- W empik go
Wiersze. Seria 2 - ebook
Wiersze. Seria 2 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 174 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Z czem mi stanąć u twej trumny?
Gdybym zdobył się na męstwo
I zagrobne chciał zwycięstwo
Wieścić Tobie! Prochu dumny!
Z czem mi stanąć? Z uwielbieniem
Ustrojonem w strofę składną?
Abyś odczuł pod kamieniem
Że cię kradli i dziś kradną!?
Że natchnienie złotouste
Twojej schedy – dzisiaj łup,
Nicowany w dźwięki puste!….
Z czem mi podejść przed Twój grób?!
Jabym nie śmiał u Twej trumny
Co urosła przez półwieka,
Że widnieje, choć daleka –
Bez napisów! bez kolumny!….
Jabym nie śmiał stać i nucić!
Ani maską lśnić ofiarną!
Gdyżby z trumny mogło wrócić
Strasznem echem: – To nic ziarno!
To nie wieniec jest błyskawic,
Co w zachmurzu złoci szlak!
Ale blady tuman mgławic!….
Cóżbym odrzekł?…. Smutne: tak!
Jabym nie śmiał u twej trumny
Giąć kolana z taką danią!
Jak ów z rozśpiewaną krtanią
Zimnych płaczków poczet szumny!
Co usłane oktawami
Po Beniowskich zasiadł gniazda
I chce wzlatać pod gwiazdami
W własnej pysze – jako gwiazda!
Co w roztruchan po Anhelich,
Ckliwych rymów sączy zdrój…
Jabym nie śmiał… Bo to kielich
Z Twego skarbca! kielich. Twój!
Z czem mi stanąć u twej trumny?
Chyba z duszą, co się łzawi!
Chyba klangor ci żórawi
Rozskrzydlonych ponad gumny
Wezmę w serce i zaniosę.
Chyba zorzę! ziemi skrawek
Uperlony w ranną rosę!
Chyba wierzbnych pęk ligawek!
Lub kiść niezapominajek
Rwaną z ponad Ikwy wód!
Z czem mi stanąć? Wiejski grajek –
Jakiż, w słowa zaklnę, cud??!!NA ZAGRODZIE.
Gdyby mi tak los w nagrodę
Chociaż chłopską dał zagrodę,
Chociaż chłopską dał!
Porałbym się z biedą, porał!
Świętą ziemię płużył, orał,
Swojski zagon siał!
Pojąłbym se jaką Zochę…
Ona w izbie, ja za sochę –
Byle z dolą iść.
Ona w izbie, czy komorze,
A ja w pola, w ranne zorze,
Między zbożną kiść!
W dzień robotny z sierpem, kosą.
Ona boso i ja boso,
Na zagonków sznur!
Ona w kiecce, ja w sukmanie,
Żur na obiad, na śniadanie,
Na odwieczerz żur!
Nie brakłoby nigdy chleba,
Ani wody, ani nieba,
Byłby własny kąt!
Chałupina na węgielkach.
Podmurówka na cegiełkach,
We dwa okna front!