Walezjusze. Królowie Francji 1328-1589 - ebook
Walezjusze. Królowie Francji 1328-1589 - ebook
Walezjusze rządzili Francją przez 250 lat. Gdy w 1328 roku tron objął Filip VI, Francja nie zaliczała się do europejskich potęg, a znaczna część jej ziem znajdowała się pod panowaniem Anglików. Zwycięstwo w wojnie stuletniej, opanowanie Bretanii oraz Burgundii sprawiały, że za czasów Franciszka I Francja stała się mocarstwem zdolnym rywalizować z imperium Karola V o wpływy we Włoszech. Franciszek I zasłynął także jako mecenas sztuki, na którego dworze przebywał między innymi Leonardo da Vinci, i władca prowadzący wiele kampanii wojennych. Po tragicznej śmierci Henryka II podczas turnieju rycerskiego władza Walezjuszy we Francji zaczęła podupadać, do czego w znacznym stopniu przyczyniły się trawiące kraj wojny religijne. Zasztyletowanie Henryka III w 1589 roku położyło kres jednej z najważniejszych dynastii francuskich. W zamyśle autora niniejsza książka to opowieść o przetrwaniu, sukcesie i katastrofie, i o tym, jaki wkład w ten proces mieli sami monarchowie.
Spis treści
Wstęp
1. Nowa dynastia
2. Wojna stuletnia
3. Marmousets
4. Armaniacy przeciwko burgundczykom
5. Z Bourges do Paryża
6. „Wszechwładny pająk”
7. Koniec niepodległej Bretanii
8. Powab Italii
9. Walezjusze przeciwko Habsburgom
10. Dwór renesansowy
11. Władza królewska
12. Wyzwanie herezji
13. Matka i synowie
14. Ostatni Walezjusz
15. Ocena
Bibliografia
Kategoria: | Popularnonaukowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-66625-05-1 |
Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jedna z pięknych miniatur, jakie namalował Jean Fouquet do godzinek znanych jako Les Heures d’Étienne Chevalier, przedstawia św. Michała walczącego z siedmiogłowym smokiem1. Przypomina ona o bliskich związkach tego świętego z francuskim królewskim rodem Walezjuszy. Panująca wcześniej dynastia Kapetyngów oddawała bowiem cześć innemu świętemu, Dionizemu. To za rządów Walezjuszy na obrońcę monarchów i królestwa wybrano św. Michała. W Biblii czytamy, że Archanioł Michał dowodził niebiańskimi zastępami, które strąciły Lucyfera do Piekła. Do innych jego zadań należała obrona umierających przed pokusą i ważenie dusz w dniu Sądu Ostatecznego.
Królowie z rodu Walezjuszy chętnie myśleli, że św. Michał pomaga im na wiele sposobów. Karol VI odczuł poprawę zdrowia po pielgrzymce do Mont Saint-Michel w 1393 r. i nazwał swoją córkę Michaliną – imię to pojawiło się wtedy w królewskiej rodzinie po raz pierwszy. Jednak to dopiero Karol VII ogłosił tego świętego patronem Francji. Rozkazał, by wizerunek archanioła pokonującego smoka wyhaftowano na sztandarze, który towarzyszył mu podczas wjazdów do Rouen i Paryża. Zastąpił on dawną oriflamme św. Dionizego, której Karol nie chciał używać. Król uważał, że święty ocalił mu życie, kiedy w 1422 r. zapadła się pod nim podłoga. W 1425 r., gdy załoga Mont Saint-Michel odparła trzy kolejne natarcia Anglików, święty miał się ukazać nad twierdzą. Święty Michał cieszył się taką reputacją, że wszystkie jego sanktuaria zaczęto uważać za niezdobyte. Podczas wojny stuletniej stał się archaniołem patronującym nie tylko walce obronnej, ale i odzyskiwaniu utraconych ziem. Smoka utożsamiano z Anglikami. Gdy w 1451 r. angielska załoga w Poitou poddała się królowi Francji, na niebie zobaczono znak kojarzony ze św. Michałem: biały krzyż na tle ciemnej chmury. Uznano to za sygnał, że Bóg pragnie, by Francję zwrócono prawowitemu królowi. Nic dziwnego, że właśnie ten święty odegrał kluczową rolę w historii Joanny d’Arc. Był jednym z przemawiających do niej „głosów”, a jego wizerunek widniał na sztandarze podczas oblężenia Orleanu. Nawet gdy przywrócono już pokój, św. Michał w dalszym ciągu odbierał cześć od panujących Walezjuszy. Ludwik XI wierzył, że ocalił mu życie, gdy zaatakował go dzik. W 1469 r. król założył zakon rycerski jego imienia. Członkowie nosili łańcuch z morskich muszli, na którym zawieszony był medalion z wizerunkiem świętego zabijającego smoka. W 1476 r. Ludwik XI ufundował kolegium kanoników mających za zadanie modlić się do św. Michała, „który wciąż bez ustanku kieruje sprawami naszymi i naszego królestwa”2. Jego kult trwał dalej w czasach renesansu. W 1518 r. Franciszek I otrzymał od papieża namalowany przez Rafaela obraz przedstawiający św. Michała; dzieło ostatecznie stało się ozdobą królewskiej kaplicy w Fontainebleau. Wspaniały namiot rozstawiony przez Franciszka I na Polu Złotogłowia w 1520 r. wieńczyła złota figura archanioła naturalnej wielkości zabijającego smoka.
Jeśli Francja kiedykolwiek potrzebowała boskiej ochrony, to na pewno w XIV w., gdy Walezjusze zasiedli na tronie. Królowie Anglii rościli sobie prawa do francuskiej korony, których władza Walezjuszy nie pozwalała im zrealizować. Przez ponad sto lat między dwoma królestwami trwał konflikt, w ciągu którego Anglicy zajęli lub spustoszyli duże połacie Francji. Wojska francuskie ponosiły druzgocące porażki. W 1356 r. król Jan Dobry został nie tylko pokonany, pojmany i uwięziony, ale też wywieziony do Anglii. Mimo to monarchia przetrwała. Przez dużą część późnego średniowiecza panujący Walezjusze musieli zmagać się z kwestionowaniem ich władzy przez potężnych wasali, szczególnie książąt Burgundii i Bretanii. Walka dwóch frakcji – armaniaków i burgundczyków – była spowodowana w dużej mierze chorobą psychiczną Karola VI. Rządy jego syna, Karola VII, przez jakiś czas ograniczały się tylko do części Francji na południe od Loary – stąd jego przydomek „król Bourges”. Z pomocą Joanny d’Arc udało mu się jednak koronować w Reims i opanować Paryż. W międzyczasie Anglicy zostali wyparci z Gujenny i Normandii; na koniec ich jedyną posiadłością we Francji pozostało Calais. Istotnym problemem, przed jakim stała francuska monarchia w okresie opisanym w niniejszej książce, było zdobycie środków, które pokryłyby jej potrzeby, szczególnie w czasie wojny. To Karol VII jako pierwszy zdołał opodatkować poddanych bez ich zgody. Stworzył również stałe wojsko. Jednak to Ludwikowi XI przypadło w udziale znaczne powiększenie królestwa dzięki wcieleniu do niego Prowansji i Burgundii. Wkrótce potem aneksji uległa również Bretania na skutek ślubu bretońskiej księżnej z królem Francji Karolem VIII. Stopniowo Francja stała się najpotężniejszą monarchią w Europie, która ośmielała się sprzeciwiać nawet rozległym międzynarodowym ambicjom Stolicy Apostolskiej.
Pod koniec XV w. król Francji odważył się zapuścić aż za Alpy podczas pierwszego etapu krucjaty, której celem było odbicie Jerozolimy. Powołując się na roszczenia odziedziczone po Karolu Andegaweńskim i Walentynie Visconti, Karol VIII, Ludwik XII i Franciszek I dokonali szeregu najazdów na Włochy, próbując zdobyć księstwo Mediolanu i królestwo Neapolu. W konsekwencji dynastia Walezjuszy weszła w konflikt z dynastią Habsburgów, reprezentowaną przez władcę Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Karola V, którego posiadłości praktycznie otaczały Francję. Wojny włoskie doprowadziły do kolejnej katastrofy, gdy Franciszek I poniósł porażkę i dostał się do niewoli pod Pawią w 1525 r. Tron francuski po raz kolejny opustoszał. Mimo to Franciszek zdołał odzyskać wolność, płacąc olbrzymi okup i nie tracąc żadnych terytoriów. Do tego czasu pojawił się jednak nowy wróg: reformacja protestancka. Groziła ona rozpadem religijnej jedności królestwa, którą uważano za nierozerwalnie związaną z jego jednością polityczną. Po chwilowym wahaniu Walezjusze stanęli po stronie papiestwa. Brutalna kampania prześladowań religijnych we Francji doprowadziła bezpośrednio do wojen religijnych między katolikami i protestantami (zwanych też hugenotami). Kluczową postacią w tym okresie była Katarzyna Medycejska, wdowa po Henryku II, która starała się utrzymać królestwo w ryzach ze względu na swoich nieletnich synów, Franciszka II, Karola IX i Henryka III, którzy kolejno zasiadali na tronie. Monarchia przetrwała – w przeciwieństwie do dynastii Walezjuszy. Jej kres nastąpił, gdy Jacques Clément, fanatyczny katolicki zakonnik, wbił nóż w brzuch Henryka III. Ostatni z Walezjuszy, i prawdopodobnie najbardziej uzdolniony intelektualnie, był również pierwszym królem Francji zamordowanym przez jednego z poddanych. Co ciekawe, Henryk odstąpił od św. Michała, zakładając nowy zakon rycerski oddany Duchowi Świętemu.
Moja opowieść mówi więc o przetrwaniu, sukcesie i katastrofie. W wąskich ramach niniejszej książki starałem się pokazać, jaki wkład w ten proces mieli sami monarchowie. Nie mam ambicji, by książka była ogólnym przeglądem historii Francji na przestrzeni ponad trzystu lat, zbyt dobrze bowiem zdaję sobie sprawę z tego, jak pobieżnie musiałem potraktować wydarzenia równie doniosłe jak czarna śmierć, która wyniszczyła dużą część ludności Francji. Fakt ten musiał oczywiście dogłębnie wpłynąć na życie wszystkich Francuzów, ale gdybym chciał należycie opisać tę kwestię, oddaliłbym się od swojego zadania, którym było skoncentrowanie się na dynastii. Tło społeczne i gospodarcze zarysowano tylko o tyle, o ile tłumaczy ono procesy polityczne. W miarę możliwości starałem się zachować równowagę między narracją a analizą. W sposób nieunikniony spowodowało to pewne powtórzenia, mam jednak nadzieję, że zdołałem ukazać niepowtarzalny wkład w rozwój państwa francuskiego, jaki w mniejszym lub większym stopniu miał każdy z monarchów z rodu Walezjuszy.
Jestem wdzięczny prof. Nigelowi Saulowi, że zechciał mnie zaprosić do swojej serii książek o historii dynastii i z tak wielkim taktem oraz gorliwością sprawował swoją funkcję redaktora prowadzącego. Jego rady i poprawki do tekstu były dla mnie bardzo cenne; sam ponoszę wyłączną odpowiedzialność za wszelkie błędy, które nie zostały wyeliminowane. Pragnę podziękować również mojej żonie Maureen, bez której wspaniałomyślnego wsparcia niczego nie zdołałbym napisać.
1 Miniatura jest własnością National Trust i stanowi obiekt nr 184 w zbiorach w Upton House, Warwickshire.
2 Colette Beaune, Naissance de la nation France, Paris 1985, s. 188–206.1
Nowa dynastia
Karol IV, trzeci i najmłodszy syn Filipa Pięknego, zmarł 1 lutego 1328 r. Jego trzecia żona, Joanna d’Évreux, urodziła mu same córki, ale w chwili jego śmierci była w ciąży. Jeśli wydałaby na świat syna, królestwo potrzebowałoby jedynie regenta do czasu rozwiązania; gdyby jednak urodziła córkę, w grę wchodziłaby inna procedura, która miała swój precedens w 1316 r. Wtedy to umarł pogrobowiec Ludwika X, a brat zmarłego króla Filip najpierw objął regencję, a następnie koronował się z pominięciem praw córki Ludwika. Być może powołano się w tym momencie na twierdzenie, że „żadna kobieta nie może objąć tronu francuskiego”, ale nie miało ono jeszcze podstawy prawnej. Również w 1322 r., po śmierci Filipa V, Karol IV bez czyjegokolwiek sprzeciwu przejął po nim władzę, nie zważając na córki dwóch ostatnich królów. W świetle tych precedensów wydawało się prawdopodobne, że w 1328 r. prawo kobiet do francuskiego tronu zostanie ponownie zignorowane. Choć jednak samej kobiecie nie wolno było przejąć władzy, to czy nie mogła ona przekazać swojego prawa męskim potomkom? Gdyby przyjąć taką możliwość, wówczas następcą Karola IV byłby król Anglii Edward III, wnuk Filipa Pięknego ze strony matki, Izabeli Francuskiej, i siostrzeniec trzech ostatnich królów Francji; jeśli jednak kobieta nie mogła przekazać prawa do tronu, w takim razie po Karolu IV władzę dziedziczył Filip de Valois, syn brata Filipa Pięknego, Karola de Valois. Był kuzynem pierwszego stopnia poprzednich królów, a także hrabią Valois, Andegawenii, Maine, Chartres i Alençon.
Wkrótce po śmierci Karola IV liczni parowie i baronowie zebrali się w Paryżu, aby wyznaczyć regenta. Wydaje się, że bezwarunkowo wykluczyli córki poprzednich królów. Na spotkaniu obecni byli przedstawiciele Edwarda III, a kilku doktorów prawa rzymskiego i kanonicznego poparło jego roszczenia do regencji, większość jednak odrzuciła tę kandydaturę, ponieważ zwyczaj nie pozwalał, by francuski tron objęła kobieta lub jej syn. W konsekwencji na regenta wyznaczono Filipa de Valois. Francuscy historycy uznali ten wybór za swego rodzaju zaczątek nacjonalizmu, jest to jednak dyskusyjne. Niemal na pewno wybrano go ze względów politycznych, ponieważ przypuszczano, że pozwoli łatwiej sobą kierować niż Edward III. Miał również tę przewagę, że był dorosły i mieszkał we Francji. Decyzja wielmożów nie opierała się na prawie salickim, jak się tradycyjnie twierdzi, gdyż było ono wówczas nieznane. Leżało zapomniane w bibliotece w Saint-Denis, dopóki pewien mnich nie odkrył go w latach pięćdziesiątych XIV w. Nie powołano się na nie w żadnym z królewskich zarządzeń regulujących sukcesję tronu w latach 1375–1407. Dopiero w 1464 r. anonimowy pisarz stwierdził, że prawo to przytoczono w dyskusji nad sukcesją w 1328 r.1 Gdy wdowa po Karolu IV urodziła 1 kwietnia córkę, baronowie uznali Filipa Walezjusza królem. Koronował się on w Reims 29 maja. Joanna d’Évreux dostała na pociechę królestwo Nawarry, a także hrabstwa Angoulême i Mortain oraz intratne renty zamiast Szampanii2.
Na początku 1329 r. nowy król Filip VI wysłał opata Fécamp do Anglii z wezwaniem do Edwarda III, by złożył mu hołd ze swoich francuskich ziem – Gujenny i Ponthieu. Gdy ten nie odpowiedział, Filip zwołał spotkanie baronów, którzy zdecydowali oddać mu dochody z Gujenny. W Langwedocji nałożono podatki i zwołano pospolite ruszenie do Bergerac. Czterech ambasadorów pojechało do Anglii, próbując po raz ostatni doprowadzić do hołdu króla. Tym razem Edward odpowiedział pozytywnie. Spotkał się z królem w Amiens w czerwcu 1329 r. i złożył hołd słownie ze swoich lenn Gujenny i Ponthieu. Dwa lata później w listach patentowych wystawionych z jego wielką pieczęcią stwierdzono, że hołd złożony w Amiens należy rozumieć jako „hołd wasalny”. Filip przesłał listy na przechowanie do swojej kancelarii, ale okazały się one bezwartościowe, jako że Edward ostatecznie odwołał swą przysięgę.
Granice królestwa
W 1350 r. królestwo Francji zajmowało mniejszy obszar niż dzisiejsze państwo. Na północy Calais należało do Anglii i tak miało pozostać przez dwa stulecia. Hrabstwo Flandrii wchodziło w skład królestwa Francji, ale lojalność hrabiego wobec suzerena wystawiali na ciężką próbę jego poddani, ze względów ekonomicznych w większości przychylni Anglikom. Ich włókiennictwo zależało od importu angielskiej wełny. Bretonowie byli poddanymi króla Francji, tak samo jak mieszkańcy angielskiej Gujenny. Dalej na południe, na obszarze zwanym Midi, granica z Kastylią i Aragonią nie przebiegała dokładnie grzbietem Pirenejów. Na zachodnim krańcu znajdowało się niezależne królestwo Nawarry, choć jego władca należał do francuskiego rodu królewskiego. Na wschodnim krańcu poza granicami królestwa Francji leżało Roussillon. Wschodnia granica państwa pozostała w zasadzie niezmieniona od jej wyznaczenia w traktacie z Verdun w 843 r. i przebiegała mniej więcej wzdłuż Skaldy, Mozy, Saony i Rodanu. Na całej jej długości większość terenów wchodzących obecnie w skład wschodniej Francji leżało poza obrębem królestwa; dotyczyło to Hainault, Lotaryngii, hrabstwa Burgundii (dzisiaj Franche-Comté), Sabaudii, Delfinatu i Prowansji. Francja posiadała zatem jedynie stosunkowo krótki odcinek wybrzeża Morza Śródziemnego3.
Pod względem językowym kraj był podzielony poziomo na dwie części. Na północy leżał pays de langue d’oïl, a na południu pays de langue d’oc. Południowcy chcący prowadzić interesy poza swoim regionem musieli nauczyć się francuskiego, którym mówił król i jego otoczenie, jednak ich silny akcent spotykał się z drwinami. Między północą a południem istniały również duże różnice gospodarcze. Północna Francja miała żyzne pola uprawne, duże wsie, miasta wytwarzające tkaniny, jarmarki szampańskie i intensywnie wykorzystywaną do transportu Sekwanę, łączącą Paryż z Rouen. W 1350 r. na północy trwał jednak kryzys. Zbiory były słabe, wytwórstwo tkanin podupadło, a jarmarki szampańskie przeżywały swój schyłek. Południe natomiast kwitło. Ziemie były mniej żyzne, mniej też było dużych miast, ale w Langwedocji prosperowało włókiennictwo. Gospodarka Midi ucierpiała dopiero po pierwszych najazdach Anglików w 1355 r.4
Królestwo dzieliło się również na część wschodnią i zachodnią. Komunikacja na zachodzie, od Flandrii przez Normandię i Bretanię do Gaskonii, była stosunkowo łatwa. Szlachta miała znajomości, a kupcy – klientów w wielu zachodnich rejonach. Burgundia i Szampania były zwrócone ku wschodowi. Mieszkańców po obu stronach granicy oddzielającej Francję od Świętego Cesarstwa Rzymskiego wiele łączyło – na przykład drogi, które biegnąc wzdłuż Saony i Rodanu, prowadziły od Morza Śródziemnego do Morza Północnego. Ruch na nich wzrósł na początku XIV w. na skutek przeniesienia siedziby papiestwa do Awinionu. W ciągu kilku lat miasto szybko się powiększyło. W 1376 r. miało trzydzieści tysięcy mieszkańców. W miarę jak handel w regionie reagował na potrzeby Awinionu, w latach 1320–1360 odżył jarmark w Chalon. Zmieniły się również szlaki handlowe. Towary, na którym niegdyś korzystały jarmarki szampańskie, przepływały teraz przez Bresse, Bugey i Maurienne. Kupcy w Burgundii i Sabaudii odkryli, że łączą ich wspólne interesy, a wkrótce potem to samo zrobili książęta. Ród panujący w Burgundii zawiązał sojusze dyplomatyczne i dynastyczne z rodem panującym w Sabaudii. Francja dzieliła się zatem na dwa duże obszary, w których gospodarcze tętno biło różnym rytmem. Obydwa jednak zwrócone były ku Paryżowi. Dwór królewski, choć przenosił się z miejsca na miejsce, często przebywał właśnie w tym mieście, a niektóre jego części miały tam stałą siedzibę. Parlament, najwyższy sąd zależny od króla, przyjmował odwołania z terenu Francji. Paryski uniwersytet miał wpływy w całym świecie chrześcijańskim5.
Ludność
Florencki kronikarz Villani opisał Francję jako „bardzo duże, bardzo bogate i bardzo potężne królestwo”. Potwierdza to État des paroisses et des feux z 1328 r., w którym podano liczbę opodatkowanych gospodarstw z podziałem na parafie, baliwaty i seneszalie. Pomijając wszystkie apanaże, osiem najważniejszych posiadłości wielmożów oraz lenna – Bretanię, Burgundię, Flandrię i Gujennę – spis wymienia 23 671 parafii i 2 469 987 gospodarstw. Na podstawie tych danych przypuszcza się, że królestwo obejmowało 32 500 parafii i 3 363 000 gospodarstw, co wskazuje na liczbę ludności wynoszącą siedemnaście–osiemnaście milionów, nieporównanie więcej niż w Anglii, której populację przed czarną śmiercią szacuje się na około pięć–sześć milionów. État des paroisses et des feux to dokument interesujący również dlatego, że ukazuje administracyjną skuteczność króla. Fakt, że jego urzędnicy byli w stanie ułożyć taki spis, dowodzi wysokiego stopnia kontroli nad rozległym terytorium6.
Ludność Francji zmniejszyła się katastrofalnie w połowie XIV w. wskutek czarnej śmierci, straszliwej zarazy przywleczonej do Marsylii na statkach kupieckich z Morza Czarnego. Gdy okazało się, że wiozą one śmiercionośny ładunek, próbowano je odpędzać, ale zaraza wkrótce rozprzestrzeniła się wzdłuż szlaków handlowych wiodących do wybrzeża atlantyckiego, a ostatecznie dotarła do Normandii i Anglii, a także do Paryża, północnej Francji i jeszcze dalej. Epidemia występowała w dwóch postaciach: dżumy dymieniczej, przenoszonej przez pchły, i dżumy płucnej, przenoszonej drogą kropelkową. Pierwsza najostrzej atakowała latem, a druga zimą. Froissart podaje, że zginęła jedna trzecia ludności Francji, a liczby tej nikt dotąd nie zakwestionował. Z paryskich rejestrów można wyczytać ponurą historię. W Givry w Burgundii śmiertelność przed zarazą wynosiła około dwadzieścia–dwadzieścia pięć zgonów rocznie; w 1348 r. liczba ta sięgnęła sześciuset czterdziestu dziewięciu. Wpłynęło to również na liczbę ślubów. Norma wynosiła dwadzieścia rocznie, ale w 1348 r. nie zawarto ani jednego. Wydaje się, że zaraza szalała przez trzy–cztery miesiące, po czym przygasała i pozostawała w uśpieniu, póki nie wybuchła ponownie7. Wpływ czarnej śmierci na lokalne społeczności był straszliwy. Pewien lekarz podsumował to słowami: „Ludzie umierali bez sługi i byli grzebani bez księdza. Ojciec nie odwiedzał syna, a syn ojca”. Ofiary porzucano, a cmentarze trzeba było powiększać albo tworzyć nowe, by mieć gdzie grzebać zmarłych. Z trudem znajdowano grabarzy, ponieważ wielu z nich również zmarło z powodu choroby8.
Mimo swojego niszczycielskiego wpływu czarna śmierć nie była jedyną przyczyną spadku demograficznego w XIV-wiecznej Francji. Regionalne badania wykazały zmniejszenie liczby ludności w latach poprzedzających czarną śmierć. Winą za to można obarczyć słabe zbiory we Flandrii i w północnej Francji w latach 1315–1317. Ludność Normandii również w tym czasie zmalała, a w południowej Francji okres niedostatku w pierwszej połowie XIV w. miał swoją kulminację w postaci wielkiego głodu w latach 1346–1347. Wydaje się więc, że czarna śmierć pogłębiła istniejący już spadek demograficzny. Mimo to nie należy lekceważyć jej skutków. Siała spustoszenie przez długi czas, szczególnie w latach 1360–1363 i ponownie w okresie 1373–1374. Wywarła potężny wpływ na psychikę ludzi stulecia, co znalazło odzwierciedlenie w ówczesnej sztuce religijnej. Na ścianach kościołów malowano taniec śmierci, a grobowce szlachty i duchownych przyjęły formę dwupoziomową: w górnej części znajdowała się podobizna zmarłego, ukazująca go za życia, pogrążonego w modlitwie, w kompletnym ubraniu, na dole zaś widniały nagie, wychudzone i toczone przez robaki zwłoki. Możliwe, że Francuzi lękali się nie tyle śmierci, ile jej bezpośrednich następstw. Bali się, że będą musieli stanąć przed Stwórcą nieoczyszczeni z grzechów. W stuleciu tym nastąpił rozkwit mistyki religijnej. Powszechne były wezwania do uzdrawiających świętych, takich jak św. Sebastian czy św. Roch. Wzrosła popularność pielgrzymek, znacząco zwiększyła się też liczba bractw religijnych świadczących swoim członkom wzajemną pomoc oraz instytucji dobroczynnych wspierających ubogich. Gdy Kostucha wznosiła kosę, dobre uczynki spełniano wyjątkowo żarliwie9.
Treść dostępna w pełnej wersji.
1 Craig Taylor, The Salic Law and the Valois Succession to the French Crown, „French History” 2001, v. 15, s. 358–377; Fanny Cosandey, La reine de France: symbole et pouvoir, Paris 2000, s. 19–54.
2 Królową Nawarry w latach 1328–1349 była Joanna, córka króla Francji Ludwika X i żona Filipa III, władcy Nawarry. Filip de Valois zgodził się na ich panowanie w królestwie Nawarry pod warunkiem wyrzeczenia się przez Joannę roszczeń do Szampanii i Brie. Natomiast Joanna d’Évreux, wdowa pod Karolu IV, po 1328 r. utrzymywała się ze swoich dóbr wdowich położonych w Szampanii i Brie. Zmarła w 1371 r. (przyp. red.).
3 F. Autrand, Charles V le Sage, Paris 1994, s. 53–54.
4 Ibid., s. 54–58.
5 Ibid.
6 A. Demurger, Temps de crises, temps d’espoirs, XIV–XVe siècle, Paris 1990, s. 11–12; Autrand, Charles V, s. 31.
7 Demurger, Temps de crises..., s. 19.
8 Autrand, Charles V..., s. 42–47.
9 Demurger, Temps de crises..., s. 13–20.