- W empik go
Z chłopa król: Komedya dworska (1637 r.) - ebook
Z chłopa król: Komedya dworska (1637 r.) - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 192 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Przedmowa wydawcy.
Akta kryminalne sądu poznańskiego zawierają pod
r. 1502 zeznania Jana Baryki, z których wynika, że
protoplasta Piotra (?) był pospolitym opryszkiem, rabują-
cym w okolicy Kalisza i Poznania.
Szczegółów, dotyczących życiorysu Piotra Baryki,
nie posiadamy wcale. Materyał biograficzny, wysnuty
wyłącznie z komedyi naszego autora, redukuje się
do wiadomości szczupłych i niepewnych.
Pochodził Piotr Baryka zapewne z Sieradzkiego,
gdyż w swej komedyi Sieradzanów pod niebo wynosi.
Domyślać się należy, że służył wojskowo i brał czynny
udział w wyprawach hetmana Stanisława Koniecpolskiego
na Szwedów, Kozaków i Tatarów w latach 1625 – 1629.
Świetna znajomość żywota wojskowego, obozowego, wi-
doczna z utworu całego; wzmianki o hetmanie Koniec-
polskim, o walkach toczonych z Gustawem Adolfem
w Prusiech; opis sposobu życia i obyczajów Kozaków
i Tatarów, używanie częste ruszczyzny, prócz innych
szczegółów, przemawiają zatem stanowczo. Zmierziwszy
sobie trudy żołnierskie pędził potem spokojnie żywot na
dworze IMCiPana A. L., możnego obywatela ziemi sie-
radzkiej, piastującego prawdopodobnie jakiś znaczny
urząd (Albert Łubieński, stolnik sieradzki?). W 1633
roku był z swoim dobrodziejem na koronacyi Włady-
sława (IV) Zygmunta w Krakowie (koronacya odbyła się
6 lutego, w niedzielę), po której na zlecenie pana A. Ł.
ułożył i na jego dworze w ostatni wtorek mięsopustu
(8 lutego) wystawił, z pomocą dworzan a w obecności
ich i sąsiadów, swoją komedyę, którą w 1637 r. do druku
podał, dedykując ją swemu panu. Widać z tego, że
w 1637 r. był jeszcze dworzaninem. W czasie służby
żołnierskiej widział niemało i poznał dokładnie swój
kraj. Znał Kraków, robi wzmiankę o Sukiennicach(?), o pi-
wowarach krakowskich, a chwali i podnosi z uznaniem
przedstawienia sceniczne studentów krakowskich, które
zapewne widywać musiał, podobnie jak bywał na pro-
dukcyach opery włoskiej na dworze Władysława IV
w Warszawie. Szlachcicem nie był. Dowodzi tego na-
zwisko oraz iście sowizdrzalski sposób odzywania się
o chłopach. Sztuk innych nie zostawił, być może, że je
pisywał i wystawiał na dworze swego dobrodzieja. Układ
jego jedynej, znanej komedyi przemawiałby mocno zatem.
Wydał Piotr Baryka swój utwór pod tytułem: Z chłopa
król. Komedya dworska, której argument podobny masz
w facecyi pierwszej Facecyj polskich: O pijanicy co ce-
sarzem był. Od Piotra Baryki napisana i na dworze
I. M. Pana A. Ł. wystawiona. W Krakowie, w drukarni
Macieja Andrzejowczyka. Roku Pańskiego 1637. Komedya
liczy arkuszy 4 (sygn. A2-E) in 4° a tłoczona jest dru-
kiem gockim, prócz tytułu, dedykacyi, spisu person,
prologu, epilogu i napisów nad scenami, które wydru-
kowano głoskami łacińskiemi. Pod dedykacyą litery:
A. B. (A B?).
Komedya o chłopie-królu musiała niezwykłą cieszyć
się poczytnością, kiedy doszła nas tylko w dwóch egzemplarzach. Jeden posiada Biblioteka Akademii
Umiejętności w Krakowie, pochodzący ze zbiorów Cy-
pryana Walewskiego (uszkodzony w kilku miejscach,
u góry i z boku, nożami introligatora), drugi znajduje się
w Cesarskiej Publicznej Bibliotece w Petersburgu, dokąd
przeszedł z książnicy Załuskich.
Pomijając wiadomości o innych wydaniach: z 1594 r.
(Kraków, 8°). z 1634 r. (Kraków, 4°, ark. 4). z 1638 r.
(Gdańsk. 4°, ark. 4) zaznaczam, że wyjątki z jedynie
istniejącej edycyi z 1637 r. drukował kilkakrotnie K. Wł.
Woj cieki.
Motyw, zużytkowany w komedyi P. Baryki, siyga
zamierzchłych czasów dalekiego Wschodu. Odbywając
wędrówkę po wszystkich prawie literaturach Europy, zmie-
niał często swe akcesorya zewnętrzne, w gruncie rzeczy je-
dnak pozostał takim, jakim go fantazya wschodnia poczęła.
Przeszedł różne koleje, od zwykłego opowiadania do
pysznych (Shakespeare) i lichych (Hauptmann) dramaty-
cznych obrobień. Mając zamiar przedstawić historyę mo-
tywu „z chłopa królu w Polsce w osobnej historyczno-
literackiej monografii, nie rozwodzę się nad nim wcale,
zresztą miejsce ograniczone na to nie pozwala. Podaję
tylko rzeczy najważniejsze, dotyczące dziejów tego
motywu w literaturze polskiej.
Do naszej literatury dostał się z piśmiennictwa
czeskiego. W Czechach przytoczył „kronikę o opiły in
chłopie" ks. Wawrzyniec Leander Rwaóowskf (Masso-
pust… Praga 1580 str. 188–189). Do naszego piśmien-
nictwa wprowadził stąd „wizerunk chłopa opiłegou
ks. Józef Wereszczyński (Gościniec pewny.- Kraków
1585 str. 244-247). Ks. Opat sieciechowski opowiedział
przygodę pijanego Hanusza nieco szerzej (bez zmian zasadniczych), niź jego źródło, w tonie nadzwyczaj dra-
matycznym, posługując się przytem wysłowieniem
jędrnem, soczystem i barwnem. To też być może, że
w krótkim czasie spróbował ją któś scenicznie obrobić,
biorąc asumpt czy to z pisma ks. J. Wereszczyńskiego,
czy tez z ogłoszonych podówczas „Facecyj polskichu
(1585–1592), w których na czele ją umieszczono,
zwłaszcza, że odpowiadała znakomicie zapatrywa-
niom stanu szlacheckiego na stan chłopski,
ujawniającym się choćby tylko w przysłowiach. Świa-
dectwo o istnieniu podobnego obrobienia dramatycznego
wystawia sam Baryka, gdy przez usta Rotmistrza w ko-
medyi swojej dwukrotnie zapewnia, że „już mu to
nie nowina widać takie dziwy," i „że mu się to widzieć
kilka raz przydało." Baryka napatrzywszy się sceni-
cznym przedstawieniom (podobnie jak A. hr. Fredro)
tej farsy (może przez kompanię studentów krakowskich?),
postanowił po koronacyi Władysława IV (1633 r.) przed
swoim dobrodziejem tę komedyę wystawić; wystawiwszy,
w lat kilka potem drukiem ją ogłosił (1637 r.).
Takie jest moje zapatrywanie na pochodzenie mo-
tywu, użytego przez Barykę i na genezę jego utworu.
Opowieść ks. J. Wereszczyńskiego, przedruko-
wywały dosłownie „Faceeye polskie”, zwane później
„Furfanteryami dworskiemi” lub „Żartami”. Mieści się
ona we wszystkich dziesięciu znanych ich wydaniach.
Prawdopodobnie według historyi z „Facecyj polskich”
ułożył Baltyzer z kaliskiego powiatu w swoich
„Biesiadach rozkosznych” (po 1612 r. wydanych)
wiersz: „O pijaku”.
Prócz „Facecyj polskich”, które opowieść o chło-
pie-królu czyniły coraz więcej znaną, przyczyniła się niepomału do jej rozpowszechnienia nadzwyczaj ciekawa
książka ks. Jakóba Bidermana p… t. Utopia Di-
daci Bernardini, znana wpierw w łacińskim orygi-
nale (Dilingae 1640), poźniej przełożona na język polski
(Utopia Didaka Bemardina. Lublin 1756), w której
uczony Jezuita też i historyę chłopa pijanego, acz w nieco
odmienny, niż dotąd, sposób przedstawił.
Opowiadanie J. i… Kraszewskiego p… t. Z chłopa
król (Bajeczki. Lwów 1882?) nie ma nic wspólnego
z motywem, o którym mowa.
Dramatycznym opracowaniom tego motywu dał
u nas początek swoją komedya P. Baryka w 1637 r.
Po nim obrabiano ten temat przeważnie w szkolnych
dyalogach. W czasie między r. 1654 a 1677 r.
przedstawiono podobne interinedyum w szkole jezuickiej
w Krośnie p… t. Chłop pijany (rpis Bibl. Z. N. I.
Ossolińskich we Lwowie p. 1. 1125); z końca XVII
lub z początku XVIII wieku posiadamy przeróbkę
komedyi P. Bary ki p… t. Metamorphosis rustici
in regem, użytą jako interniedy a do dramatu o synie
marnotrawnym (rpis Ces. Publ. Bibl… w Petersburgu
p… sygn. Q. XIV. 80); w roku szkolnym 17241725
przedstawił ks. Pruszecki w jezuickiej szkole w Ka-
liszu łaciński dyalog (ułożony według „Utopii”
ks. J. Bidermana) p… t. Rustici ebrii in regem
mu tati o (rpis Bibl. Uniw. Jagiellońskiego w Krakowie
p. 1. 182); między r. 1696 a 173! r. wystawiono inter-
inedyum na ten temat w szkole 00. Jezuitów
w Kownie p… t. L u d u s fortunae, vera olim nunc
in scenam data historia (rpis Ces. Publ Bibl. [. irn
Q. XIV. 30); w 1732 r. księża konwentu krako-
wskiego kanoników regularnych Ś. Ducha I Saxyi reprezentowali „sceniczną deklamacyą”: Szczęście,
to jest: Z prostaka król (rpis Bibl. Z. N. I. Osso-
lińskich p. 1. 316).
Za czasów Augusta III (1735–1763) przedsta-
wiano na Litwie, w czasie imienin pewnego starosty,
komedyę: „jakoby pijanica sądził, iż królem był” (Wi-
zerunki i roztrząsania. Poczet drugi. 17. Wilno 1840
str. 144-145). W 1775 r. wydał ks. Franciszek Bo-
homolec komedyę o „Grzegorzu chłopie, mnie-
manym książęciu" p… t. Kłopoty panów (Komedyę.
T. V. Warszawa 1775), przełożoną z francuskiej sztuki
Du Cerceau (Les incommodites de la grandeur, ou
Gregoire, ou Ie faux duc de la Bourgogne). W XIX
wieku Alexander hr. Fredro zużytkował ten motyw
w „Panu Jowialskim” (Komedyę. T. IV. Lwów 1834).
Grabca-króla w „Balladynie” Juliusza Słowackiego
(Paryż 1839) stanowczo tu wliczać nie można. Po Fre-
drze pozostaje jeszcze do zanotowania jednoaktowa ko-
medya Władysława L. Anczyca p… t. Błażek opę-
tany (Kraków 1873), naśladowana z niemieckiego (?),
jako opracowanie motywu „z chłopa król”.
Jak z tego suchego, arcypobieżnego zresztą zesta-
wienia widać, historya o pijanym chłopie, „co w śpią-
czki królem został", niezwykłą cieszyła się popularnością,
której przyczyny szukać należy przedewszystkiem w ide-
ach narodowych.
Intermedyum drugie p… t. Skoczylas ży-
dowi kij przed aj e. (podobne, być może, tematem do
satyry z r. 1622 p… t. Hajduk Miklusz odmienia ort u żyda,
dziś bliżej nieznanej) zaczerpnięte wprost z ko-
medyi P. Baryki spotykamy w dwóch rękopisach (1. rpis
Bibl… hr. Krasińskich w Warszawie; chełmiński, z drugiej połowy XVII w. i 2. rpis Bibl. Uniw. Jagiell… p. 1.
3,526; krakowski, z końca XVII w. i z początku XVIII w.);
intermedyum tej samej treści p… t. Aulicus Iu-
daeo vendit baculum odegrano w Grodnie 1651 r.
jako A. II se. 3 dyalogu ks. Eustachego Pylińskiego
p… t. Comoedia de Jacob et Joseph Patriarchis (rpis Ces.
Publ. Bibl… p… sygn. Q. XIV. 18).
Komedya Piotra Baryki, pisana wierszem trzyna – 4
stozgłoskowym, składa się z prologu, trzech aktów, dwóch
intermedyów i epilogu. Zbliża się ona najbardziej
z współczesnych tego rodzaju utworów do komedyi, choć
komedya, w właściwem słowa tego znaczeniu, nie
jest. Przyczyna tego leży w samym temacie, obranym
przez P. Barykę. Ubogi w akcyę dramatyczną,
starczyć może zaledwie na temat do farsy; może być
co najwięcej treścią pojedynczej sceny komedyi a nie
całej sztuki samodzielnej. Te braki tematu dają się mo-
cno odczuwać w komedyi P. Baryki. Przebranie pija-
nego chłopa za króla służy tu tylko za nić przewodnią,
za temat główny. Autor dołączył do niego epizody,
monologi i dyalogi treści odmiennej, satyrycznej. Ni-
kła akcya tematu głównego zatarła się z tego względu;
„argument” całej komedyi stał się z tej przyczyny
tylko „podobny” do treści „facecyi pierwszej: Face-
cyj polskich". Utwór cały nabrał z tego powodu cechy
satyry dy al o go w an ej, być może, że z intencyi autora,
który czując szczupłość akcyi, w ten a nie w inny sposób,
komedyę swoją ułożył. W tem właśnie przejawiałoby
się jego poczucie dramatyczne, okazujące się
w wysokim stopniu, w znakomitem przeprowadzeniu roli
głównej osoby komedyi. Każde słowo, każdy zwrot i ruch pijanego sołtysa świadczą o tem wymownie, że w P. Ba-
ry ce tkwił talent, wiele obiecujący.
Pierwiastek satyryczny, występujący w całej
pełni, zwłaszcza w intermedyach, bierze górę nad wą-
tkiem dramatycznym, rzucając cień na całość akcyi po-
tęgą kolorytu, o barwach żywych, dosadnych i jaskra-
wych. Żołnierskie nadużycia i gwałty, bezprawia i ra-
bunki, zbytki i swawola, pochwycone żywcem, ciekawe
i prawdziwe historycznie, znalazły tu wierny swój
rysunek, z którego daje się odczuć jak najdokładniej
tętno bujnie bijącego życia ubiegłych wieków. Całość
rysunku odmalowana językiem barwnym, soczystym
i żywym, pełnym wyrażeń przysłowiowych i zwrotów
czysto polskich w dyalogu i wierszu pięknym i gładkim,
choć nie zawsze przebierającym w wyrazach i rymach.
Zważywszy to wszystko, utwór Piotra Baryki należy
zaliczyć do najlepszych utworów dramaty-
cznych Polski XVII wieku.
Wydanie (przedruk egzemplarza Biblioteki Akademii
Umiejętności w Krakowie, porównanego z egzemplarzem
Cesarskiej Publicznej Biblioteki w Petersburgu) prze-
prowadziłem wedle zasad przyjętych przez Akademię
Umiejętności w Krakowie.
Różnica między pierwodrukiem a przedrukiem
niniejszym, pomijając same przez się rozumiejące się
zmiany pisowni, polega głównie natem, że: nie za-
chowałem kreskowania d, ci, si, zi wprowadziłem ó;
zastąpiłem wielkie litery, bez braku używane, małemi;
rozwiązałem skrócenia (prawie wyłącznie nazwisk osób
komedyi); dałem własne przestankowanie, starając się
zawsze dojść myśli autora po znakach pisarskich, uży-
wanych przez drukarza bez stałych zasad. Nadmienić mi wypada, że kilkakrotnej pisowni scz, i e w: 8f nie
uwzględniłem, trzymając się stałej pisowni pierwodruku:
szczi e (się). Poprawki tekstu zaznaczałem w uwagach.
Wydanie opatrzyłem słowniczkiem wyrazów przestarza-
łych lub mało używanych.
Komedya Piotra Baryki, niepośledni zabytek naszej
sztuki dramatycznej, cenna swym językiem i stylem,
układem i dyalogiem… zasługiwała od dawna na przedruk.
Dziś dochodzi jej wydanie do skutku, dzięki po-
parciu i zachęcie prof. A. Brucknera, któremu natem
miejscu gorąco za to dziękuję.
Lwów, 18 grudnia 1903.
Ludwik Bernacki
Wielce Mościwemu Panu,
Jego Mei P. A. L., Dobrodziejowi swemu.
Po wiecznosławnyra akcie koronacyej cnego
Władysława Zygmunta, monarchy polskiego,
Co sie mi z woli twojej na on czas skleciło,
A od twych sług na twoim dworze wyprawiło
I na coś ty sam patrzał z sąsiady miłemi
I czegoś sam rad słuchał z gośómi chętliwemi:
To sie znowu zaś tobie na piśmie przynosi,
Cny [ J1, byś przejźrzał, jeżeli czas znosi.
Niemasz ci nic godnego, jak wiesz, twej osoby:
Dajże komu inemu, niech czyta dla próby;
Bo ty masz swe trudności, masz poważne sprawy,
A ten wiersz jest złożony tylko dla zabawy.
Jednak mam tę nadzieję, iż go przyjmiesz wdzięcznie,
Gdyż go ja dla uciechy twej napisał chętnie.
A. B.
1 Miejsce puBte w pierwodruku.
PERSONY
SZOŁTYS, abo z chłopa król.
MYŚLIWIEC1
PIWOWSKI dworacy.
OSPALSKI
PRZECHEKSKI ciurowie żołnierzcy.
ROTMISTRZ
PIJANOWSKI
KWASLPIWSKI
KUFLOWSKI
DZBANOWSKI
CZOPOWSKI żołnierze.
ŻYBUROWSKI
MOCZYGĘBSKI
BRZUCHOWSKI
HRYCZKO
SŁUŻALEC j
SKOCZYLAS intermedyanci.
ŻYD
PROLOGUS.
MYŚLIWIEC z PIWOWSKIM o przyszłej komedyej rozprowują.
MYŚLIWIEC.
A to co? cóż to widzę? cóż to tu dziś będzie,
Iż tę izbę obito kobiercami wszędzie?
Płaci nam nasz Jego Mość bankiet jaki sprawi,
Abo którą z fraucmeru w małżeński stan wprawi?
i W pierwodraka: MY ŚLIW PIEC.
Ba… daj Boże, w szczęśliwą godzinę przemówić,
Jeszczeby człeku nie żal na to zwierza gonić.
Lepiej sie przecię spytać pachołka którego:
Ono widzę naprzeciw pana Piwowskiego.
Słyszcie, panie Piwowski, cóż to tu dziś będzie.
Że tę izbę stołową ozdobiono wszędzie?
PIWOWSKI.
Azas jeszcze nie słyszał? Wzdyć to naszy słudzy
Chcą w mięsopusty szaleć, jako też i drudzy;
Myślą to komedya wyprawić foremną,
Byle u tych, co będą słuchali, przyjemną.
Bo już drugi zapomniał, jak dawno był żakiem,
A drugi sie urodził tak pono kozakiem.
MYŚLIWIEC.
A o czymże?
PIWOWSKI.
O chłopie, co go upoiwszy
Żołnierze i w bogate szaty przystroiwszy,
Dla swojej krotofili królem uczynili
I za stołem królewskim pięknie posadzili.
Chłop mnima, by to prawda, by był królem prawy
Nie każdemu sie stawi, kto przydzie, łaskawym.
Pocznie wąsy odymać… każe dawać sobie
Pełnemi konewkami, wziąwszy w ręce obie.
A oni mu dudkować będą, jak królowi,
Na wszytko, co rozkaże, wyskoczyć gotowi;
Będą pełnić do niego, będą skakać chętnie,
Nie będą nic poczynać przed nim sobie smętnie.
Aż sie znowu chłopowsko upije, jak cepy,
Owi, go rozebrawszy, każą mu do rzepy.
O, przypłacisz, niebożę, królewskiego tytla:
Znać, że nie wiesz takiego do żołnierzów figla.
MYŚLIWIEC.
A wierę o tym będzie? Pięknać materyą,
Ale to nie po plecach dworskich jest akcya;
Trzebażby tu, jak mniemam, studentów krakowskich. 35
Abo komedyantów jakich sławnych, włoskich.