Życie ludzi - ebook
Życie ludzi - ebook
„Życie ludzi” to kolejna książka z serii Józef Pieter finansowana przez Fundację im. Profesora Józefa Pietera, której celem jest ocalenie od zapomnienia najważniejszych prac Profesora. Książka jest wznowieniem wydania z 1972 roku, zmienionym i wzbogaconym o nigdy niepublikowane zapiski Autora. Przedstawia całościowe spojrzenie na życie ludzi. Jest próbą intuicyjnej syntezy pojęć i problemów dotyczących życia ludzi w oparciu o wiedzę psychologiczną i z nauk z nią graniczących. Zawiera wiele inspirujących naukowo zagadnień takich jak relacje międzyludzkie, dostęp do kultury czy wiara i zdobywanie wiedzy. Jest doskonałą lekturą dla każdego, kto lubi wnikać w tajniki ludzkiego życia.
Kategoria: | Filozofia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-01-23958-9 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
PRZEDMOWA DO WYDANIA DRUGIEGO
PRACA ŻYCIE LUDZI
Ze względu na wyjątkową wartość naukową wszystkich monografii znanego psychologa i pedagoga: Profesora Józefa Pietera (1904–1989) – założyciela Instytutu Pedagogicznego w Katowicach – i zauważalny w ostatnim okresie wzrost zainteresowania jego publikacjami, Wydawnictwo Naukowe PWN podjęło się opublikowania kolejnej już monografii tego uczonego. Ze względu na niedostępność pierwszego wydania pracy Życie ludzi z roku 1972, a także w trosce o sprawny przekaz rodzimych osiągnięć intelektualnych, dostosowano formę książki do współczesnych wymogów wydawniczych. Z radością przekazujemy więc do rąk Czytelników to rzetelnie opracowane dzieło, jakże cenne dla polskiej kultury.
Zaprezentowana w monografii Józefa Pietera problematyka ludzkiego życia (postrzegana jako przedmiot badań) jest bez wątpienia znacząca, zwłaszcza w dyscyplinach społecznych oraz humanistycznych. Analizowane kategorie deskryptywne stanowią niezmienniki kulturowe, które wraz z upływem kolejnych epok nie tracą aktualności. Co więcej, w obecnej sytuacji nasilenia się destruktywnych procesów społecznych, choćby konfliktów zbrojnych w świecie, jeszcze silniej uwydatnia się konieczność skorzystania z dziedzictwa zawierającego uniwersalne przesłanie wychowawcze.
Praca ta dowodzi, że niezwykle pasjonujący poznawczo okazuje się bieg życia człowieka określany jako biografia. Odzwierciedla ona bowiem czyjeś poglądy i przekonania, potrzeby, cele, motywacje, plany, marzenia, ambicje i aspiracje. Ludzki los wyznaczają również działania, czyny, postępowanie, charakter i osobowość jednostki. Specyficzna treść złożonych poczynań konkretnego człowieka nie bez powodu budzi zainteresowanie otoczenia, między innymi ze względu na szansę samopoznania, czyli odkrycia siebie w tzw. zwierciadle społecznym. Analiza biografii, w przekonaniu Józefa Pietera, stanowi uprawnioną metodę poznania naukowego. Zawarta w biografii wiedza o formach zachowania ludzkiego wydaje się nie do zdobycia innymi metodami naukowego poznania. Taki materiał faktograficzny służy nie tylko jednostce, lecz także „polepszeniu warunków życia zbiorowego”. Odpowiednie korzystanie z „biografii ogólnej” jako obszaru „ogólnej nauki o formach życia ludzkiego” może przyczynić się znacząco do rozwoju kultury.
W obszernej, blisko pięćsetstronicowej monografii oprócz odautorskiej przedmowy i wstępu do wydania pierwszego, a także przedmowy do wydania drugiego można odnaleźć wiele inspirujących naukowo zagadnień, takich jak: koncepcja i problematyka biografii ogólnej; życie zwierząt i ludzi; „motory” ludzkiego życia; relacje międzyludzkie (Ludzie między sobą); walka o byt (w tym zaspokajanie głodu, zapewnienie odzienia, wyżywienia, mieszkania i poczucia bezpieczeństwa, minimalizacja cierpień); życie seksualno-erotyczne; zabawy, gry i rozrywki; uczenie się (Ludzie się uczą); działalność twórcza (Ludzie tworzą); dostęp do kultury (Ludzie korzystają z kultury); wiara i zdobywanie wiedzy (Ludzie wierzą i filozofują); tryb, przebieg, uroda, styl i poziom życia (Bieg i formy życia); metody biografii ogólnej. W końcowej części pracy zamieszczono wykaz piśmiennictwa, przyporządkowanego do kolejnych rozdziałów, oraz spis treści.
Niniejszą monografię polecamy nie tylko naukowcom – przedstawicielom wszystkich dyscyplin – lecz także każdemu, kto lubi wnikać w tajniki ludzkiego życia, by w nich odnajdywać sposoby podejmowania biograficznych wyzwań, rozwiązywania problemów egzystencjalnych, a przede wszystkim wzmocnienia pozytywnych skłonności swej ludzkiej natury.PRZEDMOWA
Geneza, tytuł i charakter niniejszej książki wymagają należytych objaśnień, aby czytelnika nastawić do niej w miarę możliwości życzliwie.
Nie całkiem bezpodstawnie mógłbym twierdzić, że pisałem tę książkę ponad ćwierć wieku, jeśli uwzględnić jej pierwszy zarys, pt. Biografia ogólna, zamieszczony w pierwszym i jedynym numerze czasopisma pedagogicznego „Demokracja i Wychowanie” (organ Instytutu Pedagogicznego w Katowicach – czerwiec 1945). Niewielka objętościowa Biografia ogólna – Wstęp do nauki o życiu ludzkim (Kraków 1946, s. 174) stanowiła rozwinięcie owego zarysu. A dwie rozprawki sprzed wojny, mianowicie: Mechanizm natury ludzkiej („Wiedza i Życie”, 1938/39) oraz Natura ludzka („Kwartalnik Filozoficzny”, 1939, z. 1), tworzyły jego podstawę teoretyczną.
Stopniowo w ciągu wielu lat Biografię ogólną w chwilach wolnych od pilnych zajęć rozwijałem i przekształcałem, wciąż jednak obstając przy zasadniczych koncepcjach w niej wyłożonych. Niezmiernie byłem i jestem nadal przekonany o tym, że konieczne jest uprawianie nowej gałęzi psychologii nie mieszczącej się w żadnej części spośród uprawianych dotychczas; w szczególności – ani w psychologii ogólnej, ani w społecznej. Byłem i jestem głęboko przekonany o tym, że ze względu na zadania zawodowe nauczycieli-wychowawców, pracowników kultury, ludzi działających w szeroko pojętej administracji, a nawet w ogóle ze względu na wszystkich, którzy wywierają znaczący wpływ na innych ludzi czy to w pracy, czy to w prywatnym pożyciu, potrzebna jest właśnie biografia ogólna, co oczywiście nie umniejsza obiektywnej potrzeby innych gałęzi psychologii.
Przekonania te stanowiły motyw wiodący w gromadzeniu różnych notatek z książek – zarówno naukowych, jak też literackich – do szkicowania coraz to nowych konspektów oraz do szczegółowego opracowywania niektórych fragmentów „biografii ogólnej”. Gdy z konspektów i opracowań częściowych zaczęła się wyłaniać rzecz zbliżona treścią do niniejszej, zacząłem się rozglądać za wydawcą. W 1967 r. porozumiałem się wstępnie z Ossolineum co do ewentualności wydania jej drukiem; w dwa lata później – definitywnie. Przedmiotem zastanowień i wątpliwości był zaproponowany przeze mnie tytuł książki: Biografia ogólna. Podtrzymywałem przekonanie o jego trafności. Ostatecznie jednak, aby nie przesądzać nic o postulowanej przez mnie nauce, tj. biografii ogólnej, wyraziłem zgodę na tytuł Życie ludzi. Jednakże rozdział pierwszy książki oparty jest na założeniu, że – być może – nazwa „biografia ogólna” przyjmie się i utrwali.
To, co powiedziałem o genezie książki i jej tytule, w pewnej mierze mówi coś o charakterze niniejszej publikacji. Czym nie jest, czym jest i czego można (a czego nie) od autora wymagać? Otóż, wprawdzie zawiera całościowe spojrzenie na życie ludzi, ale nie jest podręcznikiem ani zbliżoną do podręcznika syntezą badań szczegółowych. W odniesieniu do wielu spraw w niej poruszonych, np. co do sposobu ustosunkowywania się ludzi zdrowych do zdrowia czy do chorób, prawie zupełnie brak dotychczas badań naukowych, gdyż rzecz ta niewiele obchodziła psychologów (klinicznych) czy lekarzy. Ogólnie rzecz biorąc, wielka ilość rozmaitych problemów życiowych nie była dotychczas przedmiotem frontalnych badań, ponieważ nie mieściła się implicite w systemie pojęć i systemów znanych i uznanych nauk akademickich.
Z drugiej strony Życie ludzi nie jest po prostu zbiorem hipotez intuicyjnych, gdyż w wielu częściach, jeśli nie w całości, jej treść i problematyka nawiązuje do pojęć i badań z zakresu różnych nauk psychologicznych i pokrewnych. Na przykład treść rozdziału pt. Zabawy, gry i rozrywki nawiązuje do sporej już tradycji pojęć, teorii i badań, jakie wypracowano czy wykonano, przeważnie w zakresie psychologii rozwojowej. Podobnie ma się rzecz z większością rozdziałów.
Stosunkowo najsłabsze oparcie w dotychczasowym zasobie wiedzy naukowej – psychologicznej bądź pogranicznej – miałem w opracowaniu największego rozdziału pt. Walka o byt. Na tym odcinku sytuacja jest następująca: istnieje bogate piśmiennictwo w zakresie nauk ekonomicznych, tj. w odniesieniu do problematyki społecznej walki o byt. Od lat kilkudziesięciu kształtuje się fizjologia i psychologia pracy. Jednakże to wszystko razem wzięte niejako tylko mimochodem zahacza o problemy związane z troską ludzi o chleb. A takie sprawy, jak psychologia jedzenia, ucztowania, ubierania się, urządzanie mieszkania, schludność tegoż, zabezpieczania się wielu innych zjawisk w zakresie szeroko pojętej jednostkowej walki o byt, praktycznie biorąc jeszcze nie istnieją. Istnieje w tych sprawach rozległe piśmiennictwo historyczne, etnograficzne, zwłaszcza zaś technologiczne opisy czy punkty widzenia występują w nim najwyżej na marginesie. Co prawda, można by się zgodzić, że nie ma takiej sprawy, której by ludzie nauki gdzieś i kiedyś już nie poruszyli, ale to nie znaczy, że poddali je badaniom frontalnie, w ramach dobrze sprecyzowanych i ułożonych problemów naukowych.
W tym stanie rzeczy nieuniknione było korzystanie z doświadczenia powszedniego oraz nawiązywanie do literatury pięknej, której twórcy z dawien dawna poruszali na swój sposób wiele spraw życiowych, jak dotąd naukowo nie badanych bądź poruszanych tylko mimochodem przez humanistów, w szczególności psychologów.
W świetle tych objaśnień rzec można, że Życie ludzi stanowi próbę intuicyjnej syntezy pojęć i problemów dotyczących życia ludzi w oparciu o już istniejący zasób wiedzy psychologicznej i z zakresu nauk graniczących z psychologią, poniekąd również z literaturą piękną. W próbie tej nieuniknione były sformułowania i poglądy hipotetyczne – do ewentualnego sprawdzenia w odpowiednich badaniach. Wobec tego zaś, że hipotezy wyrażają odpowiednie problemy, można powiedzieć i tak, że Życie ludzi zawiera rozumowany katalog problemów co do poszczególnych form życia ludzkiego i co do ich mechanizmu.
Relatywna nowość i programowy charakter Życia ludzi zmusiły autora do szczegółowego rozpatrzenia założeń teoretycznych i problematyki propozycyjnie traktowanej nowej gałęzi psychologii. Z tego powodu właściwy opis form życia ludzi poprzedziłem obszernym uzasadnieniem wstępnym, połączonym z ogólnym przeglądem problematyki „bibliografii ogólnej” (rodz. I), opisem schematycznym form życia zwierząt (wyższych), a to celem zwrócenia uwagi na czynniki różnicujące i specyficzne w życiu ludzi (rozdz. Życie zwierząt a ludzi), analizą motorów ludzkiej aktywności (rozdz. kolejny) oraz opisem stosunków międzyludzkich (Ludzie między sobą). Obszerny rozdział tej sprawie poświęcony uważałem za konieczny ze względu na możliwe wątpliwości co do granic między dotychczasową psychologią społeczną a „biografią ogólną” oraz właściwie umiejscowienie tejże w obrębie wielu już obecnie humanistycznych gałęzi psychologii. Z porównania treści tego rozdziału z rozdziałami dalszymi zawierającymi właściwy opis życia ludzi (Walka o byt, Życie seksualno-erotyczne, Zabawa, gry i rozrywki, Ludzie się uczą, Ludzie tworzą, Ludzie korzystają z kultury, Ludzie tworzą, Ludzie wierzą i filozofują, Bieg i formy życia) wynika – zdaniem autora – bez wątpliwości, że „biografia ogólna” nie jest częścią psychologii społecznej, natomiast psychologia społeczna stanowi jedną z jej podstaw teoretycznych.
Na zakończenie dołączyłem rozdział metodologiczny (Metody biografii ogólnej). W zasadzie o metodach badań mówi się bezpośrednio po przedstawieniu tematu, względnie problematyki. Wobec specyficznego charakteru niniejszej książki za słuszne uznałem marginesowe potraktowanie propozycji metodologicznych adresowanych do psychologów. Tzw. czytelnik przeciętny prawdopodobnie opuściłby ten rozdział czy temat.
Konieczność przedstawienia ogromnego materiału na ograniczonych ilościowo arkuszach zmusiła autora do daleko posuniętej zwięzłości wykładu. Wszak na dobrą sprawę poszczególnym fragmentom kolejnych rozdziałów można i trzeba by poświęcić osobne dzieła, np. psychologii zabezpieczeń, psychologii hazardu. Wynikała stąd rezygnacja z krytyki zapatrywań cudzych i w ogóle z analizy piśmiennictwa, co prawda przeważnie ubocznie czy tylko mimochodem dotyczącego danego problemu życia ludzi.
Z braku miejsca całkiem szkicowo potraktowałem szereg problemów poruszonych w rozdziale końcowym (Bieg i formy życia). Każdy z nich z osobna (np. Życie powszednie) wymagałby dla zachowania proporcji do części poprzednich rozdziału osobnego. Ufam, że jeśli Życie ludzi znajdzie u Czytelników przyjęcie życzliwe, w ewentualnym wydaniu późniejszym szkic końcowy rozwinę na szereg rozdziałów.
Z objaśnień powyższych wynika odpowiedź na pytanie co do braku przypisów. Kłopot szczególny stanowiła literatura. Z jednej strony obfite piśmiennictwo do pogranicza niektórych fragmentów życia ludzi, np. do seksuologii medycznej, z drugiej strony zupełny brak piśmiennictwa czy to bezpośrednio dotyczącego danego problemu, czy to spraw pogranicznych, np. faktycznych form wartościowania życia. W tym stanie rzeczy dokonałem wyboru, stawiając akcent na pozycjach bibliograficznych stosunkowo najbliższych problematyce poruszonej na kartach niniejszej książki.
Dodam w końcu, że wprawdzie nie obstaję przy nazwie „bibliografia ogólna”, jednakże ze względu na ekonomię mowy w rozdziale pierwszym – prawdopodobnie najbardziej spornym – używam jej zamiast niezręcznych zwrotów: „problemy życia ludzi”, „nauka o życiu ludzi” i raczej nietrafnego zwrotu „psychologia życia”.WSTĘP
JAK LUDZIE ŻYJĄ? TEMAT ODWIECZNIE PASJONUJĄCY
Nie popełniamy – zdaje się – błędu, jeśli podstawowy a równocześnie powszechny i odwieczny krąg potocznych zainteresowań w sprawach ludzkich oznaczymy pytaniami w rodzaju: „Co się u was dzieje, co słychać u znajomych?”, „Jak żyją ludzie inni?”, „Jak żyją ludzie sławni i możni?” itp. Pytania te w licznych odmianach znajdujemy w wielu rozmowach towarzyskich. Im właśnie poświęcona jest przeważna część literatury pięknej, praktycznie cała sztuka teatralna i film. Plotka, opowiadanie, opowieść, spektakl teatralny czy seans filmowy jednakowo zaspokajają tę samą, zawsze żywą i wszędzie obecną potrzebę dowiadywania się czy przypatrywania się temu, jak żyją i co robią swoi i obcy.
Żadne zjawisko przyrodnicze, żaden problem umysłowy nie pasjonuje nas tak dalece, jak właśnie formy i tryb życia bliźnich; ludzi zwyczajnych i wyjątkowych, małych i wielkich.
Cóż to znaczy; jak ludzie żyją? Czy o to chodzi, jak widzą, jak słyszą, jak obserwują, jak sobie wyobrażają, jak marzą na jawie lub we śnie, jak rozumują, jak słowem myśli wyrażają, jak się boją lub gniewają, cieszą lub smucą, jak wahają się z postanowieniem czegoś, jak się decydują na coś, jak się uczą, jak nabywają określonych sprawności, jak usiłują pozbyć się złych nawyków itp.? Poniekąd tak, przeważnie jednak nie.
Na ogół bowiem nasze zainteresowania życiem ludzkim odnoszą się do poczynań o wiele bardziej złożonych niż te, które wymieniliśmy wyżej, a zarazem niż te, o których się mówi w większości wykładów czy rozdziałów psychologii ogólnej. Oczywiście w poczynaniach złożonych (czynach, postępkach, działaniach, w działalności) treść tych wykładów czy rozdziałów wchodzi w rachubę, przynajmniej domyślnie. Jednakże nie można drogą dedukcji opisać złożonych poczynań ludzkich na podstawie wiedzy o relatywnie prostych czynnościach poznawczych, uczuciowych, wolicjonalnych czy ruchowych. Podobnie jak nie można by opisać budowy i czynności żywej komórki na podstawie wiadomości o budowie cząstek białka, enzymów itp.
Krótko mówiąc: trzeba osobno opisywać, przede wszystkim zaś naukowo badać, złożone poczynania ludzkie. Odtąd nazywać je będziemy formami życia; „rozumie się” ludzkiego. Oczywiste jest przy tym założenie, że istnieje wiele stopni ich złożoności.
Skąd pochodzi pasjonujące zainteresowanie formami życia? Częściowo wynika ono z praktycznej potrzeby trafnego ustosunkowania się do ludzi, po części z umysłowej przyjemności przypatrywania się życiu cudzemu. Być może, jest w tym również coś z satysfakcji oglądania siebie samego w wizerunku osób innych. Tak czy owak, tu leży oś pospolitych zainteresowań sprawami ludzkimi. W porównaniu z nią jakże błahe są – dla laika psychologii – tradycyjne problemy naukowej psychologii i socjologii. Mało obchodzą go pytania co do natury spostrzeżeń, wyobrażeń, myśli, uczuć aktów woli lub sprawy socjologiczne co do walki grup, izolacji społecznej, przenikania kultur, sposobu tworzenia się elit itp. W każdym razie obchodzą go znacznie mniej niż sprawy zarobków, stanowiska, powodzeń czy niepowodzeń życiowych, życia seksualnego, miłości, pożycia rodzinnego, wychowania dzieci, mieszkania, spraw gastronomicznych, zabawy, odpoczynku, wczasów, rozrywek towarzyskich, rozrywek kulturalnych, sportu, podróży, zdrowia, chorób itp.
Odpowiedzią na ogólne pytania, jak żyją ludzie, jest w pierwszym rzędzie niepisany, intuicyjny pogląd na życie, jaki wytwarza sobie każdy – oczywiście z nierówną dokładnością i wszechstronnością – na podstawie osobistych doświadczeń. Chodzi tu o tzw. doświadczenie życiowe. Doświadczenie to, ujęte w formie przysłów, maksym, ogólnych przekonań co do biegu ludzkich spraw, nazywa się czasem mądrością życiową. Pewną przeróbkę, czasem niezwykle interesującą, bogatą i przekonywającą, intuicyjnych poglądów na życie zawierają niektóre dzieła literatury pięknej i utwory sceniczne.
Niepisaną wiedzę o życiu wyodrębniamy najsnadniej z tematów rozmów towarzyskich, a więc ze swobodnej wymiany zdań nie uzależnionej ściśle pilnymi potrzebami lub aktualnymi wypadkami i niebezpieczeństwami. W rozmowach tego rodzaju mężczyźni przeważnie plotkują o pracy, o polityce, o kobietach, rozrywkach i o jedzeniu; kobiety przeważnie o mężczyznach, o kobietach, o strojach, o jedzeniu, o dzieciach i o rozrywkach. Dzieci mówią przeważnie o towarzyszach zabaw, o rodzicach, o smakołykach; młodzież najczęściej o miłości, o planach na przyszłość, o swych nauczycielach, o przyjaciołach, o niezależności itp.
Sprawy dotyczące postępu naukowego lub kultury, np. muzycznej, znajdują się, nawet u osób o dużej ogładzie intelektualnej, raczej na planie dalszym. W każdym razie nie należą do tematyki czołowej rozmów codziennych. Ze spraw ważnych w tradycyjnej problematyce psychologii jedynie problem czy ocena i rozpoznanie charakterów odgrywa pewną rolę w rozmowach potocznych.
Ogólnie powiemy, że przedmiotem rozmów potocznych bywają u ludzi dorosłych – poza polityką – podstawowe potrzeby, kłopoty i przejawy życia powszedniego, szarego: zdobywanie chleba i tzw. interesy, sprawy kuchenne i jedzenie, miłość, pożycie małżeńskie i życie rodzinne, radość i kłopoty z dziećmi, sport, wycieczki, gry i rozrywki, sympatie i tarcia towarzyskie. To wszystko poruszamy w rozmowach przeważnie na tle lub z okazji plotek o bieżących wypadkach z ciaśniejszego środowiska.
Razem wziąwszy, nie tyle proste formy życia psychicznego (np. wrażenia zmysłowe, złudzenia spostrzeżeniowe), ile raczej formy, przebieg i warunki mniej lub więcej złożonych poczynań w obrębie ludzkiego życia, i to raczej prywatnego (pojedynczych osób lub małych grup) niż społecznego, stanowią najbardziej pasjonujące i najczęściej powtarzające się przedmioty pospolitych zainteresowań i rozmów. Ich też dotyczy zrąb niepisanej mądrości życiowej. Odnośnie do nich ludzie ceniący wartości nauki pragną od dawna wiedzy ścisłej. Takiej wiedzy i o takich właśnie sprawach dotychczas jest raczej niewiele. Wprawdzie trudno znaleźć temat „życiowo-psychologiczny”, o którym by jeszcze nie pisano, jednakże o wielu tematach tego pokroju robiono to tylko niejako mimochodem, przy okazji frontalnego poruszania spraw innych.
Swoisty rodzaj wiedzy o życiu stanowią epickie i dramatyczne utwory literatury pięknej; w ostatnich dwu wiekach przede wszystkim powieść, obecnie raczej publicystyczny reportaż, np. podróżniczy. Literacka wiedza o formach życia ludzkiego jest swoista w tym sensie, że ujawnia się przeważnie w postaci opowiadania o przebiegu i warunkach życia nielicznych „bohaterów”. Jest to więc wiedza indywidualizująca. Na jej podstawie czytelnik może się domyślać przekonań autora co do ogólnych form życia. Jeśli autor powieści (lub innego rodzaju utworu literackiego) wypowiada ogólne twierdzenia psychologiczne, nie objaśnia, na jakiej podstawie to robi. Zajmuję więc w danej sprawie stanowisko intuicyjne, a zarazem mniej lub więcej dogmatyczne, a to zależnie od kategoryczności swych twierdzeń.
Bodajże najbardziej reprezentatywnym tematem utworów literackich jest miłość. W eposach oraz w większych powieściach nowoczesnych znajdujemy niekiedy wszechstronny wizerunek życia: konfliktów majątkowych, zmagań o chleb, starć ambicyjnych; opis nędzy i wspaniałości uczt; bujności życia, siły i zdrowia; walk z nędzą i chorobą, ze śmiercią, z ludźmi; historie czyichś powodzeń i nieszczęść, karier i upadków, rozkoszy i bied miłości, radości i niedoli pożycia małżeńskiego; szału uciech i gier; troski o wychowywanie dzieci; opis przeróżnych form kultury i subtelności życia; blasków i cierpień twórców; niepokoju o sens bytu itp.
Konkretne obrazy tych i wielu innych zjawisk pochodnych są oczywiście różne, ale bez wątpienia w dobrej powieści, w eposie, w dramacie lub reportażach znajdujemy opisy arcyludzkich form życia ludzkiego. Sztuka i wielkość pisarza polega przy tym niemało na umiejętności przedstawiania poszczególnych form życia w trafnej propozycji do form innych. Znakomite powieści lub ich cykle w rodzaju Komedii ludzkiej Balzaka, Chłopców Reymonta, Nocy i dni Dąbrowskiej, Sagi rodu Forsythów Galsworthy’ego, Kroniki rodu Pasquier Duhamela, Cichego Donu Szołochowa, Przeminęło z wiatrem Mitchell i innych przykuwają uwagę nie tylko barwnością stylu, plastycznością postaci bohaterów, intersującą fabułą, ale właśnie także trafnością proporcji w ujmowaniu różnorodnych zjawisk ludzkiego życia. Oczywiście trafność ta jest zazwyczaj intuicyjna i może być przedmiotem dyskusji. Nie przeczy to faktowi, że wiele powieści napisano w oparciu o specjalne studia wstępne i o solidny materiał notatek z lektur, niekiedy nawet o materiał naukowy.
Wolno podnieść zarzut, że na ogół nawet w najlepszych powieściach pierwiastek erotyczny dominuje przesadnie (ze względu na jego nadzwyczajny urok i związaną z nim poczytność) w porównaniu z wizerunkiem mniej romantycznych przejawów życia. Mimo tego przesunięcia proporcji w dobrej powieści czytelnicy znajdują obok rozrywki to, czego im dotychczas wiedza naukowa w mierze należytej nie daje, tj. wiedzę o złożonych formach ludzkich poczynań
Literacka wiedza psychologiczna jest intuicyjna, pełna nie sprawdzonych domysłów, obrazowa, a nie pojęciowa. Bądź co bądź jest to wiedza i do pewnego stopnia ważkie uzupełnienie osobistych doświadczeń poszczególnego czytelnika. Znakomity powieściopisarz lub dramaturg jest i musi być obowiązkowo znakomitym znawcą życia, poniekąd też nowoczesnym mędrcem.
Niechby jednak pierwszorzędny literacki obraz życia stanowił nawet znacznie lepsze źródło wiedzy o życiu ludzi, niż nim jest rzeczywiście, nie zastąpi on wiedzy opartej na metodach pracy naukowej. Wobec tego powieści czy dramaty sceniczne nie są i nigdy nie będą racjonalnym narzędziem poprawienia doli ludzkiej. Zresztą faktycznie nie do tego celu służą, lecz do estetycznej uciechy.
Istotną przyczyną reform społecznych jest stale obecna i pojawiająca się – pod wpływem głodu, nędzy, niedoli, niesprawiedliwości, społecznej krzywdy, nienawiści, zawiści, sympatii do ludzi, poniekąd również pod wpływem rozumu, a zawsze pod wpływem lotnej wyobraźni i gorącego serca – potrzeba polepszania warunków życia zbiorowego i jednostkowego. Potrzeba ta będzie zaspokojona racjonalnie pod warunkiem istnienia i korzystania z naukowej wiedzy o życiu ludzkim.
Wiedza ta mieści się częściowo w treści pojęć i praw, o których mówi się w psychologii, w szczególności w psychologii ogólnej, społecznej, rozwojowej, wychowawczej, klinicznej, zwłaszcza zaś w etnopsychologii. Jednakże nie tylko nauki psychologiczne wchodzą tu w rachubę. Wiedzę o życiu ludzkim, tj. o przejawach i warunkach złożonej działalności ludzkiej, zawierają niektóre nauki społeczne: socjologia, ekonomia, demografia, lingwistyka, nauki prawnicze itp. W swoisty sposób o działalności ludzkiej mówią nauki historyczne i archeologia. Poniekąd również niektóre działy medycyny zahaczają o opis poczynań ludzkich. Odnosi się to na przykład do seksuologii, czyli medycznej nauki o życiu seksualnym.
Wszystkie te nauki niedostatecznie lub tylko mimochodem interesują się zjawiskami powszedniego życia, którymi pasjonuje się ogół odbiorców filmów, powieści, biografii, pamiętników itp., krótko mówiąc – sprawami życiowymi. Stąd właśnie potrzeba osobnej gałęzi psychologii. Nazwiemy ją – w formie propozycji do ewentualnej dyskusji – „biografią ogólną”, czyli ogólną nauką o formach życia ludzkiego. Próbny jej zarys zawiera książka niniejsza.ŻYCIE ZWIERZĄT A LUDZI
POGLĄDY
Nie trzeba badań naukowych, aby stwierdzić, że między ludźmi a zwierzętami zachodzi pod niejednym względem głęboka przepaść, ale że – z drugiej strony – łączą ich zasadnicze podobieństwa budowy i czynności życiowych. Im wyżej znajdujemy się na drabinie ewolucyjnej w systemie zoologicznym, tym więcej podobieństw i tym trudniej o odpowiedź nie budzącą wątpliwości, czym i dlaczego zwierzęta, najbliższe człowiekowi, różnią się od niego?
Sprawa ta intrygowała uczonych i laików od najdawniejszych czasów.
Zapatrywania zależne bywały nie tylko od zasobu i jakości wiedzy przyrodniczej, ale i od ogólnego poglądu na świat, jaki w danym czasie przeważał; dzieliły też jego losy.
Oto na przykład znany pogląd teologiczny na tę sprawę, pospolity w ciągu wielu wieków: Bóg wszystkie istoty powołał do życia, jednakże do różnych przeznaczeń i nierówno je wyposażył. Jedynie człowieka obdarzył duszą nieśmiertelną, natomiast zwierzęta duszą niższą, ginącą wraz z ciałem. Człowiek jest wobec tego stworzeniem całkiem wyjątkowym. Jest królem wszelkich stworzeń. Między nim a zwierzętami znajduje się przepaść nie do przebycia. Wielkie podobieństwa w budowie i czynnościach organizmu bynajmniej przepaści tej nie zasklepiają. Decydujące bywało tu przekonanie, że czynnikiem istotnym w stworzeniach jest jakość duszy, a nie ciała.
Filozofowie na sprawę powyższą zapatrywali się rozmaicie, a to w granicach między dwoma krańcowymi stanowiskami i skłonnościami: między najdalej posuniętą skłonnością do dostrzegania radykalnych przeciwieństw z jednej, a niemniej krańcową tendencją do wykazywania ścisłego pokrewieństwa i podobieństwa ludzi i zwierząt z drugiej strony.
Niektórzy filozofowie, np. Kartezjusz, skłaniali się ku poglądowi krańcowemu, że zwierzęta są pozbawione świadomości i że poruszają się jak automaty. Był to wyraz niewiedzy oraz lęku przed strąceniem człowieka z królewskiego tronu jako pana przyrody.