Facebook - konwersja
Czytaj fragment
Pobierz fragment

  • promocja

Kobiety, które pragną więcej - ebook

Wydawnictwo:
Data wydania:
24 marca 2021
Format ebooka:
EPUB
Format EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie. Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
, MOBI
Format MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu. Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
(2w1)
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego, który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment

Kobiety, które pragną więcej - ebook

To lektura dla dorosłych. Kobiety, które odważyły się odnaleźć swoją seksualność i – przede wszystkim – tożsamość, w rozmowach z dwójką doświadczonych seksuologów opowiadają o własnych doświadczeniach i poszukiwaniach.

Od tysięcy lat pozycja społeczna kobiet, a co za tym idzie, ich seksualność były kształtowane przez dominujący w większości społeczeństw i kultur patriarchat. Dopiero w XXI wieku rewolucja seksualna dała kobietom prawo do eksplorowania własnej seksualności. Bohaterki tej książki skorzystały z tej możliwości.

W poszukiwaniu spełnienia psychicznego i fizycznego, kobiecości czy przyjemności przekraczały kolejne stawiane przez społeczeństwo granice. Niektóre z nich odnalazły rozkosz w bólu, inne w bezwzględnej dominacji. Otwarte związki, kluby dla swingersów czy praktyki BDSM – każda odnalazła to, czego szukała.

Doktor Sylwia Jędrzejewska i doktor Andrzej Depko podczas szczerych, poruszających spotkań wydobywają z rozmówczyń najbardziej intymne, prywatne zwierzenia. Bohaterki opowiadają o powolnym procesie zrozumienia swoich pragnień, o trudnościach związanych z ich realizacją, o towarzyszących im na pewnych etapach rozterkach i dylematach.

Kobiety, które pragną więcej to nie tylko książka o seksie pełna pikantnych szczegółów. To przede wszystkim adresowane do wszystkich kobiet zaproszenie do własnych poszukiwań.

Kategoria: Literatura faktu
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8143-215-3
Rozmiar pliku: 1,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

PRZED­MOWA

To lek­tura dla doro­słych. Zawiera roz­mowy z kobie­tami, które zde­cy­do­wały się podzie­lić swo­imi nie­kon­wen­cjo­nal­nymi doświad­cze­niami sek­su­al­nymi.

Czy­ta­jąc te wywiady, odno­szę wra­że­nie, że fan­ta­zje, marze­nia i sny, które powie­rzały mi pacjentki, gdy w latach 70. i 80. zaj­mo­wa­łem się psy­cho­te­ra­pią i tre­nin­gami roz­woju oso­bi­stego, dziś zaczy­nają znaj­do­wać swój wyraz na „sce­nie zewnętrz­nej” – łamiąc ste­reo­typ, że aktywna sek­su­al­ność jest, i ma prawo być, jedy­nie domeną męż­czyzn.

Dziś coraz wię­cej kobiet przy­znaje sobie prawo i znaj­duje odwagę, by poszu­ki­wać wła­snej drogi speł­nie­nia w życiu oso­bi­stym i decy­do­wać, jakie miej­sce zajmą w nim miłość i sek­su­al­ność, jak mogą się mani­fe­sto­wać i reali­zo­wać.

Dla wielu osób, kobiet i męż­czyzn, sek­su­al­ność jest nie­od­łącz­nie zwią­zana z czu­ło­ścią i rodziną, jed­nak nie doty­czy to wszyst­kich.

Zna­joma wywo­dząca się z ary­sto­kra­tycz­nej rodziny powie­działa mi kie­dyś, że zie­mianki dzie­liły się na „matki” i „kochanki”. Oczy­wi­ście tylko te pierw­sze cie­szyły się spo­łeczną akcep­ta­cją. Te dru­gie musiały wyka­zy­wać wiele odwagi oso­bi­stej, aby żyć w zgo­dzie ze sobą.

Jestem prze­ko­nany, że jeśli zwią­zek dwojga ludzi opiera się na sza­cunku, intym­no­ści, potrze­bie wza­jem­nego zro­zu­mie­nia, kochan­ko­wie mogą sobie pozwo­lić na „uprzed­mio­to­wie­nie” – jeśli tylko tego pra­gną – pod warun­kiem że potem spo­tkają się w zaci­szu wspól­nej sypialni i przy­tu­leni do sie­bie opo­wie­dzą sobie o prze­ży­tych już doświad­cze­niach oraz zwie­rzą się z marzeń, które dopiero zamie­rzają speł­nić.

Bo – jak wspo­mnia­łem – jest to lek­tura dla doro­słych, ale warto dodać: także o doro­słych.

_Jacek San­tor­ski_MANI­FEST

W ciągu ostat­nich 5 tysięcy lat pozy­cja spo­łeczna kobiet, a co za tym idzie – ich sek­su­al­ność, była kształ­to­wana przez wyma­ga­nia domi­nu­ją­cego w więk­szo­ści spo­łe­czeństw i kul­tur sys­temu patriar­chal­nego. W takich warun­kach sek­su­al­ność kobiet nie mogła się nale­ży­cie roz­wi­jać ani mani­fe­sto­wać. Kobieta nie mogła reali­zo­wać swo­ich potrzeb w tym zakre­sie, wyra­żać wła­snych ocze­ki­wań lub pre­fe­ren­cji. Musiała dosto­so­wać wszel­kie reak­cje sek­su­alne do upodo­bań i życzeń męż­czyzn. Satys­fak­cję miała jej przy­no­sić świa­do­mość zaspo­ko­je­nia pra­gnień part­nera. Kobie­tom nie wolno było oka­zy­wać roz­cza­ro­wa­nia ani innych nega­tyw­nych odczuć zwią­za­nych z aktyw­no­ścią ero­tyczną. Na prze­strzeni wie­ków u męż­czyzn prze­ja­wiała się swo­ista anty­no­mia w podej­ściu do sek­su­al­no­ści kobiet. Sprzecz­ność pole­gała na tym, że z jed­nej strony kobiety o dużym tem­pe­ra­men­cie i reak­tyw­no­ści sek­su­alnej pocią­gały ich, a z dru­giej – wzbu­dzały w nich strach. W następ­stwie lęku o wła­sną spraw­ność sek­su­alną, a także ze względu na zagro­że­nie ciążą, któ­rej sprawcą mógłby być lep­szy, spraw­niej­szy, bar­dziej wydolny kocha­nek, męż­czyźni sta­rali się kon­tro­lo­wać i ogra­ni­czać sek­su­al­ność kobiet oraz mode­lo­wać ją według wła­snego uzna­nia. Takie wła­śnie nasta­wie­nie przez całe wieki wywie­rało decy­du­jący wpływ na prze­jawy kobie­cej sek­su­al­no­ści. W takiej rze­czy­wi­sto­ści nie znaj­do­wała ona opty­mal­nych warun­ków do roz­woju.

Kobiety są bar­dzo hoj­nie obda­ro­wane przez matkę naturę w zakre­sie moż­li­wo­ści czer­pa­nia roz­ko­szy z aktyw­no­ści sek­su­al­nej. Nasze ciała są wypo­sa­żone w liczne strefy ero­genne, któ­rych jest zde­cy­do­wa­nie wię­cej niż u męż­czyzn. Sta­no­wią one 15 pro­cent powierzchni ciała kobiety, a u męż­czyzn – zale­d­wie trzy pro­cent.

My, kobiety, posia­damy fizjo­lo­giczną zdol­ność do prze­ży­wa­nia orga­zmów wie­lo­krot­nych – czas trwa­nia naszego orga­zmu jest dłuż­szy, a dozna­nia – inten­syw­niej­sze. Pod­nie­cona sek­su­al­nie kobieta jest w sta­nie odbyć kil­ka­na­ście sto­sun­ków płcio­wych z rzędu. Nie­stety rzadko tra­fia na męż­czy­znę, który jest w sta­nie spro­stać wyma­ga­niom pobu­dzo­nej part­nerki. Po kilku kolej­nych sto­sun­kach męż­czyźni bez­pow­rot­nie tracą erek­cję, a wraz z nią ani­musz i chęć dal­szego, wspól­nego eks­plo­ro­wa­nia sek­su­al­no­ści. Tym­cza­sem kobieta na­dal może podej­mo­wać satys­fak­cjo­nu­jące współ­ży­cie z kolej­nymi part­ne­rami. Dla­tego czę­ści kobiet jed­no­cze­sne kon­takty sek­su­alne z kil­koma part­ne­rami przy­no­szą pełną satys­fak­cję, dostar­cza­jąc psy­chicz­nego i fizycz­nego speł­nie­nia.

Kobiece ciało jest wypo­sa­żone w narząd słu­żący wyłącz­nie do dostar­cza­nia przy­jem­no­ści sek­su­al­nej. To łech­taczka. Męż­czyźni takiego narządu nie posia­dają. To męska zazdrość o łech­taczkę przy­czy­niła się – w mecha­ni­zmie nie­uświa­do­mio­nego prze­nie­sie­nia – do przy­pi­sy­wa­nia kobie­tom zazdro­ści o prą­cie i zwią­za­nych z jego bra­kiem kom­plek­sów. Penis nie­stety nie jest narzą­dem, któ­rego można zazdro­ścić. W pew­nym momen­cie aktyw­no­ści sek­su­al­nej staje się nie­wy­dolny, nie­jed­no­krot­nie roz­cza­ro­wuje part­ne­rów, pod­czas gdy łech­taczka zawsze jest gotowa dostar­czać wła­ści­cielce przy­jem­no­ści i tak łatwo się nie męczy. To narząd posia­dający 8 tysięcy połą­czeń włó­kien ner­wo­wych – penis ma ich o połowę mniej. Ponadto gdyby łech­taczka była czymś gor­szym od prą­cia, nie byłoby powodu do oka­le­cza­nia kobiet na całym świe­cie poprzez zabieg eks­cy­zji, czyli wyci­na­nia łech­taczki. Według sza­cun­ków ONZ na świe­cie żyje około 130 milio­nów obrze­za­nych kobiet, a 2 miliony rocz­nie (około 6 tysięcy dzien­nie) na­dal pada ofiarą tej prak­tyki. Dziś obrze­za­nie kobiet lub oka­le­cza­nie ich narzą­dów płcio­wych wystę­puje w 28 kra­jach Afryki, jak rów­nież na tere­nie Azji, Ame­ryki Pół­noc­nej, Ame­ryki Środ­ko­wej, a nawet w Euro­pie. Kobiety nie wymy­śliły rów­nie hanieb­nego pro­ce­deru i nie obci­nają męż­czy­znom żołę­dzi prą­cia w ramach odre­ago­wy­wa­nia zawi­ści. „Zawdzię­czają” swoje cier­pie­nie pie­lę­gno­wa­nej przez męż­czyzn przez całe wieki zazdro­ści o łech­taczkę.

Sek­su­al­ność kobiet można było pacy­fi­ko­wać i wciąż się pacy­fi­kuje poprzez bar­ba­rzyń­skie usu­wa­nie łech­taczki, nato­miast w kra­jach, w któ­rych tego nie prak­ty­ko­wano, wpro­wa­dzono sys­tem zaka­zów i spo­łecz­nych ogra­ni­czeń. Kobiety, które nie chciały się im pod­po­rząd­ko­wać, palono na sto­sach, oskar­ża­jąc o ero­tyczne kon­takty z dia­błem. Tak działo się przez kolejne stu­le­cia w całej Euro­pie. W Pol­sce ostat­nia cza­row­nica spło­nęła na sto­sie w 1811 roku. Tym męż­czy­znom, któ­rzy uwa­żają, że sek­su­al­ność kobiet na­dal powinno się kon­tro­lo­wać i regla­men­to­wać, przy­to­czę słowa z bal­lady Bułata Oku­dżawy: „Co było, nie wróci i szaty roz­dzie­rać by próżno / Cóż, każda epoka ma wła­sny porzą­dek i ład”. Kobiety musiały cier­pli­wie cze­kać, aż nadej­dzie ich czas. Uwa­żam, że wresz­cie się docze­kały. Do wza­jem­nych rela­cji mię­dzy płciami wpro­wa­dzają powoli, acz nie­ubła­ga­nie nowy porzą­dek.

W XXI wieku my, kobiety, odzy­sku­jemy należne nam prawo do peł­nej swo­body w zakre­sie eks­plo­ro­wa­nia sek­su­al­no­ści, która jest nie­zbędna dla naszego pra­wi­dło­wego roz­woju, funk­cjo­no­wa­nia i dobro­stanu, zarówno fizycz­nego, jak i psy­chicz­nego.

Dopiero w ostat­nich 60 latach postę­pu­jący pro­ces eman­cy­pa­cji pozwo­lił kobie­tom na poszu­ki­wa­nia opty­mal­nej dla sie­bie drogi roz­woju, rów­nież sek­su­al­nego. Pierw­szym istot­nym czyn­ni­kiem pozwa­la­ją­cym kobie­cie ujaw­nić praw­dziwy ape­tyt sek­su­alny było uwol­nie­nie się od zagro­że­nia nie­po­żą­daną ciążą. Poja­wie­nie się tabletki anty­kon­cep­cyj­nej umoż­li­wiło kobie­cie podej­mo­wa­nie kon­tak­tów cie­le­snych zgod­nie z wła­snymi potrze­bami, w dowol­nym cza­sie, miej­scu i z dowol­nym part­ne­rem. Lęk przed kon­se­kwen­cjami w postaci ciąży prze­stał blo­ko­wać zdol­ność do czer­pa­nia peł­nej przy­jem­no­ści z podej­mo­wa­nej aktyw­no­ści sek­su­al­nej.

Kolej­nym czyn­ni­kiem była eko­no­miczna eman­cy­pa­cja kobiet. Dzięki moż­li­wo­ści roz­woju zawo­do­wego unie­za­leż­ni­ły­śmy się od finan­so­wej domi­na­cji part­nera. Potra­fimy zadbać o byt mate­rialny – wła­sny i naszego potom­stwa. Zara­biamy na sie­bie, a to pozwala nam decy­do­wać o sobie i swo­jej przy­szło­ści. Ta nie­za­leż­ność roz­ciąga się rów­nież na suwe­renne prawo do swo­bod­nego korzy­sta­nia z naszej sek­su­al­no­ści. To my zaczy­namy wyzna­czać stan­dardy i reguły czer­pa­nia przy­jem­no­ści z bycia isto­tami na wskroś sek­su­al­nymi.

Jak wspo­mnia­łam na wstę­pie, na prze­strzeni dzie­jów deter­mi­nanty spo­łeczno-kul­tu­rowe w decy­du­jący spo­sób mode­lo­wały formy eks­pre­sji sek­su­al­nej kobiet i dzieje się tak na­dal. Wpływy spo­łeczno-kul­tu­rowe cechują się ogromną róż­no­rod­no­ścią i zło­żo­no­ścią. Wystar­czy spoj­rzeć na wzorce kre­owane przez współ­cze­sne media. Oddzia­łują one na sek­su­al­ność kobiet w roz­ma­itej for­mie i na wielu płasz­czy­znach. Obec­nie obo­wią­zuje gło­szony przez media pogląd, że każda nor­malna kobieta odczuwa potrzeby sek­su­alne. To prawda, ale by osią­gnąć speł­nie­nie, kobieta musi być świa­doma swo­ich potrzeb sek­su­al­nych i pre­fe­ren­cji oraz zna­leźć w sobie odwagę, aby je reali­zo­wać. Nad­szedł wresz­cie czas, aby­śmy zaczęły otwar­cie mówić o swo­ich potrze­bach i ocze­ki­wa­niach. To począ­tek drogi do peł­nego pozna­nia, zaak­cep­to­wa­nia, a następ­nie ukształ­to­wa­nia wła­snej sek­su­al­no­ści. O takich wła­śnie oso­bach można prze­czy­tać w tej książce – to kobiety, które zaak­cep­to­wały sie­bie i swoją sek­su­al­ność.

Funk­cjo­no­wa­nie sek­su­alne każ­dego czło­wieka wynika m.in. z nie­usta­ją­cego oddzia­ły­wa­nia śro­do­wi­ska, w któ­rym żyje. W ramach pro­cesu socja­li­za­cji uczymy się dosto­so­wy­wać spo­sób zaspo­ka­ja­nia potrzeb sek­su­al­nych do okre­ślo­nych wyma­gań i hie­rar­chii war­to­ści, jakie panują w danym spo­łe­czeń­stwie. Naby­wa­nie wie­dzy o wyma­ga­niach spo­łecz­nych polega na zapo­zna­niu się z okre­ślo­nymi nor­mami i ewen­tu­al­nym przy­ję­ciu tychże norm za wła­sne, w pełni apro­bo­wane reguły postę­po­wa­nia. W przy­padku nas, kobiet, pro­ces socja­li­za­cji pro­wa­dził naj­czę­ściej do wewnętrz­nego kon­fliktu wyni­ka­ją­cego z koniecz­no­ści wyboru: czy kie­ro­wać się wła­snymi pra­gnie­niami, czy też spro­stać ocze­ki­wa­niom sze­roko rozu­mia­nego oto­cze­nia. Jeśli kobieta decy­do­wała się na eks­pre­sję swo­ich potrzeb – zwłasz­cza sek­su­al­nych – naj­czę­ściej nara­żała się na przy­kro­ści.

W XXI wieku tak być nie musi. Czasy się zmie­niły. Pozwolę sobie przy­to­czyć raz jesz­cze słowa bal­lady Bułata Oku­dżawy: „Dziś już nie musimy pie­chotą się wlec na spo­tka­nia / I tyle jest aut i rakiety uno­szą nas w dal”. Postęp naukowo-tech­niczny i spo­łeczno-eko­no­miczny, który doko­nał się na naszych oczach, nie pozo­staje bez wpływu na sek­su­al­ność kobiet. Naresz­cie zmie­niają się rów­nież wzorce kul­tu­rowe. Każda kobieta ma prawo zade­cy­do­wać, jak będzie mani­fe­sto­wała swoją sek­su­al­ność. Nie każda jed­nak wie, jak z tego prawa korzy­stać. Dla wielu kobiet wyra­ża­nie wprost swo­ich potrzeb w tej sfe­rze wciąż jest trudne z powodu głę­boko zako­rze­nio­nego prze­ko­na­nia, że naraża je to na styg­ma­ty­za­cję. Nad­szedł czas, aby zacząć zmie­niać nasta­wie­nie kobiet do swo­jej sek­su­al­no­ści. Meta­mor­foza powinna się doko­ny­wać poprzez uświa­do­mie­nie sobie, dla­czego mogę być i jestem sek­su­alna. Bio­lo­giczne (ana­to­miczno-fizjo­lo­giczne) uwa­run­ko­wa­nia deter­mi­nują posia­da­nie wła­snego poten­cjału sek­su­al­nego i ero­tycz­nego, który jest dyna­miczny i zależny od okresu życia, stanu zdro­wia i poziomu samo­ak­cep­ta­cji. My, kobiety, róż­nimy się od sie­bie tem­pe­ra­men­tem i potrze­bami, ale każda z nas może odkry­wać wła­sną sek­su­alną siłę, pie­lę­gno­wać ją, roz­wi­jać i cie­szyć się nią. Taka postawa będzie sprzy­jać zdro­wiu soma­tycz­nemu i psy­chicz­nemu, pozwoli cie­szyć się każ­dym mija­ją­cym dniem.

Czas uświa­do­mić kobie­tom, że akcep­to­wa­nie swo­jej sek­su­al­no­ści to akcep­to­wa­nie samej sie­bie we wszyst­kich wymia­rach oso­bo­wo­ści. Dzięki temu wokół nas będzie mniej nie­szczę­śli­wych i zgorzk­nia­łych kobiet, a także tych zło­śli­wych, opry­skli­wych i zazdro­snych.

W naszych cza­sach nastą­piła dia­me­tralna zmiana w rozu­mie­niu sek­su­al­no­ści kobiet. Pozna­jemy tajem­nice funk­cjo­no­wa­nia ludz­kiego mózgu i odmien­no­ści pomię­dzy płciami w tym zakre­sie. Ska­no­wa­nie mózgu, w funk­cjo­nal­nym rezo­nan­sie magne­tycz­nym, pozwala lepiej zro­zu­mieć tajem­nice kobie­cej ero­tyki. Udo­wod­niono, że kobieta może mieć bar­dzo udany seks z kimś, kogo zna bar­dzo krótko i z kim nie chce się wią­zać, a zara­zem nie osią­gać satys­fak­cji ze współ­ży­cia z uko­cha­nym męż­czy­zną, part­ne­rem życio­wym. Dla­czego? W czym kryje się tajem­nica? Oka­zuje się, że uczu­cie miło­ści nie musi towa­rzy­szyć namięt­no­ści. Lite­ra­tura i poezja, prze­kazy, na któ­rych się wycho­wy­wa­ły­śmy, prze­ko­ny­wały nas, że jest odwrot­nie. Pyta­nia pozo­stają bez odpo­wie­dzi.

Zanim jed­nak tech­niki obra­zo­wa­nia mózgu pozwolą nam odsło­nić wszyst­kie tajem­nice, zachę­cam kobiety, aby roz­po­częły indy­wi­du­alną kru­cjatę na rzecz wyzwo­le­nia kobie­cej sek­su­al­no­ści poprzez samo­po­zna­nie i samo­ak­cep­ta­cję. Histo­rie naszych boha­te­rek poka­zują, że jeśli czu­jemy, iż nie jest nam dobrze, i chcia­ły­by­śmy zmie­nić swoje życie, bo pra­gniemy cze­goś wię­cej, należy w pew­nym momen­cie mieć odwagę, by powie­dzieć sobie, że się tej zmiany pra­gnie, i zacząć jej doko­ny­wać. Życie powinno być przy­jemne i satys­fak­cjo­nu­jące dla nas samych, bo każda z nas jest tego warta. Jed­nak aby­śmy mogły reali­zo­wać swoje pra­gnienia, musimy je naj­pierw odkryć, poznać, a więc nabrać doświad­czeń. Warto to robić świa­do­mie, aby rze­czy­wi­ście wie­dzieć, co tak naprawdę spra­wia nam przy­jem­ność, co intry­guje, co kusi, co satys­fak­cjo­nuje i przy­nosi speł­nie­nie, czego chcemy wię­cej, a kiedy mamy już dość. Odważne kobiece poszu­ki­wa­nia i odkry­wa­nie wła­snych ero­tycz­nych pra­gnień, reali­zo­wa­nie ich w rze­czy­wi­sto­ści, ale rów­nież trud zmie­rze­nia się z wła­sną sek­su­al­no­ścią i życiem, roz­terki i dyle­maty – wszystko to odnaj­dzie­cie w tej książce, w fascy­nu­ją­cych bio­gra­fiach naszych roz­mów­czyń.

Życie sek­su­alne powinno dostar­czać kobie­cie szczę­ścia i przy­jem­no­ści, dawać siłę, ener­gię i poczu­cie speł­nie­nia. Każda z nas zasłu­guje na zado­wo­le­nie z życia ero­tycz­nego i satys­fak­cję sek­su­alną, prze­kłada się to bowiem na nasz ogólny dobro­stan. Nie oce­niajmy, nie war­to­ściujmy indy­wi­du­al­nych dróg pro­wa­dzą­cych do subiek­tyw­nych, głę­bo­kich prze­żyć, orga­zmów i doznań sek­su­al­nych każ­dej z nas. Żyjmy lub nauczmy się żyć w har­mo­nii z wła­sną sek­su­al­no­ścią, dając sobie prawo do spró­bo­wa­nia tego, na co mamy ochotę, do podą­ża­nia za wła­snymi fan­ta­zjami, za bio­lo­giczną naturą. Każda z nas, kobiet, ma prawo do odkry­wa­nia swo­ich zmy­sło­wych pra­gnień. Nasza sek­su­al­ność należy do nas, to my same możemy decy­do­wać o jej for­mach, inten­syw­no­ści jej wyra­ża­nia i spo­so­bach jej reali­za­cji. Każda kobieta ma prawo do odważ­nego podą­ża­nia za swo­imi potrze­bami, męż­czy­zna nato­miast powi­nien umie­jęt­nie korzy­stać z nie­do­ce­nia­nych wciąż moż­li­wo­ści sek­su­al­nych swo­jej part­nerki, aby oboje mogli prze­ży­wać auten­tyczną roz­kosz i umac­niać więź part­ner­ską, czy­niąc ją praw­dzi­wie głę­boką, wza­jem­nie zro­zu­miałą i nie­ro­ze­rwalną.

Życie jest tylko jedno. Nie warto go mar­no­wać, jest zbyt krót­kie.

_Syl­wia Jędrze­jew­ska_
mniej..

BESTSELLERY

Kategorie: