Zabijać po ludzku. Minibook - ebook
Zabijać po ludzku. Minibook - ebook
"Jeść mięso jest źle dlatego, że zawirusowane, nafaszerowane sterydami i antybiotykami, genetycznie modyfikowane szkodzi zdrowiu. Tak jak odchody, które zatruwają powietrze, wody, gleby. Źle, bo praca na fermach i w rzeźniach to często praca sprzeczna z prawami człowieka. Źle, bo mięsne korporacje zwalczają rolników. Źle, bo coraz więcej osób na świecie cierpi głód, gdyż nie stać ich na zboże, którego ceny rosną wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na paszę. Takich „źle” jest o wiele więcej. Ludzie przeciwko zwierzętom | Kiedy zwierzęta były ludźmi"
Kategoria: | Inne |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-240-3245-7 |
Rozmiar pliku: | 1,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Zabijać po ludzku
Jeść mięso jest źle dlatego, że zawirusowane, nafaszerowane sterydami i antybiotykami, genetycznie modyfikowane szkodzi zdrowiu. Tak jak odchody, które zatruwają powietrze, wody, gleby. Źle, bo praca na fermach i w rzeźniach to często praca sprzeczna z prawami człowieka. Źle, bo mięsne korporacje zwalczają rolników. Źle, bo coraz więcej osób na świecie cierpi głód, gdyż nie stać ich na zboże, którego ceny rosną wraz z rosnącym zapotrzebowaniem na paszę. Takich „źle” jest o wiele więcej.
W 694 numerze miesięcznika „Znak” pisaliśmy: „Zwierzę żyło i było zabijane wyłącznie dla pożytku i przyjemności człowieka. A sposób odnoszenia się do niego pozostawał bardzo długo – w zasadzie do czasów oświecenia – całkowicie poza horyzontem moralnym. Przepaść między człowiekiem i zwierzęciem pogłębiła bardzo szybko także teologia, odmawiając temu ostatniemu, jako bytowi niższemu, duszy – nośnika nieśmiertelności”. Dziś pytanie o to, jak dużo o zwierzętach wiemy, i jak niewiele z tej wiedzy wyciągamy wniosków jest wciąż aktualne.
Teksty zamieszczone w niniejszym minibooku stawiają pytanie o nasz stosunek do zwierząt, o to, czy mięsożerność to sprawa sumienia oraz co musielibyśmy wiedzieć o zwierzętach, by zrzec się „prawa” do ich zabijania.
Zapraszamy do lektury!
Redakcja miesięcznika „Znak”
PS. Wszystkim autorom i spadkobiercom praw autorskich serdecznie dziękujemy za udostępnienie tekstów do minibooków. Przychody ze sprzedaży minibooków zostaną przeznaczone na kontynuowanie działalności miesięcznika „Znak”.KARTA REDAKCYJNA
Prawa autorskie do tekstów zamieszczonych w minibooku przysługują ich autorom lub spadkobiercom.
Dołożyliśmy wszelkich starań, by odszukać i skontaktować się ze wszystkimi właścicielami praw autorskich wykorzystanych tekstów. W przypadku ewentualnych niejasności zapewniamy, że prawa wszystkich właścicieli będą respektowane. Jednocześnie informujemy, że projekt minibooków „Znaku” nie jest komercyjny. Wykorzystane przychody przeznaczymy na dalszą działalność miesięcznika „Znak”.
Wybór tekstów: Urszula Pieczek
Wstęp: Redakcja miesięcznika „Znak”
Opracowanie redakcyjne tekstów: Aleksandra Byrska
Projekt okładki: Piotr Cebo
Plik opracował i przygotował Woblink
woblink.comKIEDY ZWIERZĘTA BYŁY LUDŹMI
Z Andrzejem Szyjewskim rozmawia Justyna Siemienowicz
Pierwsi ludzie wprowadzili zwierzęta w centrum swoich praktyk religijnych nie dlatego, że widzieli w nich istoty w jakimś aspekcie od nich potężniejsze, silniejsze czy bystrzejsze, lecz współtowarzyszy w bytowaniu. Zjadane zwierzę staje się naszym ciałem, więc nie da się go ostatecznie oddzielić od człowieka
Dlaczego zwierzęta od początku miały swoje miejsce w sferze _sacrum_?
Człowiek pojawił się na Ziemi w momencie, gdy zaczął posługiwać się językiem. Wtedy też włączył całe otoczenie, które pozostawało z nim w relacji, w proces nadawania znaczeń. Ta semiotyzacja, czyli „usensownianie”, świata postępowała wraz z rozwojem człowieka. Zwierzęta zajmowały od początku ważne miejsce w konstelacji tych odniesień, dlatego że nie były tylko jednym z elementów krajobrazu, ale w istotny sposób tworzyły wspólny im i ludziom ekosystem. Pierwsi ludzie byli bowiem ewidentnie łowcami-zbieraczami. Polowanie na zwierzęta wymuszało zaś jakąś wiedzę zarówno o ich zachowaniu, jak i o tym, ile z nich można zabić, tak by nie zniszczyć ekosystemu. Społeczności, które taką wiedzą nie dysponowały, wyginęły. Dlatego też relacje między światem ludzkim i zwierzęcym zawsze oparte były na sakralizacji zwierzyny. Był to niezmiernie ważny element życia tamtych ludzi. Wnioskujemy o tym wszystkim na podstawie obserwacji współczesnych społeczności zbieracko-łowieckich.
_Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej_