- W empik go
Wspomnienia Wielkopolski to jest wojewodztw poznańskiego, kaliskiego i gnieźnieńskiego. Tom 1 - ebook
Wspomnienia Wielkopolski to jest wojewodztw poznańskiego, kaliskiego i gnieźnieńskiego. Tom 1 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 508 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Cicero.
Konstancyi Hrabinie Potockiéj.
(Przy złożeniu Jej pierwszej tego dzieła ryciny.)
Pani!
Księgę, której Ci pierwiosnek przesyłam, Twoją być głoszę; piszę ją albowiem z Twego polecenia i rysunkami Twemi zdobię. Ja w tem przedsięwzięciu, prócz ogólnego dobra pamiątek historycznych kraju naszego, tę najmilszą dla siebie upatruję korzyść, że dążność najlepszej Polki, i niepospolite Jej w sztukach wyzwolonych usposobienie, do wiadomości publicznej podać mogę.
Przyjmij Pani wyraz głębokiego upoważenia, z którym pozostaję
Twoim przywiązanym i najniższym sługą
Edward Raczyński.
Warszawa, dnia 13. Stycznia 1817.
PRZEDMOWA
Kiedy w roku 1815 za powrotem moim z Stambułu, zająłem się opisywaniem odbytej w Turcyi podróży, żarliwa o rzeczy ojczyste Polka, której imieniem zaszczycam dzieło niniejsze, zapytała mię, czemu raczej rodzinnej nie opisuję ziemi, czemu Polsce starania mego i pracy nie poświęcam. Umilkłem na to zagadnienie, a do winy się poczuwając, zająłem się niebawnie zbieraniem materyałów do dzieła, które dziś z druki wydaję.
Użyteczna dążność, aby do wiadomości publicznej podać to, co wszystkich obchodzi, aby jak najstaranniej opisać tę drogą przodków ziemię, którą kochamy jako kolebkę na szę, a szanujemy jako grób familijny, dążność ta, mówie, objawia się od niejakiego czasu u pisarzy polskich.
Widzimy już na wystawie narodowych obrazów szanowne i ujmujące krajorysy Wołynia, Polesia, Litwy, Ukrainy i Podola skreślone przez J. Kraszewskiego i Alexandra Przeździeckiego. Za nimi, i ze wszech miar za nimi oddaję dzisiaj do tego zbioru wspomnienia Wielkopolski. Późno zaiste! Gdy Gnieznu i Poznaniowi z chronologicznego porządku pierwszemi podobno być należało.
Materyałów do mego dzieła dostarczyły mi archiwa krajowe, biskupie, klasztorne, grodowe i ziemskie, tudzież niektóre familijne. W nich to czerpałem wiadomości historyczne i statystyczne, jakich mi do mego przedmiotu potrzeba było; w nich troskliwiej jeszcze poszukiwałem i dotąd poszukuję autentyczne dowody owych cnot obywatelskich, owego poświęcenia się dla kraju, jakiemi dzieje polskie tak często się odznaczają, ale jakich niewątpliwie więcej jeszcze jest zapomnianych, może dla tego, że owe cnoty tak się łatwemi przodkom naszym być zdawały, że się nad niemi nie zastanawiali.
Ja przecież wysoko ceniąc te rodu naszego zaszczyty, postanowiłem wszelkiego dołożyć starania, aby zachować od zagłady to, co my w żywej pamięci zachowywać powinniśmy, aby przed oczy Polaków wystawiać to, co oni, aż do ostatniego tchu życia swego moralnego uwielbiać powinni. Chwała niech będzie Opalińskim, co po tyle razy chorągwie własnym uzbrojone nakładem pod narodowe przywodzili sztandary. Chwała niech będzie Gertrudzie Pelzlowej obywatelce poznańskiej i Skoczywlasowi mieszczaninowi Gostyńskiemu, którzy szpitale w rodzinnych uposażyli miastach, i Klawitrowi sołtysowi, który w powiecie Wałeckim na wytrzebionych przez siebie lasach nową osadę pod własnem założył imieniem. – Wszyscy ci Polacy dobrze się krajowi swemu zasłużyli, wszyscy wystawili wzory, które nieodrodne potomki naśladować będą.
Zebrany przecież przezemnie spis len chlubnych czynów przodków naszych w Wielkopolsce bardzo niedostateczny, uzupełnienia potrzebuje, i uzupełnionym niezawodnie zostanie z materyałów, które mi dostarczyć zechcecie Rodacy. – Wtenczas zmienimy tytuł tej księgi, a Wspomnienia Wielkopolski pod nazwą: Gniazda cnoty w Wielkopolsce, zwrócą może na siebie uwagę wasze. –
SPIS RZECZY
w tomie tym zawartych. ROZDZIAŁ I.
Rys historyi polskiej z względu jej na województwa wielkopolskie
1. Starożytności
2. Panowanie Piastów
3. Dom jagielloński w Polsce
4. Tron elekcyjny w Polsce
1.
3. 34. 47.
ROZDZIAŁ II.
Handel i przemysł w Wielkopolsce
ROZDZIAŁ III.
Ziemiaństwo w Wielkopolsce
2. Włościanie w Wielkopolsce
3. Gospodarstwo ziemiańskie w Polsce w XVI. wieku
4. Gospodarstwo w Polsce w XVII. wieku
5. Ogrody i chmielniki
6. Chów zwierząt domowych
7. Pszczelnictwo
ROZDZIAŁ IV.
Województwo poznańskie.
Oborniki
Zrzódła słone pod Obornikami Rogoźno Wągrowiec Szamotuły Lubasz Ostroróg Wronki Międzyrzecz Skwierzyna Kamionna Paradyż Zbąszyn
Wolsztyn
Przemęt Śmigiel Czerwowa wieś Kościan Osieczna Lubiń Racat Gryżyna Grodzisk Opalenica Buk
Jankowice Mosina Rogalin Kurnik Środa
Giecz dawniej Gdecz Śrem Zaniemyśl Mchy Gostyń Klasztor księży Filipinów pod Gostyniem Krobia Lubonia Dzięcin Miejska – Górka Rawicz Golejewko Pampow i Chocieszewice Kobylin
ROZDZIAŁ I.
RYS
HISTORYI POLSKIEJ
Z WZGLĘDU JEJ
na
WOJEWÓDZTWA WIELKOPOLSKIE.
Starożytności.
Zaprzeczyć niemożna, że województwa wielkopolskie w pierwszym i drugim wieku ery chrześciańskiej przez Germanów zamieszkane były. Ziemiopisowie rzymscy Wisłę do rzeki Germanii liczą (a), a pokolenia niemieckie Ligów (b), Wenedów i Bastarnów (c) zamieszkiwały (a) Pliniusz pisząc o rzekach Germanii, wspomina o Wiśle, którą Vistulus czyli Vistilla nazywa.
(b) Hanke (antiquit, Silesiae) i Kluwcriusz in Germania Antiqua umieszczają tych Ligów w Szląsku i Polsce.
(c) Tacitus de moribus Germanorum.
lewy brzeg tej rzeki, aż pod góry Karpackie, które w trzecim wieku Bastarnskiemi (a) zwano. Góry i bojaźń wzajemna rozgraniczały Germanów od Sławian; (b) temi słowami wskazuje Tacitus, częste obu tych narodów między sobą wojny. Szczegółów tych wojen nieznamy, lecz jeżeli Wisła za życia Pliniusza rzeką była Germanii, o powodzeniu broni Sarmatów wątpić niemożna, kiedy późniejszy od Pliniusza Ptolemeusz Sarmatami nazywa Burgundów, na lewym brzegu tej rzeki osiadłych.
Uczeni niedociekli dotąd, co sa owe wzgórki oczywiście sypane, które po naszym kraju rozrzucone leżą. Być może, ii one przykrywają zwłoki jakich znamienitych wojowników, którzy za sprawę Sarmacyi walcząc, granice jej rozprzestrzenili. Rzymianie bogom nieznajomym ołtarze (c) stawiali: niemniej i nam z uszanowaniem spoglądać należy, na te grobowce nieznajomych bohaterów plemienia naszego.
AV pierwszych latach II. wieku (d) E. C. Wandalowie (e) ustępując przed Hunnami, wynieśli się do Gallii, a poźniej do Hiszpanii i Afryki. Opuszczone przez pierwiastkowych mieszkańców kraje między Elbą, Odrą i Wisłą zajęli Stawianie (f), których wódz Lech, jak (a) Takie one noszą nazwisko na mappie Peutingera. (b) Montibus et mutuo metu, mówi Tacyt. Górami temi mogły być Tatry, albo góry ś. Krzyża i ś. Katarzyny pod Kielcami.
(c) Diis incognitis, (d) Około roku 410.
(e) Naruszewicz dowodzi, ze Burgundowie Wandalami byli (Tom l.).
(f) Pochodzenie Sławian jest dotąd niedocieczonem zagadnieniem; jedni ich z Illiryi i Panonii wywodzą, drudzy ich potomkami Scytów być sądzą. Czytaj w tej mierze rozprawę Szafaryka.
gminne niesie podanie, założyć miał miasto Gniezno, najdawniejsze w Polsce.
Krytyka historyczna odsunęła nieudowodnioną a Lechu tradycya; (a) więcej zatem ani o nim, ani o naste-pcach jego w VII., VIII. i IX. wieku niewspomnimy, i pierwsze historyi naszej podania od Mieczysława Igo liczyć będziemy.
Panowanie Piastów
Mieczysław pojąwszy za żonę Dąbrówkę księżniczko czeską i chrzest przyjąwszy, rozkazał w r. 965. wszystkie świątynie pogańskie w kraju swoim zburzyć. Ślady obrządków pierwotnej religii Sławian, o których Długosz, jako naoczny wspomina świadek, dochowały się w północnej części województwa poznańskiego, aż do końca panowania Jana Kazimierza (b).
Dawniejsi dziejopisowie nasi, przypisali Mieczysławowi I. założenie dziewięciu biskupstw i tyluż katedralnych kościołów w Polsce. Podanie to jest nieudo- (a) Uczone w tej mierze poszukiwania Naruszewicza znajdzie czytelnik w I. Tomie jego historyi; nam tylko wspomnieć tu należy, ze sławny kronikarz sławiański Nestor, zakonnik monasteru ś. Teodozego w Kijowie pierwszy wspomina, że Stawianie z nad brzegów Dunaju, przenieśli się na brzegi Wisły, pod nazwiskiem Lachów, czyli Lechitów.
(b) Jezuici w Wałczu mieszkający, wymogli na mieszkancach w r. 1669 „ że tych obrządków zaniechali. Szczegóły tego zdarzenia znajdzie czytelnik niżej w opisaniu miasta Wałcza.
wodnionem; (a) tyle przecież jest pewną, że za panowania Mieczysława istniały już katedralne kościoły w Poznaniu i Gnieźnie. (b) Kościoły te, jak świadczy Długosz, były szczupłe, lecz mocno i trwale (c) z obrabianych kamieni polnych i cegieł stawiane. Opis ten Długosza posłużyć może badaczowi starożytności w Wielkopolsce do rozpoznania najdawniejszych w kraju naszym budowli (d).
Ostatnie lata dziesiątego wieku i początek jedenastego, stanowią Epokę, w której imię Polski i Polaków pierwszy raz w historyi wspomnianem zostało, i w któ- (a) Czytaj Friese Kirchen Geschichte des Konigreichs Pohlen.
(b) Kościół gnieźnieński niezawodnie istniał w roku 979., w tym bowiem czasie Dąbrówka zona Mieczysława w nim pochowaną została. O kościele zaś w Poznaniu pisze Dytmar w r. 1000.
(c) Omnes cathedrales ecclesias a se fundatas firmissimis licet humilibus angustis muris quadrata petra ac tabulata perfecit. – Długosz opisuje te kościoły jako naoczny świadek. Za jego czasów istniał jeszcze w Kruszwicy pierwiastkowy kościół przez Bolesława Chrobrego stawiany. Kościół ten dotąd podobno stoi.
(d) Takiemi są: część kościoła ś. Jerzego w Gnieźnie, kościół ś. Idziego w Krobi, kościół w Gieczu, sklepienie na wyspie na jeziorze pod Lenną górą i inne, o których w tem dziele niżej mowa będzie.
Zdaje się, iż kościoły polskie w pierwszych chrześciaństwa lalach, niezawierały w sobie tylko ołtarz i szczupłe obok niego miejsce (sanctuarium), które znakomitsze zajmowały osoby. Zgromadzony lud stał przed kościołem pod niebem. Z czasem rozprzestrzeniono świątynie; widziałem oczywiste ślady takiego rozszerzenia w wielu kościołach, a "mianowicie w Lubiniu, gdzie go trzy razy powiększano. Być może, że zwyczaj dotąd w kraju naszym zachowany, że dziedzice wsi w ławkach obok wielkiego ołtarza siadają, skazówką jest pierwotnego zakładania kościołów naszych.
rym naród nasz, od innych slawiańskich szczepów roz-rozróżniać zaczęto (a).
Bolesław Chrobry, pogromca Niemców i Rusinów otrzymał koronę królewską z rąk cesarza Ottona IIIgo (b). Monarcha niemiecki w czasie bytności swojej w Gnieźnie, nadużywając po raz ostatni mniemanego prawa zwierzchnictwa nad Polską, Biskupstwo gnieźnieńskie na ArcbiJyecezyą wyniósł.
Przyjazne stosunki Ottona z Bolesławem zerwał Henryk II. cesarz, zazdrosnem patrzący okiem na wzrastającą potęgę Chrobrego, wkroczył on do Polski, (c) w roku 1005. zajął Międzyrzecz „gdzie wówczas było opactwo i pod Poznań się posunął. Lekkie tymczasem podjazdy polskie szarpały Niemców i do odwrotu ich zniewoliły. Zniszczenie wojska Henryka i niekorzystny pokój (c) poświadczają męstwo Polaków, i przezorną Bolesława taktykę.
Niebędziemy tu wyszczególniali wojennych przeciw Niemcom, Czechom, Prusakom i Rusinom wypraw, któ- (.1) Nazwisko Polaków i Polski w owym czasie rozmaitym pisano sposobem. Dytmar Merzeburski w p. 1001. poraz pierwszy wspomina Polskę… lecz nazywa ją raz Polonią, dragi raz Poleoią. Polaków zaś raz Polonami, (Inigi raz Połoninami. Adam mnich Korbancnski W r. 1030. ojczyznę nasze krajem Polianów zowie. Wippo dziejopis Konrada Salika w r. 1040. wspomina o Bolesławie ksiązccin Bolonów z narodu sławiańskiego. Adam zaś Brc-meński Polaków Polanami zowie.
(b) Podług innych sam się koronowa! w roku 1024.
(c) Drugi raz jeszcze Henryk z Bolesławem wojował w r. 1018.
(d) Assumpta
re Bolesławowi przydomek Chrobrego zjednały, wiado-domości o nich znajdujemy w historyi ościennych krajów i świadectwo zwycięztw naszych w zeznaniu zwyciężonych.
Marciu Gallus, opisując wojenne Bolesława wyprawy wspomina, że monarcha ten wyprowadzał z Poznania 5300. ludzi kounicy, z Gniezna 6500., z Władysława (podobno z Włocławka) 2800., z Gdecza 300. (a).
Ktokolwiek zważy, że dziś nawet, mimo _wzniesienia bogactw i handlu, miasta sto tysięcy ludności liczące, łedwieby 6500. konnych uzbroić zdołały (b), odrzuci zapewne jako do prawdy niepodobne podanie Marcina Galla; świadectwo to jeduak pisarza z XII. wieku dowodzi w naszem mniemaniu, że Wielkopolska za panowauia Chrobrego, już znaczne liczyła miasta, i że Gniezno w owym czasie luduiejszem i zamożniejszein było od Poznania (c).
(a) Niewiadomo, jakie to miejsce, Marcin Gallus Gdcczcm nazywa. Naruszewicz mniemał, że lo jest Santok, inni twierdzą, że to jest Giecz, dziś wieś pod Kostrzynem, (b) Wnoszą niektórzy późniejsi pisarze nasi, że tu o powiatach, nic o miastach mowa była; ale to wniosek jest nieudowodniony.
(c) Niemniej pod względem finansowym ważnem jest panowanie Chrobrego. Znajdujemy w nim pierwszy ślad stałych opłat na zaopatrzenie wojska ustanowionych. Bolesław zaciągnąwszzy zdania przybocznej swej rady, nałożył podatek po jednej miarze żyta i jednej miarze owsa od każdego uprawnego łanu.
Niepisze historya, jaka to była miara, że jednak najdawniejsze nadania urzędowe w Wielkopolsce z XIII. wieku cwiertnią (dwa korce) miarą nazywają, wnosić należy, że i tu o cwiertni jest mowa. Opłata la zapewne zbyt wielką niebyła,
Dochował się dotąd w kraju naszym pomnik zwycięstw Bolesława, a kościół gnieźnieński pyszni się śpiżo-wemi drzwiami, których pochodzenie z Kijowa zaświadcza głos ludu, a podobno i świadectwo historyi (a).
Bolesław Chrobry umarł w Poznaniu w roku 1025. Gnuśne syna jego Mieczysława panowanie zuiweczyło owoce zwycięstw jego ojca.
Więcej jeszcze z własnej winy ucierpiała Polska w czasie matoletności Mieczysława II. (b) syna Kaźmierza.
jeżeli włościanie innych powinności i danin nieskładali. Wiadomo, ze łan 30. lub 33. (Czacki T. 1. pag. 219–23.) morgów wynosi.
(a) Dylmar świadczy, że po spaleniu kościoła gnieźnieńskiego w roku 1018. Bolesław Chrobry kosztownemi go upominkami obdarzył. Michajło Litwin {de moribus Tartur. pag. 3.) powiada, że Bolesław Chrobry z Kijowa darował drzwi do kościoła gnieźnieńskiego.
(b) Widzieliśmy w skarbcu kościoła katolickiego w Berlinie rekopism z czasów, jak się zdaje, Mieczysława II. Jest lo książka do pacierza darowana niegdyś Mieczysławowi przez Matyldę księżnę Swenonów. Znajduje się na pierwszej stronnicy tego rękopismu wizerunek Mieczysława na tronie siedzącego z takim napisem.
Hunc librum regi Mathilt donat Misegoni. Quam genuit durus S necor um Dux Ueriniannus, to jest:
Tę książkę królowi Mieczysławowi dała Matylda, którą zrodzi! dostojny Swewów książę Ueriniannus.
Lubo ani w tych wierszach, ani w samem przypisaniu wyrażonego niema tytułu króla polskiego, zważając przecież, że pismo tego manuskryptu, oczywiście jest z XL wieku, że w owym czasie innego Mieczysława króla w Europie niebyło, jak syn Chrobrego… że autor mówi o zwycięstwach przez ojca Mieczysława nad oddaloncmi narodami odniesionych; wnosić należy, że ten rękopism dla naszego Mieczysława był pisanym. Przypisanie to owego rękopismu, umieszczamy w końcu tego dzieła w zbiorze
Duch niekarności i nieposłuszeństwa, główna (a przyczyna wszystkich naszych nieszczęść, całą wówczas Polskę ogarnął. Oddalili Polacy z kraju Kazimierza, prawego dziedzica tronu, niebawnie najdotkliwszych strat doznali, jakby na karę popełnionej zbrodni obrażonego majestatu.
Wypowiedzieli Rusini i Morawcy posłuszeństwo Polsce, zbuntowało się Mazowsze. Stolica nawet Chrobrego poszła na łup Czechów, którzy opanowali Gniezno (a) i z iego miasta kosztowną uwieżli zdobycz. Król tylko koniec mógł położyć nieszczęściom, jakie bezkrólewie na Polskę ściągnęło. Zaproszony do korony Kazimierz, wypędzi! Czechów ze Szląska, Mazowsze odzyskał, holdowników pomorskich do posłuszeństwa przywiódł, i rządy królestwa w karby porządku wprowadził. Zasłużył on sobie tym sposobem na chlubny przydomek odnowiciela ojczyzny, którym go Polacy uczcili.
dokumentów pod liczbą 1. Tu zaś wspomnioną dopiero kiadziemv rycinę.
(a) W tej wojnie Czechy zamek Giecz opanowali; położenie tej twierdzy, nazwisko jej nawet wątpliwości podpadło. Kozmas kronikarz czeski nazywa go Gdec czyli Gideane. Duhrawski jakby poprawiając Koztnasa nazywa go Sideka, Długosz (karta 55.) mówi Giee aliquando ducatis arx…..hodie Ecclesia. W roku 1817.
odkrył generał Kosiński w lesie pod Gieczem fundamenta staro – żytnego tego zamku, którego nazwisko nawet od kilku wieków w niepamięć było poszło.-
Szanowne te zwaliska z XI. wieku, dowodzą wyższy stopień industryi w kraju naszym; gmach ten albowiem jak z fundamentów przynajmniej sadzie można, był murowany.
Kazimierz I. umarł w r. 1058. krótko przed uim matka jego Ryxa w mieście Kolonn nad Renem zstąpiła do grobu, (a)
Następca jego Bolesław śmiały, godny Chrobrego potomek, Bele na tronie królewskim osadził, ruskie odzyskał prowincye i broni polskiej dawna jej świetność powrócił. Książe ten wojowniczym przejęty duchem, malo się zajmował administracyą kraju swego. Wspomina przecież z wdzięczne scia Wielkopolska, że klaszlor Benedyktynom w Mogilnie zbudował. Zakład takowy prawdziwem był dobrodziejstwem w wieku, kiedy zakonnicy, a mianowicie Benedyktyni wyłącznie się naukami trudnili. (b)
Po spelnionem zabójstwie na świętym Stauislawie, (a) Długosz datę śmierci Rysy w roku 1041. położył. Ja przecież sądzę, że dłużej żyła: widziałem bowiem w Kolonn nad Renem pomnik zwłokom jej wystawiony, który świadczy, że w roku 1057. umarła… dochowaną została w tem mieście w kościele S. Małgorzaty. Po zburzeniu tego kościoła w roku 1703 – zwłoki Ryxy przeniesione zostały do kościoła katedralnego i na jej grobowcu następujący (fano napis; „Anno Domini Incarnali MLVII. 2 Id. Aprilis ltiehsa Regina Poloniae ab Annone li. Sedis hujus ve-nera bili archiepiscopo praesentis ecclesiae fundat ore cum ingenn totius cleri populique frequentia honorifice sepulta est, et per ipsum inducta pontificem duobus ornalissimis praedns S. P. collatis, nono calcndas Aprilis obnt.
(a) Darował Bolesław Opactwu w Mogilnie wsie Czerwińsk, Chrzanów, Bulmo. Wielorych, Kossów; Hrenów, Gołombino, i zatwierdził nadania kilku szlachty, którzy mu darowali wsie Roguszyno, Padniewo, Liście, Knotnik, Sokołowo i Gorzymowo.
Wymieniamy te nazwiska, aby okazać dawność niektórych wiosek naszych w Wielkopolsce.
uszedł z kraju Bolesław śmiały, a niepewność o losie jego, stała się; przyczyną nowego bezkrólewia i nieod-dziełnych od niego nieszczęść.
Władysław Herman po bracie na tron wyniesiony, sądził, że zapewnienie sukcessyi tronu pierwszym było warunkiem do zabezpieczenia wewnętrznej spokojności kraju; a gdy zona jego Judyta w ciążą zaszła, pobożny książę w wielu miejscach kościoły w swoim kraju fundował; wymienia miedzy niemi Długosz w Wielkopolsce, Czerniejew, Kcynią i Krobią, gdzie starożytny kościół przez Władysława pod tytułem S. Idziego zbudowany, dotąd się dochował.
Bolesław III. syn Władysława Hermana, po śmierci ojca objął rządy kraju. Zwycięztwa w Pomerann odnoszone, a więcej jeszcze usiłowania S. Ottona, który wiarę chrześciański do tego kraju zaprowadził, nakłoniły mieszkańców do pokoju z Polską. Uznali Pomorzanie Bolesława za zwierzchniego swego pana, i część kraiu swego nad brzegami Noteci położoną, Polsce odstąpili. Odtąd zamki w Czarnkowie, Ujściu, Nakle i Wieleniu (Fiłefane), przedmurzem województw wielkopolskich od północy się stały.
Za panowania Krzywoustego, Piotr, Duńczykiem zwany, hrabia na Skrzynnie, chlubnie przyłożył się do wzniesienia administracyi w.Wielkopolsce. Długosz wspomina o 77. kościołach, które ten cudzoziemiec miał w tej prowincyi wystawić, a między niemi wymienia kościoły w Tulcach i Gieczu, kościół świętego Idziego w Kro bi (a), śgo Wawrzyńca w Kaliszu i klasztor w Strzelnie. Inny jeszcze po Cym Piotrze na Skrzy time zachował się pomnrk. Jest to slup drogowy z granitu wykuty, który on w Koninie postawić kazał, na znak, że to miejsce leży na polowie drogi miedzy Kaliszem a Kruszwicą, (bj
Bolesław III. szczęśliwy w bojach z Czechami i Niemcami, pierwszych do pokoju zmusił, trupami drugich zasłał tak nazwane psie pole pod Wrocławiem. Książę ten zakończył świetne panowanie swoje zgubneui dla kraju naszego rozporządzeniem po sobie sukcessyi, gdy jak wiadomo, podzielił Polskę między czterech synów swoich. Zjazd walny w Krakowie niemniej od książęcia niebaczny zatwierdził to postanowienie.
Układ, który z braci współzawodników czynił, nie mógł być trwałym, a Władysław syn starszy Krzywoustego, pobudzony przez żonę Agniszkę, umyślił zniweczyć rozporządzenie ojca swego i uchwalę krakowską. Zajął on dzielnice braci swoich Bolesława i Henryka, i całe niemal królestwo pod swoje podgamąl panowanie. Tymczasem bitwa pod Poznaniem zmieniła po- (a) Tenże Długosz przypisuje wyżej kościoł S. Idziego w Krobi Władysławowi Hermanowi, w historyi zaś Bolesława budowę tegoż kościoła Piotrowi przyznaje. Rzeczą jest nie wątpliwą, że Jen kościoł bardzo jest stary, rozpoznać atoli jest trudno, czyli jest dziełem XL czy XII. wieku.
(b Wykuły na tymże kamieniu napis, dotąd się zachowuje. Napis ten jest następujący: – De Kalisz hic medium in Cruviciam fore punctum. Indicat istae viae formula justitiae.
Quam fieri fecit Petrus Comes Palatinus słać rzeczy w Polsce. Władysław na głowę porażony, utracił najwyższą w kraju władzę i wyznaczoną sobie od ojca dzielnice. –
Odniósł tym sposobem przywłaszczycie! karę chciwości swojej, z oczywistym przecież uszczebkieui dobra kraju, które wymagało, aby rozszarpana monarchia pod jedno powróciła berło.
Po uśmierzeniu tej wojny domowej, Bolesław kędzierzawy, drugi syn Krzywoustego, na powszechnym zjeździe w Krakowie mianowanym został naczelnym Polski książęcieui. Wkrótce potem cesarz Fryderyk ujmując się za sprawą wygnanego Władysława, wkroczył (aj w granice polskie i Odrę pod Głogowem przebył. Za świadectwem dziejopisów niemieckich, rzeka ta w owym czasie kraj nasz od zachodu jakoby mur jaki osłaniała, (b) Unikał Bolesław bitwy i podjazdami szarpał nieprzyjaciela; sposób taki wojowania, którego Chrobry w XI. wieku był użył, pożądanemu odpowiedział zamiarowi. Obie strony skłonnemi się do pokoju okazały, istotna korzyść przy Polakach została, gdy cesarz Fryderyk z wojskiem swojem się cofnął, i do dalszego czasu odłożył zaspokojenie pretensyi Władysława.
(Jzego broń Niemców na Polakach niewymogła, to zdziałała litość ich nad wygnanym ksiąźęciem. – Odstąpiono mu Szlązka d!a niego i dla jegó potomstwa.
(a; W roku n 17.
(h) Odera quac cx illa parte totam Polonia m uli nui rus ambit, mówi Hadewik Frejzyngeński dziejopis Fryderyka cesarza. Monarcha ten panował od r. 1152. do 1190.
Odtąd rzeka Odra kraju naszego od zachodu więcej nie zasłaniała.
Przeznaczeniem było Polaków, ze żadne z ich strony ubliżenie prawom ich monarchów bezkarnie im nie uchodziło. Utratę Szlązka przypisać należy krzywdzie Władysławowi wyrządzonej. Niechęć jego potomstwa do narodu, który przudka z tronu był zepchnął, styczność tej dzielnicy Piastów z cesarzami, napływ ztąd Niemców do Szlązka, osłabiły wzajemne tej prowincyi z Polską stosunki, które z czasem zupełnie ustały.
W tymże czasie i Pomorzanie nadodrzańscy, zerwali polityczny swój związek z pobratymczą Polską. Bogusław i Kazimierz, książęta linn szczecińskiej, nie-uataunie od Sasów napastowani, napróżno wsparcia u książąt polskich szukając, udali się pod protekcyą cesarzy i rzeszy niemieckiej; tym sposobem i Pomerauia z postępem czasu krajem Slawian być przestała.
Klęski wszelkiego rodzaju odznaczają pauowanie Bolesława kędzierzawego. Ślązacy zplądrowali okolice Poznania. Prusacy wojska poUkie na Pomorzu znieśli, w której to bitwie Henryk książę sandomirski życie utracił. Znękany tylu nieszczęściami Bolesław, świadek ich i ofiara raczej niż sprawca, umarł w r. 1173. (a)
(a) W tymże czasie założone zostały w Wielkopolsce opactwa w Wągrowcu i Ledzie, pierwsze fundował wojskowy nazwiskiem Zbilud, który w akcie w tym celu zcznanym obywatelem polskim (Civis Poloniae) się nazywa. Wyraz ten wątpliwym czyni autentyczność aktu, który się w oryginale w bibliotece Raczyńskich w Poznaniu znajduje. Długcsz przypisuje fuudacyą tego opactwa Mieczysławowi staremu.
Po jego śmierci brat jego Mieczysław za naczelnego Polski rządzcę z porządku starszeństwa uznanym został; niedługo się przecież na tronie utrzymał, gdy zniechęcone zdzierstwaini jego wyższe duchowieństwo i możniesza szlachta powołała do tronu Kazimierza, najmłodszego z synów Krzywoustego.
Cnotliwy Kazimierz wzbraniał się uwłaczać prawom starszego brata i wtenczas dopiero ofiarowaną sobie przyjął koronę, gdy spostrzegł, iż wzmagająca się coraz więcej niechce przeciw Mieczysławowi powszechną wojną domową krajowi zagrażała.
Nieprawne odsuniecie Mieczysława od najwyższej w kraju władzy, stało się jakby hasłem powszechnego rozprzężenia politycznych i towarzyskich stosunków w kraju naszym.
T.
Wielkopolanie idąc za danym sobie przewrotnym przykładem, wypędzili z Poznania Mieczysława w tymże duchu działając Pomorzanie, wypowiedzieli Polsce posłuszeństwo, a kiedy Otton (a) syn Mieczysława wydzierał ojcu część Wielkopolski, mógł on zasłaniać się przykładem Kazimierza, który bratu przyrodzone jego byt odebrał prawa. Takie to skutki wywarło zgwałcenie praw sukcessyi do tronu polskiego, na moralność narodu i książąt.
– s
Mieczysław tymczasem uspokoiwszy Wielkopolskę, (a) Najdawniejszy oryginalny dokument Wielkopolski się tyczący, jaki nam się widzieć zdarzyło, jest tego Ottona z r. 1209. Umieszczamy go w końcu tego dzieła w Morze dokumentów pod liczbą 2gą.
szukał sposobności odzyskania najwyższej w kraju władzy. Rzucił on pogłosko, jakoby Kazimierz na wojnie przeciw Rusinom był poległ, a w zamieszaniu, jakie ta wieść po kraju rozniesiona sprawiła, rządy kraju objął w Krakowie, (a) Kazimierz przyspieszył powrót swój do tego miasta, zaspokoił poddanych powątpiewających o jego życiu, oddalił zaprowadzone przez brata władze i chwilowe uśmierzył zaburzenie.
Następcą Kazimierza, który w roku 1194. umarł, został małoletni syn jego Leszek. Miał przecież i Mieczysław stronników swoich, którzy go do tronu powoływali. Wszczęła się ztąd wojna domowa, w której gdy Mieczysław spodziewanych nie znalazł korzyści, udał się do podstępu.
Korzystając z niesnasek, które na dworze krakowskim poróżuialy Gaworka wojewodę sandomirskiego i Mikołaja wojewodę krakowskiego, Mieczysław najprzód synowcom Kujawy zajechał, potem obietnicą zwrócenia ich, nakłonił Helenę wdowę po Kazimierzu sprawiedliwym, że mu Krakowa odstąpiła. Mieczysław nie-dotrzymał przyjętych na siebie tą umową obowiązków, a… gdy Mikołaj wojewoda, załogę wielkopolską do ustąpienia z zamku krakowskiego zniewolił, Mieczysław po drugi raz to miasto opanował. Wkrótce niespokojny len książę umarł w Kaliszu, (b)
(a) W tem zdarzeniu Pełka biskup i Mikołaj wda kraka bracia zamek krakowski Kazimierzowi zachowali.
(b) Kościół, w którym zwłoki Mieczysława w Kaliszu złożone były, już w XV. wieku był zburzony, grób tego książęcia za czasów Długosza mieszkańcy z tradycyi tylko pokazywali.
Śmierć Mieczysława niepowróeiła zaraz Leszkowi ojcowskiego tronu. Nowe w tym względzie trudności stawi! Mikołaj wojewoda krakowski, najwierniejszy dotąd obrońca osierociałej Kazimierza rodziny. Ządal on oddalenia Gaworka od dworu książęcego, jakby w nagrodę okazanej swojej wierności, niepomny na (o, że wierność taka ścisłym była obowiązkiem.
Leszek odrzucił ten upodlający warunek, a dumny Mikołaj sprawił, że najwyższe w kraju rządy oddane zostały synowi Mieczysława III. Władysławowi Laskonogiemu. Wkrótce potem książę ten przyjęte niechętnie berle, oddal z obojętnością Leszkowi, gdy po śmierci wojewody krakowskiego, Polacy sprzykrzywszy sobie rządy Laskonogiego, wezwali do tronu Leszka.
Zwyczaj dzielenia prowincyi polskich między książąt z domu Piastów, pierwsza ta przyczyna osłabienia ojczyzny naszej w XII. i XIII. wieku, prawo niemał był się zamienił; stosując się do niego Leszek, rozdrobnił jeszcze więcej monarchią na tyle już części podzieloną i bratu – swemu Konradowi (a) Mazowsze, Kujawy, tudzież ziemię Dobrzyńską i chełmińską ustąpił.
Wspomnieliśmy wyżej o krótkiem Laskonogiego w Polsce panowaniu. Główną przyczyną zniechęcenia ku niemu narodu były zajścia jego z duchowieństwem, które sobie narazih, obstając przy dawnym zwyczaju za- (a) Ten to Konrad krzyżaków wezwał do Polski, rodzina jego panowała w Mazowszu do roku 1525. Po śmierci Janusza i Stanisława, ostatnich tego demu potomków, księstwo mazowieckie do Polski wcielone zostało.
bierauia majątków duchownych po zmarłych biskupach. Kazimierz II. złagodził dawny ten i przykry zwyczaj, który Władysław obostrzyć postanowił. Wynikłe z tego powodu niesnaski z duchowieństwem i stolicą świętą, pociągnęły za sobą upokorzenie narodu i panującej Polsce rodziny. Władysław w celu podobno przebla-gauia dworu rzymskiego, który się za biskupami ujmował, oddał księstwo poznańskie i kaliskie pod prołek-cyą stolicy świętej i roczną daninę płacić jej przyrzekł (a).
Leszek tymczasem panowanie swoje w Pomerann ustalił, i wielkorządy jej oddał Świętopełkowi z domem Piastów zpokrewnionemu. W tymże czasie utraciła Wielkopolska zamek Lubuski (Lebus pod Kistrzynem), który Konrad margrabia Misnn na Władysławie Laskonogirn zdobył. Książę ten mniej dbały o całość granic kraju swego, nieprawych poszukiwał zysków w opiece młodego Odonicza, wnuka Mieczysława starego. Niechętny stryjowi młodzieniec wezwał pomocy wspomnionego dopiero Świętopełka, którego siostrę pojął za żonę. (b)
Świętopełk korzystając z osłabienia niezgodnych między sobą książąt polskich, umyślił uczynić się samowładnym Pomerann panem, a gdy Leszek zamysły je- (a) W roku 1212.
(a) Wszyscy dzieiopisowie nasi siostrę tę Świętopełka Hchngą nazywają. W oryginalnym przecież przywileju, którym Bolesław i Przemysław w r. 1247. klasztorowi paradyjskiemu wieś Pakoles nadają, nazywają oni matkę swoje (żonę Odonicza) Jadwigą Dokument ten z oryginału drukowany jest w kodcxie dyplomatycznym Wielkopolski. Być może, że w owym czasie Hełinga i Jadwiga jedno znaczyły.
go przeniknął i do Gąsawy zwabić postanowił, Pomo-i zaniu napadł go z nienacka w tem mieście i zabił w roku 1227.
Smierć Leszka, a nieco poźniej śmierć Laskonogiego, (1231.) nieustaliły panowania Odonicza w Wielkopolsce. Nieprzychylni mu mieszkańcy tej prowincyi, ofiarowali rządy kraju Henrykowi książęciu wrocławskiemu, który do Wielkopolski rościł pretensye na mocy mniemanej darowizny od Laskonogiego sobie uczynionej.
Szlązacy niebawnie najechali Wielkopolskę i osadzili zamki w Poznaniu, Kaliszu, Środzie, Pyzdrach i Biechowie. Odonicz schronił się do Świętopełka. Arcybiskup gnieźnieński i biskup poznański pragnąc zapobiedz wojnie domowej, na którą się zanosiło, ofiarowali pośrednictwo swoje obu książętom i skojarzyli (1234.) traktat, który Henrykowi Wielkopolskę, po lewy brzeg Warty, Odoniczowi zaś północną część tej prowincyi wraz z zamkami w Czarnkowie i Nakle przysądził. Niezapomnieli w tem zdarzeniu biskupi o własnej korzyści, zastrzegli oni sobie, że gdyby Odonicz przyjętych tą umową na siebie warunków niedotrzymał, w tym razie jakby za karę oddać miał arcybiskupowi gnieźnieńskiemu zamek w Ostrowie, biskupowi zaś poznańskiemu zamek starogrodzki. Chciwi pośrednicy nie zasługiwali sobie na zaufanie książąt, których godzić chcieli; jakoż skojarzony przez nich układ, nie przyszedł do skutku, a oba książętabro nią praw swoich popierać postanowili.
Ważąc na szali siły ubogiego Odonicza w stosunku do sil Henryka, który Szlązjtowi, Wielkopolsce i księstwu krakowskiemu panował, można było wnosić, e zwycięztwo prz Szlązakach pozostanie? przemógł przecież Odonicz, sprawa jego albowiem, była spraWą narodowości. Odparty od Gniezna Henryk, cofnął wojska swoje do Szląska i wkrótce potem umarł, (a) Współzawodnik jego Odonicz także w 1239. roku po książęciu szląskim zstąpił do grobu, zostawiwszy dwóch synów, Bolesława i Przemysława.
Wspomnieć nam teraz należy o Bolesławie wstydliwym, synu Leszka białego. Młody ten książę, z porządku starszeństwa uważany za naczelnika rodziny Piastów, dostał się w opiekę stryja swego Konrada, który z tego względu uporną wiódł wojnę z Henrykiem, księciem szlązkim, współzawodnikiem do tejże opieki.
Zapanowauia Bolesława, Tatarzy Polskę najechali, znieśli oni pod Chmielnikiem wojsko nasze i Kraków zajęli. W tej okropuej wojuie województwa: poznańskie, gnieźnieńskie i kaliskie mniej od innych prowincyi polskich ucierpiały. Bitwa pod Lignicą, lubo dla chrześcian niepomyślna, wstrzymała Tatarów, którzy znaczną w ludziach stratę poniósłszy, do Węgier się cofnęli. (1241.)
Po oddaleniu się Tatarów, Bolesław wstydliwy, który przed nimi uszedł był z Polski, gdy zpóżuiał powrót swój do kraju, Krakowianie rządu pozbawieni, wezwali do niego książęcia szląskiego, który po ojcu swoim Henryku, prawa do Wielkopolski rościł. Pano- (a) W roku 1239.
wanie przecie(ego cjidzozieinca 9 w naszym kraju trwa – em niebyło. Konrad, książę mazowiecki, wypędził go z Krakowa, Wielkopolanie zaś, sprzykrzywszy sobie władzcę, który Niemcom przed krajowcami sprzyja!, wypowiedzieli mu posłuszeństwo, i Bolesława i Przemysława książąt, za panów uznali (1242).
Śpiesznie przebiegłem smutną historyą nieszczęść i wewnętrznych naszych niesnasek, od czasu podziału kraiu między czterech synów Krzywoustego. Epoka ta przecież, w której rozdrobniony naród zdawał się zrzekać powagi i świetności swojej, z wielu względów godną jest zastanowienia dziejopisa.
Zajścia biskupów polskich z Odoniczem, poddanie się tego książęcia w lenność stolicy świętej, wzniosły powagę duchowieństwa w Wielkopolsce. Liczne z tej epoki nadania wsi i miast klasztorom i biskupom czynione, zastrzegają uwolnienie dóbr duchownych od wszelkich podatków, od wszelkich nawet powinności około naprawy i budowy zamków, wyłączają oraz mieszkańców ich od juryzdykcyi sądów zwyczajnych i poddają ich kościelnym władzom. Skutkiem koniecznym takowych ustaw było większe przeciążenie posiadłości ziemskich, a co zatem poszło i pójść musiało koniecznie, zniechę-, cenie mieszkańców przeciw władzom duchownej i świeckiej. –
W tymże samym czasie pierwsi koloniści niemieccy na ziemię nasze przenosić się zaczęli. Zważając zmianę politycznych stosunków Szlązka w XII. wieku, związki książąt szlązkich z cesarzami, oraz panowanie Hen ryk a brodatego w Wielkopolsce; zważając, że'W tymże czasie i Pomerania do rzeszy niemieckiej wcielona, otwierała z tej strony przystęp obcym osadnikom do kraju naszego, śmiało koniec XII. i początek XIII. wieku jako epokę ustanowić możua, w której Niemcy gnieździe się u uas zaczęli.
Zaprowadzenie do Polski pracowitych i przemyślnych osadników, wzniosło bez wątpienia zamożność i handel kraju naszego; wynikająca przecież ztąd różnorodność mieszkańców, niejeden zawsze interes na jednej ziemi mających, w wielu podobno zdarzeniach szkodliwie działała na losy ojczyzny naszej.
– Synowie Odonicza Bolesław i Przemysław objąwszy dziedzictwo po ojcu, Wielkopolskę miedzy sobą podzielili. Bolesław otrzymał w dziale księstwo kaliskie, Przemysław zaś poznańskie i gnieźnieńskie. Rzeki Warta, Prosną i Mosinka, jezioro Scpno, a ztąd liuia przez wieś Lankę (podobno Łękę) do Obry prowadząca, rozgraniczały'posiadłości obu książąt (r. 1347.)
W tymże czasie urządzono stosunki graniczne między Wielkopolską a sąsiednim Szląskiem. Twierdzili Szlązacy, że zamek w Kopanicy w ich granicach wzniesiony zos(ał. Niewiem, czyli zarzut ten był sprawiedliwy, tyle przynajmniej jest pewna, że na mocy zawar-N tej wówczas umowy, zamek kopanicki zburzonym, Międzyrzecz zaś, Zbąszyń i Santok ni niejaki czas książętom szląskim oddanym został.
Wspomniony wyżej podział Wielkopolski między synami Władysława Odonicza nie długo się utrzymał, w skutku chciwości Przemysława, który nieprzestając na dziale swoim, pragnął bratu księstwo kaliskie odebrać. W tym celu wezwał on Bolesława do Poznania, a osadziwszy go w więzieniu, do nowego zniewolił ukladu, którym Przemysław księstwo poznańskie i kaliskie, Bolesław zaś miasto Kalisz wraz z zamkami w Środzie, w Bninie, Rudzie, Biechowie, oraz księstwo gnieźnieńskie otrzyma. (1249. J
Ukrzywdzenie brata w tym nowym podziale, jest plamą w historyi Przemysława; cblubniejszem ze wszech miar było dla niego odzyskanie zamku w Nakle, który mu Świętopełk Wiełkorządzca, czyli książę Pomerann zwrócił. Umarł Przemysław w roku 1247.
Nie zatailiśmy błędów Przemysława; tem chętniej wytkuiemy [zasługi, które dla cywilizacyi kraju swego położył.
On pierwszy miasta na prawie niagdeburskiein osadzał, a mianowicie Poznań, Gniezno, Wschowę i Kcynią, a przczto handel i przemysł w kraju zaszczepiał; on przez zakony benedyktyńskie, cysterskie i inne, które hojnie uposażał, światło i nauki w narodzie rozszerzał. Sprowadzając z Niemiec osadników, przyczynił się do wzrostu rolnictwa i nieznanego dotąd w kraju chodowa-nia winnic i drzew owocowych. On wprowadził w wszystkich gałęziach administracyi porządek i sądownictwa poprawił; kochając się w architekturze, dźwignął z gruzów zamek poznański, bitomski i inne, i miasta kościołami przyozdabiał. Miłośnik pokoju, nie zaczepiał sąsiadów, ale napaści niesprawiedliwe dzielnie odpierać umiał;
a że i w cnotach domowych i towarzyskich nikt go, we – v dług świadectwa współczesnego mu Baszkona, nie przewyższał, przeto w dzień jego zgouu, jak tenże autor powiada, niebyło człowieka, któremuby widok trumny jego leż z oczu nie wycisnął.
Nieletni syn Przemysława I., lego co ojciec imienia, oddany został w opiekę Bolesławowi, stryjowi swemu. Ksią,o ten bieglejszy administrator niżeli polityk i wojownik, postradał w tym czasie ziemię kistrzyńską, którą darował kawalerom niemieckim (a) za duszę swoje i rodziców swoich; postradał oraz zamek santocki, który Brandenburczycy od Polski oderwali.
Zajścia tego między Polską a przyległą marchią, taka była przyczyna. Pojął byl za żonę Konrad książę brandenburski Konstancyą, córkę Przemysława i… i w posagu z nią ziemię santocką odebrał. Wyłączony z tego układu zamek santocki miał przy Polsce pozostać.
Tymczasem niedbafość załogi polskiej, i nieostrożne jej zaufanie w dobrej wierze sąsiada, pociągnęły za sobą zdobycie tej pogranicznej twierdzy przez Brande-burczyków. Napróżno wzywał Bolesław Konrada, aby oddal zajęty zamek. Rozpoczęte w tym przedmiocie negocyacye pożądanego nieodniosły skutku, bo gdy Polacy dowodzili nieprawność zaboru, Brandeburczycy zyskowności grabieży z oka niespuszczali. Przyszło na- (a) Czytaj to to nadanie w kodexie dyplomatycznym Gerkena Tomie I. na karcie 45. pod rokiem 1259. Oryginał widzieliśmy w archi-wi królewskim w Berlinie.
koniec do wojny, lecz i la nie odpowiedziała sprawiedliwości sprawy i oczekiwaniom przodków naszych.
Sposobem wojowania owych wieków, Polacy zlu-pili miasto Soldin w Marchn, a Brandenburczycy nawzajem miasto Międzyrzecz, zamek przecież santocki na czas niejaki przy Konradzie pozostał.
Wkrótce potem umarł Bolesław. Książę ten pierwsze żydom w Wielkopolsce "nadał przywileje, które Kazimierz Wielki w XIV. wieku zatwierdził i pomnożył. Zastanawiając się nad duchem wspomnionej Bolesława ustawy, wątpić niemożna, że żydzi już wtenczas kupieetwem się trudnili Współzawodnictwo ich do handlu większy onemu zrazu nadało ruch zapew7ne, z czasem przecież szkodliwe za sobą pociągnęło skutki, odwiodło albowiem krajowców od tej tak ważnej gałęzi ekonomiki publicznej.
Przemysław II. objął około roku 1270. dziedziczne księstwo poznańskie, a po śmierci stryja i kaliskie. Pą-miętnem jest jego panowanie z powodu odzyskania Pomerann, którą bezdzietny Mestwin książę pomorski za zezwoleniem stanów swoich Polsce odstąpił, albo raczej zwrócił.
Wzniesienie w potęgę Przemysława, a więcej jeszcze piękne jego przymioty, czyniły go w oczach narodu najgodniejszym piastowania zwierzchniczej w Polsce władzy. Ogłosili go Wielkopolanie królem polskim w Gnieźnie (a) a cały naród wybór ten zatwierdził.
(a) W roku 1295. Pamiątka przywrócenia godności królewskiej w Polsce istnieje dołąd w pięknej bardzo z owego czasu majestatycznej pieczęci Przemysława.
W roku 1283. umarła Ludgarda, zona Przemysława, ktorą właśni jej domownicy z dopuszczenia jak mniemano jej męża w zamku poznańskim udusili. Ukarała opatrzność prawem odwetu występek książęcia, bądź to że on istotnie sprawcą był śmierci Ludgardy, bądź tylko, że morderców jej przykładnie nie skarał. Poległ Przemysław w Rogoźnie fa) pod królobójczem żelazem margrabiów brandenburgskich niespokojnych i zazdrosnych, z powodn wzrastającej jego potęgi. W dwadzieścia lat potem liczna rodzina Margrabiów, mieczem sprawiedliwości Boskiej dotknięta, bezpotomnie wygasła (b).
Po śmierci Przemysława objął rządry kaju Władysław (Łokietkiem) przezwany. Książę ten w pierwszych zaraz panowania latach doznał od poddanych swoich tego nieposłuszeństwa, które Polacy potylekrotnie tak drogo byli przypłacali, a którego odwyknąć nie mogli. Nieszczęśliwa wojna z Pomorzanami, oraz zajścia Władysława z duchowieństwem, powodem były, a raczej błahym pozorem buntu Wielkopolanów, którzy Włady- (a) W roku 1296. Czytałem w archiwach wrocławskich akt oryginalny niewątpliwie autentyczny, którym Łokietek zaraz po śmierci Przemysława, (w r. 1296.) uznawał prawa Henryka do Polski, tak w porządku sukcessyi, jak w skutku nadania Przemysława temuż Henrykowi, a po nim synom jego, którym księstwo poznańskie darował, a nawet do sukcessyi ich po sobie do korony pn… skiej powoływał, gdyby bezdzietnym miał umrzeć.
(b) Rodzina margrabiów brandcburskich (linn Askańskiej) kladała się w roku 1296. z dziewiętnastu członków pici nicskiej; ostatni z nich Henryk bezpotomny umarł w r. 1320.
stawowi posłuszeństwo wypowiedzieli, i Wacława króla czeskiego zięcia Przemysława II. do tronu wezwali. Duchowieństwo wielkopolskie za przykładem powszechnej poszło niewiary, a raczej przykład dało ludowi. Koronowali biskupi Wacława w kościele katedralnym gnieźnieńskim, w którym się niedawno jeszcze rozlegał), modły przez nici) za Władysława wznoszone.
Król Wacław sam w Polsce mieszkać nic mogąc, mianował Frycza Sązaka wielkorządcą w Wielkopolsce, Mikołaja książęcia Opawskiego w Małopolsce i Wisen-burga w Kujawach, a tak, że słów Naruszewicza użyję. „Polacy, którzy inechcieli podlegać własnemu z krwi Piastów monarsze, poszli pod namiestników zagranicznej potęgi.”