- W empik go
Wspomnienia mieszczanina krakowskiego z lat 1768-1907 - ebook
Wspomnienia mieszczanina krakowskiego z lat 1768-1907 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 194 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
W Bibliotece Jagiellońskiej, w zbiorze rękopisów nabytych po ś… p. Żegocie Paulim znajduje się pod N. 5555 odpis rękopismu pamiętnika Tomasza Krzyżanowskiego. Odpis ten sporządzony na 15 kartkach in folio, dokonanym został, jak z charakteru pisma i stanu papieru wnosić można, przed czterdziestu lub pięćdziesięciu laty t… j… około r. 1850. Sam oryginał pamiętnika, o którego istnieniu wiadomo jest z pamiętników Lichockiego i zapisków współczesnych, nie dał się odszukać i niewiadomo w czyjem ręku się mógł znajdować, gdyż żadna z osób należących do rodziny pamiętnikarza nie umie dać w tym względzie wskazówek.
Autor tych wspomnień, Tomasz Krzyżanowski, był synem Marcina i Salomei z Przepiórskich. Ojciec jego urodził się we Lwowie, pochodził z rodziny tatarskiej, a osiadły w Krakowie zajmował wybitne stanowisko w mieszczaństwie, będąc rotmimistrzem w r. 1768, sędzią kryminalnym w r. 1794 i radnym miasta. Ojciec zmarł w r. 1802 przeżywszy lat 81, matka zmarła w r. 1801 przeżywszy lat 88. Tomasz zajmował również poważne stanowisko jako pisarz Kazimierski, następnie pisarz i syndyk miasta Krakowa. Należał on do rodziny zajmującej w ówczesnem mieszczaństwie wybitniejsze miejsce, jako spokrewniony z najznaczniejszymi obywatelami, bo szwagier prezydenta Filipa Lichockiego i Franciszka Treitlera. Około r. 1810 był wiceprezydentem miasta, potem sędzia apelacyjnym. Zmarł 27 kwietnia 1818 r. (Nagrobek w kaplicy Przemienienia Pańskiego w kościele Maryackim).
Wspomnienia Tomasza Krzyżanowskiego spisywane są są chronologicznie w formie raptularza i dlatego mają charakter raczej zapisków aniżeli pamiętnika. Autor jak wielu jemu współczesnych spisywał je sobie stylem i językiem bezpretensyonalnym i nie literackim, notując tylko te zdarzenia i fakta, które jemu się wydawały donioślejszemi lub na umyśle jego silniejsze uczyniły wrażenie. Najgłówniejszą rolę odgrywają tu oczywiście i najstaranniej są notowane zdarzenia odnoszące się do stosunków rodzinnych i prywatnych autora, obok których notuje on dopiero zdarzenia z historyi Krakowa i z historyi narodu, uwzględniając tylko te fakta, które rozgrywały się w Krakowie. Mimochodem także wspomina o niektórych bardzo głośnych wypadkach współczesnej historyi, jak np. o konfederacyi Barskiej po za Krakowem, rozbiorze Polski, bitwach Napoleońskich i t… p.
Zapiski te oczywiście podawane bezkrytycznie na podstawie wiadomości usłyszanych, nietylko nie przedstawiają żadnej wartości dla historyi, ale nawet wymagały licznych sprostowań, które zaznaczono w odsyłaczach lub poprawiono w tekście. Szczegóły dotyczące zdarzeń, które rozgrywały się w Krakowie w czasie pomiędzy r. 1768 a 1807
(na tym roku urywa się pamiętnik) przynoszą dla lokalnej historyi Krakowa wiązankę szczegółów interesujących. Uderzającym i godnym zaznaczenia jest szczegół, że nawet niektóre pierwszorzędnego znaczenia wstrząsające fakta historyczne, jakie się rozegrały na bruku krakowskim jak np. ogłoszenie powstania Kościuszkowskiego w r. 1794, pozostawiły autora zupełnie obojętnym, a zapiski jego pod tą datą zaledwo, że pobieżnie zaznaczają to doniosłe dziejowe zdarzenie, nie przynosząc najdrobniejszego nawet nowego szczegółu. Tak samo zachowanie się Krakowa wobec konstytucyi majowej z r. 1791 zupełnie jest pominięte. Inne natomiast zdarzenia, jak np. pobyt króla Stanisława Augusta w Krakowie opisany jest z wielką drobiazgowością. Był to widocznie umysł bezkrytyczny, który nie umiał ocenić doniosłości wielu zdarzeń, jakie w oczach jego się rozgrywały.
Ogłaszając drukiem te wspomnienia wydawca zmodernizował pisownię, a w przypiskach sprostował parę dat i szczegółów mylnie zanotowanych. Pod datami, które Krzyżanowski zupełnie ominął lub zaznaczył pobieżnie, podano bliższe szczegóły omawianych zdarzeń i wskazówki, gdzie dokładny i szczegółowy opis odnośnych wypadków, do historyi ówczesnego Krakowa się odnoszących, czytelnik znaleźć może. Odsyłacze te odnoszą się do kilku wybitniejszych momentów i obrazów dziejów porozbiorowych z pomienionej epoki, o ile takowe rozgrywały się w Krakowie, a tom samem dla miłośników historyi Krakowa stanowić mogą zaokrąglenie opowiadań pamiętnikarza.
Wydawca.
IN NOMINE DOMINI. AMEN.
Anno 1764 D. 7 Septembris Serenissimus Stanislaus Augustus in regem Poloniae electus Varsaviae.
D. 25 Novembris coronatus ibidem.
A. 1768 d 21 Junii we wtorek w wigilią św. Jana Ruskiego związek konfederacyi w Krakowie przeciwko królowi. Nazajutrz d. 21 Junii to jest we środę, pierwszy raz atakowała miasto Moskwa, podczas którego ataku Panin zginął i Moskali odpędzono (1).
D. 1 Augusti Kazimierza Moskale dobyli.
D. 4 Augusti Zamek i Grodzką bramę wielkim szturmem atakowano i na drabiny szli, wtenczas bardzo dużo Moskwy legło, bo wszędy po wale od Bernardynów, aż na dół trupy, także wedle Grodzkiej bramy, w samej bramie i w mieście za bramą leżały.
D. 17 Augusti atakowali Moskale miasto Sławkowską bramą i Nową. Ku Sławkowskiej wszystkie wrota wystrzelali i doły pozasypywali, ale mieszczanie, cofnąwszy się z armatami przed – (1) Bliższe szczegóły tego szturmu znajdzie czytelnik w pracy p. A. Chmiela "Marcin Oracewicz" (Bibl. Krak. Nr 1).
kościół św. Marka i do przecznic, wejść im nie dali, do Nowej zaś bramy za pierwszy mur bez wystrzelenia, bo jako mówiono, że zdrada była, weszli i tam w mieście przed bramą piechota, kirasyerzy, karabinierzy, rajtarzy i huzary moskiewskie w wielkiej liczbie w okrutnym ogniu stojąc, z konfederatami kapitulacyą zawarli i do miasta Nową bramą weszli. Podczas tego ataku niezmierna liczba trupa padło z obojej strony, jednakże Moskali daleko więcej, bo miarkowano trupa moskiewskiego na 3000'). Konfederatów, mieszczan i ludzi niewinnych dość pobitych było, bo jak przy Nowej bramie, tak przy Sławkowskiej z obfitości wylania krwi rynsztoki, jak podczas nawałnicy, krwią płynęły, w kamienicach i domach blisko Nowej bramy ludzi mieszkających pozabijano i majątki ich zrabowano. Wtenczas Badurski, złotnik, przy nowej bramie, w szpitalu Maryackim mieszkający, zabity, a malarz ztamtąd z piętra drugiego przez Moskali na bagnety zrzucony. Widzieć było wtenczas można różnych pozabijanych. Cmentarz P. Maryi cały trupami katolickimi był napełniony, między którymi znajdowali się jeszcze cokolwiek żywi, a dla nieznośnego bólu zabicia i zmiłowania nad sobą wołający(1).
W czasie tego ośmioniedzielnego oblężenia przedmieścia wszystkie wrota Krakowa, jako to: Kleparz z kościołami, prócz św. Floryana, Wesoła, – (1) Cyfra przesadzona.