-
W empik go
Wiersze, rymowanki i kolorowanki - ebook
Wiersze, rymowanki i kolorowanki - ebook
Książeczka do kolorowania z wierszykami. Kolorowanie obrazków jest dobrym treningiem koncentracji, wytrwałości i cierpliwości. Uczy prawidłowego trzymania kredki oraz nie wychodzenie poza wyznaczony obszar.
| Kategoria: | Poezja |
| Zabezpieczenie: |
Watermark
|
| ISBN: | 978-83-8273-855-1 |
| Rozmiar pliku: | 2,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Żaba zwinka
Jestem zwinna, jestem lekka,
podskakuję, kumkam, pływam,
mam brodawki na swym ciele,
żabą zwinką się nazywam.
Nie jestem wcale zielona,
lecz koloru beżowego,
na grzbiecie mam dwa paseczki,
w odcieniu brązu ciemnego.
Mieszkam w lesie, gdzie jest cisza,
nie lubię hałasu, wrzawy,
lubię skakać w rytm kumkania,
też inne żabie zabawy.
Bocian czarny jest mym wrogiem,
daleko przed nim uciekam,
chowam się w wysokich trawach,
czasami długo tam czekam.
Aby poszedł sobie szukać,
coś innego do zjedzenia,
przecież w lesie jest dość dużo,
do wyboru pożywienia.
Kiedy znajdziesz w lesie zwinkę,
dbaj, bym nie była straconą,
pozostaw mnie, nie dotykaj,
bo jestem żabą chronioną.
.
.
.
Zapamiętaj:
Dbaj bym nie była straconą,
bo jestem żabką chronioną.Węże
Spotkały się kiedyś,
na dużej polanie,
cztery długie węże,
zrobiły zebranie.
Zmiennocieplne gady,
grzały się na słońcu,
radziły, mówiły,
nic nie wyszło w końcu.
Jeden wąż powiedział,
wszyscy uciekają,
kiedy nas zobaczą,
w nory się chowają.
Przyjacielem nigdy,
nie będzie nam myszka,
ani inny gryzoń,
czy skrzydlata pliszka.
Gdy ludzi widzimy,
z drogi im schodzimy,
bocian nam jest groźny,
jego się boimy.
Radziły, radziły,
jeden dzień i drugi,
potem tydzień cały,
no i miesiąc długi.
Uradziły wspólnie,
życia nie zmienimy,
bo od urodzenia,
mięsem się żywimy.
Łańcuch pokarmowy,
o tym opisuje,
kto czym się odżywia,
na kogo żeruje.
Rozmowy wciąż trwały,
było też gderanie,
jeden wąż powiedział,
zakończmy zebranie.
Wszyscy bez wyjątku
na to się zgodzili,
protokół spisali,
zebranie skończyli.Zarozumiała żaba
W lesie, przy dużym stawie,
żaba nocą kumkała,
rechotała, wrzeszczała,
nikomu spać nie dała.
Nad ranem zaprzestała,
bo gardło ją bolało,
chciała w dzień pospać sobie,
ale w lesie zawrzało.
Sroka zaczęła skrzeczeć,
wilk wył jak opętany,
dzięcioł w drzewo stukał,
rysie przez sen chrapały.
Dzik chrumkał, szukał młodych,
gęsi dzikie gęgały,
jelenie swoim wyciem,
rankiem się zwoływały.
Żaba w dzień spać nie mogła,
sowę gdzieś wypatrzyła,
zaczęła się do niej żalić,
na wszystkich poskarżyła.
Tu w lesie zamiast ciszy,
wszyscy stukają, wyją,
spać w dzień jej przeszkadzają,
niektórzy się nie myją.
Sowa odpowiedziała,
ty w nocy spać nie dajesz,
swoim kumkaniem, rechotem,
zasady ciszy łamiesz.
Dodała też przysłowie,
słowa grzeczne i miłe,
„nie rób nikomu tego,
co tobie jest niemiłe”.
.
.
.
Zapamiętaj:
Nie rób nikomu nic złego,
co tobie jest niemiłe.
Jestem zwinna, jestem lekka,
podskakuję, kumkam, pływam,
mam brodawki na swym ciele,
żabą zwinką się nazywam.
Nie jestem wcale zielona,
lecz koloru beżowego,
na grzbiecie mam dwa paseczki,
w odcieniu brązu ciemnego.
Mieszkam w lesie, gdzie jest cisza,
nie lubię hałasu, wrzawy,
lubię skakać w rytm kumkania,
też inne żabie zabawy.
Bocian czarny jest mym wrogiem,
daleko przed nim uciekam,
chowam się w wysokich trawach,
czasami długo tam czekam.
Aby poszedł sobie szukać,
coś innego do zjedzenia,
przecież w lesie jest dość dużo,
do wyboru pożywienia.
Kiedy znajdziesz w lesie zwinkę,
dbaj, bym nie była straconą,
pozostaw mnie, nie dotykaj,
bo jestem żabą chronioną.
.
.
.
Zapamiętaj:
Dbaj bym nie była straconą,
bo jestem żabką chronioną.Węże
Spotkały się kiedyś,
na dużej polanie,
cztery długie węże,
zrobiły zebranie.
Zmiennocieplne gady,
grzały się na słońcu,
radziły, mówiły,
nic nie wyszło w końcu.
Jeden wąż powiedział,
wszyscy uciekają,
kiedy nas zobaczą,
w nory się chowają.
Przyjacielem nigdy,
nie będzie nam myszka,
ani inny gryzoń,
czy skrzydlata pliszka.
Gdy ludzi widzimy,
z drogi im schodzimy,
bocian nam jest groźny,
jego się boimy.
Radziły, radziły,
jeden dzień i drugi,
potem tydzień cały,
no i miesiąc długi.
Uradziły wspólnie,
życia nie zmienimy,
bo od urodzenia,
mięsem się żywimy.
Łańcuch pokarmowy,
o tym opisuje,
kto czym się odżywia,
na kogo żeruje.
Rozmowy wciąż trwały,
było też gderanie,
jeden wąż powiedział,
zakończmy zebranie.
Wszyscy bez wyjątku
na to się zgodzili,
protokół spisali,
zebranie skończyli.Zarozumiała żaba
W lesie, przy dużym stawie,
żaba nocą kumkała,
rechotała, wrzeszczała,
nikomu spać nie dała.
Nad ranem zaprzestała,
bo gardło ją bolało,
chciała w dzień pospać sobie,
ale w lesie zawrzało.
Sroka zaczęła skrzeczeć,
wilk wył jak opętany,
dzięcioł w drzewo stukał,
rysie przez sen chrapały.
Dzik chrumkał, szukał młodych,
gęsi dzikie gęgały,
jelenie swoim wyciem,
rankiem się zwoływały.
Żaba w dzień spać nie mogła,
sowę gdzieś wypatrzyła,
zaczęła się do niej żalić,
na wszystkich poskarżyła.
Tu w lesie zamiast ciszy,
wszyscy stukają, wyją,
spać w dzień jej przeszkadzają,
niektórzy się nie myją.
Sowa odpowiedziała,
ty w nocy spać nie dajesz,
swoim kumkaniem, rechotem,
zasady ciszy łamiesz.
Dodała też przysłowie,
słowa grzeczne i miłe,
„nie rób nikomu tego,
co tobie jest niemiłe”.
.
.
.
Zapamiętaj:
Nie rób nikomu nic złego,
co tobie jest niemiłe.
więcej..