Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Wybrane bitwy oręża polskiego - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 lipca 2023
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Wybrane bitwy oręża polskiego - ebook

Bitwa pod Płowcami to jedna z bitew opisanych w tej książce była to bitwa stoczona 27 września 1331 roku, na polach wsi Płowce pomiędzy wojskami Władysława Łokietka a oddziałami zakonu krzyżackiego pod wodzą komtura krajowego chełmińskiego Otto von Lauterberga, marszałka zakonu Dietricha von Altenburga i wielkiego komtura Ottona von Bonsdorfa. Przed bitwą. Krzyżacy zawarli z czeskim królem Janem Luksemburskim sojusz przeciwko Polsce.

Kategoria: Proza
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8351-396-6
Rozmiar pliku: 17 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Bitwa pod Cedynią 972 rok

Bitwa pod Cedynią początek walki

Wyrocznia przed bitwą
Bitwa pod Cedynią było to starcie zbrojne stoczone 24 czerwca 972 roku, pomiędzy wojskami księcia polskiego Mieszka I a margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona, wspomaganego przez możnowładcę Zygfryda von Walbeck. Wyprawa była prywatnym przedsięwzięciem możnowładców niemieckich, niezgodnym z wcześniejszymi traktatami Mieszka I z Ottonem I. Bitwa stanowiła jedyny większy epizod najazdu Hodona na Pomorze Zachodnie. Informacja o bitwie zachowała się dzięki _Kronice Thietmara_ z lat 1012 do roku 1018. Brak jest pewności co do lokalizacji bitwy. Kronika podaje w łacińskiej transkrypcji nazwę miejscowości _Cidini_. W XVIII wieku ksiądz Adam Tadeusz Naruszewicz w swojej _Historii narodu polskiego_ identyfikował _Cidini_ z obecnym Szczecinem. Wielu historyków lokalizowało miejsce bitwy na lewym brzegu Odry, utożsamiając _Cidini_ z Zehdenick albo z Zeuthen. Jednak stanowcza większość obecnych badaczy wskazuje na jej miejsce Cedynię. Tło konfliktu. W rejonie Cedyni znajdować się miał bród na Odrze, przez który biegł szlak handlowy z krajów połabskich do Pomorza, łącząc obie strony doliny Odry. Obecność szlaku handlowego sprzyjała lokalizacji w tym rejonie osadnictwa. Od IX wieku, istniał w Cedyni graniczny gród plemienny słowiańskich Licikavików. Gród stanowił warownię graniczną. W 972 roku, doszło do ataku margrabiego Marchii Łużyckiej Hodona na ziemie państwa Polan. Według kroniki Thietmara atak ten był działaniem samowolnym, przeciwnym woli cesarza. Tymczasem dostojny margrabia Hodo, zebrawszy wojsko, napadł z nim na Mieszka, który wierny cesarzowi płacił trybut aż po rzekę Wartę. Wojska Hodona wyruszyły zatem z Magdeburga. Przeszły przez terytoria słowiańskich plemion Wieletów i Obodrzyców, które zachowały się neutralnie. Są różne hipotezy dotyczące motywów najazdu. Być może Hodo pragnął powstrzymać rozrost państwa Mieszka. Za prawdopodobną można uznać teorię o ochronie strefy wpływów, do której Hodo zaliczał państwo Wieletów, skonfliktowane zarówno z Cesarzem jak i Mieszkiem. Przypuszcza się też, że to sami Wieleci wezwali na pomoc łużyckiego margrabiego.

Cios śmierci

Wojowie Mieszka I w ataku
Kiedy w dzień świętego Jana Chrzciciela starli się z Mieszkiem, odnieśli zrazu zwycięstwo, lecz potem w miejscowości zwanej Cidini brat jego Czcibor zadał im klęskę, kładąc trupem wszystkich najlepszych rycerzy z wyjątkiem wspomnianych grafów. Koncepcje przebiegu bitwy na podstawie badań topografii, uzbrojenia i taktyki wojskowej wczesnego średniowiecza oraz najnowszej analizy źródeł historycznych, przedstawiają bardziej szczegółowo rozwój hipotetycznych wydarzeń. Jedna z tego rodzaju hipotez głosi, że siły obu stron były wyrównane ale nie przekraczały kilku tysięcy, aczkolwiek Hodo miał zapewne więcej ciężkiej konnicy. Uważa się, że mógł zgromadzić nie więcej niż 1000 do 1300 konnych rycerzy. Na tę siłę składały się wojska zebrane w jego własnej marchii, oddziały Zygfryda von Walbeck oraz rzesze różnych pospolitych awanturników spragnionych łupów i sławy. Ponadto margrabia prowadził około 3000 pieszych, głównie oddziały słowiańskie. Silną stroną Mieszka byli natomiast łucznicy i ruchliwa piechota, dobrze przygotowana do walki na nierównym terenie. Mieszko podzielił swoje wojska na trzy części. Zadaniem większej kolumny jazdy, którą osobiście dowodził, była obrona przeprawy na Odrze oraz zablokowanie drogi, którą podążały wojska margrabiego. Sprawą sporną pozostaje, jak długo Mieszko miał zamiar utrzymać przeprawę. Na wzgórzu, nieopodal grodu Cedyni, ukryły się oddziały łuczników i tarczowników, z pospolitego ruszenia oraz część jazdy dowodzonej przez Mieszkowego brata Czcibora. Rankiem przed bitwą Hodo ustawił w pierwszym rzucie własny oddział konnych rycerzy oraz posiłkowy oddział Zygfryda von Walbeck. Dalej podążała piechota, podzielona na kolumny. W pierwszej fazie bitwy Hodo przedarł się ze swym wojskiem przez Odrę. Rozpoczął się pościg margrabiego za Polanami, którzy schronili się w Cedyni. Rozochocone łatwym rozbiciem oddziałów broniących przeprawy wojska najeźdźców prawdopodobnie za bardzo rozluźniły szyk, w tyle za pędzącą jazdą pozostali piechurzy. Gdy wojska Hodona gotowały się do szturmu na gród, zostali ostrzelani ze wzgórza, a następnie runęły na nich zastępy wojów pod wodzą Czcibora. W tym czasie nastąpił kontratak z grodu i wojska Marchii zostały wzięte w kleszcze. Bitwa zamieniła się w rzeź, z której z życiem uszła jedynie garstka Niemców, między innymi Hodo i Zygfryd. Udało im się wydostać z okrążenia i przeprawić na lewy brzeg Odry. Tradycja niemiecka przyznaje za kronikarzem Thietmarem główny laur za zwycięstwo w bitwie pod Cedynią Czciborowi, który miał jakoby uratować Mieszka przed klęską. Wielu badaczy uważa jednak bitwę pod Cedynią za z góry zaplanowany manewr władcy Polan, którego celem było wciągnięcie Niemców w zasadzkę pod Cedynią. Świadczyłoby za tym pozostawienie części wojska w głębi kraju, a także popularność tego manewru we wczesnym średniowieczu wśród Słowian. Nie znaczy to, że Mieszko nie mógł zakładać możliwości skutecznej obrony na Odrze, a odwód Czcibora miał go zabezpieczać w wypadku niepowodzenia. Po bitwie.

Margrabia Hodon na czele swoich wojsk
Bitwa pod Cedynią, w zależności od prawdziwych powodów najazdu Hodona, położyła kres planom margrabiego Marchii Łużyckiej na opanowanie Pomorza. Zabezpieczyło przynależność Pomorza do Państwa Gnieździńskiego na terenie Pomorza Zachodniego, które okazało się jednak tymczasowe, biorąc pod uwagę łatwość z jaką Pomorze odpadło od Polski za panowania Bolesława Chrobrego. Mimo obecności Pomorza w Dagome Iudex, istnieją teorie że region ten nie był częścią państwa, lecz był jedynie zhołdowany. Sukces militarny Mieszka zaniepokoił Ottona I. Zdecydował on o podjęciu kroków zabezpieczających cesarstwo przed ewentualnym atakiem rosnącego w siłę księcia Polan. Jego interwencja polegała na wezwaniu obu stron na zjazd w Quedlinburgu w roku 973. Pomorze zostało w rękach polskich, aczkolwiek Mieszko musiał zgodzić się na oddanie swego syna w roli zakładnika a gwaranta pokoju na wschodniej granicy Cesarstwa. Stabilizacja sytuacji na Odrze pozwoliła w przyszłości na obronę ziemi graniczącej z jego państwem od południa, przed atakiem Czechów. Hipotezy na temat bitwy. Mało informacji pochodzących ze źródeł, pozwoliło na dowolne interpretowanie poszczególnych zdań, co z kolei prowadziło do powstawania różnych teorii na temat przebiegu bitwy. Benon Miśkiewicz doszedł do wniosku, że oddziałem pod osobistym dowództwem Mieszka była piechota a całość jazdy była pod wodzą Czcibora piechurzy stanowili również całość załogi grodu cedyńskiego, która później wsparła walczących towarzyszy broni. Władysław Filipowiak uznał, że Mieszko dowodził jazdą, natomiast Czcibor piechotą. Filipowiak jest również zdania, iż zasadzka pod Cedynią została zaplanowana wcześniej niż w przeddzień bitwy. Najdalej w swych dywagacjach posunął się Leon Ratajczyk, który do wszelkich hipotez na temat batalii, dodał teorię o walkach w samym grodzie. Ratajczyk uargumentował swoje stanowisko tym, że walka o gród mogła przyczynić się do dezorganizacji szyków wojska Hodona, a w dalszej perspektywie jego klęski. Pamięć o bitwie. Wydarzenie to po niemal tysiącu latach stało się ważne dla historii najnowszej państwa polskiego. Po 1945 roku, bitwa pod Cedynią traktowana była jako jedno z historycznych symboli wiążących Polskę z Ziemiami Odzyskanymi. Znaczenie propagandowe było na tyle duże, że jak zauważa profesor Jan Maria Piskorski w nowej powojennej rzeczywistości polskiej mit Cedyni, gdzie Mieszko I i jego brat bronili rzekomo Polski przed niemieckim Drang nach Osten, okazał się na tyle użyteczny, że zaczął, jak to często bywa, żyć własnym życiem, odrywając się od podstawy źródłowej. Na znajdującym się na zachód od Cedyni wzniesieniu nazwanym górą Czcibora odsłonięty został 24 czerwca w roku 1972 jako Pomnik Polskiego Zwycięstwa nad Odrą, upamiętniający 1000-lecie bitwy cedyńskiej. Pomnik przedstawiający stylizowanego orła wykonany został przez szczecińskich rzeźbiarzy Czesława Wronkę i Stanisława Biżka. Miejsce to jest atrakcją turystyczną, bowiem poza pomnikiem szczyt wzgórza stanowi punkt widokowy na dolinę Odry. U podnóża wzgórza, przy drodze wojewódzkiej nr 124 urządzono parking, ustawiono plansze informujące o bitwie. W kolejne rocznice bitwy cedyńskiej u podnóża wzgórza organizowane są inscenizacje tego wydarzenia. Walki wojów polskich pod Cedynią zostały, po 1990 roku, upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „CEDYNIA 24 VI 972”.Bitwa pod Płowcami 1331 rok

Władysław Łokietek i Florian Szary po bitwie pod Płowcami
Bitwa pod Płowcami to bitwa stoczona 27 września 1331 roku, na polach wsi Płowce pomiędzy wojskami Władysława Łokietka a oddziałami zakonu krzyżackiego pod wodzą komtura krajowego chełmińskiego Otto von Lauterberga, marszałka zakonu Dietricha von Altenburga i wielkiego komtura Ottona von Bonsdorfa. Przed bitwą. Krzyżacy zawarli z czeskim królem Janem Luksemburskim sojusz przeciwko Polsce i w myśl jego postanowień mieli 21 września spotkać się pod Kaliszem z Czechami i następnie uderzyć na Wielkopolskę i Kujawy. W związku ze spóźnieniem Czechów, Krzyżacy postanowili samodzielnie uderzyć na Kujawy, gdzie później dołączyłyby do nich wojska czeskie. 26 września Krzyżacy zdobyli Radziejów i przed świtem zwinąwszy obóz, rozpoczęli marsz w kierunku Brześcia Kujawskiego. Wojska krzyżackie w sile około 7000 ludzi, wyruszając na Brześć, podzieliły się na dwie części jedną pod dowództwem Otto von Lauterburga liczącą około 2 do 3 całej armii oraz drugą, która miała pod dowództwem Dietricha von Altenburga zebrać żywność. Poruszający się za wojskami krzyżackimi Łokietek z oddziałami liczącymi 4 tys. ludzi napotkał oddział Dietricha von Altenburga, który zaatakował i pokonał. Później oddział główny wojsk krzyżackich zawrócił po otrzymaniu informacji o porażce Dietricha i stoczył nierozstrzygniętą walkę z polskimi oddziałami. Bitwa.

Płyta pomnika bitwy płowieckiej ufundowana przez Juliana Ursyna Niemcewicza w 1818 roku, w Muzeum Historii Włocławka
Kontakt wojsk polskich z krzyżackimi jako pierwszy nawiązał około godz. 9 rano oddział starosty wielkopolskiego Wincentego z Szamotuł, który prowadził straż przednią wojsk Władysława Łokietka. Przypuszczalnie spotkanie wojsk było przypadkowe i doszło do niego między miastem Radziejów i wsią Stary Radziejów, gdy oddział Wincentego z Szamotuł we mgle natknął się na obóz krzyżacki. Mgła, która nagle zapanowała nad okolicą, sprawiła, że Krzyżacy zyskali trochę czasu na ustawienie szyków bojowych jak opisuje to krzyżacki kronikarz _rycerze słyszeli się, ale nie mogli się zobaczyć_ i podzielili je na pięć oddziałów. Król Łokietek podał hasło bojowe dla wojsk polskich Kraków i wydał rozkaz do ataku. Dwukrotnie następowała przerwa w walce dla odpoczynku. Walki składające się z wielu pojedynków trwały do południa, kiedy to nastąpiło trzecie, decydujące polskie uderzenie. Wtedy też spadł z konia krzyżacki brat Iwan, dzierżący wielką chorągiew zakonu z czarnym krzyżem, której nie można było podnieść, bo była przytroczona do siodła. Nagłe zniknięcie chorągwi, służącej do wydawania rozkazów i stanowiącej dla każdego walczącego punkt orientacyjny w wirze bitwy, wywołało panikę w wojskach zakonnych. Szeregi krzyżackie zostały rozerwane, a oddział Altenburga w większości okrążony i w dużym stopniu wybity. Sam wielki marszałek, ciężko ranny w twarz, dostał się do niewoli. Pozostali przy życiu Krzyżacy zaczęli się poddawać. Poległ cały szereg dostojników zakonu, jak wielki komtur Otto von Bonsdorf, komtur elbląski Herman von Oettingen i komtur gdański Albert von Oer, w sumie poległo 56 braci krzyżackich. Zdobyto także wozy z łupami i wielką chorągiew Zakonu. Oddział Altenburga został doszczętnie rozbity, jednak Łokietek postanowił podjąć pościg za głównymi siłami Krzyżackimi, zmierzającymi na Brześć Kujawski. Około godz. 14, po wezwaniu pomocy przez uciekające niedobitki straży tylnej, nadciągnęły od strony Brześcia główne siły krzyżackie, które zawróciły w stronę Radziejowa. Do spotkania z wojskami Łokietka doszło w pobliżu wsi Płowce. Bitwa popołudniowa miała charakter chaotyczny i toczyła się ze zmiennym szczęściem dla obu stron. Początkowo przewagę miały wojska polskie, które doprowadziły do ucieczki część wojsk krzyżackich, tak, że zawracać je musiał komtur Reuss von Plauen. Polakom w drugiej fazie bitwy udało się wziąć do niewoli Heinricha Reussa von Plauen oraz komtura golubskiego Eligera von Hohenstein. Poległ też komtur toruński Heinrich Rube. Tuż przed zmierzchem na pole bitwy zaczęły docierać oddziały krzyżackiej straży przedniej von Plauena, na widok których król, według Długosza, wycofał z pola bitwy swojego jedynego syna Kazimierza Wielkiego. Polacy wzięli do niewoli kolejnych 40 braci-rycerzy, wielu innych znaczniejszych rycerzy i jeszcze więcej zbrojnych krzyżackich. Krzyżakom udało się jednak odbić większość więźniów w tym Dietricha von Altenburga i wielką chorągiew zakonu, w związku z czym król Łokietek wobec zapadających ciemności nakazał wycofanie się z pola bitwy. Krzyżacy po bitwie zachowali przy życiu 56 najcenniejszych polskich jeńców, resztę mordując. Zgodnie z przekazami kronikarza Wiganda z Marburga biskup Maciej z Gołańczy polecił po bitwie przed pochówkiem policzyć poległych i stwierdzono, że zginęło 4187 walczących po obu stronach, z których większość stanowili Krzyżacy. Konsekwencje bitwy. Komtur chełmiński Otto von Lautenberg pomimo odparcia ataku wojsk polskich, podjął decyzję o przerwaniu marszu na Brześć Kujawski i pod osłoną ciemności natychmiastowego odwrotu do Torunia bez pochowania swoich własnych poległych. Decyzja o wycofaniu wojsk krzyżackich oznaczała zarazem przerwanie całej kampanii na ziemiach polskich, w związku z czym należy tę bitwę uznać za sukces strategiczny Władysława Łokietka. Bitwa uniemożliwiła też połączenie się wojsk krzyżackich z wojskami czeskimi Jana Luksemburskiego, których współdziałanie mogło doprowadzić do upadku niedawno zjednoczonego Królestwa Polskiego. Obie strony po bitwie starały się wykorzystać propagandowo swoje sukcesy. Bitwa bardzo wzmocniła morale wojsk polskich i zrobiła ogromne wrażenie na ówczesnym społeczeństwie polskim. Przeświadczenie o triumfie wojsk polskich podkreślał uroczysty wjazd Władysława Łokietka do Krakowa z wziętym do niewoli w bitwie komturem Henrykiem Reussem von Plauen i 40 innymi jeńcami. O tym, że bitwa była polskim sukcesem, świadczy też krzyżacka relacja z 1335 roku, dla prokuratora krzyżackiego przy kurii papieskiej w Awinionie. Pamięć o bitwie.

Pomnik w Płowcach
O bitwie zaczęto przypominać w Polsce w XIX wieku. Pisał o niej Julian Ursyn Niemcewicz w _Śpiewach historycznych_, po tym gdy zwiedził pole bitwy w 1817 roku. Na jego polecenie wyryto też na kamiennej tablicy znajdującej się na polu bitwy pamiątkowy napis. W 1881 roku, Józef Ignacy Kraszewski wydał powieść _Jelita_ na temat bitwy, opartą na przekazie Jana Długosza. W 1927 roku, zawiązano komitet przygotowujący obchody 600-lecia bitwy, którego staraniem społeczeństwo południowych Kujaw wzniosło do 1933 roku, w Płowcach 20-metrowy kopiec. W latach 1941 do 1944 roku, kopiec został zniszczony przez Niemców, którzy zniszczyli także pomniczek na tablicę Niemcewicza z XIX wieku (samą tablicę ukryto przed zniszczeniem). W 1961 roku na miejscu bitwy wzniesiono nowy niewielki pomnik. Walki rycerzy polskich pod Płowcami zostały po 1990 roku, upamiętnione na Grobie Nieznanego Żołnierza w Warszawie napisem na jednej z tablic, „PŁOWCE 27 IX 1331”. W 2019 roku powstał film dokumentalny o bitwie pod Płowcami w reżyserii Marcina Sroki.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: