Wege rodzina - ebook
Wege rodzina - ebook
Książka powstała z myślą o kobietach w ciąży, małych dzieciach i całych rodzinach wybierających dietę roślinną jako codzienny sposób odżywiania. Skorzystają z niej również osoby jedzące mięso, zmuszone do tego by ograniczyć jego spożycie. W Polsce brakuje oficjalnych zaleceń żywieniowych skierowanych do wegan i wegetarian, dlatego trudno jest w gąszczu internetowych informacji wyłuskać istotne i jednocześnie wiarygodne fakty. Z publikacji dowiesz się, jak prawidłowo bilansować dietę w czasie ciąży, okresu karmienia, dzieciństwa oraz jak przygotować codzienne menu dla całej rodziny, nawet gdy nie wszyscy są wege.
Kategoria: | Medycyna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-200-5941-0 |
Rozmiar pliku: | 905 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W dzisiejszych czasach mamy świadomość, że nasze wybory żywieniowe przekładają się nie tylko na stan zdrowia, lecz także na ochronę planety i naturalnego otoczenia człowieka. Nawet zmieniając dietę w najmniejszym stopniu i wybierając właściwe produkty z półek sklepowych, możemy się przyczynić do globalnych zmian. Potwierdzono to w niedawno opublikowanym raporcie EAT Lancet, z którego wiadomo, że obecnie za mniej więcej 1/3 globalnej produkcji gazów cieplarnianych odpowiedzialne jest przetwórstwo żywnościowe, z czego aż 80% stanowi przetwórstwo związane z produkcją odzwierzęcą. Ma to wpływ na globalny ekosystem. Na całym świecie wycinane są lasy, aby stworzyć pastwiska. Do tego aż 33% pól uprawnych przeznaczonych jest na produkcję pasz dla zwierząt, które nierzadko trzymane są w okrutnych warunkach hodowlanych, aby ostatecznie zostać zabite na mięso.
Z raportu EAT Lancet wynika, że aby ochronić planetę, nasza dieta musi się zmienić: należy podwoić spożycie warzyw i owoców, nasion roślin strączkowych, orzechów i pestek o połowę i jednocześnie o ponad połowę zmniejszyć spożycie przetworzonych produktów, takich jak czerwone mięso i cukier. Oznacza to niesamowite zmiany nie tylko na naszych talerzach, lecz także w kulturze – wszak uroczystości i spotkania towarzyskie dość powszechnie kojarzą się z suto zastawionym stołem, na którym nie może zabraknąć dań mięsnych.
Kiedy studiowałam, diety wegetariańskie uznawane były za coś niewłaściwego, niedoborowego. No bo jak można rezygnować z jedzenia mięsa, które zawiera pełnowartościowe białko? Obecnie wegetarianizm nie dziwi już nikogo. Trend związany z dietą roślinną w Polsce może przynieść ogromne korzyści. Od lat obserwuję zmiany w asortymencie sklepowym, pojawiają się nowe alternatywy dla mięsa, wędlin, nabiału, takie jak różnego rodzaju hummusy i pasty. Już teraz około 8% Polaków deklaruje się jako wegetarianie lub weganie, a ludzie nieprzechodzący w stu procentach na dietę roślinną starają się bardziej świadomie dokonywać zakupów produktów żywnościowych. Prowadzi to do wzrostu zapotrzebowania na alternatywy dla produktów odzwierzęcych i firmy dawniej wytwarzające jedynie takie wyroby włączyły się do tego ruchu.
Obserwuję również wśród swoich pacjentów, że dietę roślinną wybiera coraz więcej młodzieży, osób starszych i całych rodzin. Bardzo często są to osoby, które od czasu do czasu jeszcze spożywają mięso, ale w 80–90% opierają swój sposób żywienia na roślinach.
Należy pamiętać, że dieta, która zawiera mniej produktów odzwierzęcych, a opiera się na produktach roślinnych, jest odpowiednia zarówno dla naszego zdrowia, jak i kondycji naszej planety.
Produkty pochodzenia zwierzęcego jedzone w nadmiarze mają bardzo negatywne skutki dla ludzkiego zdrowia. Przykładowo przetworzone czerwone mięso spożywane nawet w niewielkiej ilości (50 g – to zaledwie dwa plasterki wędliny!) na dobę może się przyczyniać do powstawania nowotworu jelita grubego. Odwrotny efekt wywierają produkty roślinne. Spożycie roślin, produktów pełnoziarnistych i nasion roślin strączkowych sprzyja ograniczeniu zapadalności na wiele chorób dietozależnych. Badania obserwacyjne udowadniają, że weganie w porównaniu z osobami na diecie tradycyjnej cechują się lepszymi wynikami w zakresie stężenia cholesterolu, ciśnienia tętniczego krwi, mają niższą masę ciała, są mniej narażeni na zachorowania na cukrzycę typu 2, a także obciążeni niższym ryzykiem śmiertelności ogółem i z powodu niektórych nowotworów (np. żołądka czy układu limfatycznego).
Nawyki żywieniowe kształtujemy w dzieciństwie, więc bardzo istotną sprawą jest edukacja żywieniowa naszych dzieci. Możemy je „zaprogramować” na zdrowsze i lepsze życie. Jeżeli mamy wybór i zamiast wędlin czy parówek możemy podać im hummus, a zamiast kotleta schabowego – kotlet z soczewicy, uczmy je tego! To my tworzymy przyszłość, a zamiana mięsa na roślinne alternatywy jeszcze nigdy nie była w naszym kraju tak prosta jak teraz.
Książka ta powstała z myślą o kobietach w ciąży, małych dzieciach i całych rodzinach wybierających dietę roślinną jako sposób odżywiania się, jednak skorzystają z niej również osoby jedzące mięso, gdyż prędzej czy później będą musiały ograniczyć jego spożycie. W Polsce brakuje oficjalnych zaleceń żywieniowych skierowanych do wegetarian i wegan, a w gąszczu internetowych informacji trudno wyłuskać istotne i jednocześnie wiarygodne fakty na ten temat.
Z tej książki dowiesz się, jak prawidłowo bilansować dietę w czasie ciąży, okresie karmienia i dzieciństwa oraz dla całej rodziny, nawet gdy jedno z rodziców nie jest wege. Jeżeli wciąż będziesz odczuwać niedosyt informacji, zapraszam Cię do odwiedzenia bloga www.vegetitian.com, gdzie regularnie zamieszczam nowe posty.
Życzę przyjemnej lektury!
Iwona KibilSłowo wstępne doktor Danuty Gajewskiej
Sposób żywienia, oparty na produktach roślinnych, cieszy się coraz większą popularnością. Stale rośnie też liczba zwolenników dań wegetariańskich czy wegańskich. Nasuwa się pytanie, czy takie trendy to tylko moda czy przemyślany wybór. Badania naukowe dowodzą, że diety roślinne są skuteczne w profilaktyce i leczeniu wielu schorzeń, w tym cukrzycy typu 2, otyłości, nadciśnienia tętniczego oraz niektórych typów nowotworów. Oficjalne stanowiska towarzystw naukowych potwierdzają, że taki sposób żywienia może być rekomendowany we wszystkich grupach populacyjnych. Trzeba jednak pamiętać, że stosowanie diet roślinnych wymaga przestrzegania pewnych zasad, zwłaszcza jeśli dotyczy np. małych dzieci czy kobiet ciężarnych i karmiących, określanych jako „grupy wrażliwe”.
Bez wątpienia dieta roślinna, której podstawą są warzywa, owoce, produkty zbożowe, nasiona, orzechy oraz nasiona roślin strączkowych, jest doskonałym źródłem witamin, składników mineralnych, błonnika pokarmowego, a także fitozwiązków o właściwościach prozdrowotnych. Są jednak pewne witaminy i składniki mineralne, których podaż w dietach wegetariańskich jest niewystarczająca. Ponadto w przypadku żywienia dzieci i młodzieży oraz kobiet ciężarnych i karmiących bardzo ważne są makroskładniki, takie jak białko, tłuszcze i węglowodany. Czy łatwo zatem zbilansować dietę roślinną pod kątem wszystkich składników pokarmowych? Na to pytanie odpowiada książka Wegerodzina. Dieta roślinna w praktyce.
Wegerodzina to praktyczny podręcznik, dotyczący planowania i bezpiecznego stosowania diet roślinnych, oparty na wiedzy i doświadczeniach własnych Autorki. Czytelnicy znajdą w nim odpowiedzi na wiele trudnych pytań dotyczących żywienia przyszłej mamy, kobiety karmiącej, małego dziecka, przedszkolaka czy wegenastolatka. Autorka w poszczególnych rozdziałach zadaje trudne pytania dotyczące życia codziennego, np. jak sobie poradzić z żywieniem dziecka w szkole czy przedszkolu?; jakie problemy mogą napotkać rodzice stosujący dietę roślinną w swojej rodzinie?; co z wakacjami i przyjęciami u znajomych?
Na te i wiele innych pytań znajdą odpowiedzi wszyscy zwolennicy diet roślinnych, a także sceptycy. Polecam tę książkę tym, którzy stosują diety roślinne, aby ocenili, czy nie popełniają błędów żywieniowych, oraz specjalistom, którzy zajmują się planowaniem żywienia osób zdrowych i chorych. Zawiera ona aktualne, zweryfikowane informacje na temat zasad planowania diet wegetariańskich i wegańskich. Przepisy podane w ostatnim rozdziale zostały sprawdzone przez Autorkę i – co ważne – bazują na produktach dostępnych w Polsce, będą więc doskonałą wskazówką w trudnych „roślinnych wyborach”.
dr inż. Danuta GajewskaSłowo wstępne doktor Aleksandry Kosmędy
Podczas ostatnich kilku lat obserwuję wzrastające zainteresowanie dietami roślinnymi, a także mnożenie się mitów wokół tego zagadnienia, co być może wynika z częstego czerpania wiedzy z wielu niesprawdzonych artykułów, gazet i książek rozpowszechnianych z łatwością m.in. drogą internetową. Wobec powyższego zaistniała potrzeba wypowiedzenia się na ten temat specjalistów, aby rozwiać wątpliwości i wskazać rzetelne źródło wiedzy. Dlatego z wielką radością przyjęłam informację, że Iwona Kibil, wykwalifikowana dietetyk, autorka książki Wege. Dieta roślinna w praktyce, zdecydowała się oddać w ręce czytelników nową pozycję, zwłaszcza że tym razem obejmuje ona najbardziej interesujący mnie – ze względu na moją profesję – okres życia człowieka, czyli prenatalny oraz wiek rozwojowy. Dodam, że na co dzień od wielu lat współpracuję z Iwoną Kibil, prowadzimy wspólnie pacjentów pediatrycznych i alergologicznych, którzy z wyboru lub z powodu choroby pozostają wegetarianami lub weganami.
W podręczniku pt. Żywienie i leczenie żywieniowe dzieci i młodzieży pod redakcją wybitnych polskich gastroenterologów – Hanny Szajewskiej i Andrei Horvath – czytamy, co następuje: „Według ADA dobrze zbilansowana dieta wegetariańska nadaje się dla osób na wszystkich etapach życia i rozwoju, w tym w okresie ciąży i laktacji, niemowlęctwa, dzieciństwa i dojrzewania. W warunkach polskich u niemowląt i dzieci można bezpiecznie stosować zbilansowaną dietę wegetariańską, jednak z wyjątkiem diet witariańskiej i frutariańskiej”. W dalszych częściach książki przytoczone jest również stanowisko ESPGHAN, które dopuszcza stosowanie diety wegańskiej, ale tylko pod warunkiem nadzoru dietetyka i przyjmowania właściwych suplementów diety.
Autorka książki Wegerodzina. Dieta roślinna w praktyce, poruszając się po niełatwym obszarze, ponieważ właściwie nie istnieją konkretne wytyczne i standardy w opisywanej dziedzinie, i posiadając ogromną wiedzę, przedstawia zasady żywienia oraz monitorowania pacjentów na diecie wege, co moim zdaniem stawia ją w gronie twórców takich standardów i doskonale uzupełnia powstałą na polskim rynku lukę w dietetyce czy medycynie. Iwona Kibil precyzyjnie określa, jakie składniki pokarmowe powinien przyjmować pacjent, jakie znaczenie ma łączenie ich ze sobą, na jakie suplementy w dietach roślinnych trzeba zwrócić szczególną uwagę, jakie badania i kiedy wykonywać, aby nie dopuścić do powstania niedoborów, które niejednokrotnie mogą pojawić się bardzo szybko, jak np. przy braku suplementacji witaminy B₁₂ u wybranych pacjentów czy żelaza u nastolatek lub u całej delikatnej populacji kobiet w ciąży i w okresie laktacji. Autorka ubogaca swoje zalecenia i porady, dzieląc się konkretnymi przepisami i codziennymi schematami żywieniowymi, zdradzając przy tym magiczne kulinarne i behawioralne sztuczki, które mają nieocenioną wartość, jeśli chodzi o żywienie dzieci. Postępowanie według jej zaleceń, w moim przekonaniu, będzie skutkować zachowaniem dobrego, a nawet lepszego aniżeli w przypadku diety tradycyjnej, zdrowia.
Książka Wegerodzina pisana jest w sposób klarowny i jasny, mimo że porusza często problematykę bardzo skomplikowaną. Iwona Kibil wspaniale łączy zagadnienia teoretyczne – oparte na rzetelnych badaniach według EBM (evidence based medicine – medycyna oparta na dowodach), co jest bardzo istotne – z praktyką. Wynika to zapewne z wielu doświadczeń zarówno zawodowych, jak i prywatnych, bo sama Autorka pozostaje na diecie wegańskiej – co tym bardziej dodaje wiarygodności jej podręcznikowi. Przytacza ona również wiele ciekawych pozycji książkowych i pozostawia liczne odnośniki, które mogą posłużyć do poszerzenia wiedzy, to zaś nadaje całości charakter stricte naukowy.
Wobec powyższego książkę rekomendowałabym szerokiej grupie odbiorców – nie tylko ludziom odżywiającym się głównie na bazie roślin, lecz także medykom (ginekologom, pediatrom, internistom, dietetykom), sprawującym opiekę nad wegepacjentem, zwłaszcza że liczba tych ostatnich z roku na rok rośnie.
Podkreślić muszę, że lektura nie zastąpi regularnych konsultacji dietetycznych oraz lekarskich, szczególnie że dieta wegetariańska nie jest pojęciem jednorodnym i każdy pacjent powinien być potraktowany indywidualnie.
Reasumując, jako pediatra alergolog oraz wegetarianka i mama wegetarianki chcę wyrazić wielką wdzięczność Iwonie Kibil za bogatą w treści praktyczne i teoretyczne książkę, która jest dowodem jej ogromnych kompetencji i profesjonalizmu. Z przyjemnością zachęcam do otwarcia drzwi do Wegerodziny, której już poczułam się częścią.
dr n. med. Aleksandra KosmędaZ tego rozdziału dowiesz się:
- co to jest weganizm, jakie są powody przejścia na taką dietę;
- czy dieta wegetariańska jest odpowiednia dla kobiet w ciąży i dzieci;
- jakie są stanowiska organizacji dietetycznych w prawie diet roślinnych;
- jak rozwijają się dzieci na diecie wegetariańskiej w stosunku do rówieśników.
Istota diety roślinnej
Dieta roślinna ostatnimi czasy staje się coraz bardziej popularna. Powody wyboru akurat takiego sposobu odżywiania są różne. Niektórzy wybierają bezmięsne posiłki ze względów zdrowotnych, inni – z przyczyn ideologicznych lub z uwagi na środowisko.
Dieta roślinna przyczynia się do zmniejszenia ryzyka zachorowania na wiele chorób dietozależnych. Badania obserwacyjne udowodniły, że weganie – w porównaniu z osobami odżywiającymi się tradycyjnie – cechują się m.in. lepszymi wynikami testów kardiologicznych (cholesterolu, ciśnienia tętniczego krwi), mają niższą masę ciała, a także obciążeni są niższym ryzykiem śmiertelności ogółem i z powodu niektórych nowotworów (nowotworu żołądka, limfatycznego), jak również zachorowania na cukrzycę typu 2 czy zespół metaboliczny.
Hodowla przemysłowa zwierząt pochłania bardzo dużo wody (ok. 98% wody pochłaniają uprawy przeznaczane na karmę dla zwierząt) i terenów (wiele lasów jest przekształcanych na pastwiska i fermy dla zwierząt). Produkcja mięsa wytwarza więcej gazów cieplarnianych na jednostkę energii w porównaniu z produkcją żywności pochodzenia roślinnego. To wszystko ma znaczenie dla przyszłości naszej planety. Ponieważ tak dużo czynników determinuje wybór bezmięsnego odżywiania się, odważyłabym się nawet napisać, że jest to już nie tylko dieta, ale cały styl życia (lifestyle). Zmiany w postrzeganiu diety roślinnej w Polsce obserwuję od lat. Kiedy studiowałam, diety wegetariańskie uznawane były za coś niewłaściwego, niedoborowego. No bo jak można rezygnować z jedzenia mięsa, które zawiera pełnowartościowe białko? Obecnie wegetarianizm nie dziwi już nikogo. Według raportów Google w ciągu ostatnich 5 lat trend związany z weganizmem i wegetarianizmem znacznie się nasilił i stale wzrasta. W latach 2012–2017 częstotliwość haseł związanych z weganizmem wpisywanych do wyszukiwarki Google zwiększyła się trzykrotnie. Firma Mintel (światowy lider w zakresie badań rynku) przewiduje, że stale będzie przybywało wegan i produktów roślinnych na rynku. Według jej badań ok. 8% Polaków deklaruje, że jest weganinem lub wegetarianinem. Poza tym, nawet jeżeli ludzie nie przechodzą na dietę roślinną, to starają się bardziej świadomie dokonywać zakupów produktów żywnościowych. Dzięki temu poszerzają gamę produktów używanych w kuchni, a przy okazji rośnie popyt na produkty roślinne, zdrowsze, ekologiczne itp. Według badań instytutu ARC Rynek i Opinia co trzeci Polak podczas zakupów spożywczych zwraca uwagę na wpływ produktu na zdrowie. Duże supermarkety zaczynają wychodzić naprzeciw oczekiwaniom konsumentów i tworzą własne linie produktów wegańskich.
Czym jest weganizm? Jest to niespożywanie nie tylko mięsa (w tym oczywiście drobiu i ryb), lecz także innych produktów pochodzenia zwierzęcego, np. jaj, nabiału oraz produktów zawierających takie składniki.
Stale obserwuję, jak w ciągu kilku lat w Polsce zmieniło się podejście do ludzi będących „wege”. Jeżeli weźmiemy pod uwagę osoby dorosłe, nikt nie ocenia już ich sposobu odżywiania się. Ale jak jest z dziećmi i kobietami ciężarnymi? To wciąż trudny temat nie tylko wśród osób niezwiązanych w żaden sposób z dietetyką, ale nawet na uczelniach wyższych. Jest tak prawdopodobnie dlatego, że w dziedzinie dietetyki utarły się pewne przekonania, np. że trzeba jeść mięso, że dzieci potrzebują mięsa, mleka krowiego i masła do wzrostu itp. Tymczasem dzieci (jak również inne grupy osób) potrzebują spożywać z diety określone składniki i w określonych ilościach. Nie musi to być mięso. W zasadzie nie ma znaczenia, czy aminokwasy, które powinniśmy spożywać w ciągu dnia, będą pochodzić z mięsa czy z fasoli. Ważne, aby były dostarczone w odpowiedniej ilości, gdyż to z nich w organizmie powstaje białko. Mam nadzieję, że w kolejnych rozdziałach rozwieję wszelkie wątpliwości dotyczące białka, tłuszczów oraz innych składników niezbędnych w diecie dzieci oraz kobiet ciężarnych.
Co mówią badania? Czy dieta wegetariańska jest odpowiednia dla kobiet w ciąży i dzieci?
Wątpliwości dotyczące stosowania diety roślinnej wśród kobiet ciężarnych lub małych dzieci mają zarówno lekarze i dietetycy, jak i członkowie rodzin, którzy niepokoją się, czy dieta ta jest bezpieczna dla obydwu grup.
Wiadomo przecież, że każda dieta może być niebezpieczna, jeżeli jest niedoborowa, monotonna czy w inny sposób ograniczająca pobieranie składników odżywczych w dostatecznej ilości.
Jak najbardziej rozumiem zatem wątpliwości dotyczące diety wege. W Polsce wegetarianie i weganie stanowią mniejszość i wciąż uznawani są za żywieniowych pasjonatów „freaków”. Dodatkowo nie mamy dostępu do dużej liczby badań oceniających dietę wegańskich kobiet ciężarnych czy małych dzieci. Mimo to jednak amerykańska Akademia Żywienia i Dietetyki (Academy of Nutrition and Dietetics) wydała już w 2002 r. stanowisko (powtórzone następnie w 2006 i 2016 r.), że dieta wegańska jest odpowiednia na każdym etapie życia człowieka, z uwzględnieniem oczywiście okresu ciąży i laktacji. Również Stowarzyszenie Dietetyków z Kanady (Canadian Dietetic Association) zapewnia, że dobrze zaplanowane diety wegańskie mogą zaspokoić potrzeby odżywcze niemowląt i wspierać normalny rozwój dziecka.
Trzeba jednak zwrócić uwagę na to, że wymienione instytucje podkreślają, iż dieta roślinna jest bezpieczna pod warunkiem, że będzie dobrze (odpowiednio) zbilansowana. Bardzo ważne jest więc zaplanowanie diety kobiety ciężarnej w taki sposób, aby nie było niedoborów składników odżywczych szczególnie potrzebnych dla matki i rozwijającego się płodu.
Dużych badań z udziałem wegetariańskich i wegańskich niemowląt i małych dzieci nie ma wiele, a te, które są opublikowane, nie mają zbyt dużego odniesienia do aktualnego stanu wiedzy, gdyż przeprowadzono je stosunkowo dawno. Na przykład badanie The Farm Study zakończono w 1989 r. Brało w nim udział 404 dzieci wegetariańskich w wieku od 4 miesięcy do 10 lat. Zbadano parametry antropometryczne dzieci (m.in. wzrost, masę ciała) i porównano je z siatkami centylowymi. Chociaż dzieci wegetariańskie mieściły się w określonej w nich normie (znalazły się między 25. a 75. percentylem, a ich rozwój był adekwatny do wieku, były szczuplejsze i mniejsze w porównaniu z rówieśnikami. Rozwijały się jednak prawidłowo i najprawdopodobniej większość z nich była karmiona piersią. Siatki centylowe w tamtym czasie były oparte zarówno na dzieciach karmionych piersią, jak i sztucznie, więc to, że dzieci wegetariańskie były szczuplejsze, prawdopodobnie wynikało ze sposobu ich karmienia. Dzieci karmione mlekiem modyfikowanym na ogół cechują się większą masą ciała.
W innych badaniach przeprowadzonych wśród nieco starszych dzieci, w wieku 6–18 lat, potwierdzono wyniki z The Farm Study. Dzieci wegetariańskie są szczuplejsze od rówieśników odżywiających się tradycyjnie.
Niewiele informacji na temat diety dzieci wegetariańskich można też znaleźć w internecie. Brakuje również wyczerpującego przeglądu badań. Z nielicznych dostępnych badań wynika, że dzieci wegetariańskie i wegańskie odżywiane są w sposób urozmaicony i odpowiedni do ich potrzeb, a spożycie składników odżywczych jest u nich podobne jak u dzieci na diecie tradycyjnej. Należy jednak zwrócić uwagę na składniki, które nie występują w diecie roślinnej, czyli witaminę B₁₂ i kwasy tłuszczowe z rodziny omega-3 (dokładniej kwasy dokozaheksaenowy i eikozapentaenowy), o czym będzie można przeczytać w dalszej części książki.
Jak przedstawia się przegląd badań wśród ciężarnych wegetarianek i weganek i czy dieta roślinna może prowadzić do komplikacji porodowych lub urodzenia dziecka z niższą masą ciała? Jeżeli kobieta ciężarna jest zdrowa, nie powinno być żadnych problemów zdrowotnych związanych ze sposobem odżywiania się. Wyniki badań wskazują nawet, że dzieci wegetarianek i weganek odznaczają się wyższą masą urodzeniową w porównaniu z rówieśnikami urodzonymi przez matki będące na diecie tradycyjnej.
Piśmiennictwo
1. American Dietetic Association and Dietitians of Canada: Position of the American Dietetic Association and Dietitians of Canada: Vegetarian diets. Can. J. Diet. Pract. Res. 2003; 64(2): 62–81. 2. Crowe F.J., Appleby P.N., Allen N.E., Key T.: Diet and risk of diverticular disease in Oxford cohort of European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition (EPIC): Prospective study of British vegetarians and non-vegetarians. BMJ 2011; 343: d4131. 3. Drake J.D., Reddy S.: Nutritent intake during pregnancy and pregnancy outcome of lacto-ovo-vegetarians, fish-eaters and non-vegetarians. Veg. Nutr. 1998; 2(2): 45–52. 4. Fewtrell M., Bronsky J., Campoy C. i wsp.: Complementary feeding: A position paper by the European Society for Paediatric Gastroenterology, Hepatology, and Nutrition (ESPGHAN) Committee on Nutrition. J. Pediatr. Gastroenterol. Nutr. 2017; 64(1): 119–132. 5. Gibson S.: Content and in vegetarian of trace elements containers. Am. J. Clin. Nutr. 1994; 59(5): 1223S–1232S. 6. http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/ekspert-trend-weganski-bedzie-rosl-w-sile,164494.html (dostęp: 06.07.2019). 7. http://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/na-certyfikaty-zywnosci-zwraca--uwage-juz-34-proc-polakow,123802_1.html (dostęp: 06.07.2019). 8. https://www.vegansociety.com/news/media/statistics (dostęp: 06.07.2019). 9. https://www.wiadomoscihandlowe.pl/artykuly/co-trzeci-polak-zwraca-uwage-na-wplyw-produktu-na-,42315 (dostęp: 06.07.2019). 10. Huang T., Yang B., Zheng J. i wsp.: Cardiovascular disease mortality and cancer incidence in vegetarians: A meta-analysis and systematic review. Ann. Nutr. Metab. 2012; 60(4): 233–240.
11. Key T.J., Appleby P.N., Crowe F.L. i wsp.: Cancer in British vegetarians: Updated analyses of 4998 incident cancers in a cohort of 32,491 meat eaters, 8612 fish eaters, 18,298 vegetarians, and 2246 vegans. Am. J. Clin. Nutr. 2014; 100(supl. 1): 378S–385S. 12. Lynch H., Johnston C., Wharton Ch.: Plant-based diets: Considerations for environmental impact, protein quality, and exercise performance. Nutrients 2018, 10(12): E1841. 13. Melina V., Craig W., Levin S.: Position of the Academy of Nutrition and Dietetics: Vegetarian diets. J. Acad. Nutr. Diet. 2016; 116(12): 1970–1980. 14. Mintel. Food and Drink Trends 2017, http://www.fpsa.org/wp-content/uploads/Global_Food_and_Drink_Trends_FSPA_March_17_2017.pdf (dostęp: 06.07.2019). 15. Mintel. Global Food and Drink Trends 2018, https://gastronomiaycia.republica.com/wp-content/uploads/2017/10/informe_mintel_tendencias_2018.pdf (dostęp: 06.07.2019). 16. Nathan I., Hackett A.F., Kirby S.: A longitudinal study of the growth of matched pairs of vegetarian and omnivorous children, aged 7–11 years, in the north-west of England. Eur. J. Clin. Nutr. 1997; 51(1): 20–25. 17. Nathan R.A., Hackett N.F., Kirby S.: The dietary intake of a group of vegetarian children aged 7–11 years compared with matched omnivores. Br. J. Nutr. 1996; 75(4): 533–544. 18. O’Connell J.M., Dibley M.J., Sierra J. i wsp.: Growth of vegetarian children: The Farm Study. Pediatrics 1989; 84(3): 475–481. 19. Pawlak R., Ding Q., Sovyanhadi M.: Pregnancy outcome and breastfeeding pattern among vegans. Vegetarians and non-vegetarians. Enliren 2014; 1(1): 1–4. 20. Sabate J., Lindsted K.D., Harris R.D., Johnston P.K.: Anthropometric parameters of schoolchildren with different life-styles. Am. J. Dis. Child. 1990; 144(10): 1159–1163.
21. Sanders A.B.: Growth and development of British vegan children. Am. J. Clin. Nutr. 1988; 48(supl. 3): 822–825. 22. Shinwell E.D., Gorodischer R.: Totally vegetarian diets and infant nutrition. Pediatrics 1982; 70(4): 582–586.