Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Wszechświat - Maszyna czy Myśl? - ebook

Data wydania:
9 września 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wszechświat - Maszyna czy Myśl? - ebook

Czy prostota i złożoność wzajemnie się wykluczają?

Dlaczego całość jest czymś więcej niż tylko sumą swoich części?

Dlaczego nie wszystko można wyjaśnić prawami mechaniki klasycznej?

Mechanicyzm jest ciekawym przykładem systemu filozoficznego, który zarówno swe powstanie jak i swój spektakularny upadek zawdzięcza teoriom fizycznym. Powstał dzięki mechanice klasycznej, będącej źródłem jego siły oraz filozoficznej atrakcyjności; upadł dzięki mechanice kwantowej i teorii względności. Ale upadek filozofii mechanistycznej nie zakończył sporu o słuszność redukcjonistycznego sposobu myślenia.

Książka jest efektem twórczej współpracy dwóch wybitnych uczonych: Michała Hellera i Józefa Życińskiego. Autorzy snują rozważania o ruchu jako sposobie wszelkiego istnienia, granicach racjonalności oraz poszukiwaniach ideału nauki, których nigdy nie należy porzucać.

Niniejsze wydanie jest wzbogacone o trzy rozdziały autorstwa Tadeusza Pabjana, charakteryzujące dokonania stosunkowo nowej gałęzi nauki, jaką jest teoria złożoności.

Michał Heller – uczony, kosmolog, filozof i teolog. W 2008 roku otrzymał Nagrodę Templetona. Autor kilkudziesięciu książek, m.in. Granice nauki (CCPress 2014), Filozofia kosmologii (CCPress 2013), Bóg i nauka. Moje dwie drogi do jednego celu (CCPress 2013), Filozofia przypadku (CCPress 2012).

Józef Życiński (1948-2011) filozof, teolog, biskup rzymskokatolicki, metropolita lubelski. Autor ponad 50 książek i setek artykułów. Nakładem Wydawnictwa Copernicus Center Press ukazały się Świat matematyki i jej materialnych cieni (2011), Struktura rewolucji metanaukowej. Studium rozwoju współczesnej nauki (2013) oraz Transcendencja i naturalizm (2014).

Kategoria: Filozofia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7886-116-4
Rozmiar pliku: 6,8 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Część I

Mechanicyzm przed powstaniem mechaniki

Różne warianty tych samych idei można odnajdywać w opracowaniach oddzielonych barierą wieków i kultur. W podstawowych założeniach programów badawczych współczesnej nauki występuje wiele idei, które w niewyraźnej formie były obecne już w myśli starożytnej Grecji czy średniowiecznej Europy. Prawidłowość ta dotyczy także różnych odmian mechanicyzmu. Zanim Newton zdążył zafascynować umysły doskonałością swej mechaniki, pewne elementy mechanicyzmu znalazły już rozwinięcie w interpretacjach filozoficznych. Ich przejawem było dążenie do odkrycia i racjonalizacji najgłębszych mechanizmów przyrody, zaś wynikiem były teorie opisujące bogatą rzeczywistość świata przez odwołanie do podstawowych elementów materii i ich ruchu.

W filozoficznym mechanicyzmie przed mechaniką nierzadko elementy poezji i fantastyki dominowały nad uzasadnionymi przesłankami. Poetycka fantastyka Lukrecjusza czy Epikura miała jednak szczególne piękno, którego braknie w dumnych deklaracjach XIX-wiecznego mechanicyzmu. Swoisty urok poszukiwania prostoty i racjonalności świata w okresie przed powstaniem mechaniki ma w sobie coś z uroku dziecka. Terenem dzieciństwa mechanicyzmu była filozofia; jej osiągnięcia przyczyniły się do powstania mechaniki jako podstawowej dyscypliny w paradygmacie nauki nowożytnej.

Pierwsza część pracy, po wprowadzeniu niezbędnych rozróżnień terminologicznych (rozdział 1), wskazuje na niektóre elementy mechanicyzmu obecne w myśli starożytności (rozdział 2) i późnego średniowiecza (rozdział 3).Rozdział 1

Wielość mechanicyzmów

Pojęcia, podobnie jak jednostki mają swoje własne historie. Tak jak jednostki nie są one również w stanie przeciwdziałać zębowi czasu.

S. Kierkegaard, Pojęcie ironii

Zachodząca w czasie ewolucja idei i systemów pojęciowych jest wyrazem charakterystycznego dla gatunku homo sapiens dążenia do ulepszeń teoretycznej interpretacji świata. Pasjonującym filozoficznie faktem jest to, że wśród znanych istot przyrody ożywionej jedynie człowiek potrafi pytać o arche, dyskutować o tajemnicy i racji wystarczającej, mimo że kwestie te nie ułatwiają mu w niczym adaptacji w walce o byt, ani nie są konieczne do rozwoju ludzkiej cywilizacji. W różnych ośrodkach cywilizacji podejmowane były – na przestrzeni wieków – próby odmiennego podejścia do tej problematyki. Zamiast teoretycznych rozważań proponowano w nich albo zaspokajającą doraźne potrzeby pragmatykę, albo wielkie milczenie pozapojęciowej kontemplacji. Wśród tych odmiennych podejść najsilniejszy okazał się jednak nurt racjonalno-teoretyczny, w którym człowiek – animal theorias faciens – stara się doskonalić metody badawcze i aparat pojęciowy z niemniejszym przejęciem niż jego przodkowie z okresu neolitu doskonalili kamienne narzędzia.

Do przekształcanych przez człowieka pojęć, na których widać wspomniany przez Kierkegaarda ząb czasu, należy również zaliczyć pojęcie mechanicyzmu. Ewolucja tego pojęcia jest w szczególny sposób związana z ludzkim poszukiwaniem odpowiedzi na fundamentalne pytania teoretyczne o miejsce człowieka w świecie, genezę świadomości, cel egzystencji. Elementy filozofii mechanistycznej znajdują, w różnym stopniu, wyraz w intelektualnej spuściźnie greckich atomistów i w bliskich nam wersjach fizykalizmu czy operacjonizmu. Wyrazem tej filozofii są zarówno strofy poezji Lukrecjusza, jak i poetycki komentarz wprowadzany między wiersze przyrodniczych rozważań J. Monoda na kartach Przypadku i konieczności.

Mechanistyczna filozofia prostoty stanowi motyw przewodni wielu programów badawczych inspirowanych optymistycznym przekonaniem, iż złożoność struktur rzeczywistości można wyjaśniać przy pomocy prostych, lecz efektywnych schematów interpretacyjnych. Mimo iż najbardziej rozwinięta XIX-wieczna wersja mechanicyzmu należy już jedynie do historii nauki, to w kontekście odmiennej epistemologii i na zmienionym tle twierdzeń przyrodniczych uporczywie powraca – charakterystyczne dla mechanicyzmu – dążenie do interpretowania całej bogatej rzeczywistości ludzkiego doświadczenia przy pomocy pojęć fizyki, czasem zawężonych do jednego z jej działów. Przedstawiana w niniejszej monografii ewolucja pojęcia mechanicyzmu nie ma na celu dokładnego relacjonowania historii tego kierunku. Jej celem jest natomiast wskazanie, w jaki sposób w różnych epokach przeprowadzane były próby rozwiązywania tych samych fundamentalnych kwestii.

Jakie są uwarunkowania optymizmu poznawczego i jakie mechanizmy kierują rozwojem interpretacji, które mają dostarczać odpowiedzi na najbardziej elementarne z wielkich pytań filozofii? Doświadczenie płynące z rozwoju tych interpretacji okazuje się w dużym stopniu pomocne przy poszukiwaniu rozwiązań dla kwestii badanych we współczesnej filozofii. W zadawanych współcześnie pytaniach o najbardziej ogólną wizję świata, można spotkać wyraźne nawiązania do Lukrecjusza czy Boltzmanna, La Mettriego lub Helmholtza. Diachroniczna analiza proponowanych w przeszłości odpowiedzi pozwala lepiej odsłonić zawarty w mechanicyzmie element złudzeń, tłumaczeń pozornych, naiwno-optymistycznej epistemologii. W analizie tej łatwiej dostrzec metodologiczne zbieżności i ontologiczne różnice, np. między opartymi na przesłankach fizyki ujęciami XIX-wiecznych mechanicystów a rozwijanymi wcześniej wariantami mechanicyzmu, w których główną rolę odgrywały zdroworozsądkowe analogie.

Poszczególne wersje mechanicyzmu różnią się istotnie zarówno zawartością merytoryczną, jak i konsekwencjami światopoglądowymi. Nawet w klasycznym mechanicyzmie XVII–XIX wieku występują zasadnicze zróżnicowania^(). Najbardziej istotnym elementem mechanicyzmu pojętego szeroko jako „sprowadzanie do praw mechaniki” jest redukcjonizm. Wydaje się, że koniecznym składnikiem tego redukcjonizmu jest teza, iż opis O₁ dowolnego układu U_(i) – przedstawiony w języku J_(i) – może być zastąpiony równoważnym opisem O₂, odwołującym się do pojęć języka mechaniki J_(m), tzn. pojęć uwzględniających rolę cząstek fizycznych F_(i), jakie tworzą układ U_(i) oraz rolę praw P_(i), które określają ruch tych cząstek.

We współczesnym rozumieniu termin „mechanika” oznacza dział fizyki, który bada, jak zmieniają się w czasie przestrzenne położenia ciał i ich części oraz w jaki sposób przebiegają oddziaływania prowadzące bądź to do zmiany ruchu ciał, bądź do ich odkształceń. Zależnie od badanej problematyki dzieli się mechanikę na kinematykę i dynamikę. W pierwszym dziale badane są własności geometryczne ruchu obiektów, w drugim ruchu ciał znajdujących się pod działaniem sił. Dynamika z kolei dzielona jest na kinetykę (naukę o ruchu w sensie ścisłym) i na statykę (studium obiektów znajdujących się w stanie równowagi).

Sam termin „mechanika” jest z reguły w tekstach przyrodniczych używany jako skrót wyrażenia „mechanika klasyczna”. Dotyczy on teorii opisujących układy makroskopowe, których ruch przebiega zgodnie z zasadami określonymi przez I. Newtona i które poruszają się z prędkościami małymi w stosunku do prędkości światła. Ruch mikrocząsteczek badany jest obecnie w mechanice kwantowej, zaś ruch układów poruszających się z prędkościami relatywistycznymi – w teorii względności.

Zależnie od tego, jak rozległa jest rodzina języków ∪ Ji , które usiłuje się zastępować językiem mechaniki Jm, można mówić o różnych stopniach radykalizmu filozofii mechanistycznej. I tak mechanicyzm skrajny wyraża się w tezie, iż dla dowolnego języka Ji zbiór twierdzeń wartościowych informacyjnie, lecz nieprzekładalnych na język Jm jest zbiorem pustym. W bardziej umiarkowanych wersjach mechanicyzmu wprowadzana jest restrykcja ograniczająca zakres Jm tylko do języków stosowanych w poszczególnych działach fizyki. Wersja taka inspirowała popularne w XIX wieku próby redukowania całej fizyki do mechaniki.

Mechanicyzm, pojmowany jako redukcjonistyczny przekład opisów i tłumaczeń na język mechaniki, dotyczy porządku poznawczego i z tej racji nazywany bywa mechanicyzmem epistemologicznym lub gnozeologicznym. Uzasadnienie przyjęcia takiej wersji mechanicyzmu może mieć przynajmniej dwojakie racje: metodologiczne lub ontologiczne. W prostszym przypadku przyjęcie mechanicyzmu epistemologicznego może być następstwem wprowadzonych założeń metodologicznych, w których – kierując się pragmatyką badawczą i biorąc pod uwagę wartości heurystyczne tworzonych teorii naukowych – przyjmuje się jako regułę metodologiczną postulat, by wszystkie zjawiska interpretować przez odwołanie do zjawisk mechaniki. W ujęciu takim, określanym mianem mechanicyzmu metodologicznego, nie traktuje się procesów badanych przez mechanikę jako bytowego fundamentu wszystkich innych procesów. Pytanie o fundamenty, jako metafizyczne, należy zostawić filozofom, natomiast w perspektywach poznawczych przyrodoznawstwa – z racji praktyczno-formalnych – należy poszukiwać nowych tłumaczeń odwołujących się do pojęć mechaniki.

Obok autorów przyjmujących mechanicyzm z racji pragmatyki badawczej czy z racji troski o estetykę teorii, w której wielość zjawisk interpretowana jest przy pomocy jednego słownika mechaniki, istnieją jednak autorzy szukający znacznie głębszego uzasadnienia dla przyjętego mechanicyzmu epistemologicznego. Za uprzedni w stosunku do mechanicyzmu epistemologicznego i metodologicznego przyjmują oni mechanicyzm ontologiczny. Kierunek ten głosi, iż wszystkie istniejące zjawiska są bytowo pochodne w stosunku do zjawisk mechaniki. W obiektywnej rzeczywistości istnieją jedynie cząstki podległe prawom mechaniki, zaś ich różne kombinacje i oddziaływania prowadzą do emergencji zjawisk, które sprawiają wrażenie autonomicznych i niesprowadzalnych do zbioru procesów badanych przez mechanikę.

Tak pojęty mechanicyzm ontologiczny stanowić musi z konieczności metafizyczny artykuł wiary, ponieważ niemożliwe jest metodologicznie wykazanie, że wszystkie procesy zarówno znane obecnie, jak i odkryte w przyszłości muszą zostać uznane za pochodną procesów mechanicznych. Wiara taka była stosunkowo łatwa w okresie, gdy mechanika stanowiła podstawową dziedzinę rozwijającej się fizyki. W świetle odkryć współczesnego przyrodoznawstwa może ona być jedynie formą wiary Tertuliana wyrażanej w zasadzie Credo, quia absurdum. Sama metodologia preferuje interpretacje opozycyjne w stosunku do mechanicyzmu ontologicznego. Można bowiem wykazać, że poszczególne zjawiska fizyczne Z1, Z2,..., Zn są nieredukowalne do zjawisk mechaniki, a ich wyjaśnienie jest niezgodne z zasadami interpretacji obowiązującymi w mechanice; natomiast w tezę głoszącą, iż wszystkie zjawiska są przekładalne na ten język można jedynie wierzyć.

Tak rozumiane pojęcie mechanicyzmu nie odnosi się do interpretacji nazywanych przez niektórych autorów mechanistycznymi w sensie szerszym. Proponowane przez nich rozszerzenie zakresu pojęcia polega na zastąpieniu terminu „mechanika” przez termin „fizyka”^(). W niniejszej książce kierunek filozoficzny traktujący wszystkie zjawiska jako pochodne zjawisk opisywanych przez fizykę nazywany jest fizykalizmem, a nie mechanicyzmem w znaczeniu szerszym. Mechanicyzm jest więc jedną z form fizykalizmu powstałą w pierwszych etapach rozwoju fizyki, kiedy to w dyscyplinie tej badano przede wszystkim zjawiska związane z występowaniem różnych typów ruchu. Późniejszy rozwój fizyki doprowadził do przyrodniczego studium własności, które nie są tłumaczone przez odwołanie do praw mechaniki. W wyniku tego określenie „mechanistyczny” uzyskało odcień pejoratywny i w wyrażeniach typu „materializm mechanistyczny” sygnalizuje ono, iż rozpatrywana jest uproszczona, naiwna i przestarzała wersja materializmu. Współczesna refleksja nad historią mechanicyzmu nie jest jednak wspominaniem chwil minionych bezpowrotnie, ani też polemiką z kierunkiem, który zmarł śmiercią naturalną. W podejmowanych współcześnie próbach filozoficznej interpretacji świata można bowiem znaleźć zbliżoną metodologię i założenia podobne do tych, które w przeszłości prowadziły do wypracowania teorii mechanistycznych. W różnych wersjach współczesnego fizykalizmu czy ewolucjonizmu występują elementy analogiczne do tych, które inspirowały w przeszłości prosty obraz świata złożonego z atomów i próżni czy cząstek wędrujących w absolutnej przestrzeni zgodnie z trzema zasadami dynamiki. Monistyczna wiara w ontyczną jednorodność, podobnie jak tłumaczenie dowolnych przejawów ewolucji walką o byt i doborem naturalnym, zakłada swoisty optymizm epistemologiczny, według którego skomplikowane sytuacje dają się wytłumaczyć w sposób nieskomplikowany.

Przekonanie o ontycznej prostocie świata i łączącej się z nią prostocie poznania występuje wprawdzie nie tylko w kierunkach redukcjonistycznych. Pojawia się ono w niemniej silnej formie w kierunkach „mistycyzującego” przyrodoznawstwa inspirowanego przez filozofię neopitagorejczyków, kabalistykę Wschodu czy numerologiczne spekulacje w wersji A. Eddingtona. Mechanistyczna prostota świata L. Boltzmanna różni się jednak istotnie od harmonijnej prostoty opisywanej przez J. Keplera, J. Jeansa czy A. Eddingtona. Tylko pierwszy z rozważanych typów prostoty pociąga za sobą eliminację tajemnicy. Świat jest prosty i zrozumiały dlatego, że ukazano jego elementarne składniki oraz funkcjonalne zależności między nimi. Struktury wszechświata opisywane w interpretacjach niemechanistycznych przy pomocy prostych formuł pozostają nadal niewyjaśnione do końca i zagadkowe. Matematyczność przyrody i obowiązywanie stałych praw jest dla zwolenników tych interpretacji równie tajemnicze, jak sam fakt istnienia świata, który nie będąc bytem koniecznym, jest mimo to realny.

Mechanistyczne przekonanie o prostocie świata łączyło się z przekonaniem o istnieniu pewnych elementarnych składników rzeczywistości, których poznanie umożliwia wyjaśnienie bardziej złożonych zjawisk. Tę poznawczą tęsknotę za elementarnością można by porównywać z średniowieczną tęsknotą za kamieniem filozoficznym, którego użycie pozwalało przekształcać jedne substancje w drugie po wymówieniu uniwersalnej formuły. Okultystyczna wiara w nieograniczone możliwości kamienia filozoficznego została w filozofii mechanicyzmu zastąpiona nowa wiarą w nieograniczone możliwości mechaniki, która zawierać miała panaceum na wszystkie problemy ludzkiej egzystencji. Optymizmowi temu towarzyszyło w różnych okresach przekonanie o zbliżaniu się nauki do końca rozwoju, który zostanie osiągnięty po wyjaśnieniu wszystkich problemów interesujących poznawczo dla człowieka. Sądzono, że fizyka i matematyka musi osiągnąć swój kres na tej samej zasadzie, na jakiej osiągnie go geografia, gdy zostaną opisane wszystkie szczegóły interesujące poznawczo geografów. W imię tego optymizmu doradzano M. Planckowi w okresie studiów, by porzucił fizykę i poświęcił się muzyce, która stanowiła drugą dziedzinę jego zainteresowań. Sto lat wcześniej podobny optymizm łączony był z pesymistycznymi prognozami przez Diderota. Pisał on, iż w XIX wieku nie będzie wielkich geometrów, gdyż wspaniały gmach geometrii został już wzniesiony przez Bernoulliego, Eulera i d’Alemberta. Tymczasem, dzięki pracom Bolyaia, Gaussa i Łobaczewskiego, wiek XIX rozwiał optymistyczne iluzje, wykazując, iż „wspaniały gmach” wymaga zmiany fundamentów.

Wybór między optymistyczną wizją świata – maszyny o ściśle zdeterminowanym ruchu podstawowych elementów a wizją twórczego świata, w którym nie wszystko można przewidzieć – zależy w dużym stopniu od subiektywnych estetyczno-wizjonerskich upodobań. Na marginesie dyskusji Einsteina z Bohrem, K.R. Popper zaznacza na przykład, iż jego sympatie były po stronie Bohra, gdyż wszechświat, w którym wszystko było zdeterminowane, ściśle określone i definitywnie ustalone na zawsze, z jednej strony przerażał go fatalistyczną determinacją, z drugiej – odpychał nudnawą koniecznością. Dlatego też za bardziej satysfakcjonujący estetycznie uznawał on Bohrowski świat z indeterminizmem w mikrokosmosie, gdyż było w nim miejsce na twórczość, nowe nieprzewidziane formy, otwartą przyszłość nie skrępowaną przez absolutną konieczność^().

Zwolennicy opozycyjnych rozwiązań mogą z kolei bronić mechanicystycznego determinizmu, podkreślając, iż wnosi on element ładu i harmonii w świat, w którym nie ma niespodzianek oraz że dowartościowuje on ludzkiego obserwatora, który może zarówno przewidywać wszystkie zdarzenia przyszłe, jak i określić precyzyjniej charakter zdarzeń minionych. Mimo zasadniczej pozytywnej korelacji między mechanicyzmem i determinizmem, wśród zwolenników tego pierwszego nie brakło osób dzielących tęsknoty podobne do Popperowskich. Przerażała je wizja świata, w której wszystko – włącznie z aktualną lekturą tej strony – jest zdeterminowane w sposób konieczny i nieodwołalny. Dlatego też antycypując ujęcie Bohra usiłowali oni albo określić granice procesów podległych prawom ściśle deterministycznym lub w całej przyrodzie dopuścić możliwość występowania zjawisk naruszających ogólne zasady deterministyczne. Przykład drugiego z wymienionych procesów stanowią climena – odchylenia ruchu atomów opisywane przez Epikura. Przykład pierwszej interpretacji dostarcza filozofia Descartes’a, w której prawa deterministyczne nie są ekstrapolowane na świat ludzkiej psychiki.

Filozofia Kartezjusza łącząca częściowy mechanicyzm z dualizmem wykazuje, iż przyjęcie niektórych wariantów mechanicyzmu nie implikuje w sposób konieczny ateizmu. W przypadku ogólnym nie możliwe jest wprowadzenie jedno-jednoznacznego przyporządkowania między zbiorem teorii fizykalnych i zbiorem systemów filozoficznych. Tym samym teoriom fizykalnym można przypisywać bardzo różne komentarze filozoficzne^(). Odnosi się to również do teorii z dziedziny mechaniki.

Nikt z teologów nie zaprzeczy, że Bóg mógłby stworzyć wszechświat, który rozwijałby się zgodnie z prawami marksistowskiej dialektyki. Osobnym zagadnieniem jest pytanie, jak wyglądałyby w takim wszechświecie filozoficzne rozważania Leibniza o najlepszym ze światów. Teoretycznej możliwości zaistnienia takiego świata nie można jednak wykluczyć. Z drugiej strony niemożliwe jest sfalsyfikowanie tezy głoszącej, iż poglądy filozoficzne dotyczące kwestii tak podstawowych jak kwestia sensu życia, cierpienia, istnienia itp. nie są uwarunkowane genetycznie. Z tej też racji niemożliwa byłaby polemika z XX-wieczną wersją mechanicyzmu biologicznego, który redukowałby całą rzeczywistość ludzkiej kultury do prostych mechanizmów występujących w genotypach. Dlatego też pytanie o obiektywne światopoglądowe konsekwencje mechanicyzmu jest nie tylko nierozstrzygnięte, ale nawet nierozstrzygalne. Można jedynie wskazać, jakie treści filozoficzne łączyli z tym kierunkiem poszczególni autorzy, nie można natomiast udowodnić, by jedynie ich ujęcie było dopuszczalne. To, że mechanicyści XIX wieku przyjmowali redukcyjny monizm z ateizmem, zadecydowało w dużym stopniu o tym, że i współczesny mechanicyzm traktowany bywa zazwyczaj jako system filozoficzny opozycyjny w stosunku do systemów teistycznych. Analogiczny pogląd, tylko uzasadniany przy pomocy całkowicie różnych racji, podzielali w XVII wieku zwolennicy krytykowanej wówczas fizyki Arystotelesa. Utrzymywali oni, iż ekstrapolacja praw ziemskiej fizyki na doskonały świat nadksiężycowy zawiera niebezpieczne konsekwencje oraz opiera się na bezpodstawnych założeniach sprzecznych z twierdzeniami objawionymi. Apologeci fizyki Arystotelesowskiej mieli jednak w XVII wieku mocną opozycję w osobach Gassendiego, Boyle’a czy Beeckmana. Autorzy ci, poszukując podstaw nowej fizyki, argumentowali, że epikurejska koncepcja przyrody jest bliższa chrześcijaństwu niż koncepcja Arystotelesowska^(). Uważali oni, iż przyjęta od Stagiryty teoria form substancjalnych stanowi zbędny balast terminologiczny, zaś koncepcja wszechświata-maszyny lepiej konweniuje z chrześcijańskim ujęciem stworzenia niż przejęta od perypatetyków koncepcja wszechświata-organizmu.

XVII-wieczni autorzy nie nadawali więc mechanicyzmowi ontologicznemu form skrajnych. Uznając jego zalety w wyjaśnianiu zjawisk przyrody, nie sądzili, by na podstawie tych zalet można było kwestionować istnienie dziedzin rzeczywistości, do których nie dają się stosować reguły mechaniki. Identyczny pogląd podzielał jeszcze 100 lat później Voltaire pisząc, iż nie zna żadnego fizyka, który przyjmowałby mechanikę Newtonowską a kwestionował istnienie Boga – Wielkiego Mechanika Świata^().

Jak widać z sygnalizowanych przykładów, w rozwijającym się i podległym przeobrażeniom mechanicyzmie można wyróżnić dwie zasadnicze składowe: jedna z nich określa fizykalne twierdzenia odpowiadające aktualnemu stanowi przyrodoznawstwa, druga zawiera filozoficzny komentarz stanowiący całościowe rozciągnięcie idei fizykalnych na dziedziny rzeczywistości nie badane bezpośrednio przy pomocy metod nauk przyrodniczych. O ile studium historycznych przekształceń pierwszej składowej interesuje głównie historyków nauki, gdyż ukazuje długą drogę ludzkości do prawd, które w przeciętnym odczuciu uważane są dziś za truizmy, o tyle analiza drugiej, filozoficznej składowej, pozostaje nadal pasjonującym zajęciem. Odsłania ona bowiem jeden z elementarnych składników ludzkiego ducha – tęsknotę za prostotą, za syntetyczną wizją całej rzeczywistości, za poznaniem podstawowych praw usuwających białe plamy z mapy ludzkiego poznania.

Józef Życiński

------------------------------------------------------------------------

Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki

------------------------------------------------------------------------
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: