- W empik go
Wypalenie zawodowe - ebook
Wypalenie zawodowe - ebook
Wielu z nas pracuje zgodnie z zasadą „więcej, lepiej, szybciej” nie bacząc na sygnały zmęczenia czy wyczerpania. Dopiero, gdy nic już się nie udaje i nic nie sprawia nam radości, zauważamy, że przekroczyliśmy niebezpieczną granicę, czujemy się puści i wypaleni, a wymarzone osiągnięcia wcale nas nie cieszą. W tej książce pokazujemy, jak pomóc samemu sobie, by uniknąć syndromu wypalenia zawodowego, jak nauczyć się w porę rozpoznawać ostrzegawcze sygnały płynące z naszego organizmu i jak rozsądnie radzić sobie z chronicznym stresem, pośpiechem oraz własnymi wymaganiami i oczekiwaniami. Jak wyrobić w sobie odporność i dystans. Niezbędne informacje z zakresu psychologii, praktyczne wskazówki i informacje, jakie zawiera ta książka, pomogą znaleźć rozwiązanie i wypracować metody wyjścia z kryzysu. Pierwszym sygnałem poprawy będzie zrozumienie, że umiejętność pogodzenia życia prywatnego z celami zawodowymi i zachowania zasad higieny psychicznej i fizycznej, to kluczowa kompetencja w drodze do poprawy zdrowia i duchowego rozwoju.
Kategoria: | Poradniki |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-61655-15-2 |
Rozmiar pliku: | 1,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Wiele osób pracuje zgodnie z zasadą „szybciej, wyżej, dalej” – aż do chwili, kiedy nic już nie wychodzi. „Rien ne va plus!” Kiedy wypadamy z rytmu, do naszego życia powoli wkrada się wypalenie zawodowe. Pierwszymi oznakami wypalenia zawodowego mogą być kłopoty z koncentracją, problemy ze snem i niemożność zrelaksowania się nawet w czasie urlopu.
Syndrom wypalenia zawodowego niczym epidemia ogarnia zwłaszcza duże struktury organizacyjne. Skutki tej „infekcji” nie są widoczne tak szybko jak przy ptasiej grypie – jednakże długoterminowe szkody są olbrzymie.
Niniejsza książka to praktyczny poradnik, składający się z sześciu rozdziałów. Najpierw wyjaśniamy, czym jest wypalenie zawodowe i jak do niego dochodzi. Na podstawie testów i ankiet nauczycie się rozpoznawać oznaki wypalenia.
Następnie wskazane zostaną możliwości rozwiązania problemu, sposoby radzenia sobie ze stałym przeciążeniem, przedłużającym się stresem, napięciem, pośpiechem, tak by osiągnąć spokój ducha. Ponieważ kształtują nas różne uwarunkowania, wychowanie, doświadczenia, nastawienie do życia, nie ma uniwersalnego sposobu na radzenie sobie z wypaleniem zawodowym. Na podstawie naszego modelu przemiany w sześciu fazach nauczycie się przeprowadzić zmiany w życiu tak, by były one dostosowane do waszych indywidualnych cech i potrzeb, oraz pozwoliły w przyszłości lepiej radzić sobie z obciążeniami, stresem, napięciem, pośpiechem w zgodzie z waszym nastawieniem i oczekiwaniami.
Najważniejsze umiejętności chroniące przed wypaleniem zawodowym to: zdolność harmonijnego łączenia pracy i życia osobistego oraz radzenie sobie z samym sobą. Na te czynniki kładziemy szczególny nacisk, traktując je jako element troski o zdrowie. Naszym celem jest bowiem zachowanie cennych rezerw energii i unikanie ich niepotrzebnego zużywania.
Życzę wam, byście zbudowali skuteczną barierę ochronną przed wypaleniem zawodowym i wykorzystali nasz „system zabezpieczeń przed wypaleniem” (Burnout-Impact-Protection-System, BIPS), ZANIM dojdzie do kryzysu i abyście mogli z opanowaniem i spokojem radzić sobie z trudnymi sytuacjami, z własnym życiem i ze sobą.
Jörg Peter Schröder
Lipiec 20061. Przyczyny i podłoże
„Ludzie cierpią nie z powodu zdarzeń, lecz sposobu, w jaki je oceniają.”
Epiktet
1.1 Czym jest wypalenie zawodowe?
Od ludzi, którzy ciągle przekraczają granice swoich możliwości, mając ogromne oczekiwania wobec siebie i innych, słyszymy: „czuję się jak nakręcona zabawka”, „nic nie sprawia mi przyjemności”, „nie mogę się wyspać”, „nic nie ma sensu”, „jestem u kresu sił”.
Kiedy inni są już dawno w swoich domach, ludzie ci wciąż jeszcze pracują. Osłabieni, wyczerpani po całym dniu pracy nie mają już siły, by aktywnie spędzić czas z rodziną czy przyjaciółmi. Przeszkadza im nawet dzwonek telefonu. Siedzą apatycznie przed telewizorem, przełączając bezmyślnie kanały.
Osoby szczególnie zagrożone wypaleniem zabierają dodatkową pracę do domu lub po wyjściu z biura nie potrafią zdystansować się wobec problemów zawodowych. Czy tak dzieje się w waszym życiu?
Organizm domaga się odpoczynku. Wewnętrzne akumulatory są już wyczerpane na skutek długotrwałej gospodarki rabunkowej. Osoby, które bez reszty zaangażowały się w jakiś projekt, spalają się wewnętrznie. Pozostaje tylko ogromna wewnętrzna pustka.
Chroniczne przeciążenie i przedłużający się stres o dużej sile mogą doprowadzić do syndromu wypalenia zawodowego.
Pojęcie to stworzył w 1974 r. psychoanalityk Herbert Freudenberger. Wskazał on na wyczerpanie z powodu bardzo silnych napięć emocjonalnych, które dotykało ludzi wykonujących zawody polegające na niesieniu pomocy innym. Wielu z nich całkowicie oddawało się pracy i spełniało swe obowiązki z zaangażowaniem i entuzjazmem. Później jednak napotykali na indywidualne lub zewnętrzne ograniczenia, które prowadziły do frustracji i obniżenia poziomu energii życiowej. Stawali się podatni na choroby, rozdrażnieni lub popadali w depresję. Doświadczenie wypalenia zdecydowanie obniżyło ich poczucie własnej wartości i osłabiło wewnętrzne zasoby energii.
Przykład
Michael Brenner, odkąd sięga pamięcią, chciał być lekarzem. Jako dziecko pomagał małym zwierzętom, wstawiał się za słabszymi, miał dużą zdolność empatii. Z wielkim entuzjazmem studiował medycynę, a potem jako lekarz pracował z zaangażowaniem na oddziale chorób wewnętrznych w jednym ze szpitali w północnych Niemczech.
Próbował tak organizować swoją pracę, by w trakcie codziennego obchodu poświęcać pacjentom więcej czasu niż standardowe trzy minuty. Z entuzjazmem zaczął zajmować się pacjentami chorymi przewlekle, głównie na nowotwory. Pracował społecznie w grupie samopomocowej dla diabetyków. Całą swoją energię wydatkował na pracę w szpitalu, opiekę nad pacjentami i tłumienie własnych obciążeń emocjonalnych z tym związanych.
Jego ówczesna przyjaciółka z początku wykazywała dużo zrozumienia dla tych weekendowych wizyt w szpitalu i tego, że do późnej nocy uzupełniał karty chorób swoich pacjentów. Kolejna praca, tym razem na oddziale onkologicznym, także mocno obciążała go emocjonalnie. Za każdym razem bardzo przeżywał, gdy kolejny pacjent przegrywał walkę o życie. Jego starsi koledzy zachowywali się bardzo cynicznie. Przełożeni kierowali go do niezbędnych prac organizacyjnych, które jednakże zabierały mu czas przeznaczony dla pacjentów. Ci wiecznie się skarżyli, co powodowało jego wewnętrzne zagubienie.
Opuściła go dziewczyna. Osiem dyżurów nocnych w miesiącu i częste dyżury weekendowe nie przeszły bez echa. Mimo że coraz częściej zapadał na zapalenie zatok i doskwierały mu bóle żołądka, ignorował sygnały wysyłane przez organizm, wskazujące na wyczerpanie i konieczność zmiany postępowania. Na zewnątrz sprawiał wrażenie pogodnego, tryskającego energią lekarza, który zawsze jest do dyspozycji swoich pacjentów. Jednak z dnia na dzień było mu coraz trudniej pracować w klinice. Praca nie sprawiała mu już satysfakcji.
Na szczęście Michael związał się z nową dziewczyną, instruktorką jogi, która pomogła mu spojrzeć na życie z innej perspektywy. Po rozmowach z terapeutą zweryfikował swoje nastawienie, lepiej zrozumiał dotychczasowy wzorzec swoich zachowań i w ten sposób zatrzymał proces wypalania. Dziś praca znów przynosi Michaelowi satysfakcję. Mężczyzna może spokojniej radzić sobie z nowymi wyzwaniami i samym sobą. Znalazł przeciwwagę dla obowiązków zawodowych i nie musi już definiować się przede wszystkim poprzez pracę.
Syndrom wypalenia zawodowego nie jest odrębną jednostką chorobową, raczej opisem złożonej sytuacji objawiającej się na wielu różnych płaszczyznach. Dlatego w klasyfikacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie ma jednej, ogólnie obowiązującej definicji wypalenia zawodowego.
Syndrom wypalenia zawodowego trudno diagnostycznie odróżnić od syndromu chronicznego zmęczenia (Chronic-Fatigue-Syndrom, CFS), który również objawia się stanem przewlekłego wyczerpania. Panuje jednak panuje opinia, że CFS ma charakter wirusowy.
„Słownik kliniczny” opisuje wypalenie zawodowe jako: „stan wyczerpania emocjonalnego, zredukowanej wydajności i ewentualnie depersonalizacji na skutek rozbieżności między oczekiwaniami a rzeczywistością u osób, które pracują z innymi ludźmi; stan końcowy procesu przechodzenia od wyidealizowanego zachwytu poprzez utratę iluzji, frustrację, po apatię; symptomy: choroby psychosomatyczne, depresja lub skłonność do agresji, zwiększona podatność na uzależnienia…” (Pschyrembel 2006)
W książce „Psychologia medyczna, socjologia medyczna” znajdujemy następujący opis: „syndrom wypalenia jest stanem wyczerpania o charakterze fizycznym, duchowym lub uczuciowym, który rozwija się powoli lub objawia nagle w pracy zawodowej, rodzinie, związku, powstający na skutek długotrwałej presji nadmiernych oczekiwań, często objawiający się niechęcią, odrazą i chęcią ucieczki, cynizmem, negatywizmem, rozdrażnieniem i poczuciem winy.” (Buser/ Kaul-Hecker 2003)
Co się dzieje, gdy przy chronicznym przeciążeniu, pod wpływem długotrwałego stresu ludzie całkowicie wyczerpują swoją energię i wypalają się? Na podstawie stosownych teorii naukowych, rezultatów wielu badań i własnych doświadczeń zebranych podczas 18 lat pracy w dziedzinie komunikacji, zarządzania procesami i projektami, profilaktyki zdrowotnej, rozwoju osobowości, jej przemian, coachingu i pokonywania stresu, scharakteryzuję syndrom wypalenia poprzez cztery podstawowe symptomy:
- Wyczerpanie: ludzie czują się osłabieni i zmęczeni. Zmniejsza się, tak ważna w zawodach polegających na pomaganiu innym, zdolność współczucia, a reakcje emocjonalne na innych ludzi słabną.
- Rozczarowanie i nieuzasadnione poczucie niedocenienia: U wielu osób obserwujemy silne pragnienie zdobycia uznania, niespełnioną miłość lub niespełnione nadzieje, rozbieżność między oczekiwaniami a rzeczywistością i/lub wrażenie bycia niedocenionym. Często zdarza się tak, że coś dajemy po to, by otrzymać coś w zamian. Jeżeli nie uda nam się uzyskać tego, czego oczekiwaliśmy, rozczarowanie jest ogromne.
- Zanik autentyczności: Naprawdę szczere, osobiste, autentyczne zaangażowanie w pracę ustępuje miejsca profesjonalnemu dystansowi. Z czasem osoby wypalone zawodowo zaczynają funkcjonować mechanicznie, niczym roboty. W języku fachowym mówi się wtedy o depersonalizacji. Pod względem emocjonalnym otoczenie zauważa postawę negatywną, cyniczną wobec kolegów, pacjentów, podopiecznych.
- Uczucie słabnącej efektywności: ludzie „wypaleni” czują, że nie są w stanie sprostać wymaganiom. Mają wrażenie, że osiągają coraz mniej, choć podejmują coraz więcej wyzwań i coraz bardziej się starają. Z początku udaje im się jakoś kompensować rzekomo skuteczną aktywność. W późniejszej fazie dochodzi jednak do rezygnacji.
Ten stan wyczerpania, idący w parze z utratą motywacji, jest (szczególnie w zaawansowanym stadium) groźnym symptomem, który sygnalizuje konieczność uzyskania wsparcia ze strony doświadczonych w tej dziedzinie specjalistów.
Nie chodzi tu o wpływ ciężkiej pracy fizycznej czy innych czynników szkodzących naszemu zdrowiu, takich jak hałas czy oddziaływanie szkodliwych substancji, lecz bardziej o stosunki międzyludzkie i warunki organizacyjne, które powodują nasze wewnętrzne wypalenie i chorobę. Dlatego określenie „wypalenie”, mimo że używane w literaturze, także nie jest optymalne.
Słowo „wypalenie” opisuje permanentny, zbyt wysoki wydatek energetyczny w stanie silnego napięcia, przy niewystarczającej dostawie energii powodujący jednak zbyt słaby efekt.
Technicznie można to porównać do lampy naftowej, która nie posiada wystarczającej ilości nafty, ma jednak świecić jasnym blaskiem. Jest to fizycznie niemożliwe. Wielu autorów posługuje się zwrotem (pochodzącym z języka niemieckiego): „zapalać świecę z obydwu końców”, który trafnie oddaje aspekt szybkiego osiągnięcia stanu wyczerpania towarzyszący wypaleniu wewnętrznemu, jednak nie uwzględnia aspektu niespełnionej tęsknoty, rozbieżności między oczekiwaniami a rzeczywistością, często nieuzasadnionego wrażenia bycia niedocenionym, mimo maksymalnego wysiłku wkładanego w pracę.
Tak naprawdę nie potrzebujemy jednak żadnych porównań, ponieważ wypalenia zawodowego doświadczamy wręcz namacalnie. Ots stwierdza wyraźnie, że metafory mogą służyć jedynie jako pozbawione wyrazu, techniczne, poznawcze konstrukcje pomocnicze. Na ich podstawie nie możemy wnioskować o ludzkiej cielesności i sposobach percepcji (Ots 2005). Wypalenie wewnętrzne jest w jego ujęciu poczuciem zawiedzionych nadziei, powstającym, gdy ktoś… z początku pełen wielkiego zapału, całkowicie się wyeksploatował. Przyczyną jest często wielka niespełniona tęsknota za miłością, uznaniem, ciepłem, sensem istnienia.
1.2 Dlaczego ludzie się wypalają?
Duże zagrożenie stwierdzono w zawodach, w których najważniejsze są relacje międzyludzkie, szeroko rozumiane niesienie pomocy drugiemu człowiekowi, ciągły kontakt z ludźmi i zaangażowanie emocjonalne w ich problemy, na przykład wśród pielęgniarek, lekarzy, psychologów, pracowników call-center, przedszkolanek, pracowników socjalnych, nauczycieli, osób wykonujących wolny zawód, ale również gospodyń domowych wychowujących dzieci. Właśnie w tych profesjach szczególnie trudno jest, według Müllera i Tim-mermanna, odnaleźć równowagę między chęcią przekonania kogoś a świadomością ograniczonej zdolności człowieka do dokonywania zmian, między współczuciem a koniecznością zachowania bezpiecznego dystansu, między oczekiwaniami a akceptacją ludzkiej niedoskonałości i między przeciążeniem a odpoczynkiem (Müller-Timmermann 2005).
Nowoczesne ujęcia wypalenia wewnętrznego podkreślają uwarunkowania społeczne, w szczególności wysokie wymagania stawiane przez środowisko zawodowe i wyzwania w stosunkach międzyludzkich.
Zgodnie z naszym doświadczeniem, w tym przypadku należy skupić się na coachingu indywidualnym i grupowym oraz terapii par, zawsze w odniesieniu do jednostki, jej zasobów mentalnych i psychicznych, czyli do energii, jaką dysponuje.
Wypalenie wewnętrzne manifestuje się na wszystkich płaszczyznach życia. Widoczne jest głównie w pracy, ale często dotyka także relacji w związkach.
Dla ludzi, którzy doświadczają kryzysu wypalenia, ważne jest przeanalizowanie ich nastawienia do życia i wartości, którym hołdują. Na wypalenie narażeni są szczególnie ludzie o następujących cechach osobowościowych:
- perfekcjoniści i osoby biorące na siebie więcej, niż mogą udźwignąć.
- kobiety spełniające dwie lub trzy role jednocześnie, na przykład aktywnej zawodowo gospodyni domowej i matki,
- osoby wysoko stawiające poprzeczkę sobie i innym,
- osoby wykonujące każde zadanie z najwyższym zaangażowaniem,
- osoby konserwatywne i dogmatyczne,
- osoby niepotrafiące odmawiać i poświęcające się dla innych,
- osoby ze skłonnością do idealizmu, przesadnego perfekcjonizmu i stosowania przymusu wobec siebie i innych,
- osoby, które nie są w stanie dzielić się pracą i chcą wszystko robić same,
- osoby definiujące się tylko poprzez pracę, traktujące firmę jako zastępcze zaspokojenie innych potrzeb,
- osoby, które robią wszystko dla innych, tłumiąc przy tym własne potrzeby („please-me-syndrome”),
- osoby niedoceniające własnego wkładu w przedsięwzięcia, które jednocześnie zbyt wiele spraw uważają za ważne i nie pozwalają sobie na dystans wobec problemów zawodowych,
- osoby patrzące w przyszłość zbyt optymistycznie i przeceniające szanse na sukces, bez realnej oceny stopnia ryzyka,
- partnerzy, którzy w swoim związku nie są w stanie odróżnić bliskości od zniewolenia.
Szczególnie w zawodach polegających na pomaganiu innym, wypowiedź: „za długo robiłem zbyt wiele dla zbyt wielu, mając zbyt mało szacunku dla samego siebie” stanowi oznakę podatności na zranienia.
Charakteryzując syndrom wypalenia, można wskazać na pewne wspólne cechy osobowości osób nań podatnych, przy czym nie wszystkie z podanych poniżej kryteriów muszą zostać spełnione:
- wygórowane oczekiwania wobec siebie i innych,
- bardzo wysokie wymagania co do własnej efektywności,
- duże zaangażowanie,
- niezaspokojona potrzeba miłości i/lub tęsknota,
- pragnienie zdobycia pochwał i uznania, aby podnieść własną wartość,
- obniżone zdolności do pokonywania stresu i trudności w radzeniu sobie z frustracją,
- niewystarczający w subiektywnej ocenie czas na odpoczynek i regenerację,
- złe nawyki ograbiające organizm z zasobów energetycznych,
- odbieranie otaczającego świata jako kształtowanego przez innych.
Kolejne ważne czynniki zewnętrzne i wewnętrzne sprzyjające procesowi wypalenia:
- ilościowe i jakościowe przeciążenie pracą (konflikt kompetencyjny, nadmiar biurokracji),
- wykonywanie czynności rutynowych bez możliwości dalszego rozwoju osobistego,
- jednostronność kontaktów,
- nadmierna kontrola przez przełożonych (zarządzanie w skali mikro),
- brak jednoznacznych celów pracy i możliwości utożsamienia się z nimi,
- duża presja z zewnątrz przy nikłych własnych możliwościach wpływania na wykonywane zadania,
- złe zarządzanie (przez przełożonych),
- niedostateczne wsparcie ze strony kolegów,
- zła atmosfera w zespole – szczególnie ważna dla ludzi ceniących harmonijne kontakty z innymi,
- napięcie i pośpiech,
- niestabilny związek,
- stres w rodzinie,
- brak przyjaciół.
Przykład
Katia Tiefenstrom (39 l.) na własnej skórze doznała wielu skutków ubocznych wypalenia wewnętrznego. Od 14 lat jest architektem w biurze projektowym. Odkąd została mamą trójki dzieci, pracuje na pół etatu. Mimo to porównuje swoje życie do wielkiego placu budowy, na którym działa 24 godziny na dobę. Do tego praca pod presją terminów, zmiany wprowadzane w ostatniej chwili i bardzo wysokie oczekiwania – ze strony klientów, kolegów, ale także jej własne. Katia startuje więc w tym wieloboju jako: architekt, członek zespołu pracowników, żona i kochanka, matka trójki dzieci, córka rodziców wymagających opieki, przyjaciółka, pocieszycielka, członek rady rodziców w szkole, działaczka samorządowa, szofer dzieci, osoba wyprowadzająca psa, kucharka, sprzątaczka, płatnik podatków i animatorka życia codziennego.
Nie ma przy tym w ogóle czasu na swoje hobby czy cokolwiek, co sprawiałoby jej przyjemność. Narzuciła sobie bardzo ciasny gorset codzienności.
Wszystkie te obowiązki tak jej ciążyły, że odczuwała to fizycznie, „jakby kamień leżał jej na żołądku”. Od sześciu tygodni leczy się na zapalenie śluzówki żołądka… Poczuwając się do obowiązku, nie wzięła jednak zwolnienia lekarskiego, ponieważ nie chciała zawieść innych, mówiąc sobie „muszę to wytrzymać”! Od kiedy jej matka dwa tygodnie temu trafiła do szpitala z powodu zapalenia płuc, musi także każdego wieczora zaglądać do ojca. Zmartwienia nie pozwalają jej zasnąć. Do tego narasta lęk, że w zaistniałej sytuacji nie będzie w stanie na dłuższą metę sprostać zadaniom w pracy. Zmęczona wlecze się codziennie rano do biura i stara mobilizować jeszcze bardziej. Od tygodnia jednak odczuwa silne bóle głowy i pleców, więc prawie w ogóle nie może się skoncentrować.
Ten przykład pokazuje, że energia Katii całkowicie się wyczerpała. Najważniejszą sprawą dla niej jest teraz poważne potraktowanie sygnałów alarmowych wysyłanych przez organizm, zrobienie sobie przerwy, nabranie dystansu i rezygnacja z części obowiązków – mniej to czasami więcej! Poza tym nadszedł wreszcie czas, by pomyśleć przede wszystkim o sobie.
Takie problemy dotykają szczególnie kobiet robiących karierę zawodową. Właśnie one muszą często, niczym akrobatki, żonglować zadaniami pozostającymi ze sobą w stałym konflikcie: godzić matczyną bliskość ze sprawnością gospodyni domowej i błyskotliwością w pracy zawodowej. Wszystko zgodnie z dewizą: „wyglądaj jak dama, działaj jak mężczyzna, pracuj jak wół”.
1.3 Spirala wypalenia
Obniżona wydajność i poczucie niezadowolenia są efektem eksploatacji własnych zasobów w stopniu szkodzącym zdrowiu.
Wypalenie jest procesem, który można przyrównać do zacieśniającej się spirali. Jej poszczególne „zwoje” (według Burischa, Kocha i Kühna) nie są wyraźnie od siebie oddzielone, raczej płynnie przechodzą jeden w drugi, przy czym ich kolejność i przebieg w czasie są indywidualne.
W zależności od przyczyny wypalenia jego objawy mogą wystąpić z pełną siłą już po kilku miesiącach lub dopiero po wielu latach. Bardzo trudno stwierdzić, kiedy spirala zaczyna się nakręcać, ponieważ osoby, które ten powolny proces dotyka, nie zauważają wyraźnie jego początku.
Nie każdy etap nakręcania się spirali musi być wyraźnie odczuwany. Czasem niektóre fazy są omijane. Wiele osób na przykład długo pozostaje w fazie wycofania i cynizmu, użalając się nad sobą i jednocześnie wypierając tę sytuację. Im dalej jednak proces zachodzi, tym trudniej później go odwrócić.