- W empik go
Zofia: Obrazek poetyczny - ebook
Zofia: Obrazek poetyczny - ebook
Klasyka na e-czytnik to kolekcja lektur szkolnych, klasyki literatury polskiej, europejskiej i amerykańskiej w formatach ePub i Mobi. Również miłośnicy filozofii, historii i literatury staropolskiej znajdą w niej wiele ciekawych tytułów.
Seria zawiera utwory najbardziej znanych pisarzy literatury polskiej i światowej, począwszy od Horacego, Balzaca, Dostojewskiego i Kafki, po Kiplinga, Jeffersona czy Prousta. Nie zabraknie w niej też pozycji mniej znanych, pióra pisarzy średniowiecznych oraz twórców z epoki renesansu i baroku.
Kategoria: | Klasyka |
Zabezpieczenie: | brak |
Rozmiar pliku: | 172 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Adama Bukatko.
"Bo na tym świecie,Śmierć wszystko Brniecie,
Robak się lęgnie i w bujnym kwiecie!"
Malczewski
Ludwikowi i Sabinie
z Woroniczów
Bratkowskim
w dowód synowskiego przywiązania, tę pracę poświęca
Znajomy jest dobrze fakt, jaki nam, historya o Alexandrze Koniecpolskim podaje. Potomek znakomitej i dobrze zasłużonej krajowi rodziny, syn Stanisława z Koniecpola podkomorzego sieradzkiego, a brat rodzony kasztelana chełmskiegostarosty grabowieckiego, możny i dumny, otrzymał przyrzeczenie ręki od równej sobie z rodu i fortuny Zofii Dembińskiej podkomorzanki mielnickiej. Piękna z urody, a bardziej jeszcze czarowną przymiotami duszy i umysłu, łacno posiadła serce młodego magnata. Nic nie stało na przeszkodzie temu związkowi, który też ich wkrótce połączył. Zdaje sięjednak że Zofia nie dzieliła uczuć serdecznych Alexandra. – Oto, co czytamy w dziele Czackiego p… n. "O litewskich i polskich prawach": "Alexander Koniecpolski poślubił sobie Zofią Dembiński. Ta przed spełnionem małżeństwem uciekła do klasztoru ś. Agnieszki w Krakowie i wyjść nie chciała. Kardynał Bellarmin w liście do niej 24. Lutego 1612 r. pisanym, imieniem Papieża ją zapewnił, iż jeżeli biskup krakowski zaświadczy dekretem, że jej małżeństwo niebyło spełnione, wolno jej jest zostać zakonnicą. Alexander Koniecpolski wpadł do klasztoru gwałtem, wział żonę. Czynność niemogła być usprawiedliwioną. 1612 r. 4. Maja w kościele Wszystkich Świętych w Krakowie, biskup krakowski z dwónastą prałatami wyklął Koniecpolskiego z wspólnikami… " Następuje straszne opisanie klątwy. W końcu dodaje jeszcze Czacki, iż Alexander przebłagał władzę, duchowną i żonę zachował. Po śmierci Zofii poślubił siostręjej rodzoną Dorotę. Taka jest historyczna opowieść.
Nie było wcale moim celem, być tu iciernym dziejopisem wypadku. Zofia jestto prędzej utwór wyobraźni, niżobraz na tle historycznem osnuty; – bo i fakta zmienione i epoka inna jak ta, w której żyt Alexander Koniecpolski, odmienny też stosunek samych bohaterów powieści. W historyi, – raczej Alexander mógłby się nazwać bohaterem miłości, niż Zofia, która go dobrowolnie opuszcza.
Pomimo jednak wielkiej różnicy, jaka zachodzi między historycznem podaniem a opowieścią moją, pierwszą myśl do niej powziąłem, czytając ciekawy opis sprawy Koniecpolskiego. Później wyobraźnia stworzyła nowe obrazy, porobiła zmiany w pierwotnem wrażeniu, które jednak nie przestało być pierwiastkiem i źródłem niniejszej poezyi.
Pisałem w Stanisłwowie d. 28 Sierpnia 1869 r.
* * *I.
Noc ciemna była, – ciemna i ponura.
Niebo zaległa jedna, wielka chmura,
Zwisła nad ziemia grobowym całunem,
Grożąc jej grzmotem, błyskając piorunem.
A wśród ciemności, co ziemię oblekła,
Czasami tylko czarne nieba łono
Rozwarło przepaść, ogniem rozżarzoną,
Jak gdyby wejście do podziemi piekła!….
Tysiącem iskier, nagle, zapałało,
I znowu nagle, grobowo, zczerniało!….
A wicher jęczał wciąż jeszcze żałośniej,
A grzmot grzmiał coraz straszniej i donośniej,
I ziemię wstrząsał aż w jej podwalinach.
Aż gdzieś tam ginął w dalekich krainach,
Po dołach, górach echem powtarzany!…
Jakiż to jeździec smutny, zadumany,
W taką noc straszną gdzie pędzi? gdzie leci?
Ponury ogień w jego oczach świeci; –
Snać jakaś troska na czoło mu siadła,
I boleść wielka na duszę mu padła,