Zielniki Ochrona i konserwacja - ebook
Zielniki Ochrona i konserwacja - ebook
Zielniki są dokumentacją związków świata człowieka ze światem roślin. Dzięki nim można prowadzić analizy dotyczące m.in. bioróżnorodności, migracji gatunków, zmian klimatycznych, skażenia środowiska, historii farmacji, historii chorób, a także wielu zagadnień z dziedziny etnobotaniki, religioznawstwa, socjologii i antropologii. Najstarsze na świecie zachowane zielniki pochodzą z połowy XVI wieku i stanowią unikatowe repozytorium informacji (także genetycznej) o roślinach sprzed setek lat. Niniejsza publikacja jest prawdziwym kompendium wiedzy na temat zielników, umożliwiającym korzystanie w pełni z ich potencjału jako archiwów informacji naukowej. Jej zakres został określony na podstawie konsultacji z opiekunami zbiorów przyrodniczych. W poszczególnych rozdziałach opisano: – rozwój historii naturalnej i historię powstawania zielników na tle rozwoju botaniki jako propedeutyki nauk przyrodniczych, – najstarsze zabytki zielnikowe w Polsce i na świecie, – zagadnienia etyczne związane ze zbiorem roślin, zarządzaniem zbiorami przyrodniczymi, w tym – zielnikami i ochroną historycznych kolekcji jako obiektów zabytkowych, – technikę i technologię wytwarzania zielników, z omówieniem budowy chemicznej podstawowych elementów strukturalnych występujących w zielnikach, – historię stosowania środków biobójczych, które często w sposób trwały zanieczyszczają zbiory zielnikowe i mogą stanowić zagrożenie dla zdrowia użytkowników, – procesy degradacji występujące w zbiorach zielnikowych, z uwzględnieniem degradacji materiału genetycznego, – metody ochrony prewencyjnej i interwencyjnej w ramach polityki Integrated Pest Management (IPM), – badania związane z ochroną materiału genetycznego w zbiorach przyrodniczych, – realizacje konserwatorskie na trzech zabytkowych zielnikach z XVIII wieku z polskich zbiorów, należących do najstarszych i najcenniejszych obiektów tego typu w Polsce. Publikacja będzie pomocna dla: – kuratorów i opiekunów zbiorów zielnikowych i innych zbiorów przyrodniczych, – pracowników muzeów przyrodniczych i regionalnych, bibliotek, archiwów – botaników, genetyków, etnobotaników, farmaceutów, studentów botaniki farmaceutycznej i wszystkich innych badaczy korzystających z zielników, – studentów nauk biologicznych, farmacji i medycyny, zainteresowanych poszerzeniem wiedzy na temat początków nauk przyrodniczych i historycznych metod badawczych oraz historią stosowania toksycznych substancji jako metod ochrony, – studentów biologii, biotechnologii, farmacji, leśnictwa i nauk rolniczych, jako uzupełnienie wiedzy o dokumentacji zasobów roślinnych, – studentów kierunków związanych z ochroną zabytków (konserwacja i restauracja dzieł sztuki, ochrona dóbr kultury), – miłośników przyrody i współczesnych twórców zielników. Książka stanowi podstawę do odpowiedzialnego dokumentowania otaczającej nas informacji biologicznej, które jako dziedzictwo docenią przyszłe pokolenia.
Kategoria: | Biologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-22969-6 |
Rozmiar pliku: | 20 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Relacje między światem roślin i światem człowieka interesowały mnie od dawna, podobnie jak niezwykły świat starych dokumentów. Z tym ostatnim związałam swoją ścieżkę zawodową jako konserwator obiektów zabytkowych na podłożu papierowym, jednak ponad 10 lat temu los sprawił, że i w tym obszarze pojawiły się rośliny. Stało się to za sprawą anonimowego, XIX-wiecznego zielnika z zasuszonymi roślinami ze zbiorów Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu, który wymagał interwencji konserwatora. Praca nad tym obiektem okazała się jednocześnie trudnym wyzwaniem i fascynującą przygodą. Od tamtej pory w mojej praktyce zawodowej regularnie pojawiały się kolejne zielniki. Zgłębianie problematyki związanej z historią i zachowaniem zabytkowych zielników zaowocowało projektem naukowym, który następnie doprowadził do napisania pracy doktorskiej na temat ochrony i konserwacji tych niezwykłych obiektów. Niniejsza książka powstała na bazie części tej rozprawy.
Kwerendy, badania i prace konserwatorskie przytoczone w tej pracy zostały zrealizowane w ramach programu Preludium 7, w projekcie badawczym nr 2014/13/N/HS2/03118, Ochrona zabytków a etnobotanika. Badania wpływu zabiegów konserwatorskich na materiał genetyczny roślin w zabytkowych zielnikach, finansowanym przez Narodowe Centrum Nauki. Rozprawę doktorską Konserwacja i restauracja zabytkowych zielników a zachowanie jakości materiału genetycznego roślin obroniłam w styczniu 2022 roku na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych.
Prace badawcze nie byłyby możliwe, gdyby nie spotkania ze wspaniałymi ludźmi, których miałam szczęście spotkać na swojej drodze. Dziękuję promotorce pracy doktorskiej, dr hab. Weronice Liszewskiej, za cały czas i uwagę poświęcone mi jako doktorantce i wieloletnie już wsparcie, oraz promotorowi pomocniczemu, dr. Piotrowi Klepackiemu, za cenne uwagi i inspirujące spotkania. Dziękuję recenzentom pracy, prof. Jadwidze Wyszyńskiej i dr. hab. Łukaszowi Łuczajowi. Dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do realizacji badań przeprowadzonych w ramach projektu naukowego, bez którego ta książka by nie powstała: ś.p. prof. Krzysztofowi Oklejewiczowi, dr Natalii Filipowicz i dr. hab. Rafałowi Milanowskiemu, Łukaszowi Kotowskiemu, dr. hab. Tomaszowi Sawoszczukowi, dr. Bartłomiejowi Witkowskiemu, dr Annie Nowickiej, dr Joannie Kurkowskiej, dr Katarzynie Królikowskiej-Patarai, dr. Władysławowi Sobuckiemu, a także Tymonowi Rizov-Ciechańskiemu i Mirosławowi Syniawie.
Dziękuję właścicielom zbiorów za zaufanie i udostępnienie obiektów do badań i konserwacji: Muzeum Narodowemu w Krakowie i Bibliotece Książąt Czartoryskich, Zielnikowi Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz Bibliotece Głównej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. Tu jednak muszę podkreślić, że decyzje i komfort współpracy związane są z pracą i życzliwością konkretnych osób, z którymi miałam szczęście się zetknąć. Zatem kieruję głębokie podziękowania do dr Pauliny Studzińskiej-Jaksim, dr. Mariana Butkiewicza, dr Mai Graniszewskiej i Hanny Leśniewskiej oraz Marty Winiarczyk. Dziękuję również wszystkim pozostałym instytucjom, które udostępniły wizerunki swoich obiektów do niniejszej publikacji: Zielnikowi KRAM, Zielnikowi KRA, Zielnikowi Muzeum Przyrodniczego we Wrocławiu, Bibliotece Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk, Zielnikowi UMK w Toruniu, Archiwum Akt Nowych w Warszawie, Naturalis Biodiversity Center w Lejdzie, Muséum national d’Histoire naturelle, Linnaean Society, Natural History Museum w Londynie, British Library, Burgerbiliothek w Bernie oraz BIU Santé médecine – Université Paris Cité.
Dziękuję wszystkim osobom pomocnym w czasie kwerend, w szczególności dr Ewie Lenard z Zielnika we Wrocławiu, prof. Marcinowi Nobisowi z Zielnika KRA i dr. Wojciechowi Paulowi z Zielnika KRAM. Dziękuję również kuratorom, konserwatorom i pracownikom instytucji zagranicznych, szczególnie Gerardowi Thijsse i Roxali Bijmoer z Naturalis Biodiversity Center w Lejdzie oraz koleżankom i kolegom ze SPNHC, Kew, Smithsonian Institution, a także wielu innym osobom, które pracują lub pracowały ze zbiorami przyrodniczymi, za pomoc, zainteresowanie, dyskusje, udział w ankiecie i gotowość do szczodrego dzielenia się wiedzą.
Dziękuję wszystkim koleżankom i kolegom konserwatorom za pomoc, zainteresowanie i motywację, szczególnie Sylwii Popławskiej i Monice Supruniuk. Dziękuję prof. dr hab. Marzennie Ciechańskiej za decyzję o możliwości realizacji projektu NCN na ASP. Wyrazy wdzięczności kieruję również do pracowników administracji Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie oraz innych instytucji, z którymi współpracowałam; bez nich moja działalność naukowa nie byłaby możliwa.
Jestem wdzięczna dr. hab. Jackowi Drobnikowi za sugestię współpracy z Wydawnictwem Naukowym PWN.
Serdecznie dziękuję Wydawnictwu Naukowemu PWN za życzliwość i wsparcie w wydaniu niniejszej książki.
Na sam koniec dziękuję najważniejszym i najbliższym dla mnie osobom – mojej wspaniałej rodzinie – za wsparcie i wyrozumiałość. Tego wsparcia nie da się oczywiście opisać jednym zdaniem. Bez Was by się po prostu nie udało.
Magdalena Grenda-KurmanowPRZEDMOWA
Zielniki zawierające zasuszone okazy botaniczne stanowią dokumentację związków świata człowieka ze światem roślin, w związku z czym są źródłem wiedzy w wielu dziedzinach, które w różny sposób te relacje badają. Jako narzędzia naukowe zielniki są wykorzystywane dziś między innymi w analizach genetycznych. Wiedza uzyskana na podstawie badań, w których materiał genetyczny czerpie się z okazów roślinnych, jest wykorzystywana w szerszych analizach dotyczących bioróżnorodności, migracji gatunków, zmian klimatycznych, skażenia środowiska, farmacji, historii chorób, a także wielu innych zagadnień z dziedziny etnobotaniki, religioznawstwa, socjologii i antropologii.
Od współczesnych zbiorów naukowych wymaga się spełnienia kilku podstawowych kryteriów: okazy powinny umożliwiać identyfikację gatunku, być opatrzone nazwiskiem zbieracza oraz zawierać datę i dokładny opis stanowiska zbioru (dziś nieodzowne jest podanie precyzyjnych współrzędnych geograficznych) . Zielniki historyczne bardzo często nie zawierają pełnej informacji naukowej: okazowi zazwyczaj towarzyszy jedynie nazwa, ale brakuje miejsca i daty jego zbioru, lub opisy te są niekompletne. Nadal mogą jednak służyć jako źródło cennej informacji na temat historycznego nazewnictwa gatunków i sposobów ich klasyfikacji, użytkowania i popularności wybranych roślin, a także samych botaników. Podkreślają to autorzy opracowań monograficznych . Archiwalna wartość zabytkowych zielników jest obecna także w warstwie rękopiśmiennej, która może być cennym dowodem historycznym w analizie dokumentów, i w strukturze samego podłoża, którego przeźrocze i skład włóknisty mogą dostarczyć informacji proweniencyjnych. Zielniki pełnią też nadal funkcję dydaktyczną, zarówno w szkolnych kursach botaniki, jak i w działalności edukacyjnej muzeów i instytucji zielnikowych . Są również, jak już wspomniano, repozytorium materiału genetycznego.
Według dzisiejszej wiedzy pierwsze albumy zawierające zasuszone rośliny, tworzone intencjonalnie jako pomoce naukowe i dydaktyczne powstały w XVI wieku. Wraz z rozwojem nauk przyrodniczych zaczęły konkurować z wydawnictwami zielarskimi i ilustracją botaniczną, która do pewnego momentu była uznawana za doskonalszą pomoc naukową. Przełomem dla zmiany pozycji zielników w nauce była działalność Karola Linneusza, który nie tylko zbudował system porządkujący świat roślin i całej przyrody, lecz rozpowszechnił także metodę mocowania okazów na indywidualnych arkuszach, wykorzystywaną do dzisiaj przy tworzeniu kolekcji zielnikowych . Wraz z usystematyzowaniem sposobu kolekcjonowania okazów nastąpił także wzrost popularności zbiorów botanicznych wśród badaczy. I choć historia ich użytkowania jako źródeł informacji naukowej miała swoje lepsze i gorsze chwile, dziś zasuszone rośliny są przedmiotem wielu badań, w których wykorzystuje się zawarty w nich materiał genetyczny.
W swojej historii zielniki były wytwarzane, zabezpieczane i naprawiane na różne sposoby, co implikuje różne problemy związane ze stanem zachowania zarówno w makro-, jak i mikroskali. Sposoby mocowania roślin, materiały, z których zielniki są zbudowane, sposób suszenia okazów i zabezpieczenia ich przed owadami wpływały niejednokrotnie znacząco również na stan zachowania materiału genetycznego.
W badaniach genetycznych zazwyczaj wykorzystuje się okazy specjalnie do tego przeznaczone, o ściśle określonej proweniencji i niezniszczone działaniem biocydów. Jednak zielniki historyczne, jako unikaty i źródło informacji, niekiedy nieporównywalnej z tym, co można pozyskać z młodszych zielników (na przykład dotyczącej najstarszych zachowanych okazów danego gatunku, gatunków wymarłych etc.), nawet nie zawierając kompletu informacji naukowej, potencjalnie mogą stać się przedmiotem takich analiz. Postęp w badaniach DNA w ostatniej dekadzie XX wieku spowodował rosnącą popularność wykorzystania genetyki w analizach taksonomicznych i filogenetycznych i znaczący rozwój tych dziedzin, związany m.in. z ewaluacją dotychczasowych powiązań taksonomicznych . W związku z tym opiekunowie zbiorów, niezależnie od obecnej perspektywy użytkowania zielnika będącego pod ich opieką, powinni mieć na uwadze ewentualne przyszłe wykorzystanie obiektu do badań DNA.
Dla kogo jest ta książka?
Niniejsza publikacja zawiera informacje na temat historii botaniki, techniki i technologii wytwarzania zielników, budowy chemicznej elementów zabytkowych zielników, degradacji tych elementów i degradacji materiału genetycznego, a także metod ich zabezpieczania i konserwacji. Przede wszystkim jest to kompendium wiedzy dla kuratorów zielników instytucjonalnych, którzy mają pod swoją opieką zbiory zielnikowe, zarówno zabytkowe, jak i współczesne. Z publikacji skorzystają też kuratorzy zbiorów o charakterze mieszanym, w których znajdują się zielniki, a zatem pracownicy muzeów przyrodniczych i regionalnych, jednostek uczelnianych posiadających zbiory przyrodnicze, bibliotek, archiwów i innych instytucji mających pod opieką podobne obiekty. Opisane tutaj zagadnienia etyczne, historyczne, problematyka degradacji, przechowywania i metody zabezpieczania zbiorów tworzą kompleksowy obraz zielników jako obiektów podlegających ochronie kuratorskiej. Wiele z zagadnień odnosi się do ogółu zbiorów historii naturalnej, nie tylko o charakterze botanicznym. Wymienione w książce metody zabezpieczania są lub były wykorzystywane w kolekcjach w sposób globalny, w związku z czym informacje te odnoszą się nie tylko do najstarszych zabytków zielnikowych, lecz także zbiorów współczesnych. Wiele z nich było stosowanych w przeszłości, a następnie ocenionych jako szkodliwe, co sprawia, że obecni opiekunowie nieraz nie są do końca świadomi ryzyka wynikającego z pracy z danym zbiorem. Dodatkowym problemem, występującym na całym świecie, jest zbyt uboga dokumentacja przeszłych praktyk ochrony zbiorów. Wiedza na temat potencjalnych zagrożeń umożliwia kuratorom przeprowadzenie analiz ukierunkowanych na konkretne szkodliwe dla zdrowia substancje i zadbanie o bezpieczeństwo pracy. To samo dotyczy konserwatorów zbiorów przyrodniczych, do których zielniki się zaliczają. Informacje na temat degradacji i konserwacji pozwalają we właściwy sposób zaprojektować politykę ochrony zbiorów. Część historyczna i prezentacja obiektów z polskich i zagranicznych zbiorów umożliwia również rozwijanie i pogłębianie badań dotyczących własnych kolekcji.
Publikacja będzie też przydatna dla wszystkich badaczy, którzy korzystają ze zbiorów zielnikowych lub planują podjęcie badań z użyciem zielników jako źródeł informacji, a więc botaników, genetyków, etnobotaników, farmaceutów, studentów botaniki farmaceutycznej, antropologów itd. Poza nakreślonym kontekstem historycznym i technologicznym, opracowanie tłumaczy stan zachowania zbiorów i ich potencjał jako narzędzi naukowych. Poszukujący cennych informacji genetycznych dowiedzą się, co może być czynnikiem wpływającym na degradację zbiorów zielnikowych i jakie dodatkowe elementy, które mogą wpłynąć na pracę badawczą, można spotkać w takich obiektach.
Interdyscyplinarność opracowania pozwala zaadresować je również do innych grup odbiorców. Książka może być cennym źródłem informacji dla studentów nauk biologicznych, farmacji i medycyny. Mogą oni poszerzyć wiedzę na temat początków nauk przyrodniczych, wśród których kluczową rolę odgrywa botanika i zielniki jako forma dokumentacji. Znajdą również informacje na temat substancji toksycznych, używanych do ochrony zbiorów, trwale zanieczyszczających repozytoria informacji biologicznej, jakimi są zielniki, i obecnych również w innych obszarach działalności człowieka związanych z roślinami, jak rolnictwo. Książka z powodzeniem może być wykorzystana jako literatura uzupełniająca podczas kursu botaniki, zajęć dotyczących tworzenia zbiorów zielnikowych i problematyki zachowania ich materiału genetycznego.
Publikacja może być także pomocna dla studentów kierunków, takich jak archiwistyka, ochrona dóbr kultury czy konserwacja dzieł sztuki, ze względu na obszerne opracowanie wybranych aspektów problematyki degradacji obiektów zabytkowych na podłożu papierowym.
Wreszcie książka ta może być przydatna dla wszystkich miłośników botaniki i twórców współczesnych zielników, jako źródło inspiracji i wiedzy na temat świadomego tworzenia katalogów roślin i ich ochrony. Być może stanie się przyczynkiem do odpowiedzialnego dokumentowania otaczającej nas informacji biologicznej, które jako dziedzictwo docenią przyszłe pokolenia.
Cel i zakres pracy
Praca została napisana w celu możliwie pełnego zrozumienia, czym są zielniki jako obiekty dziedzictwa naturalnego, co z kolei ma na celu świadome planowanie ochrony i konserwacji zielników oraz zarządzanie zbiorami zielnikowymi w sposób, który pozwoli na zachowanie ich dla przyszłych pokoleń. Zasób informacji zawarty w książce został wybrany na podstawie konsultacji z opiekunami i konserwatorami zbiorów zielnikowych, w celu stworzenia użytecznego kompendium wiedzy na temat ochrony takich obiektów.
Obecnie nie ma publikacji, która obejmowałaby w porównywalnym ujęciu proponowany zakres tematyczny. Publikacje podręcznikowe, takie jak Zielnik i zielnikoznawstwo czy Herbarium Handbook poruszają zagadnienia związane z ochroną zbiorów w sposób ogólny, jako kontekst do tematu głównego, jakim w tych przypadkach jest prawidłowe tworzenie nowych zbiorów. Nie ma jednak publikacji, która odwoływałaby się do doświadczeń samych konserwatorów takich obiektów, opisywałyby degradację materiału genetycznego, historię ochrony zbiorów zielnikowych i jednocześnie wnikałyby w teksty źródłowe dotyczące historii tworzenia zielników. Herbarium Handbook Bridson i Formana, które jest wznawiane w niezmienionej wersji od 1999 roku i jest podstawową lekturą dla opiekunów zbiorów zielnikowych, nie zawiera wystarczających informacji na temat procesów degradacji i konserwacji. Nie porusza również problemów związanych z historycznymi zbiorami zielnikowymi, w tym kwestii etycznych związanych z długofalową ochroną takich zbiorów. Zielnik i zielnikoznawstwo Drobnika porusza kwestie historii i zachowania zbiorów w sposób kontekstowy. Proponowana publikacja znacznie rozszerza zasób informacji w tych właśnie obszarach, w oparciu o bogatą literaturę dotyczącą konserwacji i genetyki oraz badania własne.
Teksty dotyczące zabiegów konserwatorskich przeprowadzanych na zielnikach również nie stanowią licznej grupy źródeł. Należy do niej kilka artykułów i tekstów konferencyjnych , nierozpowszechnionych lub dostępnych na specjalne zamówienie prac dyplomowych oraz nieopublikowane skrypty bądź dokumentacje konserwatorskie .
Pozwalają one na prześledzenie współczesnej metodyki zabiegów konserwatorskich, choć informacje, które można z nich pozyskać, są podane na różnym stopniu szczegółowości. Zbiory zielnikowe i ich ochrona były również tematem kilku „monograficznych” konferencji, które odbyły się w latach 90. XX wieku: Conservation and the Herbarium, zorganizowana przez Institute of Paper Conservation w roku 1994 w Leigh (Wielka Brytania), Conference on the Preservation of Botanical Collections, edycja pierwsza w 1993 roku w Petersburgu i edycja druga (Botanical Collections Throughout the World) w 1997 roku w Krakowie, organizowana w tym przypadku przez Instytut Botaniki Polskiej Akademii Nauk im. Władysława Szafera , oraz Managing the Modern Herbarium w 1999 roku w Ontario (Kanada), zorganizowana przez Society for the Preservation of Natural History Collections (SPNHC). Tak niezwykła popularność tematyki w ciągu zaledwie 5 lat nie znalazła jednak kontynuacji w postaci kolejnych konferencji w całości poświęconych zielnikom. W bardziej ogólnym ujęciu dotyczyła ich za to konferencja Herbaria i zielarstwo, zorganizowana przez Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie w 2015 roku. Od lat pojedyncze prace dotyczące problematyki zbiorów zielnikowych prezentowane są na konferencjach organizowanych przez SPNHC, Natural Sciences Collections Association (NatSca) i sporadycznie na innych spotkaniach konferencyjnych .
Książka jest podzielona na pięć części: analizę historyczną (część I), analizę technologiczną (część II), przegląd procesów degradacji (część III), przegląd metod ochrony prewencyjnej i interwencyjnej (część IV) oraz część prezentującą przykłady realizacji konserwatorskich trzech XVIII-wiecznych zielników (część V).
W części I opisany został szeroki kontekst historyczny dla powstania i rozwoju botaniki jako dyscypliny naukowej, który był bezpośrednim impulsem dla stworzenia pierwszych zielników służących jako narzędzia naukowe. Ponadto opisane zostały pierwsze przykłady zastosowania zasuszonych i wyprostowanych okazów roślin w dziedzinie botaniki, początkowo wykorzystywanych jako elementy wspomagające ilustrację botaniczną. W poszczególnych rozdziałach starano się uchwycić procesy, które umożliwiły powstanie zielników i ich zastosowanie w nauce. Przytoczono również trudności technologiczne, które decydowały o traktowaniu zielników jako pośledniejszych źródeł informacji, a jednocześnie były przyczynkiem do wypracowania właściwej techniki ich wytwarzania i zabezpieczania. Prześledzono też ich rolę jako artefaktów – części kolekcji przyrodniczych, związanych ze zjawiskiem modnych curiosités, ze szczególnym uwzględnieniem rodzimych zbiorów. Ujęto też zagadnienia etyczne związane z tworzeniem zielników, mogące mieć wpływ na funkcjonowanie zbiorów i w wybranych przypadkach – na konserwację.
W części II zostały opisane różne aspekty technologiczne związane z wykonaniem zielników, charakterystyka fizykochemiczna podstawowych elementów występujących w zielnikach, ze szczególnym uwzględnieniem wspólnych aspektów struktury okazów roślinnych i papierowego podłoża. Opisano także w sposób podstawowy budowę materiału genetycznego zawartego w komórkach roślinnych.
W części III opisano procesy degradacji występujące w makroskali struktury zielników oraz w skali molekularnej. Kolejne rozdziały poświęcono hydrolizie kwasowej, degradacji alkalicznej, utlenianiu, zanieczyszczeniom, biodeterioracji i niszczącemu działaniu środków biobójczych. W osobnej części opisano poznane procesy degradacji materiału genetycznego, powołując się na liczne publikacje, w których dowiedziono, że sposób przygotowania, przechowywania i zabezpieczania zbiorów nie pozostają bez wpływu na stan ich zachowania, również na poziomie molekularnym.
W części IV ujęto zagadnienia związane z ochroną obiektów zielnikowych. Skupiono się na ocenie strategicznych założeń zintegrowanego systemu ochrony (ang. Integrated Pest Management, IPM), opisując ewolucję przekonań i niejednoznaczne oceny poszczególnych elementów IPM. Opisano także problematykę związaną z dekontaminacją i zachowaniem materiału genetycznego.
Część V opisuje metodykę konserwacji-restauracji, opracowaną na podstawie wyników wcześniej opisanych badań, kwerend oraz analiz przeprowadzonych dla trzech zabytkowych zielników: zielnika Izabeli Czartoryskiej, datowanego na rok 1746, ze zbiorów Muzeum Narodowego w Krakowie i Biblioteki Książąt Czartoryskich; zielnika Johanna Friedricha Zeidlera z 1732 roku, ze zbiorów Biblioteki Głównej Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie, oraz zielnika przypisywanego Helwingowi lub Boretiusowi, ze zbiorów Zielnika Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego, z lat 1724–1745. Każdy z obiektów został opisany w osobnym rozdziale, począwszy od techniki wykonania i stanu zachowania, przez problemy konserwatorskie występujące w każdym z obiektów i związane z nimi decyzje dotyczące przebiegu konserwacji, kończąc opisem przeprowadzonych prac konserwatorskich. Dla każdego z obiektów zdefiniowane zostały zagadnienia będące podstawą do opracowania bezpiecznej metodyki konserwatorskiej, obejmującej nieinwazyjne lub mikroniszczące badania analityczne i rozwiązania technicznych minimalizujących ingerencję fizyczną w strukturę obiektów.
W książce dużo uwagi poświęcono dwóm aspektom, uznanym za najistotniejsze i najbardziej charakterystyczne w problematyce trwałości zabytkowych zielników. Pierwszy aspekt dotyczy sposobów mocowania okazów, ze szczególnym uwzględnieniem klejów stosowanych do przyklejania roślin do papierowego podłoża. Drugim aspektem jest obecność biocydów, które były stosowane od początku powstawania zielników do zatruwania w celu ochrony przed insektami. Obecność środków biobójczych jest także poważnym zagrożeniem zdrowia i życia użytkowników zbiorów, często niestety mało im znanym lub nieuświadomionym. Zarówno w przypadku klejów, jak i biocydów zestawiono informacje dotyczące ich wpływu na stan zachowania zielników na różnych płaszczyznach,
Szczególną uwagę poświęcono kwestii zachowania materiału genetycznego. Badania genetyczne to prężnie rozwijająca się dziedzina, ale też wyboista droga badawcza, nadal pełna zagadek i kusząca tym, co jeszcze jest do odkrycia, zwłaszcza w dziedzinie ochrony i konserwacji zabytków. Można powiedzieć, że spojrzenie na ochronę zbiorów przez pryzmat ochrony materiału genetycznego otwiera nowy wymiar ochrony konserwacji i związanych z nimi kompetencji, rozszerzając także zakres odpowiedzialności opiekunów zbiorów i konserwatorów o zachowanie genetycznej materii zabytku.
Interdyscyplinarny charakter pracy widoczny jest w rozpiętości podjętych w niej tematów: od historii, przez zagadnienia związane z degradacją chemiczną na wielu poziomach, po analizę laboratoryjną i praktykę konserwatorską. Obszerność pracy wymagała zastosowania pewnych skrótów i uproszczeń, aby nie utracić czytelności. Dotyczy to zarówno części historycznej, jak i opisu procesów chemicznych, o których można by napisać dużo więcej. W przypadku informacji uznanych za przydatne starano się podać odniesienia umożliwiające czytelnikowi odnalezienie dalszych kontekstów i podjęcie własnych analiz.
Uwagi redakcyjne
Jeśli chodzi o uwagi redakcyjne, to należy wpierw wspomnieć o zupełnie podstawowej kwestii terminologicznej, jaką jest odmieniane tu na wszelkie sposoby i w wielu kontekstach słowo „zielnik”. Dziś ma ono wiele znaczeń. Określeniem tym można nazwać zarówno ilustrowany katalog roślin (rękopiśmienny bądź drukowany), zielnik zawierający zasuszone rośliny, kolekcję zielników oraz instytucję posiadającą zbiory zielnikowe. Historycznie zielnikiem nazywano nieraz także kolekcję żywych roślin hodowanych w ogrodzie. Ponieważ w pracy odwołano się zarówno do rękopiśmiennych i drukowanych ilustrowanych katalogów (w części I), jak i zielników z okazami roślinnymi, zdecydowano się na używanie różnych określeń do różnych kategorii. Dla zielników zawierających rękopiśmienne i drukowane ilustracje, a nie zasuszone okazy, stosowane jest konsekwentnie staropolskie słowo „herbarz”; dla zielników zaś z okazami roślinnymi – „zielnik”, czasem z uściśleniem, że chodzi o zielnik „z zasuszonymi roślinami”. Autorka jest świadoma, że dziś słowo „herbarz” odnosi się do katalogu herbów szlacheckich i nie używa się go już w odniesieniu do zielników, może więc wydawać się niepotrzebnym archaizmem. Jednak używanie i ciągłe rozróżnianie „zielników zawierających ilustracje” i „zielników zawierających suszone rośliny” byłoby męczącym dla czytelnika zabiegiem stylistycznym. Stosowanie dwóch osobnych określeń jasno rozgranicza dwa różne (choć, jak czytelnik przekona się, niekiedy przenikające się) zjawiska i pozwala uniknąć pomyłek w zrozumieniu tekstu. Określenia stosowane wobec zielników zawierających zasuszone rośliny są opisane szerzej w rozdziale Określenia stosowane wobec zielników zawierających zasuszone okazy roślin.
Inną kwestią wartą poruszenia jest brak ustalonej systematyki opisu zielników. Obiekty te, z racji występowania w nich warstwy rękopiśmiennej, zaliczane są często do rękopisów, co widoczne jest chociażby w instytucjonalnych zapisach sygnatur (Rkp, Rkps lub Ms.). W związku z tym w pracy zdecydowano się na cytowanie obiektów według schematu właściwego zabytkom rękopiśmiennym: autor, nazwa obiektu (tytuł lub nazwa zwyczajowa podana w nawiasach), miejsce przechowania, sygnatura (jeśli występuje i jest znana), datowanie. W celu zachowania czytelności cytowanie skrócono pod ilustracjami w rozdziałach części V, poświęconych w całości poszczególnym obiektom. W tych przypadkach pełen cytat występuje w pierwszym przypisie do tytułu danego rozdziału.
Na samym końcu pracy znajdują się bibliografia, indeks zielników, indeksy osób i rzeczowy, spis ilustracji oraz abstrakt w języku angielskim.
W bibliografii wyszczególniono następujące rodzaje tekstów: źródła drukowane, katalogi, opublikowane opracowania naukowe (publikacje w postaci książek i artykułów), opracowania niepublikowane (prace dyplomowe, doktorskie, dokumentacje konserwatorskie, raporty badawcze) i publikacje internetowe. W odniesieniach, w których przytaczanych jest jednocześnie wiele publikacji, są one wymienione w kolejności chronologicznej. Publikacje z jednego roku są uporządkowane według kolejności alfabetycznej nazwisk pierwszych autorów. Wyjątek od tej reguły stanowią sytuacje, gdy wymienionych jest wiele publikacji jednego autora, wtedy cytowane są wszystkie publikacje jednym ciągiem , a następna w kolejności wymieniana jest pozycja późniejsza od pierwszej cytowanej pracy poprzedniego autora. Nazwiska autorów publikacji wieloautorskich są podawane do trzech autorów. W pozostałych przypadkach podawany jest tylko pierwszy autor publikacji. Numery stron podano w przypadku, gdy cytat jest wyjęty z publikacji książkowej, która podana jest jako całość w bibliografii. W przypadku, gdy cytowany jest cały rozdział poświęcony danemu zagadnieniu lub artykuł z prasy specjalistycznej, numery stron nie są podawane. Wynika to z faktu, że treść i wymowa tych artykułów lub rozdziałów w sposób spójny w całości odnosi się do opisywanego zagadnienia.
Sygnatury dla większości cytowanych obiektów podane są w przypisach i/lub w podpisie ilustracji, jeśli były znane i dostępne. Szczegółowe dane dla każdego z cytowanych obiektów umieszczono w indeksie zielników na końcu pracy, uporządkowanym według miejsca przechowania. Indeks jest jedną z pierwszych propozycji ujednoliconego zestawienia opisów identyfikacyjnych. W przypadku cytowania zbiorów należących do zarejestrowanych instytucji zielnikowych po nazwie danej instytucji podano w nawiasie kod literowy z Index Herbariorum . Daty życia botaników i innych postaci historycznych podano tylko przy pierwszej wzmiance o nich.CZĘŚĆ I
HISTORIA I ZNACZENIE ZIELNIKÓW Z ZASUSZONYMI ROŚLINAMI
Informacje dotyczące zabytkowych zielników są zazwyczaj rozproszone. Literatura z nimi związana skupia się wokół kilku głównych tematów. Nietrudno znaleźć szereg artykułów o charakterze historyczno-identyfikacyjnym . Artykuły te pisane są zazwyczaj przez biologów, którzy opracowywali dany zbiór. Poza wprowadzeniem historycznym, w tekstach tych znajduje się często katalog roślin występujących w danym zielniku, z aktualnym oznaczeniem gatunków. Opracowania zielników na różnym poziomie szczegółowości ukazują się także w formie monografii książkowej. W tym miejscu warto wspomnieć pierwszą historię zielników z zasuszonymi roślinami autorstwa Saint-Lagera z 1885 roku, który dokonał przeglądu najstarszych zbiorów zielnikowych wraz z opisem inwentaryzacyjnym . Wcześniej sporadycznie pojawiały się publikacje o tematyce zielnikowej . Najbardziej aktualnym i dokładnym przekrojowym opracowaniem historycznym jest również wielokrotnie cytowany w tej książce rozdział w książce De groene middeleeuven. Duizend jaar gebruik van planten („Zielone Średniowiecze. Tysiąc lat użytkowania roślin”) autorstwa Gerarda Thijsse .
W szerokim kontekście rozwoju botaniki jako renesansowej nauki opisu, pomagającej ujarzmić świat przyrody, elementy historii związanej ze zbiorami zielnikowymi można odnaleźć m.in. u Ogilviego, Egmond, Riksa, Manganiego i Tomasiego czy Zemanek. Liczne nawiązania występują także w opracowaniach dotyczących rozwoju botaniki w okresie późniejszym, związanym ściśle z intensywnie rozwijającym się kolonializmem .
Najbardziej powszechnie występującymi tekstami, w których można odnaleźć informacje na temat zabytkowych zielników, są jednak wspomniane artykuły monograficzne. Popularność tekstów z tego nurtu wzrosła szczególnie w ostatnich latach. Wiele artykułów podejmujących tematykę zielnikową dotyczy podkreślenia użyteczności zielników dla różnych dziedzin wiedzy .
Na polskim gruncie kluczowe publikacje o charakterze historyczno-identyfikacyjnym zaczęły pojawiać się w latach 70. i 80. XX wieku. Oprócz monografii dotyczącej dwóch najstarszych zielników w zbiorach Instytutu Botaniki Uniwersytetu Jagiellońskiego, która została wydana w formie książkowej w roku 1981, prof. Piekiełko (później Zemanek) opublikowała opracowanie zielnika należącego do Izabeli Czartoryskiej, w formie artykułu . W tym samym ośrodku naukowym autorem licznych monografii w postaci książek i artykułów jest prof. Piotr Köhler, któremu zawdzięczamy m.in. szczegółowe opracowanie zielników Józefa Jundziłła (1994, 1995) i artykuły dotyczące zbiorów Mariana Raciborskiego (1989) czy Seweryna Udzieli (1996) . Publikacji monograficznych w formie książki doczekały się także zielniki Brata Cypriana z Czerwonego Klasztoru (na terenie Słowacji), zielniki Tytusa Chałubińskiego z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem czy zielnik Elizy Orzeszkowej ze zbiorów Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk w Poznaniu . Polskie zbiory były i są upowszechniane dzięki artykułom dr Mai Graniszewskiej , prof. Krzysztofa Spalika i innych .
Zielniki jako obiekt historyczny bywają również pokazywane na wystawach, rzadko jednak stają się głównymi bohaterami ekspozycji. Znane są przykłady ukazania zielnika jako dzieła rzemiosła artystycznego (wystawa #dziedzictwo w Muzeum Narodowym w Krakowie w roku 2017) czy ekspozycja anonimowego XIX-wiecznego zielnika w Dziale Tradycji Zielarskich Muzeum Rolnictwa im. ks. Krzysztofa Kluka w Ciechanowcu w 2014 roku. Na tym tle niezwykłym przykładem była wystawa Dziedzictwo kulturowe warszawskiego farmaceuty Ferdynanda Karo na tle inwentaryzacji świata w Muzeum Farmacji w Warszawie w 2015 roku, która prezentowała dorobek naukowy Karo, wraz z jego warsztatem pracy i wybranymi arkuszami zielnikowymi .
Warto również wspomnieć, że najstarszy zabytek zielnikowy w polskich zbiorach, autorstwa Paola Silvia Bocconego z końca XVII wieku, poza wzmianką (nieprecyzyjną) u Rostańskiego , nie doczekał się upowszechnienia ani w postaci ekspozycji, ani w postaci monografii. Podobnie jak dotąd zupełnie nieznana była historia dwu-, a pierwotnie trzytomowego zielnika Johanna Friedricha Zeidlera z lat 1732–1751, który obecnie również zalicza się do jednych z najstarszych i najcenniejszych zielników w Polsce. Pozostałe zielniki z XVII i XVIII wieku opisane są w różnym stopniu szczegółowości i z różnych perspektyw. Niektóre z tych publikacji zostały napisane kilka dekad temu. Niniejsza książka jest wprowadzeniem do ich dokładniejszego opracowania.1
Historia naturalna: od obrazu dominacji człowieka nad naturą do samodzielnej dyscypliny. Ewolucja opisu botanicznego
Początki powstawania zielników mają ścisły związek z rozwojem botaniki i całej obszernej dyscypliny, jaką jest historia naturalna. Jak zostanie opisane w kolejnych akapitach, wyodrębnienie tej ostatniej jako dziedziny nauki nastąpiło w czasach renesansu. Jednak żeby zrozumieć ten proces, trzeba wspomnieć prace o tematyce przyrodniczej powstałe w czasach starożytnych i nakreślić szerzej kontekst historyczny dotyczący badania świata natury przez człowieka.
Do najważniejszych i najbardziej nośnych utworów dotyczących przyrody należały traktaty Arystotelesa, Teofrasta, Dioskuridesa, Pliniusza Starszego oraz Galena. Wspólnym mianownikiem większości utworów poświęconych roślinom jest opisanie ich właściwości leczniczych, co było związane z wykorzystywaniem roślin w celach medycznych i zapotrzebowaniem na podręczniki w tej dziedzinie. Można powiedzieć, że użytkowy aspekt roślin stanowił początki botaniki systematycznej .
Późniejsi autorzy cytowali swoich poprzedników, a najbardziej poczytne dzieła były wielokrotnie przepisywane i kopiowane, zarówno w warstwie tekstowej, jak i ilustracyjnej. Od około XI do XV wieku zauważalny jest jednak wyraźny spadek aktywności pisarskiej w dziedzinie opisu przyrody . Z czasów średniowiecza zachowało się ledwie kilka dzieł, które świadczą o twórczej metodyce opisu świata roślin. W duchu arystotelejskiej filozofii przyrody i nieraz w postaci komentarzy do dzieła De plantis Nicolausa Damascenusa autorzy żyjący w XIII wieku, jak Albertus Magnus, Simon Cordo (Simon Genuensis) czy Rufinus, opisywali własne obserwacje natury. Jednak ci prekursorzy nie znali swoich prac nawzajem i nie można powiedzieć, aby w tym czasie istniała społeczność badaczy przyrody, tworząca przestrzeń dla rozwoju dziedziny. Nie odbywały się wtedy żadne dyskusje dotyczące opisu i obserwacji botanicznych. Dopiero nieco ponad dwieście lat później, za sprawą kilku publikacji oraz powstania pierwocin metodyki badawczej, botanika narodziła się jako nauka. Była to już epoka drukowanych ksiąg, umożliwiających upowszechnianie wiedzy na niespotykaną dotąd skalę i oferujących jako źródła jednorodne kopie, w przeciwieństwie do indywidualnych kopii rękopiśmiennych . Rewolucja wywołana wynalazkiem druku dała asumpt do systematycznych studiów literatury starożytnej i pójścia o krok dalej – w stronę nauki.
Restauracja i krytyczna analiza starożytnych tekstów o tematyce przyrodniczej bądź medycznej były przyczynkiem do wyodrębnienia się historii naturalnej jako dyscypliny naukowej w połowie XVI wieku . Proces restauracji polegał na oczyszczaniu tekstów z błędów narosłych podczas ich kopiowania, które to pomyłki przypisywano najczęściej arabskim kopistom. Powstanie zrewidowanych wersji tekstów klasycznych zainicjowało żywe dyskusje zarówno wśród filologów, jak i uczonych, którzy z owych źródeł korzystali w praktyce medycznej i farmaceutycznej. To właśnie wnikliwa lektura tych dzieł i poczucie niedosytu renesansowych badaczy przyczyniły się do stworzenia podwalin współczesnego opisu naukowego.
Traktat „Historia Naturalna” (Naturalis Historia) Pliniusza Starszego (ok. 23–79 n.e.) był 37-tomową encyklopedią wszystkich zjawisk współczesnego świata, zarówno przyrodniczych, jak i wynikających z działalności człowieka. Opracowanie Pliniusza powstało w znakomitej części w oparciu o studia literatury greckiej i rzymskiej, i w zasadzie było kompilacją wiedzy pozyskanej z innych ksiąg. Pliniusz w swoim dziele do kategorii historii naturalnej zaliczał zarówno świat roślin (księgi XII–XIX), zwierząt, minerałów i ciał niebieskich, jak i antropologię, sztukę, przemysł, psychologię, uprawę roli i wiedzę medyczną.
Z opisów natury u Pliniusza wyłania się służebna rola natury wobec osiągnięć cywilizacji i działalności człowieka. Opisując kolejne grupy roślin, podkreśla przede wszystkim, w jaki sposób mogą być one przetworzone w różnych gałęziach przemysłu. „Historia naturalna” jest zatem pochwałą dominacji cywilizacji nad przyrodą i podkreśla użytkowy charakter różnych elementów natury . Pliniusz w swoim katalogu umieścił nie tylko rośliny lecznicze, lecz także wszelkie rośliny, na temat których znalazł wzmiankę w dostępnej mu literaturze. Deklarował, że niemal wszystkie rośliny opisane w „Historii…” studiował także poprzez bezpośrednią obserwację.
O ile w wiekach średnich uczeni traktowali tekst „Historii…” jak encyklopedię i czerpali z niej wiedzę o świecie , o tyle jego czytelnikom doby renesansu nie wystarczała już bezkrytyczna recepcja. Zaczęto zatem publikować szczegółowe komentarze do dzieła Pliniusza. W wyniku wnikliwej lektury okazało się, że w rzeczywistości jego opracowanie zawiera wiele błędów, których pochodzenie różnie interpretowano. Bardziej łaskawi krytycy odpowiedzialnością za liczne pomyłki obarczali degenerację tekstów źródłowych oraz samego tekstu „Historii…” w procesie ich wielokrotnego przepisywania przez niekoniecznie wyedukowanych kopistów. Przeciwnicy takiej interpretacji zarzucali Pliniuszowi niekompetencję i brak samodzielnej obserwacji, uzmysławiając jednocześnie konieczność stworzenia współczesnych opracowań o charakterze encyklopedycznym.
Dzieła Dioskuridesa (ok. 40–90 n.e.) i Galena (ok. 130–200 n.e.) nie były przedmiotem tak zażartych sporów jak „Historia naturalna”. De materia medica libri quinque Dioskuridesa była uznana za summę starożytnej botaniki opisowej . We wstępie do katalogu roślin autor podkreślił wartość obserwacji natury w pracy botanika, a także konieczność znajomości danego gatunku we wszystkich stadiach rozwoju. Prymat empirycznego podejścia do analizy roślin stał się głównym aspektem rosnącej popularności Dioskuridesa wśród badaczy przez ponad 1600 lat (!), czyniąc De materia medica najdłużej poczytnym tekstem z zakresu historii naturalnej. Wychodząc od sumiennej lektury Dioskuridesa, nowożytni badacze przyrody stopniowo wprowadzali wymóg własnej obserwacji natury, jak również dokładnego sprawdzania obserwacji cudzych. W pewnym momencie oczywista stała także się potrzeba opisywania nowych, nienazwanych dotąd roślin. Zmiana w sposobie, w jaki czytano teksty starożytnych autorów, stworzyła grunt dla narodzin naukowego opisu przyrody, w tym przede wszystkim – świata roślin. Początki rozwoju historii naturalnej związane są bowiem właśnie z botaniką. Rośliny były materiałem bardziej licznym i łatwiejszym do studiowania niż zwierzęta, ponadto materiałem „nie mogącym ukryć się przed badaczem” . Przeważające nad zoologią zainteresowanie botaniką było związane także z medycznym i farmaceutycznym wykształceniem renesansowych badaczy oraz wynikającym z tego użytkowym charakterem opracowań dotyczących roślin.
Podnoszone i żywo dyskutowane kwestie niedoskonałości antycznych opisów przyrody zaowocowały zmianą podejścia do samej natury. Efektem tego procesu jest zwrócenie się ku bezpośredniej obserwacji przyrody i tworzenie nowych standardów jej opisu. Pierwsze renesansowe opracowania botaniczne, oparte na wzorcach starożytnych, koncentrują się na leczniczych właściwościach roślin bądź ich szkodliwości dla zdrowia, mając wymiar ściśle praktyczny. „Naturaliści”, jak zaczęto w czasach renesansu nazywać specjalistów w dziedzinie historii naturalnej, w tym czasie starali się dowieść aktualności starożytnych traktatów, poszukując współczesnych odpowiedników roślin w nich opisywanych. W traktatach chętnie powoływali się na autorytety Galena i Dioskuridesa. Ponieważ jednak dzieła tych autorów zawierały opisy dość ograniczonej liczby roślin, obejmując zaledwie kilkaset gatunków, szybko przestały być wystarczające.
W drugiej połowie XVI wieku botanika przeistoczyła się w systematyczny opis świata roślin, niekoniecznie w połączeniu z opisem właściwości danej rośliny. Wynika to ze wspomnianej już potrzeby skatalogowania roślin dotąd nieopisanych naukowo, na etapie, kiedy rośliny opisane w traktatach antycznych zostały już dokładnie zanalizowane. Rosnąca liczba opisanych, nieznanych dotąd gatunków roślin, oraz świadomość, że istnieje niezliczona ilość kolejnych, które wymagają opisu, zainicjowała pierwsze próby stworzenia systematyki botanicznej. Było to przedmiotem rozważań zwłaszcza ostatniego pokolenia badaczy renesansowych oraz botaników żyjących w następnych epokach. Owa świadomość niezmierzonej ilości wiedzy, która wydawała się przyrastać w miarę odkrywania nowych aspektów botaniki, wymusiła stworzenie pomocniczych narzędzi naukowych. Narzędzia te miały za zadanie ułatwić zapamiętywanie informacji nabytych w czasie obserwacji botanicznych oraz umożliwić wielokrotną szczegółową analizę, bez konieczności odbywania za każdym razem czasochłonnych ekspedycji. W tym procesie do celów naukowych zaadaptowano ogrodnictwo oraz zasuszanie roślin, z których tworzono zielniki . Publikacje wzbogacano coraz bardziej wypracowanym materiałem ilustracyjnym, który nie tylko czynił dane wydawnictwo bardziej atrakcyjnym dla oka, ale i umożliwiał korzystanie z wiedzy botanicznej również tym, którzy dopiero zaczynali zagłębiać się w świat roślin. Ilustracje botaniczne współistniały, a niejednokrotnie rywalizowały z okazami zielnikowymi o status podstawowego narzędzia naukowego dla specjalistów, którzy intensywnie dyskutowali o ich roli i znaczeniu w nauce.