- W empik go
Damy i huzary - ebook
Wydawnictwo:
Data wydania:
31 października 2017
Ebook
24,90 zł
Audiobook
21,29 zł
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Damy i huzary - ebook
Jedna z najpopularniejszych komedii Aleksandra Fredry. W pełen humoru sposób ukazuje perypetie związków damsko-męskich. Nakreśla przy tym typy ludzkie aktualne także i dziś. Lektura warta polecenia.
Kategoria: | Komiks i Humor |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8136-089-0 |
Rozmiar pliku: | 2,2 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Spis treści
Osoby
Akt pierwszy
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Akt drugi
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Scena szesnasta
Scena siedemnasta
Akt trzeci
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Scena szesnasta
Scena siedemnasta
Scena osiemnasta
Scena dziewiętnasta
Scena dwudziesta
Scena dwudziesta pierwsza
Scena dwudziesta drugaAkt pierwszy
Scena pierwsza
Duży pokój. Czworo drzwi bocznych; dwoje w głębi. Na środku stół z mapami; stolik po prawej stronie, na którym gra szachów; przy nim w głębi krzesła. W głębi broń różna; dzidy, cel, głowy tureckie, do karuzelu służące, także w głębi.
Major, Rotmistrz Kapelan, Porucznik, Rembo.
Major na środku, ogląda strzelbę; po lewej Porucznik nabija; po prawej Rotmistrz, oparty na strzelbie, patrzy na szachy, przy nim siedzi Kapelan, zatrudniony strzelbą; w głębi Rembo. Wszyscy w szpencerach, ubrani na polowanie, w wojskowych czapeczkach.
MAJOR
Czy tylko pewnie? Bo to czasem...
REMBO
Nie śmiałbym przecie zwodzić pana majora; niech zaraz zginę, jeślim nie widział na własne oczy kozła i dwie sarny. Wszystko troje wyszło razem do bydła, na Ciemną Dolinę, jak ten kąt, ta struga... oto jak ta wielka łoza, gdzie ksiądz Kapelan prześlepił zająca... aż tu obces kundys jeden i drugi: huf, huf!... Ech, panie, jak nie pójdą, sarny moje! strach! aż się ziemia trzęsła!... Przez Garb, Wielką Banią, ponad Bankowy Potok...
MAJOR
Ho, ho, ho!... Sarny dotychczas na drugim końcu świata.
REMBO
Zlękły bo się fur idących gościńcem i hajże łąkami, łąkami na zad w jasieninę.
MAJOR
Nam więc drogą od kopców zastąpić wypada.
REMBO
Ja z dębniaków cicho psy podpuszczę, a każda na strzelbę jak na rożen wpadnie.
MAJOR
Dalej, panowie! I na urlopie nie dam wam próżnować.
KAPELAN
Zaraz, zaraz.
PORUCZNIK
Ja dogonię.
MAJOR
(biorąc lulkę ze środkowego stoła i kiwając głową, do Remba) Zawołaj Grzesia.
Rembo odchodzi.
ROTMISTRZ
(do Kapelana, patrząc na szachy) Wygram, jeśli wieżę cofnę.
KAPELAN
Wątpię.
ROTMISTRZ
Załóż się.
KAPELAN
Dobrze.
ROTMISTRZ
Nikt tu nam nie ruszy; za powrotem przekonam i talarka schowam.
Osoby
Akt pierwszy
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Akt drugi
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Scena szesnasta
Scena siedemnasta
Akt trzeci
Scena pierwsza
Scena druga
Scena trzecia
Scena czwarta
Scena piąta
Scena szósta
Scena siódma
Scena ósma
Scena dziewiąta
Scena dziesiąta
Scena jedenasta
Scena dwunasta
Scena trzynasta
Scena czternasta
Scena piętnasta
Scena szesnasta
Scena siedemnasta
Scena osiemnasta
Scena dziewiętnasta
Scena dwudziesta
Scena dwudziesta pierwsza
Scena dwudziesta drugaAkt pierwszy
Scena pierwsza
Duży pokój. Czworo drzwi bocznych; dwoje w głębi. Na środku stół z mapami; stolik po prawej stronie, na którym gra szachów; przy nim w głębi krzesła. W głębi broń różna; dzidy, cel, głowy tureckie, do karuzelu służące, także w głębi.
Major, Rotmistrz Kapelan, Porucznik, Rembo.
Major na środku, ogląda strzelbę; po lewej Porucznik nabija; po prawej Rotmistrz, oparty na strzelbie, patrzy na szachy, przy nim siedzi Kapelan, zatrudniony strzelbą; w głębi Rembo. Wszyscy w szpencerach, ubrani na polowanie, w wojskowych czapeczkach.
MAJOR
Czy tylko pewnie? Bo to czasem...
REMBO
Nie śmiałbym przecie zwodzić pana majora; niech zaraz zginę, jeślim nie widział na własne oczy kozła i dwie sarny. Wszystko troje wyszło razem do bydła, na Ciemną Dolinę, jak ten kąt, ta struga... oto jak ta wielka łoza, gdzie ksiądz Kapelan prześlepił zająca... aż tu obces kundys jeden i drugi: huf, huf!... Ech, panie, jak nie pójdą, sarny moje! strach! aż się ziemia trzęsła!... Przez Garb, Wielką Banią, ponad Bankowy Potok...
MAJOR
Ho, ho, ho!... Sarny dotychczas na drugim końcu świata.
REMBO
Zlękły bo się fur idących gościńcem i hajże łąkami, łąkami na zad w jasieninę.
MAJOR
Nam więc drogą od kopców zastąpić wypada.
REMBO
Ja z dębniaków cicho psy podpuszczę, a każda na strzelbę jak na rożen wpadnie.
MAJOR
Dalej, panowie! I na urlopie nie dam wam próżnować.
KAPELAN
Zaraz, zaraz.
PORUCZNIK
Ja dogonię.
MAJOR
(biorąc lulkę ze środkowego stoła i kiwając głową, do Remba) Zawołaj Grzesia.
Rembo odchodzi.
ROTMISTRZ
(do Kapelana, patrząc na szachy) Wygram, jeśli wieżę cofnę.
KAPELAN
Wątpię.
ROTMISTRZ
Załóż się.
KAPELAN
Dobrze.
ROTMISTRZ
Nikt tu nam nie ruszy; za powrotem przekonam i talarka schowam.
więcej..