Wygrana miłość - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
5 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
PDF
czytaj
na laptopie
czytaj
na tablecie
Format e-booków, który możesz odczytywać na tablecie oraz
laptopie. Pliki PDF są odczytywane również przez czytniki i smartfony,
jednakze względu na komfort czytania i brak możliwości skalowania
czcionki, czytanie plików PDF na tych urządzeniach może być męczące dla
oczu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na laptopie
Pliki PDF zabezpieczone watermarkiem możesz odczytać na dowolnym
laptopie po zainstalowaniu czytnika dokumentów PDF. Najpowszechniejszym
programem, który umożliwi odczytanie pliku PDF na laptopie, jest Adobe
Reader. W zależności od potrzeb, możesz zainstalować również inny
program - e-booki PDF pod względem sposobu odczytywania nie różnią
niczym od powszechnie stosowanych dokumentów PDF, które odczytujemy
każdego dnia.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Wygrana miłość - ebook
Czy fanka świąt Bożego Narodzenia jest w stanie zmienić nastawienie kogoś, kto ich nie cierpi, i przy okazji poznać co to miłość?
„Wygrana miłość” autorstwa Noello to wzruszająca opowieść romantyczna z nieoczekiwanymi zwrotami akcji w świątecznej atmosferze.
Kategoria: | Romans |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-66670-27-3 |
Rozmiar pliku: | 519 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Dzień dobry paniom. Ewentualnie – gdyby jakimś trafem ta książka trafiła w ręce męskiej części społeczeństwa – cześć, panowie. Właśnie skończyły się święta Bożego Narodzenia. Smutno. Albo i nie. Cieszę się już na nowy rok. Te święta nie były niestety takie same jak zawsze. Wirus, strach, zachowywanie dystansu. Wcześniej zwykle spędzaliśmy Wigilię i Boże Narodzenie w gronie rodzinnym, drugi dzień świąt ze znajomymi. Często nowymi. Przy takich spotkaniach nieraz pojawiały się opowiadania o naszych rodzinach czy też o tym, jak ktoś kogoś poznał. Ponieważ w te święta nie było takiej okazji, przyszło mi do głowy, żeby zacząć spisywać te już wcześniej usłyszane. I oto w rezultacie powstało to opowiadanie, być może jako pierwsze z wielu. Co prawda pamięć jest ulotna i niektóre fakty trzeba było twórczo zrekonstruować, ale zasadniczo sądzę, że udało mi się uchwycić sedno opowieści w niezmienionym kształcie.Było piękne, słoneczne wrześniowe popołudnie. Wracałam właśnie z ostatniego egzaminu. Zdanego. Specjalizacja. Od teraz byłam pielęgniarką specjalistką. Ha, nie byle co!
Ale od początku. Pozwólcie, że się przedstawię. Na imię mam Kasia, mam dwadzieścia parę lat (początek drugiej połowy trzydziestki, ale kto by tam dokładnie liczył). Jestem dość wysoka – pełne sto siedemdziesiąt dwa centymetry wzrostu, tu i ówdzie lekko zaokrąglona. Farbowana blondynka. Generalnie uchodzę za raczej ładną, ale bez przesady, znam wiele ładniejszych dziewczyn. Tym, co mnie wyróżnia, według mojego brata Jacka, jest uśmiech. Ktoś kiedyś powiedział, że u dentysty nie muszę nawet otwierać ust. Wystarczy, że się uśmiechnę, i od razu można sprawdzić stan mojego uzębienia. Drugą cechą, która mnie charakteryzuje, jest wieczny optymizm. Mnie nie da się zdołować. Wszędzie i we wszystkim jestem w stanie znaleźć jakieś pozytywy.
Mieszkam w niedużym mieście w Polsce. Niecałe trzydzieści tysięcy mieszkańców, brak większych zakładów pracy. Sympatyczne miasteczko, w którym od lat mieszkają moi rodzice, starsza siostra Iwona ze swoja rodziną i młodszy brat Jacek (aczkolwiek on bardziej z doskoku – studiuje elektronikę na politechnice). Jest też mały szpital, w którym po Nowym Roku mam rozpocząć pracę. Żeby nie było – to nie jest moja pierwsza praca, pracowałam już w szpitalu podczas robienia specjalizacji, ale ta będzie pierwszą na stanowisku pielęgniarki specjalistki. A na razie długi urlop. Praca i specjalizacja to dość wyczerpujące połączenie.
Wracając jednak do mojej rodziny – tata jest już na emeryturze, choć nie usiedzi w domu i ciągle gdzieś dorabia, a mama pracuje w urzędzie. Za kilka lat przejdzie na emeryturę. Starsza siostra jest nauczycielką. Mieszka ze swoim mężem i kilkuletnią córką. Moją siostrzenicą Izą. Oczko w głowie całej rodziny. Uwielbiam ją. No i na koniec mój brat Jacek. Student politechniki. Dowcipniś. Nie jestem w stanie policzyć, ile razy wyciął mi jakiś kawał. Ale i tak go kocham. Zresztą kocham całą moją rodzinę. Razem z wszystkimi ciociami, wujkami, kuzynami, kuzynkami – a mam ich naprawdę sporo.
Jak już wspomniałam, wracałam do domu. Na dworcu autobusowym nikt na mnie nie czekał. Nic dziwnego, ponieważ nikomu nie powiedziałam, kiedy dokładnie przyjadę. Będzie niespodzianka. Stwierdziłam, że najwyżej wezmę taksówkę. No i tu prawdziwa niespodzianka. Ani jednej taksówki na dworcu. Zero. Nic. Tak – niektóre niespodzianki są naprawdę niespodziewane. I tu właśnie włącza się mój optymizm. Nie ma taksówki? Nie ma. Jest piękny dzień? Jest. Nie mam wielkiego bagażu? No, tu sprawa sporna, ale walizka jest na dużych kółkach, więc nie jest źle. Postanowiłam zatem, że do domu pójdę pieszo. To w sumie tylko pół godziny piechotą, a spacer dobrze mi zrobi.
Ale od początku. Pozwólcie, że się przedstawię. Na imię mam Kasia, mam dwadzieścia parę lat (początek drugiej połowy trzydziestki, ale kto by tam dokładnie liczył). Jestem dość wysoka – pełne sto siedemdziesiąt dwa centymetry wzrostu, tu i ówdzie lekko zaokrąglona. Farbowana blondynka. Generalnie uchodzę za raczej ładną, ale bez przesady, znam wiele ładniejszych dziewczyn. Tym, co mnie wyróżnia, według mojego brata Jacka, jest uśmiech. Ktoś kiedyś powiedział, że u dentysty nie muszę nawet otwierać ust. Wystarczy, że się uśmiechnę, i od razu można sprawdzić stan mojego uzębienia. Drugą cechą, która mnie charakteryzuje, jest wieczny optymizm. Mnie nie da się zdołować. Wszędzie i we wszystkim jestem w stanie znaleźć jakieś pozytywy.
Mieszkam w niedużym mieście w Polsce. Niecałe trzydzieści tysięcy mieszkańców, brak większych zakładów pracy. Sympatyczne miasteczko, w którym od lat mieszkają moi rodzice, starsza siostra Iwona ze swoja rodziną i młodszy brat Jacek (aczkolwiek on bardziej z doskoku – studiuje elektronikę na politechnice). Jest też mały szpital, w którym po Nowym Roku mam rozpocząć pracę. Żeby nie było – to nie jest moja pierwsza praca, pracowałam już w szpitalu podczas robienia specjalizacji, ale ta będzie pierwszą na stanowisku pielęgniarki specjalistki. A na razie długi urlop. Praca i specjalizacja to dość wyczerpujące połączenie.
Wracając jednak do mojej rodziny – tata jest już na emeryturze, choć nie usiedzi w domu i ciągle gdzieś dorabia, a mama pracuje w urzędzie. Za kilka lat przejdzie na emeryturę. Starsza siostra jest nauczycielką. Mieszka ze swoim mężem i kilkuletnią córką. Moją siostrzenicą Izą. Oczko w głowie całej rodziny. Uwielbiam ją. No i na koniec mój brat Jacek. Student politechniki. Dowcipniś. Nie jestem w stanie policzyć, ile razy wyciął mi jakiś kawał. Ale i tak go kocham. Zresztą kocham całą moją rodzinę. Razem z wszystkimi ciociami, wujkami, kuzynami, kuzynkami – a mam ich naprawdę sporo.
Jak już wspomniałam, wracałam do domu. Na dworcu autobusowym nikt na mnie nie czekał. Nic dziwnego, ponieważ nikomu nie powiedziałam, kiedy dokładnie przyjadę. Będzie niespodzianka. Stwierdziłam, że najwyżej wezmę taksówkę. No i tu prawdziwa niespodzianka. Ani jednej taksówki na dworcu. Zero. Nic. Tak – niektóre niespodzianki są naprawdę niespodziewane. I tu właśnie włącza się mój optymizm. Nie ma taksówki? Nie ma. Jest piękny dzień? Jest. Nie mam wielkiego bagażu? No, tu sprawa sporna, ale walizka jest na dużych kółkach, więc nie jest źle. Postanowiłam zatem, że do domu pójdę pieszo. To w sumie tylko pół godziny piechotą, a spacer dobrze mi zrobi.
więcej..