- W empik go
Życie uliczne w niegdysiejszej Warszawie - ebook
Życie uliczne w niegdysiejszej Warszawie - ebook
Opowieść o dawnej Warszawie i jej mieszkańcach, o czasach, gdy Nowy Świat leżał na peryferiach miasta a Krakowskie Przedmieście było wybrukowane drewnianymi kostkami. Po ulicach jeździły dorożki i omnibusy, po podwórzach wędrowali obnośni sprzedawcy cebuli, orzechów, kołder, garnków... Autor barwnie opisuje rozwój stolicy: stan ulic i zabudowy, komunikację miejską i zmienne losy przepisów ruchu drogowego, życie codzienne ale także ciemne sprawy miasta – przestępczość i prostytucję. Z tej książki dowiemy się między innymi dlaczego mieszkańcy nie chcieli się „ekspensować na koszta dla lampartów”; czemu przedostanie się na drugą stronę ulicy Senatorskiej groziło śmiercią lub kalectwem; jak sałaciarze radzili sobie z taksomierzami i po co kradli koniom śniadania; co roznosił „szczygieł”; czym się zajmowała brygada sanitarno-obyczajowa i co oznaczał środkowy palec dłoni wsunięty w dziurkę od guzika.
Kategoria: | Historia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-244-0319-6 |
Rozmiar pliku: | 6,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ŻYCIE ULICZNE VARSAVIANISCI ZDAJĄ SIĘ OMIJAĆ Z DALEKA. Czasem u jakiegoś autora znaleźć można akapit czy dwa na ten temat; częściej przypis. Owszem, jest niezwykle cenna monografia Eugeniusza Szwankowskiego Ulice i place Warszawy, mamy kilkanaście doskonałych książek poświęconych pryncypalnym, zresztą nie tylko, ulicom, ale autorzy tych publikacji skupiają uwagę na architekturze, historii poszczególnych budynków czy zabytków. Mniej natomiast miejsca poświęcają życiu, które się na owych ulicach toczyło lub temu, jak one wyglądały i w jakim stanie bywały utrzymane. Ruch zaś uliczny, jego natężenie i próby regulacji to już zupełna terra incognita, podobnie jak kilka innych kwestii, które w niniejszej książce mniej lub bardziej wyczerpująco zostały omówione. Najwięcej wiadomości autor zaczerpnął z nieocenionej pracy Anny Słoniowej Początki nowoczesnej infrastruktury Warszawy oraz wielotomowej Bibliografii Warszawy.
Gazety bowiem, czy wskazane przez to wydawnictwo, czy też wyszperane dzięki własnej, wieloletniej kwerendzie polegającej na przeglądaniu rok po roku ważniejszych dzienników i innych periodyków, są tu głównym tworzywem. Dla barwności stylu i zachowania autentyczności przekazu informacje często nie są omawiane, ale podane wprost jako cytaty, niekiedy w oryginalnej pisowni. Książce zresztą bliżej do gawędy lub historycznego reportażu niż naukowej dysertacji; autor jednak starał się zachować walory dokumentacyjne tej ostatniej. Temat wydawał się nie tylko nowatorski, ale i ważny, dlatego też został podjęty mimo przeświadczenia, że jego opracowanie nie jest wyczerpujące. Ostateczny osąd w tej sprawie pozostawić jednak trzeba czytelnikom. Fragmentarycznie autor pisał już o komunikacji w warszawie; tu rzecz została uzupełniona i rozszerzona.
Kilka osób pomogło mi szczególnie – wychodząc daleko poza swoje obowiązki – w zbieraniu i dokumentowaniu materiałów. Pragnę gorąco podziękować Pani Joannie Jaszek-Bieleckiej, kierowniczce działu varsavianów Biblioteki Publicznej m.st. Warszawy na Koszykowej i całemu zespołowi pracowników Czytelni, a także Adamowi Dziurzyńskiemu z Biblioteki Narodowej, z którym podczas zbierania materiałów do kolejnych książek zdążyłem się bardzo zaprzyjaźnić. Całą zaś swoją pracę dedykuję żonie Irenie, bez której serdecznego wsparcia, zwłaszcza w czasach choroby, nigdy by ona nie powstała.