Flow. Stan przepływu - ebook
Flow. Stan przepływu - ebook
Poznaj teorię przepływu, czyli specyficznego stanu umysłu, w którym czujemy się najszczęśliwsi.
Dlaczego tak wielu z nas czuje, że jakość ich życia jest niewystarczająca? Dlaczego tak często dyskretnie towarzyszy nam pustka? Jak doświadczać własnego życia, czując głębokie zadowolenie i wewnętrzny spokój, w świecie, w którym wydaje się to niemożliwe?
Mihaly Csikszentmihalyi to węgiersko-amerykański psycholog, który przez lata szukał odpowiedzi na te pytania. W tej książce przedstawia sformułowaną na ich podstawie teorię przepływu, czyli specyficznego stanu umysłu, w którym czujemy się najszczęśliwsi. Pokazuje też na przykładach, jak ona działa w praktyce. Wszyscy badani – niezależnie od wykonywanego zawodu, pochodzenia czy wieku – doświadczali w swoim życiu zjawiska przepływu, co więcej, opisywali je w niemal identyczny sposób.
Dzięki tej książce zrozumiesz, na czym polega istota „optymalnego doświadczenia” oraz dlaczego niektórzy ludzie bezskutecznie walczą ze złym samopoczuciem, choć osiągają w życiu to, czego chcieli, i dowiesz się, jak odnaleźć radość w pozornie beznadziejnych sytuacjach.
„Uczucia dotyczące nas samych oraz radość, jaką czerpiemy z życia, wynikają bezpośrednio ze sposobu, w jaki nasz umysł filtruje i interpretuje codzienne doświadczenia. Nasze poczucie szczęścia zależy od wewnętrznej harmonii, nie od tego, czy potrafimy kontrolować siły napędzające wszechświat”.
Mihaly Csikszentmihalyi (1934-2021) – węgiersko-amerykański profesor psychologii, ceniony wykładowca, założyciel Quality of Life Research Center – organizacji non profit prowadzącej badania z dziedziny psychologii pozytywnej. Wyjątkowe osiągnięcia naukowe Csikszentmihalyiego zapewniły mu miejsce wśród czołowych przedstawicieli tego nurtu, a praktyczne zastosowanie sformułowanej przez niego teorii flow (przepływu) przyczyniło się do poprawy jakości życia wielu ludzi.
Kategoria: | Psychologia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67604-00-0 |
Rozmiar pliku: | 1,7 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Ta książka nie mogła się pojawić w lepszym momencie. Przepływ przypomina nam, że najlepszym sposobem, by czuć się i funkcjonować lepiej, jest spojrzenie w głąb siebie… To inspirująca i wartościowa lektura. – DELIA O’HARA, „CHICAGO SUN-TIMES”
Mihaly Csikszentmihalyi opisuje odkrycia naukowe dotyczące ludzkiej natury, które odzwierciedlają życiowe doświadczenia każdego z nas. Przepływ to wnikliwe, przełomowe dzieło. – HOWARD GARDNER
Pełna pasji, przekonująca obrona (…) intelektualnego i emocjonalnego zaangażowania w przyjemność – dla dobra społeczeństwa, a także jednostek. – BOOKLIST
Nowatorskie spojrzenie na to, co nas motywuje. – „NEWSWEEK”
W naszych czasach rzadko można trafić na książkę, w której psychologia, filozofia i humanistyka przeplatają się w tak płynny i pomysłowy sposób. W swoim dziele Csikszentmihalyi odpowiada na pytanie, na które pozornie nie ma odpowiedzi: „Czym jest szczęście?”. Robi to subtelnie i zajmująco (…). Prowokuje do refleksji. – JEROME L. SINGER
Mihaly Csikszentmihalyi ma obsesję na punkcie szczęścia. – RICHARD FLASTE, „THE NEW YORK TIMES MAGAZINE”
Ogromny krok naprzód w stronę przedefiniowania ludzkiej podmiotowości. Pouczająca książka dla specjalistów i laików w każdej dziedzinie życia stanowiąca ważny wkład w popularną wiedzę na temat pozytywnego charakteru najważniejszych ludzkich dążeń. – DR HARVILLE HENDRIX, AUTOR KSIĄŻKI _Zdobędziesz miłość, jakiej pragniesz_
Recepta na szczęście w naszym obojętnym wszechświecie. – „MIRABELLA”PRZEDMOWA
Przedmowa
W niniejszej książce pragnę w przystępny sposób przedstawić czytelnikowi rezultaty kilkudziesięciu lat badań nad pozytywnymi aspektami ludzkiego doświadczenia – radością, kreatywnością oraz procesem całkowitego zaangażowania w życie, który nazywam _przepływem_ (ang. _flow_). To dość ryzykowne zadanie, ponieważ odchodząc od stylistycznych wymogów prozy akademickiej, łatwo byłoby potraktować ten temat niedbale lub nazbyt entuzjastycznie. Książka ta nie jest jednak popularnym poradnikiem zawierającym niezawodne wskazówki dotyczące tego, jak być szczęśliwym. Napisanie takiego podręcznika byłoby niemożliwe. Każdy człowiek tworzy bowiem własną wizję szczęśliwego życia, a uniwersalna recepta na szczęście nie istnieje. W książce tej staram się więc zaprezentować ogólne _zasady_ oraz konkretne przykłady ich realizacji – historie ludzi, którzy wykorzystali opisane sposoby postępowania, by przekształcić swoją nudną i bezsensowną egzystencję w życie pełne radości. Nie obiecuję łatwych rozwiązań, ale czytelnicy, którym zależy na zmianie, z pewnością znajdą tu wystarczająco dużo informacji, aby przejść od teorii do praktyki.
Aby uczynić książkę jak najbardziej przejrzystą i przyjazną, zrezygnowałem z przypisów dolnych, odniesień bibliograficznych w tekście oraz innych rozwiązań właściwych literaturze naukowej¹. Starałem się przedstawić wyniki i interpretacje badań psychologicznych w taki sposób, by każdy wykształcony czytelnik mógł je ocenić i zastosować we własnym życiu, niezależnie od rodzaju czy ilości posiadanej specjalistycznej wiedzy.
Z myślą o osobach bardziej zainteresowanych źródłami naukowymi, na których opieram swoje wnioski, zamieściłem na końcu książki obszerne przypisy. Nie odsyłają one do konkretnych badań, lecz do miejsca w tekście, w którym omawiam dane zagadnienie. Na przykład pojęcie szczęścia pojawia się już na piętnastej stronie książki. Chcąc dowiedzieć się, z jakich dzieł zaczerpnąłem poszczególne stwierdzenia, czytelnik może zajrzeć do sekcji przypisów rozpoczynającej się na s. 421. W adnotacji do strony piętnastej znajdują się objaśnienia dotyczące koncepcji szczęścia według Arystotelesa oraz współczesnych badań na ten temat, wraz z odpowiednimi informacjami bibliograficznymi. Przypisy te można czytać jako drugą, mocno skróconą i bardziej naukową wersję oryginalnego tekstu.
Na początku każdej książki wypada wyrazić podziękowania wszystkim osobom, które przyczyniły się do jej napisania. W tym wypadku jest to niemożliwe, ponieważ lista nazwisk musiałaby być niemal równie długa, jak sama książka. Pragnę jednak skorzystać z tej okazji, by podziękować kilku osobom, którym jestem szczególnie wdzięczny. Przede wszystkim dziękuję Isabelli, która jako żona i przyjaciółka wzbogaca moje życie od ponad ćwierć wieku, a jako wnikliwa redaktorka pomogła nadać ostateczny kształt tej pracy. Dziękuję także naszym synom, Markowi i Christopherowi, od których nauczyłem się prawdopodobnie równie dużo, jak oni ode mnie. Podziękowania należą się także Jacobowi Getzelsowi, mojemu dotychczasowemu i przyszłemu mentorowi. Spośród przyjaciół i współpracowników chciałbym wyróżnić: Donalda Campbella, Howarda Gardnera, Jean Hamilton, Philipa Hefnera, Hiroaki Imamurę, Davida Kippera, Douga Kleibera, George’a Kleina, Fausta Massiminiego, Elisabeth Noelle-Neumann, Jerome’a Singera, Jamesa Stiglera oraz Briana Sutton-Smitha – wszyscy oni nie szczędzili mi pomocy, inspiracji i słów zachęty.
Spośród moich byłych studentów i współpracowników największy wpływ na badania i koncepcje przedstawione w niniejszej książce wywarli: Ronald Graef, Robert Kubey, Reed Larson, Jean Nakamura, Kevin Rathunde, Rick Robinson, Ikuya Sato, Sam Whalen oraz Maria Wong. John Brockman i Richard P. Kot wspierali mnie swoim profesjonalizmem od początku do końca pracy nad książką. Wreszcie pragnę podziękować Fundacji Spencera za zapewnienie mi w ostatnich dziesięciu latach środków finansowych niezbędnych do zebrania i przeanalizowania danych. Jestem szczególnie wdzięczny jej byłemu prezesowi H. Thomasowi Jamesowi, obecnemu prezesowi Lawrence’owi A. Creminowi i wiceprezesce Marion Faldet. Oczywiście żadna z wyżej wymienionych osób nie ponosi odpowiedzialności za błędy i nieścisłości, które mogły pojawić się w książce – pozostają one wyłącznie moim niedopatrzeniem.
Chicago, marzec 19902. ANATOMIA ŚWIADOMOŚCI
2
Anatomia świadomości
W pewnych epokach historycznych w określonych kulturach uznawano za oczywistość, że człowiek nie jest w pełni człowiekiem, jeśli nie nauczył się kontrolować swoich myśli i uczuć. W Chinach czasów Konfucjusza, w starożytnej Sparcie, w Rzymie w okresie Republiki, w pierwszych osadach w Nowej Anglii i wśród brytyjskiej arystokracji epoki wiktoriańskiej obowiązywały surowe zasady nakazujące powściągliwość w wyrażaniu emocji. Jeśli ktoś pozwalał sobie na użalanie się lub działał instynktownie, zamiast kierować się rozsądkiem, przestawał być uznawany za członka społeczności. W innych epokach, na przykład obecnie, zdolność do panowania nad sobą nie cieszy się wielkim poważaniem. Osoby, które próbują to robić, są uważane za nieco śmieszne, „spięte” lub „sztywne”. Niezależnie jednak od obowiązującej mody, wydaje się, że ludzie, którzy starają się uzyskać kontrolę nad własną świadomością³¹, wiodą szczęśliwsze życie.
Oczywiście, aby osiągnąć kontrolę nad świadomością, konieczne jest zrozumienie zasad jej funkcjonowania. W niniejszym rozdziale zajmiemy się właśnie tym zagadnieniem. Na początek pozbądźmy się wszelkich podejrzeń, że mówiąc o świadomości, mamy na myśli jakiś tajemniczy proces. Należy bowiem wyjaśnić, iż – jak każdy inny wymiar ludzkiego zachowania – jest ona wynikiem procesów biologicznych. Istnieje tylko dzięki nieprawdopodobnej złożoności układu nerwowego, który z kolei jest zbudowany zgodnie z instrukcjami zawartymi w białkach znajdujących się w chromosomach. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że działanie świadomości nie jest w pełni kontrolowane przez procesy biologiczne – pod wieloma ważnymi względami, które omawiam poniżej, kieruje ona sama sobą. Innymi słowy, świadomość wykształciła zdolność do przełamywania instrukcji genetycznych i ustalania własnego, niezależnego sposobu funkcjonowania.
Funkcją świadomości jest takie przedstawianie wiadomości o tym, co się dzieje na zewnątrz i wewnątrz organizmu, aby ciało mogło dokonać ich oceny i działać na jej podstawie. W tym sensie świadomość funkcjonuje jako oczyszczalnia dla doznań, wrażeń, uczuć i pomysłów, która nadaje priorytety różnym informacjom. Gdyby jej nie było, wciąż wiedzielibyśmy, co się dzieje, ale nasze reakcje byłyby odruchowe i instynktowne. Dzięki świadomości możemy rozważnie ocenić sygnały wysyłane nam przez zmysły i odpowiednio na nie odpowiedzieć. Potrafimy też tworzyć informacje, które wcześniej nie istniały – to świadomość sprawia, że śnimy, wymyślamy kłamstwa, piszemy piękne wiersze lub opracowujemy teorie naukowe.
W wyniku niezliczonych mrocznych wieków ewolucji ludzki układ nerwowy stał się tak złożony, że obecnie potrafi wpływać na swoje własne stany, co sprawia, iż jest on w pewnym stopniu niezależny od informacji zapisanych w genach i warunków środowiskowych. Człowiek może sam siebie uczynić szczęśliwym lub nieszczęśliwym, bez względu na to, co dzieje się „na zewnątrz”, zmieniając jedynie stan swojej świadomości. Wszyscy znamy osoby, które potrafią zamienić beznadziejne sytuacje w ekscytujące wyzwania, wykorzystując siłę swojej osobowości. Taka zdolność do trwania we własnych zamiarach mimo przeszkód i niepowodzeń jest zaletą, którą najbardziej cenimy w innych ludziach. I słusznie – jest to prawdopodobnie najważniejsza nie tylko dla przetrwania, lecz także dla cieszenia się życiem cecha.
Aby rozwijać tę umiejętność, musimy znaleźć sposoby na takie kierowanie świadomością, by móc kontrolować własne myśli i uczucia. Nie należy oczekiwać, że można to osiągnąć, idąc na skróty. Niektórzy ludzie mają skłonność do mówienia o świadomości w sposób mistyczny i spodziewają się po niej cudów, których nie da się dokonać. Takie osoby chcą wierzyć, że w rzeczywistości duchowej wszystko jest możliwe. Inni z kolei przypisują sobie moc kontaktowania się z bytami z przeszłości i rozmawiania z duchami albo dokonują tajemniczych aktów postrzegania pozazmysłowego. Jeśli ich opowieści nie są zwykłym oszustwem, zazwyczaj okazują się samookłamywaniem – czyli kłamstwem, które nadmiernie wyczulony umysł wmawia sam sobie.
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książkiZapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
1. W polskim wydaniu przypisy dolne pochodzą od tłumaczki i redakcji (przyp. red.).
2. Poglądy Arystotelesa na szczęście zostały najbardziej zrozumiale opisane w księdze 1 oraz rozdziałach 9 i 10 księgi 9 Etyki nikomachejskiej (Arystoteles 2012). Współczesne badania nad zjawiskiem szczęścia prowadzone przez psychologów i przedstawicieli innych nauk społecznych rozpoczęły się stosunkowo późno, ale w ostatnich latach temat ten jest traktowany coraz poważniej. Jedną z pierwszych i wciąż bardzo ważnych prac w tej dziedzinie jest książka Normana Bradburna The structure of psychological well-being (Bradburn 1969), w której autor wykazał, że stany szczęścia i nieszczęścia są od siebie niezależne; mówiąc inaczej, to, że dana osoba jest szczęśliwa, nie oznacza, że nie może być jednocześnie nieszczęśliwa. Ruut Veenhoven, socjolog z Erasmus University w Rotterdamie w Holandii opublikował skorowidz Databook of happiness, w którym streścił wyniki 245 badań przeprowadzonych w 32 krajach w latach 1911–1975 (Veenhoven 1984). Fundacja Archimedesa w Toronto w Kanadzie również postawiła sobie za cel śledzenie badań dotyczących ludzkiego szczęścia i dobrostanu; pierwszy katalog bibliograficzny poświęcony tej tematyce powstał w 1988 roku. W roku 1987 psycholog społeczny z Oksfordu Michael Argyle wydał książkę pod tytułem Psychologia szczęścia (Argyle 2004). Innym bogatym zbiorem myśli i badań na ten temat jest praca Stracka, Argyle’a i Schwartza (1990).
3. Rzetelne opisy warunków codziennego życia w dawnych wiekach można znaleźć w serii pod redakcją Philippe’a Ariesa i Georgesa Duby’ego zatytułowanej A history of private life. Tom pierwszy, From pagan Rome to Byzantium pod redakcją Paula Veyne’a ukazał się w Stanach Zjednoczonych w 1987. Podobną serią jest The structure of everyday life Fernanda Braudela, której pierwszy tom wydano w języku angielskim w roku 1981. Zmiany związane z urządzaniem wnętrz opisują Emmanuel Le Roy Ladurie (2014) oraz Mihaly Csikszentmihalyi i Eugene Rochberg-Halton (1981).
4. Mill 1931, s. 99.
5. Frankl 2017, s. 17.
6. Moja praca naukowa nad optymalnym doświadczeniem zaczęła się od doktoratu, którego częścią było badanie młodych artystów podczas malowania. Niektóre wnioski z tego badania zostały omówione w książce The Creative Vision (Getzels i Csikszentmihalyi 1976). Od tamtej pory powstało kilkadziesiąt artykułów naukowych na ten temat. Pierwszą książką, w której opisałem bezpośrednio doświadczenie przepływu, była Beyond Boredom and Anxiety (Csikszentmihalyi 1975). Podsumowanie wyników badań nad doświadczeniem przepływu zostało opublikowane w tomie Optimal experience: Psychological studies of flow in consciousness (Csikszentmihalyi i Csikszentmihalyi 1988).
7. Technikę tę zastosowałem po raz pierwszy w roku 1976 podczas badania z udziałem dorosłych osób pracujących; pierwsza publikacja wyników badań prowadzonych tą metodą dotyczyła nastolatków (Csikszentmihalyi, Larson i Prescott 1977). Szczegółowy opis metody znajduje się w pracach Csikszentmihalyiego i Larsona (1984, 1987).
8. Zastosowania koncepcji przepływu opisano w pierwszym rozdziale książki Optimal Experience (Optymalne doświadczenie, Csikszentmihalyi i Csikszentmihalyi 1988).
9. Począwszy od Arystotelesa, filozofowie próbujący wyjaśnić ludzkie zachowanie zakładali, że działania są motywowane celami. Współczesna psychologia pokazuje jednak, że większość tego, co robimy, można wyjaśnić dużo prościej, często odwołując się do przyczyn nieświadomych. W rezultacie znaczenie celów w kierowaniu naszym zachowaniem zostało przez wielu badaczy podważone. Do wyjątków należą Alfred Adler (1956), który uważał, że ludzie tworzą hierarchie celów, pomagających im podejmować życiowe decyzje; oraz amerykańscy psychologowie Gordon Allport (1955) i Abraham Maslow (2004), którzy twierdzili, że kiedy podstawowe potrzeby są zaspokojone, naszymi działaniami zaczynają kierować cele. Znaczenie celów uznała na nowo także psychologia poznawcza, w ramach której badacze tacy jak George A. Miller, Eugene Galanter i Karl H. Pribram (1960), George Mandler (1975), Ulric Neisser (1976) oraz Robert N. Emde (1980) używali tego pojęcia, aby wyjaśnić procesy podejmowania decyzji i regulacji zachowania. Nie twierdzę, że większość ludzi przez większość czasu postępuje w określony sposób, ponieważ stara się osiągnąć swoje cele. Uważam jednak, że dopiero wtedy, gdy to robimy, doświadczamy poczucia kontroli, które nie pojawia się, jeśli zachowanie nie jest motywowane świadomie obranymi celami (zob. Csikszentmihalyi 1989).
10. Czytelnikowi może się wydać dziwne to, że w książce dotyczącej optymalnego doświadczenia zajmuję się chaosem panującym we wszechświecie. Robię to dlatego, że wartości życia nie można zrozumieć bez odwoływania się do egzystencjalnych problemów i zagrożeń. Od czasu, gdy trzydzieści pięć wieków temu zostało napisane pierwsze dzieło literackie, Epos o Gilgameszu (Stiller 2011), tradycją jest nawiązywanie do historii upadku człowieka przed zaproponowaniem sposobów poprawy jego losu. Za najlepszy pierwowzór takiej kompozycji dzieła można uznać Boską komedię Dantego Alighieri. Czytelnik musi bowiem przejść przez wrota piekieł („per me si va nell’eterno dolore”), zanim będzie mógł kontemplować rozwiązania życiowych kłopotów. Podążam za tymi znakomitymi przykładami nie przez wzgląd na tradycję, lecz dlatego, że jest to uzasadnione psychologicznie.
11. Mill 1931, s. 146.
12. Najbardziej znany model relacji między potrzebami niższego rzędu, takimi jak potrzeba przetrwania i bezpieczeństwa, a wyższymi celami, do których należy samorealizacja, zaproponował Maslow (1971, 2004).
13. Według wielu autorów przewlekły brak zadowolenia ze _status quo_ jest cechą współczesności. Archetyp nowoczesnego człowieka, Faust Goethego, otrzymał władzę od diabła pod warunkiem, że nigdy nie będzie zadowolony z tego, co ma. Dobre współczesne podejście do tego motywu można znaleźć u Marshalla H. Bermana (1982). Bardziej prawdopodobne jest jednak to, że tęsknota za czymś więcej, niż posiadamy, stanowi uniwersalną ludzką cechę, związaną zapewne z rozwojem świadomości.
Wielu badaczy stwierdziło, że szczęście i poczucie satysfakcji z życia zależą od tego, jak mała jest różnica między tym, czego pragniemy, a tym, co posiadamy, oraz że nasze oczekiwania zwykle się zwiększają. Na przykład w sondażu przeprowadzonym w roku 1987 i opublikowanym w „Chicago Tribune” (24 września, kol. 1, s. 3) Amerykanie zarabiający ponad 100 tysięcy dolarów rocznie (którzy stanowili wówczas 2% populacji) stwierdzili, że aby żyć wygodnie, potrzeba 88 tysięcy dolarów rocznie; ci, którzy zarabiali mniej, uznali, że wystarczyłoby im 30 tysięcy. Bogatsi oszacowali ponadto, że aby spełnić swoje marzenia, potrzebowaliby ćwierć miliona dolarów; tymczasem cena marzeń przeciętnego Amerykanina to tylko jedna piąta tej sumy.
Wielu naukowców badających jakość życia doszło do podobnych wniosków: zob. np. Campbell, Converse i Rogers 1976; Davis 1959; Lewin i in. 1844 ; Martin 1981; Michalos 1985; Williams 1975. Koncentrują się oni jednak na zewnętrznych warunkach szczęścia, takich jak zdrowie czy dobrobyt materialny. Niniejsza książka dotyczy natomiast szczęścia wynikającego z działań danej osoby.
14. Wysiłek mający na celu osiągnięcie kontroli nad własnym życiem jest jednym z pierwotnych celów ludzkiej psychiki. W swoim przejrzystym podsumowaniu kilkuset dzieł powstałych w różnych nurtach intelektualnych, mówiących o zwiększeniu samokontroli (takich jak joga, wiele szkół filozofii, psychoanaliza, psychologia osobowości, poradniki) Samuel Z. Klausner (1965) odkrył, że ukierunkowanie tej kontroli można podzielić na cztery kategorie: (1) kontrolę działania lub zachowania, (2) kontrolę popędów fizjologicznych, (3) kontrolę czynności intelektualnych, np. myślenia, (4) kontrolowanie emocji.
15. Zob. np. podsumowanie tematu kultury jako obrony przed chaosem w: Nelson 1965. Ciekawe interpretacje integracyjnego działania kultury można znaleźć w koncepcji synergii zaproponowanej przez Ruth Benedict (Maslow i Honigmann 1970) oraz w ogólnej perspektywie systematycznej w: Laszlo 1970 (zob. też Redfield 1942; von Bertalanffy 1960, 1968; Polanyi 1968, 1969.) Przykłady tego, jak znaczenie jest tworzone przez jednostki w kontekście kulturowym, można znaleźć w pracy: Csikszentmihaly i Rochberg-Halton 1981.
16. Etnocentryzm leży u podstaw niemal każdej kultury, zob. np. LeVine i Campbell 1972; Csikszentmihalyi 1973.
17. Ekspertami od lęku ontologicznego (egzystencjalnego) byli – przynajmniej przez kilka ostatnich stuleci – poeci, malarze i inni artyści. Wśród filozofów warto wymienić Sørena Kierkegaarda (1995, 1996), Martina Heideggera (2008), Jeana-Paula Sartre’a (2007) i Karla Jaspersa (1923, 1955), a wśród psychiatrów: Harry’ego S. Sullivana (1953) i Roberta D. Lainga (1960, 1961).
18. Doświadczenie posiada znaczenie, gdy jest w pozytywny sposób związane z celami danej osoby. Życie ma znaczenie, gdy mamy w nim cel, który uzasadnia nasze wysiłki i porządkuje nasze doświadczenia. Aby osiągnąć ten porządek w doświadczeniach, często konieczne jest założenie istnienia jakiejś siły nadprzyrodzonej lub boskiego planu, bez których życie może wydawać się pozbawione sensu. Zob. też Csikszentmihalyi i Rochberg-Halton 1981. Problem znaczenia będzie dokładniej omówiony w rozdziale 10.
19. Dla wielu ludzi wiara wciąż działa jak tarcza przeciwko chaosowi, co wykazało kilka badań, w których dorośli określający się jako wierzący zadeklarowali większe zadowolenie z życia (Bee 1987, s. 373). Pojawiają się jednak głosy, że wartości kulturowe leżące u podstaw naszego społeczeństwa nie wykazują już tak silnego działania jak kiedyś, zob. studium Daniela Bella (1994) na temat upadku wartości kapitalistycznych oraz badanie Roberta Bellaha (1975) na temat upadku religii. Jednocześnie wiadomo, że nawet tak zwana epoka wiary w Europie, przypadająca na cały okres średniowiecza, była pełna zwątpienia i niepewności. Więcej na ten temat można znaleźć w znakomitych pracach Johanna Huizingi (2016) i Le Roya Ladurie (2014).
20. Książka ta powstała na długo przed czasami, kiedy epidemia AIDS została właściwie opanowana, oraz przed pandemią COVID-19, która na dziś (czerwiec 2022) również wydaje się dobiegać końca (przyp. red.).
21. Statystyki na temat zużycia energii można znaleźć w _Statistical abstracts of the U.S._ (U.S. Dept. of Commerce 1985, s. 9); dane na temat ubóstwa zob. tamże, s. 457. Dane na temat przestępstw z użyciem przemocy zostały zaczerpnięte z _U.S. Dept. of Justice’s uniform crime reports_ (U.S. Dept. of Justice 1987, s. 41), wspomnianych wyżej wyciągów statystycznych (U.S. Dept. of Commerce 1985 s. 166) oraz z publikacji Departamentu Handlu _U.S. Social indicators_ (U.S. Dept. of Commerce 1980, s. 235, 241). Statystyki dotyczące chorób wenerycznych zaczerpnięto również z wyciągów statystycznych za rok 1985 (U.S. Dept. of Commerce 1985, s. 115); dane na temat rozwodów zob. tamże, s. 88.
Statystyki dotyczące zdrowia psychicznego pochodzą z _U.S. Social indicators_ (U.S. Dept. of Commerce 1980, s. 93). Pozycje budżetowe cytowane są za _Statistical abstracts of U.S._ (U.S. Dept. of Commerce 85, s. 332).
Dane na temat nastolatków wychowujących się w pełnych rodzinach pochodzą z: Brandwein 1977, Cooper 1970, Glick 1979, Weitzman 1978. Statystyki dotyczące przestępstw zaczerpnięto ze _Statistical abstracts of U.S._ (U.S. Dept. of Commerce 1985, s. 189).
22. Dane na temat samobójstw oraz zabójstw wśród nastolatków pochodzą z Vital statistics of the United States za rok 1985 (U.S. Dept. of Health and Human Services, 1988, tabela 8.5). Zmiany w wynikach egzaminu SAT opublikowane zostały w Statistical abstracts of U.S. (U.S. Dept. of Commerce 1985, s. 147). Zgodnie z wiarygodnymi szacunkami liczba samobójstw wśród nastolatków między rokiem 1950 a 1980 wzrosła o 300%; najwięcej ofiar odnotowano w uprzywilejowanych grupach białych nastolatków płci męskiej (Social indicators, 1980). Identyczne tendencje zaobserwowano dla przestępstw, zabójstw, nieślubnych ciąż, chorób wenerycznych oraz zaburzeń psychosomatycznych (Wynne 1978, Yankelovich 1981). Do roku 1980 jeden na dziesięciu uczniów najstarszych klas liceum codziennie zażywał leki psychotropowe (Johnston, Bachman i O’Malley 1981). Aby jednak nieco złagodzić ten ponury obraz, warto zaznaczyć, że w większości kultur, na ile da się to stwierdzić, nastolatków zawsze uważano za sprawiających kłopoty (Fox 1977). „Ogromny wewnętrzny zamęt i zewnętrzne zamieszanie związane z dorastaniem są doświadczeniami uniwersalnymi, a czynniki kulturowe mają na nie jedynie niewielki wpływ” (Kiell 1969, s. 9). Daniel Otfer, Eric Ostrov i Kenneth I. Howard (1981) uważają, że zaledwie 20% współczesnych amerykańskich nastolatków można uznać za „trudną młodzież”, choć rzecz jasna nawet ten ostrożny szacunek oznacza całkiem pokaźną liczbę młodych ludzi.
23. O konieczności odsunięcia w czasie nagrody, by móc funkcjonować w społeczeństwie, mówił Freud w swoim dziele Kultura jako źródło cierpień (2013). Norman O. Brown (1959) stanowczo rozprawił się z jego argumentami. Z popularnych prac na temat socjalizacji należy wymienić: Clausen 1968, Zigler i Child (1973). Wyniki nowszych badań na temat socjalizacji w wieku nastoletnim można znaleźć w: Csikszentmihalyi i Larson 1984.
24. Dobrymi przykładami narzucania kontroli społecznej poprzez wywołanie uzależnienia od substancji psychoaktywnych są: wprowadzenie przez Hiszpanów rumu i brandy w Ameryce Środkowej (Braudel 1981, s. 248–249), wykorzystanie whisky do wywłaszczenia rdzennych Amerykanów z ich ziem oraz chińskie wojny opiumowe. Herbert Marcuse (1955, 1991) obszernie opisuje, jak dominujące grupy społeczne wykorzystują seksualność oraz pornografię do utrzymania kontroli społecznej. Jak wieki temu ujął to Arystoteles, „Rozważania dotyczące przyjemności i przykrości są rzeczą badacza, który uprawia filozofię nauki o państwie” (Arystoteles 2012, ks. 7, rozdz. 11).
25. Argument, że geny zawierają informacje służące ich własnej korzyści, a nie poprawie życia ich posiadaczy, został po raz pierwszy sformułowany przez Richarda Dawkinsa (2007), choć powiedzenie „kurczak to dla jajka jedynie środek do wytworzenia kolejnego jajka”, które dobrze podsumowuje koncept tego badacza, jest o wiele starsze. Inne ujęcie tego tematu zaproponowali Csikszentmihalyi i Massimini (1985) oraz Csikszentmihalyi (1988).
26. Epiktet 1961, s. 458.
27. Marek Aureliusz 1937, s. 86.
28. Historia tej idei jest zbyt długa i bogata, by ją tu streścić. O tradycjach mistycznych zob. Behanan 1937; o jodze: Wood 1954; o mistyce żydowskiej: Scholem 1969. W dziedzinie filozofii warto zwrócić uwagę na prace: o greckim humanizmie Hadas 1960 ; o stoikach Arnold 1911 , Murray 1940; o Heglu MacVannel 1896. Z bardziej współczesnych filozofów należy wspomnieć prace: Tillich 1952, Sartre 2007. Reinterpretację Arystotelesowskiej koncepcji cnoty, bardzo podobnej do pojęcia aktywności autotelicznej czy przepływu, przedstawił Alasdair MacIntyre (1984). W dziedzinie historii warto wyróżnić: Croce 1962; Toynbee 1934; Berdyaev 1952; w socjologii: Marx 1844 ; Durkheim 2010, 2011; Sorokin 1956, 1967; Gouldner 1968; w psychologii: Angyal 1941, 1965; Maslow 1970, 2004; Rogers 1951; w antropologii: Benedict 1999; Mead 1964; Geertz 2005. Powyższe wyliczenie to oczywiście przekrojowy wybór z bardzo wielu możliwych źródeł.
29. Kontrola świadomości opisywana w tym rozdziale obejmuje cztery przejawy samokontroli opisane przez Klausnera (1965), wymienione w przypisie 13. Jedną z najstarszych technik osiągania takiej kontroli są różne odmiany jogi opracowane w Indiach około półtora tysiąca lat temu – zostaną one szerzej omówione w rozdziale 5. Osoby praktykujące medycynę holistyczną uważają, że stan psychiczny pacjenta jest niezwykle ważny w ocenie jego zdrowia fizycznego, zob. Cousins 1979; Siegel 1986. Eugene Gendlin (1981), wykładowca University of Chicago, opracował nowoczesną technikę kontrolowania uwagi zwaną fokusowaniem (ang. focusing). W niniejszej książce nie rekomenduję żadnej z technik; zamiast tego przedstawiam analizę koncepcji kontroli i satysfakcji oraz przykłady ich zastosowania, dzięki czemu czytelnik może sam opracować metodę najlepiej dostosowaną do jego upodobań i warunków.
30. Argument ten przypomina oczywiście koncepcję Maxa Webera (1922) dotyczącą rutynowości charyzmy, przedstawioną w pracy pod tytułem The social psychology of world religions, oraz jeszcze wcześniejszą Heglowską ideę mówiącą, że „świat ducha” w końcu zmienia się w „świat natury” (zob. np. Sorokin 1950). Tę samą ideę z punktu widzenia socjologii rozwinęli Peter Berger i Thomas Luckmann (1967).
31. Pojęcie to było niezwykle istotne w wielu systemach religijnych i filozoficznych, np. u Kanta czy Hegla. Pierwsi psychologowie, jak Narziss Ach (1905), bez większego powodzenia usiłowali zdefiniować go, używając współczesnej terminologii naukowej. Nauki behawioralne na kilkadziesiąt lat całkowicie zarzuciły tę ideę, ponieważ opisy indywidualnych stanów świadomości były uważane za pozbawione naukowego rygoru. Obecnie obserwuje się wznowione zainteresowanie tym tematem (Pope i Singer 1978). Dawniejsze opracowania tej koncepcji można znaleźć w pracach Edwina G. Boringa (1953) i Klausnera (1965). Kendon R. Smith, autor terminu „behawioryzm introspektywny”, sformułował definicję bliską używanej w tej książce: „świadome doświadczenie to zdarzenie wewnętrzne, z którym dana osoba obchodzi się bezpośrednio i zgodnie ze swoją wolą” (Smith 1969, s. 108). Poza tym przedstawiona tu koncepcja świadomości oraz definicje Smitha czy innych psychologów behawioralnych nie mają zbyt wiele wspólnego. Główna różnica polega na tym, że w niniejszej książce podkreślam subiektywną dynamikę doświadczenia i jego prymatu fenomenologicznego. Bardziej rozbudowana definicja świadomości zostanie przedstawiona w dalszej części tego rozdziału.