- promocja
- W empik go
Z krainy gasnącego słońca. Tom 1. IV Korpus Pancerny SS w walkach o Warszawę, lipiec-listopad 1944 - ebook
Z krainy gasnącego słońca. Tom 1. IV Korpus Pancerny SS w walkach o Warszawę, lipiec-listopad 1944 - ebook
Pierwszy tom taktycznej i operacyjnej historii dywizji niemieckiego IV Korpusu Pancernego SS oraz jego dowódcy.
W czasie II wojny światowej Waffen-SS – wojskowa struktura SS, budzącej grozę służby bezpieczeństwa III Rzeszy – rozrosło się z czterech pułków i 20 tys. żołnierzy w roku 1939 do 38 dywizji w chwili zakończenia wojny, a do czasu klęski Niemiec w maju 1945 osiągnęło ostateczną liczebność ponad 900 tysięcy ludzi.
Historie pierwszych trzech korpusów SS są dobrze znane – działania I, II i III (Germańskiego) Korpusu Pancernego SS oraz podległych im dywizji zostały starannie udokumentowane i nagłośnione. W panteonie tym pomija się inny korpus SS, który nigdy nie walczył na Zachodzie ani w Berlinie, ale w ostatnim roku wojny uczestniczył w wielu kluczowych bitwach frontu wschodniego – IV Korpus Pancerny SS. Po raz pierwszy rzucony do boju na początkowym etapie obrony Warszawy pod koniec lipca 1944 r., korpus ten, złożony z 3. i 5. Dywizji Pancernej SS (czyli „Totenkopf” i „Wiking”), zrodził się w walce i spędził w walkach ostatnie 10 miesięcy wojny, odgrywając istotną rolę w bitwach o Warszawę, próbie odsieczy Budapesztu, operacji „Wiosenne Przebudzenie”, obronie Wiednia oraz odwrocie do Austrii, gdzie w końcu poddał się w maju 1945 r. wojskom amerykańskim.
Choć może nie tak sławny jak trzy pozostałe, IV Korpus Pancerny SS pod dowództwem Herberta Otto Gillego słynął z wytrwałości, wysokiego poziomu morale, a przede wszystkim z zabójczej skuteczności – czy prowadził bezwzględny kontratak, czy uporczywą obronę wobec nie dającej nadziei przewagi liczebnej przeciwnika. Korpus Gillego, często uwikłany w gorące dyskusje z bezpośrednimi przełożonymi z Wehrmachtu w kwestii jakoby nieprzemyślanego prowadzenia działań, aż do końca pozostał jednym z najsolidniejszych i najgroźniejszych związków taktycznych III Rzeszy.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8320-451-2 |
Rozmiar pliku: | 7,8 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Günther Lange
Handeloh, wiosna 2019 r.
SS-Untersturmführer
Dowództwo IV Korpusu Pancernego SS
oraz
ppłk rez. Bundeswehry
9. Szkolna Brygada PancernaWSTĘP
W czasie II wojny światowej Waffen-SS – wojskowa struktura SS, budzącej grozę służby bezpieczeństwa III Rzeszy – rozrosło się z czterech pułków i 20 tys. żołnierzy w roku 1939 do 38 dywizji w chwili zakończenia wojny, a do czasu klęski Niemiec w maju 1945 osiągnęło ostateczną liczebność ponad 900 tysięcy ludzi. Niezadowolony, że musiał się godzić, aby jego rodzącymi się siłami dowodziły w walce tradycyjne sztaby korpusów i armii Wehrmachtu, Heinrich Himmler, szef SS, zaczął formować własne sztaby korpuśne i armijne, poczynając od Korpusu Pancernego SS (SS-Panzerkorps, który wkrótce otrzymał numer II) w lipcu 1942 r. Wraz z powstawaniem coraz to nowych dywizji Waffen-SS wzrastała też liczba sztabów korpusów: do końca wojny zaplanowano lub sformowano 18 korpusów i 2 armie.
Historie pierwszych trzech korpusów SS są dobrze znane – działania I, II i III (Germańskiego) Korpusu Pancernego SS oraz podległych im dywizji, takich jak „Leibstandarte SS Adolf Hitler”, „Das Reich”, „Hitlerjugend”, „Hohenstaufen”, „Frundsberg” czy „Nordland”, zostały starannie udokumentowane i nagłośnione. Ponadto na listach ich dowódców znaleźli się najbardziej znani (i otoczeni najgorszą sławą) dowódcy Waffen-SS: Paul Hausser, Sepp Dietrich, Felix Steiner, Hermann Priess, Wilhelm Bittrich, „Panzer” Meyer, Jochen Peiper, Fritz Witt i inni. Ich kluczową rolę w największych bitwach wojny, na przykład pod Charkowem, Kurskiem, Caen, Falaise, Arnhem, w Ardenach czy Berlinie, uznają i powszechnie zgłębiają badacze sztuki wojennej; zajmuje też ona eksponowane miejsce w grach wojennych i symulacjach bitew.
W panteonie tym pomija się inny korpus SS, który nigdy nie walczył na Zachodzie ani w Berlinie, ale w ostatnim roku wojny uczestniczył w wielu kluczowych bitwach frontu wschodniego – IV Korpus Pancerny SS. Po raz pierwszy rzucony do boju na początkowym etapie obrony Warszawy pod koniec lipca 1944 r., korpus ten, złożony z 3. i 5. Dywizji Pancernej SS (czyli „Totenkopf” i „Wiking”), zrodził się w walce i spędził w walkach ostatnie 10 miesięcy wojny, odgrywając istotną rolę w bitwach o Warszawę, próbie odsieczy Budapesztu, operacji „Wiosenne Przebudzenie”, obronie Wiednia oraz odwrocie do Austrii, gdzie w końcu poddał się w maju 1945 r. wojskom amerykańskim.
Choć może nie tak sławny jak trzy pozostałe, IV Korpus Pancerny SS pod dowództwem Herberta Otto Gillego słynął z wytrwałości, wysokiego poziomu morale, a przede wszystkim z zabójczej skuteczności – czy prowadził bezwzględny kontratak, czy uporczywą obronę wobec nie dającej nadziei przewagi liczebnej przeciwnika. Korpus Gillego, często uwikłany w gorące dyskusje z bezpośrednimi przełożonymi z Wehrmachtu w kwestii jakoby nieprzemyślanego prowadzenia działań, aż do końca pozostał jednym z najsolidniejszych i najgroźniejszych związków taktycznych III Rzeszy.
***
Dzieje korpusu, jako nowoczesnej koncepcji wojskowej, sięgają połowy XVIII w., kiedy to armie europejskie zwiększyły liczebność do tego stopnia, że armie polowe – ociężałe związki złożone z dziesiątek pułków – okazały się zbyt trudne w dowodzeniu dla jednego człowieka. Gdy duże armie stałe stały się normą, nawet po zakończeniu wojen, administrację i kontrolę nad dużymi i zazwyczaj rozproszonymi terytorialnie zgrupowaniami wojsk trzeba było rozdzielić pomiędzy podległych dowódców, aby armia mogła funkcjonować efektywnie i skutecznie. Wraz z nadejściem masowych armii obywatelskich w okresie francuskich wojen rewolucyjnych i w epoce napoleońskiej, korpus, jako zgrupowanie wojsk, wyewoluował do stadium, w którym tworzyły go na ogół co najmniej dwie dywizje piechoty, komponent kawaleryjski, wspierające pułki artylerii i tak dalej, a także wsparcie w postaci organizacji logistycznych, inżynieryjnych i łączności – jego rozmiary wahały się od 10 tys. do 50 tys. ludzi.
Oznaczane nazwami lub numerowane korpusy z pierwszej połowy XIX w., same w sobie będąc miniaturowymi armiami, mogły działać prawie niezależnie od siebie nawzajem, ale były zdolne skoncentrować się w czasie i przestrzeni na rozkaz wyższego szczebla dowodzenia – w przypadku korpusu oznaczało to zazwyczaj armię polową. Wraz z nastaniem telegrafu, a po nim telefonu i radia, kontrola nad korpusem została ogromnie usprawniona, pozwalając dowódcy kierować i nadzorować podległe dywizje, brygady i pułki w sposób, o jakim Fryderyk Wielki czy Napoleon mogli jedynie marzyć.
Równie istotny jak rozwój korpusu był rozwój jego sztabu. Ewoluując równolegle z samym korpusem, pod koniec XIX w. korpuśna kwatera główna stała się wyspecjalizowanym sztabem, który mógł nie tylko wcielać w życie wolę dowódcy dzięki jego zdolności dowodzenia, lecz, co ważniejsze, kontrolować działania podległych jednostek, aby dopilnować, że spełnią jego wolę. Choć całe pokolenia dowódców dywizji skłonne byłyby krytykować sztab korpusu jako nadmiernie wymagający i skłonny do wtrącania się, to powstanie nowoczesnego korpusu wpłynęło na efektywność armii Europy i Stanów Zjednoczonych – a także Konfederacji w okresie wojny secesyjnej – w dziedzinie toczenia bitew, choć nie zawsze skutecznego.
Aby zwiększyć możliwości sztabów dywizji, korpusów i armii, armie europejskie, amerykańskie, a pod koniec XIX w. i azjatyckie, ustanowiły szkoły sztabu generalnego, mające na celu dobór i kształcenie potencjalnych oficerów, którzy w efekcie mieli się stać mózgami sztabów generalnych swoich sił zbrojnych. Żeby zwiększyć możliwości asystowania dowódcom w dowodzeniu i kontroli nad podległymi organizacjami, sztaby uległy większej specjalizacji, wykształcając poszczególne oddziały, odpowiedzialne za sprawy personalne, wywiad, operacje i logistykę, a także wiele innych, mniej ważnych, ale i tak istotnych kwestii specjalistycznych, jak wymiar sprawiedliwości czy służba weterynaryjna. Wprowadzenie telegrafu, naziemnych linii telefonicznych i radia wymagało utworzenia wyspecjalizowanych organizacji, istniejących wyłącznie w celu wspomagania potrzeb dowódcy i jego sztabu, takich jak bataliony łączności, kompanie żandarmerii wojskowej, kolumny transportu motorowego czy wreszcie, z pewnością nie mniej ważny, batalion wsparcia sztabu korpusu, zapewniający je w dziedzinie administracji, logistyki i zabezpieczenia.
Pruski Wielki Sztab Generalny, opracowany pod kuratelą generałów Carla von Clausewitza i Gerda von Scharnhorsta, już w połowie XIX w. stał się uosobieniem nowoczesnego sztabu generalnego. Wielka Brytania, Francja, Ameryka i inne kraje szybko wprowadziły podobne organizacje, zwłaszcza po spektakularnych sukcesach pruskiej kampanii przeciw Francji w 1870 roku. To pod kierownictwem takich organizacji toczyły się nowoczesne wojny XX wieku, czy chodziło o dowodzenie i kontrolę w bitwach oraz wykorzystanie (taktykę) dywizji i korpusów, o operacje na dużą skalę, prowadzone przez armie i mające na celu powiązanie bitew i starć w czasie i przestrzeni na rzecz osiągnięcia konkretnego celu, czy też o strategię na szczeblu teatru działań, opracowaną dla jednej lub kilku grup armii w celu osiągnięcia ogólnych celów danego konfliktu.
Pod względem podstawowej organizacji sztaby do dziś niewiele się zmieniły, mimo pojawienia się nowoczesnych technologii dowodzenia, kontroli, łączności, informatyki i wywiadu (ang. command, control, communications, computers, and intelligence-gathering – C⁴I); dzisiejsze sztaby dywizji, korpusów i armii pozostają zdumiewająco podobne do tych sprzed stulecia. Co zaskakujące, o roli sztabów w czasie wojny pisze się bardzo niewiele, a większość prac historyków skupia się na dywizjach, pułkach, batalionach i kompaniach. Czołowym osobistościom również oddano sprawiedliwość, ale większość biografii, a zwłaszcza autobiografii, woli rozwodzić się na temat bitew wygranych i przegranych, śmiałych manewrów czy intryg politycznych pomiędzy generałami, ich politycznych zwierzchników albo przeciwników. Wyzwaniem dla czytelnika jest dowiedzieć się czegokolwiek o działalności uczestniczących w tych wydarzeniach sztabów, choć, pracując bez rozgłosu i pod presją czasu, odpowiadały one za przekładanie myśli i zamiarów wielkich wodzów na rozkazy i dyrektywy, kierujące rzeczywiste dywizje, korpusy i armie pod ich dowództwem oraz umożliwiające, po włączeniu się do walki, pewien stopień kontroli nad przebiegiem bitwy, by zapewnić dowódcy osiągnięcie celu.
O ile działania sztabów amerykańskich i brytyjskich w II wojnie światowej są dobrze udokumentowane i zachowane, przynajmniej w postaci oficjalnych monografii związków taktycznych czy kalendariów, to opracowania historyczne sztabów armii niemieckiej z tego okresu – Wehrmachtu – mają burzliwą przeszłość. Nie dość, że same Niemcy przegrały wojnę, to jeszcze, inaczej niż w poprzednich wygranych czy przegranych przez nie konfliktach, nie przetrwały instytucje Wehrmachtu – Sztab Generalny (Generalstab), siły powietrzne (Luftwaffe), wojska lądowe (Heer) i marynarkę wojenną (Kriegsmarine) rozwiązano, zaś Waffen-SS uznano za organizację zbrodniczą. Same Niemcy znalazły się, rozdarte, po dwóch stronach zimnej wojny, a istnienie ich sił zbrojnych zostało zawieszone na dziesięcioletni okres, trwający do 1955 r. W roku tym RFN (a wkrótce później NRD) pozwolono wreszcie utworzyć własne federalne siły zbrojne – Bundeswehrę, która, ze względu na skazę narodowego socjalizmu, rozmyślnie postanowiła nie nawiązywać do dawnych tradycji.
Co ważniejsze z punktu widzenia historyka, wiele dzienników operacyjnych, akt operacyjnych czy oficjalnych historii jednostek z okresu po 1943 roku uległo w czasie wojny zniszczeniu, szczególnie gdy w lutym 1945 lotnictwo bombowe RAF (Bomber Command) zburzyło w Poczdamie koszary i budynki mieszczące wydział historii wojskowości armii niemieckiej. Choć wiele dokumentów przetrwało i wkrótce po wojnie wywieziono je bez rozgłosu do Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii w celu poddania analizie, to wiele skonfiskował ZSRR. O ile amerykański Narodowy Zarząd ds. Archiwów i Dokumentacji (National Archives and Records Administration, NARA) zwrócił w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych zachodnioniemieckiemu Archiwum Federalnemu (Bundesarchiv) większość dokumentacji, skopiowawszy ją na mikrofilmy, to większość archiwów Armii Radzieckiej (a obecnie Sił Zbrojnych Rosji) do całkiem niedawna pozostawała pod kluczem, a dostęp do nich był surowo kontrolowany.
Dokumenty Waffen-SS (Wojsk SS) są tu dobrym przykładem. Choć Waffen-SS nie wchodziło formalnie w skład Wehrmachtu, to zorganizowane było w prawie identyczny sposób, łącznie ze sztabami na wszystkich szczeblach, choć sam sztab SS-Führungshauptamt (SS-FHA) Heinricha Himmlera, czyli Głównego Urzędu Dowodzenia SS, to zupełnie inna historia i nie zostanie tu omówiony. Wielu dowódców Waffen-SS rozpoczynało karierę jako oficerowie Heer (wojsk lądowych), a kilku nawet ukończyło kurs oficerów sztabu generalnego. Wielu innych pochodziło z policji (Ordnungspolizei), gdzie otrzymali podobne przeszkolenie. Kiedy więc w 1942 roku Waffen-SS rozpoczęło rozbudowę, która objęła także tworzenie sztabów korpusów, logiczne było kopiowanie doktryny organizacyjnej wojsk lądowych, łącznie z nazwami i wydziałami poszczególnych komórek sztabowych. Doktryna organizacyjna była w końcu solidna, zrozumiała dla większości czołowych dowódców Waffen-SS, i umożliwiała przyszłym dywizjom i korpusom Waffen-SS bezproblemową integrację z armiami polowymi Heer.
Ponadto, od początku 1940 roku, obiecujących młodych oficerów SS wysyłano na kurs oficerów sztabu generalnego wojsk lądowych, gdzie otrzymywali niezbędne wyszkolenie specjalistyczne, pozwalające im pełnić funkcje oficerów sztabu generalnego w dywizjach, korpusach, a później armiach SS. Nigdy jednak nie było ich wystarczająco wielu, żeby zaspokoić popyt, gdyż Waffen-SS rozwijało się szybciej, niż dało się ich przeszkolić. Samo Waffen-SS uciekło się z kolei do żądań, aby dla uzupełnienia tego niedoboru delegowano lub wypożyczano mu wykwalifikowanych oficerów sztabu generalnego Heer, a sądząc po aktach 22 ludzi, którzy otrzymali taki przydział, większość z nich miała najwyraźniej kwalifikacje na swoje stanowiska i doskonale wykonywała obowiązki. W niektórych przypadkach braki wykwalifikowanych oficerów sztabu generalnego były tak wielkie, że w kilku korpusach SS, zorganizowanych w latach 1944-1945, funkcje sztabowe pełnił w większości personel wojsk lądowych, od którego nie wymagano przeniesienia do Waffen-SS ani nawet noszenia mundurów SS.
W obliczu zbliżającego się końca wojny i klęski zaglądającej w oczy, Naczelne Dowództwo Sił Zbrojnych (Oberkommando der Wehrmacht – OKW) pod koniec kwietnia 1945 r. nakazało jednostkom polowym zniszczyć przed kapitulacją całą dokumentację, w miarę możliwości – spalić. Choć wiele sztabów wojsk lądowych nie wykonało tej dyrektywy, pozostawiając na szczęście potomnym swoje zapisy historyczne, to większość jednostek Waffen-SS od batalionu do sztabu armii zrealizowała rozkaz co do joty. Wojnę przetrwało zatem niewiele dokumentów operacyjnych Waffen-SS, co uczyniło problematycznymi wszelkie próby spisania historii sztabów korpusów tej formacji. Jak wspomniano, przetrwała jednak duża ilość dokumentów operacyjnych Heer; wśród nich najbardziej pouczająca jest dokumentacja korpusów i armii, którym podlegały jednostki SS, daje bowiem wgląd w szczegóły funkcjonowania i dyskusji w ramach Waffen-SS, przynajmniej jeśli chodzi o meldunki dzienne, sytuacyjne i łączność. Każdy potencjalny autor musi jednak przede wszystkim uświadamiać sobie, do których korpusów i armii wojsk lądowych przydzielone były w czasie wojny dane dywizje i korpusy Waffen-SS; dla niewtajemniczonych zadanie to jest przytłaczające.
Nie inaczej wygląda kwestia historii IV KPanc SS. Gdy w lipcu 1944 r. rzucono go do walki jako sprawny sztab polowy, oficerowie sztabowi prowadzili codzienny zapis działań w Kriegstagebuch – dzienniku operacyjnym, w którym aż do końca istnienia korpusu w maju 1945 r. rejestrowano wszelkie istotne zdarzenia. Kriegstagebuch, w skrócie zwany KTB, nie tylko służył do zapisywania codziennych zdarzeń, ale do tego w większości przypadków każda z ważniejszych komórek sztabu dysponowała osobną wersją. Przykładowo, I oficer sztabu generalnego (I. Generalstabsoffizier, Ia) prowadził Ia Kriegstagebuch. II oraz III oficer sztabu generalnego także zazwyczaj utrzymywali KTB logistyczne i wywiadowcze.
W zależności więc od konkretnych obowiązków komórek sztabowych, czy chodziło o oddział operacyjny (Ia), wywiadowczy (Ic), czy logistyczny (Ib), każdy KTB zawierał meldunki, treść łączności, zapisy o zamówieniach zaopatrzenia, akta personalne itp., w tym również, w zależności od sytuacji, aneksy lub załączniki. Dawało to potężną ilość dokumentacji, którą codziennie uzupełniano. Co roku dywizja, korpus, armia lub grupa armii musiała spakować dokumenty z poprzedniego roku i odesłać do Poczdamu na przechowanie, aby po zwycięstwie Niemiec spisano na ich podstawie oficjalne opracowania historyczne. W przypadku Waffen-SS zamiast do Poczdamu, pod koniec 1944 r. wysłano dokumenty do Archiwum Wojennego SS (SS-Kriegsarchiv) w zamku w wiosce Sasmuk (Zasmuky) w okręgu Kolin w Protektoracie Czech i Moraw – dziś jest to region Czech. Większość z nich została celowo zniszczona na rozkaz dyrektora archiwum, SS-Obersturmbannführera Albina Scherhaufera, lub uległa destrukcji w walkach pod koniec kwietnia 1945 r. Przetrwała tylko niewielka ilość, obecnie zarchiwizowana w Pradze.
Dokumenty IV Korpusu Pancernego SS (IV. SS-Pz.Korps) zniszczono rozmyślnie w maju 1945 r., na krótko przed poddaniem się Amerykanom, na rozkaz jego dowódcy, SS-Obergruppenführera (Ogruf.) i gen. por. Waffen-SS Herberta Otto Gillego. Tak więc rekonstrukcja zdarzeń z krótkiego okresu istnienia korpusu okazała się wyzwaniem, jeśli chodzi o oficjalne zapisy, ale, na szczęście, znalazła się obfitość źródeł pierwotnych niemieckich wojsk lądowych, relacji współczesnych świadków, powojennych wspomnień oraz publikacji wydawanych przez różne organizacje weteranów poszczególnych dywizji korpusu. Szczególnie interesujące były poranne i wieczorne meldunki sytuacyjne, składane do sztabu armii polowej, której podlegał korpus Gillego. W tym przypadku wszystkie codzienne Morgenmeldung, Vororientierung i Tagesmeldung (meldunki poranne, południowe i dzienne) zachowały się w kartotekach 2. Armii i 9. Armii, pod których rozkazami IV KPanc SS służył od 27 lipca do 25 listopada 1944 r. Meldunki te, składane pod bezpośrednim nadzorem Gillego i w jego imieniu, zawierają mnóstwo informacji o codziennych zdarzeniach, w tym relacje opisujące efekty działań bojowych. Innym ważnym dokumentem był wieczorny komentarz dowódcy, sporządzany przez dowódców armii, zawierający zwykle wkład szefów sztabu i włączany do dziennika operacyjnego Führungsabteilung każdej armii polowej. Materiały te rzucają światło na myśli i plany wyższych dowódców, których na ogół nie odzwierciedlają dokumenty operacyjne.
Innym pożytecznym źródłem, dostępnym dopiero od niedawna, jest archiwum niemieckich dokumentów zdobytych pod koniec wojny przez Armię Czerwoną. Ten ogromny zbiór wciąż znajduje się na etapie opracowywania i jest powoli publikowany na stronie internetowej Rosyjsko-Niemieckiego Projektu na rzecz Digitalizacji Niemieckich Dokumentów w Archiwach Federacji Rosyjskiej. Do tej pory (2019) stowarzyszenie to opublikowało tysiące nieznanych wcześniej zdobycznych dokumentów niemieckich z prawie każdego szczebla dowodzenia Wehrmachtu, od OKW, przez grupy armii (Heeresgruppen) i dowództwa armii polowych (Armeeoberkommando), aż do szczebla dywizji, pułku, a nawet batalionu. Autor dokonał przesiewu tej gigantycznej kolekcji dokumentów online i zdołał dotrzeć do mnóstwa informacji dotyczących bezpośrednio IV KPanc SS, jak też nadrzędnych związków taktycznych i jednostek podporządkowanych. W gruncie rzeczy to konieczność uwzględnienia tych informacji w rękopisie doprowadziła do opóźnienia wydania niniejszej książki, ale bez nich praca nie mogłaby pójść do druku.
Produktem ubocznym wielu lat badań w archiwach byłego ZSRR jest doskonały Atlas of the Lublin-Brest Operation and the Advance on Warsaw („Atlas operacji brzesko-lubelskiej i natarcia na Warszawę”) płk. Davida M. Glantza. We współpracy z kartografem Michaelem Avansinim płk Glantz wykorzystał odnalezione w rosyjskich archiwach kopie map z epoki, wytworzonych przez 1. Front Białoruski, a także te, których używały niemieckie 2. i 9. Armia, tworząc wizualną relację dzień po dniu z walk w dniach 18 lipca – 30 sierpnia 1944 r. Oprócz dyslokacji IV KPanc SS w każdym momencie, atlas wymienia jednostki Armii Czerwonej i Wojska Polskiego na szczeblach od armii do pułku oraz kierunki ich natarć. Okazał się bezcennym przewodnikiem, pozwalającym autorowi ustalić, którym jednostkom stawiali czoło Niemcy, gdy bieg kampanii przechodził kolejno przez bitwę pancerną na przedpolach Pragi, trzy bitwy pod Warszawą, Powstanie Warszawskie i oblężenie Modlina.
Szczególnie użyteczne, choć nieuwzględnione na stronie „German Documents in Russia”, okazały się miesięczne raporty o gotowości, składane przez podległe korpusowi dywizje do Inspektoratu Wojsk Pancernych armii niemieckiej, obejmujące stan siły żywej, liczby dostępnych pojazdów pancernych i sprawnych dział polowych oraz, co ciekawe, narracyjną relację dowódcy każdej dywizji, która przedstawiała jego ogólną ocenę wartości bojowej jednostki. Do tego dochodzi mnóstwo codziennych meldunków sytuacyjnych i innych wiadomości krążących pomiędzy korpusem a trzema armiami, pod których rozkazami IV KPanc SS znajdował się od lipca 1944 r. do maja 1945. Innym, równie użytecznym źródłem są codzienne meldunki o liczbie wozów pancernych, które każdy korpus musiał przesyłać do sztabu armii, oraz tygodniowe meldunki o liczebności siły żywej, w których każda dywizja podporządkowana korpusowi lub sztabowi armii miała obowiązek przekazywać zestawienie swojej Kampfstärke, czyli faktycznej siły bojowej każdego batalionu, mierzonej liczbą dostępnych piechurów, saperów i żołnierzy pododdziałów rozpoznawczych – krótko mówiąc, pieszych żołnierzy, którzy przede wszystkim walczyli i ginęli, a których liczba pomagała dowódcom pojąć względną siłę bojową organizacji w danym momencie.
Innym źródłem, które trzeba wymienić, jest autorytatywna Germany and the Second World War, oficjalna relacja wojenna rządu niemieckiego, spisana przez zespół historyków pod nadzorem Militärgeschichtliches Forschungsamt (Instytutu Badań nad Historią Wojskowości) w Poczdamie, pod redakcją wybitnego historyka wojskowości Karla-Heinza Friesera. Jest to niewątpliwie najpełniejsze i najbardziej wyczerpujące spośród powstałych kiedykolwiek opracowań wojny z perspektywy niemieckiej. Tom VIII serii, The Eastern Front 1943–1944: The War in the East and on the Neighboring Fronts (2017), wykorzystano jako odniesienie dla niniejszej książki; stanowi on pouczające omówienie działań z perspektywy OKW i grup armii (Heeresgruppen). Zaopatrzona w doskonały zestaw map, wyraźnie przedstawiających rozwój operacji, powinna to być lektura obowiązkowa dla każdego, kto próbuje pojąć zmienne koleje walk w ciągu tych dwóch krytycznych lat.
O ile niniejsza praca stanowi pierwszą próbę spisania historii IV KPanc SS, opracowania trzech wcześniej powstałych korpusów pancernych SS weszły już do obiegu historiografii. Gen. mjr Michael F. Reynolds, wysoko odznaczony oficer armii brytyjskiej, wydał dwie oparte na drobiazgowych badaniach książki o I i II KPanc SS, zatytułowane odpowiednio Men of Steel: the Ardennes and Eastern Front oraz Sons of the Reich: II Panzer Corps–Normandy–Arnhem–Ardennes–Eastern Front. Napisał również autorytatywne opracowanie służby I KPanc SS w Normandii podczas inwazji alianckiej (Steel Inferno: I. SS Panzer Corps in Normandy) oraz pracę o Jochenie Peiperze, jednym z najbardziej osławionych dowódców 1. DPanc SS (The Devil’s Adjutant: Jochen Peiper, Panzer Leader). Z perspektywy tych dwóch korpusów i ich najsłynniejszych dowódców przedstawia on wyjątkowo szczegółowe i spójne opracowania istotnego ich wkładu w niemieckie próby powstrzymania aliantów w Europie Zachodniej od dnia „D” aż do załamania ofensywy w Ardenach, po których następuje krótka relacja o udziale korpusów w walkach na Węgrzech i w Austrii przez ostatnie dwa miesiące wojny.
Wilhelm Tieke, weteran Waffen-SS, a przy tym zasłużony historyk, również napisał bardzo wartościowe opracowanie II KPanc SS – In the Firestorm of the Last Years of the War: II. SS-Panzerkorps with the 9. and 10. SS-Divisions „Hohenstaufen” and „Frundsberg”. Opublikowany przez wydawnictwo J. J. Fedorowicz Publishing angielski przekład tej pracy, pierwotnie wydanej w Niemczech odznacza się dodatkową zaletą w postaci spojrzenia na funkcjonowanie korpusu z perspektywy człowieka z wewnątrz, uzupełnionej osobistymi relacjami wielu jego znajomych z Waffen-SS, z którymi służył w czasie wojny. W obawie, że inny sławny korpus SS, III (Germański) KPanc, może zostać zaniedbany przez historiografię, Tieke stworzył również The Tragedy of the Faithful: III. SS Panzer Korps. Niedawno wydano inne doskonałe opracowanie tego korpusu – Lennart Westberg, Petter Kjellander, Geir Brenden, III. Germanic SS Panzer-Korps: The History of Himmler’s Favorite SS-Panzer-Korps, 1943–1945, t. 1 (Helion, 2019). Publikacje te dowodzą nieustającej fascynacji tematem u wielu historyków wojskowości, a opracowania innych korpusów SS mogłyby rzucić światło na ten fenomen z końca wojny, jaki stanowiły.
Ostatni z wymienionych korpusów, stworzony i przez większość dwuletniej egzystencji dowodzony przez SS-Obergruppenführera Felixa Steinera, stanowił próbę połączenia wszystkich „germańskich” jednostek SS, złożonych z ochotników z Europy Północnej, w „międzynarodowy” korpus pancerny. Steiner, zwolennik tężyzny fizycznej i taktyki oddziałów szturmowych, był weteranem armii niemieckiej z I wojny światowej i instruktorem w pełnym tego słowa znaczeniu. Przypisuje się mu duży udział w stworzeniu pierwotnej reputacji Waffen-SS jako formacji elitarnej. Chociaż jego korpus przez cały okres istnienia walczył na froncie wschodnim, to najbardziej niezwykły epizod historii III (Germańskiego) KPanc SS nastąpił w czasie bitwy o Berlin – chodzi o głośną odmowę przez Steinera wysłania korpusu (przemianowanego na Armee-Abteilung Steiner – Grupę Operacyjną „Steiner”) na pomoc Hitlerowi 22 kwietnia 1945 r., w świadomości, że doprowadziłoby to jedynie do bezsensownej rzezi jego podwładnych.
Steiner napisał też po wojnie dwie książki przedstawiając swoje przeżycia w roli dowódcy pułku, dywizji, korpusu i armii, zatytułowane Der Freiwilligen („Ochotnicy”) i Armee der Geächteten („Armia wyrzutków”). Choć żadna nie dotyczyła wyłącznie III (Germ.) KPanc SS, to Steiner opisał jego działania z licznymi szczegółami, choć też w pewnym stopniu ubarwił, przyczyniając się do starań na rzecz historycznej rehabilitacji Waffen-SS. Niestety, nie wspomina zbyt często o IV KPanc SS Gillego, choć podkreśla złożoność dowodzenia jednostkami, w których skład wchodzili przede wszystkim cudzoziemscy ochotnicy.
Każde obiektywne opracowanie IV KPanc SS musi uwzględniać następujące monografie jednostek, bez których niniejsza książka by nie powstała. Najbardziej szczegółowe z perspektywy dywizji są tomy Va i Vb znakomitej pracy Wolfganga Vopersala Soldaten, Kämpfer, Kameraden: March und Kämpfe der SS-Totenkopf-Division („Żołnierze, wojownicy, towarzysze: Kampanie i bitwy Dywizji SS »Totenkopf«”), skupiającej się, rzecz jasna, przede wszystkim na działaniach 3. DPanc SS od lipca 1944 r. do końca wojny. Vopersal, weteran „Totenkopfu”, zgromadził niesamowitą ilość materiałów, w tym wywiady, relacje z czasów wojny, meldunki i korespondencję, dając czytelnikowi doskonałą chronologiczną perspektywę istotnego znaczenia tej dywizji w bitwach korpusu Gillego od lipca 1944 r. do zakończenia działań. Rozsiane są po niej skrawki oficjalnej łączności pomiędzy korpusem a Dywizją „Totenkopf”, nadające kontekst późniejszym starciom i bitwom. Zważywszy, że archiwa korpusu się nie zachowały, praca ta wypełnia wiele luk, na które natknął się autor niniejszej książki.
Innym źródłem, przedstawiającym kontekst dowódcy pułku Dywizji „Totenkopf” oraz dowódcy Dywizji „Wiking” w tym okresie, jest Like a Cliff in the Ocean: The History of the 3. SS-Panzer-Division „Totenkopf” Karla Ullricha, angielski przekład wydanej wcześniej przez Munin-Verlag Wie ein Fels im Meer. Choć jest ona mniej szczegółowa niż dzieło Vopersala, Ullrich uczestniczył w wielu konferencjach na szczeblu korpusu i zbiórkach na odczytanie rozkazu z udziałem Gillego, Hellmutha Beckera (dowódcy Dywizji „Totenkopf”) i innych dowódców, przedstawił więc w książce perspektywę, której zabrakło Vopersalowi, a także własne przemyślenia na temat obserwowanych wydarzeń. Książkę uzupełnia pewna liczba użytecznych aneksów i map, w tym kopie oryginalnych rozkazów, na szczęście przetłumaczonych na język angielski.
Pracą znacznie bardziej ambitną jest Drama Between Budapest and Vienna: the Final Battles of the 6. Panzer-Armee in the East–1945 Georga Maiera, kolejny wydany nakładem J. J. Fedorowicza przekład znanej książki wydawnictwa Munin Verlag. Maier, w ostatnim roku wojny oficer operacyjny 6. Armii Pancernej SS (6. SS-Panzerarmee, 6. SS-Pz.Armee), z ogromną szczegółowością opisuje działania w Budapeszcie i w rejonie od grudnia 1944 r. do lutego 1945, skupiając się na działaniach IV KPanc SS. Po przybyciu armii pancernej Seppa Dietricha na pole bitwy pod koniec lutego 1945. Maier omawia feralną operację „Frühlingserwachen” („Wiosenne Przebudzenie”) na Węgrzech – ostatnią i najbardziej rozpaczliwą ofensywę Niemiec.
Z perspektywy sztabu armii Maier potrafił przedstawić działania kilku korpusów pozostających pod dowództwem Dietricha, a także armii sąsiednich, którym pisane było odegrać w ataku istotną rolę. Na szczęście autor przytoczył wiele rozkazów operacyjnych i przykłady łączności sztabowej, a także mnóstwo ówczesnych map operacyjnych i planów, co pozwala czytelnikowi lub badaczowi łatwo się zorientować w przebiegu wydarzeń. Na poparcie swoich uwag i wniosków Maier dysponuje przypisami i 130 aneksami, dzięki czemu czytelnik, jeśli chce, może zagłębić się jeszcze bardziej w stan armii niemieckiej ogólnie, a Waffen-SS w szczególności, na ostatnim etapie wojny na Wschodzie.
Choć jest to praca mniej wyczerpująca niż historia dywizyjna pióra Vopersala, European Volunteers Petera Strassnera, pierwotnie wydana w 1968 r. pod tytułem Europäische Freiwillige: Die Geschichte der 5. SS-Panzerdivision Wiking, omawia dzieje tej dywizji od jej powstania w 1940 r. aż do końca. W oparciu przede wszystkim o osobiste relacje uczestników, omówienie przez Strassnera ostatniego roku wojny z perspektywy Dywizji „Wiking” rzuca nieco światła na wewnętrzne funkcjonowanie IV KPanc SS, jako że wielu starszych oficerów „Wikinga” mianowano na wysokie stanowiska w sztabie korpusu, gdy ten został rzucony do walki pod koniec lipca 1944 r. Ich punkt widzenia jako oficerów sztabu korpusu pozwala wyjaśnić, dlaczego dywizji rozkazano przeprowadzić szereg desperackich kontrataków u bram Warszawy i podczas prób odsieczy Budapesztu, w okresie, kiedy sama miała niewiele czasu na refleksję, a jedynie na wykonywanie rozkazów. Liczne aneksy, w tym meldunki o faktycznej liczebności, stanowią eldorado dla badaczy starających się poznać względną zdolność bojową dywizji na tym newralgicznym etapie wojny.
Opracowanie o węższym zakresie niż dzieło Strassnera, Wiking Panzers: The German SS 5th Tank Regiment in the East in World War II, czyli wydane przez Stackpole Books tłumaczenie pracy Ewalda Klapdora Mit dem Panzerregiment 5 Wiking im Osten z 1981 r., to lektura obowiązkowa dla starających się zrekonstruować działania IV KPanc SS, szczególnie te, w których istotną rolę odegrały bitwy pancerne. Klapdor, który sam był w dywizji „Wiking” dowódcą batalionu pancernego, tka bardzo szczegółową relację o działaniach 5. Pułku Czołgów SS (SS-Panzer-Regiment 5), wspartą dziesiątkami osobistych relacji i uzupełnioną licznymi odniesieniami do fragmentów pułkowego dziennika operacyjnego, który jakimś cudem przetrwał wojnę. Książka Klapdora pozwala czytelnikowi lub badaczowi zyskać pojęcie o wpływie całego roku długotrwałych walk na bardzo zwartą organizację, gdy z wysiłkiem starała się przezwyciężyć radziecką przewagę liczebną i własne topniejące możliwości. Wsparta licznymi mapami i szczegółowymi załącznikami, stanowi ona wartościowe uzupełnienie pracy Strassnera, a także sama w sobie wartościowy dokument historyczny.
Oczywiście wszelkie relacje o weteranach Waffen-SS i przez nich spisane trzeba zrównoważyć książkami ich towarzyszy z Wehrmachtu. W tym względzie z pewnością nie brakuje naocznych relacji ludzi, którzy walczyli ramię w ramię z IV KPanc SS lub mieli ten korpus pod rozkazami. Doskonałym opracowaniem pióra oficera, który służył w sąsiedniej dywizji, jest Die 1. Panzerdivision 1935–1945 Rolfa O. Stovesa. Pozycja ta, długo uznawana za jedno z najpełniejszych i najbardziej szczegółowych opracowań dywizji Wehrmachtu, jakie powstały, poświęca sporo miejsca próbie odsieczy Budapesztu, kiedy 1. DPanc przydzielono do korpusu Gillego. W swojej bardzo uczciwej i wyważonej pracy Stoves ani nie lekceważy Waffen-SS czy dowodzenia Gillego, ani nie wypowiada się o korpusie w superlatywach. Książka do dziś pozostaje doskonałym przykładem, jak należy pisać historię dywizji. Stoves mimowolnie dementuje większość zażaleń, jakie pod adresem umiejętności Gillego i jego korpusu kierował dowódca armii, gen. płk Hermann Balck, stwierdzając nagie fakty tak, jak je widział z perspektywy oficera sztabowego 1. DPanc, uważanej za jedną z najlepszych dywizji armii niemieckiej.
Nie tak różową ocenę IV KPanc SS przedstawił wspomniany Hermann Balck, uznawany przez wielu za jednego z najlepszych taktyków, jakich wydała armia niemiecka podczas II wojny światowej. W autobiografii Order in Chaos, wydanej pierwotnie w 1981 r., na krótko przed śmiercią, Balck przedstawia interesujący zarys sytuacji na Węgrzech, jaką zastał po przeniesieniu tam pod koniec grudnia 1944 r. z frontu zachodniego, gdzie dowodził Grupą Armii „G” (Heeresgruppe G, H.Gr. G) w Alzacji i Lotaryngii. Gdy sam Hitler powierzył mu odsiecz Budapesztu, pod rozkazami Balcka znalazła się pewna liczba związków niemieckich i węgierskich, niektóre o wątpliwej wartości. Miały one dokonać czegoś, co dla wielu wydawałoby się zadaniem niewykonalnym – przebić się przez kilka armii radzieckich w samym środku zimy, odciążyć okrążone miasto, w którym uwięzionych pozostało ponad 800 tysięcy cywilnych mieszkańców, i odtworzyć stabilną linię frontu.
Nie mając w sobie nic z niezachwianego optymizmu Pollyanny, Balck widział sytuację jasno i szybko opracował plan osiągnięcia celów. Nie tak jasno postrzegał sytuację IV KPanc SS, którego dowódcę uważał za niekompetentnego, a sztabowcy, jego zdaniem, wykazywali się niemal karygodną niedbałością. Balck, który często znajdował zrozumienie dowódcy grupy armii, gen. płk. Wöhlera, próbował usunąć Gillego ze stanowiska i zdymisjonować jego sztab, lecz bezskutecznie. Niemniej IV KPanc SS, dysponując bitną 3. i 5. DPanc SS, a także 1. DPanc i innymi dywizjami Wehrmachtu, osiągnął większość celów operacyjnych, wielokrotnie zadał klęski znacznie większym związkom Armii Czerwonej i o mało nie odblokował Budapesztu. Choć Balck nigdy nie pominął okazji skrytykowania jakości działań Waffen-SS, jego relacja o ogólnym kształtowaniu się walk od grudnia 1944 do maja 1945 r. jest wyjątkowo przekonywająca i daje pojęcie, co mogłoby się stać, gdyby dowódca ten otrzymał siły, które uważał za niezbędne do realizacji wszystkich swoich zadań. Książka pozostaje pozycją obowiązkową dla każdego, kto próbuje zrozumieć, co działo się na południowo-wschodnim froncie Niemiec w ciągu ostatniego półrocza wojny.
Czytelnicy zauważą, że niniejsza praca napisana została prawie wyłącznie z punktu widzenia niemieckich sił zbrojnych, z wykorzystaniem ich własnych źródeł. Dołożono wszelkich starań, by sięgnąć do współczesnych źródeł radzieckich i polskich, choć angielskie przekłady ich oficjalnej dokumentacji nie są jeszcze dostępne. W tej sytuacji autor musiał się oprzeć na biograficznym opracowaniu marszałka Konstantego Rokossowskiego, dowódcy 1. Frontu Białoruskiego, pracy Igora Nebolsina Stalin’s Favorite: The Combat History of the 2nd Guards Tank Army from Kursk to Berlin oraz wspomnieniach gen. płk. Pawła I. Batowa, dowódcy 65. Armii. Najużyteczniejszym ze źródeł spisanych z perspektywy radziecko-polskiej jest krótka, ale szczegółowa praca Norberta Bączyka Warsaw II: The Tank Battle of Praga July 1944 and the 4th SS Panzer Corps versus the First Belorussian Front. Bączyk, polski historyk wojskowości, korzysta z mnóstwa radzieckich i polskich relacji oficjalnych z epoki, a także z niemieckiej dokumentacji walk, obejmującej okres od lipca do października 1944 r. Wreszcie autor zdołał pozyskać współpracę kilku rosyjskich historyków wojskowości – część pragnęła zachować anonimowość – którzy przełożyli wybrane fragmenty oficjalnej dokumentacji 1. Frontu Białoruskiego i VIII Korpusu Pancernego Gwardii.
Uwaga dla czytelników: w całym tekście używane są rozliczne niemieckie terminy wojskowe, zapisane kursywą. W stosownych przypadkach towarzyszą im tłumaczenia, inne zaś można znaleźć w słowniku. Wiele spośród tych terminów może już być znanych czytelnikom doświadczonym w badaniach nad niemieckimi siłami zbrojnymi, ale mam nadzieję, że początkującym w tej dziedzinie pomoże to rozszerzyć słownictwo wojskowe. Niemieckie terminy militarne stanowią częstokroć skróty myślowe wypracowane przez wieki, wyrażające bardziej złożone pojęcia, których nie da się łatwo czy zgrabnie przełożyć na język angielski. W niektórych przypadkach autor dołożył wszelkich starań, aby wyjaśnić je w sposób zrozumiały dla laików. Kursywą podane zostały również oryginalne nazwy jednostek niemieckich i sojuszniczych, a także, w stosownych przypadkach, terminologia rosyjska. Oficjalne nazwy jednostek walczących pod sztandarem Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich (ZSRR) i jego sojuszników nie są zaznaczone kursywą, a kiedy nazwy konkretnych jednostek są nieznane, tekst określa je ogólnym mianem dywizji, pułków, batalionów itp. „radzieckich” lub „Armii Czerwonej”.
Tom I omawia formowanie korpusu, jego dowódców, organizację sztabu oraz zwięzłą historię dwóch najważniejszych jednostek – dywizji pancernych „Totenkopf” i „Wiking” – od utworzenia korpusu w sierpniu 1943 r. do końca bitew o Warszawę w listopadzie 1944. Tom II skupi się na okresie od grudnia 1944 do maja 1945, w którym miały miejsce operacje „Konrad” I, II i III (próby odblokowania Budapesztu), obrona przez korpus Székesfehérváru (Stühlweissenburga, Białogrodu Królewskiego), rola w Unternehmen Frühlingserwachen (operacji „Wiosenne Przebudzenie”), czyli ostatniej niemieckiej ofensywie na dużą skalę, odwrocie do Wiednia i ostatnich aktach wojny.
Praca nad tym rękopisem zajęła cztery lata i nie mogłaby dobiec końca bez porady i pomocy wielu osób, w tym historyków wojskowości i autorów, zamieszkałych w Stanach Zjednoczonych, Europie i Australii. Hojnie przekazywali oni dokumenty, przekłady, mapy, fotografie i podpowiedzi, które pozwalały pracy posuwać się do przodu. W Stanach Zjednoczonych osobami z tej listy, którym chciałbym podziękować, są Tom Albright, Mike Constandy, David Glantz, Tom Houlihan, French MacLean, Edward Miller, Michael Miller, John Moore, George Nipe, Marc Rikmenspoel, Phillip Schwartzberg, Remy Spezzano oraz świętej pamięci Mark Yerger. W Europie na moją wdzięczność zasłużyli Christian Ankerstjern, Artiom Astafiew, Christoph Awender, Norbert Bączyk, Mirko Bayerl, Pedrag Blanusa, Martin Block, Geier Brendan, Carol Byrne, Piet Duits, Edi Eberle, Ron Erlings, Andrew Found, Timm Haasler, Richard Hargreaves, Petter Kjellander, Klemen Kocjancic, Bert Kossen, Wolfgang Lange, Martin Månsson, Mike Melnyk, Roland Pfeiffer, Bram von Straalen, Norbert Számvéber, Charles Trang, Jan-Hendrik Vermeulen, Hans Weber, Lennart Westberg, Lars Westerlund, Ian Michael Wood oraz David T. Zabecki. Na koniec, choć nie są mniej ważne, pozostawiłem podziękowania dla Jasona Marka i Scotta Revella z Australii za rady i współpracę.
Jednym ze źródeł pierwotnych była dla mnie pewna liczba weteranów Waffen-SS z Dywizji „Wiking”, którzy przeżyli wiele bitew opisanych w niniejszej książce. Pomagali mi oni przez wiele lat, począwszy od roku 1994, kiedy to przygotowywałem pracę magisterską w U.S. Army Command and General Staff College (Wyższej Szkole Dowodzenia i Sztabu Generalnego Wojsk Lądowych Stanów Zjednoczonych) w Forcie Leavenworth w Kansas. Większość, z wyjątkiem Günthera Langego, dziś już nie żyje. Z najwyższą uprzejmością przekazali mi wiele fotografii, prywatnych listów, książek, map i innych materiałów z osobistych archiwów, w które wielokrotnie się zagłębiałem, począwszy od mojej pierwszej książki Hell’s Gate: The Battle of the Cherkassy Pocket. Tymi, którym chciałbym podziękować, są śp. (SS-Ostuf.) Wolfgang Brandstetter, (SS-Ostubaf.) Fritz Darges, (SS-Ostuf.) Hans Fischer, (SS-Ostuf.) Fritz Hahl, (SS-Hstuf.) Theodor Eberhard Heder, (SS-Hstuf. i płk w st. spocz. Bundeswehry) Willy Hein, (SS-Hstuf.) Günter Jahnke, (SS-Ustuf.) Karl Jauss, a wreszcie (SS-Hstuf.) Karl-Heinz Lichte.
Na koniec pragnę podziękować żonie i rodzinie za cierpliwość i zrozumienie. W trakcie pracy nad niniejszą książką wiele weekendowych zajęć i podróży zostało przesuniętych lub odłożonych, ale nic z tego, co osiągnąłem, nie byłoby możliwe bez ich zachęty i wsparcia.
Douglas Nash
Waszyngton, lipiec 2019 r.------------------------------------------------------------------------
¹ SS-Führungshauptamt, Amt V, Ha/Az. 21c 12.7.1943/Sa/W, Geheim, Tagesbefehl Nr II/5.745/43 von 3. August, mit Stand vom 31.7.1943.
² Korpus Pancerny SS Haussera w czerwcu 1943 r. przemianowano na II KPanc SS (Tessin, t. 2, s. 97).
³ Franz Husemann, Die guten Glaubens waren, Band II, Osnabrück: Munin Verlag GmbH 1977, s. 207-208.
⁴ Hans Stöber, Die lettischen Divisionen im VI. SS-Armeekorps, Osnabrück: Munin Verlag GmbH 1981, s. 235.
⁵ Oberkommando der Wehrmacht, Kriegsstärkenachweisung (Heer) Nr. 15: Generalkommmando (mot.), 1 marca 1942.
⁶ Późną jesienią 1944 r. mianowano w końcu weterynarza korpusu, SS-Staf. Heinricha Wicha, ponieważ na tym etapie wojny bardzo wiele przydzielonych Heerestruppen miało trakcję konną.
⁷ SS-Führungshauptamt, Org.Tgb.Nr. 1051/43 g.Kdos. Betr.: Aufstellung des Gen.Kdo.IV.SS-Pz.Korps mit 2 Anlagen, 5. Aug. 1943.
⁸ Roger James Bender, Hugh Page Taylor, Uniforms, Organization and History of the Waffen-SS, Vol. 2, San Jose: Bender Publishing, Inc. 1971, s. 40.
⁹ Wolfgang Vopersal, Soldaten, Kampfer, Kameraden. Marsch und Kämpfe der SS-Totenkopf Division, Vol. Va, Bielefeld, Germany: Selbstverlag der Truppenkameradschaft der 3. SS-Pz.Div. e.V. 1991, s. 116.
¹⁰ SS-Führungshauptamt, Amt II/Org.Abt. 1E/IV(1), Tgb.Nr. 696/44 gKdos. 15 März 1944 Betr.: Monatliche Ist-Stärkemeldung an den Reichsfuehrer-SS.
¹¹ Wkrótce po przemianowaniu i sformowaniu 10. DPanc SS została administracyjnie przeniesiona z IV KPanc SS do VII KPanc SS, ponieważ w połowie października, jak wspomniano wyżej, sztab pierwszego z nich pozbawiony został większości personelu.
¹² Vopersal, s. 116.
¹³ Taylor, Bender, s. 41.
¹⁴ John P. Moore, Führerliste der Waffen-SS: Personalakten, Vol. 3, Portland: nakładem własnym, 2003, akta Matthiasa Kleinheisterkampa.
¹⁵ Anlage zu Kdo.Stb. Reichsführer-SS, Tgb.Nr. Ia II 236/44 Betr. Personelle Lage, Gen.Kdo. IV.SS-Pz. Korps, 1. Juli 1944.
¹⁶ Moore, Vol. 3, akta Nicolausa Heilmanna.
¹⁷ Anlage 1 zu SS-FHA/Id(III) Nr. 2319/44 g.Kdos. vom 1 Aug. 1944 Betr: Generalstabsstellenbesesetzung in der Waffen-SS and Hans-Georg Model, Der deutsche Generalstabsoffizier, Frankfurt: Bernard & Graefe Verlag für Wehrwesen 1968, s. 253.
¹⁸ SS-FHA Amt II Org.Abt.Ia/II g.Kdos. vom 30 Juni 1944, Betr.: Gen.Kdos. IV. und VII. SS-Pz.Korps.
¹⁹ Vopersal, Vol. Va, s. 118-119.
²⁰ Ostatecznie 24 września 1944 r. utworzono armię polową SS. Oznaczona pierwotnie jako 6. Armia Pancerna lub PzAOK 6, w kwietniu 1945 r. została przemianowana na 6. Armię Pancerną SS. Dowodzona przez SS-Obergruppenführera Seppa Dietricha, aż do kapitulacji w maju kontrolowała liczne korpusy i dywizje SS oraz wojsk lądowych.
²¹ Anlage zu Kdo.Stb. Reichsführer-SS, Tgb.Nr. Ia II 236/44 Betr. Personelle Lage, SS-Flak-Kompanie 104, 1. Juli 1944.
²² Byli to SS-Ostubaf. dr Schneevogt, SS-Stubaf. Erich May, SS-Ostuf. Werner Hartmann, SS-Stubaf. Willi Baumann oraz SS-Stubaf. Paul Barnekow (list: Erich May do Wolfganga Vopersala, Wilke Archive, 25 stycznia 1981 r.)
²³ Vopersal, Vol. Va, s. 118-119.
²⁴ Karl Ulrich, Like a Cliff in the Ocean: The History of the 3. SS-Panzer-Division “Totenkopf”, Winnipeg: J. J. Fedorowicz Publishing, Inc. 2002, s. 242.
²⁵ Armeeoberkommando 2, Ia Kriegstagebuch, Morgenmeldung (meldunki poranne), 22-24 lipca 1944 r.¹ Helmuth Reinhardt, Military Study P-139: Size and Composition of Divisional and Higher Staffs in the German Army, Karlsruhe, Germany: Historical Division, Headquarters, U.S. Army Europe 1954, s. 24-27.
² Waffen-SS dysponowało systemem szkolenia i uzupełnień odrębnym od wojsk lądowych, chociaż przyjmowało ochotników i poborowych z tych samych krajowych ośrodków uzupełnień w okręgach wojskowych (Wehrkreise). Pomimo takiego powielenia obowiązków, SS zachowało własny system personalny aż do końca wojny.
³ Wywiad autora z byłym SS-Ustuf. Güntherem Lange w jego prywatnym domu w Handeloh w Niemczech, 28 września 2017 r. Lange służył jako jedyny O5 Gillego przez ostatnie 12 miesięcy wojny.
⁴ Reinhardt, s. 23A, schemat 4.
⁵ Heeres-Dienstvorschrift H. Dv. g 92, Handbuch für den Generalstabsdienst im Kriege, Teil I und II, Berlin: Reichsdrückerei, 1 września 1939, s. 14-18.
⁶ Siegfried Westphal, German General Staff Training and Development of German General Staff Officers. MS P-031b, Project # 6, Vol. XXI, Heidelberg: Historical Division, U.S. European Command, August 1948, s. 57-58.
⁷ Kriegsstärkenachweisung (Heer) Nr. 15, Generalkommando Pz.Korps, 1 marca 1942.
⁸ Reinhardt, s. 3; H.Dv. G92, s. 26, 28 i tabela 2, 47.
⁹ Reinhardt, s. 3, 13.
¹⁰ Tamże, s. 26.
¹¹ Tamże, s. 8.
¹² Reinhardt, s. 11. Taką praktykę rozdzielnego funkcjonowania kwatery głównej potwierdził adiutant Herberta Gillego, były SS-Ustuf. Günther Lange, w wywiadzie udzielonym autorowi 28 września 2017 r., jak również oficjalne dokumenty składane przez korpus, przedstawiające funkcjonowanie obu w różnych lokalizacjach.
¹³ Nazwiska poległych dowódców korpusów podane w doskonałej pracy płk. Frencha McLeana Quiet Flows the Rhein: German General Officer Casualties in World War II, Winnipeg: J. J. Fedorowicz Publishing, Inc. 1996. Do początku czerwca 1944 r., jeszcze przed rozpoczęciem wielkiej radzieckiej ofensywy letniej, poległo już 65 niemieckich generałów, w tym dowódcy dywizji i korpusów.
¹⁴ 9. Armee Ia Kriegstagebuch, Ia Nr. 2168/44, komunikat radiowy od GA „Środek”, 24 lipca 1944.
¹⁵ H.Dv. g. 92, s. 38.
¹⁶ Tamże.
¹⁷ Tamże, s. 39.
¹⁸ AOK 9, Ia Nr. 1772/44, Geschäftsordnung des Armeeoberkommando 9, Stand 10 Oktober 1944.
¹⁹ Tamże, s. 37.
²⁰ Typową standardową procedurę składania codziennych meldunków zawiera komunikat AOK 9 Ia nr 3690/44, Meldungserstattung, z 3 sierpnia 1944. Przedstawia on formaty, godziny meldunków, wymogi meldowania itp. dla podległych korpusów i dywizji.
²¹ Westphal, s. 61.
²² Tamże, s. 61.
²³ Wielki Sztab Generalny był instytucją, której korzenie sięgały epoki pruskich generałów Scharnhorsta, Gneisenaua i Clausewitza, założycieli berlińskiej Akademii Wojennej. Ludzie ci w następstwie wojen napoleońskich uznali, że Prusy nigdy więcej nie powinny okazać się tak bardzo nieprzygotowane intelektualnie do wojny jak w październiku 1806 r., kiedy to armia pruska, której legendę zbudował Fryderyk Wielki, poniosła sromotną klęskę w dwóch bitwach pod Jeną i Auerstädt z rąk mniejszej, lepiej dowodzonej i znacznie zwinniejszej Wielkiej Armii.
²⁴ Gerald Reitlinger, The SS: Alibi of a Nation 1922–1945, New York: The Viking Press 1957, s. 84.
²⁵ Richard Schulze-Kossens, Militärischer Führernachwuchs der Waffen-SS, Osnabrück: Munin Verlag 1982, s. 97.
²⁶ Szybko się z tego wycofano; ewidentnie zanosiło się na to, że wojna potrwa dłużej niż w czyichkolwiek początkowych, optymistycznych przewidywaniach, więc OKH nakazało, aby Akademia Wojenna 15 stycznia 1940 r. wznowiła nauczanie w postaci ośmiotygodniowego kursu, pierwszego z 17 wojennych kursów (Lehrgänge) oficerów sztabu generalnego. Model, s. 114.
²⁷ W 1942 r. Akademia została przeniesiona z powrotem do Berlina, w październiku 1943 do śląskiego Hirschbergu (Jeleniej Góry), w styczniu 1945 do Bad Kissingen, a wreszcie, w marcu 1945, do bawarskiego Lenggries, gdzie w chwili zakończenia wojny nadal prowadziła zajęcia.