- promocja
Z espresso przez Europę - ebook
Z espresso przez Europę - ebook
Historia miast jest zapisana nie tylko w archiwach i muzeach, ale w miejscach, gdzie toczyło się zwykłe życie. Legendarne cukiernie, magiczne kawiarnie Europy, ten cały mikroświat kuszący słodyczą, pachnący ziarnem z Arabii i – przynajmniej kiedyś – papierosowym dymem wciąż istnieje. Dawne stylowe miejsca przetrwały, wciąż nieprzerwanie od stu, dwustu lat tworzy się w nich historia. Podróż w kawowych oparach nie tylko pokazuje, jak kiedyś wyglądało życie kawiarniane, lecz także dowodzi, że gdyby nie kawiarnie, nie powstałyby wybitne dzieła literackie, muzyczne, malarskie i… cukiernicze.
Kategoria: | Podróże |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-11-16218-1 |
Rozmiar pliku: | 23 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Uważa się, że pierwsze kawiarnie w Europie powstały w Wiedniu, wielowiekowej stolicy Habsburgów nad Dunajem. W rzeczywistości jednak istnienie takich lokali odnotowano już wcześniej, w połowie XVII wieku w Anglii. Inne źródła podają, że pierwszą kawiarnię, czy raczej rodzaj sklepu kawowego (bottega da caffe), otwarto w 1638 roku (lub kilka lat później) na weneckim placu Świętego Marka (Piazza San Marco). Już w latach czterdziestych XVII stulecia kawa pojawiła się także w Marsylii, uważanej za „bramę na Wschód”, miejscowi kupcy bowiem utrzymywali jak najlepsze stosunki z kolegami z zagranicy (handel zobowiązuje!).
Dopiero kilka dekad później kawa zawitała do Wiednia, jedynego miasta na świecie, które nadało nazwę odrębnej kuchni. W rzeczywistości jednak, co zakrawa na paradoks, żadne z dań kuchni zwanej wiedeńską nie pochodzi z Wiednia. To, co się gotuje, dusi i smaży w garnkach i rondlach naddunajskiej metropolii, jest dziedzictwem dawnej wielonarodowej monarchii. Gulasz i Palatschinken wywodzą się z Węgier, knedle – z Czech, a sznycel wiedeński – z… Mediolanu. Wiedeń czerpał z całego cesarstwa to, co najlepsze, a kawę ponoć zawdzięcza Polakowi.
Niewiele wiemy o młodości Jerzego Franciszka Kulczyckiego, bo o nim mowa, oprócz tego, że miał silne związki z Turcją (może dostał się do niewoli?), dzięki czemu dobrze opanował język turecki. Zamieszkując na obrzeżach Wiednia, zajmował się handlem oraz tłumaczeniem. Podczas oblężenia w roku 1683 zgłosił się na ochotnika do obrony i widocznie cieszył się zaufaniem, skoro powierzono mu ważną misję, gdy położenie miasta stawało się krytyczne.
Kulczycki wsławił się ryzykownym przedarciem się przez oblegające Wiedeń wojska tureckie z listem od dowódcy miasta hrabiego Starhemberga do dowódcy armii austriackiej, księcia Karola V Lotaryńskiego. List przedstawiał sytuację w mieście, gdzie szerzyły się choroby, brakowało amunicji i żywności. Kulczycki wraz ze służącym przedostał się do kwatery księcia 13 sierpnia 1683 roku i odebrał pomyślne wiadomości: zapowiedź przybycia wojsk polskich pod wodzą Jana III Sobieskiego.
Jerzy Franciszek Kulczycki w tureckim stroju
Po zwycięstwie pozwolono mu wybrać dowolny łup z namiotów nieprzyjaciela. Znajdowało się tam między innymi trzysta worków z dziwnym ziarnem. Zwycięzcy chcieli je wyrzucić, gdyż byli przekonani, że jest to… karma dla wielbłądów. Dragoni zdążyli nawet cisnąć do ognia jeden z worków. Wówczas na scenie pojawił się nasz rodak, którego zwabił zapach palących się ziaren.
– Jezus Maria! – miał zakrzyknąć, łapiąc się za głowę. – To, co teraz palicie, to kawa! Jeśli nie wiecie, co to jest kawa, dajcie ją mnie. Wykorzystam ją z pożytkiem.
Jak mówił, tak zrobił. Postawił w Wiedniu pierwszy publiczny stragan, gdzie sprzedawał kawę parzoną po turecku. Roznosił ją też po domach. Nie poprzestał na tym i już 11 września 1685 roku otworzył tawernę o nazwie Na Wrzosowisku, która mieściła się w domu naprzeciwko katedry Świętego Stefana. Budynek podarowała mu ponoć rada miejska w dowód wdzięczności za bohaterstwo w czasie oblężenia miasta.
Ale już 2 maja 1686 roku sprzedał ten lokal i kupił małą karczmę zwaną Pod Czerwonym Krzyżem przy ulicy Kleine Schuler, późniejszej Domgasse. Najwidoczniej jednak i to miejsce okazało się niezbyt dobre na kawiarniany interes, bo je także sprzedał. Swoją pierwszą kawiarnię o nazwie Pod Błękitną Butelką otworzył przy ulicy Schlossergassl (dzisiejszej Stockim-Eisen Platz 8), gdzie serwował kawę, ubrany w turecki strój. Niestety, tylko legendy z reguły kończą się pięknie, ale w życiu bywa inaczej.
Portret przedstawiający prawdopodobnie Kulczyckiego
Jak podaje Božidar Jezernik w monografii Kawa, z dokumentów, które Heinrich Eduard Jacob odkrył w archiwach w 1933 roku, wynika, że Kulczycki musiał długo czekać, zanim otrzymał pozwolenie na wykonywanie zawodu. Niejednokrotnie słał prośby i w niejednym liście przypominał radzie miejskiej o swoich wielkich zasługach! W dodatku „tureckie świństwo” zrobiło na wiedeńczykach fatalne wrażenie. Ale skoro Kulczycki poradził sobie w najbardziej dramatycznych chwilach historii Austrii, dlaczego nie miałby sprostać i tej sytuacji?
Pod Błękitną Butelką, obraz z około 1900 roku
– Jeśli moi klienci nie lubią kawy po turecku – miał podobno rzec – musimy parzyć kawę po wiedeńsku, żeby im smakowała!
W tym celu użył sitka, aby pozbawić napój fusów, które za nic nie chciały przejść wiedeńczykom przez gardło. Na taką kawę mieszkańcy Wschodu patrzyliby w tamtych czasach z pogardą, gdyż byli święcie przekonani, iż największą jej zaletą jest właśnie to, że ma fusy. Ale Kulczyckiego nie interesowało ich zdanie. Czarną kawę bez fusów osłodził miodem i złagodził jej smak dodatkiem mleka.
Co więcej, umówił się z właścicielem pobliskiej piekarni Peterem Wendlerem, że będzie od niego kupował pieczywo w kształcie półksiężyca. Wśród mieszczan wiedeńskich kształt taki budził miłe wspomnienia o klęsce żołnierzy spod tego znaku, którzy niedawno byli tak bliscy zdobycia miasta. W wiedeńskich kawiarniach do dziś podaje się kawę przeważnie z rogalikiem (Kipfel). Inną nowością były pączki, smaczne kuliste ciastka nadziewane gęstym syropem, które smażyła dla niego piekarka o imieniu Cecilija albo Veronika Krapf.
Kawiarnia Kulczyckiego stała się podobno wzorem dla późniejszych wiedeńskich kawiarni, które zdobyły światową sławę kawą melange i małą czarną oraz smakowitymi deserami. Szkopuł w tym, co odnotował Božidar Jezernik, że najnowsze badania wiedeńskiego historyka Karla Teply’ego wykazały, iż dzielny Polak nie otrzymał na własność od miasta żadnej nieruchomości, a koniec życia spędził wraz z żoną w oficynie sąsiedniego budynku pod numerem 8 przy Domgasse.
Lokal Kulczyckiego był podobno wzorem dla wszystkich późniejszych wiedeńskich kawiarni
Ba, Kordian Tarasiewicz w opracowaniu Przygody z kawą i herbatą podaje, że dopiero przybyły z niewoli tureckiej Włoch Matteo Moccocini podsunął Kulczyckiemu pomysł palenia kawy i rozdrabniania jej w moździerzu, zatem nie był to pomysł Polaka. Co więcej, wiedeńczycy poznali kawę nie dzięki Polakowi, jako że już w roku 1668 ten czarny napój pojawił się w zapiskach belgradzkiego kupca Demetriusa Domasy, który przywiózł go do Wiednia wraz z innymi produktami. Kawę piły jednak tylko w nielicznych prywatnych domach wykształcone kręgi austriackiej metropolii. W dodatku, z badań austriackich historyków wynika, że to Johannes Diodato, a właściwie Owanes Astouatzatur, ormiański kupiec urodzony w Stambule, założył pierwszą wiedeńską kawiarnię.
Jakkolwiek było, wizyta w wiedeńskiej kawiarni jest punktem obowiązkowym w czasie pobytu w naddunajskiej stolicy. Do końca XVII wieku kawiarnie powstały we wszystkich większych miastach Zachodu, a w XVIII i XIX stuleciu zaczęły odgrywać ważną rolę w życiu politycznym, literackim, artystycznym i gospodarczym europejskich metropolii. Oto ich krótka historia.
Źródła
Božidar Jezernik, Kawa. Esej, przeł. J. Pomorska, Wołowiec 2011.
Kordian Tarasiewicz, Przygody z kawą i herbatą, Warszawa 2000.
------------------------------------------------------------------------
1 Źródła, na które się powołuję lub z których korzystałem, znajdują się na końcu każdego rozdziału.Queen’s Lane Coffee House
40 High St, Oksford, Wielka Brytania
10 maja 1637 roku John Evelyn zapisał w swoim dzienniku, że pierwszym człowiekiem, którego widział, jak pije kawę, był Grek z Krety, Nathaniel Conopius. Obserwację tę poczynił w Oksfordzie. Ale w Anglii kawa stała się popularna dopiero wtedy, gdy zaczęły tam działać kawiarnie, czyli po upływie około trzydziestu lat. Najwcześniejszymi producentami kawy i właścicielami kawiarni w Europie byli Grecy, Ormianie, Turcy, Libańczycy, Egipcjanie oraz Syryjczycy, którzy w odpowiednim czasie pojawili się odziani w orientalne stroje i tureckie nakrycia głowy.
Zasługą Syryjczyka jest pierwsza kawiarnia w Pradze (Goldene Schlange, założona w 1714 roku). W Wenecji wszystkie wczesne kawiarnie prowadzili Ormianie. Paryż tak wiele zawdzięczał Ormianom w popularyzacji kawy, że znalazło to odbicie w ówczesnej francuszczyźnie, w której funkcjonowało wyrażenie „pójść do Ormian”, co oznaczało wyjście do kawiarni. Nie inaczej było na Wyspach Brytyjskich.
Obnośny sprzedawca kawy, rycina z około 1820 roku
Na paradoks może zakrawać, że najdłużej nieprzerwanie działająca kawiarnia w Europie ma najkrótszą historię ze wszystkich kofeinowych przybytków opisywanych w tej książce. Co o niej wiadomo? Queen’s Lane Coffee House została założona w Oksfordzie w następstwie angielskiej wojny domowej. Jej nazwa jest wcześniejsza niż nazwa „Nowy Jork” czy określenia „wielka zaraza” i „wielki pożar Londynu”.
Queen’s Lane Coffee House, która mieści się na rogu Queen’s Lane i High Street, odegrała pewną rolę w barwnej historii Oksfordu. Podobno tutaj w roku 1654 Cirques Jobson, lewantyński Żyd z Syrii (jakobita albo maronita), otworzył drugą kawiarnię w Oksfordzie. Pierwsza została odnotowana w parafii Świętego Piotra we wschodnim Oksfordzie w roku 1650 (lub 1652) i należała do żydowskiego dżentelmena z Imperium Osmańskiego, zwanego Jakubem Aniołem.
Nowy egzotyczny napój bardzo szybko się przyjął, a Queen’s Lane Coffee House stała się ulubionym miejscem uczonych, którzy lubili w niej debatować na różne tematy. Kawiarnię tę – znaną w drugiej połowie XVIII wieku pod nazwą U Harpera – upodobali też sobie studenci Oksfordu, zwłaszcza z Magdalen, Queens i St Edmund Hall, którzy gromadzili się w niej, by delektować się nowym, gorącym, bezalkoholowym napojem, opisywanym w wielu dziennikach podróżników.
Treść dostępna w pełnej wersji eBooka.WYKAZ ILUSTRACJI
Zdjęcia, ryciny i mapy dodatkowo nieoznaczone należą do domeny publicznej lub pochodzą z archiwum autora
1. Jerzy Franciszek Kulczycki w tureckim stroju
2. Portret przedstawiający prawdopodobnie Kulczyckiego
3. Pod Błękitną Butelką, obraz z około 1900 roku
4. Lokal Kulczyckiego był podobno wzorem dla wszystkich późniejszych wiedeńskich kawiarni
5. Obnośny sprzedawca kawy, rycina z około 1820 roku
6. Najdłużej działająca kawiarnia w Londynie
7. „Najstarsza kawiarnia Europy” – głosi napis na ścianie lokalu
8. Rycina Gustave’a Dorégo przedstawiająca wczesną, ciemną kawiarnię, w której tłoczy się londyński proletariat
9. Kawiarnie biły własne monety lub żetony
10. Stara rycina przedstawiająca rodzinę pijącą kawę w kawiarni
11. Petycja kobiet przeciw kawie
12. Osiemnastowieczna kawiarnia londyńska
13. Rycina przedstawiająca typową kawiarnię londyńską
14. Kawiarnia Edwarda Lloyda (Lloyd’s Coffee House), 1798 rok
15. Mapa (z 1748 roku) kawiarni miejskich istniejących przed wielkim pożarem Londynu w 1666 roku
16. Święta w rodzinie cesarskiej, akwarela Marii Krystyny, córki arcyksięcia Karola Olbrachta Habsburga
17. W Hiszpanii nie chodzi się na kawę
18. W godzinach szczytu podaje się 100-200 filiżanek kawy na godzinę
19. El Rinconcillo założony w 1670 roku
20. Jednym z największych skarbów El Rinconcillo jest jego stara ornamentyka
21. Azulejo kojarzy się z czymś cennym, gładkim i lśniącym błękitnej barwy, choć płytki ceramiczne produkowano w różnych kolorach
22. Kelnerzy przestrzegają tradycyjnej praktyki spisywania kredą zamówień na mahoniowym barze
23. Zestaw tapas na ciepło
24. Wiele butelek zimuje na tych półkach od dekad
25. Plakat do filmu Krew na piasku z Sharon Stone na podstawie powieści Vicente Blasco Ibaneza Krew na arenie
26. Uliczny sprzedawca kawy w Paryżu około 1700 roku
27. Egzotyczni kelnerzy podnosili atrakcyjność nowego napoju
28. Francesco Procopio dei Coltelli
29. Początkowo nazywano ją Antre de Procope, czyli Jama Prokopa, fot. archiwum Café Procope
30. Jedno przejęła kawiarnia wiedeńska od francuskiej: stoliki na zewnątrz, fot. archiwum Café Procope
31. Wolter i Diderot w Café Procope
32. Biurko Woltera w Le Procope, fot. Cristina Naccarato, licencja CC BY-SA 2.0
33. Café Procope stała się nie tylko ważną instytucją literacką, lecz także centrum politycznym, fot. archiwum Café Procope
34. Słynni goście Le Procope
35. Słynny bikorn, którym Napoleon uregulowal kawiarniany rachunek, fot. archiwum Café Procope
36. Le Procope na starej rycinie
37. „Tomaselli musi być prawie tak stara jak tradycja picia kawy w Europie”, fot. archiwum Café Tomaselli
38. Kawiarnia kilkakrotnie zmieniała właściciela, fot. archiwum Café Tomaselli
39. Kiosk Café Tomaselli, obraz Theodora Ethofera z 1908 roku, fot. archiwum Café Tomaselli
40. Otto Tomaselli, fot. archiwum Café Tomaselli
41. Kawiarnia na ilustracji w „Salzburger Zeitung” z 22 sierpnia 1860 roku, fot. archiwum Café Tomaselli
42. Po wojnie na parterze mieścił się punkt Czerwonego Krzyża, fot. archiwum Café Tomaselli
43. Zgodnie z austriackim stylem kawę serwuje się ze szklanką wody, fot. archiwum Café Tomaselli
44. W żadnej szanującej się kawiarni nie może zabraknąć gazet, i tak też jest w Cafe Toamselli, fot. archiwum Café Tomaselli
45. Człowiek, który wymyślił tę konstrukcję, nie ma nawet skromnego pomnika
46. Café Tomaselli ma oczywiście w menu łakocie, fot. archiwum Café Tomaselli
47. Kawiarnie odgrywają ważną rolę, można by rzec, psychoterapeutyczną, fot. archiwum Café Tomaselli
48. Lipsk w czasach Goethego i Schillera
49. Szata właściciela kawiarni, rycina Nicolasa de Larmessina z 1715 roku
50. Lipscy żołnierze w wartowni z kawą i tytoniem, akwarela Christiana Gottfrieda Heinricha Geisslera z 1787 roku
51. Pruski kontroler kawy około 1785 roku, drzeworyt na podstawie obrazu Ludwika Katzensteina z 1892 roku
52. Pocieszenie gwardzisty, rysunek Christaina Gottfrieda Heinricha Geisslera z 1825 roku
53. Hans Baluschek: Kobiety przy kawie, obraz z 1895 roku
54. Barokowy fryz nad wejściem do Zum Arabischen Coffe Baum
55. Zum Arabischen Coffe Baum nocą
56. Każdy z wielu przytulnych pokoi ma swoją własną historię do opowiedzenia
57. W budynku znajdują się kawiarnie w trzech różnych stylach: francuskim, arabskim i wiedeńskim
58. Specjalność zakładu – tort Schumanna z kawą („trauma Schumanna”)
59. Kawa w „najpiękniejszym salonie Europy”, fot. archiwum Caffe Florian
60. Kawa zamówiona do stolika bywa dwa, a nawet trzy razy droższa niż pita na stojąco przy barze, fot. archiwum Caffe Florian
61. Sala degli Uomini Illustri, fot. archiwum Caffe Florian
62. Caffe Florian pozostaje wspaniałym przykładem osiemnastowiecznej elegancji, fot. archiwum Caffe Florian
63. W Caffe Florian krzyżowały się mody i nowinki, fot. archiwum Caffe Florian
64. Do Caffe Florian trafili nawet – choć tylko wirtualnie – disneyowska Myszka Miki i przyjaciele, fot. archiwum Caffe Florian
65. Obecnie poziom kawiarnianych orkiestr w Wenecji znacznie się podniósł
66. Niektóre sławy goszczące w Caffe Florian, fot. archiwum Caffe Florian
67. Caffe Florian od roku 1797 była zamknięta tylko przez jedną noc, fot. archiwum Caffé Florian
68. Giovanni Battista Piranesi: Piazza di Spagna i Via Condotti, rycina z XVIII wieku
69. Buffalo Bill z Indianami ze swojego cyrku
70. Medaliony portretowe na ścianach dowodzą międzynarodowego znaczenia Antico Caffe Greco
71. Ludwig Passini: Artysta w Caffe Greco, obraz z 1856 roku
72. Około 1860 roku przeprowadzono renowację wnętrz
73. Rzymska pracownia Henryka Siemiradzkiego
74. Galeria polska w Antico Caffe Greco
75. Kawiarnię uwiecznił w swoim wierszu Czesław Miłosz
76. Antico Caffe Greco na obrazie włoskiego malarza Renato Guttuso
77. Okładka książki, której akcja toczy się między innymi w rzymskiej kawiarni
78. Giacomo Favretto: Al Liston, obraz z 1884 roku
79. Liston ciagnie się wzdłuż jednej strony Spianady
80. Takie kafeniony można spotkać już tylko na prowincji
81. Daniel Valentine Riviere: Fanariotki, obraz z połowy XIX wieku
82. W Grecji lepiej nie zamawiać kawy po turecku
83. Turcy nauczyli Greków pić kawę, ale to Grecy zaczęli sprzedawać mielone na pył ziarno do przyrządzania napoju w domu
84. Picie łyczka kawy Grecy potrafią celebrować przez wiele godzin
85. W części kawiarnianej można zamówić specyficzne kanapki szaszłykowe
86. Czas nigdy nie był problemem dla Greków, którzy znają tylko jeden jego wymiar – teraźniejszość
87. Budapeszt od Wiednia dzieli przeszło 200 kilometrów, ale obie metropolie łączy 50 lat wspólnej historii
88. Za najdłużej nieprzerwanie działającą kawiarnię w Budapeszcie uchodzi Ruszwurm Cukrászda
89. Przytulna atmosfera wnętrza
90. Można odnieść wrażenie, że lada z wiśniowego drewna z mahoniową wkładką i małe drzwi pośrodku prowadzą do romantycznego świata
91. Królowa Elżbieta Bawarska brała ze sobą specjalności Ruszwurmu, gdy opuszczała Budę, wyruszając w podróż
92. Vilmos Ruszwurm z małżeństwem Tóthów, którzy de facto byli właścicielami w 1928 roku, fot. archiwum Ruszwurm Cukrászda
93. Aktorzy Róbert Rátonyi i László Csákányi oraz redaktor László Dalos, zdjęcie archiwalne
94. Słynny marcepan Szamosa
95. Znakiem firmowym Ruszwurm Cukrászda jest klasyczna kremówka
96. Para starszych ludzi, którzy są częstymi bywalcami cukierni, uważa, że jej sekret kryje się w starożytnych murach
97. Nazwa „Bałkany” odnosi się nie tyle do geografii, ile do wspólnoty historyczno-kulturowej
98. Większość Półwyspu Bałkańskiego pozostawała pod władaniem tureckim, więc szybko zapanowała tam moda na picie kawy
99. W Zagrzebiu kawa i kultura kawiarniana są aspektem życia społecznego od czasów Austro-Węgier
100. Najstarszym, wciąż działającym kawiarnianym przybytkiem w Zagrzebiu jest kawiarnia Pod Starim Krovovima
101. „Bałkany zaczynają się tam, gdzie dumna austriacka kawiarnia stopniowo zamienia się w ponurą, oblężoną przez muchy kavanę”
102. Po chorwacku kawiarnia to kavana, a kafić oznacza połączenie baru i kawiarni
103. Ivana Kobilca: Kofetarica, obraz z 1888 roku
104. Kawiarnia ze swoją prestiżową lokalizacją od dawna jest uważana za idealne miejsce relaksu i inspiracji twórczej
105. Pod Starim Krovovima wiele razy zamieniala się w plan filmowy
106. Na słupie przy barze widać pierwsze 10 kun, które zarobił nowy właściciel
107. W ciągu prawie dwuwiekowej historii stare wnętrza Pod Starim Krovovima widziały niejedno
108. W Belém są dwa miejsca, które przyciągają co roku setki tysięcy pielgrzymów i turystów, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
109. „Lizbona jest miastem słodyczy, jak Paryż miastem intelektualnym; Paryż wymyśla idee, a Lizbona ciasteczka”, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
110. Tradycję wyrabiania jajecznych delicji zapoczątkowali Maurowie, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
111. Podobno tylko trzy osoby na świecie znają przepis na pastéis de Belém, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
112. Azulejos w zbrojowni Pałacu Narodowego w Sintrze
113. Pastéis, cukier, cynamon i azulejos, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
114. Już w 1911 roku rodzina Clarinha opatentowała nazwę pastéis de Belém, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda
115. Pastéis de Tentúgal
116. Nigdzie chyba żaden łasuch nie zbliża się do gastronomicznej nirwany tak jak w Antiga Confeitaria de Belém, fot. archiwum Antiga Confeitaria de Belém, Lda.
117. Kawiarnia wiedeńska zawsze była czymś w rodzaju rzymskiego forum
118. Niewiele chyba miast w Europie przejawia tak żywiołowy pęd do kultury jak Wiedeń, fot. Andrea Schaufler
119. Kawiarnie wiedeńskie są wizytówką miasta, fot. archiwum Café Landtmann
120. Kawa jest tu jak bilet do całodobowego kina, fot. archiwum Café Landtmann
121. Dr Alexander Hinterberger-Loewenbraeu w Café Landtmann, obraz z 1915 roku
122. Kawiarnię założył ponad 145 lat temu Franz Landtmann, fot. archiwum Café Landtmann
123a, 123 b. Podpisy sławnych gości, fot. archiwum Café Landtmann
124. Epoka świetności wiedeńskich kawiarni skończyła się wraz z II wojną światową, fot. archiwum Café Landtmann
125. Wyrafinowany wystrój wciąż przyciąga malarzy, rzeźbiarzy i architektów
126. Al Gore i Rajendra Kumar Pachauri na balkonie Grand Hotelu, 10 grudnia 2007 roku
127. Vidkun Quisling 1 lutego 1942 roku, fot. Riksarkivet
128. Grand Hotel w 1892 roku, fot. Axel Theodor Lindahl
129. Jappe Nilssen i Henrik Ibsen w Grand Café, rycina Edvarda Muncha
130. Stolik i cylinder Ibsena w Grand Café, fot. Robert Schediwy, licencja CC BY-SA 3.0
131. Edvard Munch: Henrik Ibsen w Grand Café
132. Kawiarniany mural autorstwa Pera Lassona Krohga
133. Kiedyś Grand Café była centrum życia elity artystycznej Oslo, rycina Edvarda Muncha
134. Grand Café to jedna z pierwszych nowoczesnych kawiarni w Oslo w stylu międzynarodowym
135. Słynne krzesło Thoneta na obrazie Paryska kawiarnia Ilji Riepina
136. Johann Georg Niederegger, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
137. Johann Georg Leonhard Köpff ze swoim personelem w 1911 roku, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
138. Niezmieniona od 200 lat receptura marcepanu firmy Niederegger, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
139. Według Zygmunta Glogera nazwa „marcepan” wywodzi się od łacińskiego Marci panis, czyli dosłownie „chleb Marka”, fot. archiwum J.G. NIE- DEREGGER GmbH & Co. KG
140. Café Niederegger szybko przerodziła się w rozpoznawalną rodzinną sieć, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
141. Kawiarnia w latach trzydziestych XX wieku, fot. archiwum J.G. NIEDE- REGGER GmbH & Co. KG
142. W 1902 roku sale na parterze zyskały secesyjny wystrój, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
143. Marcepanowa Lubeka w wykonaniu artystów Niedereggera, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
144. Rzeźbiarz Johannes Kiefer poświęcił prawie 3500 godzin, aby z pół tony zmielonych migdałów stworzyć to dzieło sztuki marcepanowej, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
145. Słynny tort orzechowy Niederegger, fot. archiwum J.G. NIEDEREGGER GmbH & Co. KG
146. Do wyboru jest około stu różnych rodzajów ciast i ciastek oraz ponad trzysta wyrobów ze słynnego marcepanu, fot. archiwum J.G. NIEDEREG- GER GmbH & Co. KG
147. Najbardziej chyba znaną kawiarnią w Złotym Mieście jest Kavárna Slavia
148. Od początku swojego istnienia kawiarnia przyciągała pisarzy i artystów, co poświadczają liczne zdjęcia na ścianach
149. Wystrój kawiarni pochodzi z lat trzydziestych ubiegłego wieku
150. Viktor Oliva: Pijak absyntu
151. Kavárna Slavia znalazła się w tytułach obrazów i powieści
152. Jeden ze słynnych gości na kawiarnianej fotografii
153. Mimo różnych zawirowań i uwarunkowań współczesnego świata kawiarnie Pragi wciąż zachowują część dawnego splendoru
154. Firmowy zestaw: tort Dobosa, Eszterházy i Zserbó plus czekoladowe lody z morelowym garnirunkiem, fot. Illustradejc, licencja CC BY-SA 3.0
155. Turecka kawiarnia z XVII wieku
156. Niektórzy nazywają Gerbeaud Cukrászda królową budapesztańskich kawiarni
157. W kawiarni dominuje długa na 10 metrów, rzeźbiona i marmurowa lada, fot. Yelkrokoyade, licencja CC BY-SA 3.0
158. Jeden ze specjałów Gerbeaud
159. Dziś plac Vörösmarty to centrum handlowe miasta
160. Émile Gerbeaud
161. Gerbeaud Cukrászda kojarzy się z wyborną czekoladą
162. W 1995 roku kawiarnię wykupił niemiecki przedsiębiorca Erwin Franz Müller
163. W 2017 roku w laboratorium czekolady Cacao Barry we Francji powstała gorzka czekolada Or Noir 1858
164. W Hiszpanii wszyscy chyba słyszeli o Café Gijón, fot. archiwum Café Gijón
165. Café Gijón na obrazie Josepa Costa Vili
166. José Gutiérrez Solana: Tertulia del Café Pombo
167. Rzadki obrazek – pustawe wnętrze kawiarni, fot. archiwum Café Gijón
168. Café Gijón odrodziła się na początku lat czterdziestych XX wieku
169 a, 169 b. Café Gijón pojawiła się także w literaturze
170. El Museo del Gran Café Gijón, fot. Tamorlan, licencja CC BY-SA 3.0
171. Pomieszczenie na dole wyposażono w długie stoły dla grup dyskusyjnych, fot. archiwum Café Gijón
172. W zalewie sieciówek większość starych lokali straciła oryginalną atmosferę
173. Kuźniami plotek i wzniosłych podszeptów były kawiarnie – Jama Michalika, fot. Janusz Kozina
174. Na początku cukiernia składała się ze sklepu od ulicy i pokoiku na tyłach dla pań wyrabiających ciasta, fot. Janusz Kozina
175. Najsłynniejszy chyba szyld na ulicy Floriańskiej w Krakowie
176. Plakat Teki Melpomeny
177. Zaproszenie do Zielonego Balonika autorstwa Kazimierza Sichulskiego
178. Ostatnim akordem artystycznej zabawy w Cukierni Lwowskiej była dekoracja jej wnętrza, fot. Janusz Kozina
179. Jama Michalika to wnętrze niezwykle młodopolskie w formie: secesyjne meble z zielonymi obiciami, witraże, freski i lamperie, fot. Janusz Kozina
180. Uczestnicy wycieczki węgierskich literatów ze związku Patria w cukierni Michalika, NAC Sygn. 1-K-2112-2
181. Czesław Miłosz recytuje swoje wiersze
182. Krzysztof Penderecki w Jamie Michalika
183. Lokacja Stanisława Jerzego Kulisia
184. Męczarnie i przyjemności w Bade Leuck, akwaforta Petera Carla Greisslera z 1872 roku przedstawiająca uroki szwajcarskiego kurortu
185. Marcel Slodki: Cabaret Voltaire, 1916 rok
186. Czcigodna Café Odeon znajduje się w pobliżu północnych brzegów Jeziora Zuryskiego
187. Café Odeon w latach siedemdziesiątych XX wieku, fot. archiwum Café Odeon
188. Café Odeon od początku miała międzynarodowy charakter, fot. archiwum Café Odeon
189. Obecność Joyce’a zainspirowała Toma Stopparda do napisania i opublikowania w 1974 roku sztuki Travesties
190. Wielkie otwarcie pierwszej wystawy dada w Berlinie, 5 czerwca 1920 roku
191. Tristan Tzara, obraz Roberta Delaunaya z 1923 roku
192. Po II wojnie światowej kawiarnia pozostała głównym miejscem spotkań wchodzącego w życie pokolenia
193. Jedno z najstarszych zdjęć Czytelnika
194. Bolesław Leśmian z córką w kawiarni, NAC, sygn. 1-K-1609
195. Gustaw Holoubek, fot. Edward Hartwig, NAC, sygn. 42-L-209-14
196. Grupa literatów w kawiarni, NAC, sygn. 1-K-1989
197. Słynny stolik w Czytelniku, fot. Tadeusz Rolke, AGENCJA GAZETA
198. „Czytelnik to było piękne miejsce, ale niestety, już umarło”
199. Józef Rapacki: Wnętrze kawiarni, MHW-43-1
200. Santiago Rusinol: Café des Incohérents, fot. Michaił Berngardt, licencja CC BY-SA 4.0
201. Davoser Café, obraz Ernsta Ludwiga Kirchnera z 1928 roku