- nowość
- W empik go
Zakłamana historia powstania. Tom 1. Generał Anders. Powstanie to zbrodnia. Wydanie poszerzone - ebook
Zakłamana historia powstania. Tom 1. Generał Anders. Powstanie to zbrodnia. Wydanie poszerzone - ebook
Generał Anders: Powstanie to zbrodnia
200 tysięcy ofiar i ruiny miasta upominają się o prawdę
Artykuły znanych autorów i nieznane dokumenty pokazujące tragedię powstania warszawskiego. Błędy polityków i wojskowych. Straszne skutki, o których się nie mówi, za to sprawcom tej tragedii buduje się pomniki. Fałszywa polityka ciągle wygrywa z prawdą.
Przygotowane w 2024 roku nowe dwutomowe wydanie Zakłamanej historii powstania zostało znacznie poszerzone w stosunku do poprzedniego sprzed dziesięciu lat. Wśród 120 zamieszczonych tu tekstów – autorskich artykułów, rozmów z historykami, publicystami, ludźmi kultury oraz niezwykłego bogactwa materiałów archiwalnych: listów, depesz, rozkazów, meldunków, raportów, ulotek, protokołów i relacji świadków – ponad połowa to teksty nowe, pozyskane w polskich i zagranicznych archiwach, niektóre nigdy dotychczas niepublikowane.
Powstanie warszawskie – jedno z najtragiczniejszych i najbardziej brzemiennych w skutkach wydarzeń w dziejach Polski. Wielki patriotyczny zryw i jeszcze większa narodowa tragedia. 200 tysięcy ofiar, ponad 600 tysięcy mieszkańców wypędzonych z miasta. Warszawa obrócona w morze ruin i trauma, z którą do dziś mierzą się pokolenia Polaków.
Powstanie wciąż wywołuje skrajne emocje: od słów podziwu dla heroizmu i męstwa walczących po całkowite potępienie sprawców tego wydarzenia – owładniętych chorą ambicją, pozbawionych kompetencji oraz wyobraźni polityków i wojskowych, którzy wzywając do powstańczego zrywu, wysłali tysiące młodych Polaków na pewną śmierć.
Ta publikacja nie skupia się jednak na historii 63 dni powstania warszawskiego, nie jest próbą zapisu zdarzeń – od chwili wybuchu do dnia kapitulacji.
To jest książka o ludziach, o gehennie ludności cywilnej – rozpoczętej już w pierwszych dniach powstania, kiedy oddziały SS i policji wymordowały kilkadziesiąt tysięcy warszawiaków, a trwającej wiele miesięcy po jego upadku, gdy ponad 150 tysięcy wywieziono na roboty przymusowe, a ponad 50 tysięcy do obozów koncentracyjnych. To relacje naocznych świadków – tych, którym udało się przetrwać – stanowią najbardziej wstrząsający materiał tej publikacji.
Jest to też książka o zagładzie miasta – o zniszczonym doszczętnie centrum życia politycznego, społecznego i kulturalnego Polski, w którym zrównane z ziemią zostało ponad 70 procent substancji mieszkaniowej i 90 procent zabytków, w tym bezcenny kompleks architektoniczny Starówki.
Spis treści
Spis treści
Rozdział I
Przed powstaniem
Wstęp ................................................................................................................5
Referat Tadeusza Bora-Komorowskiego nt. sytuacji na frontach
i położenia Polski jesienią 1943 r. ..........................................................10
List Bora-Komorowskiego do Naczelnego Wodza o sytuacji
na ziemiach polskich, 7 stycznia 1944 r.................................................34
Memoriał ppłk. dypl. Mariana Drobika .....................................................37
Dzieje Polski po 1944 r. mogły być inne .....................................................70
Jan Rzepecki. Gibraltar i ulica Spiska .........................................................81
Bór-Komorowski o koniecznych reformach społecznych,
grudzień 1943 r. .....................................................................................109
Projekt depeszy Bora-Komorowskiego w sprawie postulatów
reform społecznych, 22 stycznia 1944 r. ...................................................111
Odezwa Bora-Komorowskiego w sprawie „polskiej racji stanu”,
styczeń 1944 r. ........................................................................................114
Ocena położenia 14.I.44 r. ..........................................................................116
Płk. Jana Rzepeckiego (1899-1983) (ps. Rejent)
Ocena położenia dnia 16.III.44 r., będąca surową analizą
Polskiego Państwa Podziemnego .........................................................121
List NW do Bora-Komorowskiego w sprawie warunków
rozpoczęcia „Burzy” ..............................................................................137
Jan Rzepecki – Przed „Burzą” ....................................................................139
List Zygmunta Hempla do Komendanta Głównego AK,
lipiec 1944 r. ...........................................................................................151
Upoważnienie RM Delegata Rządu do decyzji o wywołaniu
powstania, po 20 lipca 1944 r. ..............................................................163
Depesze na linii Warszawa Londyn nt. zrzutów i rozmów
premiera Mikołajczyka w Moskwie, 12–16 sierpnia 1944 r. ............164
Rozdział II
W dniach powstania
Jan Rzepecki. Wybuch powstania warszawskiego ...................................168
Wspomnienia z okresu powstania
mjra Włodzimierza Kozakiewicza .......................................................182
List Cedre do Dołęgi nt. sytuacji powstańczej Warszawy ......................190
Notatka z rozmowy Szefa Sztabu Naczelnego Wodza
gen. Stanisława Kopańskiego z ministrem wojny
ekonomicznej lordem Selborne, 1 sierpnia 1944 r. ...........................193
Notatka z rozmowy gen. Kazimierza Sosnkowskiego
z gen. Hastingem Ismayem, nt. zrzutów dla powstańczej
Warszawy, 7 sierpnia 1944 r. ................................................................197
Odpowiedź Naczelnego Wodza gen. Sosnkowskiego na pismo
jego Szefa sztabu gen. Stanisława Kopańskiego
do gen. Władysława Andersa w sprawie wysłania komandosów
na pomoc walczącej Warszawie, 5 sierpnia 1944 r. ...........................200
Rozkaz Komendanta Głównego Okręgu AK Warszawa
w sprawie podniesienia dyscypliny w szeregach wojska
i zwalczania pijaństwa, 13 sierpnia 1944 r. .........................................201
Rozkaz komendanta Obwodu Żoliborz „Żywiciela”
w sprawie rabunków, kradzieży i samowolnych rekwizycji,
13 września 1944 r. ................................................................................203
Raport kpt. Eugeniusza Czarnowskiego, członka Rady Jedności
Narodowej dla KG AK informujący o sytuacji ludności
Warszawy w powstaniu, 8 sierpnia 1944 r., Warszawa ......................204
Depesza KG AK do szefa sztabu w sprawie niskiej efektywności
pomocy Londynu dla walczącej Warszawy,
11 sierpnia 1944 r. ..................................................................................213
Ulotka „Armii Polskiej do Wehrmachtu” wzywająca
do zaprzestania walki, 11 sierpnia 1944 r. ..........................................214
Upoważnienie rządu do ograniczenia Burzy ...........................................216
Meldunek PSW „Zarzyckiego” do BIP KG AK, informujący
o sytuacji powstańców na Woli i w Śródmieściu,
14 sierpnia 1944 r. ..................................................................................218
Depesza gen. H. Reinefahrta do komendanta SIPO i SD
w Warszawie o sytuacji powstańców i w AK, 22 sierpnia 1944 r. ...220
Działania powstańcze na Woli 1-11.VIII.44 /Streszczenie pracy
„Wola w powstaniu warszawskim”/ ......................................................222
Wyroki WSS Okręgu AK Warszawa za współpracę z Niemcami
i przestępstwa pospolite w powstaniu, 21 sierpnia 1944 r. ...............226
Układ o zaprzestaniu działań wojennych, 2 października 1944 r. ........228
Rozdział III
Ludobójstwo na Woli
Rzeź Woli: nieukarane ludobójstwo .........................................................234
Dzielnica Wola w powstaniu warszawskim ............................................236
Masakra Woli ..............................................................................................290
Polska Niobe. Zeznanie Wandy Lurie ......................................................301
Wszędzie leżały trupy ................................................................................304
Nierozliczona rzeź na Woli ........................................................................308
Dowódca morderców .................................................................................312
Rozkaz: Warszawiaków wymordować ......................................................318
Bezkarni kaci Warszawy .............................................................................325
Wykaz skrótów .............................................................................................332
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67220-26-2 |
Rozmiar pliku: | 7,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Referat Komendanta Sił Zbrojnych na posiedzeniu KRP
ZAGADNIENIE POWSTANIA
Działania wojenne polsko-niemieckie nie zostały zakończone z chwilą ostatecznego rozegrania kampanii wrześniowej. Zostały one prawie natychmiast podjęte przez Wojsko Polskie poza granicami kraju. W kraju całe społeczeństwo przeciwstawiło niemieckiej okupacji opór, początkowo bierny, który z biegiem czasu zaostrzał się i przeradzał w opór czynny. W tej fazie wojny jesteśmy obecnie i warunki zmuszają nas do prowadzenia walki z ukrycia, czyli działamy teraz, jak to się przyjęło mówić, „konspiracyjnie”. Jednakże walka prowadzona w tym okresie bieżąca dywersja, akty odwetu, partyzantka, nie jest sama w sobie celem naszych działań. Głównym naszym obecnym zadaniem jest przygotowanie podziemnej siły zbrojnej i całego społeczeństwa do zaskoczenia nieprzyjaciela w stosownej chwili jawnym działaniem orężnym, pobicia go, obalenia wrogiej okupacji i wywalczenia w wojnie z Niemcami zwycięskiego dla nas rozstrzygnięcia. Tym działaniem zbrojnym jest powstanie. Zasadnicza różnica między działaniami w konspiracji, a w powstaniu rysuje się więc wyraźnie:
Konspiracja działa z ukrycia i stawia sobie jako cel główny przygotowanie narodu do powstania, a jako cel uboczny podtrzymanie i zaostrzenie oporu, przez co zaprawia naród do walki, a także podrywa ducha u wroga.
Powstanie działa jawnie i zmierza do rozstrzygającego pobicia nieprzyjaciela, jest więc działaniem głównym.
Z tych założeń wychodząc, podjęliśmy duży wysiłek koncepcyjny i organizacyjny, by stworzyć sobie obraz przewidywanego powstania, oraz odpowiednio się do niego przygotować.
Podwaliną tych prac jest teza, że stoimy w obliczu tak zmienionych warunków pod względem metod i techniki prowadzenia wojny w ogóle, a metod stosowanych przy współczesnej okupacji podbitego Kraju w szczególności, że nie sposób jest wzorować przewidywanego powstania, ani na jakichkolwiek dotychczasowych ruchach wolnościowych czy rewolucyjnych, ani na metodach walk regularnych sprzed 1939 r., ani nawet na walkach prowadzonych współcześnie. Przewidywana walka powstańcza, jaką zamierzamy podjąć, różnić się musi od wyliczonych działań tak zasadniczo, że należy ją traktować jako akcję bez precedensu i wysiłek myślowy kierować przede wszystkim na uchwycenie różnic, a nie analogii.
Odpowiedzialnym zadaniem Komendy Sił Zbrojnych w Kraju było przebić się pracą myśli i wyobraźni przez trudności stąd powstałe i w miarę posiadanych sił praca ta została dokonana.
Dzisiejszym moim zadaniem jest podzielić się z Panami jej rezultatami. Będą Panowie mogli poddać swej ocenie realizm przyjętych przez nas założeń i zapoznać się w zarysie ze stanem przygotowań.
I
Pojawienie się nowoczesnych środków dowodzenia, przede wszystkim radia, oraz broni szybkich, jak lotnictwo i broń pancerno-motorowa, przesunęło niepomiernie stosunek sił zwycięzcy do sił rozbrojonego, podbitego narodu na korzyść okupanta. W czasach ubiegłych, ujarzmiony naród utrzymywała w niewoli przede wszystkim przewaga liczebna przeciwnika lub bardzo już wyraźna różnica wartości intelektualnych i moralnych (kolonie). Obecnie wyliczone techniczne środki walki pozwalają słabemu liczebnie przeciwnikowi trzymać pewnie pod okupacją znaczne i licznie zamieszkałe obszary.
Nowoczesna sieć łączności pozwala okupacyjnemu dowództwu na błyskawiczną ocenę położenia i równie szybkie wydawanie potrzebnych rozkazów. Lotnictwo zaś i broń pancerno-motorowa są w stanie niezmiernie szybko i skutecznie interweniować w każdym zagrożonym punkcie i natychmiast przerzucać się w inne miejsca wymagające reakcji. Zmotoryzowany baon SS lub szwadron samochodów pancernych mogą być użyte jednego dnia w Białymstoku i drugiego w Białowieży, parę zaś jednostek lotniczych stacjonowanych w Warszawie czy Radomiu może natychmiast interweniować w dowolnym punkcie Polski. Można by powiedzieć, że o ile dawniej przewaga okupanta nad powstańcem wyrażała się wyższością karabinu nad dubeltówką, o tyle teraz obrazuje ją przewaga czołgu i samolotu nad zardzewiałym karabinem.
Czy wobec takiego stanu rzeczy powstanie we współczesnych warunkach jest w ogóle realne i nie będzie jedynie zbrodnią takiego skrwawienia narodu, że może to być równoznaczne z wykreśleniem jego istnienia z historii?
Na pytanie to odpowiadam z pełną powagą. Ryzyko każdego powstania jest zawsze ogromne. Ryzyko współczesnego powstania jest szczególnie wielkie. Dlatego też jako naczelne hasło wszystkich naszych poczynań zostało postawione:
„Powstanie nie może się nie udać”.
Wykluczyć tu musimy działanie na oślep, które by mogło zakończyć się katastrofą, z jakiej trudno by się było narodowi podnieść.
Sumienne rozpatrzenie różnorodnych aspektów zagadnienia doprowadza do wniosku, że jest możliwe zapewnić powstaniu niezbędne szanse zwycięstwa, muszą jednak być po temu spełnione pewne konieczne warunki.
1. Pierwszym z nich jest współzależność powstania od całości działań wojennych. Powstanie oderwane od ogólnego planu działań musiałoby być w krótkim czasie zduszone.
Powstanie ściśle zgrane z operacjami na innych teatrach wojny korzysta z bezpośredniej osłony, jaką mu te operacje zapewniają, przynajmniej zaś ze związania przez nie sił npla, których w przeciwnym razie mógłby on użyć do stłumienia naszego ruchu zbrojnego. W tych warunkach powstanie staje się nie tylko bezpośrednią potrzebą narodu, ale też jednym z ważkich i uchwytnych czynników zwycięstwa w ogólnych kalkulacjach najwyższego alianckiego kierownictwa wojną, a jedynie jako takie może być należycie politycznie przez Rząd nasz wyeksploatowane.
Nie rozwijam szerzej tych myśli, gdyż Panowie, mając ścisły kontakt z naszymi przedstawicielami politycznymi na emigracji, najlepiej wyczuwają i rozumieją jak bardzo przedstawicielstwa te potrzebują tego rodzaju atutów w ich trudnych rozgrywkach politycznych ze sprzymierzonymi. Chcę jedynie podkreślić fakt, jak bardzo szerokim i ujemnym echem odbija się w sferze ogólnej polityki Polski każde najmniejsze niedociągnięcie na drodze do pełnego zespolenia społeczeństwa w kraju wokół wyzwoleńczego wysiłku zbrojnego. Ma to szczególną doniosłość, jeśli chodzi o podniesienie znaczenia Polski w rodzinie podbitych lub uzależnionych od Niemców narodów środkowej Europy z przedłużeniami tego obszaru na Skandynawię i Bałkany, a więc wśród narodów, z którymi po wojnie będą nas musiały łączyć bliższe węzły polityczne czy gospodarcze. Najlepszą drogą do wyrobienia tu Polsce odpowiedniej pozycji w czasie pokoju jest podjęcie jeszcze w okresie wojny roli ośrodka nie tylko najpoważniejszego pod względem wojskowym, ruchu powstańczego, ale też ośrodka koordynacji, a w pewnym stopniu także reprezentacji sprzymierzonych ruchów wyzwoleńczych otaczających nas narodów. Rząd na odcinku politycznym i Naczelny Wódz na odcinku wojskowym, prowadzą już od dawna odpowiednią akcję. Na tym tle dopiero daje się ostro odczuć, że jakiekolwiek zgrzyty w Kraju w pracy nad stworzeniem jednolicie kierowanych powstańczych sił zbrojnych są kamieniami rzucanymi Polsce bezpośrednio pod nogi na jej trudnej i najeżonej niebezpieczeństwami drodze ku wielkości.
2. Z omówioną kwestią współzależności z całością działań wojennych łączy się zagadnienie wyboru właściwego momentu wybuchu powstania. Jest to czynnik zdolny najskuteczniej zapewnić nam spełnienie podstawowego warunku, że „Powstanie nie może się nie udać”. Do doniosłej tej sprawy powrócę raz jeszcze w rozważaniach szczegółowych.
3. Z chwilą, gdy powstanie staje się jednym z czynników zwycięstwa – poważnie branych w kalkulacjach sztabowych, nabiera realizmu sprawa wsparcia powstania z zewnątrz przez wojska desantowe, przede wszystkim przez lotnictwo, oraz sprawa zaopatrzenia oddziałów powstańczych w materiał wojenny również drogą lotniczą.
Współczesne powstanie musi być uodpornione na działanie dwóch głównych swoich wrogów: interwencyjnego nieprzyjacielskiego lotnictwa i broni pancerno-motorowej. W tym celu musi być ono osłonięte przez działanie własnego lotnictwa oraz musi być wyposażone chociażby w najniezbędniejszą ilość broni przeciwpancernej.
Na tle daleko posuniętych przygotowań taktycznych, wyszkoleniowych i organizacyjnych odbijają szczególnie braki w powstańczym uzbrojeniu. Nasza broń przechowywana z 1939 r. niszczeje mimo wszelkich wysiłków konserwacyjnych. Ilość broni uzyskiwana z zakupu, ze zdobyczy przez specjalne w tym celu organizowane akcje zbrojne i z własnej produkcji, jakkolwiek jest poważną, pozytywną pozycją, stanowi jednak zaledwie kroplę w morzu naszych powstańczych potrzeb. Stąd też pokładam wielkie nadzieje w zaopatrzeniu z zewnątrz, drogą lotniczą. Zrozumieją Panowie obecnie moje stanowisko, że wobec tak wielkich wysiłków nad zdobyciem broni i obaw, aby ani jeden pistolet nie został użyty niecelowo, muszę piętnować jako ciężki występek przeciw sprawie ogólnej wszelkie złodziejskie, czy warcholskie rozdrapywanie materiału pochodzącego ze zrzutów spadochronowych.
Rozpatrzyłem nieodzowne warunki powstania, wynikające z jego powiązań zewnętrznych. Widzieli tu Panowie ciekawe wzajemne zazębianie się potrzeb: aby móc podjąć powstanie, tak ze względu na bezpośrednie potrzeby własne, jak i dla osiągnięcia dalszych i szerszych celów politycznych, trzeba zapewnić mu wsparcie z zewnątrz. Aby zaś uzyskać to ostatnie, trzeba móc wzniecić powstanie w wybranej chwili jako poważny, jednolicie kierowany zryw zbrojny całego narodu.
Przechodzę do rozpatrzenia koniecznych warunków wewnętrznych współczesnego powstania.
4. Powstanie musi być nowocześnie dowodzone. Doskonałej sieci dowodzenia i łączności, jaką rozporządza npl., umożliwiającej mu szybką i celową reakcję, musimy przeciwstawić z jednej strony szeroko zakrojoną akcję paraliżującą w żądanym momencie nieprzyjacielskie środki łączności i dowodzenia, z drugiej zaś łączność własną, pewną i szybką oraz sprawne, jednolite dowództwo. Nie sprosta tym zadaniom kurier, zwłaszcza gdy weźmiemy pod uwagę potrzeby łączności z lotnictwem wsparcia. Oczywiste jest, że podstawowym środkiem dowodzenia w powstaniu musi być radio. Potrzeby nasze w tym względzie nie są niestety jeszcze całkowicie zaspokojone.
5. Powstanie musi być jednoczesne, powszechne, gwałtowne i krótkotrwałe. Stwierdziliśmy, że głównymi wrogami powstania są współcześnie szybkie środki obezwładniające i przełamujące, jakimi rozporządza npl. – w postaci lotnictwa i broni pancerno-motorowej. Dzięki tym środkom oraz odpowiedniej organizacji ruchowych odwodów npl. może skupiać miażdżące siły kolejno w miejscach najbardziej potrzebujących interwencji. Powstanie niejednoczesne i przewlekłe będzie w tych warunkach niewątpliwie stopniowo i straszliwie zgniecione, mimo początkowych znacznych nawet sukcesów w pewnych miejscach.
Najskuteczniejszym sposobem uchylenia się od tych ciosów obok wsparcia z zewnątrz lotnictwem własnym i bronią przeciwpancerną, jest jednoczesne zaatakowanie wszystkich istotnych skupisk siły npla, oraz rozegranie walki tak gwałtowne i krótkotrwałe, by nieprzyjaciel nie był w stanie uruchomić swych odwodów i środków szybkiej interwencji. Wreszcie wybór pory dnia musi dać przewagę powstańcom, a utrudnić działanie nieprzyjacielskich środków ogniowych, lotnictwa i broni pancernej.
Oto główne czynniki, jakie warunkują, zdaniem Komendy Sił Zbrojnych w Kraju, powodzenie współczesnego powstania. Żadne rozumowanie ludzkie, a tym bardziej rozumowanie sięgające w przyszłość, nie może być wolne od błędów, nie są też na pewno od nich wolne wyciągnięte przez nas wnioski. Jedno jednak jest pewne. Zadanie, na które się porywamy, nie jest na pospolitą miarę. Powstanie w dobie radia, lotnictwa i broni pancernej nie daje się porównać z walkami naszymi na przestrzeni lat 1794–1920. Zadanie niezwykłej miary, wymaga niezwykłej miary środków. Głównym z nich jest jednolitość i zjednoczenie zbrojnego wysiłku całego narodu.
Iluż ludzi w Polsce nie uświadomiło sobie omówionych powyżej kolosalnych różnic i, mówiąc o powstaniu, myśli kategoriami 1863 r. Jakże pusto dźwięczą zapewnienia niektórych z nich o „współdziałaniu” z ruchem wyzwoleńczym lub przyłączeniu się do niego we „właściwym czasie”, tj. w ostatniej chwili. Jakąś fikcją są te zapewnienia na tle naszkicowanej przed chwilą, a w moim najgłębszym przekonaniu jedynie realnej we współczesnych warunkach koncepcji powstania, gdzie wszystko zawisło od sumienności i drobiazgowości długich przygotowań oraz błyskawiczności właściwej rozgrywki. A przy tym jakże często trwają w tym błędzie ci właśnie, którzy najchętniej i najłatwiej szermują zarzutami o zacofaniu i wstecznictwie poglądów sfer wojskowych.
Jeśli nie wszystko zostało zrobione na drodze zespolenia zbrojnego wysiłku całego narodu wokół sprawy jego wyzwolenia, to przyczyny tego mogą być dwojakie. Albo naiwność myślenia wojskowego i zupełny brak wyczucia realizmu dzisiejszego pola walki, albo zła wola pragnąca pod fałszywymi pozorami oszczędzić krwi własnej, by w pierwszym, najsilniejszym zwarciu skrwawili się inni. W tym ostatnim wypadku pobudką może być albo zwykłe tchórzostwo, albo wyrachowanie, obliczające, że jedni będą się bić, a inni uchwycą w swe ręce wpływy polityczne. Złudne to i zbrodnicze obliczenia. Wpływu na życie Odrodzonej Polski mieć nie powinni ci jej synowie, którzy obojętnie – przez nieświadomość, czy złą wolę nie staną do broni w najkrytyczniejszym dla Ojczyzny momencie.
Niech Panowie mi wybaczą ostre słowa. Jeżeli sobie pozwoliłem na te gorzkie uwagi, to zrobiłem to, ufając we wpływy Panów wśród niepodporządkowanych jeszcze Siłom Zbrojnym środowisk organizacyjnych.
Wierzę, że gdyby kierownicy tych środowisk odbyli wraz z nami pracę myślową, choćby tak pobieżną, jak to mogliśmy zrobić przed chwilą, porzuciliby swe separatystyczne stanowiska, na których w olbrzymiej większości wypadków utrzymują ich zwały niezrozumienia i nieporozumień, niedających się na skutek specyficznych warunków życia konspiracyjnego wyjaśnić.
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------