Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • Empik Go W empik go

Żołnierz rzymski - ebook

Wydawnictwo:
Tłumacz:
Data wydania:
1 stycznia 2014
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Żołnierz rzymski - ebook

Autor na swoich bohaterów, zwykłych żołnierzy, a nie wielkich wodzów, spojrzał od środka. Zainteresował się ich życiem codziennym, funkcjonowaniem jako wspólnoty, ich zwyczajami, a nie tylko uzbrojeniem i taktyką walki.

Kategoria: Historia
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-7889-531-2
Rozmiar pliku: 4,4 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

OD TŁUMACZA

Książka G. R. Watsona jest jedną z pierwszych publikacji jeśli chodzi o armię rzymską szczególnie, ale i historię ogólnie, poruszających tematykę pojedynczego człowieka i zwykłego, codziennego życia. Przyjmując oddolną perspektywę, co wielokrotnie podkreśla, zyskuje całkowicie nowe podejście do problematyki żołnierskiego życia. Choć obecnie wydawanych jest wiele książek naukowych i quasi naukowych tego rodzaju, to monografia spoglądająca na armię rzymską od środka, w której znajdujemy tylko pojedyncze i mimowolne wzmianki o tych, którzy dotąd byli głównymi bohaterami tej opowieści, a więc wielkich wodzach oraz ich oficerach, była wówczas czymś nowym. Watson jest wyjątkowy również pod tym względem, że w przeciwieństwie do wielu przed nim i wielu po nim, nie podszedł do sprawy na zasadzie „armia i społeczeństwo”, lecz był jednym z pierwszych, którzy dostrzegli, że stała armia okresu Pryncypatu znakomicie nadaje się do analizy wewnętrznej, jako grupa społeczna.

W oryginale niniejszej pracy znalazły się obszerne fragmenty w językach obcych. Jeśli chodzi o teksty łacińskie, pochodziły one głownie ze źródeł, w związku z czym ich tłumaczenia są powszechnie dostępne. Niektóre fragmenty pochodzące ze współczesnych publikacji autor przytoczył w oryginale, jednak w tym przypadku, z uwagi na wygodę czytelnika, zdecydowaliśmy się na ich tłumaczenie. W tym miejscu chciałbym podziękować Ryszardowi Tokarczukowi (teksty francuskie), Krzysztofowi Narlochowi (teksty włoskie), a w szczególności Małgorzacie Chmielarz (teksty niemieckie). Wszystkim wymienionym osobom oraz Danielowi Budaczowi, chciałbym serdecznie podziękować za liczne konsultacje, bez których niniejsza polska wersja książki byłaby o wiele uboższa.

Paweł Grysztar

Sanok, dn. 21.02.2014 r.PRZEDMOWA

Wiele książek, choć może nie tak dużo w języku angielskim jak w niemieckim, zostało napisanych na temat armii rzymskiej, a nie ma co wątpić, że będzie ich jeszcze więcej (w rzeczy samej, gdy piszę słowa niniejszej przedmowy, pod koniec miesiąca ma się ukazać The Roman Imperial Army Grahama Webstera). Te, które dotychczas się ukazały mają jedną wspólną cechę, mianowicie w większości opisywały armię rzymską jako zbiór jednostek walczących, co w zasadzie jest główną rolą wojska. Właśnie to stanowi nić łączącą książkę G. L. Cheesmana, Auxilia, oddziały pomocnicze cesarskiej armii rzymskiej, która nadal pozostaje podstawowym opracowaniem, choć opublikowano ją już w 1914 roku, z Legionami rzymskimi H. M. D. Parkera, których pierwsze wydanie ukazało się w 1928, zaś poprawiony przedruk w 1958. Celem kolejnych stron nie jest, aby porównywano je z tymi pracami. Jest nim raczej próba opisania życia armii rzymskiej z punktu widzenia samego żołnierza, gdzie główny nacisk położono na stopnie poniżej centuriona, w których to szarżach większość żołnierzy służyła przez całą swoją karierę wojskową. Stąd ogromna większość niniejszej książki traktuje nie o organizacji armii i korpusu oficerskiego, lecz o takich sprawach jak procedura zaciągu, trening podstawowy, szkolenie w polu i warunki służby. Nie ma nic niewłaściwego w traktowaniu tego ostatniego tematu, być może, nieproporcjonalnie szczegółowo, bowiem perspektywy awansu, adekwatność lub nieadekwatność zapłaty, charakter i częstotliwość nagród, były dla żołnierzy sprawami podstawowymi. Kwestie związane z religią i małżeństwem, zwłaszcza tym ostatnim, również były ważne dla żołnierza, a do tego, w szczególności pod koniec służby, dochodziły zagadnienia związane z odprawą i przeprowadzką.

Ramsay MacMullen w jego Soldier and Civilian in the Later Roman Empire (1963) również zajmuje się żołnierzem jako takim, lecz bardziej interesują go relacje z cywilami lub, według jego własnych słów, „armia w czasie pokoju, zajęcia w czasie wolnym grupy o zdefiniowanym charakterze, obejmującej od ćwierć do pół miliona ludzi”. Jako że ten aspekt żołnierskiego życia został w pełni omówiony przez MacMullena, w znacznie mniejszym stopniu został on zawarty w niniejszej pracy.

Być może kilka słów należy powiedzieć o praktyce stosowanej na kolejnych stronach: tłumaczenia ze źródeł starożytnych na język angielski zawarte są w tekście, podczas gdy źródła łacińskie, lecz nie greckie, podano w oryginale w przypisach. Książka adresowana jest nie tylko do studentów, lecz również do szerszego grona czytelników „w niewielkim stopniu znających łacinę, a w jeszcze mniejszym grekę”. Co więcej, jeśli chodzi o przypisy studenci rzadko sprawdzają odniesienia, a gdy teksty są czasami trudne do zdobycia, wówczas pokusa by wziąć je na wiarę wydaje się nieodparta. W każdym razie na pewno natychmiastowy dostęp do tekstu będzie pomocny dla czytelników.

Muszę tu wyrazić moją wielką wdzięczność względem profesora Erica Birley’a, który pierwszy zainspirował mnie, jako nauczyciel, ponad trzydzieści lat temu i za którego zachętą oraz przewodnictwem po raz pierwszy zainteresowałem się problematyką rzymskiej historii wojskowości. Wiele zawdzięczam tak samemu Ericowi Birley’owi, jak i jego kolegom z Durham, zwłaszcza Johnowi Mannowi i dr-owi Brianowi Dobsonowi, którzy przeczytali większość maszynopisu i dali mi nieocenione porady, i wyrazili uwagi krytyczne. Winien jestem również wielkie podziękowania profesorowi J. F. Gilliamowi z Instytutu Studiów Zaawansowanych z Princeton za jego hojnie udzielane rady i zachętę. Moim kolegom, profesorowi E. A. Thompsonowi, panu H. B. Mattingly’emu i panu W. R. Chalmersowi składam serdecznie podziękowania za pomoc jaką mi okazali, zwłaszcza pan Chalmers, który przeczytał całość dowodzenia. Profesorowi H. H. Scullardowi, redaktorowi naczelnemu tej serii, chciałbym złożyć wyrazy uznania za rady, których tak chętnie mi udzielał. Jednakże muszę wziąć na siebie winę za wszystkie błędy i braki jakie pozostały. Chciałbym wreszcie wyrazić moją wdzięczność panu Stanley’owi Baronowi z Thames & Hudson za cierpliwość i wyrozumiałość jakie mi okazał.

Uniwersytet w Nottingham, styczeń 1969

G. R. WatsonROZDZIAŁ I WPROWADZENIE

Celem oraz zamysłem niniejszego studium jest rekonstrukcja życia i szkolenia rzymskiego żołnierza począwszy od zaciągnięcia się, aż po zwolnienie ze służby, a także określenie wpływu żołnierza w czynnej służbie oraz weterana na społeczność, w której się znalazł. W ramach tego ogólnego zarysu nałożono dwa ograniczenia: pierwsze dotyczy czasu, drugie stopni wojskowych. Pewne ograniczenia czasowe są nie do uniknięcia, jeśli ma zostać osiągnięty możliwy do przyjęcia stopień wewnętrznej zwartości i spójności, bowiem mimo konserwatyzmu armii rzymskiej i jej wysokiego poważania dla tradycji, podobieństwo między armią pokonaną przez Hannibala pod Kannami, a tą, która przegrała bitwę pod Adrianopolem niemal sześć stuleci później, jest co najwyżej powierzchowne. Początkiem obranego okresu będzie ustanowienie Cesarstwa, zaś datą końcową wstąpienie na tron Dioklecjana. Obie daty są naturalnymi granicami. Ta pierwsza, gdyż przed nią armia rzymska nigdy nie była prawdziwie stałym wojskiem, jakkolwiek część z służących w niej ludzi można określić jako zawodowców¹. Natomiast ta druga data została wybrana ze względu na reorganizację wojska pod panowaniem Dioklecjana i Konstantyna, po której przybrało ono taką postać, że wymagałaby ona osobnego opisu.

Prawdą jest, że powstanie armii stałej było procesem stopniowym, który trudno datować na jakiś konkretny rok. Można jednak stwierdzić, że w najważniejszych punktach zakończył się on w roku 13 przed Chr.². Wówczas August określił czas trwania służby zwykłego legionisty na szesnaście lat, po których następowały dalsze cztery w charakterze weterana, zwolnionego jednak ze wszystkich rutynowych obowiązków, żyjącego w specjalnych kwaterach pod dowództwem oficera zwanego curator veteranorum³. Ten ostatni rodzaj służby nazywano sub vexillo od specjalnego sztandaru, czyli vexillum, odróżniającego jednostkę weteranów od normalnych legionistów. Bez wątpienia bardzo wielu żołnierzy służyło owe szesnaście plus cztery, a nawet więcej lat, w ciągu dwóch poprzedzających tę datę stuleci, lecz ich służba nie opierała się na tak sformalizowanych podstawach. Podobnie wybór tego momentu, jako początkowej daty granicznej nie stoi w sprzeczności z faktem, że warunki służby zmieniono już w roku 6 po Chr., gdy liczbę wymaganych lat zwiększono do dwudziestu plus pięć⁴. Istotnym jest fakt, że w roku 13 przed Chr. służbę w armii rzymskiej można było postrzegać jako karierę.

W równym stopniu prawdą jest, iż dojście do władzy Dioklecjana nie spowodowało nagłej transformacji armii w byt mocno różniący się od tego, jakim był przedtem. Armia IV stulecia nie zawdzięczała wszystkich swoich cech geniuszowi tego właśnie cesarza, lecz jak wykazali współcześni naukowcy, po prostu był to kulminacyjny moment długiego procesu reorganizacji, rozpoczętego przez innowacje wprowadzone przez Septymiusza Sewera, a kontynuowane w szczególności przez Galiena i Aureliana, a także, w mniejszym stopniu, przez większość cesarzy panujących w ciągu trzeciego stulecia⁵. Armia rzymska, jak rzeka Heraklita, stale, choć powoli, się zmieniała. Za czasów Dioklecjana zmiany te po prostu się skumulowały.

Drugim ograniczeniem jest stopień wojskowy. Do opisu stopni armii rzymskiej można podejść na dwa sposoby: odgórnie i oddolnie. Wielki niemiecki uczony, Alfred von Domaszewski, użył wyłącznie tej drugiej metody w swojej klasycznej pracy Die Rangordnung des römischen Heeres⁶, zaś piszący po nim autorzy trzymali się tego schematu. Metoda ta, choć atrakcyjna i logiczna, ma dwie oczywiste wady, pierwsza dotyczy układu, zaś druga perspektywy. Problematyczność układu polega na tym, że zaczynając od góry i schodząc kolejno na niższe stopnie metodą podziału, całościowe rozplanowanie prezentuje sobą obraz, który być może nigdy nie istniał w całej rozciągłości i w szczegółach jest ogólnie późniejszy raczej niż wczesny . W ten sposób samego Domaszewskiego metoda ta przywiodła do takiego opisu, w którym, jeśli w ogóle da się go przyporządkować do jakiegokolwiek okresu, to musi to być trzeci wiek. Sam Domaszewski, przy jego uprzedzeniu do cesarza Septymiusza Sewera i przy przekonaniu o Barbarisierung (barbaryzacji) armii w trzecim stuleciu, mógł mieć poczucie, że ta złożona organizacja, jaką opisał przed tą datą, istniała w pełnej krasie i stopniowo uległa degradacji w miarę wzrostu niepiśmienności⁷. Niemniej obecnie jego przekonanie zostało odrzucone: dioklecjańska reorganizacja nie jest nagłą zmianą, żadnym Feniksem powstającym z popiołów, lecz zwyczajnie wytworem końcowym długiego ciągu pomniejszych zmian.

Wada tej perspektywy polega na tym, iż metoda ta jest odwrotnością tego co mówi doświadczenie, bowiem bez względu na to, czy każdy żołnierz nosi buławę marszałkowską w swoim tornistrze, czy też nie, to jak by nie było nie zaczyna służby jako dowódca, by zakończyć ją jako szeregowy. Tym samym stopniowe poczucie rozszerzania się horyzontów kariery ma tendencję do zatracania się w sformalizowanym zestawieniu stopni.

RZYMSKIE SIŁY ZBROJNE

Na tym etapie może właściwym będzie przedstawienie rzymskiego systemu wojskowego w uproszczonej formie. Podobnie jak Galia Cezara, armia wczesnego Cesarstwa, zasadniczo dzieliła się na trzy części. Jej jądro stanowiła ta z nich, która stacjonowała w, lub niedaleko Rzymu, a składała się z Gwardii Pretoriańskiej, a później także z equites singulares⁸, kohort miejskich, vigiles czyli oddziałów przeciwpożarowych oraz floty w Misenum i Rawennie. Ta ostatnia formacja, rzecz jasna, stacjonowała w sporej odległości od centrum Imperium. Wszystkie te siły mogły znaleźć się pod kontrolą cesarza znacznie szybciej niż jakiekolwiek wojska rozlokowane w prowincjach.

Drugi segment armii stanowiły legiony. W omawianym okresie nigdy nie było ich więcej niż 30, a zazwyczaj 28, zaś każdy z nich składał się być może z mniej więcej 5500 ludzi⁹. To zaś daje całkowitą liczebność tej formacji na poziomie około 160 000, czyli w przybliżeniu pięćdziesiąt procent całości sił zbrojnych. Pod względem historycznym legiony dzierżyły dumne miejsce wśród wojska, w praktyce to pretorianie mieli wyższy status i otrzymywali wyższy żołd. Pewien resentyment objawił się już w 14 roku po Chr., kiedy to buntownicze legiony stacjonujące w Panonii wyraziły swoją zazdrość względem przywilejów gwardzistów¹⁰. Legiony rozstawiono głównie wzdłuż lub w pobliżu granic: Tacyt podaje nam ordre de bataille dla roku 23 po Chr., gdy liczba legionów spadła do zaledwie dwudziestu pięciu¹¹:

+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Granica na Renie | 8 | Germania Dolna: I, V Alaudae, XX Valeria, XXI |
| | | |
| | | Germania Górna: II Augusta, XIII Gemina, XIV Gemina, XVI |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Hiszpania | 3 | IV Macedonica, VI Victrix, X Gemina |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Afryka | 2 | III Augusta, IX Hispana |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Egipt | 2 | III Cyrenaica, XXII Deiotariana |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Syria | 4 | III Gallica, VI Ferrata, X Fretensis, XII Fulminata |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Panonia | 2 | VIII Augusta, XV Apollinaris |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Mezja | 2 | IV Scythica, V Macedonica |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+
| Dalmacja | 2 | VII Claudia, XI |
+-----------------------+-----------------------+----------------------------------------------------------+

Następna wielka zmiana, w tej materii została wymuszona przez podbój Brytanii. Początkowo służyły tam cztery legiony, lecz później ich liczbę zredukowano do trzech. Nawet ta mniejsza liczba oznaczała, że Brytania dysponowała jednym z największych garnizonów wojskowych w Cesarstwie, który był tym bardziej nieproporcjonalnie duży, jeśli uwzględnić wielkość populacji Brytanii, rejonu Renu i prowincji naddunajskich. Ordre de bataille pod koniec panowania Antoninusa Piusa znajduje się na dwóch kolumnach w Rzymie, które w oczywisty sposób dotyczą tego samego okresu. Do nich, na końcu listy, dodano legiony utworzone przez Marka Aureliusza i Septymiusza Sewera¹².

---------------- --- --------------------------------------
Brytania 3 II Augusta, VI Victrix, XX Victrix
Germanie Górna 2 VIII Augusta, XXII Primigenia
Germania Dolna 2 I Minervia, XXX Ulpia
Panonia Górna 3 I Adiutrix, X Gemina, XIV Gemina
Panonia Dolna 1 II Adiutrix
Mezja Górna 2 IV Flavia, VII Claudia
Mezja Dolna 3 I Italica, V Macedonica, XI Claudia
Dacja 1 XIII Gemina
Kapadocja 2 XII Fulminata, XV Apollinaris
Syria 3 III Gallica, IV Scythica, XVI Flavia
Judea 2 VI Ferrata, X Fretensis
Arabia 1 III Cyrenaica
Egipt 1 II Traiana
Afryka 1 III Augusta
Hiszpania 1 VII Gemina
---------------- --- --------------------------------------

Dodane później:

------------- --- -------------------------
Noricum 1 II Italica
Recja 1 III Italica
Mezopotamia 2 I Parthica, II Parthica
Italia 1 III Parthica
------------- --- -------------------------

Widocznym jest fakt, że ponad sto lat później trzy legiony, III Augusta, III Gallica i V Macedonica nadal stacjonowały w tych samych prowincjach. Jednak tylko III Augusta zachował tę samą pisownię¹³.

Trzecim wielkim elementem sił zbrojnych były auxilia, oddziały pomocnicze. Formacja ta miała początek w późno republikańskiej praktyce, polegającej na kompensowaniu tradycyjnego rzymskiego niedomagania w kawalerii i oddziałach lekkozbrojnych, poprzez rekrutację specjalistycznych wojsk tego rodzaju poza Italią. Liczba takich jednostek znacznie wzrosła w czasie wojen domowych i z tej, dość heterogenicznej, zbieraniny wojsk Oktawian stworzył ważną część jego armii stałej. Ujednolicanie ich mijałoby się z jego celem, a co za tym idzie pozostały one jednostkami różnego rodzaju i przeznaczenia. Jednakże rzymskie dążenie do uporządkowania i standaryzacji wszystkiego, w miarę upływu czasu, prowadziło do zminimalizowania różnic. Podstawowy podział obejmował alae i cohortes. Alae, czyli kawaleria, były jednostkami elitarnymi i cieszyły się wyższym statusem i płacą. W większości organizowano je w regimenty liczące 500 ludzi (alae quingenariae), lecz pewna niewielka ich część była dwukrotnie silniejsza, licząc 1000 jeźdźców (alae miliariae) . Kohorty tak samo dzieliły się na jednostki złożone z 500 oraz 1000 ludzi i tu również większość stanowiły te mniejsze. Niektóre kohorty obu tych rodzajów częściowo dysponowały wierzchowcami i wówczas zwano je equitatae. Konni w tych jednostkach byli nie tyle kawalerią, co dosiadającą koni piechotą¹⁴. Całkowita liczebność wojsk pomocniczych prawdopodobnie była jedynie nieco, o ile w ogóle, mniejsza niż legionistów.

Pierwotnie żołnierze wojsk pomocniczych byli rekrutowani spośród peregrini¹⁵, zaś ich weterani, przynajmniej od czasów Klaudiusza, w chwili zwolnienia ze służby otrzymywali obywatelstwo rzymskie. Jednakże już w czasach Augusta zaczęto praktykować zaciąg obywateli do auxiliów, początkowo do jednostek specjalnych, takich jak różnorodne cohortes civium Romanorum, a ostatecznie do wszystkich¹⁶. W dłuższej perspektywie spowodowało to stopniową eliminację najbardziej oczywistej różnicy między legionami i auxiliami.

Jednakże w systemach wojskowych zawsze jest miejsce dla jednostek nieregularnych, a armia rzymska nie była tu wyjątkiem. Za czasów Trajana i Hadriana proces przekształcania jednostek pomocniczych w wojska regularne posunął się tak daleko, że uznano za konieczne odtworzenie oddziałów tego rodzaju, jakimi na początku było auxilia. Powołano jednostki z mniej zromanizowanych prowincji, które wniosły do armii swojego ducha niemal zatraconego w wyniku standaryzacji wojsk pomocniczych, jakkolwiek wiele by ona wniosła do ich espirit de corps. Nowe jednostki nazywano po prostu numeri (oddziały) i pozwalano walczyć na ich rodzimy sposób, ich własnym orężem i używać własnego języka. Wiele spośród numeri służących w Germanii pochodziło z nowo podbitych rejonów Brytanii¹⁷.
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: