Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Za pierwszych Sowietów. Pogranicze polsko-białoruskie w latach 1939-41 w relacjach ustnych mieszkańców Białorusi - ebook

Data wydania:
1 maja 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
20,00

Za pierwszych Sowietów. Pogranicze polsko-białoruskie w latach 1939-41 w relacjach ustnych mieszkańców Białorusi - ebook

Władzę sowiecką, która wraz z Armią Czerwoną przyszła do województw północno-wschodnich II Rzeczypospolitej – na Białoruś Zachodnią, ludzie starsi przeważnie nazywają „pierwszymi Sowietami”, w odróżnieniu od władzy ustanowionej w 1944 roku po okupacji niemieckiej („drudzy Sowieci”). Tak samo w ustnym dyskursie historycznym pokolenia wojennego funkcjonują nazwy „bolszewicy” i „Ruscy”.

Książka zawiera relację 107 świadków tych tragicznych wydarzeń. Dzięki nim poznajemy losy zarówno Białorusinów, jak i Polaków, Żydów – świat zwykłego człowieka uwikłanego w wir wojny i zbrodniczy system sowiecki.

Wydarzenia militarne i polityczne z września 1939 r. oraz ich tragiczne konsekwencje, jak II wojna światowa i zniewolenie komunistyczne krajów Europy Środkowo-Wschodniej, są przedmiotem ożywionej debaty. Jej polityczne znaczenie wynika przede wszystkim z odrodzenia imperialnych ambicji Rosji i polityki elit rządzących tym państwem, mającej na celu relatywizację zbrodni stalinowskiego reżimu, a także potępienie odmiennych interpretacji roli ZSRS w czasie II wojny światowej niż te, które dominują w samej Rosji – a więc jako „wyzwoliciela” państw Europy Środkowej i Wschodniej oraz głównego zbawcy ludzkości od niemieckiego nazizmu.

Dla społeczeństwa białoruskiego istotne znaczenie tego tematu wiąże się również z chęcią zrozumienia miejsca sowieckiej Białorusi w historii narodu i kraju. Był to okres zniewolenia komunistycznego, ale równocześnie to w tym czasie, jesienią 1939 r. w wyniku wspólnej agresji ZSRS i Niemiec na Polskę, nastąpiło „zjednoczenie narodu białoruskiego”. „Granica ryska”, która dzieliła naród białoruski od 1921 r., była postrzegana przez wielu jako ogromna niesprawiedliwość. Wykorzystywała to sowiecka propaganda.

 

Spis treści

Wstęp

Aleksander Smalianczuk

Nota edytorska

Wolha Iwanowa


I. Obraz „pierwszych Sowietów” we wspomnieniach mieszkańców miast

II. Sowieci we wspomnieniach mieszkańców wsi

III. Od Dzisny do Pińska. Pamięć mieszkańców „pogranicza ryskiego”

IV. Wspomnienia o represjach sowieckich

Spis świadków

 

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-66883-10-9
Rozmiar pliku: 7,9 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Wstęp

Wy­da­rze­nia mi­li­tar­ne i po­li­tycz­ne z wrze­śnia 1939 r. oraz ich tra­gicz­ne kon­se­kwen­cje, jak II woj­na świa­to­wa i znie­wo­le­nie ko­mu­ni­stycz­ne kra­jów Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej, są przed­mio­tem oży­wio­nej de­ba­ty hi­sto­ry­ków, po­li­ty­ków i opi­nii spo­łecz­nej. Jej po­li­tycz­ne zna­cze­nie wy­ni­ka przede wszyst­kim z od­ro­dze­nia im­pe­rial­nych am­bi­cji Ro­sji i po­li­ty­ki elit rzą­dzą­cych tym pań­stwem, ma­ją­cej na celu re­la­ty­wi­za­cję zbrod­ni sta­li­now­skie­go reżi­mu, a tak­że po­tę­pie­nie od­mien­nych in­ter­pre­ta­cji roli ZSRS w cza­sie II woj­ny świa­to­wej niż te, któ­re do­mi­nu­ją w sa­mej Ro­sji – a więc jako „wy­zwo­li­cie­la” państw Eu­ro­py Środ­ko­wej i Wschod­niej oraz głów­ne­go zbaw­cy ludz­ko­ści od nie­miec­kie­go na­zizmu.

Dla spo­łe­czeń­stwa bia­ło­ru­skie­go istot­ne zna­cze­nie tego te­ma­tu wią­że się rów­nież z chę­cią zro­zu­mie­nia miej­sca so­wiec­kiej Bia­ło­ru­si w hi­sto­rii na­ro­du i kra­ju. Był to okres znie­wo­le­nia ko­mu­ni­stycz­ne­go, ale rów­no­cze­śnie to w tym cza­sie, je­sie­nią 1939 r. w wy­ni­ku wspól­nej agre­sji ZSRS i Nie­miec na Pol­skę, na­stą­pi­ło „zjed­no­cze­nie na­ro­du bia­ło­ru­skie­go”. „Gra­ni­ca ry­ska”, któ­ra dzie­li­ła na­ród bia­ło­ru­ski od 1921 r., była po­strze­ga­na przez wie­lu jako ogrom­na nie­spra­wie­dli­wość. Wy­ko­rzy­sty­wa­ła to so­wiec­ka pro­pa­gan­da. W cza­sach Bia­ło­ru­skiej So­cja­li­stycz­nej Re­pu­bli­ki So­wiec­kiej (BSRS) gło­szo­no: „Naj­głęb­sze ma­rze­nie ludu pra­cu­ją­ce­go Bia­ło­ru­si się zi­ści­ło. Dzię­ki mą­drej po­li­ty­ce Par­tii Ko­mu­ni­stycz­nej i Rzą­du So­wiec­kie­go po raz pierw­szy w swo­jej hi­sto­rii na­ród bia­ło­ru­ski zjed­no­czył się we wspól­nym wol­nym, su­we­ren­nym so­wiec­kim pań­stwie so­cja­li­stycz­nym”1. Od­po­wied­nio 17 wrze­śnia tra­fił na li­stę ofi­cjal­nych świąt BSRS jako dzień „zjed­no­cze­nia Bia­ło­ru­si”.

W XXI stu­le­ciu, mimo cią­gle ży­wych re­lik­tów so­wiec­kich w ofi­cjal­nej ide­olo­gii i po­li­ty­ce hi­sto­rycz­nej oraz dą­że­nia pań­stwa do nie­do­pusz­cze­nia plu­ra­li­zmu my­śli i opi­nii, nie ma już po­dob­nie jed­no­znacz­nej od­po­wie­dzi na py­ta­nia: Czym był wrze­sień 1939 r. dla Bia­ło­ru­si? Ja­kie były kon­se­kwen­cje tego zjed­no­cze­nia w gra­ni­cach sta­li­now­skie­go ZSRS?

W ostat­nich la­tach in­sty­tu­cje pań­stwa bia­ło­ru­skie­go nie prze­ja­wia­ły za­in­te­re­so­wa­nia świę­to­wa­niem tej rocz­ni­cy. Pań­stwo­we me­dia fak­tycz­nie zi­gno­ro­wa­ły 75-le­cie i 80-le­cie tego waż­ne­go wy­da­rze­nia hi­sto­rycz­ne­go. W żad­nym (!) ofi­cjal­nym pe­rio­dy­ku czy au­dy­cji pań­stwo­we­go ra­dia i te­le­wi­zji na­wet nie wspo­mnia­no o „zjed­no­cze­niu Bia­ło­ru­si”. To mil­cze­nie każe my­śleć, że ide­olo­dzy pań­stwo­wi po pro­stu nie wie­dzą, co ro­bić z tym świę­tem ka­len­da­rzo­wym.

Jed­nak ich mil­cze­nie wca­le nie ozna­cza ze­zwo­le­nia na swo­bod­ną pre­zen­ta­cję po­zy­cji od­bie­ga­ją­cej od daw­nych po­glą­dów hi­sto­ry­ków so­wiec­kich. Na przy­kład w Mu­zeum Za­sła­wia za­ka­za­no wy­sta­wy pt. Za­chod­nio­bia­ło­ru­ska Atlan­ty­da. Skła­da się ona z ar­te­fak­tów z pry­wat­ne­go zbio­ru Iha­ra Miel­ni­ka­wa i była po­świę­co­na co­dzien­ne­mu ży­ciu miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si Za­chod­niej – pół­noc­no-wschod­nich wo­je­wództw mię­dzy­wo­jen­nej Pol­ski oraz wy­da­rze­niom wo­jen­nym je­sie­ni 1939 r. Pre­zen­to­wa­ła m.in. udział Bia­ło­ru­si­nów w dzia­ła­niach bo­jo­wych Woj­ska Pol­skie­go prze­ciw­ko Niem­com hi­tle­row­skim i sta­li­now­skie­mu Związ­ko­wi So­wiec­kie­mu2.

Do­pó­ki pań­stwo mil­czy, wśród bia­ło­ru­skiej eli­ty kul­tu­ral­nej, nie­bę­dą­cej na jego utrzy­ma­niu, od­by­wa­ją się dys­ku­sje do­ty­czą­ce oce­ny wy­da­rzeń z wrze­śnia 1939 r. Część tej eli­ty uwa­ża 17 wrze­śnia za „świę­to na­ro­do­we” i twier­dzi, że „zjed­no­cze­nie” pod wła­dzą Sta­li­na mia­ło wiel­kie zna­cze­nie po­li­tycz­ne, po­nie­waż po­zwo­li­ło na prze­zwy­cię­że­nie skut­ków so­wiec­kich re­pre­sji lat 30. XX w. oraz pol­skiej po­li­ty­ki asy­mi­la­cyj­nej i za­cho­wa­nie bia­ło­ru­skiej toż­sa­mo­ści kul­tu­ro­wej. Zna­ny dzien­ni­karz Wi­tal Cy­han­kou na fa­lach bia­ło­ru­skie­go Ra­dia Swa­bo­da na­wo­ły­wał, aby Bia­ło­ru­si­ni wzię­li przy­kład z Li­twy, któ­rej opi­nia spo­łecz­na ne­ga­tyw­nie oce­nia po­li­ty­kę ZSRS i Nie­miec pod ko­niec lat 30., ale przy tym po­chwa­la prze­ka­za­nie Wil­na przez Sta­li­na Re­pu­bli­ce Li­tew­skiej je­sie­nią 1939 r.3

Po­dob­na po­sta­wa de­pre­cjo­nu­je wagę pew­nych aspek­tów mo­ral­nych po­li­ty­ki kie­row­nic­twa ZSRS, m.in. oce­nę taj­ne­go pro­to­ko­łu do pak­tu Ri­b­ben­trop-Mo­ło­tow oraz so­wiec­kiej agre­sji na Pol­skę. A prze­cież zmia­nom po­li­tycz­nym i kul­tu­ro­wym, od­by­wa­ją­cym się w XXI wie­ku, win­no to­wa­rzy­szyć prze­war­to­ścio­wa­nie po­glą­dów na wie­le wy­da­rzeń bia­ło­ru­skiej hi­sto­rii XX stu­le­cia, wśród któ­rych jed­ny­mi z naj­waż­niej­szych po­zo­sta­ją wy­da­rze­nia je­sie­ni 1939 r. To prze­war­to­ścio­wa­nie po­win­no ba­zo­wać na prze­ko­na­niu, że in­te­re­sy na­ro­do­we nie mogą po­zo­sta­wać w kon­flik­cie z war­to­ścia­mi ogól­no­ludz­ki­mi, a wy­da­rze­nia II woj­ny świa­to­wej na Bia­ło­ru­si na­le­ży roz­pa­try­wać w kon­tek­ście hi­sto­rii eu­ro­pej­skiej i świa­to­wej.

Duże zna­cze­nie ma tak­że uświa­do­mie­nie tego, że we wrze­śniu 1939 r. zie­mie bia­ło­ru­skie zo­sta­ły wcią­gnię­te w woj­nę, któ­ra oka­za­ła się naj­strasz­niej­szą w ich hi­sto­rii. Wła­śnie wte­dy zie­mia bia­ło­ru­ska za­czę­ła prze­kształ­cać się w are­nę zma­gań dwóch to­ta­li­ta­ry­zmów – ko­mu­ni­stycz­ne­go i na­zi­stow­skie­go. Te oraz inne ar­gu­men­ty na ko­rzyść prze­war­to­ścio­wa­nia wy­da­rzeń woj­sko­wo-po­li­tycz­nych z je­sie­ni 1939 r. po­ja­wia­ją się w pu­bli­ka­cjach i wy­stą­pie­niach pu­blicz­nych Ry­ho­ra Łaźki, Iha­ra Miel­ni­ka­wa, Le­ani­da Ły­cza, Ana­to­la Tra­fim­czy­ka i in­nych oraz pi­szą­ce­go te sło­wa4.

Dys­ku­sja o zna­cze­niu wrze­śnia 1939 r. w hi­sto­rii Bia­ło­ru­si po­ja­wia się wy­łącz­nie jako je­den z epi­zo­dów współ­cze­snej bia­ło­ru­skiej woj­ny o pa­mięć. Pa­mięć jako głów­ny in­stru­ment two­rze­nia wię­zi spo­łecz­nych, toż­sa­mo­ści zbio­ro­wej i in­dy­wi­du­al­nej sta­ła się waż­nym ele­men­tem wal­ki o przy­szłość kra­ju. Przy czym sze­rzy się zro­zu­mie­nie tego, że pań­stwo na­rzu­ca miesz­kań­com Bia­ło­ru­si hi­sto­rię, któ­rej ich przod­ko­wie ni­gdy nie prze­ży­wa­li.

Fun­da­men­tem do­mi­nu­ją­cej in­ter­pre­ta­cji wy­da­rzeń wrze­śnia 1939 r. w pa­mię­ci kul­tu­ro­wej i po­li­ty­ce hi­sto­rycz­nej Re­pu­bli­ki Bia­ło­ru­si na­dal po­zo­sta­ją ich in­ter­pre­ta­cje z cza­sów ZSRS/BSRS. War­to zaj­rzeć na stro­ny szkol­nych pod­ręcz­ni­ków hi­sto­rii, aby zo­ba­czyć sta­rą so­wiec­ką in­ter­pre­ta­cję „zjed­no­cze­nia” w nie­co od­świe­żo­nej wer­sji.

Na przy­kład w ro­syj­sko­ję­zycz­nym pod­ręcz­ni­ku dla kla­sy 11 au­tor tek­stu, pro­fe­sor Jauhien No­wik pi­sze o „po­ko­jo­wej po­li­ty­ce ZSRS”, dą­że­niu An­glii i Fran­cji do prze­kie­ro­wa­nia agre­sji nie­miec­kiej na Wschód i ich nie­chę­ci do przy­ję­cia pro­po­zy­cji ZSRS do­ty­czą­cej stwo­rze­nia sys­te­mu bez­pie­czeń­stwa zbio­ro­we­go w Eu­ro­pie. Pod­kre­śla tak­że wy­mu­szo­ny cha­rak­ter so­wiec­ko-nie­miec­kie­go po­ro­zu­mie­nia z sierp­nia 1939 r., w tym wspo­mnia­ne­go taj­ne­go pro­to­ko­łu, przy czym au­tor zre­zy­gno­wał z do­ko­na­nia jego oce­ny5. Agre­sja Ar­mii Czer­wo­nej (w tek­ście: „po­chód wy­zwo­leń­czy”) tłu­ma­czo­na jest tro­ską rzą­du so­wiec­kie­go o „ochro­nę lud­no­ści Bia­ło­ru­si Za­chod­niej”. Od­no­to­wu­je się, że ten „po­chód” roz­po­czął się do­pie­ro po oku­po­wa­niu przez woj­ska nie­miec­kie rdzen­nie pol­skich te­ry­to­riów: „więk­szość lud­no­ści Bia­ło­ru­si Za­chod­niej wi­ta­ła żoł­nie­rzy so­wiec­kich z ra­do­ścią, kwia­ta­mi, chle­bem i solą”. „Wy­zwo­le­nie” za­koń­czy­ło się 25 wrze­śnia, przy czym „więk­szość pol­skich żoł­nie­rzy i ofi­ce­rów pod­da­ła się bez wal­ki”. Au­tor wspo­mniał o tra­ge­dii ka­tyń­skiej, ale tyl­ko po to, aby oświad­czyć, że nie ma moż­li­wo­ści usta­le­nia win­nych zbrod­ni6 (sic!). No­wik zre­zy­gno­wał z po­wta­rza­nia kłamstw pro­pa­gan­dy so­wiec­kiej co do od­po­wie­dzial­no­ści nie­miec­kiej za ma­so­we mor­dy jeń­ców – ofi­ce­rów i żoł­nie­rzy Woj­ska Pol­skie­go, i za­pro­po­no­wał wła­sny wa­riant kłam­stwa.

W in­nym pod­ręcz­ni­ku, do kla­sy 9, au­to­rzy za­prze­cza­ją roli taj­ne­go po­ro­zu­mie­nia so­wiec­ko-nie­miec­kie­go z 23 sierp­nia 1939 r. („pakt Ri­b­ben­trop-Mo­ło­tow”) w roz­pę­ta­niu II woj­ny świa­to­wej i pró­bu­ją udo­wod­nić tezę, że ce­lem mar­szu Ar­mii Czer­wo­nej we wrze­śniu 1939 r. było ura­to­wa­nie lud­no­ści przed oku­pa­cją nie­miec­ką (?!)7.

Ist­nie­je rów­nież tra­dy­cyj­na teza so­wiec­ka o „ak­cie hi­sto­rycz­nej spra­wie­dli­wo­ści” wo­bec na­ro­du bia­ło­ru­skie­go8. BSRS fi­gu­ru­je tu­taj jako pew­na (so­wiec­ka) for­ma bia­ło­ru­skiej pań­stwo­wo­ści. O re­pre­sjach, skie­ro­wa­nych prze­ciw­ko lud­no­ści i nie­po­pu­lar­nych prze­kształ­ce­niach spo­łecz­no-eko­no­micz­nych, czy­li m.in. przy­mu­so­wej ko­lek­ty­wi­za­cji, w pod­ręcz­ni­ku na­wet się nie wspo­mi­na.

Tak oto, zgod­nie ze współ­cze­sną po­li­ty­ką hi­sto­rycz­ną, wrze­sień 1939 r. jawi się jako miej­sce pa­mię­ci o zjed­no­cze­niu Bia­ło­ru­si­nów w „jed­no pań­stwo na­ro­do­we”, co sta­ło się moż­li­we dzię­ki kie­row­nic­twu Par­tii Ko­mu­ni­stycz­nej (czy­taj – Jó­ze­fo­wi Sta­li­no­wi) i wła­dzy so­wiec­kiej. O fak­cie, że to „pań­stwo bia­ło­ru­skie” było w rze­czy­wi­sto­ści bia­ło­ru­ską fi­lią wiel­kie­go obo­zu kon­cen­tra­cyj­ne­go, w któ­ry par­tia Le­ni­na-Sta­li­na prze­kształ­ci­ła daw­ne Ce­sar­stwo Ro­syj­skie, pod­ręcz­ni­ki mil­czą.

Przy­naj­mniej część bia­ło­ru­skiej eli­ty kul­tu­ral­nej do­brze so­bie uświa­da­mia to, jak wy­so­ką cenę za­pła­ci­ła Bia­ło­ruś za „zjed­no­cze­nie” wsku­tek zmo­wy Sta­li­na i Hi­tle­ra. War­to przy­po­mnieć, że taj­ny pro­to­kół do pak­tu Ri­b­ben­trop-Mo­ło­tow, pod­pi­sa­ny w Mo­skwie w nocy 23 sierp­nia 1939 r., fak­tycz­nie roz­pę­tał II woj­nę świa­to­wą i za­gwa­ran­to­wał po­dział kra­jów i na­ro­dów Eu­ro­py Środ­ko­wo-Wschod­niej mię­dzy Niem­ca­mi a Związ­kiem So­wiec­kim. Pierw­szym na­stęp­stwem tej zmo­wy sta­ła się agre­sja na­zi­stow­skich Nie­miec na Pol­skę 1 wrze­śnia 1939 r., a 17 wrze­śnia 1939 r. Zwią­zek So­wiec­ki wsparł nie­miec­kie­go so­jusz­ni­ka i Ar­mia Czer­wo­na prze­kro­czy­ła gra­ni­ce Rze­czy­po­spo­li­tej Pol­skiej.

Na­le­ży też wspo­mnieć, że agre­sji ZSRS to­wa­rzy­szy­ła kam­pa­nia ide­olo­gicz­na, gło­szą­ca „wy­zwo­le­nie na­ro­dów ukra­iń­skie­go i bia­ło­ru­skie­go od jarz­ma pol­skich pa­nów”. II Rzecz­po­spo­li­ta, któ­ra nie do­cze­ka­ła się re­al­nej po­mo­cy od swo­ich eu­ro­pej­skich so­jusz­ni­ków, nie mia­ła szans w wal­ce z ar­mia­mi dwóch państw to­ta­li­tar­nych. W wy­ni­ku kam­pa­nii wrze­śnio­wej dwóch agre­so­rów po­dzie­li­ło te­ry­to­rium pań­stwa pol­skie­go. Zwień­cze­niem tego wspól­ne­go zwy­cię­stwa była wspól­na de­fi­la­da woj­sko­wa w Brze­ściu i trak­tat o przy­jaź­ni III Rze­szy z ZSRS, pod­pi­sa­ny 28 wrze­śnia 1939 r. Na­wia­sem mó­wiąc, okre­ślał on prze­bieg li­nii de­mar­ka­cyj­nej mię­dzy pań­stwa­mi, któ­re po­dzie­li­ły Pol­skę, w so­wiec­kiej in­ter­pre­ta­cji – kształt gra­ni­cy. W za­mian za roz­sze­rze­nie te­ry­to­rium tzw. nie­miec­kich in­te­re­sów na­ro­do­wych o wo­je­wódz­two lu­bel­skie oraz wschod­nią część wo­je­wódz­twa war­szaw­skie­go Niem­cy zgo­dzi­ły się na so­wiec­ką oku­pa­cję Li­twy.

* * *

Nad­zwy­czaj waż­ną rolę w prze­war­to­ścio­wa­niu przez spo­łe­czeń­stwo bia­ło­ru­skie wy­da­rzeń je­sie­ni 1939 r. i ich na­stępstw od­gry­wa hi­sto­ria mó­wio­na, któ­ra daje moż­li­wość wy­po­wie­dze­nia się po­zba­wio­nym pra­wa gło­su, i stwa­rza moż­li­wość oce­ny wy­da­rzeń z prze­szło­ści z per­spek­ty­wy ogól­no­ludz­kiej. Hi­sto­ria mó­wio­na jest kie­run­kiem ba­dań spo­łecz­no-hu­ma­ni­stycz­nych, zo­rien­to­wa­nych na in­dy­wi­du­al­ne do­świad­cze­nia ży­cio­we czło­wie­ka, jego pa­mięć. Przy tym wy­stę­pu­je ona tak­że jako me­to­da ba­dań hi­sto­rycz­nych, wy­ko­rzy­stu­ją­ca wy­wo­ła­ne przez ba­da­cza wspo­mnie­nia, okre­śla spo­sób ich gro­ma­dze­nia (wy­wiad), za­cho­wa­nia i ana­li­zy. Ge­ne­ral­nie, hi­sto­ria mó­wio­na po­ma­ga ukształ­to­wać nowe spoj­rze­nie na prze­szłość lub mo­dy­fi­ko­wać do­tych­czas ist­nie­ją­cą jej wer­sję.

W 2011 r. uru­cho­mio­no por­tal udo­stęp­nia­ją­cy zbiór Bia­ło­ru­skie­go Ar­chi­wum Hi­sto­rii Mó­wio­nej9 (BAHM), w któ­rym dziś prze­cho­wu­je się oko­ło 1400 wspo­mnień oby­wa­te­li Bia­ło­ru­si. Więk­sza ich część zo­sta­ła ze­bra­na na te­ry­to­rium Bia­ło­ru­si, któ­re przed woj­ną na­le­ża­ło do pań­stwa pol­skie­go. Przy­cią­ga ono ba­da­czy sze­ro­kim spek­trum te­ma­tów umoż­li­wia­ją­cych zba­da­nie pa­mię­ci okre­su trans­for­ma­cji, w tym wy­da­rzeń z lat 1939–1941. Są one obec­ne w po­nad 300 nar­ra­cjach au­to­bio­gra­ficz­nych.

Pa­mięć o wy­da­rze­niach wrze­śnia 1939 – czerw­ca 1941 ak­tyw­nie ba­da­no już pod­czas pierw­szej eks­pe­dy­cji BAHM na te­ry­to­rium re­jo­nów no­wo­gródz­kie­go i ka­re­lic­kie­go Gro­dzień­sz­czy­zny (2011). Ale głów­nym przed­mio­tem ba­da­nia sta­ła się ona w la­tach 2012–2014 pod­czas re­ali­za­cji pro­jek­tu na­uko­we­go „Rok 1939 w pa­mię­ci miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si”. Głów­nym za­da­niem było utrwa­le­nie ust­nych re­la­cji w po­sta­ci nar­ra­cji au­to­bio­gra­ficz­nej świad­ków w star­szym wie­ku, miesz­ka­ją­cych przy daw­nej gra­ni­cy so­wiec­ko-pol­skiej („gra­ni­cy ry­skiej”). Fak­tycz­nie ba­da­no pa­mięć ko­mu­ni­ka­tyw­ną lub pa­mięć po­ko­le­nio­wą10 tej ka­te­go­rii lud­no­ści, któ­ra nie czy­ta­ła pod­ręcz­ni­ków so­wiec­kich i nie prze­ję­ła ofi­cjal­ne­go po­dej­ścia do wy­da­rzeń. Eks­pe­dy­cje BAHM prze­pro­wa­dzo­no na Po­le­siu wzdłuż rze­ki Słucz (re­jon żyt­ko­wic­ki, ob­wód ho­mel­ski), w re­gio­nie miń­skim (re­jo­ny sto­łp­cow­ski i nie­świe­ski, ob­wód miń­ski) oraz w ob­wo­dzie wi­tebskim (re­jo­ny głę­boc­ki, mior­ski i do­k­szyc­ki). Łącz­nie wy­słu­cha­no oko­ło 220 osób. Za­re­je­stro­wa­no wspo­mnie­nia au­dio i wi­deo, któ­re umiesz­czo­no na stro­nie BAHM. Z punk­tu wi­dze­nia me­to­do­lo­gii „wy­wo­ły­wa­nia źró­deł” prze­wa­ża­ją w tym zbio­rze, zwłasz­cza na­gra­ne pod­czas pierw­szych wy­praw te­re­no­wych BAHM, wy­wia­dy typu bio­gra­ficz­no-nar­ra­cyj­ne­go w ro­zu­mie­niu i uję­ciu nie­miec­kiej ba­dacz­ki Ga­brie­li Ro­sen­thal11.

Pew­nym pod­su­mo­wa­niem tej pra­cy była mię­dzy­na­ro­do­wa kon­fe­ren­cja na­uko­wa „Wrze­sień 1939 w tra­dy­cji hi­sto­rycz­nej i hi­sto­rii mó­wio­nej”, zor­ga­ni­zo­wa­na przez BAHM we wrze­śniu 2014 r. w Miń­sku. Pod­czas kon­fe­ren­cji za­pre­zen­to­wa­no m.in. re­fe­ra­ty opar­te na ze­bra­nych re­la­cjach hi­sto­rii mó­wio­nej, w któ­rych do­ko­na­no po­rów­na­nia wła­dzy so­wiec­kiej i pol­skiej (Alek­san­der Sma­lian­czuk), przed­sta­wio­no syl­wet­ki „za­chod­nia­ków” i „wschod­nia­ków”12 (Wol­ha Iwa­no­wa), spe­cy­fi­kę pierw­szych „wy­bo­rów” so­wiec­kich (Ana­tol Tra­fim­czyk), prze­kształ­ce­nie „pierw­szych So­wie­tów” (Tac­cia­na Ka­sa­ta­ja i An­drej Wasz­kie­wicz) oraz sto­su­nek lud­no­ści do zmian woj­sko­wo-po­li­tycz­nych (Siarhej Tokć, Adam Do­broń­ski, Je­rzy Mi­lew­ski) i inne.

Ma­te­ria­ły kon­fe­ren­cji, uzu­peł­nio­ne o stu­dia hi­sto­rycz­ne, uka­za­ły się w zbio­rze Je­sień 1939 roku w tra­dy­cji hi­sto­rycz­nej i hi­sto­rii mó­wio­nej13, bę­dą­cym swo­istym ka­mie­niem mi­lo­wym w roz­wo­ju Oral Hi­sto­ry w Bia­ło­ru­si oraz ba­da­niu wy­da­rzeń z je­sie­ni 1939 r. W 2018 roku opu­bli­ko­wa­no książ­kę Wol­hy Iwa­no­wej Hi­sto­ria opo­wie­dzia­na. XX w. w pa­mię­ci miesz­kań­ców wsi bia­ło­ru­skiej14, w któ­rej wy­da­rze­nia lat 1939–1941 są roz­pa­try­wa­ne w kon­tek­ście kon­kret­nej nar­ra­cji au­to­bio­gra­ficz­nej i hi­sto­rii ży­cia jed­nost­ki.

Pro­ble­ma­ty­ka pa­mię­ci o „pierw­szych So­wie­tach” była tak­że sze­ro­ko re­pre­zen­to­wa­na w eks­pe­dy­cjach BAHM w ra­mach pro­jek­tu „Ko­lek­ty­wi­za­cja na Bia­ło­ru­si Za­chod­niej. Lata 1948–1952”. Ba­da­cze pra­co­wa­li nad nim w la­tach 2015–2017, za­pi­su­jąc re­la­cje ust­ne na Po­le­siu Piń­skim, w re­jo­nach lidz­kim i we­re­now­skim Gro­dzień­sz­czy­zny oraz w re­jo­nach mo­ło­de­czań­skim i wi­lej­skim na Miń­sz­czyź­nie. Ze­bra­no oko­ło 180 re­la­cji wy­wo­ła­nych prze­waż­nie me­to­dą wy­wia­du bio­gra­ficz­no-nar­ra­cyj­ne­go.

Pa­mięć o wy­da­rze­niach je­sie­ni 1939 r. na Gro­dzień­sz­czyź­nie szcze­gó­ło­wo utrwa­li­li hi­sto­ry­cy gro­dzień­scy Tac­cia­na Ka­sa­ta­ja i An­drej Wasz­kie­wicz15, któ­ry prze­ka­za­li ze­bra­ne re­la­cje ust­ne do za­so­bów BAHM.

Ma­te­ria­ły po­wyż­szych opra­co­wań oraz re­la­cje ust­ne, za­pi­sy­wa­ne w la­tach 2018–2019 spe­cjal­nie dla tego zbio­ru, sta­ły się jego pod­wa­li­na­mi. Za­łą­czo­no do nich frag­men­ty wspo­mnień, ze­bra­nych w róż­nym cza­sie przez Alek­san­dra Sma­lian­czu­ka, Iry­nę Kasz­ta­lan, Ale­się Bie­ła­no­wicz-Petz, Tac­cia­nę Ka­sa­tą, An­dre­ja Wasz­kie­wi­cza, Zmi­cie­ra Luci­ka, Ru­sła­na Ku­le­wi­cza oraz in­nych ba­da­czy. Te re­la­cje, wraz ze wspo­mnie­nia­mi miesz­kań­ców Grod­na, zo­sta­ły ze­bra­ne me­to­dą wy­wia­dów bio­gra­ficz­nych lub wy­wia­dów swo­bod­nie ukie­run­ko­wa­nych – we­dług kla­sy­fi­ka­cji Jana Lu­tyń­skie­go16. Po raz pierw­szy udo­stęp­nio­no 90 wspo­mnień.

* * *

Wła­dzę so­wiec­ką, któ­ra wraz z Ar­mią Czer­wo­ną przy­szła do wo­je­wództw pół­noc­no-wschod­nich II Rze­czy­po­spo­li­tej – na Bia­ło­ruś Za­chod­nią, lu­dzie star­si prze­waż­nie na­zy­wa­ją „pierw­szy­mi So­wie­ta­mi”, w od­róż­nie­niu od wła­dzy usta­no­wio­nej w 1944 roku po oku­pa­cji nie­miec­kiej („dru­dzy So­wie­ci”). Tak samo w ust­nym dys­kur­sie hi­sto­rycz­nym po­ko­le­nia wo­jen­ne­go funk­cjo­nu­ją na­zwy „bol­sze­wi­cy” i „Ruscy”. Już same te okre­śle­nia wska­zu­ją na dy­stan­so­wa­nie się re­spon­den­tów wo­bec no­wej wła­dzy.

W taki oto spo­sób okres, któ­ry w ust­nym dys­kur­sie hi­sto­rycz­nym nosi na­zwę „pierw­si So­wie­ci”, chro­no­lo­gicz­nie obej­mu­je czas od 17 wrze­śnia 1939 r. do 22 czerw­ca 1941 r., kie­dy to hi­tle­row­skie Niem­cy roz­po­czę­ły woj­nę prze­ciw­ko Związ­ko­wi So­wiec­kie­mu. Jed­nak wła­sna hi­sto­ria mó­wio­na tego okre­su jest dużo szer­sza. Za­czy­na się od hi­sto­rii bia­ło­ru­skie­go bie­żeń­stwa17 w la­tach I woj­ny świa­to­wej, któ­ra po­zo­sta­wi­ła w pa­mię­ci bie­żeń­ców – Bia­ło­ru­si­nów ob­raz bo­ga­tej i szczo­drej Ro­sji. Te wy­obra­że­nia były żywe wśród pra­wo­sław­nej lud­no­ści bia­ło­ru­skiej II Rze­czy­po­spo­li­tej przez cały okres mię­dzy­wo­jen­ny i znik­nę­ły do­pie­ro po przyj­ściu „Ru­skich”. Wy­da­rze­nia lat 1939–1941 w opo­wie­ściach ust­nych, oczy­wi­ście, prze­pla­ta­ją się ze wspo­mnie­nia­mi o ży­ciu co­dzien­nym „za cza­sów Pol­ski”, a koń­czą się w po­ło­wie lat 50., kie­dy to za­koń­czy­ły się pod­sta­wo­we pro­ce­sy trans­for­ma­cji Bia­ło­ru­si Za­chod­niej i za­czął się pro­ces re­ha­bi­li­ta­cji ofiar re­pre­sji so­wiec­kich.

W zbio­rze przed­sta­wio­no 106 wspo­mnień18 miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si (łącz­nie 107 świad­ków19), uro­dzo­nych w la­tach 1920–1930. Wśród świad­ków prze­wa­ża­li miesz­kań­cy bia­ło­ru­skich wio­sek, któ­rych skład spo­łecz­ny obej­mo­wał za­rów­no rol­ni­ków-koł­choź­ni­ków z wy­kształ­ce­niem pod­sta­wo­wym lub bez wy­kształ­ce­nia, jak i in­te­li­gen­cję wiej­ską (na­uczy­cie­li, per­so­nel me­dycz­ny) oraz du­chow­nych, a tak­że by­łych kie­row­ni­ków miej­sco­wej ad­mi­ni­stra­cji i koł­cho­zów. Te ostat­nie gru­py mia­ły prze­waż­nie wy­kształ­ce­nie śred­nie lub wyż­sze.

Wy­zna­nie i na­ro­do­wość świad­ków za­pi­sy­wa­no we­dług ich sa­mo­iden­ty­fi­ka­cji. W re­zul­ta­cie 80 roz­mów­ców okre­śli­ło się jako Bia­ło­ru­si­ni, 25 – jako Po­la­cy i po jed­nym jako Ro­sja­nin i Żyd. We­dług wy­zna­nia 75 osób za­de­kla­ro­wa­ło się jako pra­wo­sław­ni, 29 jako ka­to­li­cy, 2 jako pro­te­stan­ci i je­den – wy­zna­nia moj­że­szo­we­go. Zwra­ca uwa­gę to, że tyl­ko czwo­ro ka­to­li­ków okre­śli­ło się jako Bia­ło­ru­si­ni. We wspól­no­cie wiej­skiej Bia­ło­ru­si na po­cząt­ku XXI stu­le­cia wy­zna­nie w więk­szo­ści przy­pad­ków okre­śla na­ro­do­wość. War­to tak­że od­no­to­wać, że 13 świad­ków było ofia­ra­mi re­pre­sji so­wiec­kich. Więk­szość z nich zo­sta­ła de­por­to­wa­na ra­zem z ro­dzi­na­mi w głąb Związ­ku So­wiec­kie­go.

Sta­ty­sty­ka ta w pew­nym stop­niu ilu­stru­je spe­cy­fi­kę roz­wo­ju hi­sto­rycz­ne­go, kul­tu­ro­we­go i re­li­gij­ne­go Bia­ło­ru­si w dru­giej po­ło­wie XX wie­ku. Ob­ja­wia się ona nie tyl­ko w skła­dzie świad­ków (ich wy­zna­niu, na­ro­do­wo­ści, sta­tu­sie spo­łecz­nym), lecz tak­że w te­ma­ty­ce opo­wie­ści, stra­te­giach uświa­da­mia­nia i oce­nach wy­da­rzeń, w za­leż­no­ści od re­gio­nu i miej­sco­wo­ści (miej­skiej lub wiej­skiej).

Re­spon­den­ci roz­ma­wia­li prze­waż­nie w dia­lek­tach ję­zy­ka bia­ło­ru­skie­go lub tak zwa­ną tra­sian­ką czy ję­zy­kiem „mie­sza­nym”. Wy­jąt­kiem były tyl­ko wspo­mnie­nia miesz­kań­ców miast, czę­sto po­słu­gu­ją­cych się ję­zy­kiem ro­syj­skim. Naj­bar­dziej or­ga­nicz­ny ję­zyk bia­ło­ru­ski jest wła­ści­wy rol­ni­kom, miesz­kań­com wsi, po­nie­waż za­wie­ra mi­ni­mum sza­blo­nów ję­zy­ko­wych i za­po­ży­czeń z in­nych ję­zy­ków. Wy­ra­zy są tu na­tu­ral­ne, a ele­men­ty folk­lo­ru i fra­ze­olo­gia re­pre­zen­tu­ją do­świad­cze­nie ży­cio­we, zgro­ma­dzo­ne przez miesz­kań­ców wsi w cią­gu stu­le­ci. Naj­bar­dziej wy­róż­nia­ła się gwa­ra miesz­kań­ców Po­le­sia. In­te­li­gen­cja wiej­ska i miej­sco­we kie­row­nic­two czę­sto po­słu­gi­wa­ły się ję­zy­kiem „mie­sza­nym” (ro­syj­sko-bia­ło­ru­skim) z cha­rak­te­ry­stycz­ną bia­ło­ru­ską fo­ne­ty­ką i wy­mo­wą. Poza tym ich wy­po­wie­dzi nie­rzad­ko za­wie­ra­ły okre­śle­nia uży­wa­ne w ję­zy­ku urzę­do­wym i ide­olo­gicz­nym, wła­ści­wym dla so­wiec­kie­go dys­kur­su kul­tu­ro­we­go, co cza­sem świad­czy­ło o dą­że­niu re­spon­den­tów do za­war­cia swo­jej hi­sto­rii ży­cia w tych ra­mach. W nie­któ­rych nar­ra­cjach zda­rza­ły się mi­mo­wol­ne przej­ścia na ję­zyk pol­ski (np. pod­czas opo­wia­da­nia o na­uce w pol­skiej szko­le).

Pierw­szy roz­dział zbio­ru pt. Ob­raz „pierw­szych So­wie­tów” we wspo­mnie­niach miesz­kań­ców miast za­wie­ra wspo­mnie­nia o „so­wiec­kich po­rząd­kach” w Grod­nie, Szczu­czy­nie, No­wo­gród­ku, Sło­ni­miu, Ski­dlu, Dzi­śnie i Wil­nie. W tym ostat­nim, jesz­cze w koń­cu lat 30., dzia­łał moc­ny ośro­dek kul­tu­ry bia­ło­ru­skiej, któ­re­go człon­ko­wie li­czy­li na przy­łą­cze­nie mia­sta do BSRS. Cen­tral­ne miej­sce w roz­dzia­le za­ję­ły wy­da­rze­nia w Grod­nie, co moż­na wy­tłu­ma­czyć cią­gło­ścią pa­mię­ci o wal­kach obron­nych z 20–22 wrze­śnia 1939 r. w dys­kur­sie miej­skim. Na szcze­gól­ną uwa­gę za­słu­gu­je wspo­mnie­nie Ry­ho­ra Cha­si­da z Grod­na, któ­ry opo­wie­dział o sy­tu­acji lud­no­ści ży­dow­skiej.

W dru­gim roz­dzia­le „So­wie­ci” w pa­mię­ci miesz­kań­ców wsi ze­bra­no re­la­cje o co­dzien­no­ści wsi w po­cząt­ko­wym okre­sie jej „trans­for­ma­cji so­wiec­kiej”. Świad­ko­wie wspo­mi­na­li o sta­tu­sie spo­łecz­nym i sy­tu­acji fi­nan­so­wej ro­dzi­ców, opo­wia­da­li o struk­tu­rze so­cjal­nej, wy­zna­nio­wej i na­ro­do­wej wsi, wza­jem­nych sto­sun­kach mię­dzy jej miesz­kań­ca­mi, o wy­so­ko­ści za­rob­ków, dzia­łal­no­ści ad­mi­ni­stra­cji, na­ucza­niu w szko­le, sta­nie ży­cia du­cho­we­go i spe­cy­fi­ce pol­skiej pro­pa­gan­dy. Wspo­mnie­nia o wy­da­rze­niach je­sie­ni 1939 r. skła­da­ły się z opo­wia­dań o mo­bi­li­za­cji do Woj­ska Pol­skie­go, po­ja­wie­niu się i „po­wi­ta­niu Ar­mii Czer­wo­nej”, szcze­gó­łach za­cho­wa­nia czer­wo­no­ar­mi­stów i tzw. wschod­nia­ków, o po­cząt­ku re­pre­sji i pro­pa­gan­dzie so­wiec­kiej, zmia­nie w sys­te­mie edu­ka­cji, de­fi­cy­cie to­wa­rów i pro­duk­tów, or­ga­ni­za­cji no­wych or­ga­nów wła­dzy, zmia­nie sy­tu­acji lud­no­ści ży­dow­skiej itp.

Wspo­mnie­nia uka­zu­ją ów­cze­sne na­dzie­je wie­lu Bia­ło­ru­si­nów, spo­dzie­wa­ją­cych się zmian na lep­sze wsku­tek za­mia­ny wła­dzy pol­skiej na so­wiec­ką. Mia­ły na to wpływ opo­wia­da­nia star­sze­go po­ko­le­nia, daw­nych bie­żeń­ców z cza­sów I woj­ny świa­to­wej. Okru­cień­stwa reżi­mu sta­li­now­skie­go z jego ła­gra­mi i roz­strze­li­wa­niem, wy­mu­szo­ną ko­lek­ty­wi­za­cją uwa­ża­no po pro­stu za wy­my­sły pol­skiej pro­pa­gan­dy.

Szyb­kie roz­cza­ro­wa­nie nową wła­dzą to ce­cha cha­rak­te­ry­stycz­na dla pra­wie wszyst­kich wspo­mnień. Roz­mów­cy za­zna­cza­li, że przy­szli „zu­peł­nie inni Ruscy”. Już pierw­sze dzia­ła­nia no­wej wła­dzy, któ­ra po­zwa­la­ła na ra­bu­nek ma­jąt­ków wła­ści­cie­li ziem­skich, pod­ju­dza­ła do prze­mo­cy i za­bójstw le­śni­ków, wła­ści­cie­li ziem­skich, osad­ni­ków i pol­skich funk­cjo­na­riu­szy – wie­lu z nich skło­ni­ło do re­flek­sji.

Trze­ci roz­dział Od Dzi­sny do Piń­ska: pa­mięć miesz­kań­ców „po­gra­ni­cza ry­skie­go” ilu­stru­je ży­cie na po­gra­ni­czu wzdłuż tzw. gra­ni­cy ry­skiej, któ­ra w 1921 r. osta­tecz­nie prze­kre­śli­ła na­dzie­je na nie­za­leż­ne pań­stwo bia­ło­ru­skie. Świad­ko­wie opo­wia­da­li o co­dzien­no­ści ży­cia na po­gra­ni­czu, po­dzie­lo­nych wsiach i ro­dzi­nach, spe­cy­fi­ce reżi­mu gra­nicz­ne­go za­rów­no ze stro­ny so­wiec­kiej, jak i pol­skiej, o przy­pad­kach prze­kro­cze­nia gra­ni­cy, pró­bach kon­tak­tu z krew­ny­mi z „za­gra­nicz­nych” wio­sek itd. Na­wia­sem mó­wiąc, ży­cie na po­gra­ni­czu sprzy­ja­ło wy­kształ­ce­niu się ob­ra­zu ste­reo­ty­po­wych po­sta­ci „za­chod­nia­ka” i „wschod­nia­ka” po­wsta­łych w wy­ni­ku po­rów­ny­wa­nia ży­cia w II Rze­czy­po­spo­li­tej i Bia­ło­ru­skiej SRS. To po­rów­na­nie skut­ko­wa­ło tym, że pra­wie ni­gdzie na gra­ni­cy „za­chod­nia­cy” nie wi­ta­li Ar­mii Czer­wo­nej we wrze­śniu 1939 r. i nie cie­szy­li się z przyj­ścia „pierw­szych So­wie­tów”.

Waż­ną czę­ścią wspo­mnień były opo­wia­da­nia o po­cząt­ku dzia­łań wo­jen­nych we wrze­śniu 1939 r. przy prze­kro­cze­niu wojsk so­wiec­kich przez gra­ni­cę. W pa­mię­ci miesz­kań­ców te­re­nów przy­gra­nicz­nych za­cho­wa­ły się po­szcze­gól­ne epi­zo­dy walk. Mię­dzy in­ny­mi świad­ko­wie wspo­mi­na­li o mę­stwie pol­skie­go po­gra­nicz­ni­ka Paw­ła Pał­czyń­skie­go, któ­ry w po­je­dyn­kę bro­nił pol­skiej straż­ni­cy nie­da­le­ko wio­ski Szo w re­jo­nie głę­boc­kim. War­to tak­że zwró­cić uwa­gę na po­ru­sza­ny we wspo­mnie­niach aspekt funk­cjo­no­wa­nia sta­rej so­wiec­kiej gra­ni­cy z po­gra­nicz­ni­ka­mi i straż­ni­ca­mi do czerw­ca 1941 r. Na­wet so­wiec­ka anek­sja ob­sza­rów wo­je­wództw pół­noc­no-wschod­nich II Rze­czy­po­spo­li­tej i ich przy­łą­cze­nie do BSRS 14 li­sto­pa­da 1939 r. nie zli­kwi­do­wa­ły reżi­mu po­gra­nicz­ne­go, któ­ry naj­wy­raź­niej miał za­bez­pie­czyć prze­pro­wa­dze­nie ma­so­wych re­pre­sji na za­ję­tych te­ry­to­riach.

Two­rze­nie koł­cho­zów w la­tach 1939–1941 było zja­wi­skiem nie­rzad­kim, lecz krót­ko­trwa­łym. Tym więk­szą wagę mają wspo­mnie­nia Iry­ny Cy­bul­skiej i Ma­ryji Wi­rynskiej, w któ­rych ży­ciu koł­cho­zy ode­gra­ły waż­ną rolę. Re­spon­dent­ki opo­wia­da­ły o two­rze­niu pierw­szych koł­cho­zów, or­ga­ni­za­cji pra­cy i po­zio­mie ży­cia koł­choź­ni­ków, opi­sy­wa­ły po­sta­cie kie­row­ni­ków koł­cho­zów, wspo­mi­na­ły o ich lo­sach itp.

Ust­ne re­la­cje świad­czą o tym, że dla bez­po­śred­nich świad­ków hi­sto­rii z za­chod­niej stro­ny by­łej gra­ni­cy wrze­sień 1939 r. i jego na­stęp­stwa to przede wszyst­kim moc­ne roz­cza­ro­wa­nie no­wy­mi wła­dza­mi, któ­re ni­gdy nie sta­ły się „swo­imi”. Przy czym we wspo­mnie­niach o ów­cze­snym nie­za­do­wo­le­niu ze zmian w ży­ciu cza­sem od­czu­wa się strach świad­ka przed re­pre­sja­mi, przed któ­ry­mi nikt nie był chro­nio­ny.

Opo­wie­ści świad­ków, umiesz­czo­ne w czwar­tym roz­dzia­le Pa­mięć o re­pre­sjach so­wiec­kich, po­świę­co­no naj­bar­dziej tra­gicz­nym stro­nom so­wiec­kie­go „wy­zwo­le­nia”, a mia­no­wi­cie za­bój­stwom wła­ści­cie­li ziem­skich (np. Ro­ma­na Skir­mun­ta ze wsi Po­rze­cze), osad­ni­ków i le­śni­ków, któ­rych nowa wła­dza za­szu­flad­ko­wa­ła do ka­te­go­rii „ob­cych spo­łecz­nie”, jak też ma­so­wym de­por­ta­cjom lud­no­ści. Wspo­mnie­nia tych, któ­rzy prze­ży­li ze­sła­nie, za­wie­ra­ją opo­wie­ści o aresz­to­wa­niu ro­dzi­ców, sto­sun­ku miesz­kań­ców wsi bia­ło­ru­skiej do tra­ge­dii de­por­ta­cji, wa­run­kach ze­sła­nia i ży­cia na wy­gna­niu, szcze­gó­łach po­wo­jen­nych po­wro­tów.

Opo­wie­dzia­nym w pu­bli­ka­cji hi­sto­riom to­wa­rzy­szą zdję­cia i do­ku­men­ty z ar­chi­wów ro­dzin­nych świad­ków. Pa­mięć o tra­gicz­nych wy­da­rze­niach po­cząt­ku II woj­ny świa­to­wej za­cho­wu­je ostat­ni list żoł­nie­rza Woj­ska Pol­skie­go Pio­tra Ko­rze­ni­ka z ar­chi­wum ro­dzin­ne­go Ja­ni­ny Śnież­ki, tak­że za­pi­sy pa­miąt­ko­we z lat 1939–1949 w dziew­czę­cym pa­mięt­nicz­ku Eu­ge­nii Cza­pliń­skiej. Więk­szość z tych au­to­rów „pierw­si So­wie­ci” wy­wieź­li na Sy­be­rię, a ich bli­scy zgi­nę­li w wi­chu­rze wo­jen­nej. Opu­bli­ko­wa­no tak­że licz­ne zdję­cia waż­nych dla re­spon­den­tów epi­zo­dów z ży­cia co­dzien­ne­go (na­uka w szko­le, ży­cie re­li­gij­ne, co­dzien­ne, we­se­la, po­grze­by) z lat 30., w tym zdję­cia wi­leń­skie z ar­chi­wum Han­ny Kene, gro­dzień­skie – z ar­chi­wum Ja­dwi­gi Ka­len­dy i Li­dzii Iwasz­czan­ki, fo­to­gra­fie por­tre­to­we i do­ku­men­ty de­por­to­wa­nych przez „So­wie­tów” (ar­chi­wum Zi­na­idy Man­dryk).

Oczy­wi­ście, żad­ne wspo­mnie­nia nie ogra­ni­cza­ją się tyl­ko do jed­ne­go te­ma­tu, re­gio­nu czy okre­su. Prze­wa­ża­ją­ca więk­szość z nich to opo­wie­ści au­to­bio­gra­ficz­ne, w któ­rych kon­tekst wpi­sa­ne są wy­da­rze­nia lat 1939–1941. Pa­mięć o nich jest uwa­run­ko­wa­na nie tyl­ko wcze­śniej­szy­mi do­świad­cze­nia­mi ży­cio­wy­mi świad­ków i ich ro­dzin, lecz tak­że zmia­na­mi, od któ­rych roz­po­czę­ła się je­sień 1939 r. Przy czym ka­mie­nia­mi mi­lo­wy­mi hi­sto­rii ży­cio­wych czę­sto były nie tyle wy­da­rze­nia hi­sto­rycz­ne (przyj­ście „pierw­szych So­wie­tów” lub Niem­ców, wy­bo­ry so­wiec­kie czy two­rze­nie koł­cho­zów), ile wy­da­rze­nia z ży­cia oso­bi­ste­go, jak śmierć krew­nych, prze­pro­wadz­ka na nowe miej­sce, uro­dze­nie dzie­ci, cho­ro­ba i in.

Na­le­ży od­no­to­wać do­mi­na­cję w więk­szo­ści re­la­cji ust­nych pro­ble­ma­ty­ki spo­łecz­nej. Pro­ble­ma­ty­ka na­ro­do­wo­ścio­wa ów­cze­sne­go ży­cia nie zna­la­zła wła­ści­we­go od­zwier­cie­dle­nia w pa­mię­ci więk­szo­ści świad­ków, szcze­gól­nie wśród miesz­kań­ców wsi. Jest to uza­sad­nio­ne za­rów­no spe­cy­fi­ką pro­ce­su kształ­to­wa­nia idei bia­ło­ru­skiej w XX stu­le­ciu, w któ­rym prze­wa­ża­ła pro­ble­ma­ty­ka spo­łecz­na, jak i tym, że nasi świad­ko­wie w la­tach 1920–1930 byli bar­dzo mło­dy­mi ludź­mi. Na­le­ży za­uwa­żyć, że w re­la­cjach ust­nych świad­ków, nie­za­leż­nie od ich przy­na­leż­no­ści na­ro­do­wej i wy­zna­nio­wej, do­mi­nu­je po­tę­pie­nie tych, któ­rzy roz­po­czę­li woj­nę je­sie­nią 1939 r. W prze­ko­na­niu roz­mów­ców woj­na nie może być ani środ­kiem roz­wią­zy­wa­nia pro­ble­mów, ani ak­tem „hi­sto­rycz­nej spra­wie­dli­wo­ści”. Czę­ścią tego an­ty­wo­jen­ne­go dys­kur­su jest hi­sto­ria pol­skie­go straż­ni­ka Paw­ła Pał­czyń­skie­go i mło­dzie­ży z Grod­na, któ­rzy wal­czy­li z agre­so­rem. W ostat­niej hi­sto­rii za­miast po­dzi­wu dla pa­trio­ty­zmu dzie­ci jest żal w przy­pad­ku tych, któ­rzy zgi­nę­li lub któ­rych los zo­stał zła­ma­ny przez woj­nę. Świad­ko­wie hi­sto­rii oce­nia­ją prze­szłość z punk­tu wi­dze­nia ogól­no­ludz­kich war­to­ści, wśród któ­rych naj­waż­niej­sza jest war­tość sa­me­go ży­cia i jego zgod­ność z przy­ka­za­nia­mi Boga. Po­cho­dze­nie et­nicz­ne, re­li­gia i spo­łecz­na przy­na­leż­ność świad­ków nie wpły­nę­ły zna­czą­co na treść ich wspo­mnień. Ust­ne re­la­cje to opo­wieść o tra­ge­dii oso­by, któ­ra pa­dła ofia­rą woj­ny, roz­pę­ta­nej przez Hi­tle­ra i Sta­li­na we wrze­śniu 1939 r., a póź­niej ofia­rą krwa­wej bi­twy mię­dzy nie­miec­kim na­zizmem a so­wiec­kim sta­li­ni­zmem. Są tak­że wy­raź­nym świa­dec­twem tego, że lu­dzie nie pod­da­li się i na­wet w naj­bar­dziej nie­ludz­kich wa­run­kach bro­ni­li pra­wa do god­ne­go ży­cia.

Wra­ca­jąc do pa­mię­ci zbio­ro­wej Bia­ło­ru­si­nów, na­le­ży od­no­to­wać wy­raź­ne ist­nie­nie dwóch prze­ciw­staw­nych ocen wrze­śnia 1939 r.: „ofi­cjal­nej” i „nie­ofi­cjal­nej”. Pierw­sza to pa­mięć o „hi­sto­rycz­nym zwy­cię­stwie” Bia­ło­ru­si­nów, któ­re­mu sprzy­ja­ła po­li­ty­ka ZSRS. Jest ona ele­men­tem ide­olo­gii pań­stwo­wej i do­mi­nu­je w pod­ręcz­ni­kach szkol­nych. A już pa­mięć „nie­ofi­cjal­na” jest prze­peł­nio­na przede wszyst­kim wspo­mnie­nia­mi o po­cząt­ku woj­ny. Jest to tak­że pa­mięć o stra­chu czło­wie­ka przed po­tęż­nym i bez­li­to­snym pań­stwem, a tak­że wy­raź­ny uraz spo­łecz­ny, któ­re­go do dziś nie uda­ło się prze­zwy­cię­żyć.

O czym świad­czy ist­nie­nie tych dwóch ocen jed­ne­go wy­da­rze­nia hi­sto­rycz­ne­go? Być może o tym, że po­dział ziem bia­ło­ru­skich na czę­ści pol­ską i so­wiec­ką, któ­re­go sym­bo­lem sta­ła się tzw. gra­ni­ca ry­ska, prze­trwał do dziś? Oczy­wi­ste jest, że oce­ny „ofi­cjal­na” i „nie­ofi­cjal­na” moc­no przy­po­mi­na­ją oce­ny wy­da­rzeń je­sie­ni 1939 r. przez daw­nych „wschod­nia­ków” i „za­chod­nia­ków”. Ofi­cjal­ne trak­to­wa­nie tych wy­da­rzeń nie uwzględ­nia pa­mię­ci „za­chod­nia­ków”, a oni nie ro­zu­mie­ją miej­sca tego wy­da­rze­nia w pań­stwo­wym ka­len­da­rzu świąt. Moż­na stwier­dzić, że pro­blem „po­now­ne­go zjed­no­cze­nia” Bia­ło­ru­si jesz­cze po­zo­sta­je w pew­nym sen­sie ak­tu­al­ny, przy­naj­mniej w dzie­dzi­nie pa­mię­ci…

Alek­san­der Sma­lian­czuk

1 Л. Абецедарский, М. Баранова, Н. Павлова, История БССР. Учебник для учащихся средней школы, Изд. 7-е, Минск 1982, s. 219.

2 Zob. m.in.: У Заслаўі закрылі выставу пра Заходнюю Беларусь, , ht­tps://www.sva­bo­da.org/a/26586910.html, do­stęp: 30.09.2020.

3 В. Цыганкоў, Вы супраць таго, што тэрыторыя Беларусі павялічылася ўдвая?, , ht­tps://www.sva­bo­da.org/a/26590277.html, do­stęp: 10.07.2020.

4 Zob. m.in.: А. Смалянчук, Верасень 1939 года як месца памяці беларусаў, Восень 1939 года ў гістарычнай традыцыі і вуснай гісторыі, red. A. Смалянчук, Мінск 2015, s. 11–21; Р. Лазько, Нас аб’ядналі – хто? Чужаніцы… Аб гістарычных умовах аб’яднання Беларусі ў верасні 1939 г., Восень 1939 года ў гістарычнай традыцыі…, s. 22–35; А. Трафімчык, 1939 год і Беларусь. Забытая вайна, Мінск 2014; І. Мельнікаў, Заходнебеларуская Атлантыда. 1921–1941, Мінск 2015.

5 История Беларуси. ХІХ–начало ХХІ в. Учебное пособие для 11 класа общеобразовательных учреждений с русским языком обучения, red. Е. Новика, Минск 2009, s. 150.

6 Ibii­dem, s. 151.

7 С. Паноў, У. Сідарцоў, В. Фамін, Гісторыя Беларусі. 1917–пачатак ХХІ ст.: вучэбны дапаможнік для 9 класа, Мінск 2019, s. 61–62.

8 Ibi­dem, s. 65.

9 Bia­ło­ru­skie Ar­chi­wum Hi­sto­rii Mó­wio­nej zo­sta­ło utwo­rzo­ne w 2011 r. z ini­cja­ty­wy dr Iry­ny Kasz­ta­lan, któ­ra zo­sta­ła jego pierw­szym kie­row­ni­kiem.

10 We­dług teo­rii pa­mię­ci Jana Assman­na, „pa­mięć ko­mu­ni­ka­tyw­na” jest bez­po­śred­nim prze­ka­zem fak­tów z prze­szło­ści w ko­mu­ni­ka­cji po­ko­le­nio­wej, w re­la­cji ży­wych świad­ków. Wię­cej zob.: J. Assmann, Pa­mięć kul­tu­ro­wa. Pi­smo, za­pa­mię­ty­wa­nie i po­li­tycz­na toż­sa­mość w cy­wi­li­za­cjach sta­ro­żyt­nych, przeł. A. Kry­czyń­ska-Pham, red. R. Tra­ba, War­sza­wa 2008.

11 G. Ro­sen­thal, Er­le­b­te und erzähl­te Le­ben­s­ge­schi­chte. Ge­stalt und Struk­tur bio­graphi­scher Selb­st­be­schre­ibun­gen. Kam­pus, Frank­furt am Main 1995.

12 Miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si Za­chod­niej i Wschod­niej.

13 Восень 1939 года ў гістарычнай традыцыі і вуснай гісторыі, red. А. Смалянчук, Мінск 2015.

14 В. Іванова, Прамоўленая гісторыя: ХХ ст. у памяці жыхароў беларускай вёскі, Мінск 2018.

15 Зусім іншы горад. Гродна і гродзенцы ў вусных успамінах, oprac. А. Вашкевіч, Т. Касатая, Гродна 2017.

16 J. Lu­tyń­ski, Me­to­dy ba­dań spo­łecz­nych: wy­bra­ne za­gad­nie­nia, „Pra­ce Wy­dzia­łu II Nauk Hi­sto­rycz­nych i Spo­łecz­nych – Łódz­kie To­wa­rzy­stwo Na­uko­we” 1994, nr 96.

17 Je­sie­nią 1915 r. ro­syj­skie wła­dze prze­pro­wa­dzi­ły przy­mu­so­wą ewa­ku­ację lud­no­ści z te­re­nów za­gro­żo­nych oku­pa­cją nie­miec­ką. Uchodź­ca­mi sta­ło się we­dług róż­nych sza­cun­ków od 3,2 do 3,5 mln osób. Licz­ba bia­ło­ru­skich uchodź­ców prze­kro­czy­ła 1,2 mln. Cha­os woj­ny, brak pla­nu ewa­ku­acji spra­wi­ły, że więk­szość uchodź­ców nie otrzy­my­wa­ła po­mo­cy. Drę­czy­ły ich głód i cho­ro­by. Hi­sto­ria uchodź­stwa sta­ła się jed­ną z naj­bar­dziej tra­gicz­nych stron dzie­jów Bia­ło­ru­si w okre­sie I woj­ny świa­to­wej. Zob.: В. Карнялюк, Міграцыя беларускага насельніцтва, выкліканая Першай сусветнай вайной, Гродна 2019; A. Pry­ma­ka-Oniszk, Bie­żeń­stwo 1915. Za­po­mnia­ni uchodź­cy, Kra­ków 2016.

18 Wcze­śniej opu­bli­ko­wa­no frag­men­ty wspo­mnień dzie­się­ciu świad­ków, któ­rych hi­sto­rie zna­la­zły się w tym zbio­rze.

19 Jed­no ze wspo­mnień zo­sta­ło na­gra­ne z udzia­łem dwóch świad­ków.Nota edy­tor­ska

Pu­bli­ka­cję przy­go­to­wa­no w ra­mach pro­jek­tu Cen­trum Pol­sko-Ro­syj­skie­go Dia­lo­gu i Po­ro­zu­mie­nia „Po­gra­ni­cze pol­sko-bia­ło­ru­skie pod oku­pa­cją so­wiec­ką lat 1939–1941 w re­la­cjach świad­ków”, któ­re­go ko­or­dy­na­to­rem jest dr Ma­ciej Wy­rwa. Efek­tem pro­jek­tu była wy­da­na w Bia­ło­ru­si pra­ca „За першымі саветамі”. Польска-беларускае памежжа ў 1939–1941 гг. у вусных успамінах жыхароў Беларусі 20. Za­war­te w niej re­la­cje ust­ne na po­trze­by ni­niej­szej pu­bli­ka­cji zo­sta­ły prze­tłu­ma­czo­ne na ję­zyk pol­ski i opa­trzo­ne wstę­pem.

Wspo­mnie­nia umiesz­czo­no w roz­dzia­łach we­dług ko­lej­no­ści te­ma­tycz­nej lub cech geo­gra­ficz­nych. W ad­no­ta­cji do każ­de­go ze wspo­mnień umiesz­czo­no na­zwi­sko, imię i imię ojca świad­ka, na­zwi­sko ro­do­we roz­mów­czyń. Wska­za­no tak­że rok uro­dze­nia świad­ka lub lata ży­cia, miej­sce prze­pro­wa­dze­nia wy­wia­du czy miej­sce uro­dze­nia w przy­pad­ku, gdy nie było ta­kie samo, jak opi­sa­ne we wspo­mnie­niu. W nie­któ­rych przy­pad­kach przy roz­bież­no­ściach wska­zy­wa­no miej­sce, w któ­rym od­by­ły się wy­da­rze­nia, a miej­sce wy­wia­du od­no­to­wy­wa­no w opi­sie po­ni­żej. Za­miesz­czo­no in­for­ma­cje o na­ro­do­wo­ści, wy­zna­niu, po­zio­mie wy­kształ­ce­nia, ro­dza­ju wy­ko­ny­wa­nej pra­cy oraz pod­sta­wo­we szcze­gó­ły bio­gra­fii. Wska­zy­wa­no spo­sób za­pi­su wspo­mnień – wy­wiad au­dio czy wi­deo.

Ze wspo­mnień, wy­wo­ła­nych me­to­dą wy­wia­du bio­gra­ficz­no-nar­ra­cyj­ne­go (G. Ro­sen­thal), wy­od­ręb­nia­no frag­men­ty, opi­su­ją­ce wy­da­rze­nia lat 1939–1941. Ko­lej­no­ści opo­wia­da­nia nie zmie­nia­no, przej­ścia do in­nych te­ma­tów i po­mi­nię­cia były uwa­run­ko­wa­ne głów­nie prze­bie­giem roz­mo­wy czy py­ta­nia­mi oso­by prze­pro­wa­dza­ją­cej wy­wiad. Wy­jąt­ka­mi były tyl­ko wspo­mnie­nia Ma­ryi Wi­rynskiej i Kł­au­dzii Nie­ścia­ren­ki, któ­re za­pi­sy­wa­no dwa razy, za­cho­wu­jąc ko­lej­ność chro­no­lo­gicz­no-te­ma­tycz­ną. Wspo­mnie­nia Ja­ni­ny Śnież­ki i Eu­ge­nii Cza­pliń­skiej po­łą­czo­no z do­ku­men­ta­mi z ar­chi­wów ro­dzin­nych, jako waż­nym uzu­peł­nie­niem re­la­cji. Dą­że­nie re­dak­to­rów do za­cho­wa­nia ko­lej­no­ści chro­no­lo­gicz­no-te­ma­tycz­nej opo­wie­ści do­ty­czy­ło tak­że wspo­mnień Te­re­sy Skir­munt, któ­ra jest je­dy­ną oby­wa­tel­ką Pol­ski, wy­stę­pu­ją­cą w pu­bli­ka­cji. Wy­ją­tek ten jest uza­sad­nio­ny tym, że jako dziec­ko była świad­kiem tra­gicz­nych wy­da­rzeń w hi­sto­rii swej ro­dzi­ny, któ­ra przez nie­mal pięć­set lat sta­no­wi­ła in­te­gral­ną część kra­jo­bra­zu spo­łecz­ne­go i kul­tu­ro­we­go bia­ło­ru­skie­go Po­le­sia.

Do zbio­ru włą­czo­no re­la­cje ust­ne Hie­na­dzia Kar­sza­ko­uskie­go, Kry­sty­ny Żule­gi, Bo­le­sła­wy Ku­ce­wicz, Sta­ni­sła­wy Roj, któ­re za­pi­sa­no jesz­cze w 2002 r. i któ­re były już pu­bli­ko­wa­ne w al­ma­na­chu kra­jo­znaw­czym Mia­sto świę­te­go Hu­ber­ta21, po­świę­co­nym hi­sto­rii Grod­na. Re­la­cje ust­ne po­zy­ska­no me­to­dą wy­wia­du swo­bod­ne­go ukie­run­ko­wa­ne­go oraz wy­wia­du bio­gra­ficz­ne­go.

Po­mi­nię­cia re­dak­tor­skie w tek­ście wspo­mnień za­zna­cza­no wie­lo­krop­kiem w na­wia­sach kwa­dra­to­wych: . W przy­pad­ku nie­któ­rych świa­dectw wy­ma­ga­na była re­kon­struk­cja wy­po­wie­dzia­nych wy­ra­zów – w tym przy­pad­ku do­da­wa­no po­szcze­gól­ne sło­wa w na­wia­sach kwa­dra­to­wych. Rów­nież w na­wia­sach kwa­dra­to­wych, kur­sy­wą za­zna­cza­no emo­cje (śmiech, płacz i inne). Sfor­mu­ło­wa­nia po­tocz­ne, po­wtó­rze­nia, frag­men­ty wy­ra­zów, nie­do­koń­czo­ne lub nie­zro­zu­mia­łe my­śli usu­wa­no bez za­zna­cze­nia zgod­nie z za­sa­da­mi przy­ję­ty­mi przy za­pi­sie tek­stów hi­sto­rii mó­wio­nej. Tak samo po­pra­wia­no nie­wła­ści­we koń­ców­ki. Przy pu­bli­ka­cji sta­ra­no się za­cho­wać spe­cy­fi­kę ję­zy­ka świad­ka.

Na koń­cu wspo­mnie­nia do­da­no jego cha­rak­te­ry­sty­kę, łącz­nie z sy­gna­tu­rą i ścież­ką do­stę­pu, zgod­nie z któ­rą moż­na je zwe­ry­fi­ko­wać w ar­chi­wum BAHM (http://www.na­sha­pa­miac.org/ar­chi­ve/home). W kil­ku przy­pad­kach re­la­cje po­cho­dzą z pry­wat­nych ar­chi­wów oso­by, któ­ra prze­pro­wa­dza­ła wy­wiad. Od­no­to­wy­wa­no tak­że in­for­ma­cję o tym kto, kie­dy i gdzie na­grał daną re­la­cję oraz na­zwi­sko oso­by, któ­ra do­ko­na­ła jej tran­skryp­cji. Po­da­no dłu­gość trwa­nia wy­wia­du i czas wy­ko­rzy­sta­nych w pu­bli­ka­cji frag­men­tów. Frag­men­tów nie za­zna­cza­no w przy­pad­ku, gdy było ich wię­cej niż trzy w ra­mach jed­ne­go wspo­mnie­nia.

Ko­men­ta­rze i uwa­gi spo­rzą­dzo­no, wy­ko­rzy­stu­jąc in­ter­ne­to­we bazy da­nych: Eu­ro­pa w ro­dzi­nie. Zie­miań­stwo pol­skie w XX wie­ku, http://zie­mia­nie.pa­miec.pl/pl/ma­jat­ki/wi.html; Peł­na li­sta ma­jąt­ków kre­so­wych, ad­re­sy wła­ści­cie­li do­mów Wil­na i ich ów­cze­snych wła­ści­cie­li, ht­tps://ja­rosla­wro­kic­ki.com/ma­jat­ki­kre­so­we-ad­re­sy-wla­sci­cie­li-do­mow-w-wil­nie; Адкрыты спіс, , ht­tps://by.open­list.wiki; Репрессированные общественные и культурные деятели Беларуси, http://www.ma­ra­kou.by/by; Жертвы политического террора в СССР, http://lists.memo.ru/in­dex.htm.

Pra­gnę wy­ra­zić wdzięcz­ność wszyst­kim współ­pra­cow­ni­kom Bia­ło­ru­skie­go Ar­chi­wum Hi­sto­rii Mó­wio­nej. Ze­bra­ne re­la­cje ust­ne miesz­kań­ców Bia­ło­ru­si to praw­dzi­wy skarb na­szej kul­tu­ry, któ­ry na­le­ży prze­ciw­sta­wić za­rów­no ten­den­cjom do nie­pa­mię­ci i za­po­mnie­nia, jak i no­wym pró­bom fał­szo­wa­nia oj­czy­stej hi­sto­rii.

Wol­ha Iwa­no­wa

20 „За першымі саветамі”. Польска-беларускае памежжа ў 1939–1941 гг. у вусных успамінах жыхароў Беларусі, wy­bór В. Іванова, red. А. Смалянчук, Мінск 2019.

21 Краязнаўчы альманах «Горад святога Губерта», Выпуск першы, Гісторыя Гародні ХХ ст. у вусных успамінах, red. A. Смалянчук, Сейны 2002.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: