Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Złoty wiek literatury Dubrownika - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
1 stycznia 2011
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Złoty wiek literatury Dubrownika - ebook

Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.

Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.

Kategoria: Klasyka
Zabezpieczenie: brak
Rozmiar pliku: 254 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Zło­ty wiek li­te­ra­tu­ry Du­brow­ni­ka przez

ADA­MA RZĄ­ŻEW­SKIE­GO.

Kraj po­ło­żo­ny po pra­wej stro­nie Ad­ry­ja­tyc­kie­go mo­rza, zna­ny w sta­ro­żyt­no­ści pod ogól­nem imie­niem Ili­ryi, za­lud­nio­ny był przez na­ród trac­ko – ilir­skie­go i he­leń­skie­go po­cho­dze­nia. W 167 r. przed Chryst, za pa­no­wa­nia ilir­skie­go kró­la Gen­cy­ju­sza 1) opa­no­wa­li go Rzy­mia­nie i do­pie­ro pod ich pa­no­wa­niem po­ja­wia się tu na­zwa Dal­ma­cyi, po­cho­dzą­ca jak twier­dzą2) od mia­sta Del­mi­nium (może dzi­siej­sze Duw­no).

Dal­ma­cy­ja ta uwa­ża­na była za część pro­win­cyi Ili­ry­ku i przy po­dzia­le pań­stwa rzym­skie­go na­le­ża­ła na­przód do za­chod­nie­go, a póź­niej do wschod­nie­go ce­sar­stwa. W VII w. po Chr. za ce­sa­rza Mau­ry­ce­go 3) wpa­dli tu Awa­ro­wie, nisz­cząc ko­lo­ni­stów rzym­skich, któ­rych reszt­ki schro­ni­ły się w mia­stach nad­mor­skich. Kon­stan­ty Por­fy­ro­ge­ne­ta 4), ozna­cza­jąc w tym cza­sie gra­ni­ce Dal­ma­cyi, po­wia­da, że ona na dłu­gość cią­gnę­ła się od Dur­ra­chium do gór Istiyj­skich, a na sze­ro­kość do Du­na­ju. Ale spra­wie­dli­wie już za­uwa­żył Ban­du­ri 5), że ce­sarz hi­sto­ryk pod na­zwi­skiem Dal­ma­cyi obej­mu­je cały Hi­ryk, oprócz No­ry­ku i, że Dal­ma­cy­ja już wte­dy ozna­cza­ła tyl­ko waz­ki pas zie­mi, za­war­ty mię­dzy rze­ka­mi Dry­ną i Ar­sy­ją w Istryi, od­dzie­lo­ny od resz­ty Ili­ry­ku przez pa­smo gór Dryń­skich. Dal­ma­cy­ja to taka, jak ją wi­dzi­my dzi­siaj. Dłu­gość jej

1) Mom­m­sen. Hi­sto­ry­ja rzym­ska. Przekł. Dzie­koń­skie­go. Wa­rez. 1862. T. II. p. 58–60.

2) Jo­an­nis Lu­cii, Dab­na­tae Tra­gu­rien­sis: De re­gno Dal­ma­tiae et Cro­atiae li­bri sex – apud Joa.vxem Geo­r­ghu

Schwandt­ne­rum–Scrip­to­res re­rum Hun­ga­ri­carnm, Dal­ma­ti­ca­rum, Cro­ati­ca­rum et Scla­vo­ni­ca­rum…..To­mus III.

Vin­do­bo­nae 1746. p. 54.

3) Lu­cius, Schwandts. Script… rcr. Hung… p. 61.

4) Con­stant. Po­rpiiy­ro­oene­ta.–De ad­mi­ni­strant im­pe­rio cap. 30. apud Jo­an­nem Got­thilf Strit­te­rum.–Me­mo­riae po­pu­lo­rum olim ad Da­nu­bium, ron­tum Eu­xi­num, Pa­lu­dem Ma­eoti­dem, Cau­ca­sum, mare Ca­spium, et inde ma­gis ad sep­ten­trio­nes in­co­len­tium – e scrip­to­ri­bus hi­sto­riae By­zan­ti­nis er­ra­tae et di­ge­stae. Pe­tro­po­li 1784.

5) Strit­ter. Me­mo­riae….. II. p. 18. ani­madv.

cią­gnie się ua 75 mil nie­miec­kich, sze­ro­kość zaś naj­więk­sza przy Ża­rze mi] 14, naj­mniej­sza przy Ra­gu­zie. Cala po­wierzch­nia zaś obej­mu­je 240 miJ kwa­dra­to­wych 2).

Awa­rów oko­ło r. 640 po Ghr. wy­gna­li ztąd przy­by­li z za, Du­na­ju Chor­wa­ci i, osiadł­szy w zdo­by­tym kra­ju, roz­dzie­li­li go na 13 żup, imio­na któ­rych do­cho­wa­ne przez Kon­stan­te­go Por-FY­RO­GE­NE­TE nie­wie­le sio róż­nią od nazw, ja­kie spo­ty­ka­my tu dzi­siaj. Na­stęp­nie oręż Ka­ro­la W. do­się­gnął tu­taj, i Zara oaj­znacz­niej­sze mia­sto w Dal­ma­cyi mu­sia­ła mu przy­no­sić okup do Aachen, ale po jego śmier­ci Dal­ma­cy­ja wy­szła z pod wła­dzy jego po­tom­ków i uzna­ła zwierzch­nic­two Biza nc yj iun. Sła­bi ato­li ce­sa­rze wschod­ni nie byli w sta­nie utrzy­mać kra­ju tego w po­słu­szeń­stwie zu­peł­nern i po­wo­li nad­mor­skie jego mia­sta za­czę­ły się za­mie­niać w małe, nie­za­leż­ne re­pu­bli­ki, a kie­dy po­nad inne na Ad­ry­ja­ry­ku wzmo­gła się We­ne­cy­ja, ona za­czę­ła opa­no­wy­wać te małe pań­stew­ka, bądź za po­mo­cą siły, bądź przez sto­sun­ki han­dlo­we.

W 1052 r. ksią­żę Chor­wac­ki Piotr Krze­si­mir za­jął Dal­ma­cy­ja od Zary aż do Ra gu­zyw i ogło­sił się kró­lem dal­mac­kim, a syn jego Zwo­ni­mir w god­no­ści tej za­twier­dzo­ny zo­stał przez pa­pie­ża 1076 r. Po jego śmier­ci prze­szła Dal­ma­cy­ja dro­gą suk­ce­syi do Wła­dy­sła­wa kró­la wę­gier­skie­go, i od­tąd Wę­gry, We­ne­cy­ja, a za Ste­fa­na De­czań­skie­go i Du­sza­na, Ser­bi­ja, to­czą mię­dzy sobą usta­wicz­ne spo­ry o po­sia­da­nie tej pro­win­cyi. W r. 1358 We­ne­cy­ja od­stą­pi­ła Lu­dwi­ko­wi wę­gier­skie­mu za umó­wio­ną sume pie­nię­dzy swo­ich pre­ten­syi, alie już w 1390 r. Ste­fan Twrt­ko, ban bo­śnij­ski wła­dzę nad nią ode­brał Wę­grom i, choć na­stęp­ca jego, Ste­fan Do­bi­na na­zad im ją zwró­cił, to jed­nak w 1401 r. sama Dal­ma­cy­ja, wi­dząc co­raz bar­dziej słab­ną­cą po­tę­gę Wę­gier, od­da­ła się pod zwierzch­nic­two kró­la Ne­apo­li­tań­skie­go a ten zno­wu za sume 145,000 du­ka­tów sprze­dał swe pra­wa We­ne­cyi. Pod wła­dzą rze­czy­po­spo­li­tej Sgo Mar­ka zo­sta­wa­ła Dal­ma­cy­ja aż do 1797 r. to jest do cza­su, kie­dy po­kój w Cam­po-For­mio przy­znał ją Au­stryi. Cho­ciaż póź­niej, na czas krót­ki, Na­po­le­on Au­stryi ją od­jął i złą­czył z utwo­rzo­ną przez sie­bie tak na­zwa­ną Hi­ry­ją, to jed­nak trak­tat Pa­ryz­ki, a póź­niej kon­gres Wie­deń­ski wcie­lił ją w 1815 r. do mo­nar­chii Habs­bur­gów, któ­rej część nie­roz­dziel­ną do dzi­siej­sze­go dnia sta­no­wi.

W tym peł­nym zmian hi­sto­rycz­nym lo­sie Dal­ma­cji nie brał udzia­łu Du­brow­nik (Ra­gu­za), mia­sto to bo­wiem uwa­ża­ne było za­wsze za rzecz­po­spo­li­tą nie­za­leż­ną aż do cza­sów Na­po­le­ona. Hi­sto­ry­ję jego ato­li nie­ba­wem ro­zej­rze­my szcze­gó­ło­wiej.

Dal­ma­cy­ja przed­sta­wia się dzi­siaj jako kraj bar­dzo biód­ny. Na prze­strze­ni 240 mil kwa­dra­to­wych, do cze­go przy­łą­czyć tak­że trze­ba i licz­ne wy­spy wzdłuż wy­brze­ży jej roz­sia­ne, li­czy ona tyl­ko 369,310 miesz­kań­ców 3), a je­dy­ną przy­czy­ną tej szczu­pło­ści za­lud­nie­nia jest nie­uro­dzaj­ność grun­tu, tem wię­cej, że han­del, któ­ry tu daw­niej wiel­ką rolę od­gry­wał, upadł zu­peł­nie. Głów­nem za­ję­ciem miesz­kań­ców dzi­siej­szych jest rol­nic­two, ry­bo­łó­stwo i chów by­dła. Prze­mysł po­zo­sta­je na naj­niż­szym stop­niu roz­wo­ju, a wła­ści­wie na­wet go nie masz, a rol­nic­two przy ska­li­stej i nie­uro­dzaj­nej gle­bie daje bar­dzo małe re­zul­ta­ty. Małe nad­mor­skie rzecz­ki, prze­rzy­na­jąc się z trud­no­ścią wśród wa­pien­ne­go grun­tu4) jak: Crma­nia, Ne­re­twa, Ce­ty­nia i Krka wy­sy­cha­ją wśród lata i do­star­cza­ją bar­dzo mało wil­go­ci. Nad­to nie­któ­re z nich, a oso­bli­wie Krka, for­mu­ją ogrom­ne bio­ta, z któ­rych wzno­szą­ce się szko­dli­we wy­zie­wy są przy­czy­ną roz­ma­itych go­rą­czek i cho­rób, wsku­tek któ­rych śmier­tel­ność tu­taj jest bar­dzo znacz­na. Kli­mat pe­łen roz­ma­ito­ści, ale prze­waż­nie po­łu­dnio­wy, szcze­gól­niej w niż­szej czę­ści Dal­ma­cyi, gdzie już cy­try­ny, po­ma­rań­cze, mo­re­le i brzo­skwi­nie, nie mó­wiąc już o wi­nie i oliw­nem drze­wie, na otwar­te­ra ro­sną po­wie­trzu. Ale za to tych ogrom­nych la­sów so­sno­wych, z któ­rych mia­ły po­cho­dzić wy­sła­wia­ne przez Ho­ra­ce­go i Owi­dy­ju­sza ło­dzie Li­bur­nij­skie, nie masz już dziś i śla­du.

Cha­ty wie­śnia­cze nędz­ne, po­bu­do­wa­ne z ka­mie­nia wa­pien­ne­go naj­czę­ściej bez do­dat­ku wap­na. Dla wzmoc­nie­nia oto­czo­ne sa chru­ścia­ne­mi pło­ta­mi, a prze­strzeń mię­dzy ścia­ną a pło­tem, tu­dzież w szcze­li­nach mię­dzy ka­mie­nia­mi wy­peł­nio­na jest zie­mią. Po­kry­te sło­mą, roz­rzu­co­ne po­je­dyn­czo i bez sy­me­tryi, czę­sto na ru­inach rzym­skich cmen­ta­rzy i sta­nę­li wil­li, przed­sta­wia­ją wi­dok przy­kry i smut­ny. We­wnątrz ta­kiej cha­ty zwy­kle wraz z ro­dzi­ną jej wła­ści­cie­la znaj­du­je się i cały jego do­by­tek. Pies, muł, osieł i dwie albo trzy kro­wy wraz z miesz­kań­ca­mi kwa­te­ru­ją w jed­nej izbie. Inny in­wen­tarz rol­ni­ka, a mia­no­wi­cie owce nie do­zna­ją nig­dy go­ścin­no­ści pod do­mo­wą strze­chą i ogrom­ne­mi sta­da­mi po­zo­sta­ją za­wsze pod od­kry­łem nie­bem. Że zaś Dal­ma­cy­ja nie daje zbyt ob­fi­tych pa­stwisk, prze­to sta­da te prze­ga­nia­ją się za gra­ni­ce tu­rec­ka, tam się myją, strzy­gą i tam się sprze­da­je ich wre­bia, co wiel­ki uszczer­bek przy­no­si han­dlo­wi dal­mac­kie­mu.

Na­ród za­miesz­ku­ją­cy Dal­ma­cy­ja, oprócz ma­łej ilo­ści Wło­chów, osia­dłych po mia­stach, lub tćź na samćm wy­brze­żu i tro­chy ży­dów, jest po­cho­dze­nia sło­wiań­skie­go i na­le­ży pd wzglę­dem et­no­gra­ficz­nym do ple­mie­nia Chor­wa­tów. Nie­znacz­ne róż­ni­ce ję­zy­ko­we, oy­ja­le­kry a wła­ści­we pro­win­cy­jo­na­li­zmy tyl­ko roz­dzie­la­ją miesz­kań­ców tu­tej­szych na trzy głów­ne gru­py:

1. Mo ri achy, na­zy­wa­ni tak­że Wla­chy zaj­mu­ją głów­ną masą całą Dal­ma­cy­ja od Zary aż do Kot­ta­ro.

2. B o k e z y, miesz­kań­cy ko­tar­skie­go okrę­gu, i

3. Be dui i po więk­szej czę­ści wy­spia­rze lub miesz­kań­cy okrę­gu Szi­be­nic­kie­go. Więk­szość ich wy­zna­je rzym­sko­ka­to­lic­ką re­li­gi­je lub jest wschod­nie­go ob­rząd­ku i tych ostat­nich Czór­nig li­czy tyl­ko 77,000 m. Zwierzch­ni­kiem ka­to­li­ków jest ar­cy­bi­skup w Ża­rze i pię­ciu bi­sku­pów: w Szi­be­ni­ku, Spli­cie, Hwa­rze (na wy­spie te­goż na­zwi­ska), Du­brow­ni­ku i Kot­ta­ro. Wy­znaw­ca­mi wschod­nie­go ob­rząd­ku za­rzą­dza bi­skup, ma­ją­cy sto­li­cę swą w Szi­be­ni­ku.

Cała ta lud­ność po­sia­da cno­ty i wady pier­wot­ne­go, z pod wpły­wów przy­ro­dy nie­wy­swo­bo­dzo­ne­go jesz­cze na­ro­du. Dal­ma­ty­niec go­ścin­ny, przy­ja­ciel­ski i ser­decz­ny czę­sto aż do na­przy­krze­nia, bywa tak­że mści­wy, prze­sąd­ny i dzi­ki do osta­tecz­no­ści. Pięk­ny jest Mor­lach ze swo­im wzro­stem ol­brzy­mim, ze swo­je­mi czar­ne­mi z pod czer­wo­ne­go feza (kara) wy­my­ka­ją­ce­mi się kę­dzio­ra­mi, w swo­jej ja­skra­wej kur­cie (per­mih), z czer­wo­nym pa­sem, z poza któ­re­go szty­let i pi­sto­le­ty wy­glą­da­ją; strasz­ny on jed­nak, je­śli w ska­li­stych gó­rach jako roz­bój­nik strzel­bę na po­dróż­ne­go s wy­mie­rzy, przy­wią­za­ny do gór i do zie­mi, na któ­rej się uro­dził, nie czu­je on ubó­stwa, ja­kie go ota­cza. Pla­cek ku­ku­ry­dzo­wy, upie­czo­ny na wę­glach, jest zwy­czaj­nym jego po­kar­mem, a ba­ran po­chwy­co­ny ze sta­da i na­pręd­ce za­ru­mie­nio­ny przy ogniu, z do­dat­kiem kil­ku kie­lisz­ków wód­ki, sta­no­wi naj­więk­szą ucztę. Wy­go­dy, ja­kie daje cy­wi­li­za­cya są mu nie­zna­ne i nie­po­trzeb­ne. Dym, na­peł­nia­ją­cy cha­tę, w któ­rej pra­wie nig­dy nie­ma ko­mi­na nie spra­wia mu żad­nej przy­kro­ści, a odzież, o któ­rej wspo­mnie­li­śmy wy­żej, za­bez­pie­cza go od chło­du, mimo, że ten w gó­rach bywa dość przej­mu­ją­cy. Pod kur­tę swo­je kła­dzie na­sy­co­ną tłusz­czem i za­kop­co­ną ko­szu­lę, a ta bywa zwy­kle tak krót­ka, ie się­ga mu tyl­ko do pasa i w sku­tek tego po­mię­dzy ka­fta­nem u spodnia­mi na­gie prze­glą­da cia­ło.

Sto­sun­ki ro­dzin­ne sza­nu­je Mor­lach i prze­strze­ga ich wier­nie i świę­cie a po bra ti inst w o i po­se­strim­stwo zwy­kłe u Ser­bów i tu spo­ty­ka się czę­sto. Szcze­gól­niej w sto­sun­ki ta­kie wcho­dzą Mor­la­chy z haj­du­ka­mi z tu­rec­kich ziem sło­wiań­skich, i ci ostat­ni zwy­kle całą zimę w Dal­ma­cyi prze­pę­dza­ją, a cho­ciaż rząd au­stry­jac­ki za po­mo­cą swo­ich żan­dar­mów sta­ra się wy­ła­wiać tych go­ści, to jed­nak każ­dy Mor­lach ra­czej sam pod­da się naj­więk­sze­mu nie­bez­pie­czeń­stwu, ani­że­li wyda swe­go przy­ja­cie­la l).

Mor­lach jest bar­dzo po­boż­ny, ale po­boż­ność jego jest wię­cej in­stynk­to­wa i z prze­są­dem gra­ni­czą­ca. Cho­ciaż bo­wiem wszyst­kie obo­wiąz­ki chrze­ści­ja­ni­na wy­peł­nia, o re­li­gii ma bar­dzo mało po­ję­cia, teui wię­cej, że z po­wo­du ubó­stwa pa­ra­fii rzad­ko gdzie znaj­du­je się du­chow­ny, a i ten zwy­kle nie bywa o wie­le mę­dr­szy od swe­go pa­ra­fi­ja­ni­na.

Po mia­stach, oprócz Wło­chów, Ży­dów i urzęd­ni­ków au­stry­jac­kich, żyją tak­że po­tom­ko­wie daw­nej ary­sto­kra­cyi i szlach­ty, któ­ra rzą­dzi­ła nie­gdyś ma­łe­mi re­pu­bli­ka­mi. Ale zruj­no­wa­ny ich ma­ją­tek, brak wy­kształ­ce­nia, nie­zwy­cię­żo­ne ro­do­we prze­są­dy i tyle zgub­na dla na­ro­do­wo­ści sło­wiań­skiej chęć na­śla­do­wa­nia wszyst­kie­go co wło­skie, sta­no­wią wraz z uspo­so­bie­niem do próż­niac­twa głów­ne ce­chy cha­rak­te­ru wnu­ków daw­nych wla­ste­li­nów. Jed­nem sło­wem, cała dzi­siej­sza Dal­ma­cy­ja i pod eko­no­micz­nym i pod umy­sło­wym wzglę­dem przed­sta­wia ob­raz bar­dzo smut­ny.

Praw­da, że w cza­sach ostat­nich po­ja­wi­ły się tu­taj pew­ne ozna­ki umy­sło­we­go ży­cia, po­czę­ła bu­dzić się ze snu, a wła­ści­wie ze śmier­ci na­ro­do­wa li­te­ra­tu­ra, ale są to jesz­cze prób­ki bar­dzo sła­be i bar­dzo mało zna­czą­ce. W od­ro­dze­niu tem Du­brow­nik, jak ongi, pierw­sze zaj­mu­je miej­sce, i kie­dy inne mia­sta sta­ły się pra­wie zu­peł­nie wło­skie­mi, on je­den przy­po­mi­na na­ro­do­wi, że w ży­łach jego sło­wiań­ska krew pły­nie. Są­dzi­my, że pra­ca na­sza dla hi­sto­ryi na­ro­du, dla którćj do­tąd tak mało zro­bio­no, bę­dzie mieć pew­ną war­tość i, przy­wo­dząc na pa­mięć daw­ną świet­ność tu­tej­szą, tćm więk­szój doda za­chę­ty szla­chet­nym usi­ło­wa­niom Po­czi­czów, Ba­nów, Wo-do­pi­czów i Bu­ni­czów.

Cała Dal­ma­cy­ja pod wzglę­dem ad­mi­ni­stra­cyj­nym po­dzie­lo­na jest na czte­ry dys­tryk­ty (di­strikt, di­strit­to, ko­tor):–Za­dar­ski (Żar­ski). Split­ski (Spo­let­to), Du­brow­nic­ki (Ra­gu­za) i Ko-tor­ski (Cat­ta­ro). Każ­dy dys­trykt zno­wu dzie­li się na okrę­gi (kre­is, okruż­je). Głów­ne miej­sce za­rzą­du znaj­du­je się w Ża­rze (Za­dar), a ję­zy­kiem urzę­do­wym jest ję­zyk wło­ski. W ca­łej Dal­ma­cyi li­czy się 13 miast, 14 mia­ste­czek i 847 wsi2).

Dys­trykt Du­brow­nic­ki, któ­ry nas tu głów­nie zajmn­je, dzie­li się na pięć okrę­gów: Du­brow­nic­ki z mia­stem Du­brow­nik, Cap­tat­ski z m. Cap­tat (Za­ptat, Cap­tat, Ra­gu­za Vec­chia), Slan­ski z mia­stem Sia­no, Pe­le­szac­ki z mia­stem Pe­le­szac (na pół­wy­spie te­goż na­zwi­ska, po wło­sku Sa-bion­cel­lo) i Kor­czul­ski ze wsią Or­bicz na wy­spie Kor­czu­la. Cały ten dys­trykt z trzech stron oto­czo­ny jest tu­rec­kie­mi po­sia­dło­ścia­mi, z czwar­tej do­ty­ka do mo­rza. Oto­cze­nie to jego na pół­no­cy przez Klck a na po­łu­dniu przez Su­to­ry­nę (pi­ćrw­szy pięć, dru­ga czte­ry mile) po­sta­no­wio­no w wa­run­kach Po­że­re­wac­kie­go trak­ta­tu 1718 r., ua żą­da­nie sa­me­go Du­brow­ni­ka, któ­ry tym spo­so­bem chciał się od­dzie­lić od nie­na­wist­nej mu We­ne­cyi. Ostat­nie wy­pad­ki, za­koń­czo­ne trak­ta­tem Ber­liń­skim 1878 r. zmie­ni­ły ist­nie­ją­ce tu do­tąd geo­gra­ficz­ne wa­run­ki i Au­stry­ja, któ­ra do Dal­ma­cyi przy­łą­czy­ła Bo­śnię i Her­co­go­wi­nę, ze­środ­ko­wa­ła i po­łą­czy­ła ze sobą po­dzie­lo­nych do­tąd gra­ni­ca­mi jed­no­ple­micń­ców. Spo­dzie­wać się na­le­ży, że po uzna­niu wła­dzy no­wej i po przy­wyk­nię­ciu do no­wych wa­run­ków, ży­wioł sło­wiań­ski sku­tecz­niej roz­wi­jać się tu po­cznie.

Z wysp, na­le­żą­cych daw­niej do rze­czy­po­spo­li­tej, li­czą się tak­że te­raz do jej okrę­gu: Kor­czu­la (Cu­rzo­la, Cor­cy­ra ni­gra), Mlet (Me­le­da), La­sto­wo (La­go­sta) i kil­ka in­nych drob­nych, któ­re nie mają na­wet na­zwisk od­dziel­nych. Inne wy­spy jak Bracz (Braz­za), Hwar (Le­si­na) i Wis (Lis­sa) li­czą się te­raz do in­nych dys­tryk­tów, a lą­do­we po­sia­dło­ści re­pu­bli­ki przy­łą­czo­ne zo­sta­ły do Tur­cyi. W sa­mym środ­ku dys­tryk­tu, u stóp góry Sgo Ser­gi­ju­sza wzno­si się gród Du­brow­nik (Rau­sium, Ra­gu­za), po tu­rec­ku na­zy­wa­ny Pa­prow­nik.

Moc­ny do­tąd jesz­cze mur, po­cho­dzą­cy z XVI w., ota­cza go od stro­ny lądu, a znaj­du­ją­ce się na jego ro­gach na­wpół roz­wa­lo­ue basz­ty świad­czą, że sta­ra­no się tu nie tyl­ko o siłę i sku­tecz­ność w obro­nie, ale o pięk­no i wspa­nia­łość ze­wnętrz­ną. Całą dłu­gość mia­sta prze­ci­na szć-roka, czte­ry­sta kro­ków ma­ją­ca uli­ca Cor­so, ale inne ulicz­ki wąz­kie i ciem­ne jak we wszyst­kich sta­rych mia­stach. Domy po­nu­re i smut­ne, a wśród nich od­zna­cza się zbu­do­wa­na we flo­renc­kim gu­ście są­do­wa izba, czy­li pa­łac rek­to­ra, po­źniej za­rząd okrę­go­wy i men­ni­ca, dziś za­mie­nio­na na ko­mo­rę. Tyl­ko dwa te bu­dyn­ki oca­la­ły ze strasz­ne­go trzę­sie­nia zie­mi w 1667 r. i rze­czy­wi­ście dają one pięk­ne świa­dec­two o daw­nej świet­no­ści mia­sta. Ko­ściół Sgo Bła­że­ja, pa­tro­na mia­sta, jak rów­nież ko­ścio­ły po­je­zu­ic­ki, do­mi­ni­kań­ski, fran­cisz­kań­ski i inne, wznie­sio­ne już po tej strasz­nej ka­ta­stro­fie. We­wnątrz nich znaj­du­ją się pięk­ne ob­ra­zy, bądź mi­strzów wło­skich, bądź pędz­la ma­la­rzów du­brow­nic­kich.

Dwa przed­mie­ścia Pi­lach i Plocz cią­gną się z dwóch stron mia­sta i na nich po­bu­do­wa­ne są wil­le miej­sco­wej ary­sto­kra­cyi. Lud­ność z wy­jąt­kiem kil­ku fa­iu­ilij wło­skich i ży­dow­skich wy­łącz­nie sło­wiań­ska, a po­dług ob­ra­chun­ku do­ko­na­ne­go w 1857 r. było jej 8.823 v). Miesz­kań­cy zaj­mu­ją się han­dlem, ry­bo­łów­stwem, po­wroż­nic­twem i wy­ro­bem tak zwa­nych opan­ków (opan-ki, pa­puz­zi) obu­wia uży­wa­ne­go przez Mor­la­chów i Tur­ków, któ­re­go ogrom­ne mnó­stwo roz­cho­dzi się po Dal­ma­cyi, Bo­śni, Her­co­go­wi­nie i ca­łej Tur­cyi. Więk­szość miesz­kań­ców wy­zna­je re­li­gi­ja rzym­sko­ka­to­lic­ką i do­pie­ro w 1780 r. Ro­sy­ja wy­mo­gła po­zwo­le­nie na se­na­cie miej­sco­wym wy­bu­do­wa­nia cer­kwi pra­wo­sław­nej na przed­mie­ściu Pi­lach.

Han­del mor­ski wie­dzie Du­brow­nik głów­nie z Try­je­stem i We­ne­cy­ją, a lą­do­wy z Tur­cy­ja. Po­dług spra­woz­da­nia z 1850 r. cy­fra, do ja­kiej ogól­na suma tego han­dlu się pod­nio­sła, była 1,294,000 au­stry­jac­kich gul­de­nów. W Du­brow­ni­ku miesz­ka ro­syj­ski i fran­cu­ski kon­sul i tu znaj­du­je się głów­ny za­rząd dys­tryk­tu i okrę­gu, oraz ma tu swą sto­li­cę du­brow­nic­ki bi­skup, ar­cy­bi­skup­stwo bo­wiem du­brow­nic­kie ska­so­wa­ne zo­sta­ło w 1420 r.

Szko­ły w dys­tryk­cie są pod zwierzch­nic­twem du­brow­nic­kie­go gim­na­zy­jum, a w tym w 1857 r. było 106 uczniów i 13 na­uczy­cie­li. Wy­kła­dy wszyst­kie od­by­wa­ły się w je­ży­ku wło­skim, ale w r. 1861 wpro­wa­dzo­no tu na­ukę w ję­zy­ku serb­skim, jak rów­nież od tego cza­su mia­sto Du­brow­nik po­sy­ła jed­ne­go po­sła do par­la­men­tu au­stry­jac­kie­go.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: