- nowość
- W empik go
Wielokropki i znaki zapytania - ebook
Wielokropki i znaki zapytania - ebook
Znaki zapytania nie zawsze są stawiane w odpowiednich momentach i to jest sendo sprawy. Może nie powinny być stawiane w ogóle, by zamiast pytać, po prostu być. Być ze sobą i z innymi. Bez oceny, bez podejrzeń. „Wielokropki i znaki zapytania” to poezja chwili, ale nie ulotnej. Chwili, która odciska ślad w naszej pamięci i świadomości o wiele bardziej niż nagminnie pstrykane selfie. Polecam. Marika Krajniewska, pisarka, wydawczyni, trenerka mentalna.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8384-615-6 |
Rozmiar pliku: | 1,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
MOJEJ KOCHANEJ MAMIE — ALICJI — która jest najpiękniejszym oceanem dobroci i kwiatem, dając zawsze najsilniejsze oparcie.
NAJUKOCHAŃSZEJ CIOCI I JEDNOCZEŚNIE PRZYJACIÓŁCE JOLI — która jest najpiękniejszą oazą wytrwałości i najmocniejszym drzewem, które daje schronienie.
Dla moich dwóch cudów, które dają mi tlen w najciemniejsze dni — SIOSTRZENICY I CHRZEŚNICY NIKOLI ORAZ CHRZEŚNICY ANTOSI.Recenzja
_Wielokropki i znaki zapytania_ to tytuł kolejnego tomiku poety, który każdego dnia z niezwykłym pietyzmem przelewa na papier myśli zaklęte w słowa.
Łukasz Sitko to osoba o wrażliwej duszy, poeta, który ostrzem stalówki zmaga się z codziennością. Jego wyważony styl, bogactwo środków stylistycznych oraz przekaz przenoszą Czytelnika w świat wyjątkowych metafor, odnośników, porównań.
Autor tęskni, kocha, marzy, rozmawia, nasłuchuje, domniema. Jest w centrum poetyckiego wszechświata. Kroczy śladami kropek i znaków zapytania, nie przejmując się otaczającą go rzeczywistością. Jest sobą w każdym calu. Doskonale wie, że poezja to czerstwa skiba chleba. Często w kakofonii nieznośnych zdarzeń, zatraca się, ale to właśnie ucieka w świat _ars poetica_.
Autor niniejszego zbioru wierszy to niezwykle barwna postać. Bywa kontrowersyjny, nieugięty, chwilami tkliwy, a nawet zamknięty w swoim własnym pancerzu. Jednak ma siłę, aby podnieść z ziemi roztrzaskane słowa i w niedokończonym zdaniu wstawić kropkę. Jest mężczyzną, który ma odwagę stawić czoła całemu światu.
Z czystym sumieniem polecam tomik każdemu, kto choć raz w życiu się pogubił, kto szuka złotego środka, kto chce czegoś więcej niż tylko przewertowania stronic czytadeł przesiąkniętych inkaustem napuchniętym od górnolotności.
Już dziś czekam z wypiekami na kolejny tomik, by raz jeszcze, a może i nawet więcej, chwycić w dłoń wiersze Łukasza i udać się z nim w świat jego osobistych przeżyć.
Kasia DominikRecenzja
Łukasz Sitko na tytuł kolejnego tomu swojej poezji wybrał nazwy znaków interpunkcyjnych - wielokropki i znaki zapytania. Ale w jego wierszach nie zabrakło również przecinków i wykrzykników. I nie chodzi o znaki, ich graficzne występowanie w wierszach, lecz o ich metaforyczne znaczenie.
Bohater liryczny wierszy Łukasza to człowiek doświadczony przez życie i doświadczony życiem, ale to również człowiek, który smakuje tego życia. Doświadczył dużo i tym właśnie dzieli się z Czytelnikami, przeżyciami, uczuciami, skłania do refleksji, obserwuje, a nawet ocenia. I ta ocena często bywa bardzo gorzka, nie dotyczy tylko jego, lecz każdego z nas i rzeczywistości, która nas otacza. I co jest bardzo ważne, bohater liryczny zna swoją wartość, jest mądry i to on stawia ostatnią kropkę.
możesz być przecinkiem
ostatnią kropkę stawiam ja
Ogromne wrażenie robi autentyczność bohatera lirycznego. Ta autentyczność momentami może naiwna, jednak przede wszystkim odważna, intymna, dojrzała…
Wielokropki i znaki zapytania — któż z nas ich nie stawia? Warto sprawdzić, co znaczą w poezji Łukasza.
Robert ChamczykWiadomość
lubię wiadomości od Ciebie
w każdej postaci i ilości
taki przerywnik krótki
że ja mam jakieś znaczenie
lubię wielokropki te które stawiam
bo w nich jest ukryte wszystko
i w strachu przed oceną
najłatwiej mi je zostawiać
lubię stawiać przecinki
póki oddycham będę ich nadużywać
boję się czasem postawić kropkę
nad czymś co i tak już umarło
lubię odpisywać na wiadomości
czasem milczę bo nie wiem czy śpisz
czasem zostawiam słowa dla siebie
nie powinienem bo jutro mogę zgasnąć
nie lubię słów milczących
które zawiązuję sobie na sercu
paraliżuje mnie to że nie zdążę
przekazać Ci całego mojego słownika duszy
i pewnego ranka się obudzisz
będzie poniedziałek
i dostaniesz ostatnią wiadomość
abonent poza zasięgiem…Niszczarka
kiedy słyszę twe słowa
widzę jakim człowiekiem jesteś
jak składasz usta
w wymownym kształcie
rzucasz nimi na oślep
naboje drasnęły serce i kawałek duszy
i kiedy kaleczę się sam zostawiam jedną bliznę
Twoje są zawsze podwójne
i o złożonych obietnicach
trzeba nauczyć się zapominać
chować gdzieś w niepamięć
przepuścić przez niszczarkę w duszy
i jeszcze chwilę temu
bolało wyciąganie szkieł
trochę pokrwawiły palce
i serce znów zmieniło kształt…Arytmetyka
otworzyłem swoje dwa cuda
w odcieniach zielonego
i spojrzałem na niebo
które mogę zobaczyć
powąchałem życie
najwspanialszej podróży
z najpiękniejszymi dźwiękami
w której jesteśmy dyrygentami
usłyszałem oddech
muskający moje szczęście
jak główna wygrana w lotku
że tu jestem
i czasem którym jestem
liczonym na ilość mrugnięć powiekami
karmię radością
dzielenie staje się mnożeniem
Najważniejsza osoba — moja Mama Alicja