia.

Czy pra­ca wy­cho­waw­cy pod­czas wy­po­czyn­ku to wa­ka­cje ma­rzeń? A może jest to cho­ler­na od­po­wie­dzial­ność?

Za­raz po za­koń­cze­niu stu­diów ma­gi­ster­skich na kie­run­ku wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go mu­sia­łam szyb­ko pod­jąć de­cy­zję, co da­lej zro­bić ze swo­im ży­ciem. Czy pod­jąć pracę w szko­le, o któ­rą w obec­nych cza­sach wca­le nie tak ła­two? Może po­szu­kać za­trud­nie­nia w tak po­pu­lar­nych ostat­nio klu­bach fit­ness? A może szu­kać cze­goś in­ne­go? Pew­ne było jed­no: mu­sia­łam po­szu­kać pra­cy jak naj­szyb­ciej, bo nie lu­bię sie­dzieć w domu bez­czyn­nie. De­cy­zja za­pa­dła dość spon­ta­nicz­nie, dwa e-ma­ile, na­pi­sa­ne szyb­ko z te­le­fo­nu ko­mór­ko­we­go, w za­łącz­ni­ku za­miesz­czo­ne CV i po dwóch dniach te­le­fon ze szko­ły: „Za­pra­sza­my na roz­mo­wę”. Szyb­kie bi­cie ser­ca, ra­dość i nie­po­kój w jed­nym. Czy wła­śnie to bę­dzie pra­ca, któ­ra spra­wi mi ra­dość i po­zwo­li na sta­bi­li­za­cję fi­nan­so­wą?

Po roz­mo­wie re­kru­ta­cyj­nej do­sta­łam in­for­ma­cję, że wła­śnie za­czy­nam swo­ją przy­go­dę w roli na­uczy­cie­la. Ra­dość była ogrom­na, zwłasz­cza że mam wie­lu zna­jo­mych, któ­rym do dzi­siaj nie uda­ło się tej pra­cy zna­leźć w szko­le, a są wśród nich spor­tow­cy, któ­rych moż­na spo­tkać na par­kie­tach pierw­szej ligi lub na­wet eks­tra­kla­sy wie­lu dys­cy­plin spor­to­wych. Mam wra­że­nie, że tu­taj też dużo ro­bią zna­jo­mo­ści i re­kru­ta­cja do więk­szo­ści szkół nie­ste­ty na­dal jest usta­wio­na, co znie­chę­ca spor­tow­ców do szu­ka­nia pra­cy w za­wo­dzie. Pra­ca na­uczy­cie­la wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go jest swe­go ro­dza­ju roz­ryw­ką dla mło­de­go po­ko­le­nia. Szyb­ka, dy­na­micz­na, sta­le coś się zmie­nia ni­czym pa­ra­bo­la lotu pił­ki do ko­szy­ków­ki. Pra­cu­jąc w szko­le, moż­na prze­ka­zy­wać naj­młod­szym wie­le spor­to­wych no­wi­nek, któ­rych prze­cież nie bra­ku­je w ostat­nich cza­sach, a ich do­stęp­ność jest na wy­cią­gnię­cie ręki. Świat In­ter­ne­tu jest prze­peł­nio­ny naj­waż­niej­szy­mi wy­da­rze­nia­mi spor­to­wy­mi, dla ki­bi­ców jest oka­zją do śle­dze­nia naj­waż­niej­szych wy­da­rzeń spor­to­wych, a dla dzie­cia­ków miej­scem, w któ­rym mogą szu­kać in­spi­ra­cji w przy­szłym pla­no­wa­niu swo­jej ka­rie­ry spor­to­wej. Dzie­ci chęt­nie po­dej­mu­ją się róż­nych ak­tyw­no­ści fi­zycz­nych, wy­star­czy je tyl­ko od­po­wied­nio zmo­ty­wo­wać. Nie je­stem na­uczy­cie­lem, któ­ry rzu­ca pił­kę i mówi „graj­cie”. Za­wsze sta­ram się do­dać na lek­cji kil­ka ćwi­czeń po­pra­wia­ją­cych tech­ni­kę, po­da­wać przy­kła­dy lub mo­ty­wa­cję naj­lep­szych za­wod­ni­ków na świe­cie. Mam świa­do­mość, że tyl­ko cięż­ka pra­ca na tre­nin­gach po­zwa­la osią­gnąć wy­ma­rzo­ny suk­ces.

Jako dziec­ko chcia­łam za­wsze grać w ko­szy­ków­kę, Mi­cha­el Jor­dan czy Kobe Bry­ant byli dla mnie wiel­ki­mi ido­la­mi świa­ta spor­tu. Dru­ży­na NBA La­kers, któ­ra gra­ła w żół­to-nie­bie­skich stro­jach, była jak wiel­kie ma­rze­nie. Za­wsze z ra­do­ścią oglą­da­łam me­cze ko­szy­ków­ki. Gdy by­łam dziec­kiem, nie było jesz­cze ogól­no­do­stęp­ne­go In­ter­ne­tu. Pa­mię­tam, że mia­łam do nie­go swo­bod­ny do­stęp do­pie­ro w dru­giej kla­sie gim­na­zjum, czy­li po­rów­nu­jąc z dzi­siej­szy­mi cza­sa­mi, do­syć póź­no. Dzi­siaj na­wet przed­szko­la­ki za­sy­pia­ją z ta­ble­tem lub te­le­fo­nem w rę­kach. W moim ży­ciu bra­ko­wa­ła na­uczy­cie­la wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go z po­wo­ła­nia, któ­ry za­szcze­pił by mi­łość do spor­tu i wska­zał dal­szą dro­gę.

Na­sze lek­cje wy­glą­da­ły za­wsze bar­dzo po­dob­nie, pił­ka rzu­co­na i gra­my. Nikt nie chciał nam wska­zać błę­dów, po­ka­zać jak to po­win­no pra­wi­dło­wo tech­nicz­nie wy­glą­dać, tak żeby każ­de dziec­ko mo­gło cie­szyć się praw­dzi­wym spor­tem na naj­wyż­szym po­zio­mie. Ni­g­dy na­uczy­ciel nie za­brał nas na ja­kieś wy­da­rze­nie spor­to­we tak że­by­śmy mo­gli na żywo zo­ba­czyć jak to wszyst­ko wy­glą­da. Po wie­lu la­tach zro­zu­mia­łam, że ak­tyw­ność fi­zycz­na jest bar­dzo waż­nym aspek­tem w ży­ciu każ­de­go z nas i tyl­ko re­gu­lar­ny wy­si­łek fi­zycz­ny po­mo­że utrzy­mać do­bre zdro­wie na dłu­gie lata. W po­szu­ki­wa­niu do­dat­ko­wej ak­tyw­no­ści ru­cho­wej za­pi­sa­łam się na kurs sę­dzie­go ko­szy­ków­ki. Co week­end wsta­wa­łam o pią­tej rano, żeby do­je­chać na halę spor­to­wą i sę­dzio­wać mecz, któ­ry za­zwy­czaj od­by­wał się bar­dzo da­le­ko od mo­je­go miej­sca za­miesz­ka­nia. Po za­koń­czo­nych roz­gryw­kach wsia­da­łam do sa­mo­cho­du i w nie­dzie­lę je­cha­łam po­now­nie. To było jak speł­nie­nie mo­ich ma­rzeń. Kie­dyś, jako dziec­ko mia­łam kil­ka mi­nut na bo­isku, żeby wszy­scy so­bie po­gra­li a te­raz w roli sę­dzie­go aż czter­dzie­ści, czy­li tyle, ile trwa cały mecz. Mu­szę być na bo­isku przez całe spo­tka­nie i nie mogę so­bie po­zwo­lić na zmia­nę, gdy je­stem zmęczo­na lub po­peł­nię błąd. To moje de­cy­zje po­dej­mo­wa­ne na bo­isku spra­wia­ją, że dru­ży­ny będą mo­gły roz­gry­wać za­wo­dy zgod­nie z prze­pi­sa­mi fair-play. Rola ar­bi­tra ko­szy­ków­ki to moje do­dat­ko­we za­ję­cie, któ­re bar­dzo lu­bię. Jako na­uczy­ciel wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go pra­cuję po kil­ka go­dzin dzien­nie, uczest­ni­czę czę­sto w za­wo­dach spor­to­wych i sta­le cie­szę się z co­mie­sięcz­nej wy­pła­ty, któ­ra jest sta­ła i nie zmie­nia się w za­leż­no­ści od za­do­wo­le­nia sze­fa. Wy­da­je się być to pra­ca bar­dzo ku­szą­ca dla mło­dych lu­dzi. Po prze­pra­co­wa­nych kil­ku mie­sią­cach w szko­le je­stem bar­dzo za­do­wo­lo­na. To, co kie­dyś mo­głam tyl­ko pla­no­wać, te­raz sta­ło się rze­czy­wi­sto­ścią. Mogę na­pić się kawy w kan­cia­pie na­uczy­cie­li WF-u, w któ­rej za­wsze chciał się zna­leźć każ­dy dzie­ciak.

Po paru mie­sią­cach mo­jej pra­cy po­ja­wiło się py­ta­nie: „Kie­dy pierw­sza wy­ciecz­ka?”. Jako spor­to­wiec nie po­tra­fię usie­dzieć spo­koj­nie na miej­scu, za­wsze w mo­jej szko­le było dużo wy­cie­czek i my­śla­łam, że w szko­le, do któ­rej tra­fi­łam, bę­dzie po­dob­nie. Py­tam dy­rek­cji, in­nych na­uczy­cie­li, kie­dy je­dzie­my i tu na­gle na­sta­je ci­sza. Ko­le­żan­ki w po­ko­ju na­uczy­ciel­skim mil­czą, nie­chęt­nie roz­wi­ja­ją te­mat wy­jaz­dów. Na je­den dzień może i tak, ale na dwa? Ni­g­dy w ży­ciu. Na­gle w mo­jej gło­wie po­ja­wia się py­ta­nie, dla­cze­go są ta­kie znie­chę­co­ne. Czy to już wy­pa­le­nie za­wo­do­we? Czy może wiek i stan zdro­wia im nie po­zwa­la na dłuż­sze wy­jaz­dy? A może przy­tła­cza ich zbyt duża od­po­wie­dzial­ność praw­na? Prze­cież my jako na­uczy­cie­le mamy wol­ne fe­rie zi­mo­we oraz wa­ka­cje… Dla­cze­go nikt nie chce spę­dzić ich miło w gro­nie mło­dzie­ży?

W tym dniu moje ży­cie się zmie­ni­ło jak po wy­mia­nie roz­rzą­du w sa­mo­cho­dzie. Za cel po­sta­wi­łam so­bie udo­wod­nić, że wy­star­czy tyl­ko po­świę­cić kil­ka dni wol­nych od pra­cy, odro­bi­nę ser­ca i uśmie­chu i moż­na mieć wa­ka­cje ma­rzeń! Rola wal­cza­ka z bo­iska tu­taj mi się bar­dzo przy­da. Sta­nę na rzę­sach, żeby po­ka­zać, ile plu­sów przy­no­si or­ga­ni­za­cja wy­cie­czek szkol­nych. Mu­szę prze­ko­nać się, jak wy­glą­da pra­ca wy­cho­waw­cy na obo­zach i ko­lo­niach.

Uda­ło się to rów­nie szyb­ko jak pod­ję­cie pra­cy w szko­le, po przy­pad­ko­wej wi­zy­cie na si­łow­ni kum­pla, któ­ry był wspól­ni­kiem w biu­rze po­dró­ży. Bły­ska­wicz­na wy­mia­na zdań w mi­łej at­mos­fe­rze i po ty­go­dniu od­by­ła się pierw­sza wi­zy­ta w biu­rze. Po roz­mo­wie, jak by mia­ła wy­glą­dać dal­sza współ­pra­ca i wa­run­ki roz­wo­ju, z po­zy­tyw­nym opty­mi­zmem opusz­czam sie­dzi­bę biu­ra, z nie­cier­pli­wo­ścią cze­ka­jąc na pierw­szy wy­jazd. Te­raz tym­cza­so­wo prze­sta­ję my­śleć o swo­jej naj­bliż­szej przy­szło­ści, wiem, że chwi­lo­wo po­win­nam mieć za­pew­nio­ną sta­bi­li­za­cję fi­nan­so­wą. Pra­ca w szko­le, sę­dzio­wa­nie ko­szy­ków­ki i jesz­cze tu­ry­sty­ka… za­po­wia­da się wy­śmie­ni­cie. Jako mło­dy czło­wiek mam spo­re po­kła­dy sił i wie­rzę, że od­nio­sę suk­ces.

Szef po­wia­do­mił mnie te­le­fo­nicz­nie o ter­mi­nie kur­su na wy­cho­waw­cę dzie­ci i mło­dzie­ży w cza­sie wy­po­czyn­ku, któ­ry jest nie­zbęd­ny do pod­ję­cia pra­cy w za­wo­dzie. Nie po­zo­sta­je więc nic in­ne­go, jak spo­koj­na pra­ca w szko­le i od­li­cza­nie dni do uzy­ska­nia no­wych kwa­li­fi­ka­cji.

Co­dzien­ne lek­cje wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go, prze­ka­zy­wa­nie, jak waż­na jest ak­tyw­ność fi­zycz­na, spra­wia­ją dużo ra­do­ści. Ogrom­ną po­pu­lar­no­ścią cie­szą się wyj­ścia na róż­ne­go ro­dza­ju roz­gryw­ki spor­to­we pro­fe­sjo­nal­nych za­wod­ni­ków, pod­czas któ­rych mło­dzież może na żywo zo­ba­czyć, jak wy­glą­da­ją roz­gryw­ki spor­to­we, pra­ca ar­bi­trów sę­dziow­skich oraz by­cie czę­ścią dru­ży­ny. To uczy, jak w pra­wi­dło­wy spo­sób do­pin­go­wać swo­ją ulu­bio­ną dru­ży­nę i stać się za­wod­ni­kiem. Jest to o wie­le cie­kaw­szy spo­sób prze­ka­zy­wa­nia wie­dzy niż su­cha na­uka teo­re­tycz­na prze­pi­sów, tech­ni­ki, tak­ty­ki, któ­re nie są ła­twe do opa­no­wa­nia wśród dzie­ci. Każ­de wyj­ście na mecz wią­że się z wyj­ściem ze szko­ły, co spra­wia, że na­wet ucznio­wie mniej za­in­te­re­so­wa­ni spor­tem chęt­nie uczest­ni­czą w róż­ne­go ro­dza­ju wy­da­rze­niach na are­nie spor­to­wej.

W dzi­siej­szych cza­sach pra­cę na­uczy­cie­la utrud­nia­ją ro­dzi­ce. Czy to moż­li­we? Prze­cież oni po­win­ni po­ma­gać w na­uce i wy­cho­wa­niu swo­je­go dziec­ka. Jest je­sien­ny wrze­śnio­wy czwar­tek, słoń­ce roz­świe­tla bla­skiem szkol­ne bo­isko, wspa­nia­ła oka­zja, aby wyjść z mu­rów szkol­nych na świe­że po­wie­trze. Wy­ko­rzy­stu­jąc więk­szą prze­strzeń do gry, moż­na po­grać w praw­dzi­wą pił­kę noż­ną, a nie w ja­kieś mi­ni­gra­nie w pu­deł­ku za­pa­łek. Dzie­ci za­do­wo­lo­ne, z uśmie­chem na bu­ziach wy­cho­dzą na dwór, każ­dy ma na so­bie blu­zę. Roz­grzew­ka, parę ćwi­czeń tech­nicz­nych i za­czy­na­my gier­kę. Po czter­dzie­stu pię­ciu mi­nu­tach wra­ca­my do szko­ły i ko­lej­nych lek­cji. Ko­lej­ne­go dnia po­ra­nek za­czy­nam od wi­zy­ty mamy jed­ne­go ucznia. „Uwa­żam, że wyj­ście na dwór uczniów w sa­mej blu­zie nie było zbyt od­po­wie­dzial­nym po­su­nię­ciem z pani stro­ny, bio­rąc pod uwa­gę po­go­dę, któ­ra była na dwo­rze”. Roz­mo­wa była wła­ści­wie jed­no­stron­na, bo mama, bro­niąc swo­je­go dziec­ka, nie przyj­mo­wa­ła żad­nych ar­gu­men­tów. To było iry­tu­ją­ce. Bio­rę po­praw­kę na to, że więk­szość ro­dzi­ców jest „za­fik­so­wa­na” na punk­cie swo­ich dzie­ci i wra­cam do swo­ich szkol­nych obo­wiąz­ków. W mo­jej pra­cy zda­rza­ją się ucznio­wie, któ­rzy na­gmin­nie przy­no­szą zwol­nie­nia z lek­cji, wy­sta­wio­ne przez ro­dzi­ców, któ­rzy chy­ba nie do koń­ca zda­ją so­bie spra­wę z wy­rzą­dza­nia krzyw­dy swo­je­mu dziec­ku. Proszą o zwol­nie­nie swo­je­go dziec­ka z lek­cji WF-u z po­wo­du bólu sto­py, a uczeń bie­ga po ko­ry­ta­rzu jak sza­lo­ny. Czy to jest wła­ści­we po­stę­po­wa­nie? Ob­ser­wu­jąc, co przy­no­szą dzie­ci do szko­ły na dru­gie śnia­da­nie, ogar­nia mnie prze­ra­że­nie. Słod­ki ro­ga­lik, ba­to­nik po­pi­ty bu­tel­ką na­po­ju o wy­so­kiej za­war­to­ści cu­kru. Wi­docz­na nad­wa­ga u uczniów nie na­pa­wa opty­mi­zmem. Roz­mo­wy i pro­wa­dze­nie warsz­ta­tów ze zdro­we­go od­ży­wia­nia w ma­łym stop­niu po­pra­wia­ją przy­no­szo­ne po­sił­ki do szko­ły. Czas ucie­ka bar­dzo szyb­ko i czę­sto ro­dzi­ce uwa­ża­ją, że zdro­we je­dze­nie dużo kosz­tu­je, a przy­go­to­wa­nie go jest pra­co­chłon­ne. Le­piej za­pa­ko­wać do ple­ca­ka słod­ką buł­kę, ku­pio­ną w dro­dze do szko­ły niż po­świę­cić pięć mi­nut na przy­go­to­wa­nie smacz­ne­go i zdro­we­go po­sił­ku z do­bry­mi skład­ni­ka­mi od­żyw­czy­mi. W swo­jej pra­cy za­uwa­żam, że za­rów­no uczniów jak i ro­dzi­ców mu­si­my edu­ko­wać cały czas. Za­nim zro­zu­mie­my, jak istot­ne dla na­sze­go zdro­wia jest pra­wi­dło­we od­ży­wia­nie, mu­si­my wie­lo­krot­nie po­wtó­rzyć pew­ne czyn­no­ści, aby sta­ły się one na­szym na­wy­kiem. Ak­tyw­ność fi­zycz­na więk­szo­ści dzie­ci sta­le spa­da przez sie­dzą­cy tryb ży­cia, ogra­ni­cze­nie ru­chu na świe­żym po­wie­trzu oraz ogrom­ny do­stęp do świa­ta In­ter­ne­tu, któ­ry za­bie­ra mnó­stwo cza­su. Kie­dyś pla­ce za­baw były prze­peł­nio­ne, a w obec­nych cza­sach dziec­ko, któ­re chcia­ło­by się po­ba­wić na trze­pa­ku, mo­gło­by so­bie zro­bić wię­cej krzyw­dy niż po­żyt­ku. Mimo wszyst­ko jako na­uczy­ciel wy­cho­wa­nia fi­zycz­ne­go sta­ram się przy­po­mi­nać uczniom, jak waż­ny jest ruch i ak­tyw­ność fi­zycz­na.

Mi­ja­ją ko­lej­ne mie­sią­ce mo­jej pra­cy i nie mogę się już do­cze­kać kur­su na wy­cho­waw­cę, któ­ry ma się roz­po­cząć za dwa dni.

Przy­szła wy­ma­rzo­na chwi­la. Wła­śnie usia­dłam w sali, gdzie za chwi­lę od­bę­dzie się kurs na wy­cho­waw­cę wy­po­czyn­ku. Ja­kie wy­ma­ga­nia musi speł­nić kan­dy­dat?

Musi być peł­no­let­ni oraz przed­sta­wić do­ku­ment z kra­jo­we­go re­je­stru są­do­we­go o nie­ka­ral­no­ści. Po wy­peł­nie­niu do­ku­men­tów i opła­ce­niu kur­su mo­że­my za­czy­nać etap szko­le­nia.

Za­zwy­czaj taki kurs moż­na zro­bić week­en­do­wo, co spra­wia, że dużo lu­dzi się na nie­go de­cy­du­je. Przy­cho­dzą oso­by w róż­nym wie­ku. Są lu­dzie mło­dzi, za­czy­na­ją­cy stu­dia, oso­by star­sze, przy­cho­dzi każ­dy, kto chce spró­bo­wać cze­goś no­we­go. Jak to na szko­le­niach bywa, je­den czło­wiek się spóź­nił, dru­gi wy­cho­dzi wcze­śniej, bo ma inne pla­ny, ktoś sie­dzi w te­le­fo­nie, a inni ry­su­ją chy­ba swo­ją przy­szłość na kart­kach. Sta­ram się nie zwra­cać uwa­gi na resz­tę i jak naj­bar­dziej sku­pić się na zdo­by­ciu no­wej wie­dzy. Cały kurs prze­bie­ga w mi­łej at­mos­fe­rze, pro­wa­dzą­cy jest bie­gły w te­ma­cie, prze­ka­zu­je same rze­czo­we, przy­dat­ne in­for­ma­cje. Mo­że­cie się śmiać, ale kie­dyś ten gość był moim wy­cho­wawcą w cza­sie obo­zu let­nie­go. Jak ten czas szyb­ko leci… Na­dal jest w świet­nej for­mie fi­zycz­nej, co­dzien­nie ćwi­czy, zdro­wo się od­ży­wia. W tym tkwi chy­ba klucz jego wiecz­nej mło­do­ści. W ra­mach kur­su po­ru­szy­li­śmy te­ma­ty­kę wszyst­kich re­gu­la­mi­nów, prze­pi­sów zwią­za­nych z pra­cą oraz za­po­zna­li­śmy się z ce­cha­mi cha­rak­te­ru, któ­ry­mi po­wi­nien się wy­róż­niać wy­cho­waw­ca.

Cze­ka­ły na nas za­ję­cia z udzie­la­nia pierw­szej po­mo­cy, tak że­by­śmy zna­li pod­sta­wo­we za­bie­gi ra­tu­ją­ce ży­cie. Mnie jako ra­tow­ni­ka me­dycz­ne­go ta część kur­su chy­ba naj­mniej in­te­re­so­wa­ła, cho­ciaż do­brze było so­bie wszyst­ko przy­po­mnieć. Na na­sze spo­tka­nie za­pro­szo­ny zo­stał rów­nież praw­nik, któ­ry opo­wie­dział o na­szej od­po­wie­dzial­no­ści za dzie­ci w cza­sie wy­ciecz­ki lub dłuż­sze­go wy­po­czyn­ku. Tu­taj po­ja­wił się ten mo­ment, w któ­rym uśmiech na twa­rzach kur­san­tów tro­chę się zmniej­szył, przez chwi­lę zda­li­śmy so­bie spra­wę, jaką od­po­wie­dzial­ność praw­ną po­no­si­my za zdro­wie i ży­cie na­szych pod­opiecz­nych.

Na sa­mym koń­cu od­by­wał się test, jego po­zy­tyw­ne za­li­cze­nie daje upraw­nie­nia do peł­nie­nia funk­cji wy­cho­waw­cy wy­po­czyn­ku dzie­ci i mło­dzie­ży. Wie­cie, jak to jest z więk­szo­ścią tych te­stów – pła­cisz za kurs, więc za­zwy­czaj wszy­scy za­li­cza­ją. Zda­rza­ją się eg­za­mi­ny po­praw­ko­we, ale ci, któ­rzy uczest­ni­czy­li przez wszyst­kie dni w szko­le­niu, nie po­win­ni mieć naj­mniej­szych pro­ble­mów z jego za­li­cze­niem. Do­sta­li­śmy od pro­wa­dzą­ce­go ksią­żecz­kę wy­cho­waw­cy, w któ­rej znaj­du­ją się wszyst­kie naj­waż­niej­sze za­gad­nie­nia, a tak­że re­gu­la­mi­ny, któ­re stu­dio­wa­li­śmy w cza­sie kur­su. Do­łą­czo­ne są rów­nież prak­tycz­ne ta­bel­ki, któ­re po­rząd­ku­ją nasz wy­jazd i na pew­no ła­twiej bę­dzie spo­rzą­dzić wszyst­kie for­mal­no­ści przed wy­po­czyn­kiem i w jego trak­cie.

Je­stem cie­ka­wa, czy spo­tkam któ­re­goś z kur­san­tów przy oka­zji ja­kiejś wy­ciecz­ki i ilu z nich bę­dzie pra­co­wać w tym za­wo­dzie, a ilu scho­wa pa­pie­rek głę­bo­ko do sza­fy i za­koń­czy swo­ją przy­go­dę w tu­ry­sty­ce. Pora zo­ba­czyć, jak ta pra­ca wy­glą­da w prak­ty­ce.

Po­dzie­lę się z Wami moim po­sta­no­wie­niem: będę od­kła­dać wszyst­kie pie­nią­dze z wy­jaz­dów, żeby speł­nić swo­je ma­rze­nie i ku­pić so­bie uko­cha­ną bia­łą hon­dę ci­vic uffo z czer­wo­ny­mi alu­fel­ga­mi! To taki mój ci­chy plan, za­ło­ży­łam, że nie będą to wiel­kie ko­ko­sy, więc i mar­ka sa­mo­cho­du prze­cięt­na, ale nie mam aż tak wy­gó­ro­wa­nych wy­ma­gań. Le­piej skrom­niej, ale z uśmie­chem na twa­rzy biec przez ży­cie. Za­kła­dam świn­kę skar­bon­kę i ru­szam w świat. Po­wiem Wam, że boję się tego jak eg­za­mi­nu na pra­wo jaz­dy. Niby wiesz wszyst­ko, znasz prze­pi­sy, masz za sobą kil­ka­na­ście go­dzin za kie­row­ni­cą, ale cią­gle po­ja­wia się ta nie­pew­ność, czy so­bie po­ra­dzisz.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: