- W empik go
Zwycięska załoga - ebook
Zwycięska załoga - ebook
Jakie są związki żeglarstwa z zarządzaniem? Jak przewodzić załodze na jachcie, aby wgrać ważne regaty? Zwycięska załoga opisuje związki żeglarstwa z zarządzaniem i przywództwem. Załogi żeglarskie, jeśli mają osiągać wyznaczone cele, muszą stawać się zgranymi ekipami, i podczas regat, gdzie koordynacja i współpraca przesądzają o zwycięstwie, i podczas żeglugi w ekstremalnych warunkach, kiedy dobre dopasowanie i praca członków zespołu mają wpływ na bezpieczeństwo, a w skrajnych przypadkach życie załogi. Okazuje się, że doświadczenia przywódcze na morzu mają wiele wspólnego z przewodzeniem zespołom na lądzie. Sukcesy odnoszą Ci, którzy umieją zbudować team spirit - ducha załogi.
Brendan Hal: "Wszystko zaczęło się w 2003 roku. Pracowałem w Brisbane w Australii w helpdesku IT, kiedy podjąłem swoją życiową decyzję. Porzuciłem karierę i postanowiłem zrealizować marzenie. Sprzedałem wszystko, przeniosłem się na drugą stronę świata i zacząłem się szkolić na profesjonalnego skipera. W ten sposób w 2009 roku stanąłem na czele 44-osobowej załogi w regatach „The Clipper Round the World". Udział w nich wymagał niezwykle efektywnej pracy zespołowej, zdolności przywódczych, odwagi, umiejętności skupienia na zadaniu. Miałem 28 lat, byłem najmłodszym i najmniej doświadczonych skiperem spośród wybranej ostatecznie finałowej dziesiątki.
Nie wszystko robiłem dobrze, dopiero uczyłem się prawdziwego przywództwa. Ale w czasie regat odebrałem wiele lekcji, które może dać tylko osobiste doświadczenie. Opisuję je w tej książce, dzielę się także nimi jako mówca motywacyjny, prowadząc treningi i szkolenia dla firm.”
Kategoria: | Literatura faktu |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-953253-9-7 |
Rozmiar pliku: | 3,4 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
To szczera, wnikliwa i pouczająca pozycja, której dodatkowo dodaje smaczku fakt, że załodze udało się wygrać te regaty.
Brawo.
Pete Goss, brytyjski żeglarz, uczestnik Vendée Globe
i autor książki Close to the Wind
Wspaniała książka dla wszystkich zainteresowanych pracą zespołową na najwyższym poziomie, a do tego wciągający opis wielkiej oceanicznej przygody przeżywanej w ekstremalnych warunkach.
Paul Bennett, dyrektor Henley Business School
Zwycięska załoga to wnikliwa i szczera opowieść o najważniejszych aspektach sukcesu. W większości przypadków sukces jest wynikiem ciężkiej pracy zespołu skupionego na zadaniu oraz efektem skutecznego zarządzania. Te same czynniki są kluczowe także w niezwykle wymagającym sporcie, jakim są regaty oceaniczne, a jeszcze nikt nie opisał tego tak doskonale jak Brendan Hall.
Chris Masterson, prezes funduszu inwestycyjnego
Montagu Private Equity
Moje doświadczenia z ekstremalnymi wyzwaniami i rywalizacją na najwyższym poziomie ograniczają się do sportów motorowych na lądzie. Stworzyłem zespół Formuły 1, który później został przekształcony w Honda GP, Brawn GP, a następnie Mercedes GP, więc doskonale znam wszystkie aspekty planowania oraz zarządzania zespołem, wiem również, czym są ciężka praca oraz olbrzymi stres, związane z osiągnięciem wielkiego celu.
Brendan podjął olbrzymie wyzwanie, które wystawiło go na próbę jako żeglarza i jako przywódcę. Gdy wzrastała presja, dawał się prowadzić instynktom, bazował na wyszkoleniu, nastawieniu i umiejętności analitycznego myślenia. Nie dziwi zatem, że udało mu się przez cały rejs utrzymać wysoki poziom motywacji w załodze i zwyciężyć w klasyfikacji generalnej.
W tej książce Brendan udowodnił, że jest w stanie nie tylko czerpać wiedzę z cudzych doświadczeń, lecz także wprowadzać nowatorskie rozwiązania, które znajdują zastosowanie także w biznesie. Dodatkowo potrafi wszystko to opisać w ciekawym i pełnym emocji stylu.
Adrian Reynard, założyciel Reynard Racing Cars
Ta książka to z jednej strony podręcznik zarządzania zespołem, z drugiej zaś wspaniały opis niesamowitej oceanicznej przygody. Brendan daje nam lekcje przygotowania, zarządzania ludźmi i wytrwałości, które powinien odrobić każdy początkujący dyrektor i przywódca grupy, a nie tylko ten, kto zbiera załogę i wyrusza w rejs.
Roger McMillan, redaktor naczelny magazynu
„AustralianSailing + Yachting“Przedmowa
Czy ktoś nie lubi wygrywać? Rywalizacja z innymi ludźmi lub z siłami przyrody jest nieodłączną częścią ludzkiej natury i jednym z powodów, dla których to właśnie ludzie są najwyżej rozwiniętym gatunkiem na naszej planecie. Możemy rywalizować samotnie lub w drużynach – i właśnie gdy rodzi się konieczność współpracy, jesteśmy zmuszeni do wypracowania metod, które pozwolą nam przezwyciężyć naturalne dążenie ludzi do indywidualizmu i umożliwią działanie zespołowe. Jak zatem stworzyć skuteczny, zgrany i zdolny do rywalizacji zespół z pojedynczych jego członków? To pytanie zadają sobie zarówno dyrektorzy firm, jak i kapitanowie jachtów na całym świecie. Wiemy, że im bardziej zespół jest zmotywowany i zgrany, tym lepsze wyniki osiąga, niezależnie od dziedziny.
Tylko jak tego dokonać?
Członkowie załogi pochodzą z różnych środowisk, a często także z różnych państw. Ich podejście do żeglarstwa to wypadkowa wychowania, pracy i doświadczeń, przez co materiał wyjściowy do tworzenia załogi jest bardzo zróżnicowany. Kształtowanie się ekipy, której członkowie będą wspólnie realizowali obrane cele i wykażą się motywacją, pozwalającą im włożyć maksymalny wysiłek w osiągnięcie owych celów, jest porównywalne do poszukiwań mitycznego Świętego Graala.
Życie na jachcie przypomina szybkowar. Mała przestrzeń, ograniczona prywatność, ekstremalne godziny pracy oraz ryzyko, które nierozłącznie towarzyszy żegludze oceanicznej. Na dłuższych przelotach nie ma szansy, aby uniknąć życia ramię w ramię. Izolacja od reszty świata jest porównywalna z lotem w kosmos. Wystarczy jedna osoba, która nie przestrzega zasad, nie pracuje tyle co pozostali członkowie załogi, musi wyrazić opinię na każdy temat lub wszystkich krytykować, aby coś, co powinno być przyjemnością, zamieniło się w koszmar. Obowiązkiem kapitana jest temu zapobiec.
Wielu uważa, że rola kapitana ogranicza się do pilnowania załogi i rzucania komend. Rzeczywistość jednak różni się skrajnie od tego stereotypu. W regatach Clipper Round the World bardzo starannie dobieramy kapitanów i dużo większą wagę przywiązujemy do ich doświadczenia niż do posiadanych uprawnień. Wiemy, że najwięcej czasu będą musieli poświęcić na zarządzanie załogą i staramy się jak najlepiej przygotować ich do wszystkiego, z czym będą borykać się podczas długich miesięcy na oceanach. Muszą być w stanie zachować dystans, aby uniknąć posądzeń o faworyzowanie. Muszą posiadać niezbędne umiejętności techniczne. Muszą doskonale planować. Muszą także obserwować członków załogi i zapobiegać sytuacjom, w których drobne obawy mogą zmienić się w poważne problemy. Każdy inaczej podchodzi do tych niełatwych wyzwań, ale ten, kto skutecznie poprowadzi jacht w regatach Clipper Round the World, wielokrotnie wykaże się także umiejętnościami wysoko cenionymi w większości przedsiębiorstw na świecie.
Brendan szczegółowo opisuje, jak poradził sobie z postawionym przed nim zadaniem i jak poprowadził jacht i załogę do zwycięstwa. To wartościowa lektura dla wszystkich, którzy rozważają rejs oceaniczny – zarówno w charakterze kapitana, jak i załoganta. Książka zawiera także wiele cennych lekcji na temat tego, jak wykrzesać maksimum z załogi. Brendan bardzo starannie przygotował – jego zdaniem najlepszą – strategię i wcielił ją w życie. Jego relacja z rejsu jachtu „Spirit of Australia” to wciągający opis sukcesów i porażek, które przeżył wraz z załogą w drodze po zasłużone zwycięstwo.
sir Robin Knox-Johnston1.
Dowództwo
Jedynym prawdziwym przygotowaniem do przywództwa jest bycie przywódcą.
Antony Jay
Nazywam się Brendan Hall, a niniejsza książka opisuje historię mojego udziału – w roli kapitana jachtu „Spirit of Australia” – w regatach wokółziemskich Clipper Round the World w latach 2009–2010.
Dowodzenie jachtem żaglowym to poważne wyzwanie.
Ponosimy odpowiedzialność za jacht, bezpieczeństwo i zdrowie załogi, zaplanowanie trasy i żeglugę przez ocean. W regatach to właśnie najczęściej kapitan ustala kurs, interpretuje układy pogodowe i prowadzi jacht tak, aby jak najlepiej wykorzystać wiatr. To olbrzymie obciążenie, ale gdybyśmy o to zapytali, to większość kapitanów odpowie, że mają najlepszą pracę na świecie i z nikim by się nie zamienili. Ja również należę do tej większości.
Po 10 miesiącach i 35 000 mil pokonanych podczas oceanicznych regat wraz z załogą wygraliśmy regaty Clipper Round the World z przewagą 22 punktów nad zdobywcą drugiego miejsca – załogą „Team Finland”. Opłynięcie kuli ziemskiej i zwycięstwo w poważnych regatach było dla nas wszystkich olbrzymim osiągnięciem. Stawiliśmy czoła goryczy porażek, awariom jachtu, napięciom, jakie siłą rzeczy powstają między 18 osobami przebywającymi na małym jachcie, i wyszliśmy z tego pojedynku z podniesioną głową – jako zwycięska załoga.
Nie mieliśmy tajnej broni. Nie byliśmy też lepszymi żeglarzami niż pozostałe dziewięć załóg. Zadecydował czynnik ludzki: współpraca, motywacja, wytrwałość i odwaga – cechy, które są kluczowe w każdej wielkiej wyprawie.
Oto historia zwycięskiego rejsu pod moim dowództwem, przeplatana spostrzeżeniami dotyczącymi tego, czego w tym czasie nauczyłem się o sprawowaniu przywództwa pod presją. Jestem przekonany, że lekcje te przydadzą się każdemu, bo przecież każdy z nas w jakimś sensie jest przywódcą. Wszyscy czujemy się odpowiedzialni za innych ludzi – w domu lub w pracy. Staramy się zrobić dla nich jak najwięcej, zadbać o nich i pomóc im osiągnąć pełnię możliwości. Łakniemy ich szacunku i oczekujemy współpracy. Czasami również jesteśmy zmuszeni powiedzieć im coś, czego nie chcą usłyszeć.
Bycie dobrym przywódcą bywa trudne i nie zawsze jesteśmy w stanie podołać wyzwaniu, ale taka jest natura tej roli. Gdy zaczynałem przygotowania do wokółziemskich regat, miałem 27 lat i szczerze przyznam, że nie zawsze byłem idealnym kapitanem. Choćbym chciał, by było inaczej, to nie zawsze jestem głównym bohaterem tej historii. Jak wszyscy przywódcy popełniłem błędy i wyciągnąłem z nich wnioski. Powiem więcej – niektóre z moich największych osiągnięć przywódczych były bezpośrednią konsekwencją błędu lub tego, że nie byłem tak dobrym dowódcą, jak chciałbym być. Opisując nie tylko sukcesy, ale i porażki, mam nadzieję, że będą one dla wszystkich cenną nauką.
Mark Twain z właściwym sobie poczuciem humoru zauważył, że „ten, kto spróbuje nieść kota za ogon, nauczy się czegoś, czego nie nauczy się w żaden inny sposób”.2.
Regaty
Każdy artysta zaczynał kiedyś jako amator.
Ralph Waldo Emerson
Clipper Round the World Race to niepowtarzalna impreza. Jest wiele regat wokółziemskich. W niektórych rywalizują samotni żeglarze – na przykład w rozgrywanych co cztery lata słynnych regatach Vendée Globe, w których elita samotników ściga się non stop wokół naszej planety na niesamowicie zaawansowanych technicznie jachtach. Największe wyzwania w tym przypadku to prowadzenie jachtu, zarządzanie snem, wykonywanie wszystkich czynności własnoręcznie oraz rozwiązywanie problemów, jeśli dojdzie do awarii. Tym regatom zawdzięczamy zapierające dech w piersiach opowieści o odwadze i determinacji oraz nieustraszonych samotnych żeglarzach, zwyciężających w pojedynku z żywiołem.
Regaty Clipper Round the World są inne.
Mamy także regaty zespołowe – jak szacowne, rozgrywane co trzy lata Volvo Ocean Race. Elita doświadczonych regatowców oceanicznych zmaga się na krótszych dystansach między kontynentami, walcząc o punkty w tabeli. Jachty w tych regatach należą do najszybszych jednostek w historii ludzkości. Budżety poszczególnych zespołów wynoszą dziesiątki milionów funtów, a międzynarodowi sponsorzy, jak Ericsson, Puma i Telefónica, nie szczędzą środków i wysiłków na konstruowanie najszybszych i najbardziej zaawansowanych jachtów oraz na zwerbowanie do załóg największych gwiazd światowego żeglarstwa. Te regaty to Formuła 1 żeglarstwa oceanicznego.
Regaty Clipper Round the World organizowane są co dwa lata i należą do wyjątkowych, ponieważ ścigają się w nich amatorzy. Z wyjątkiem kapitanów załogi składają się z amatorów, z których około 40% nigdy wcześniej nie miało styczności z żeglarstwem. Wszyscy chętni biorą udział w selekcji przed regatami, a jeśli zostaną wybrani do załogi, wpłacają kojowe do kasy organizatora – firmy Clipper Ventures. Wysokość opłaty zależna jest od tego, jaką część trasy chcą przepłynąć. Podobnie jak Volvo Ocean Race także te regaty podzielone są na etapy – niektórzy uczestnicy decydują się na udział w całym cyklu, a innym wystarczy, jeśli popłyną w jednym lub dwóch etapach.
Regaty Clipper Round the World nie zaliczają się do tak ekstremalnych jak Volvo Ocean Race. Kadłuby jachtów wykonane są z wytrzymałego laminatu poliestrowo-szklanego, a nie lekkiego włókna węglowego – koszt ich budowy to ułamek ceny jednostek pływających w VOR. Jeśli jachty Volvo Ocean Race są Formułą 1 regat oceanicznych, to jachty Clipper Round the World można porównać do land roverów. Są mocne, wytrzymałe i bezpieczne, a ich prowadzenie nie wymaga mistrzowskich umiejętności.
Firma Clipper Ventures dąży do tego, aby te regaty były prawdziwym sprawdzianem umiejętności żeglarskich amatorów, z pominięciem kosztownego wyścigu zbrojeń, charakterystycznego dla najbardziej prestiżowych regat morskich. Aby zagwarantować równe warunki na starcie, wszystkie jachty budowane są w tym samym czasie, w tej samej stoczni i z tej samej formy. Ważą tyle samo, mają identyczne żagle i takie samo wyposażenie.
Takie konstrukcje w żeglarstwie nazywane są one design. Jeśli w regatach startują identyczne jednostki, to wynik zależy jedynie od umiejętności i odwagi załóg, a nie od różnic w sprzęcie i wyposażeniu.
Identyczne jednostki zapewniają wyrównaną rywalizację i emocje przez cały etap. Podczas żeglugi z Kapsztadu w RPA do Geraldton w Australii nasz jacht „Spirit of Australia” wpłynął na metę na drugiej pozycji, tracąc 33 minuty do zwycięzcy, „Team Finland” – 33 minuty po przebyciu 4900 mil morskich i 25 dniach rywalizacji.
Firma Clipper Ventures nie wysyła ludzi na regaty bez przygotowania. Każdy załogant musi przejść obowiązkowe czterotygodniowe szkolenie w siedzibie firmy w Gosport w południowej Anglii. W tym czasie doświadczeni instruktorzy przekazują uczestnikom wiedzę i niezbędne umiejętności. Członkowie załóg uczą się także dbać o siebie na pokładzie i dokładnie poznają wszystkie manewry i procedury, konieczne do obsługi 68-stopowego jachtu regatowego.
Firma Clipper Ventures zatrudnia także kapitanów, którzy mają poprowadzić te amatorskie załogi. Podczas każdej edycji ze 160 poważnych zgłoszeń z całego świata wyłanianych jest 10 wyjątkowych żeglarzy. Regaty wokółziemskie to olbrzymie wyzwanie i marzenie wielu zawodowych żeglarzy, więc organizatorzy mogą wybierać spośród niezwykle utalentowanych kandydatów. Selekcja jest bardzo ostra, a umiejętności kandydatów są sprawdzane do granic możliwości.
Dla kapitana udział w regatach Clipper Round the World jest czymś wyjątkowym. Załoga nie składa się z ochotników czy zawodowych żeglarzy, lecz z klientów płacących za przeżycie przygody, która – jeśli wierzyć reklamom – może odmienić ich życie.
Kapitan nie ma wpływu na dobór załogi, robi to za niego organizator. Procedura przydziału 450 uczestników do 10 załóg jest bardzo złożona, tak by na każdym jachcie zapewnić odpowiednią równowagę płci, wieku i umiejętności żeglarskich. Niektórzy z uczestników są doświadczonymi żeglarzami, należy zatem rozważnie przydzielać ich do poszczególnych załóg. Załoganci, którzy biorą udział w pełnym cyklu, określani są mianem „załogi stałej”, a osoby, które wykupią udział jedynie w jednym lub w kilku etapach, nazywane są „etapowcami”.
Regaty są otwarte dla wszystkich, więc do udziału w nich zgłaszają się rozmaici ludzie z bardzo różnych powodów. Niektórzy kochają żeglarstwo i chcą przepłynąć ocean. Innym marzy się wygrana w regatach oceanicznych. Są tacy, którym zależy na ucieczce od nerwowego życia, i tacy, którzy chcą stanąć na nogi po wyniszczającym rozwodzie. Poznałem załogantkę, która popłynęła w nadziei na znalezienie męża! Niektórzy chcą się ścigać, inni nie mają na to ochoty. Kampania reklamowa Clipper Ventures skierowana jest do bardzo szerokiego grona, więc siłą rzeczy zgłaszają się bardzo różni ludzie. To jedna z mocnych stron tych regat, lecz także największe wyzwanie dla kapitanów, którzy muszą pogodzić te skrajnie rozbieżne oczekiwania.
Tak właśnie wyglądają regaty Clipper Round the World. Amatorskie załogi, zawodowi kapitanowie, wytrzymałe jachty – i ostra rywalizacja na oceanach co dwa lata.
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------