- nowość
- W empik go
Jak przechytrzyliśmy i przeżyliśmy hitlerowców - ebook
Jak przechytrzyliśmy i przeżyliśmy hitlerowców - ebook
Podczas II wojny światowej młoda Polka i jej żydowski mąż przeciwstawiają się hitlerowcom i odmawiają zaklasyfikowania ich jako Żydzi przeznaczeni na zagładę. Wymykają się hitlerowcom i Sowietom w serii dramatycznych ucieczek, często żyjąc w ukryciu. Mimo to przezwyciężają nie tylko terror okrutnych hitlerowskich okupantów, ale także antysemityzm panujący w otaczającym ich polskim społeczeństwie, jednocześnie ratując wielu Żydów z warszawskiego getta i obozu pracy. Uczestniczą w Powstaniu Warszawskim, trafiają do niewoli i robią wszystko, aby uciec i przeżyć.
To prawdziwa historia o nadziei pośród przerażającej tragedii. Ujawnia, jak wojna wydobywa z ludzi to, co najgorsze i najlepsze, jak poprzez gotowość zaryzykowania wszystkiego i pomocy innym zwykli ludzie ujawnili swoje prawdziwe człowieczeństwo i bohaterstwo. Pokazuje, jak być człowiekiem w najbardziej nieludzkich warunkach.
Obszerny komentarz przedstawia stosunki polsko-żydowskie, ich pozytywne i negatywne aspekty, różne punkty widzenia oraz obecne znaczenie II wojny światowej i Zagłady.
Kategoria: | Literatura piękna |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-68032-90-1 |
Rozmiar pliku: | 19 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
„Książkę czyta się jak thriller o wartkiej akcji z opowieściami o ucieczkach, udziale w Powstaniu Warszawskim i kolejnych aresztowaniach Niezwykła opowieść o niezgłębionej grozie. Trzon całej historii stanowi niezwykła kobieta i jej rodzina, która nie tylko nie pozwoliła nazistom na ich eksterminację, ale także uratowała innych. Dla czytelników, którzy lubią historię, studia judaistyczne i historie o tematyce ludzkiej.”
– Library Journal
„Dziarski debiutuje dynamiczną narracją oddaje w namacalny sposób, w pierwszej osobie, w czasie teraźniejszym, niezwykłą historię kobiety, która kierowała się przekonaniem, że »każde życie jest cenne«, aby ratować obcych. To godny hołd złożony niezwykłej odwadze niezwykłej kobiety.”
– Publishers Weekly
„Historię Zofii Sterner w książce Jak przechytrzyliśmy i przeżyliśmy hitlerowców czyta się jak kryminał. Nie można się oderwać. To, co czyni tę książkę wyjątkową, to fakt, że pamiętnik jest osadzony w historii Polski pod okupacją niemiecką i po wyzwoleniu bez wybielania antysemityzmu, który istniał, a jednocześnie opisuje niebezpieczne życie Polaków. Jeśli Polacy i Żydzi będą w stanie uznać cierpienie każdej grupy, tak jak zrobił to Roman Dziarski, być może będą w stanie przezwyciężyć kwestię, kto najbardziej cierpiał, i współpracować, aby uczyć historii II wojny światowej i jej następstw”.
– z przedmowy Evy Fogelman, autorki nominowanej do nagrody Pulitzera książki Conscience & Courage (Sumienie i odwaga)
„W ogromnej literaturze poświęconej Holokaustowi niewiele jest wspomnień opowiadanych z punktu widzenia ratujących. Dokonana przez Romana Dziarskiego rekonstrukcja historii polsko-żydowskiej pary pod okupacją niemiecką wyróżnia się przedstawieniem wydarzeń z perspektywy Zofii, etnicznej Polki zamężnej z Żydem i członkiem polskiego ruchu oporu, Wacławem Sternerem. Zgodnie z nazistowskimi prawami rasowymi oboje mają przywdziać opaskę z gwiazdą Dawida i zgłosić się do warszawskiego getta, czego odmawiają, ryzykując po tzw. aryjskiej stronie. Związana z polskim podziemiem i środowiskiem zasymilowanych Żydów warszawskich para bierze udział w czymś w rodzaju oddolnej akcji ratunkowej »Żegoty«, która pomaga dziesiątkom Żydów uciec z getta. Opowieść, przerywana sprzecznymi z intuicją zwrotami akcji, ukazuje trudność generalizowania stosunków polsko-żydowskich w czasie II wojny światowej i później. Ta twórcza opowieść, zebrana w całość na podstawie źródeł znalezionych w rodzinnym archiwum przez autora, siostrzeńca bohaterów, ratuje tę niezwykłą historię od zapomnienia.”
– Tomasz Frydel, Uniwersytet Concordia
Cytat z wywiadu z bohaterką książki
Marek Halter w swojej książce La force du Bien (Siła dobra) pisze o Zofii Sterner: „jest taka ufność… taki dar, taka obfitość Dobra! Bardzo mnie to wzrusza, kiedy Zofia Sterner opowiada mi, jak wyprowadzała swoich podopiecznych z getta. Przez całą okupację Sternerowie całym sercem i duszą poświęcali się sprawie, którą dobrowolnie wybrali: ratowaniu Żydów, dodawaniu im otuchy i pomaganiu im w znalezieniu bezpiecznego miejsca z dokumentami w kieszeni”.Spis treści
Przedmowa Evy Fogelman
Słowo wstępne
Skróty i słowniczek
Główni bohaterowie
Rozdział 1. Ucieczka
Rozdział 2. Pomoc
Rozdział 3. Grabież i strata
Rozdział 4. Spotkanie i ponowna ucieczka
Rozdział 5. Powrót do rodziny
Rozdział 6. Trudności w Warszawie
Rozdział 7. Narodziny
Rozdział 8. Wojenna odyseja Kazia
Rozdział 9. Getto warszawskie
Rozdział 10. Ratunki
Rozdział 11. Ukrywanie
Rozdział 12. Praca dla okupanta
Rozdział 13. Szantaż
Rozdział 14. Konspiracja
Rozdział 15. Powstanie
Rozdział 16. Uwięzienie Wacka
Rozdział 17. Deportacja
Rozdział 18. Ucieczka i wolność
Rozdział 19. Powrót Wacka
Rozdział 20. Powrót do domu
Epilog – Zosia i Edek Kosmanowie po wojnie
Posłowie
Komentarz
Sytuacja Żydów w Polsce przed II wojną światową
Stosunki polsko-żydowskie, polska pomoc i polskie zbrodnie antysemickie podczas II wojny światowej
Koszt ludzki II wojny światowej
Obecne znaczenie Holokaustu i II wojny światowej
Uwagi dotyczące terminologii
Podziękowania
Ilustracje
Przypisy bibliograficzne
Lista ilustracji
Źródła ilustracji
Indeks
O książcePrzedmowa
Podczas II wojny światowej Polska była jedynym krajem okupowanym przez Niemców, w którym każdy przyłapany na pomaganiu Żydowi był skazany na śmierć. Bywało, że cała rodzina była zabijana i wieszana na rynku, aby zastraszyć innych i uniemożliwić im uratowanie życia Żydowi. A jednak w samej Warszawie ukrywało się 28 tys. Żydów, z czego przeżyło 11,5 tys. Ratowanie jednego z nich wymagało więcej niż jednej osoby, aby zdobyć żywność, zdobyć fałszywe dokumenty tożsamości, przewieźć do bezpiecznej kryjówki, czuwać, a czasami zdobyć lekarstwa lub znaleźć lekarza godnego zaufania. Ale także za pół kilograma cukru, butelkę wódki, parę butów – cenne towary w okupowanej Polsce – niektórzy Polacy donosili na sąsiada, którego podejrzewali o ukrywanie Żyda.
Moralne dylematy, przed którymi stawała jednostka, podejmując decyzję o ratowaniu Żyda, były emocjonalnie nie do zniesienia. Czy ryzykować życie swojego dziecka, aby uratować życie zupełnie obcej osobie? Czy zagrozić zdrowiu swoich rodziców w podeszłym wieku? Czy sprowadzić do domu osoby z chorobami zakaźnymi? Czy wprowadzić do domu dodatkowe usta do karmienia, jeśli ledwo starcza ci jedzenia na wyżywienie własnej rodziny? Czy ryzykować śmierć i zostawić rodzinę bez zdobywcy chleba, aby przetransportować Żyda w bezpieczne miejsce? Przy tych dylematach – wszystkich niemożliwych wyborach – to cud, że w ogóle byli jacyś ratownicy!
Oficjalna liczba ratowników, którzy zostali uhonorowani tytułem Sprawiedliwych wśród Narodów Świata przez Yad Vashem, Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu w Izraelu, nie odzwierciedla faktycznej liczby chrześcijan i muzułmanów, którzy ryzykowali życie i zdrowie, aby ratować Żydów. Niektórzy Polacy i Żydzi zostali złapani i zabici. Inni byli częścią sieci ratowników, a ich prawdziwe nazwiska nie były znane. Żydzi niekoniecznie znali nazwiska ludzi, którzy fałszowali dla nich dokumenty, księży, którzy ich chrzcili, lub tych, którzy znaleźli dla nich schronienie. Dzieci z pewnością nie znały imion zakonnic i księży w klasztorach i przytułkach, w których były ukrywane. Jeśli Żydzi przenosili się z jednej kryjówki do drugiej, prawdopodobnie nie znali wszystkich osób zaangażowanych w ich ratunek. W niektórych przypadkach, gdy wojna się skończyła, ratownicy mówili swoim podopiecznym, aby nikomu nie podawali ich nazwisk z obawy przed odwetem. W małych wioskach ratownicy bali się otrzymywać listy z innych krajów, aby sąsiedzi nie podejrzewali, że pomagali Żydom w czasie wojny. Ratownicy byli też skromni; czuli, że to, co zrobili, było słuszne i nie chcieli żadnego uznania.
Yad Vashem uhonorowało 7177 Polaków (stan na 1 stycznia 2021 roku). Najwyraźniej tysiące innych nie otrzymało uznania z powodów omówionych powyżej. Osoby odznaczone nie kierowały się ukrytymi motywami działania, takimi jak nagroda finansowa, zdobycie żydowskiej firmy, ratowanie życia dla Jezusa czy adoptowanie dziecka jako własne. Czasami motywacje się zmieniały. Zdarzały się przypadki ukrywania dziecka, a następnie niechęci oddania go rodzicom, którzy wrócili po wojnie. W takich przypadkach ratownik nie został uhonorowany przez Yad Vashem.
Warto zauważyć, że chociaż cel był we wszystkich przypadkach taki sam – ratowanie Żydów od pewnej śmierci – ratujący nie stanowili monolitycznej grupy. Przeprowadziłam wywiady z setkami ratowników, aby zbadać, co łączyło ich w latach socjalizacji, w których się kształtowali, pod względem osobowości i także sytuacji, w jakiej się znajdowali w momencie podjęcia pierwszej decyzji o ratunku. Ku mojemu zaskoczeniu odkryłam, że ratownicy pochodzili ze wszystkich klas społecznych, poziomów wykształcenia, przekonań politycznych, przekonań religijnych, wieku i płci. Byli wśród nich ludzie bogaci, arystokraci i biedni chłopi. Obejmowali szerokie spektrum, od osób z wyższymi stopniami naukowymi po mężczyzn i kobiety, którzy nie umieli czytać i pisać. Niektórzy byli głęboko religijni, podczas gdy inni byli zadeklarowanymi ateistami. Jeszcze inni wierzyli w komunizm i socjalizm jako swoją religię.
Powszechnie wiadomo, że wielu księży w kościołach w Polsce nadal głosiło, że Żydzi zabili Chrystusa. Czy wartości, których ratownicy nauczyli się jako dzieci, różniły się od wartości otaczających ich ludzi? Nic dziwnego, że poglądy, które dziecko nabywa w domu, mają większe znaczenie niż te, których nauczają przywódcy religijni lub nauczyciele. I rzeczywiście, ratownicy byli przesiąknięci światopoglądem, że wszyscy ludzie należą do jednego Boga. Nauczono ich szanować i akceptować osoby odmienne. Rodzinna akceptacja dynamiki „odmienności” była podstawą dzieciństwa wielu ratowników. Oczywiście mały procent stanowili antysemici. Byli jednak w stanie przezwyciężyć swoje negatywne uczucia wobec Żydów, gdy zobaczyli cierpiące dziecko lub dorosłego, który miał wkrótce zginąć.
Ratownicy opisywali matki i ojców jako opiekuńczych i kochających, a nie karzących. Ich rodzice używali wyjaśnień, aby uczyć dziecko, co zrobiło źle, zamiast uciekać się do tego, co było wtedy normą w krajach europejskich – kar cielesnych. Ta metoda przygotowała grunt dla dzieci, aby samodzielnie myślały, były niezależne i nie bały się władzy.
Dodatkowym czynnikiem socjalizacji ratowników było to, że wielu z nich dorastało w czasie I wojny światowej, kiedy ojcowie byli na wojnie, jedzenie było ograniczone i wszyscy musieli sobie pomagać. Dzieci doświadczyły straty i opiekowali się nimi członkowie rodziny lub nieznajomi. Ratownicy byli świadkami, jak dorośli dokonywali altruistycznych aktów dobroci. Czasami dzieci również były proszone o takie zachowanie. Mieli więc wyższe poczucie empatii i pewną kompetencję. Inne cechy, takie jak zaradność, zrównoważenie, umiejętność odgrywania ról, umiejętność przeciwstawiania się lękowi i terrorowi, pozwoliły na kontynuowanie działań ratowniczych przez miesiące i lata.
O ile ratujący mieli wspólne doświadczenia socjalizacyjne i cechy osobowości, o tyle ich motywacje do pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej były różne. Należy zauważyć, że mężczyźni, kobiety i dzieci, którzy ryzykowali życiem, nie byli na misji samobójczej. Ratownicy mieli dosyć pewności, że ich ryzykowne działania zakończą się sukcesem. Przedstawię pięć rodzajów motywacji.
Największy odsetek określam jako „ratowników moralnych”. Osoby te albo były proszone o pomoc, albo wybierały pomoc tym, o których zdawali sobie sprawę, że grozi im bezpośrednie niebezpieczeństwo śmierci. Ci ratownicy czuli, że nie będą mogli żyć ze sobą, jeśli świadomie pozwolą komuś umrzeć. Ich moralność wynikała z różnych źródeł. Niektórzy byli bardziej zorientowani poznawczo: „Tak należy postąpić”, inni czerpali inspirację z litości i współczucia dla istoty ludzkiej w niebezpieczeństwie. Trzecia moralność wynikała z wartości religijnych. Moralnie zmotywowani ratownicy pomagali więc ludziom, których znali i których nie znali.
„Judeofilscy ratownicy” zaczynali od osób, które znali – kochanka, współmałżonka lub krewnego; współpracownika, szefa, przyjaciela, dozorcy, kolegi ze szkoły, lekarza lub pacjenta. Większość z tych relacyjnych ratowników następnie też ryzykowała życie dla Żydów, których niekoniecznie znała.
Każda historia ratunkowa jest wyjątkowa. Saga Zofii Sterner w Jak przechytrzyliśmy i przeżyliśmy hitlerowców to saga relacyjnego ratownika. Początkowe działania ratunkowe Sternerowej miały na celu pomóc jej żydowskiemu mężowi. Pomimo że sama była w niebezpieczeństwie z powodu małżeństwa z Żydem i w ciąży, Sterner była nieugięta w ratowaniu dziesiątek innych osób. Wielu Żydów, którym pomogła, nie znało ani jej imienia, ani ryzyka, jakie podejmowała, by ocalić im życie. Sterner nie tylko ukrywała ludzi w swoim mieszkaniu. Bycie ratownikiem stało się jej pełnoetatowym zajęciem. Wyprowadzała Żydów z getta warszawskiego, załatwiała im fałszywe dokumenty tożsamości, znajdowała bezpieczne kryjówki, w razie potrzeby odgrywała odpowiednie role i dostarczała żywność. Przez dużą część wojny Sterner nie wiedziała, czy jej mąż żyje, czy nie; i przez całą wojnę musiała wychowywać córkę w najbardziej ponurych okolicznościach.
Motywacją „ideologicznych siatek ratowników” była ich antyhitlerowska ideologia. Często zaczynali od ratowania antyhitlerowskich bojowników ruchu oporu. Kiedy Żydzi byli zagrożeni, wszystkie systemy ustanowione w celu pomocy antynazistom zostały wykorzystane do ich ratowania. Siatki ratowników opracowały mechanizmy drukowania fałszywych dokumentów tożsamości, metryk chrztu i kart żywnościowych; członkowie mieli kryjówki, dostęp do dobrych informacji wywiadowczych i mogli komunikować się za pomocą kodu. Niektóre siatki były religijne – wierni, u których mieszkali Żydzi, dzielili między sobą ryzyko. Warunki okupacji wymagały, aby ratownicy w miarę możliwości współpracowali z innymi osobami. Aby Sterner mogła pomóc tak wielu ludziom, ona również polegała na pomocy całej siatki ratowników.
„Troszczący się indywidualni profesjonaliści” to nauczyciele, lekarze, pielęgniarki, duchowni, prawnicy, pracownicy socjalni i specjaliści od zdrowia psychicznego, którzy ryzykowali swoje środki do życia, aby ratować życie innym. W czasie okupacji ludzie ci działali potajemnie, aby uchronić Żydów od pójścia na rzeź.
Dyplomaci stanowili szczególną kategorię troszczących się indywidualnych profesjonalistów. Nie mogli utrzymać w tajemnicy swojej akcji ratunkowej ani faktu, że wypisali wizy dla tysięcy ludzi na ucieczkę do krajów neutralnych. Stracili status dyplomatyczny i po wojnie żyli w ubóstwie. Ponieważ wielu z tych, którzy otrzymali wizy, nie znało nazwiska dyplomaty, który im pomógł, Yad Vashem uhonorował tych dyplomatów pośmiertnie.
„Dziecięcy ratownicy” to młodzi ludzie, którzy na prośbę rodziców rozpoczęli działania ratownicze. Wchodzili do getta z jedzeniem i wiadomościami lub pomagali Żydom się z niego wymykać. Jeździli też z Żydami do kryjówek. Uzasadnieniem było to, że jeśli w pociągu lub tramwaju siedzi mężczyzna albo kobieta z dzieckiem, Niemcy nie pomyślą, że ucieka Żyd. Czasami dzieci czuwały przed domem, aby ostrzec, że zbliżają się hitlerowcy. Ponieważ wojna w Polsce trwała sześć lat, część z nich została nastoletnimi ratownikami.
Historię Zofii Sterner w książce Jak przechytrzyliśmy i przeżyliśmy hitlerowców czyta się jak kryminał. Nie można się oderwać. To, co czyni tę książkę wyjątkową, to fakt, że pamiętnik jest osadzony w historii Polski pod okupacją niemiecką i po wyzwoleniu bez wybielania antysemityzmu, który istniał, a jednocześnie opisuje niebezpieczne życie Polaków. Jeśli Polacy i Żydzi będą w stanie uznać cierpienie każdej grupy, tak jak zrobił to Roman Dziarski, być może będą w stanie przezwyciężyć kwestię „kto najbardziej cierpiał” i współpracować, aby uczyć historii II wojny światowej i jej następstw.
Ewa Fogelman
Nowy Jork, 25 kwietnia 2023 roku
Eva Fogelman jest autorką nominowanej do nagrody Pulitzera książki Conscience & Courage: Rescuers of Jews During the Holocaust (Sumienie i odwaga: ratownicy Żydów z Holokaustu), psycholożką społeczną, psychoterapeutką, filmowcem i dyrektorką–założycielką Żydowskiej Fundacji Sprawiedliwych (Jewish Foundation for the Righteous).Słowo wstępne
Nienawidzę wojny, jak żołnierz, który ją przeżył i widział jej brutalność, daremność i głupotę.
Dwight D. Eisenhower
Wojny się nie skończą, dopóki ludzie nie odmówią pójścia na wojnę.
Albert Einstein
Wojna jest często przedstawiana jako epickie bitwy, które decydują o zwycięzcach i przegranych. Ale zarówno dla cywilów, jak i żołnierzy wojna to po prostu próba przetrwania, godzina po godzinie, dzień po dniu. Było to jeszcze bardziej prawdziwe w czasie II wojny światowej, która nie była zwykłą wojną. Było to bezprecedensowe, zorganizowane ludobójstwo. W ostrym kontraście wydobywało z ludzi to, co najgorsze i najlepsze. Poprzez swoją gotowość – bez wahania – do zaryzykowania wszystkiego i pomocy innym, zwykli ludzie ujawniali swoje prawdziwe człowieczeństwo i heroizm.
Książka, którą macie w rękach, opisuje codzienne zmagania zwykłych ludzi, Zofii Sterner i jej rodziny, nie tylko o przetrwanie II wojny światowej, ale także o kontynuowanie życia pełnego godności i moralności poprzez pomoc w wybawianiu Żydów z Zagłady. Ta historia opowiada o pozostaniu człowiekiem w najbardziej nieludzkich warunkach.
Marek Halter w swojej książce La force du Bien (Siła dobra) pisze o Zofii Sterner:
jest taka ufność… taki dar, taka obfitość Dobra! Bardzo mnie to wzrusza, kiedy Zofia Sterner opowiada mi, jak wyprowadzała swoich podopiecznych z getta. Przez całą okupację Sternerowie całym sercem i duszą poświęcali się sprawie, którą dobrowolnie wybrali: ratowaniu Żydów, dodawaniu im otuchy i pomaganiu im w znalezieniu bezpiecznego miejsca z dokumentami w kieszeni1.
Ale co dokładnie się stało? Jak Sternerowie to zrobili? Jak oni sami przeżyli i uniknęli aresztowania i eksterminacji przez morderczy reżim hitlerowski? Napisałem tę książkę, aby odpowiedzieć na te pytania.
Historia rozgrywa się w Polsce podczas II wojny światowej (il. 1 i 2) i jest całkowicie prawdziwa, jak ją zapamiętała Zofia Sterner i jej rodzina (il. 3–12). Oparta jest na zapiskach dziennika Zofii2, stenogramach jej wspomnień3, moich rozmowach z nią i jej rodziną4, zeznaniach jej męża Wacka na procesach zbrodni wojennych w Warszawie w latach 1946 i 19475–7 oraz listach Zofii i Edwarda Kosmanów. Po wojnie Wacek też szczegółowo opisał historię jego schwytania i internowania8. Wszystkie imiona i wydarzenia są prawdziwe, tak jak postacie z tej książki je zapamiętały i zanotowały. Aby zachować dokładność historyczną, nie dodałem żadnych fikcyjnych ani wymyślonych postaci, wydarzeń, dialogów ani dramaturgii. Napisałem tę historię w formie pamiętnika Zofii w czasie teraźniejszym, tak jakby wydarzenia rozgrywały się na jej oczach.
Aby czytelnik mógł lepiej zrozumieć, z czym zmagali się wówczas ludzie z pamiętnika Zofii, zamieściłem kilka krótkich opisów szerszych wydarzeń historycznych z okresu wojny, jakie ona znała. Załączyłem też parę fotografii z tamtych mrocznych dni. Te obrazy są bardzo niepokojące i przygnębiające. Pokazują bezduszną brutalność hitlerowskiego ludobójstwa, z którym walczyli ludzie w tamtym czasie. W komentarzu dodałem również dodatkowe szczegóły historyczne o stosunkach polsko-żydowskich, ich pozytywnych i negatywnych aspektach, różnych punktach widzenia, wspólnej płaszczyźnie oraz obecnym znaczeniu II wojny światowej i Zagłady. Załączyłem też łatwo dostępne odniesienia do dalszej lektury.Skróty i słowniczek
--------- ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
AK Armia Krajowa (największa polska organizacja ruchu oporu).
AL Armia Ludowa (polska komunistyczna organizacja oporu).
Bund Powszechny Żydowski Związek Robotniczy Bund (Żydowska Partia Socjalistyczna).
Endecja Narodowa Demokracja (polski prawicowy ruch nacjonalistyczny).
NKWD Narodnyj komissariat wnutriennich dieł SSSR (Komisariat Ludowy Spraw Wewnętrznych – sowiecka tajna policja polityczna).
NSZ Narodowe Siły Zbrojne (polska prawicowa organizacja ruchu oporu).
ONR Obóz Narodowo-Radykalny (polska faszystowska, skrajnie prawicowa, ultranacjonalistyczna organizacja).
PAL Polska Armia Ludowa (polska socjalistyczna organizacja oporu).
SS Schutzstaffel, Oddział Ochrony (główna niemiecka agencja bezpieczeństwa, nadzoru i terroru). W jego skład wchodziły Allgemeine SS (ogólny główny oddział agencji), Waffen–SS (sekcja bojowa SS), SS–Totenkopfverbände (SS–TV – jednostki „Trupiej Czaszki”, które kierowały obozami koncentracyjnymi i obozami zagłady), i inne grupy, takie jak Einsatzgruppen (grupy operacyjne, które były paramilitarnymi szwadronami śmierci SS).
UB Urząd Bezpieczeństwa (polska komunistyczna tajna policja).
ZWZ Związek Walki Zbrojnej (polska organizacja ruchu oporu, która w lutym 1942 roku przekształciła się w Armię Krajową – AK).
Żegota Rada Pomocy Żydom przy Delegaturze Rządu RP na Kraj (polska organizacja ruchu oporu powołana do ratowania Żydów).
ŻOB Żydowska Organizacja Bojowa (żydowska organizacja ruchu oporu).
ŻZW Żydowski Związek Wojskowy (żydowska organizacja ruchu oporu).
--------- ----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Główni bohaterowie
Narratorka (il. 3, 4, 6–8) – Zofia (Zochna) Sterner (z domu Domańska, 5 XI 1908 – 2 VIII 2006), była żoną Wacława (Wacka) Sternera. Przed II wojną światową pracowała jako urzędniczka w banku w Warszawie, z którego została zwolniona za zorganizowanie związku zawodowego i strajku. Później pracowała w Ministerstwie Przemysłu i Handlu, po II wojnie światowej w firmie handlu eksportowo-importowego w Warszawie. Etnicznie była Polką, ale ponieważ była żoną Żyda, nazistowski reżim traktował ją jak Żydówkę, co oznaczało, że miała mieszkać w getcie i w końcu groziła jej zagłada. Zasada ta była egzekwowana w Polsce, ale nie w Niemczech i większości innych okupowanych przez hitlerowców krajach europejskich. Nie podporządkowała się tym nakazom i nigdy nie mieszkała w getcie.
Wacek (il. 3, 4, 7) – Wacław Sterner (28 XI 1908 – 24 I 1979) był mężem Zofii Sterner oraz inżynierem budownictwa dróg i mostów. W czasie II wojny światowej był członkiem podziemnego polskiego Związku Walki Zbrojnej (ZWZ) i Polskiej Armii Ludowej (PAL); w czasie powstania warszawskiego był porucznikiem Armii Krajowej. Jego pseudonimy to „Boss” i „Adolf”. Po II wojnie światowej kierował obozami dla przesiedleńców w Buchhorst, Krümmel i Spackenberg w Niemczech; a w Polsce był wicedyrektorem Warszawskiej Dyrekcji Odbudowy. Został odznaczony Krzyżem Walecznych. Ojciec Wacka był pochodzenia niemieckiego, a matka Żydówką. W czasie okupacji niemieckiej zasady reżimu hitlerowskiego zaklasyfikowały go jako Żyda, miał więc mieszkać w getcie i groziła mu zagłada. Żył jednak poza gettem, uchodząc za Polaka.
Basia (il. 5) – Barbara Sterner (później Kaczarowska, 21 XI 1940 – 11 VI 2020) była córką Zofii i Wacława Sternerów. W czasie okupacji niemieckiej zasady reżimu hitlerowskiego zaklasyfikowały ją jako Żydówkę, ponieważ jej ojciec był Żydem. Miała więc mieszkać w getcie i groziła jej zagłada, ale mieszkała z rodzicami poza gettem. Po II wojnie światowej ukończyła studia magisterskie z polonistyki na Uniwersytecie Warszawskim i została redaktorką w Wydawnictwie Iskry w Warszawie. Była matką Małgorzaty (Małgosi) Kaczarowskiej.
Tadeusz (il. 6–8) – Tadeusz Domański (16 VII 1913 – 14 IX 1981) był bratem Zofii Sterner. W czasie II wojny światowej i w czasie powstania warszawskiego był podporucznikiem w konspiracyjnej Polskiej Armii Ludowej (PAL) i nosił pseudonim „Żuk”. Po wojnie kierował obozem dla przesiedleńców w Krümmel w Niemczech; następnie w Polsce był przedstawicielem rządu polskiego ds. handlu zagranicznego. Został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi.
Niusia (il. 8–10) – Janina Dziarska (z domu Domańska, 24 VI 1910 – 17 III 2003) była siostrą Zofii Sterner. Dentystka, a w czasie powstania warszawskiego pielęgniarka Armii Krajowej.
Kazio (il. 9–11) – Kazimierz Dziarski (27 XI 1907 – 29 XII 1986) był mężem Janiny Dziarskiej. Pracował jako dentysta. W czasie II wojny światowej był oficerem Wojska Polskiego we Francji w 2. Dywizji Strzelców Pieszych gen. Bronisława Prugar-Ketlinga, a później w polskiej 1. Dywizji Pancernej w Szkocji.
Zofia (Zosia) Kosman (il. 13) – (ok. 1910 – 11 I 1994) była żoną Edwarda (Edka) Kosmana. Była biologiem. Ponieważ była Żydówką, w czasie okupacji niemieckiej została zmuszona do życia w getcie warszawskim, skąd uciekła. W przetrwaniu pomagały jej rodziny Sternerów i Dziarskich. Po II wojnie światowej wyemigrowała do Australii.
Ezra Edward (Edek) Kosman (il. 13) – (26 VIII 1910 – 10 VI 1997) był mężem Zofii (Zosi) Kosman. Urodził się w Warszawie, studia medyczne ukończył w 1933 roku, specjalizował się w chorobach wewnętrznych. Ponieważ był Żydem, w czasie okupacji niemieckiej został zmuszony do zamieszkania w getcie warszawskim (przy ul. Zamenhofa 12), gdzie pracował jako naczelny lekarz w szpitalu żydowskim. Uciekł z getta i w przeżyciu pomagały mu rodziny Sternerów i Dziarskich. W czasie powstania warszawskiego służył jako lekarz w Armii Krajowej. Po wojnie wyemigrował do Australii i pracował jako lekarz.
Ilustracja 1. Europa przed II wojną światową.
Ilustracja 2. Polska przed II wojną światową. Miasta, miasteczka i wsie występujące w opowiadaniu są oznaczone czarnymi trójkątami; czarną kropką zaznaczono granicę między niemiecką a sowiecką strefą okupacyjną od października 1939 do czerwca 1941 roku. Po niemieckiej inwazji na Związek Sowiecki 22 czerwca 1941 roku całe terytorium Polski znalazło się pod okupacją niemiecką.
Ilustracja 3. Narratorka Zofia (Zochna) Sterner (1943) i Wacław (Wacek) Sterner (lata 30.), mąż Zofii.
Ilustracja 4. Zofia i Wacek Sternerowie na wakacjach w Karpatach w Polsce przed II wojną światową (koniec lat 30.).
Ilustracja 5. Basia – Barbara Sterner, córka Zofii i Wacka Sternerów, w Warszawie (1943 rok).
Ilustracja 6. Tadeusz Domański, brat Zofii Sterner, z Zofią w Warszawie (początek lat 40.).
Ilustracja 7. Tadeusz, Zofia i Wacek (od lewej do prawej) w Warszawie (1933 rok).
Ilustracja 8. Rodzina Domańskich w Warszawie (ok. 1916): Anna (z domu Szczerek, 23 VI 1877 – 26 XII 1957) i Józef (1863 – 5 IV 1941) z dziećmi (od lewej): Zofią (Zochną), Janiną (Nusią, później Dziarską) i Tadeuszem.
Ilustracja 9. Niusia (Janina Dziarska) i Kazio (Kazimierz Dziarski), jej mąż (ok. 1939).
Ilustracja 10. Niusia i Kazio na wakacjach na Mazowszu przed II wojną światową (koniec lat 30.).
Ilustracje 11. Kazio (u góry, pierwszy z lewej w środkowym rzędzie) z innymi polskimi oficerami w swoim oddziale w Wiesendangen 28 listopada 1941 roku; oraz na ulicy w okolicach Zurychu w 1942 roku (na dole, Kazio pośrodku).
Ilustracja 12. Rodzina Dziarskich w Warszawie w 1906 roku: Wiktoria (z domu Kacprzak, zm. 7 II 1943) i Michał Andrzej Dziarski (ok. 1873 – 5 III 1924) z dziećmi, od lewej: Maria (Mancia, 1 II 1906 – II 1945), Anna (później Barczewska, ok. 1892 – 12 VII 1930), Jadwiga (Jadzia, ok. 1903 – ok. 1908), Janina (Janka, później Urbańska, ok. 1894 – ok. 1965) i Eugeniusz (Gienio, 17 XII 1896 – 4 XII 1972). Kazio i Zofia (później Winiarska) jeszcze się nie urodzili.
Ilustracja 13. Zosia i Edek Kosmanowie w Vaucluse, Australia (listopad 1988 roku).O książce
------------------------------------------------------------------------
Podczas II wojny światowej młoda Polka i jej żydowski mąż przeciwstawiają się hitlerowcom i odmawiają zaklasyfikowania ich jako Żydzi przeznaczeni na zagładę. Wymykają się hitlerowcom i Sowietom w serii dramatycznych ucieczek, często żyjąc w ukryciu. Mimo to przezwyciężają nie tylko terror okrutnych hitlerowskich okupantów, ale także antysemityzm panujący w otaczającym ich polskim społeczeństwie, jednocześnie ratując wielu Żydów z warszawskiego getta i obozu pracy. Uczestniczą w powstaniu warszawskim, trafiają do niewoli i robią wszystko, aby uciec i przeżyć.
To prawdziwa historia o nadziei pośród przerażającej tragedii. Ujawnia, jak wojna wydobywa z ludzi to, co najgorsze i najlepsze, jak poprzez gotowość zaryzykowania wszystkiego i pomocy innym zwykli ludzie ujawnili swoje prawdziwe człowieczeństwo i bohaterstwo. Pokazuje, jak być człowiekiem w najbardziej nieludzkich warunkach.
Obszerny komentarz przedstawia stosunki polsko-żydowskie, ich pozytywne i negatywne aspekty, różne punkty widzenia oraz obecne znaczenie II wojny światowej i Holokaustu.
Roman Dziarski, urodzony i wykształcony w Polsce, po obronie doktoratu w 1977 roku wyemigrował do USA. Rozpoczął tam karierę naukową w dziedzinie immunologii i mikrobiologii, która zaowocowała 150 publikacjami, piętnastoma tysiącami cytowań i miejscem w gronie 0,7% najlepszych naukowców na świecie.
Jego osiągnięcia naukowe, kariera zawodowa i publikacje naukowe są szczegółowo udokumentowane w biografii na Wikipedii.
Obecnie jest emerytowanym profesorem na Indiana University. Pasjonuje się historią II wojny światowej i Zagłady oraz pomocą prześladowanym.