- W empik go
Wpływowa kobieta - ebook
Wpływowa kobieta - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 185 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jerzy Flemming, w dobie naszego opowiadania, był od lat kilku podskarbim wielkim litewskim, wdowcem po trzech żonach i panem imponującej fortuny; należał on do bardzo majętnych ziemian na Litwie, a co ważniejsza, do ziemian rządnych i pilnie przestrzegających, by ich rozporządzenia z całą ścisłością były wykonywane: „Człowiek w ekonomice biegłości wielkiej – mówi o podskarbim Krasicki – jakoż do niezmiernych bogactw uczciwym przemysłem przyszedł; dobra swoje dziedziczne w wybornym stanie zostawił” Powoli dorabiał się u nas fortuny, od czasu wszakże, kiedy odziedziczył po stryju hrabstwo Berekloo, poza granicami Rzeczypospolitej, mianowicie w Holandii położone, ocenione na 2 000 000 zł, liczba nabytków rosła niemal z każdym dniem. Do jednego z poważniejszych należały tak zwane dobra Pociejowskie, odłużone i zrujnowane, ale za to pełne pałaców, parków, ogrodów i innych upiększeń; stary hetman litewski – jak słusznie utrzymuje Bartoszewicz – lubił budować, ale nie miał wytrwałości, by dokończyć zaczętego dzieła, może mu wreszcie brakowało funduszów. Majętności owe ciągnęły się wzdłuż lewego brzegu Bugu, w najpiękniejszej miejscowości: najprzód Błotków, przezwany przez Flemminga Terespolem – na pamiątkę jednej z trzech żon, najbardziej umiłowanej – potem Różanka, wreszcie Włodawa, najbardziej wysunięta ku południowi. Przedostatnia – to jedna z najpiękniejszych rezydencji ówczesnych: znajdował się tu pałac wzniesiony jeszcze przez Ludwika Pocieja w 1715 r., rzucony nad brzegiem
Bugu. „Dach na nim dźwigał miedzianą pozłacaną banię z herbem właściciela. Dół zawierał dwadzieścia cztery sklepionych pokojów, pod którymi znajdowały się piwnice rzadkiej piękności, dwupiętrowe, apartament górny miał pośrodku wielką i wspaniałą salę, wyższą od pokojów, bo przez podwójne okna – górne i dolne – oświetloną. Wszędzie odrzwia i kominy marmurowe, ganek od rzeki czterdzieści kilka łokci długi, a pięć łokci szeroki, na marmurowych arkadach oparty.” Dokoła ogród, wspaniałe szpalery lipowe, terasy zbiegające ku Bugowi. Ale jeżeli Różanka bawiła oko, dogadzała smakowi estetycznemu, to znowu Włodawa należała do rzędu miasteczek, przynoszących dziedzicowi znaczne dochody, z racji jarmarków licznie nawiedzanych. Dość powiedzieć, że ukrainy kijowskie dostarczały na rynki tutejsze 20 000 sztuk bydła wypasowego, które nabywali kupcy przybywający z Niemiec, nadto żyto, owsy, grykę, jagłę, wreszcie pszenicę ogromnymi „partiami” ściągano do Włodawy, skąd wszystko szło wodą da Gdańska; z tej racji nad brzegiem Bugu wznosiło się jakby drugie miasto, magazynów zbożowych utworzone, w którym niezwykły ruch panował podczas nawigacji – była to bowiem jedna z głównych dróg handlowych w Rzeczypospolitej, a Włodawa, przy tej drodze położona, stanowiła jeden z najwygodniejszych portów rzecznych na Bugu. Z czasem przybyły podskarbiemu jeszcze dobra rzeczyckie po Sapiehach, ale niewiele dbał o nie, rzadko tam zaglądał, gospodarstwa odpowiedniego nie rozwinął – wszystko tu szło wedle dawnego zwyczaju.