- W empik go
Wiry losu - ebook
Wiry losu - ebook
Julia, piękna i wybitna pani socjolog, jest świadkiem masakry na pekińskim placu Tiananmen. Sama zresztą, chcąc udokumentować ludobójstwo, ledwo uchodzi z życiem. Traci jednak przy tym coś niezwykle cennego…
Pogrążona w rozpaczy cudem ucieka przed chińskimi władzami do lecącego do Polski samolotu. Tam poznaje pewnego intrygującego i tajemniczego dyplomatę o bardzo zdecydowanych poglądach i ogromnej sile perswazji. Ich losy nieoczekiwanie zaczynają się splatać coraz ściślej…
Uwaga! Można się zaczytać!
J.R.
Adam Szymański urodził się i zamieszkuje w Wielkopolsce. Ukończył Politechnikę Warszawską. Przez 15 lat był współwłaścicielem znanej i nagradzanej w Polsce i Europie gazety regionalnej „Głos Wolsztyński”. Wydał 15 pozycji literackich, w tym: autobiografię, powieści, eseje, poemat, tomiki wierszy. Jest członkiem Fundacji Sztuki na Rzecz „Integracji” działającej pod patronatem Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W okresie 5 lat jako członek zarządu Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Wolsztynie kierował sekcją literacką.
Kategoria: | Obyczajowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-7942-864-9 |
Rozmiar pliku: | 1,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Powieść pt. „Wiry losu” ma swoje korzenie w tragicznych wydarzeniach z placu Niebiańskiego Spokoju w Pekinie, gdzie doszło do masakry studentów i patriotów chińskich. Trudne losy bohaterów niniejszej powieści pełne są niebezpiecznych sytuacji życiowych. Z drugiej strony przeznaczenie, niejako w rekompensacie, serwuje im ponadprzeciętne gesty dobroci i zbiegi okoliczności. Pytanie, jak daleko zdradliwy los posunie się w swej nieprzewidywalności… Czy po masakrze w Pekinie będzie kontynuował swoje diabelskie niedokończone dzieło perfidnego odgrywania się na naszych bohaterach? Czy tragiczne dla nich – jako ludzi wywodzących się z kręgów naukowych i dyplomatycznych przełomu PRL i III RP – konsekwencje tych wydarzeń staną się źródłem i sensem ich zmagań o prawo istnienia?
Jako autor ten element uznałem za niezbędny dla całości opowieści. W dalszej części książki stanowi on niejako źródło i kanwę dalszych wydarzeń. Tym razem na europejskim gruncie ustabilizowanej i najnowszej demokracji. Nie znaczy to, iż przestrzeganie reguł przez wszystkie kręgi społeczne traktowane jest jako norma. Wszelkie mniejsze lub większe wynaturzenia dotyczą wielu – można by powiedzieć – wszystkich – systemów politycznych. W demokracji ich nasilenie jest stosunkowo małe. Ład społeczny w systemach demokratycznych, przynajmniej w teorii, jest przedmiotem szczególnej troski, podobnie los obywateli.
Po niezwykle nerwowej i śmiertelnie niebezpiecznej, na szczęście szczęśliwie zakończonej odprawie celnej na lotnisku w Pekinie Julia zajęła należne jej miejsce w samolocie Polskich Linii Lotniczych LOT. Na tym etapie, z pomocą chińskiej przyjaciółki Li Sin Si, u której przez ponad trzy miesiące zamieszkiwała, udało się jej przemycić przez chińską granicę własne bezcenne materiały fotograficzne. Dotyczyły one masakry studentów i robotników na placu Tiananmen (Niebiańskiego Spokoju). Owa masakra stała się dla naszej bohaterki powodem skrócenia okresu studiów lingwistycznych z zakresu języka chińskiego.
Powieść tak naprawdę zaczyna się z chwilą wystartowania samolotu Boeing 767 z lotniska w Pekinie, zmierzającego do portu lotniczego im. Fryderyka Chopina w Warszawie.
Ciekawa podróż w towarzystwie przygodnego sąsiada z miejsca obok przebiegała w konstruktywnej atmosferze. Podróżujący, przez swoją inwencję i los obdarzeni wysokim statusem społecznym i zawodowym, odkrywali przed sobą tajemnice osobistych przeżyć i zamierzeń. Stały się one niejako płaszczyzną wzajemnego zainteresowania, a nawet – w przypadku mężczyzny – snucia życiowych planów. Owa twórcza myśl, za sprawą bardzo ograniczonego czasu, rozwijała się w tempie przyspieszonym. Zatem siłą rzeczy jej konstrukcja nie mogła być doskonała.
Tak czy owak, pozycja społeczna z minuty na minutę powodowała wzrost obopólnego zainteresowania. Fakt ten pozwolił na systematyczne wzajemne odkrywanie epizodów z dotychczasowego życia. Szkopuł w tym, że dając im szanse na bliższe poznanie, determinował ich status społeczno-rodzinny, daleki od komfortowego. Dawał jednak możliwość i prawo zagospodarowania tej przestrzeni społecznej według kulturowych standardów obowiązujących na zachód od Bugu.
Jedno z nich było człowiekiem wolnym, zaś drugie pozostawało w kilkuletnim już związku małżeńskim. Ten fakt w oczywisty sposób neutralizował, jeśli nie determinował, ewentualną wizję dłuższej znajomości i ewentualnych dalekosiężnych planów.
Niezależnie od tych uwarunkowań po wylądowaniu w Warszawie nasi bohaterowie rozpoczęli drugi etap podroży via Bruksela. Pomimo początkowych oporów kobieta dość szybko uległa namowom mężczyzny na turystyczną podróż do nieznanego jej kraju i miasta. Postawiona niejako post factum, przychyliła się do jego usilnej prośby.
Pokaźna część powieści „Wiry losu” ma miejsce w ciekawym dyplomatycznym środowisku polskiej brukselskiej ambasady oraz otaczających ją strukturach dużego miasta. Akcja powieści przenosi się także do innych europejskich regionów. Okoliczności, w jakich bohaterka dziełem przypadku się znalazła, przynajmniej w decydujących momentach, dalekie były od pomyślnych. Budziły zrozumiałą nieufność, obarczone dużym ryzykiem.
Dalsze losy bohaterów powieści dzieją się w innych częściach kontynentu, a nawet poza jego granicami. Tam też realizowane były programy z jednej strony zbieżne z zadaniami dyplomatycznymi bohatera, z drugiej – wywierające presję na słabą psychikę bohaterki, prowadząc do rozdwojenia jaźni. Kobieta za sprawą przypadku znalazła się na rozdrożach swego dotychczas względnie ustabilizowanego życia cenionego pracownika naukowego Uniwersytetu Warszawskiego. Polityczne zagrożenia i ich niezbyt bajkowe konsekwencje stały się jej rzeczywistością. Rozdwojenie jaźni postępowało niczym nieleczony rak.
Żadne z nich nie miało pojęcia, jak wyjść z tych z miesiąca na miesiąc pogłębiających się opresji, sprawy bowiem zaszły zbyt daleko, aby ich skutki odżegnać za pomocą kosmetycznych zabiegów. Rzecz dotyczyła nie tylko wzajemnych relacji. Chodziło o coś brzemiennego w skutkach w skali globalnej. Dwie idee splatały się, przenikały, a to mogło prowadzić – jak w przypadku dyfuzji gazów – do wysubtelnienia lub wybuchu.
Sprawy stosunków międzyludzkich i polityczno-społecznych zostały okraszone sensacyjnym w idei i skutkach wątkiem aksjologicznym.
Osobnym zagadnieniem przewijającym się w trakcie powieści, począwszy od zamieszkania bohaterki w hotelu Sheraton w Brukseli, są sensacyjne i niebezpieczne wydarzenia. Odcisnęły one piętno na psychice i całym okresie życia bohaterów, jaki obejmuje niniejsza powieść.
Powieść pt. „Wiry losu”, jakkolwiek odwołująca się do wydarzeń, miejsc i sytuacji, jakie miały miejsce w XX wieku, nie jest dziełem stricte historycznym. Jako autor dat i nazwisk przewijających się w powieści nie traktowałem w kategoriach laboratoryjnych. Mogą się zatem zdarzyć pewne… nieścisłości. Tak czy owak, starałem się w możliwie wiarygodny sposób odtworzyć ideę i atmosferę wydarzeń. Poza tym, oprócz Pekinu, pozostałe miejsca akcji w przeszłości doskonale poznałem i w stosownym stopniu atmosferę przelałem na papier.