- W empik go
Wiadomość o kościele Świętej Katarzyny na Kazimierzu przy Krakowie - ebook
Wiadomość o kościele Świętej Katarzyny na Kazimierzu przy Krakowie - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 200 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przystępując do podania wiadomości o kościele i klasztorze XX. Augustyanów pod wezwaniem św. Katarzyny na Kazimierzu przy Krakowie, musimy się uciec do najdawniejszych podań przywiązanych do tego kościoła; gdyż one tłumaczą nam i myśl wieku, i myśl założyciela, a po części i architekturę tej okazałej budowy.
Po założeniu i nadaniu prawami miasta Kazimierza przy Krakowie, pragnął król Kazimierz W. kościołem ozdobić nowo przez siebie założone miasto. W tym kościele nie miała nigdy ustawać chwała Boga, dla sprawdzenia w życiu i w dziejach narodu słów psalmisty: "Od wschodu słońca aż do zachodu chwalebne jest imię Pańskie!" takie zadanie miał budowniczy, i do świątyni założonej w duchu tego psalmu, miały przytykać dwa klasztory, a zakonnicy tychże mieli się mieniąc w kościele na duchownej straży, tak, żeby chwała Pańska nie ustawała we dnie ani w nocy.
Wielkie znaczenie słów psalmu natchnęło budowniczego równie wysokim pomysłem: zakreślił plan i przystąpił do dzieła. Dzisiejszy wszakże kościół śtej Katarzyny jest tylko połową zamierzonego kóścioła, i to tłumaczy nam jego strukturę.
Główna nawa, do której prowadzi z boku od strony południa bogato ozdobiony przedsionek z ciosu, miała być wspólną nawą kościelną dla obudwu wielkich ołtarzy, z których jeden miał być obrócony ku wschodowi słońca, a drugi ku zachodowi. I taka sama presbiteryalna nawa, jaka od środkowej części dzisiejszego kościoła wychodzi ku wschodowi, miała i ku zachodowi wychodzić, aby już sama budowa wyrażała słowa psalmu: "od wschodu słońca aż do zachodu chwalebne, jest imię Pańskie!" Dzisiejszy boczny przedsionek od strony południa jest tedy rzeczywiście głównem wejściem do kościoła, a gdzie ze środkowej nawy na zachód wychodzi wielkie okno gotyckie, tam miała przytykać zachodnia nawa presbiteryalna, jak to świadczą w tym kierunku i planie założone pod nią fundamenta.
Osobliwy jednak wypadek przerwał ukończenie tej budowy w zupełności podług pierwotnego planu, jaki dla niej zakreślono.
Między oktawą Bożego Ciała została z kościoła WW. SS. ukradziona puszka z przenajśw. Sakramentem. Wypadek ten pomieszał bardzo i przeraził pobożnych mieszkańców Krakowa i Kazimierza; król nakazał ścisłe poszukiwanie surowo, a biskup krakowski nakazał post trzydniowy całemu duchowieństwu, i wszędy szukano zguby. Zdaje się, iż tem poszukiwaniem przerażeni sprawcy podrzucili puszkę z przenajśw. Sakramentem, i znaleziono ją w bagnach na Kazimierzu porzuconą, a ks. biskup przeniósł ją napowrót do fary WW. SS. w uroczystej processyi całego duchowieństwa na wielką radość licznie zewsząd gromadzącego się ludu.
Wypadek ten skłonił króla Kazimierza W., iż na przebłaganie niejako świętokradztwa, które zaszło, i dla oddania czci jak największej przenajświętszemu Sakramentowi w miejscu, gdzie puszka znalezioną została: kazał wystawić okazały kościół pod wezwaniem Bożego Ciała w 1349 r.
Zajęcie się tą nową budową, którą nakazywały względy czasowe, przeszkodziło królowi Kazimierzowi W. ukończenia kościoła św. Katarzyny podług pierwotnego planu. Wiadomą jest nawet rzeczą, że materyały już przygotowane do niego użyto na budowę kościoła Bożego Ciała, gdy król życzył tego, aby ten kościół jak najprędzej stanął, który miał dać w narodzie świadectwo wielkiej czci przenajświętszego Sakramentu.
Jak największa liczba średniowiecznej gotyckiej budowli, tak też nie został ukończony i kościół św. Katarzyny; brak zaś mianowicie wieży i drugiej presbiteryalnej nawy, lubo fundamenta pod oboje założono równocześnie z dzisiejszym kościołem. Pomimo to jednak należy kościół św. Katarzyny do najokazalszych gmachów gotyckich w kraju naszym, tak pod względem ogromu budowy, jako też pod względem wielkiej prostoty stylu i ozdób architektonicznych, któremi bogato jest wyposażony, mianowicie przedsionek kościoła.
Główna nawa jest podłużna, i wspiera się na dziesięciu wyniosłych kolumnach, które tkaniną żeber gotyckich przechodzą w sklepienia. Obok niej idą w całej długości dwie poboczne nawy o niższych sklepieniach, od filarów i pobocznych ścian zasklepione ozdobnie, i na sposób kaplic oświecone dwoma rzędami okien.
Jak cała budowa kościoła miała wyrażać myśl psalmu plastycznie; tak też odpowiadała liczba ołtarzy w tym kościele liczbie apostołów. Każdy ołtarz bowiem miał wyrażać jednę cnotę apostolską w pojęciu ewangelicznem; a że dwa zakony miały się na duchownej straży mieniać przy służbie bożej: ztąd też wzięto tę liczbę podwójnie, i 24 ołtarzów zdobiło pierwotnie ten kościół.
Dziś sklepienie głównej nawy spadło; sklepienia przedsionka i obu naw pobocznych zachowały się dotąd, a sklepienie nawy presbiteryalnej zostało świeżo odrestaurowane, równie jak cała ta nawa otynkowana aż do posadzki i oszklona na nowo.
Do niej przytykają od strony północnej krużganki klasztorne i zakrystya, równocześnie z kościołem postawione; a dalej jeszcze w tym kierunku ciągnie się gmach klasztorny.
Kościół jest obecnie pusty, i nabożeństwo odprawia się po jednej stronie w krużgankach przez XX. Augustyanów, a po drugiej w małej kaplicy, przytykającej do pobocznej nawy kościoła od strony południa, która korytarzem jest połączona z klasztorem zakonnic reguły św. Augustyna, gdzie też zakonnice chór swój mają.
Krużganki są jak cały kościół architektury gotyckiej. Pierwszą jest kaplica Pocieszenia N. P. M., która dziś jest wielkim ołtarzem, gdzie się Sanctissimurn przechowuje; jestto kaplica bracka pod wezwaniem Pocieszenia N. P. M. bractwa paska rzemiennego. Tu spoczywa ciało błogosławionego Marcina Baryczki.
Drugą jest kaplica św. Doroty, dzisiaj także kaplicą św. Izajasza zwana, gdyż w niej znajdują się relikwie św. Izajasza Bonera, niegdyś przełożonego tego zakonu.
Dalej znajduje się w krużgankach tychże ołtarz miłosiernego P. Jezusa, łaskami słynący, a w końcu kaplica czyli kapitularz św. Jana Jałmużnika, szacowny zabytek szkoły niemieckiej, tak pod względem rzeźby, jakoteż malarstwa.
Od tego ogólnego zarysu budowy klasztoru i kościoła św. Katarzyny, przechodzimy teraz koleją lat kronikę miejscową podług religijnych zabytków, podług miejscowego archiwum bogatego w dyplomata i pomników sztuki, które się dotąd przechowały mimo różnych kolei losów, jakie ten kościół przechodził ( 1).
Klasztor i kościół pod wezwaniem św. Katarzyny założył tedy, jak mówiłem, król Kazimierz W. r. 1342, i osadził w nim zakonników św. Augustyna eremitów, których z Pragi czeskiej do Polski sprowadził. Gdy kamień węgielny pod gmach zakładano, zdjął Kazimierz W. pierścień z palca i rzucił go pod fundamenta. Pierwotny wszakże erekcyjny przywilej gdy zgorzał wraz z konwentem, ponawia Kazimierz W. na dniu św. Marcina biskupa i wyznawcy 1363 r. w Krakowie pierwszy swój przywilej pożarem zniszczony, mocą którego nadaje zakonowi św. Augustyna na wybudowanie klasztoru– ( 1) Daty do wiadomości tu podanych są czerpane z archiwum klasztoru xx. Augustyanów na Kazimierzu, które posiada przeszło 70 dyplomatów oryginalnych, pargaminowych, a nadto jeszcze całą seryą dekretów i oblatowanych aktów, które w treści koleją lat tu przytaczane, posłużyć mogą za wskazówkę i do innego rodzaju studyów historycznych. Starsze dyplomata są tu do tyla opisane, aby znawcy mogli osądzić ich ważność pod względem historyi i archeologii; nowsze dokumenta są tylko w treści podane; a "es libro Beneticiorum" Długosza wiadomość o klasztorze i kościele św. Katarzyny jest całkowicie wypisana. Rzadko się zdarzy, aby konwent przechował tak cało swoje archiwum; z akt tych możnaby napisać dzieło, a ten krótki nawet opis rzuca światło mianowicie na to, jakto powstawały duchowne majątki, jaką historyą ma już każdy pojedyńczy klasztor.
grunt na Kazimierzu przy Krakowie, między bramą tegoż miasta Kazimierza przy moście na Wiśle, i kościołem św. Stanisława na Skałce, uwalniając na wieczne czasy klasztor rzeczony od wszelkich powinności miejskich, od podatków i wszelkich opłat ( 1).
Tym przywilejem poczynają się właściwie dzieje miejscowe kościoła i klasztoru. Archiwum wszakże klasztorne przechowuje kilka buli i przywilejów odnoszących się do reguły tego zakonu z wieków wcześniejszych ( 2), a mianowicie:
1) Henryka biskupa ratysb… list, w którym ogłasza bullę Mikołaja IV pap… z r. 1288.
2) Bullę Alexandra IV pap… potwierdzoną przez Klemensa V r. 1310.
3) Przywilej Karola IV cesarza rzymskiego i króla czeskiego, datowany w Pradze 1353.