- W empik go
Drugie życie Mahometa. Prorok w literaturze zachodniej - ebook
Drugie życie Mahometa. Prorok w literaturze zachodniej - ebook
Kiedy w roku 632 naszej ery Mahomet umierał w ramionach swojej młodej żony Aiszy, zaczęło się jego drugie życie: życie w legendzie. Wprawdzie było to życie dalekie od jakiejkolwiek prawdy historycznej, to jednak nie przestaje ono poruszać wyobraźni Zachodu. Chrześcijaństwo przez długi czas widziało w osobie Mahometa oszusta, fałszywego proroka, wręcz Antychrysta. […] Ta „czarna legenda” – jak powiada Anne-Marie Delcambre – jest skrajnie sprzeczna z inną legendą, którą można by określić jako „złotą”, tworzoną w krajach islamu przez wieki w ramach tradycji proroka. […] Między obiema legendami mieści się niezagospodarowana strefa: Mahometa jako postaci literackiej. Ta postać, która nie jest ani dobra ani zła, ani dogmatyczna, ani sarkastyczna, zróżnicowana w zależności od tekstu, pozwalająca autorom dać upust wyobraźni...
Fragment Wprowadzenia
Nedim Gürsel to turecki pisarz urodzony w 1951 r. Za swój zbiór opowiadań „Lato bez końca” uhonorowany został najważniejszą nagrodą literacką w Turcji – Nagrodą Akademii Języka Tureckiego. W 2008 r. za inne jego dzieło, „Córki Allaha”, władze tureckie oficjalnie oskarżyły go o bluźnierstwo. Sąd uniewinnił Gürsela. Obecnie pisarz mieszka we Francji, gdzie wykłada współczesną literaturę turecką na Sorbonie, jest również dyrektorem badawczym ds. literatury tureckiej w CNRS.
Kategoria: | Literatura piękna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8002-825-8 |
Rozmiar pliku: | 2,6 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Kiedy w roku 632 naszej ery Mahomet umierał w ramionach swojej młodej żony A’iszy, zaczęło się jego drugie życie: życie w legendzie. Wprawdzie było to życie dalekie od jakiejkolwiek prawdy historycznej, to jednak nie przestaje ono poruszać wyobraźni Zachodu. Chrześcijaństwo przez długi czas widziało w osobie Mahometa oszusta, fałszywego proroka, wręcz Antychrysta. „Pisma średniowiecznych chrześcijan o islamie mogłyby nierzadko wprawić XXI-wiecznego czytelnika w zakłopotanie oskarżeniami skierowanymi przeciwko prorokowi, przesadzonymi karykaturami muzułmańskich rytuałów, celowym zniekształcaniem fragmentów koranicznych, obrazami poniżającymi muzułmanów jako lubieżnych, chciwych barbarzyńców, tylko po części będących ludźmi” – pisze John V. Tolan w książce Saracens^(), w której przeprowadza erudycyjną analizę antymuzułmańskich dzieł autorów chrześcijańskich z okresu od VII do XIII wieku. Ta „czarna legenda” – jak powiada Anne-Marie Delcambre^() – jest skrajnie sprzeczna z inną legendą, którą można by określić jako „złotą”, tworzoną w krajach islamu przez wieki w ramach tradycji proroka. O ile podboje muzułmańskie przyczyniły się do upowszechniania w świecie chrześcijańskim czarnej legendy aż do czasów współczesnych, o tyle jej przeciwieństwo również umocniło się dzięki narastaniu czegoś, co zazwyczaj definiuje się jako islamofobię. Konfrontacja tych dwóch wizji, tych dwóch konstruktów, znalazła wyraz w paroksyzmie afery związanej z Szatańskimi Wersetami, a potem karykaturami Mahometa i wreszcie w morderstwach w „Charlie Hebdo”, gdzie zginęło dwunastu ludzi, w tym pięciu rysowników należących do najbardziej utalentowanych we Francji. Między obiema legendami mieści się natomiast niezagospodarowana strefa: Mahometa jako postaci literackiej. Ta postać, która nie jest ani dobra, ani zła, ani dogmatyczna, ani sarkastyczna, jest zróżnicowana w zależności od tekstu, pozwalająca autorom dać upust wyobraźni, jest przedmiotem mojego zainteresowania.
Skoro więc Mahomet jest postacią historyczną, to żeby przybliżyć jego enigmatyczną postać, trzeba wejść w jego środowisko, czyli społeczeństwo plemienne Arabii VII wieku n.e. A gdy mgły legendy rozpraszają się w miarę postępu badań, waga tradycji, by nie powiedzieć zasad wiary, wciąż narzuca utrwalony obraz postaci Mahometa wynikający z egzegezy tekstów i opowieści: Koranu, hadisów – zbiorów wypowiedzi, a także maghazi – relacji z wypraw wojennych proroka. Jednakże w tych tekstach najważniejsze wydarzenia z życia proroka często są przywoływane jedynie w sposób aluzyjny, hermetyczny, a często niejasny. Rzadko tylko któryś z tekstów zawiera jasne stwierdzenia na temat charakteru jakiejś postaci czy jej głębszej natury. Jednak „Sira”, która tradycyjnie ma być chronologiczną i spójną opowieścią o życiu Mahometa ustaloną w VIII wieku, jest pełna legend. Najstarszą biografią proroka jest opracowanie Ibn Ishaka (zm. 761), które zachowało się jedynie w kompilacji Ibn Hiszama (zm. 833). To biografia interesująca dla powieściopisarza zajmującego się anegdotami o Mahomecie, ale dla historyka poszukującego prawdy nie ma większego znaczenia.
„Islam pierwszych wieków cechuje rozbudowana święta mitologia, rozbuchana, otwarta na nieprzerwaną narrację, podporządkowaną nieustannemu powtarzaniu” – pisze Jacqueline Chabbi. A dalej dodaje: „Zbiorowe teksty, które wytwarzają społeczeństwa, nie odtwarzają przeszłości. Zawsze na swój sposób ją rekonstruują”^().
Islam narodził się w ramach społeczności plemiennej, której granice wyznaczał Półwysep Arabski, ale jego dzieje spisano dwa wieki później w kontekście znacznie różnym od tego, w którym powstawał. Przeżywał wielką ekspansję, gdy spisywano jego zidealizowane dzieje, zsakralizowane ideologią religijną okresu kalifatu konstruującego przeszłość na potrzeby poszukiwania własnych źródeł. Nie można byłoby więc napisać prawdziwej biografii Mahometa, nie narażając się na oskarżenie o bezkrytyczne wykorzystywanie źródeł. A kiedy owych źródeł używa się krytycznie, okazuje się, że po prostu takiej biografii nie daje się napisać.
Jednakże to, co dla historyka czy biografa jest problemem, w żadnym wypadku nie jest przeszkodą dla powieściopisarza. „Można by powiedzieć, że każda biografia proroka islamu znaczy tyle, co powieść uważana za historyczną” – napisał Alfred-Louis de Prémare^(). To właśnie opowieści – legendarne albo i nielegendarne, historyczne czy sakralne – karmiły wyobraźnię i przyczyniały się do upowszechniania obrazu proroka w czasie i przestrzeni. Bo to przecież nie postać historyczna podróżowała w czasie, lecz jej imię rodziło mit trudny do opisania dla tych, którzy chcieliby poszukiwać jej śladów. I dlatego wydaje mi się, że jedyną metodą opisu jest potraktowanie Mahometa jako postaci powieściowej. Z tego względu trzeba ujmować jego osobę z różnych perspektyw, a nie tylko z historycznego punktu widzenia.
W taki sposób literatura może przyczynić się do pokazania innego obrazu Mahometa i sprawić, że legenda i zagadka tego człowieka stanie się bliższa dzięki ukazaniu jego charakterystycznych cech. Cech postaci historycznej, która naprawdę żyła, walczyła z idolatrią, stworzyła religię i przekazała objawienie uznane za słowo Boże. Nim został prorokiem, był sierotą pozbawionym miłości, w latach młodzieńczych szukającym opieki swojego stryja Abu Taliba, był marzycielem, a jednocześnie cierpiał samotność, pracował przy karawanach, ożenił się, był wiernym mężem i oddanym ojcem rodziny, a kiedy w Medynie został przywódcą rodzącego się państwa muzułmańskiego, kierował sprawami politycznymi i prowadził ekspedycje wojenne oraz harem, w którym miał dziewięć legalnych żon i do tego jeszcze konkubiny. Jednym słowem był niezwykłym członkiem swojego plemienia, ale także świadkiem swoich czasów, ze wszystkimi zaletami i przywarami, choć przesiąknięta religią tradycja o nich nie wspomina. Fikcja literacka pozwala jednak przeniknąć do wnętrza tej osobowości. Lecz nie po to, by uczynić z niego wzór podporządkowany zasadom religii, ale po to, by pokazać osobę rozwijającą się w określonym społeczeństwie. I dlatego spojrzenie krytyczne, zwłaszcza powieściopisarza, jest potrzebne, żeby dokonać dekonstrukcji dyskursu panegirycznego, a niekiedy też sarkastycznego, i przywrócić swobodę twórczej wypowiedzi, która nieustannie jest zagrożona^().
------------------------------------------------------------------------
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------