- promocja
Wrzesień ambasadora - ebook
Wrzesień ambasadora - ebook
Wrzesień Ambasadora to historyczno-literacka opowieść o tragicznych dniach polskiego Września 1939 roku widzianych oczami ambasadora Stanów Zjednoczonych w Warszawie - Anthony Drexel-Biddle'a. Ten wybitny dyplomata rozpoczął swoją misję w Warszawie w 1937. Dzięki swoim zdolnościom a także przyjaźni, jaką nawiązał z Józefem Beckiem szybko stał się osobą świetnie zorientowaną w realiach ówczesnej Polski i jej polityce zagranicznej. Opowieść dzień po dniu, od 1 do 17 września, prowadzi czytelnika najpierw ulicami bombardowanej Warszawy, potem szlakiem exodusu korpusu dyplomatycznego aż do krańca Rzeczypospolitej - Kut i Zaleszczyk, skąd po napaści sowieckiej 17 września pozostawała już tylko ucieczka do Rumunii przez mosty na Dniestrze i Czeremoszu.
Na kartach opowieści oprócz głównego bohatera, jego rodziny i najbliższych współpracowników przewija się wiele postaci historycznych: przedstawicieli władzy, urzędników MSZ i członków korpusu dyplomatycznego. Opowieść ta stanowi także szczególny historyczny przewodnik turystyczno-kulinarny po przedwojennej Polsce;, bowiem podążając szlakiem wojennej tułaczki dyplomatów można poznać minione oblicza i klimat wielu miejscowości: Warszawę, Konstancin, Nałęczów, Lublin, Łuck, Krzemieniec, Zaleszczyki, Kuty, a także mieszkańców: Polaków, Ukraińców, Żydów. W opowieść o dramatach takich jak bombardowanie otwartych miejscowości i ostrzeliwanie uchodźców na drogach, wpleciony został także obraz życia codziennego ówczesnej Polski. Poznajemy: co i gdzie jadano, jak się ubierano, o czym rozmawiano, jak zagraniczni dyplomaci postrzegali sytuację Polski po napaści Niemiec. Opowieść napisana barwnym, ciekawym językiem pozwala czytelnikowi głęboko wniknąć w tragiczną rzeczywistość wrześniowych dni 1939 roku.
Kategoria: | Proza |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-16672-1 |
Rozmiar pliku: | 2,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
2 września
– Panie ambasadorze… – ktoś delikatnie pukał do drzwi.
Anthony podniósł się i spojrzał na zegarek: była siódma. Późno! Ale Konstancin był tak wspaniale cichy, że czuł się tu jak na wakacjach. Warszawa to jednak duże miasto, a tu miało się miłe uczucie odpoczynku na wsi.
Pocałował powoli budzącą się ze snu Margaret i wstał. Narzucił na siebie szlafrok, przygładził włosy i otworzył drzwi. Na korytarzu stała jego sekretarka Eugenia McQuatters, starannie ubrana i uczesana.
– Dzień dobry, panno Eugenio… – powiedział. – Coś się stało?
– Pamięta pan, że wczoraj wieczorem nie można było się dodzwonić do Warszawy? – spytała. – Przed chwilą przyjechał policjant na rowerze i powiedział, że linia telefoniczna została uszkodzona, pewno przez bombardowanie. Naprawią ją nieprędko, bo dopiero szukają miejsca awarii.
– Już wstaję. Proszę powiedzieć gospodarzom, by przygotowali szybkie śniadanie… I zapraszam wszystkie panie na krótkie spotkanie.
Pośpiesznie się umył, ogolił i ubrał, starannie dobierając garnitur i krawat. Zanim zszedł na dół, gospodyni przygotowała poranny posiłek, nieco inny od tego, jaki jadał codziennie w swym mieszkaniu: jajecznica na szynce, twaróg, miód, dżem i kawa. Kawa! – pomyślał. Co prawda istniały ekspresy do kawy, stworzone przez Włochów, ale były to bardzo duże urządzenia, nie nadające się do prywatnych domów. Ktoś, kto wymyśli mały, podręczny ekspres, zostanie milionerem – uznał. Ciekawe – zastanowił się – czy ze względu na wojnę w Warszawie za jakiś czas kawy w ogóle nie zabraknie…
Spalone wagony kolejki wilanowskiej. Wrzesień 1939 r. (NAC)
Po śniadaniu wyszedł na chwilę do ogrodu i zapalił camela. Przynajmniej miał spory zapas papierosów – uśmiechnął się. Kluczowe pytanie brzmiało: jak długo polski rząd pozostanie w Warszawie? Pięć dni przed wybuchem wojny depeszował do Departamentu Stanu, że na wszelki wypadek władze szykują ewakuację. Ambasada miała rządowi towarzyszyć, ale pracownicy konsulatu powinni pozostać, nawet, jeśli polska stolica miała zostać okupowana przez Niemców. Chodziło o to, by konsulat funkcjonował dalej, niezależnie od rozwoju wydarzeń.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki