- nowość
- promocja
- W empik go
Wiedeń nieoczywisty. Nieśpieszna podróż ulicami miasta, w którym autorka mieszka od ponad 20 lat! - ebook
Wiedeń nieoczywisty. Nieśpieszna podróż ulicami miasta, w którym autorka mieszka od ponad 20 lat! - ebook
Marzysz o niespiesznym spacerze po Wiedniu bez presji czasu i poza utartymi szlakami? Chcesz poczuć autentyczny klimat miasta, zamiast odhaczać kolejne punkty z listy? Mamy dla ciebie alternatywę!
Agnieszka Krzyżanowska, która mieszka w stolicy Austrii od ponad 20 lat, pokaże ci, jak eksplorować Wiedeń na własnym warunkach i we własnym tempie! Przekonasz się, że to wielowymiarowe miasto – wielkie, tętniące życiem, ale również pełne zieleni i klimatycznych miejsc, w których możesz poczytać książki lub posłuchać muzyki na żywo.
Wybierz się w nieoczywistą podróż po stolicy Austrii, niczym flaner gub się w niej i odnajduj, odbieraj miasto wszystkimi zmysłami. Zapomnij o pocztówkowych atrakcjach! Odkrywaj prawdziwe skarby Wiednia!
- Sprawdź, w której wiedeńskiej kawiarni w weekend nie można używać laptopów, a w której ten, kto się spieszy, nie jest obsługiwany.
- Zajadaj się fiołkowymi lodami, ulubionym przysmakiem cesarzowej Sisi, oraz drożdżówkami Josefiny.
- Wpadnij do Badeschiff, czyli basenu umieszczonego na dwóch statkach, a potem obserwuj niebo w zabytkowym Obserwatorium Kuffnera.
- Podaruj sobie ręcznie malowaną filiżankę z fabryki porcelany i sprawdź, jak wygląda manufaktura szklanych kul.
Kategoria: | Podróże |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 9788383174372 |
Rozmiar pliku: | 17 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Główne wejście do pałacu HofburgFlaneryzm stosowany
Mieszkam w Wiedniu od wielu lat, na skutek życiowego przypadku i takiej, a nie innej życiowej podróży. I mam z tym miastem ciągle kłopot. Bo kocham ciszę i brak pośpiechu, a to miasto jest wielkie, głośne i szybkie. Ale jednocześnie niezwykle piękne. Pełne zieleni i do tego otoczone lasami, a ja kocham las, i wodę. Tak, Wiedeń jest bardzo wielowymiarowy. I ja ciągle te nowe wymiary odkrywam, podobnie jak wciąż odkrywam samo miasto, szukając w nim swoich ulubionych miejsc, które – co mnie zaskakuje – zaczęły tworzyć moją osobistą mapę miejskich mikropodróży.
Mam nadzieję, że ten przewodnik nie stanie się tylko kolejną mapką, która poprowadzi Cię w tradycyjną podróż przez jedno z najpiękniejszych i najlepszych do życia miast w Europie. Zostawmy znane, turystyczne ścieżki za sobą, zostawmy studiowanie cesarskich posiadłości zorganizowanym grupom turystów, tłoczących się jedna przy drugiej w samym centrum miasta. Zawsze można do nich dołączyć, są tam 365 dni w roku, naprawdę, niezależnie od pogody. Pospacerujmy trochę à rebours, niczym miejscy flanerzy. Po prostu powłóczmy się.
Flaneryzm to sztuka wędrowania po swojemu, to spacerowanie ulicami miast bez pośpiechu, czasem gubienie się, chodzenie często bocznymi drogami, odkrywanie pochowanych skarbów i ukrytych historii, które czekają na nas, o ile tylko pozwolimy, by to podróż sama w sobie stała się celem. Flaneryzm to miejski sposób na życie, w którym da się odkryć drobne przyjemności, w którym codzienność przestaje być zwyczajna i w którym starożytne carpe diem staje się wezwaniem do małych zachwytów. Flaneryzm to w końcu umiejętność zatrzymywania się, patrzenia wokół siebie i zapamiętywania każdego momentu z całą jego intensywnością. W kontekście podróży po mieście Habsburgów flaneryzmem będzie często podpatrywanie jego mieszkańców, którzy znają miasto najlepiej i wiedzą, gdzie ukryte są mało znane, ale świetne miejsca, w których można dobrze zjeść, czy dokąd wybrać się w sobotę wieczorem tak, aby nie było tam bardzo dużych tłumów (choć to trudne w wielkim mieście).
Zapomnijmy więc na chwilę o widokach z pocztówek – będą nam migać, i nawet niektóre z nich odwiedzimy – niech nasza podróż będzie raczej spacerem ciut poza turystycznym szlakiem. Tak, aby pozwolić sobie na wolność w odkrywaniu, na spontaniczność i na zaskoczenie pięknem, które kryją w sobie nieoczywiste „perełki”.
Wspólnie pospacerujemy po Wiedniu, w którym na każdym rogu czuć kawiarniany klimat (ponad 1000 kawiarni, jest więc w czym wybierać), będziemy przemierzać wąskie uliczki i zaglądać do bram, podziwiać sztukę na ulicach i zajadać się smakami lokalnej kuchni. Poczujemy historię miasta, widoczną również poza imponującymi fasadami budynków znanych z folderów, i zatopimy się w jego niepowtarzalnym uroku. Dzięki tej podróży zanurzymy się w atmosferze Wiednia, którą jego mieszkańcy określają mianem gemütlich, i doświadczymy go w sposób mniej komercyjny – może nie tak „błyszczący” jak zdobienia barokowych kamienic w centrum miasta, ale za to zaskakujący i na pewno niezapomniany.
Jeśli masz ochotę na podróż nieoczywistą, jeśli chcesz doświadczyć Wiednia trochę inaczej, zapraszam Cię do wspólnego flanerowania. Zatrzymaj się, pobądź chwilę tu i teraz, otwórz oczy i serce na to, co Cię otacza, i pozwól, aby Twój wewnętrzny flaner poprowadził Cię w podróż po ulicach miasta, które zaczęło swoją historię dawno temu, jako mały obóz rzymskich legionistów, Vindobona. Kiedy spoglądasz na miejsca z perspektywy flanera, zaczynasz dostrzegać rzeczy, których nie zauważa większość będących tu przejazdem czy na chwilę. To nieoczywiste zakamarki, ukryte zaułki, klimatyczne kawiarnie, które czekają na swojego niespiesznego odkrywcę.
Rzeźba chłopca z kwiatami
Wiedeń to miasto absolutnie wielokulturowe, to miasto muzyki, sztuki i marzeń, również sennych, miasto, które dumnie prezentuje monumentalne skarby architektury, snujące opowieść o swoim bogatym dziedzictwie. Przechadzając się po jego ulicach, dostrzeżesz przeszłość spoglądającą na Ciebie z majestatycznych budowli i wypielęgnowanych ulic, zapraszających do zatrzymania się i nieustannego podziwu.
Katedra św. Szczepana, położona w samym centrum miasta, oszałamiający wielkością i rozmachem pałac Schönbrunn, Hofburg, czyli kolejny słynny pałac wiedeńskich władców, barokowy Belweder, budynek Opery – to zaledwie kilka najważniejszych obiektów, ale są też dziesiątki innych, równie spektakularnych. Jeśli porusza Cię piękno, te miejsca naprawdę rzucają na kolana. Czy chcę Cię przekonać, że można je ominąć, będąc w Wiedniu? Absolutnie nie. To historyczne „płuca” miasta, rozpylające wokół siebie uwodzicielską woń przepychu i doskonałej w smaku czekolady, którą oblewany jest tradycyjny tort Sachera. To też świetny punkt wyjścia do podróży do miejsc, które nie zawsze leżą na tradycyjnych szlakach zwiedzania miasta.
Ringstraße, w tle Burghteater
Dlaczego więc warto zajrzeć też gdzie indziej? Dlaczego warto odkrywać Wiedeń poza cesarską klasyką? Ponieważ to miasto pełne kontrastów, oferujące przebogatą gamę doświadczeń i inspiracji. Historia miesza się tu z nowoczesnością, tradycja z innowacją, gotyk sąsiaduje z secesją, a klasyczne zaskakuje oryginalnością. I choć daleka jestem od fascynacji wielkością i zgiełkiem, za każdym razem, kiedy zdarza mi się stać na tarasie muzeum Albertina i spoglądać na budynek Opery Wiedeńskiej, przyznaję sama przed sobą, że Wiedeń jest po prostu wspaniały. To miasto, które nigdy nie przestaje zaskakiwać i które cudownie tętni życiem. Stare Miasto faluje tłumami ludzi o każdej porze roku, ale dla mnie szczególnie latem, kiedy na Graben, w samym środku placu, wszystkie restauracyjne i kawiarniane ogródki są pełne, a szum rozmów unosi się w powietrzu. Czuć wówczas absolutną wyjątkowość tego miejsca i jego charakter.
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------