- W empik go
Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa 1939 - ebook
Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa 1939 - ebook
Publikacja jest pierwszą w historiografii polskiej próbą całościowego ujęcia dziejów Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej. W oparciu o materiały źródłowe i relacje przedstawia proces formowania i wojenne dzieje tej najmłodszej w Wojsku Polskim II RP całkowicie zmotoryzowanej jednostki. Wykazuje, że mimo nie przygotowania do wojny pod względem organizacyjnym, wyszkolenia i wyposażenia brygada odegrała istotną rolę w obronie Polski, w tym szczególnie w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim, gdzie pełniąc rolę tarana uderzeniowego Armii „Lublin” zadała Niemcom poważne straty. Brygada w walce potwierdziła dużą przydatność i możliwości bojowe tego typu jednostek. Ich brak w znacznym stopniu przyczynił się do klęski Wojska Polskiego we wrześniu 1939 roku.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7889-944-0 |
Rozmiar pliku: | 6,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jedną z przyczyn klęski Wojska Polskiego (WP) we wrześniu 1939 r. był niski stopień jego motoryzacji. Było to pochodną słabego rozwoju motoryzacji w II Rzeczypospolitej. W roku 1939 w Polsce było zarejestrowanych zaledwie około 42 tys. samochodów i 12 tys. motocykli. Tak fatalny stan wynikał z wielu czynników, a przede wszystkim z niskiego poziomu uprzemysłowienia kraju. W statystykach porównawczych Polska zajmowała pod tym względem jedno z ostatnich miejsc w Europie, za Portugalią, Rumunią i Węgrami. Przekładało się to na poziom motoryzacji WP. Dwa bataliony czołgów lekkich i dwie zmotoryzowane brygady, z których jedna była jeszcze w stadium organizacji i szkolenia, nie były w stanie skutecznie zatrzymać niemieckich dywizji pancerno-motorowych. Piechota polska pozbawiona sprzętu motorowego w ciągłych walkach odwrotowych traciła wiele ze swoich walorów. Polski piechur w dzień stawiał twardy opór przeciwnikowi, a w nocy wycofywał się na kolejne rubieże. Ciągłe marsze, w pełnym ekwipunku, powodowały ogromne zmęczenie i ubytki w szeregach. Brak transportu samochodowego w związkach operacyjnych i taktycznych powodował problemy z zaopatrzeniem w środki walki i żywność, gdyż transport konny był mało wydolny. Trudności aprowizacyjne pogłębiała zbyt rzadka sieć składnic w terenie. Przy ogromnej przewadze lotnictwa niemieckiego i całkowitym panowaniu w powietrzu, wszelkie przegrupowania można było przeprowadzać tylko nocą. Przemarsz na odległość 20–25 km zajmował całą noc. Tą samą odległość niemieckie oddziały pancerno-motorowe pokonywały w ciągu jednej godziny. Po takich kilku marszach nocnych i walkach dziennych żołnierze byli u kresu wytrzymałości fizycznej i psychicznej, często niezdolni do dalszej walki.
Inaczej przedstawiała się sytuacja piechura niemieckiego. Dzięki zmotoryzowaniu służb logistycznych, saperów i częściowo artylerii mógł liczyć na ciągłe zaopatrzenie w środki walki i wsparcie ogniowe. Piechota zmotoryzowana była podwożona na pole walki samochodami, na których idąc do boju pozostawiała cały ekwipunek. Przegrupowanie na duże odległości, mimo kiepskich polskich dróg, zajmowało tylko kilka godzin. Żołnierz szedł do walki wypoczęty, dobrze zaopatrzony w środki walki i syty.
Przełamanie frontu przez niemieckie związki pancerne i szybkie wyjście na zaplecze walczących polskich armii groziło ich zagładą. Niemieckie pojazdy pancerne i samochody były szybsze od nóg polskiego piechura, co prowadziło do okrążania walczących jednostek, które nie były w stanie szybko wycofać się na kolejne rubieże.
Przykładem, jak wielkie znaczenie dla przebiegu działań wojennych w 1939 r. miała motoryzacja WP są działania zmotoryzowanej 10 Brygady Kawalerii (10 BK). Brygada ta stawiała twardy opór niemieckim związkom pancerno-motorowym i skutecznie opóźniała ich działania, zadając im duże straty. W obliczu znacznej przewagi nieprzyjaciela dzięki zmotoryzowaniu potrafiła szybko przegrupować się na kolejną rubież i zająć stanowiska obronne. W ciągłych walkach i marszach odwrotowych od 2 do 11 września przeszła szlak bojowy spod Jordanowa do Lwowa, zachowując zdolność bojową. Po agresji ZSRR jako jedna z nielicznych, zwartych jednostek WP przekroczyła granicę węgierską. Innym przykładem są działania zmotoryzowanych jednostek saperów we wrześniu 1939 r. Zmotoryzowana kompania saperów z armijnego batalionu saperów i wszystkie dywizyjne zmotoryzowane kompanie saperów Odwodowej Armii „Prusy” zdołały wykonać odwrót za Wisłę, czego nie były w stanie dokonać piesze kompanie saperów, jednostki piechoty i artylerii tej armii, rozbitej na zachód od Wisły. Zmotoryzowane dywizje niemieckie były szybsze, odcięły je od przepraw wiślanych, okrążyły, a następnie stopniowo zniszczyły.
Stopień motoryzacji WP w przededniu II wojny światowej był żenująco niski. Wobec zdecydowanej, a wręcz miażdżącej przewagi technicznej sił zbrojnych dwóch największych sąsiadów Polski – Niemiec i ZSRR – dopiero w maju 1939 r. podjęto decyzję o sformowaniu na wzór już istniejącej 10 BK (zmot.) drugiej jednostki zmotoryzowanej – Warszawskiej Brygady Pancero-Motorowej (WBPM). Aktualny stan wiedzy w obszarze podejmowanej problematyki w ostatnich latach uległ znaczącej poprawie. W 2014 r. wspólnym wysiłkiem Centralnego Archiwum Wojskowego w Warszawie im. Bolesława Waligóry (CAW) oraz Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego (IPMS) w Londynie w serii „Wojskowe Teki Archiwalne” ukazały się drukiem, pod redakcją Andrzeja Wesołowskiego, zebrane w jednym tomie, dokumenty i relacje dotyczące organizacji oraz działań bojowych WBPM¹. W tej sytuacji autor pierwszego wydania monografii WBPM², która ukazała się drukiem przed opracowaniem źródłowym CAW i IPMS podjął decyzję o jej uzupełnieniu wykorzystując dokumenty i relacje, do których nie dotarł pisząc pierwsze wydanie. Praca ta okazała się bardzo cennym źródłem i pozwoliła rozszerzyć oraz uzupełnić wiedzę na temat organizacji i działań bojowych WBPM, wyjaśnić kwestie sporne, a także jednoznacznie zinterpretować przebieg wydarzeń.
Celem poprawionego i uzupełnionego wydania monografii jest próba całościowego przedstawienia procesu formowania i szkolenia oddziałów Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej oraz jej wysiłku bojowego we wrześniu 1939 r.
Poczesne miejsce w literaturze poświęconej wojnie 1939 r. zajmują monografie dotyczące historii jednostek WP. Wydawać by się mogło, że przy takiej ilości opracowań, studiów i monografii wszystko zostało już dokładnie zbadane i opisane. Są jednak jeszcze stosunkowo mało znane wydarzenia z września 1939 r. Obszarem takim, nie do końca zbadanym, były dzieje WBPM³. To, że niewielu historyków wojskowości zajmowało się tą brygadą wynikało przede wszystkim ze skąpego materiału źródłowego. Skłoniło to autora niniejszej pracy do podjęcia badań, których celem jest jak najpełniejsze przedstawienie procesu formowania i działań bojowych WBPM oraz roli jaką odegrała w wojnie 1939 r. Natomiast zmotoryzowany pułk strzelców pieszych – jedna z dwóch najważniejszych jednostek tej brygady – nie doczekał się dotychczas swojej monografii, nawet w tak popularnej serii jak „Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej”.
Warszawską Brygadę Pancerno-Motorowej organizowano w okresie lipiec–sierpień 1939 r. w obliczu wzrastającego zagrożenia wojennego ze strony Niemiec. Jej dowódcą został mianowany płk dypl. Stefan Rowecki, typowy piechociniec, który nominację początkowo przyjął bez entuzjazmu. W zamierzeniu jej dowódcy miała być doborowym związkiem taktycznym, świetnie wyekwipowanym i wyszkolonym ze starannie dobraną kadrą oficerską, podoficerską, a nawet szeregowcami. Proces jej tworzenia przebiegał powoli i z wielkimi trudnościami. Największym problemem, w większości tworzonych od podstaw, jednostek brygady był brak sprzętu motorowego, odpowiedniej kadry oficerskiej i podoficerskiej oraz przeszkolonych kierowców. Do tego dochodziły opory i opóźnianie podejmowania decyzji oraz uprzedzenia do motoryzacji oficerów na kierowniczych stanowiskach w Ministerstwie Spraw Wojskowych (MSWojsk.) oraz niechęć części kadry oficerskiej, przywiązanej do tradycji kawaleryjskich, jak chociażby w 1 psk. Do końca sierpnia nie do końca wyekwipowana i ukompletowana brygada nawet nie zaczęła szkolenia zgrywającego w pododdziałach. O szkoleniu zgrywającym na szczeblu oddziałów i broni nie było mowy. Koncentrację brygady i szkolenie całością sił płk S. Rowecki planował rozpocząć w połowie września, lecz agresja niemiecka nie pozwoliła na realizację zamierzeń szkoleniowych.
Niewyszkolona, zwłaszcza jeśli chodzi o umiejętności kierowców, borykająca się z dużymi brakami etatowymi w sprzęcie motorowym i uzbrojeniu, bez służb logistycznych już 3 września 1939 r., na skutek niepomyślnego rozwoju sytuacji strategiczno-operacyjnej na froncie, została skierowana z odwodu Naczelnego Wodza do walki. Przerwanie frontu pod Częstochową już w drugim dniu wojny spowodowało wejście niemieckich związków pancernych i zmotoryzowanych w polską przestrzeń operacyjną. W wyniku tych działań została zagrożona Warszawa oraz linia środkowej Wisły. Taki rozwój wydarzeń na froncie zaskoczył Naczelnego Wodza, który nie spodziewał się tak szybkiego załamania obrony polskiej. Przekroczenie Wisły przez nieprzyjaciela i przeniesienie działań wojennych na Lubelszczyznę oznaczało szybki kres możliwości dalszej walki. W tej sytuacji minister spraw wojskowych gen. dyw. Tadeusz Kasprzycki rozkazał dowódcy WBPM zorganizowanie obrony środkowej Wisły na odcinku od Dęblina do Solca (Sandomierskiego), niedopuszczenie do jej przekroczenia przez nieprzyjaciela oraz umożliwienie przeprawy na wschodni brzeg, będącym w odwrocie z zachodnich rejonów kraju, związkom operacyjnym i taktycznym WP. Brygada nie była jeszcze w pełni zorganizowana, nie dotarł ze Stryja dywizjon artylerii motorowej, a zamiast przewidzianego batalionu czołgów lekkich, otrzymała dwie kompanie: jedną czołgów lekkich Vickers i jedną czołgów rozpoznawczych TKS (tankietek).
Brygada siłami pułku strzelców pieszych zorganizowała obronę Wisły na odcinku Dęblin–Puławy oraz dywizjonu rozpoznawczego w Solcu. Pozostałe oddziały były w odwodzie. Z powodu szczupłych sił obrona ograniczyła się do mostów na Wiśle w Dęblinie, Puławach i Solcu–Kamieniu oraz dogodnych przepraw. Natomiast odcinki między nimi były tylko dozorowane przez zmotoryzowane patrole. 5 września została podporządkowana gen. dyw. Tadeuszowi Piskorowi i weszła w skład nowo utworzonej Armii „Lublin”. Przez kilka dni skutecznie broniła mostów i linii rzeki powstrzymując niemieckie próby sforsowania jej z marszu siłami oddziałów wydzielonych i nie dopuszczając do utworzenia przyczółków na wschodnim brzegu rzeki. Broniąc Wisły brygada zakończyła proces organizacji, uzupełniła braki w stanach osobowych, sprzęcie motorowym i uzbrojeniu. 12 września pod Annopolem pękła polska obrona i Niemcy przekroczyli Wisłę. Brygada, atakując częścią sił okazała się za słaba, żeby zlikwidować przyczółek i powstrzymać działania nieprzyjaciela w kierunku wschodnim.
Na rozkaz gen. T. Piskora 14 września brygada rozpoczęła odwrót w kierunku Lwowa, który przebiegał w bardzo trudnych warunkach terenowych i kurczących się zapasach paliwa. Improwizowana, niewystarczająca do potrzeb, kolumna paliwowa i brak beczek na paliwo negatywnie zaważyły na jej możliwościach bojowych. Codziennie niszczono część sprzętu motorowego, aby zapewnić paliwo pojazdom bojowym oraz przewożącym żołnierzy i zaopatrzenie. Maszerując przez Janów Lubelski, Frampol, Biłgoraj, Zwierzyniec, Krasnobród oraz Józefów, przez tereny o słabo rozwiniętej drożni, dotarła 17 września pod Tomaszów Lubelski. Na drodze dalszego marszu w Tomaszowie znajdowała się niemiecka zapora. Jednostki polskie znalazły się w ciężkim położeniu otoczone ze wszystkich stron przez przeważające siły nieprzyjaciela. WBPM otrzymała zadanie zdobycia Tomaszowa i ułatwienia przebicia się przez niemiecką blokadę okrążonym, połączonym oddziałom Armii „Lublin” i „Kraków”. 18 września brygada uderzyła na miasto dwoma pułkami z dwóch kierunków. Pułk strzelców pieszych wsparty czołgami lekkimi i rozpoznawczymi uderzył na Tomaszów od zachodu odnosząc przejściowy sukces. W toku ciężkich, kilkugodzinnych walk zdobyto połowę miasta, lecz brak odwodów i otrzymanie przez Niemców znacznych posiłków wymusiło odwrót na podstawy wyjściowe. 1 psk uderzył z północnego zachodu i zbliżył się do miasta, lecz brak odwodów i wzmocnienie obrony niemieckiej zadecydowało o zatrzymaniu natarcia i odwrocie. Oba pułki poniosły znaczne straty w ludziach i sprzęcie. Ponowna próba pułku strzelców pieszych nocnego natarcia na miasto również zakończyła się niepowodzeniem z powodu szczupłości zaangażowanych sił, zmęczenia żołnierzy i silnej obrony niemieckiej. Po tych walkach, okrążona ze wszystkich stron brygada, bez paliwa do pojazdów, przedstawiająca siłę wzmocnionego batalionu piechoty, nie była już zdolna do podjęcia dalszych działań zaczepnych. 20 września po niepowodzeniu przełamania niemieckiego pierścienia okrążenia siły polskie, po wyczerpaniu wszelkich możliwości bojowych, zaprzestały walki. WBPM została rozwiązana, a oficerowie, podoficerowie i żołnierze małymi grupami podjęli próbę przebicia się przez niemieckie linie. Niewielu się to udało, większość trafiła do niemieckiej niewoli. Brygada mimo nazwy „pancerno-motorowa” w zasadzie była brygadą zmotoryzowaną, z powodu niewielkiej liczby czołgów i słabej artylerii nie nadawała się do działań ofensywnych. Jednak okazała się główną siłą uderzeniową połączonych Armii „Lublin” i „Kraków” pod Tomaszowem odnosząc sukcesy, zadając Niemcom znaczne straty i zmuszając ich do rozpaczliwej obrony. Posiadając duże możliwości manewrowe i siłę ognia, zwłaszcza w obronie przeciwpancernej była przeznaczona do działań opóźniających. Jednak ze względu na brak pojazdów terenowych mogła prowadzić działania w oparciu o sieć dróg utwardzonych. We wrześniu 1939 r. przyszło jej natomiast działać ofensywnie na Roztoczu, które cechowało się słabo rozwiniętą siecią dróg utwardzonych, przy zdecydowanej przewadze piaszczystych traktów.
Do napisania niniejszej monografii zostały wykorzystane dokumenty, relacje i materiały znajdujące się w zasobach archiwalnych Centralnego Archiwum Wojskowego i dawnego Wojskowego Biura Badań Historycznych w Warszawie (WBBH) oraz Instytutu Polskiego i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie.
Znajdujące się w tych placówkach materiały archiwalne dotyczące WBPM są jednak nieliczne. Na ich podstawie trudno odtworzyć dokładny przebieg organizacji i działań wojennych brygady. Największą wartość mają znajdujące się w CAW szczątkowe akta WBPM, dotyczące pułku strzelców pieszych i batalionu przeciwpancernego. Zawierają one zarządzenia, rozkazy i meldunki dotyczące procesu formowania, wyposażenia, a częściowo i szkolenia tych jednostek. Ponadto część dokumentów dotycząca okresu formowania lub reorganizacji oddziałów brygady (1 psk, dywizjon rozpoznawczy i dywizjon artylerii motorowej) znajduje się w formie rozproszonej w zespołach akt: MSWojsk., Generalnego Inspektoratu Sił Zbrojnych i Sztabu Głównego WP. Z przebiegu działań wojennych zachowały się jedynie dokumenty dotyczące pułku strzelców pieszych, ale tylko do 13 września. Znacząco pomogły one odtworzyć skład, uzbrojenie i wyposażenie jednostek brygady, otrzymane przez nie zadania i ich możliwości bojowe, decyzje dowództwa, przegrupowanie nad środkową Wisłę i organizację obrony mostów oraz jej przebieg na odcinku Dęblin–Puławy–Solec i działania nieprzyjaciela.
Drugą grupę wykorzystanych do napisania rozprawy materiałów archiwalnych stanowiły relacje i wspomnienia uczestników wydarzeń. Mają one mniejszą wartość faktograficzną i są często sprzeczne ze sobą. Wymagają dużej ostrożności, dokładnej i krytycznej analizy oraz weryfikacji zawartego w nich materiału faktograficznego. Jednak z powodu niewielkiej ilości dokumentów stanowiły cenne źródło uzupełniające, a od 14 września w zasadzie jedyne odnośnie działań brygady.
Do odtworzenia przebiegu działań strony niemieckiej najbardziej przydatne okazały się mikrofilmy znajdujące się w WBBH (obecnie w CAW) - tzw. materiały aleksandryjskie. Zawierają one rozkazy dzienne, meldunki i dzienniki bojowe korpusów wchodzących w skład 14 Armii. Ponadto dużą wartość mają także dokumenty dotyczące działania jednostek niemieckich we wrześniu 1939 r.
Oddzielną grupę materiałów archiwalnych stanowią źródła drukowane. Zaliczyć do nich należy dokumenty, relacje i wspomnienia wydane jako druki zwarte lub opublikowane w periodykach. Szczególną wartość ma wydany drukiem wybór źródeł z wojny 1939 r.⁴. Zawiera on zarządzenia, rozkazy i meldunki dotyczące organizacji WBPM oraz rozkazy dowódcy Armii „Lublin” gen. T. Piskora.
Z pamiętników i wspomnień wydanych jako druki zwarte istotną wartość mają wspomnienia oficerów WBPM, przede wszystkim jej dowódcy – płk. dypl. Stefana Roweckiego⁵, wspomnianego wcześniej ppor. Wacława Zaleskiego – dowódcy plutonu motocyklistów 1 psk oraz byłego dowódcy 1 psk płk. Adama Zakrzewskiego⁶. Mimo pewnych luk i nieścisłości przedstawiają one wiele istotnych faktów z okresu organizacji i przebiegu działań wojennych brygady oraz poszczególnych jej oddziałów.
Spośród opracowań przydatna okazała się praca autorstwa Grzegorza Gołębiewskiego poświęcona Stefanowi Roweckiemu: Zanim został „Grotem”. Służba Stefana Roweckiego w wojsku II Rzeczypospolitej do 1939 r.⁷. Pomocna okazała się także monografia: Armia „Lublin” we wrześniu 1939 roku⁸, ale przedstawia ona tylko działania bojowe brygady, pomijając proces jej formowania. Podobnie monografia autorstwa Piotra Saji: Armia „Lublin” 1939⁹. Wiele cennego materiału odnośnie motoryzacji i działań 1 pułku strzelców konnych dostarczyły prace prof. Zbigniewa Gnata-Wieteski¹⁰. Natomiast zwięzłe informacje odnośnie działań bojowych WBPM i jej oddziałów zawierają opracowania: Ludwika Głowackiego¹¹, Rajmunda Szubańskiego¹² i Mariana Włodzimierza Żebrowskiego¹³. Z opracowań zwartych o charakterze ogólnym, poświęconych całokształtowi wojny 1939 r. szczególnie pomocna okazała się praca zbiorowa wydana w Londynie przez Instytut Historyczny im. gen. Sikorskiego, której pierwszy tom, składający się z czterech części, obejmuje działania wojenne do 18 września 1939 r.¹⁴.
Literaturę przedmiotu wzbogacają artykuły poświęcone walkom WBPM o Tomaszów Lubelski autorstwa Przemysława Mandeli¹⁵, Ryszarda Nowosada¹⁶ i Jana Okolskiego¹⁷.
Do przedstawienia zamierzeń i poczynań strony niemieckiej nad środkową Wisłą oraz działań zmierzających do zniszczenia Armii gen. Piskora w południowo-zachodniej Lubelszczyźnie, w uzupełnieniu materiałów archiwalnych, zostały wykorzystane opracowania niemieckie, z których najbardziej pomocne okazały się prace autorstwa: Wernera Flacka¹⁸, Georga Tessina¹⁹ i Nikolausa von Vormanna²⁰.
Podsumowując ocenę bazy źródłowej i literatury przedmiotu, należy stwierdzić, że mimo szczupłości materiałów archiwalnych, jej analiza pozwoliła na opracowanie tematu pracy.
Zakres chronologiczny pracy obejmuje okres od początku czerwca do 20 września 1939 r. Całość rozważań została ujęta w układzie problemowo-chronologicznym. Niniejsza praca składa się ze wstępu, czterech rozdziałów i zakończenia.
W rozdziale pierwszym (Formowanie Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej), przedstawiono stan motoryzacji WP II RP oraz uwarunkowania rzutujące na jej niski stopień. Na tym tle, na podstawie dostępnych dokumentów, omówiono proces formowania, wyposażenia, uzbrojenia, stany osobowe oraz szkolenie jednostek brygady w okresie lipiec–sierpień 1939 r.
Rozdział drugi (Obrona Wisły pod Dęblinem, Puławami i Solcem), przedstawia przegrupowanie brygady nad środkową Wisłę i organizację obrony przepraw na odcinku Dęblin–Solec Sandomierski oraz walki w obronie linii Wisły. Jednocześnie dalsze uzupełnianie stanów osobowych, uzbrojenia, sprzętu motorowego i prowadzenie szkolenia. Okres ten kończy się wysadzeniem mostów na Wiśle, przekazaniem części bronionego odcinka oddziałom 39 Dywizji Piechoty Rezerwowej (39 DPRez.), a następnie przeciwnatarciem części sił brygady na przyczółek niemiecki pod Annopolem.
W rozdziale trzecim (Odwrót na południe), obejmującym wydarzenia od 14 do 17 września, przedstawiono odwrót WBPM znad środkowej Wisły w kierunku Lwowa, na rozkaz dowódcy Armii „Lublin”. Przebiegał on bez styczności z nieprzyjacielem, ale z silnym oddziaływaniem jego lotnictwa, w ciężkich warunkach terenowych i kurczących się zapasach paliwa.
W rozdziale czwartym (Walki o Tomaszów Lubelski), obejmującym okres od 18 do 20 września, poddano analizie realizację koncepcji gen. T. Piskora, która zakładała przebicie się armii przez pierścień niemieckiego okrążenia pod Tomaszowem Lubelskim i dotarcie do rejonu Rawy Ruskiej. Omówiono ugrupowanie i możliwości bojowe brygady przed natarciem na Tomaszów Lubelski oraz położenie i siły nieprzyjaciela. Przedstawiono przebieg walk o Tomaszów i przyczyny ich niepowodzenia. Ponadto pogarszającą się sytuację okrążonych oddziałów polskich, godną podziwu postawę dowódców i żołnierzy, walczących do końca mimo ogromnego zmęczenia i braku zaopatrzenia oraz wyczerpanie wszelkich możliwości dalszego prowadzenia walki aż do jej zaprzestania i rozwiązania brygady.
Poprawione i uzupełnione drugie wydanie monografii Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej w ocenie autora w dalszym ciągu nie jest pełnym kompendium dziejów brygady na tym etapie badań naukowych. Jest jeszcze wiele luk i niedomówień zwłaszcza w procesie formowania brygady. Brak dokumentów powoduje, że wiele faktów opartych jest na zawodnych relacjach i nieudowodnionych hipotezach. W miarę dotarcia do nowych dokumentów można będzie zweryfikować dotychczasowe ustalenia i poszerzyć wiedzę na temat WBPM. Wymaga to jednak podjęcia dalszych wnikliwych badań przez historyków wojskowości nad procesem formowania i wojennymi dziejami tego związku taktycznego.
Pragnę podziękować prof. dr. hab. Zbigniewowi Gnat-Wietesce za zainspirowanie mnie do podjęcia badań nad dziejami WBPM oraz za okazywaną pomoc i cenne uwagi merytoryczne. Dziękuję także Panu Dariuszowi Marszałkowi, Dyrektorowi Wydawnictwa NapoleonV, za wydanie drukiem tej monografii.