Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Witkiewicz. Ojciec Witkacego - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
18 września 2022
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
47,99

Witkiewicz. Ojciec Witkacego - ebook

Stanisław Witkiewicz. Utalentowany malarz, genialny krytyk sztuki i pisarz, ojciec Witkacego. Nietuzinkowy Litwin, nowatorski wizjoner, uparty patriota, naznaczony rodziną powstańczą historią. Człowiek, który wymyślił w architekturze styl zakopiański i odkrył dla świata uroki najpopularniejszej dziś podtatrzańskiej miejscowości.

Kim był człowiek, który dał nam Zakopane?

Łzy cisnące się do oczu i ściśnięte od płaczu gardło nie pozwoliły na jego pogrzebie przemówić Stefanowi Żeromskiemu. Henryka Sienkiewicza zeswatał z jego ukochaną przyszłą żoną, przedwcześnie zmarłą Marią, a światowej sławy aktorka Helena Modrzejewska była chrzestną jego jedynego syna. Zresztą do pary z niepiśmiennym góralem, muzykantem i gawędziarzem, Sabałą. Taki właśnie był Stanisław Witkiewicz, z jednej strony znał się z niemal całym artystycznym światkiem przełomu XIX i XX wieku, z drugiej siadał z góralami na ganku, gdzie gawędzili przy koniaku. Nie miał manii wielkości, wręcz przeciwnie. Nie wziął nawet korony za wykonanie ponad 200 projektów zakopiańskich domów, nie przyjmował przyznawanych mu nagród i państwowych orderów, wolał spokojne Podhale niż przytłaczającą Warszawę. W życiu liczyły się dla niego tylko trzy rzeczy: ukochany syn, sztuka i Polska.

"Witkiewicz. Ojciec Witkacego" - książka Budzyńskiej

Czego nauczył się od niego Józef Piłsudski? Co takiego Witkiewicz dostrzegł w Zakopanem, że poświęcił mu znaczną część życia? Skąd wzięła się jego fascynacja rewolucją? Dlaczego wierność małżeńska nie miała dla niego największej wartości? I jak to się stało, że Witkacy tak bardzo go rozczarował?

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-6621-6
Rozmiar pliku: 7,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

OSOBY

Stanisław Witkiewicz – Stalutek, Stach, Stalu, pan Witkowic

oraz

Elwira Witkiewiczowa i jej mąż Ignacy – rodzice Stanisława

Maria Witkiewiczówna – Mery – siostra, niezamężna

Maria Witkiewiczowa (z d. Pietrzkiewicz) – Maryś, Marysia, Marusia – żona

Stanisław Ignacy Witkiewicz – Staś, Kalunio, Ziaba, Dziadźka, Witkacy – syn

Eugenia Witkiewiczówna – Żeni – siostra, niezamężna

Jan Witkiewicz – Prosper, Wallenrod – stryj

Jan Witkiewicz – brat

Jan Koszczyc Witkiewicz – bratanek

Maria Witkiewiczówna – Dziudzia – bratanica

Elwira Jagminowa i Aniela Jałowiecka – siostry

Barbara Matusewicz – siostra

Ignacy Witkiewicz – brat

Ignacy Pietrzkiewicz – szwagier

Tadeusz Pietrzkiewicz – Tadzio – jego syn

Jadwiga Świeżawska – szwagierka

Ernest Świeżawski – jej mąż

Maria Dembowska (z d. Sobotkiewicz) – Mara – ukochana

Bronisław Dembowski – pan D., P.D. – przyjaciel, mąż Mary

Henryk Sienkiewicz – przyjaciel

Jadwiga Janczewska (z d. Szetkiewicz) – Mgła – szwagierka Sienkiewicza, przyjaciółka Mary

Helena Modrzejewska – przyjaciółka

a także

malarze i rzeźbiarze: Józef Chełmoński, Adam Chmielowski (Brat Albert), Julian Maszyński, Jan Owidzki, Maksymilian i Aleksander Gierymscy, Antoni Piotrowski, Cyprian Godebski, Jan Nalborczyk

literaci: Antoni Sygietyński, Bolesław Prus, Stefan Żeromski, Tadeusz Miciński, Jan Kasprowicz, Szalom Asz

górale: Sabała, Wojciech Roj, Wojciech Brzega

i inni.NIE-OJCIEC

Kim był? Można wymieniać do woli:

Malarzem, pisarzem, krytykiem. Mędrcem, nauczycielem, moralistą. Synem, bratem, mężem. Patriotą, mentorem, myślicielem. Prorokiem, wizjonerem. Marzycielem, utopistą. Indywidualistą, społecznikiem. Tradycjonalistą, buntownikiem. A poza tym: człowiekiem prawym czy hipokrytą? Człowiekiem skromnym czy pyszałkiem? Skrajnym egoistą czy altruistą? Bezkompromisowym nonkonformistą czy wręcz przeciwnie? Zapracowującym się twórcą czy stwarzającym takie pozory leniem?

Nazywał siebie aniołem, prorokiem i jurodiwym. Inni pisali, że był apostołem, szamanem (Limanowski), Sokratesem (Orkan), wiecznym wojownikiem (Korniłowicz), królem polskich krytyków (Siedlecki), bożnicą wiecznie otwartą (Asz), duchowym wodzem (Pini).

Pomnik budowano już za jego życia, atmosfera panowała wokół niego wzniosła, czuł się wyjątkowy i dla wielu taki był. Orkan świetnie to ujął w jednym zdaniu: „Tak siedząc w Zakopanem, w Ślimakowej izbie na Krupówkach, jak pająk z bajki pod strzechą, gdy przesuwała się przed nim cała niemal Polska, szli doń jak do proroka ludzie – sprawdzał, obserwował, przezierał spod swej strzechy całą gamę dusz i charakterów”¹.

Nie wspomniałam, że był też ojcem? Specjalnie.

¹ Władysław Orkan, _O Stanisławie Witkiewiczu_, w: tegoż, _Warta. Studia, listy, szkice_, Lwów–Warszawa–Kraków 1926, s. 91.ROZDZIAŁ II
MALARZ

PETERSBURG

Stach tymczasem już się trochę rozejrzał.

Nie tak to sobie wyobrażał. Nic nie było tak, jak myślał.

Wracał z głową pełną idei, mając nadzieję, że w Warszawie aż wrze od tajnych spisków i patriotycznej gorączki, że bunt przeciwko zaborcy romantycznie się realizuje. Jego entuzjazm został szybko i boleśnie skonfrontowany z rzeczywistością. Od najmłodszych lat otoczony przez zesłańców skupionych na cierpieniach swojego narodu, żyjących kultem walki i wspomnieniami przegranych powstań, karmiących się Mickiewiczem i Słowackim oraz tęsknotą za domem, wrócił do innego świata. Ani w Warszawie, ani w Krakowie nikt nie chciał nawet rozmawiać o walce o niepodległość. Wszyscy mieli dosyć romantycznych zrywów, chcieli żyć, rodziła się idea pracy organicznej. Dla Stanisława Witkiewicza było to szokiem. Nagle okazało się, że bohaterowie powstania cierpiący biedę z dala od kraju, gdzieś na Syberii, wcale nie są uważani za bohaterów, a ich idee bywają odrzucane, krytykowane albo i gorzej – wyśmiewane. Tych, których losu ten młody chłopak bezpośrednio dotykał, uznawano za bezmyślnych marzycieli, nie dość, że samych sobie winnych, to jeszcze odpowiedzialnych za śmierć i cierpienia tysięcy rodaków. To przez was odebrano mojej rodzinie majątek, to przez takich jak wy Murawjow powiesił pół Litwy, to przez wasze mrzonki Berg wieszał w Warszawie – właśnie takich opinii musiał Witkiewicz słuchać.

Przeraziło go to, tak jak i przerażała „martwota ducha”, którą zauważył w Warszawie, i brak jakiegokolwiek zaangażowania społecznego w idee narodowe. Trzeba jakoś ułożyć sobie życie – mawiano – trzeba pracować, zarabiać, starać się żyć spokojnie, bez tych wszystkich spisków i niepotrzebnego oddawania życia. „Krążenie krwi, oddychanie, trawienie, oto są funkcje, które wypełniają ich życie”¹ – pisał do matki rozgoryczony Stach. Wiele lat później określi te nastroje dobitniej: „anemia narodowa”, „nizina bagienna”, „upadek ducha”, „pospolite interesy”, „jednostkowy egoizm”. W Krakowie nie było wcale lepiej, sprawiał wręcz wrażenie jeszcze większej martwoty. Witkiewicz nie potrafił się zachwycić zaniedbanymi śladami dawnej polskości. O Sukiennicach mówił, że są „śmierdzącą kupą gruzów”, Wawel nazwał „brudnymi koszarami”, nie podobał mu się nawet kościół Mariacki „zawalony wstrętnymi ołtarzami z czerwonego marmuru”².

To po pierwsze. Po drugie, ani w Warszawie, ani w Krakowie nie znalazł sobie miejsca do studiowania sztuki. Nie interesowała go warszawska Klasa Rysunkowa ani prywatne pracownie, wydało mu się to wszystko zbyt prowincjonalne. Pewnie marzył o prawdziwej akademii, której w tym czasie Warszawa nie miała, a żeby dostać się do krakowskiej, musiałby przedstawić dowód ukończenia gimnazjum, którego przecież nie miał. W porównaniu z ogromnym gmachem petersburskiej Cesarskiej Akademii Sztuk Pięknych krajowe uczelnie przedstawiały się nad wyraz skromnie i nie mogły się pochwalić żadnymi ciekawymi zbiorami sztuki europejskiej. Być może zresztą Stach podczas tych letnich wycieczek wcale nie szukał możliwości edukacji, może marzył tylko o spotkaniu swoich ulubionych malarzy, Kossaka albo Matejki? A może po prostu chciał zobaczyć polskie miasta na własne oczy, bo przecież nigdy przedtem w nich nie był.

_Dalsza część rozdziału dostępna w pełnej wersji_

¹ IS PAN 24 k. 869-872.

² Stanisław Witkiewicz, _Na przełęczy_, Warszawa 1891.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: