- W empik go
Zapiski z lat 1825-1831 - ebook
Zapiski z lat 1825-1831 - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 427 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
do druku przygotował i przypiskami objaśnił
Kazimierz Bartoszewicz
Kraków
Nakładem K. Bartoszewicza
W drukarni A. Koziańskiego
1883
Od wydawcy.
W papierach pozostałych po moim ojcu napotkałem ciekawe zapiski z lat 1825-1831, pióra Tymoteusza Lipińskiego, znanego zbieracza przysłów i współautora "Starożytnej Polski."
Wydając je sądzę, że przysłużę się historykom tych czasów, gdyż zapiski Lipińskiego zawierają wiele ciekawych szczegółów do historji Królestwa Kongresowego przed powstaniem, tem więcej cennych, że podawanych objektywnie i z dnia na dzień. Wszystkie pamiętniki, pisane w lat kilka lub kilkanaście po zaszłych wypadkach, mają tę konieczną wadę, iż autorzy ich omawiają fakta według swoich później wyrobionych poglądów, pomijając już to, iż niezawsze pamięć im dopisuje. Lipiński zaś notował wypadki natychmiast, był kronikarzem swoich czasów i rzadko występował z własnemi uwagami. Konserwatysta z przekonania, zadowolony z istniejącego stanu rzeczy, nie czuł nawet jak objektywizm notowaniem wypadków burzył gmach własnych przekonań.
Lipiński pozostawił ośm zeszytów swoich notatek, pierwszy z nich jednak zaginął. Gdzie i jak? nie wiem. Jestem w posiadaniu tylko zeszytu 2 go do 8-go włącznie, na którym kończą się jego zapiski. Kilka czystych kart papieru na końcu zeszytu Ś-go dowodzą, że dalej notat swoich me prowadził. Kończy na wstąpieniu swojem do wojska i to prawdopodobnie przerwało mu dalsze zapiski.
Lipiński nie był stylistą, ani nie rozumiał co wypadało zapisywać a co pomijać. W skutek tego musiałem wiele rzeczy obojętnych (zwłaszcza z 2–5 zeszytu) usunąć i styl z grubsza poprawić. Dla charakterystyki jednak pamiętnika pozostawiłem nieco szczegółów mniej ważnych, lub całkiem zbytecznych.
Starałem się również przypiskami pojedyncze ustępy objaśnić. Nie przeładowywałem jednak niemi „Zapisków,” a w ostatniej części, opisującej wypadki listopadowe i następnych paru miesięcy, całkiem ich nie umieszczałem, gdyż musiałbym w nich streszczać całą historję pierwszych dni powstania, opracowaną już niejednokrotnie i szczegółowo.
„Zapiski Lipińskiego” podczas umieszczania ich w „Przeglądzie literackim i artystycznym” wzbudziły żywy interes między czytelnikami – sądzę przeto, że podanie ich w osobnej odbitce poprawionej, skorygowanej i opatrzonej przypiskami, nie będzie bez pożytku.
K. Bartoszewicz.
ROK 1825,
Czerwiec 1825 r. Dnia 27 w nocy wrócił W. Książe, a zabawiwszy dobę wyjechał do Drezna. Dnia tegoż wypuszczono na wolność więzionych u KarmelitówStawieni przed W. K. 2) starszy Gurowski (jednooki) otrzymał napomnienie z zaleceniem: spokojnego się zachowania, pod ostrzejszą karą w razie przewinienia. Na co odpowiedział zuchwale: nic mie na świecie zastraszyć nie może; w tym wieku, w jakim jestem, odbyłem 14 pojedynków, czterech położyłem trupem, a 1O raniłem. Tu rzekł W. K. co zrobić z tym smarkaczem, to warjat cały. Skończyło się natem, że go żandarmami do domu odesłano.
Czujność i pilność co się tyczy w pełnieniu obowiązku tajnej policji, naczelnika onejże jen… jazdy Rożnieckiego, jest niezmordowana, lubo teraz i w części zatrudnienia jego w tym przedmiocie nie są tyle ważne i utrudzające, jak były przed paru laty; zawsze jednak gorliwość generała jest wielka. W tych dniach zrobił ważne odkrycie, przejąwszy w tajemnicy utrzymywaną przez jenerała Paca zabronioną gazetę francuską Le Constitutionel. Przyzwany Pac do W. Księcia miał co słuchać; między innemi, że jest niepomny łask od cesarza doznawanych, który nietylko, że mu dawniejsze przewinienia przebaczył, ale nadto dał mu teraz nowy dowód łaski, mianując go kasztelanem; że gdyby nie godność senatorska, kazałby go podług sądu wojennego sądzić.
1) Wiezieni byli członkowie jednej z gmin towarzystwa patriotycznego Między uwięzionymi byli: Bronikowski Ksawery, Zegrzda, Mochnacki Maurycy
Maciejowski.
2) Litery W. K znaczą: Wielki Książe.
Lipiec Dnia 14. Ks. Namiestnik 1) wyjechał do Opatówka. Dnie, w których miewa kazania K. Hippolit Maryański, kościół Karmelitów jest natłoczony ciekawymi słyszenia go. Co za różnica przyjść do tegoż kościoła w niedzielę, gdy inny kaznodzieja ma naukę; mało kto jest wtedy. Nie można zaprzeczyć wsponinionernu kaznodziei łatwości wysłowienia, uszykowania wyrazów, przejęcia się opowiadaną prawdą i t… d. Głośno o nim mówią w mieście, osobliwie u płci pięknej ma wielkich zwolenników. Prawda, że często do niej czułe a nawet i pochlebne miewa apostrofy. Oskarżono go do arcybiskupa 2) przez zazdroszczących mu wziętości pod pozorem, że jest kaznodzieją modnym, światowym, że wdaje się w materje mu niewłaściwe, że razu jednego zdawał się powstawać na duchownych, na osoby rządowe; były to przesadzone zdania ze strony zawistnych. Dał mu napomnienie arcybiskup, słychać nawet było, że ma być w inne miejsce przeniesiony. Cóżkolwiek bądź widać zmianę znaczną w jego kazaniach; znaglony chwycił się drogi utorowanej swych poprzedników, idzie ich torem dzieląc kazanie na części, wzywa pomocy niebios i inne zachowuje rytuały, jednakowoż zawsze wieke się różni i celuje nad tutejszymi każącymi.
Rok trzeci jak szanowny nasz wieszczek Niemcewicz nabył niewielką ilość gruntu z dogodnem pomieszkaniem o parę staj za Służewem. Miejsce to przyjemne, obrosłe drzewinami, zwało się wprzódy Rozkoszą, teraźniejszy posiadacz nazwał je Ursynów; gniewa się bardzo, gdy kto żartem powie niby przez pomyłkę Rusinów; mówiono mu nawet, że chłopi inaczej nie zowią. W tej ustroni pędzi życie wiejskie, a jako jeszcze jeden z tych, co zapamiętali sposób życia i zwyczaje dziadów naszych, stara się ich naśladować. Zazwyczaj wstaje o 5 zrana; przyodziawszy się w surdut nakształt kapoty dawnego kroju, wziąwszy kostur w rękę i kapelusz duży słomiany, obchodzi swe gospodarstwo, stajnie, pasiekę i zboża, którego zasiewa do półtrzecia korca. Resztę dnia spędza na czytaniu; częste też miewa nawiedziny i dobre daje obiadki, po których siada przed domem, fajkę pali, rzuca pokarm dla drobiu, co go wieke bawi, widząc zlatujące się zewsząd go-łebie, kacyki i różnego gatunku kiry. Pomieszkanie pięknie urządzone, sionka w duże kraty malowana mieści w sobie zegar wi-
Zaiaczek, -– 2) Wojciecha Skarszewskiego.
szący z kukawką; salka i cztery pokoiki składają całe pomieszkanie. Na studni jakoteż i na budynkach umieszczone są herby, to jest Niedźwiadek.
Sierpień. Wypuszczeni z więzienia od Karmelitów, zostają pod ścisłym okiem policji; wolność ich rozciąga się tylko w obrębie miasta, nie mogą jeszcze dotąd oddalić się na wieś, ani gdziekolwiek wyjechać. Co dzień są obowiązani meldować się i stawić się osobiście w placu zrana o 7, a w wieczór około 9 godziny. Chwalebne środki ostrożności.
Dnia 3 w dzień imienin cesarzowej Marji, matki monarchy, dawał nader wystawny obiad Nowosików przed dwoma dniami przybyły. Cieszymy się wiadomością, aby się tylko ziściła, że szanowny mąż ten ma nas z swej opieki niebawnie wypuścić, udając się na mieszkanie do Wilna.
W tych dniach idąc oficer rosyjski od piechoty po trotoarze, popchnął pijanego żołnierza od muzyki za to, że przed nim czapki nie zdjął. Ten nie wiele myśląc, dobywszy małego swojego pałasza, z taką siłą ciął przez twarz po nosie, że oficer krwią zalany padł bez przytomności na ziemię; wątpią o jego życiu. Przytrzymany żołnierz rzekł: miałem sobie życie i tak odebrać, to przynajmniej przed śmiercią dobrze, że choć jednego Rusina zabiłem.
W czasie pobytu cesarza czynił wszelkie starania Radoszewski, prezes Koni. Wdztwa Kaliskiego (ma za sobą synowicę namiestnika), aby tytuł księcia wraz z nazwiskiem Zajączka wyjednał dla syna swego. Mówią, iż i teraz nie przestaje się o to dobijać.
Wrzesień. Dnia i zwinięty został oboz i pułki rozeszły się na zimowe leże. Piękny był widok, gdy kołnierze stanęli w szeregach zi uderzeniem w bębny, w mgnieniu oka wszystkie namioty opadły, jakby czarodziejską sztuką na ziemię.
W końcu z… m… wyjechał ośmiotetni Jozef Krogulski za granicę. Ciekawi jesteśmy jego powodzenia, jak go obcy przyjmować beda i t… d. Mały ten wirtuoz kilkakrotnie grai w teatrze i zawsze z wielkiemi oklaskami licznych widzów był przyjmowany).
W. Książe spodziewany jest w końcu tego miesiąca. Regularnie dwa razy na tydzień posyłają mu ztąd rapporta wojskowe. Donoszą oraz najdrobniejsze szczegóły; kilka było samobójstw między żołnierzami – o każdem muszą dać objaśnienie przyczyny odebrania sobie życia – częstokroć ukrywając istotny powód, składając na miłość, na nie wzajemność w kochaniu, że go oblu-biennica zdradziła i t p. Takim sposobem W. K. musi mieć wyobrażenie, że nasz Jud jest bardzo do miłości skłonny i romansowy
Dobry humor nie opuszcza naszego weterana Niemcewicza; pełno ma żartów i facecyj. Widząc na karecie jenerała Albrechta (dowodzcą gwardji ułanów rosyjskich) napis na herbach: Honneur et Loyaute, potworzył sobie wiele napisów, które powtarza wszędzie z właściwą sobie ironją, jakoby widział je na powozach innych Rosjan – i tak przytacza, że u Albrechta są wyrazy: Łonńeur et Łoyaute, że Nowosikow ma w herbie: solńete – (trzeba wiedzieć, że kronika zadaje temu panu troche skłonności do…..), że radca stanu Bajkow, (prawe ramię Nowosikowa, wielki kobieciarz) ma w napisie: pudeur et chastete. Żałuje, że nie pomnę innych, równie trafnych dewiz jego pomysłu.
Przed kilku tygodniami zaczęto zrzucać gmach Marywilski, na którego miejscu ma stanąć teatr. Już tylko małe szczątki pozostały, a dnia jo zaczęto kopać fundamenta do budowy teatru; plan całej tej budowy jak i przyległej oficyny, w której będ i sale redutowe, jest podany przez Antoniego Corazzi, budowniczego przy komisji spraw wewnętrznych. Rząd wysypie ogromne W to sumy, jednak mniejsze, niż gdyby był przyjął plan podany przez jenerała budownictwa Piotra Aygnera.
W. Ks. w piśmie swojem do wojskowych, okazuje podziwienie nad znaczną liczbą samobójstw, w czasie trwania obozu popełnionych, wyraża następnie: iż one pochodzić musiały z surowego obchodzenia się z żołnierzem, zaleca przeto jak najmocniej, mianowicie dowódzcom pułkowym, łagodniejsze postępowanie,
1) Krogulski, znany kompozytor religijny, zmarły w r. 1842 ur. w r. 1817 w Tarnowie.
bliższe nad żołnierzem czuwanie, i aby w niczem nie był pokrzywdzony itd. W istocie jest to szal jakowys, choroba dawniej nieznana, ktorą teraz aż do ludu prostego się przedarła. Z podoficerów, ile mi wiadomo, lepszego urodzenia, dwóch tylko sobie życie odebrało; jeden z nich Kownacki z i pułku ułanów, drugi Zaleski z Podola majętnych rodziców, był podchorążym w gwardji konnej.
Dnia 22 odprawiło się uroczyste otwarcie głównego semina-rjum warszawskiego w gmachu popaulińskim umieszczonego. Po nabożeństwie minister oświecenia Stanisław Grabowski, wraz z innymi członkami komisji kwaterunkowej udali się do muzeum w temże seminarjum, gdzie arcybiskup, jako mający poruczony sobie zarząd tego zakładu, otworzył je nauką do zebranych alumnów X. Żółtowski (były rektor szkół wydziałowych hrubieszowskich) jest teraz rektorem tegoż seminarjum, na które przeznaczono 103.000 złp… funduszu.
Mnóstwo robotników pracuje przy kopaniu budowania fundamentów do teatru. Przy rozbieraniu zaś fundamentów będących dawniej pod kaplicą Marywilską, natrafiono na miejsce, w którem był założony kamień węgielny i znaleziono kamień piaskowy, w nim w wydrążeniu znajdowały się kostki relikwijne i tabliczka srebrna, na której w języku łacińskim znajduje się napis, iż krolowa Marja Kazimiera, zona Jana III. na pamiątkę sławnego zwycięstwa pod Wiedniem i na cześć N. Marji, której obraz zawsze Jan III nosił i której używając opieki otrzymał zwycięztwo, wzniosła te budowę. Kamień ten położony r. 1695 dnia 12 września przez Stanisława III. 1) biskupa poznańskiego zastępującego królowę w dzień rocznicy zwycięstwa wiedeńskiego (1683 odniesionego). Wspomniona tabliczka oddana została do zbioru starożytności, przy uniwersytecie tworzącego się.
Październik. Dnia i uniwersytet na pamiątkę założenia swego odbył ósme posiedzenie publiczne po raz pierwszy w nowej, pięknej i chszernej sali, przeznaczonej na uroczystości uniwersytetu, dotąd bowiem odbywały się w kościele PP. Wizytek. Widok to był okazały, gdy wchodzili profesorowie, przybrani w togach z biretami na głowie, kiedy zasiedli półkole, mając na
1) Stanisław Witwieki h Sas.
czele rektora w todze, białym futrem obłożonej, obok zaś niego dziekani pięciu wydziałów z łańcuchami na szyjach. Rektor 1) zdawał sprawę z rocznej czynności i mówił o obecnym uniwersytecie. Po nim dziekan wydziału prawa Bandtkie 2) i Prof… filozofji Szyrma czytali rozprawy.
Dnia 3 otwartą została po raz trzeci sala wystawy płodów przemysłu krajowego w głównym ratuszu.
W tych dniach ośmnastoletni uczeń szkół pijarskich Nosarzewski zastrzelił sie, uniesiony rozpaczą, że dostawszy promocją do 6 klasy, nowo nastały rektor cofnął go do czwartej. Warny powód odebrania życia J
Dnia 8 otwartą została w uniwersytecie sala wystawy płodów pięknych kunsztów.
Komisja Rządowa Oświecenia podała radzie szkoły politechnicznej kilkunastu po większej części nauczycieli z różnych szkół jako kandydatów wysłać się mających na lat trzy za granicę w celu usposobienia się na profesorów do instjtutu politechnicznego. Ci złożyli egzamin przed Towarzystwem do Ksiąg El cmentarnych, a z lepiej usposobionych wybrano 7, którzy opatrzeni w instrukcje i listy otwarte, z początkiem b… m… wyjechali do obcych krajów. Czterech z nich, jakoto: Janicki, Bernhardt, Wincenty Wrześniowski i Kaczyński są przeznaczeni do mechaniki technicznej; trzej zaś inni: Antoni Mann, Seweryn Zdzitowiecki i Koncewicz, do chemji technicznej, bawiący zaś w Rzymie Idźkowski przeszedł na etat szkoły politechniczej; sposobi się on na architekta. Teraz zajmuje się rada otworzeniem szkoły realnej czyli przygotowawczej, która ma usposabiać uczniów przybywających ze szkół wydziałowych do słuchania nauk w instytucie politechnicznym i t… d.
Potrzeba być zupełnie ogołoconym z czucia wszelkiego i zamiłowania do rodzinnej ziemi, aby nic przejąć się radością rzetelną, na widok wystawy płodów przemysłu i sztuk pięknych. Zaistj należy się wdzięczność rządowi, a kiedy to mówie, ma się rozumieć, że wszystko to jest dziełem Tego, który nam i byt nasz przywrócił. W tak krótkim czasie powstały i wzniosły się do tego stopnia fabryki i rękodzieła w krainie naszej, iż w wielu względach możemy się obejść bez wyrobów zagranicznych. Sala stuk pię-
1) Wojciech Szwejkowski. – 2) Jan Wincenty.
knych okazuje widoczne postępy w talentach: nie widać już tych bohomazów, że tak rzekę, jakie były na pierwszej ekspozycji. Obrazy historyczne pędzla Januarego Suchodolskiego (adjutant jenerała Wincentego Krasińskiego), chór kartuzów hr. Henryka Zabiełły 1), szczególniej zwacają uwagę i ściągają pochwały znawców.
Gazety rosyjskie donoszą, iż na tegorocznym jarmarku w Niższym Nowogrodzie i w Kiachcie, Chińczycy najwięcej dopytywali się o sukna polskie, mianowicie z fabryk Międzyrzeckich w Ks. Poznań. Bankier Fraenkel, który przed parą laty wzią na siebie tutejszą fabrykę sukna, bardzo obszerny prowadzi nim handel z Moskwą i Petersburgiem.
Dni temu kilka jenerał dywizji Stanisław Potocki (powszechnie zowią go Pan Stas) okropny miał przypadek i przez dni kilka niepewny był życia. Jadąc karyklem z jenerałową Tolińską, w wązkiem miejscu przy pałacu prymasowskim, chcąc uniknąć zbiegu dorożek, zjechał na brzeg mostka i trotoaru; wtem przeciska się woziwoda, zawadza o jego karykiel i przewraca. Pan Stas uderzył głową o bruk trotoaru i krew go zalała. Stłuczenie głowy jest znaczne, czuje tez wielkie boie w krzyżach, tak, że powstawszy upada z niemocy. Pani Tolińskiej oprócz lekkiego zadraśnienia, nic się złego nie stało.
Listopad. Gdzie tylko przejść, wszędzie jedną i taż samą rozmowę słyszeć można. Przedmiot wprawdzie ważny, osobliwie dla płci pięknej; o małżeńskim bowiem stanie rzecz się ma. W istocie jest to szał, manja żenienia się, a jak inni zwać chcą: duch czasu. Narachowano do 26 małżeństw w tym roku, już zawartych i zawrzeć się mających, w znakomitych domach; co jest osobliwsza, iż po większej części młodzi ludzie od 22–23 lat do tego zabierają się stanu, niepomni na to, że rozwody sa wzbronione, a przynajmniej nader obostrzone.
Wspomnę tu o niektórych małżeństwach. I tak w tych dniach wzięli ślub: Bernard Potocki (syn uczonego Jana Potockiego) z Klotyldą Działyńską 2); siostra tegoż Potockiego Teresa z Badenim, synem czcigodnego ś… p… ministra sprawiedl. Ks. Stanisław
1) Zabiełło syn hetmana pols. li… ur. 178511850. – 2) Klaiulyna, nie Klotylda, jedna z najzacniejszych niewiast polskich znana opiekunka emicracii i przyjaciółka poetów.
Jabłonowski z panna Wielopolską, Białopiotrowicz z ks. Kuneg. Giedroic me pierwszej młodości; panna ta była na dworze Józefiny iony Napoleona i wieke od niej lubiona. Wielkie zas przygotowania dzieją się w Puławach, gdzie mają być Świetne gody panien Zamojskich; starsza Celina idzie za Działyriskiego Tytusa, młodsza Jadwiga za brata swego ciotecznego ks. Leona Sapiehę, który zaledwo liczy lat 23.
W tych dniach dawał koncert w teatrze na fortepianie ośmioletni Leśkiewicz. Dziecko to ma wielki talent, jednak rzecz osobliwsza, iż lubo w równym wieku co i Krogulski i prawie przy tej samej zdolności, jednakowoż ani w części z takim zapałem, że tak rzekę, o nim nie mówiono, ani pisma publiczne pochwał należnych mu udzieliły. Wnet po nim w tymże samym wieku co i pierwsi dwaj, bracia Kątscy dali się słyszeć na fortepianie i skrzypcach, o tych jeszcze mniej pochwał słyszeć było, lubo wszyscy przyznają im niepoślednie zdolności Do liczby artystów muzycznych, należy też Rembieliriski, synowiec prezesa komisyi Wdztwa Mazowieckiego, niedawno przybyły z Paryża głośne miał imię z swego talentu na fortepianie, nader był wzięty i przez lat kilka po najpierwszych domach dawał lekcje. Znawcy nierównie większy przypisują mu i talent i gust, niż pani Szymanowskiej, która sama o sobie głosi pochwały w dziennikach i wszędzie się oznajmuje jako nieszczęśliwa hrabina polska, a tymczasem wiadomo, że jest z Warszawy córką i żoną piwowara z pokolenia Judy Pisma niemieckie wspominają zaszczytnie o Feliksie Hore-ckim wirtuozie na gitarze, który dając się słyszeć na dworach książąt niemieckich, udał się do Paryża.
Cesarz przeznaczył był na gratyfikacje do dyspozycji ministerstwa oświaty 80.000 złp… w celu rozdzielenia onych między tych, którzy przez gorliwe pełnienie obowiązków źle sa u publiczności widzeni, prześladowani i t… d. Taka jest trtść reskryptu. Podług tego wypadałoby wspomnioną sume jedynie między dwie podzielić osoby, to jest między radce stanu dyrektora jlntgo wychowania Józ. Kal, Szaniawskiego i relerenta cenzury Romana Łubkowskiego, trudno bowiem, żeby kto był więcej nad nich nielubiony, nienawidzony nawet od publiczności. Oba posuwają aż do fanatyzmu, że tak rzekę, swoje czynności w cenzurze, utru-
1) Antoni i Apolinary. – 2) Mowa tu o Marii S. matce żony Mickiewicza.
dzają wprowadzenie nowych książek przez długie onych zatrzymywania, składanie nad niemi sesyj itd., w końcu wiele z nich zupełnie mają zabroniony obieg. Gazety i pisma perjodyczne nielitościwie dręczą, wymazując miejsca, które w zagranicznych pismach się znajdują, a których wolne jest sprowadzanie, ale co większa: często przepuszczą jaki artykuł w jednym dzienniku lub gazecie, a wymażą toż samo miejsce w drugiej – O tempora!
Dnia 15 wrócił z wód W. Książe z zona, ktorą znacznie ma się lepiej. Ostatnie chwile przebywali w Dreźnie u sławnego doktora Kreyziga. Z księżną Łowicką jeździła panna Cecylja Małachowska, córka wojewodziny z Nowego Miasta.
Dnia 19 założony został węgielny kamień na teatr w obecności pierwszych urzędników krajowych. Po podpisaniu wywodu słownego włożono w skrzynkę kamienną tablicę cynkową, na której znajduje się wyryty następujący napis: za panowania N. Aleksandra I. ces. W. Ros., Króla Polskiego, Namiestnik Król. Józef X. Zajączek, w obec ministrów, prezesa dyrekcji teatrów i członków tejże dyrekcji, dnia io lutego 1825 założył kamień węgielny na budowę teatru narodowego w stolicy, kosztem tejże stawianego, podług planu Antoniego Corazzi» – Włożono oraz medale bite w mennicy warszawskiej za panowania Aleksandra i teraźniejsze monety polskie, złote, srebine i miedziane; tamże umieszczono po egzemplarzu w tym dniu wyszłych gazet i pism publicznych w Warszawie, jakoteż drukowany egzemplarz historji teatru polskiego wyjętej z dzieł Bogusławskiego. X. Namiestnik nabrawszy srebrną kielnią nieco wapna na podaną cegłę i trzykrotnie uderzywszy w nia młotkiem, oddał ją ministrowi skarbu X. Druckiemu Lubeckiemu, który położył przy kamiennej skrzyni pierwszą cegłę; następnie uczynili toż samo minister sprawiedi. Ignacy Sobolewski, radcy stanu, prezes Dyrekcji jenerał Roźniecki i jej członkowie, a w imieniu artystów teatru położył cegłę Adam Ludwik Dmuszewski.
W z… m… zmarł w Litwie w sędziwym wieku Franciszek Karpiński. W tych dniach odezwał się pewien anonim w pismach z myślą, aby wdzięczni rodacy, z krajowego żelaza w zaciszu botanicznego ogrodu umieścili skromną pamiątkę, lub wybitym medalem przesłali poznym wiekom pamięć tego zasłużonego męża. W końcu tak mówi: Polacy umieją czuć wdzięki jego pieśni, Polacy
3
umieją być wdzięcznymi Przy najkrytyczniejszych czasach nie odmówią zapewne szczupłego datku, bytem sławę swo,ą i Karpińskiego uwiecznić, oraz zachęcić młodzież, aby tak jak on swoich używała zdolności.
Dnia 22 przybył tu z Petersburga W. X. Michał. |
Zaślubiny panny Zamojskiej z Działyńskim odbyły się dnia 19 b… m… jako w dzień imienin księżny jenerałowej babki, która te gody weselne wyprawiała. Gości ze wszech stron Polski było mnóstwo sproszonych, wszyscy jednak nie zjechali. Księżna zaprosiła była całą ziemię przemyślską, obywateli której wieke poważa i lubi. Ślub młodszej panny Zamojskiej nie mógł być tegoż dnia, gdyż pan młody zachorował na odrę i pozostał w Warszawie. Do ślubu prowadził pannę młodą brat jej Jan i Stadnicki, obywatel z Galicji, pięknej urody. Ominąć tej okoliczności nie można, iż wspomniony Stadnicki wystąpił w pięknym stroju polskim; przywdział on kontusz dopiero przed czterema laty, równie jak Ks. Henryk Lubomirski, który pannę młodą od ślubu prowadził. Nastąpiły tańce przez dwa wieczory trwające, fajerwerki, wnoszono toasty przy odgłosie kotłów itd. Pani Zamojska jest wieke nieukontentowana z tego zamężcia córki; Działyńskiego nie lubi, co i widocznie okazywała, lecz coż miała robić, kiedy nie widziała partyi dla córki mającej już przeszło 22 lat, zwłaszcza, iż młodsza pierwej zaręczona została. Działyński po dwakroć odmówionych oświadczeniach ze strony matki, otrzymał nareszcie co tak wieke żądał.
Grudzień. Pewien Rosyanin za fałszowanie różnych pism i podpisów, a osobliwie ręki cesarskiej skazany przez sąd wojenny rosyjski na knutowanie, odebrał w tych dniach kilkadziesiąt knutów i dnia następnego umarł. NB. ważne zjawisko: kara knutów po raz pierwszy na polskiej ziemi.
Najmniej ożywiona w swych czynnościach i załatwianiu interesów z władz rządowych zaiste jest komisja oświecenia. Jej naczelnik minister Stan. Grabowski, mało jest obeznany, lubo już lat kilka urząd ten znakomity piastuje, z tokiem interesów. Przytem będąc człowiekiem dobrodusznym, że tak rzekę nie posiada tęgości charakteru; przy swej grzeczności, ściska każdego, obiecuje złote góry, zapewnia że wszystko idzie jak najlepiej, lecz na nieszczęście, gdy co postanowi i mieć chce, aby tak było, niech mu kto powie co innego, chwyta się ostatniego, zmienia co najuroczysciej przyrzekł lub nawet i postanowił, słowem ciągle jest w niepewności, a tymczasem zausznicy jego co chcą to robią. Po wyjeździe do Rzymu Edwar. Rakiettego, starzą jlnego objął jego miejsce Stan. Deszert sekretarz prezydji. Młody ten człowiek, mało mający doświadczenia, a mniej rozsądku, bruździ wszystKO i całą komisją trząsa, tembardziej, że posiada ślepe zaufanie ministra i jest w łaskach u pani ministrowej. Zostawszy teraz referendarzem nadzwyczajnym jeszcze więcej sobie tonu i powagi nadaje. Radca stanu Szaniawski dyrek… jiny wychów, zajęty jest zupełnie gazetami, cały dzień z ołówkiem w ręku, kreśli i przekreśla miejsca, które mają być drukowane, lub opuszczone. Dzień i noc jest ta sprawą zajęty, tak dalece, iż parę razy niebezpiecznie na zdrowiu zapadł) ledwo o uszy się jego obija, co się dzieje w jego wydziale, nigdy tam nie zajrzy; zaledwo kiedy niekiedy przychodzi na sesje komisyj. Szczęściem, że zastępuje go w interesach człowiek czynny i gorliwy, jeden z pierwszych członków komisji dawnej edukacyjnej, Józei Lipiński 1), wizytator jlny. Jednakowoż wydział wychowania mając szefem bióra Jana Radomińskiego, niezmordowanego urzędnika, czyni co może. Wydział funduszów ma na czele radcę stanu Zielińskiego; ten jest sobie obojętny na czynności komisyi, mówiąc, że ta nie ma w nim ufności; i jakże ma mieć, kiedy się na panu radcy niepiękne okazały plamy, i gdyby na in iego ministra, toby on już dawno wyleciał z komisyi. Naostatek wydział religijny zostaje pod radcą stanu Tom. Grabowskim, ale że ten dla interesów rządowych do Wiednia od paru lat jest wysłany, przeto zastępują go to ci, to owi.
Okropna wiadomość: wielki dla Polski smutek! Nasz wielbiony monarcha nie żyje. Tem większe to zrobiło na każdym wrażenie, iż nie słyszeliśmy mc, aby był słaby. Ojciec ten Polaków żyć przestał w Taganrogu Igo grudnia, gdzie przed kilku tygodniami udał się był dla poratowania zdrowia cesarzowej żony. Zwiedzając okolice morza Azowskiego, zaziębił się, dostał gorączki, a roża, którą cesarz od lat kilku miał w nodze, poszła raptem do głowy i zgon przyśpieszyła. W. Książe wprawdzie miał ł) Stryj autora Pamiętnika.
wiadomość o słabości cesarza, lecz my dopiero z gazety Ham-burgskiej o niej dowiedzieliśmy się jako o niebezpiecznej; lubo gazety te cenzura nie przepuściła. S. p… monarcha przyjął św. Sacramenta i wysłał był kurjera, aby W. Ks. do Taganrogu przybył. Kury er ten nie nadbiegł, gdyż w drodze potłukł się i umarł. Wysłany drugi posłaniec juz po śmierci monarchy, przybył tu Sgo przededniem; W. Ks. ujrzawszy podpis do siebie, jako już do cesarza, zemdlał z boleści. Wiadomość ta piorunem rozniosła się po mieście, każdy jeźli nie zapłakał, to osłupiał usłyszawszy ją, i nie chciał zrazu wierzyć, aliści zaraz teatr zamknięto, co potwierdziło ten wypadek okropny. Położenie W. Ks. jest politowania godne, nie może się utulić i wstrzymać łez obfitych. Dnia tegoż wyjechał W. Ks. Michał do Petersburga.
Co to będzie z nami! powszechnie słyszeć się daje. Co zajdzie w monarchii rosyjskiej jest drugie pytanie, gdyż W. Ks. jako prawy następca nic w tej mierze nie działa, odesłał wszelkie do siebie pisma do Petersburga i postanowił ztamtąd urzędowej czekać odpowiedzi i wezwania. Tytułowania siebie N. Panem przez Nowosikowa niemile przyjął itd. Mnóstwo ztąd wyprowadzają wniosków i domysłów. Smutna ta wiadomość prędzej do nas nadeszła, niż do Petersburga, jako więcej odleglejszego od Taganrogu.
Dnia io Ks. Namiestnik uczynił odezwę do wszystkich komisyi rządowych i do sądów, aby wszelkie czynności załatwiali w imieniu Aleksandra I. Na dwa dni przed przybyciem kurjera z Taganrogu, będąc p. Rzewuska Rozalja (zona Wacława) u księżny Łowickiej, wszedłszy tam W. Ks. mówił, że ma jakieś smutne przeczucia, że nigdy tak nie był niespokojny, nareszcie dodał: et Ie coeur me fait comme ca, pukając kdka razy pakem o stół.
Cichość największa panuje, nic nie słychać w mieście, za dni kilka oczekujemy wiadomości z Petersburga. Przed paru dniami wynurzając żal swój W. Ks. przed kilku wojskowymi wyższego stopnia, nagle obrócił się do jenerała Stan. Potockiego i rzekł: Vous autres, vs. revez Pindependance, je Ie sais – je Ie sais.
Dnia 14 cenzura wstrzymała gazety zagraniczne. Domyślamy się, iż w nich musiała być wzmianka o zgonie cesarza. Dnia zaś tego, w którym przyszła tu wiadomość z Taganrogu, wstrzymano na poczcie wszystkie listy za granicę idące. Pospieszył się jednak konsul pruski Schmidt i o io zrana wyprawił sztafetę do Berlina z uwiadomieniem o rozstaniu się z tym światem ojca i opiekuna Polski.
Nie pojmujemy co się znaczy, że dotąd nic stanowczego nie nadeszło z Petersburga. Wprawdzie kilku nadbiegło ztamtąd kurjerów i natychmiast wyprawieni napowrót zostali, lecz wszelkie czynności tajemnicą są pokryte. Rozchodzą się domysły, wnioski i baśnie, jak w podobnych zdarzeniach dziać się zwykło; najwięcej jednak słychać, i co zdaje się mieć podobieństwo do prawdy, iż W. Ks. zrzeka się tronu. Gazeta Hamburgska znowu wstrzymana.
Dnia 18 niewiadomo z jakiego powodu zastrzelił się podpułkownik Walewski, dowodzcą baterji artyllerji pieszej. Jest to rzadkie zdarzenie, aby wojskowy tego stopnia i dobrze w interesach pieniężnych będący, życie sobie odebrał.
Nic jeszcze dotąd z pewnością w wielkim wypadku politycznym nie wiemy. Podług wszelkiego podobieństwa do prawdy, nasz W. Ks. nie chce panować. Zamknięty w Belwederze, nigdzie nie wyjeżdża. Jak zwykle w tak wielkiem zdarzeniu, mnóstwo się rozchodzi wieści i plotek, którym zupełnej wiary dać nie podobna. Umieszczę te wiadomości, które pochodzą z pewniejszych źródeł. Przybyli dwaj kurjerowie z Moskwy i Petersburga z depeszami podpisanemi jako do cesarza; W. Ks. kazał ich dobrze przyjąć, nareszcie przywoławszy ich do siebie, oddaje im expe-dycje z zaleceniem odwiezienia na miejsce skąd przyszły. Były one nie rozpieczętowane nawet. Dalej, że oprócz Petersburga, Moskwy i innych miast w Rosji, Wilno także wykonało przysięgę wierności nowemu cesarzowi Konstantemu w Grodnie; gdy już część obywateli przysięgła na wierność, odebrane zlecenia z Warszawy, wstrzymały dalsze w tej mierze kroki.
Dnia 21 nadbiegł kurjer z Petersburga, Rzecz nie do uwierzenia, iż drogę tę odbył w 80 godzinach we cztery godziny wyexpedjowany, napowrót poleciał.
Od paru dni bawi tu jlny prokuror senatu, przysłany z Petersburga. Dwa razy był w Belwederze. W. Ks. nie chciał się r
z nim widzieć. Podług jednych za trzecią razą widziai się z W. Ks. a podług innych wyjechał nie dopełni wszy danego sobie zlecenia.
Jak dalece wszystko pokryte jest tajemnicą najściślejszą, kiedy z pewnością dowiedzieć się nie można, czy przejechał lub nie spodziewany W. Ks. Michał. Dnia 23 i 24 policja po ulicach robiła porządek, aby nie było żadnej zawady w przejeździe W.
Ks. Michała. Żandarrny latali do mostu i na Pragę w tymże celu;
ae czy przyjechał? nie wiemy.
List pisany z Petersburga do pewnego znakomitego tutejszego urzędnika, zawiera wiele ciekawych szczegółów o zgonie cesarza. Przytoczę z nich następujące: Wyjechawszy cesarz z Taganrogu, wyprawił wracając z biletem do cesarzowej ulubionego feldjegra Geofroy; między innemi wyraził, że mało pisze, car je le suivrais de pres. Przybywszy na miejsce cesarz pyta małżonkę czy list odebrała a zdziwiony spóźnieniem się posłańca, z żalem dowiaduje się, iż tenże w drodze na apopleksją umarł. To miało wielkie na umyśle cesarza wrażenie uczynić, zwłaszcza, że się już czuł słabym.
Gazety Petersbugskie donoszące o zgonie cesarza zatrzymane zostały. Lada dzień spodziewany jest W. Ks. Michał, na czele deputacyi Senatu.
Znowu cicho i głucho – to tylko mówią, iż jadący tu W. Ks. Michał, wrócił z drogi do Petersburga z polecenia naszego W. Ks.
Rosjanie trzymają się ściśle danych rozkazów – ponieważ nic dotąd nie ma urzędowego o zgonie cesarza, przeto od żadnego z nich i słowa w tym względzie usłyszeć nie można. Gdy się pytano pewnego oficera, czy bardzo żałujecie cesarza, odpowiedział, że nielza żałowat, bo jeszcze prikazu niet.
Przywieziono tu pewnego podsędka z prowincji, który wyraził w piśmie urzędowem w imieniu ś… p. Aleksandra I. Stosował się do zalecenia, aby wszystko w imieniu cesarza działać.
Mówią, że jenerał Kałzaków był aresztowany na kilka go-dzn za to iż rozmawiając z W. Ks. użył tytułu cesarskiego
W tych dniach dając W. Ks. zlecenia ogrodnikowi w sadzeniu drzewek, odpowiedział tenże: dobrze N. Panie; na co W. Ks. ai ten głupiec mnie namawia.
Aktorom za ich próżnowanie wypłacił Rząd połowę pensji, wynoszącej przeszło 13.000 złp.
Gazety zagraniczne są jużto wstrzymywane, już ćwiertowane, że tak rzekę, albowiem wycinają całe karty, lub niektóre z nich wiersze.
ROK 1826.
Styczeń. Nowy Rok był posępny, nie widać było tego ruchu, jaki zwykle dnia tego bywa. Namiestnik ani ministrowie powinszowań urzędowych nie przyjmowali.
Przecież zagadka rozwiązaną została – mamy za cesarza i króla Mikołaja I. Tegoż dnia Igo W. Ks, przywoławszy jenerałów, uwiadomił ich o tem.
Dnia 2 jenerałowie i gwardje obu narodów w swoich koszarach, w obecności W. Ks, wykonali przysięgę wierności. Inne pułki złożyły też przysięgę przed swymi dowodzcami. Tegoż dnia wykonał przysięgę Senat, Ministrowie, Rada Administr. i Komisje kwaterunkowe, przyczem odczytano dekret nowego cesarza i pięć allegatów nader ważnych, których treści nie umieszczam, gdyż jutro mają wyjść drukiem ogłoszone.
Dnia 3 odbyło się nabożeństwo uroczyste w katedrze z powodu wstąpienia na tron nowego monarchy.
Dnia 4 ogłoszono dopiero u nas po raz pierwszy zgon naszego Wskrzesiciela i Króla. Rzecz osobliwsza, inne dwory przywdziały już żałoby, a u nas dotąd prawie mówić o zgonie cesarza nawet nic nie można było.
Głucha rozchodzi się wieść o powstaniu w Petersburgu. Jeden drugiemu pod najściślejszą tajemnicą powierza tej wiadomości. Z niecierpliwością czekamy większych szczegółów.
Wielki ów wypadek w świecie politycznym, owe dobrowolne zrzeczenie się tronu wprawia wszystkich w podziwienie. Dziwić się słusznie należy, iż ugoda ta familijna na początku 1822
uczyniona, do ostatniej chwili w tajemnicy zostawała; wprawdzie słychać było pr;;ed paru laty, że W. Ks. nie eli ce panować, że się zrzekł tronu, ale to braliśmy za płoche wieści.
Wojskowi noszą żałobę, to jest krepę czarną na ramieniu, i koło fekechów. Co zaś dla publiczności, nie masz jeszcze nic w tej mierze wyrzeczonego, wszelakoż wszystkie prawie damy przywdziały czarne kolory; w posiedzeniu zaś i na proszonych obiadach, wszyscy mają grubą żałobę.
Rzecz osobliwsza i niepojęta dla nas – my co przyzwyczajeni, aby przed nami tajono wypadki w odległych krainach zaszłe, zaburzenia i t… d., wyczytujemy opisanie powstania Petersburgskiego w naszych gazetach – co więcej, iż to doniesiono publiczności na wyraźne zalecenie W. Ks., aby dosłownie umieszczono opis wyjęty z gazet petersb. Prywatne wieści głoszą, że domagano się praw i konstytucji, o czem jednak nie ma wzmianki w pismach publicznych.
Krąży po mieście list cesarzowej wdowy, zaraz po śmierci cesarza pisany do cesarzowej matki; oto jest dosłowny: «Maman! Notre ange est au ciel – je vegete encore…. Qui aurai jamais pense, que moi, faible, malade, ie pourrai lui survivre? Maman, ne nVabandonez pas, car je suis absolument seule sur cette terre de douleur.»
Noszą tu pierścionki na pamiątkę zgonu cesarza. Są one złote z popiersiem cesarza, wierzch jest kanciasty czarną emalją powleczony, wewnątrz napis dnia i roku nieodżałowanej straty *),
Mieszkańcy tutejsi ciągle jeszcze składają przysięgę wierności. Lud prosty wnioskuje, że dlatego ich powołują, aby nowy nałożono podatek. Przeciwnie zaś słychać o gratyfikacjach dla wojska, urzędników i oficjalistów rządowych. I
W. Ks. miał powiedzieć jenerałom polskim: II faut que ] je vs. avoue Messieurs, que feu Tempereur mon frćre, a ete beau- ] coup de vos amis, ii m;a beaucoup dit du bien de vous. II est vrai que j'ctais souvent de Tavis contraire; j'avoue maintenant que mon frere a eu raison et que j'avais tort, car les Polonais sont une brave nation.»
*) Noszono takież bransoletki ze słowami cesarzowej: Notre ange et asa ciej.
Dnia io przybył tu drugi syn króla pruskiego Ks. Wilhelm. Jedzie do Petersburga z powinszowaniem wstąpienia na tron nowemu monarsze.
Gońcy przybywający z Petersburga, zatrzymują się w Jabłonnie; ich depesze cdwożą żandarmy do Warszawy; ostrożność ta jest zachowywana, aby wieści nie roznosiły szczegółów większych powstania w Petersburgu. Urlopy wojskowym jadącym do Rosji sa wstrzymane.
Dnia 12 królewicz pruski opuścił Warszawę.
Dnia 13. jako w nowy rok ruski, tylko wojskowi składali powinszowanie W. Ks. w Belwederze – W. Ks. rzekł do jenerałów polskich i dowódzców pułków, którzy zwykle w ten dzień wszyscy zjeżdżają się do Warszawy.: życzę wam, abyście na zawsze jak dotąd zachowali się spokojnie i wiernie. Dnia tego żałoba została zdjętą.
Dnia 13 ogłoszone zostało uwiadomienie tyczące się żałoby, nadeszłe z Petersburga od komitetu, który ją urządził. Urzędnicy podzieleni zostali na trzy klasy. Szerokość białych obwódek rozróżnia klasy co do mężczyzn, tez obwódki i długość ogonów dają poznać do której klasy damy należą 1).
W tych dniach zebrany Senat, naradzał się względem uwiecznienia pamiątki ś… p. Aleksandra. Różne były w tej mierze myśli i zdania. Jedni wnosili, aby pomnik wystawiono, nałożywszy podatek po pół złotego od głowy; inni, aby senatorowie składkę uczynili na tablicę marmurową z stosownym napisem, w sali senatu umieścić się mającą. Nareszcie odłożono do pierwszego sejmu, aby kraj cały był uczestnikiem wdzięczności dla wielkiego monarchy. Równie i Towarzystwo Dobroczynności ustalone przez nieboszczyka króla i ciągle jego dobrodziejstwy zasilane, uradziło położyć tablicę marmurową w kościółku swoim. Napis łaciński poruczono członkowi Niemcewiczowi do ułożenia.
Dnia 20, po dwudniowej słabości zszedł z tego świata minister stanu Stanisław Staszic, prezes Towarzystwa Przyjacioł Nauk, w 76 roku życia swego. Wszystkie nasze gazety zabrzmiały pochwałami i uwielbieniem nieboszczyka, jakoż, któż więcej nad
1) Damy np. pierwszej klassy miały 7 łokci długa, powłokę aksamitna., aksamitny beret z piórami i welon krepowy 2 obu stron się wJok.acy. A B.
3