Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

  • promocja

List do patomorfologa - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
20 września 2021
900 pkt
punktów Virtualo

List do patomorfologa - ebook

List do patomorfologa to nietypowy tytuł dla książki poetyckiej. Justyna Tomska w sposób zaskakująco bezpośredni opowiada o dwóch śmierciach. Pierwsza to śmierć ojca – ta dokonana, zostawiająca bohaterkę z listą spraw do uregulowania, druga, czyli śmierć matki, wydarza się stopniowo, coraz bardziej zawłaszcza życiową przestrzeń, nie może się dopełnić. Z czasem to niedopełnienie staje się tak dotkliwe, że patomorfolog stwierdzający zgon pierwszego z rodziców zaczyna być traktowany jak przyjaciel rodziny, ktoś, do kogo można się zwracać w intymnej formie listu. Gdy druga śmierć ostatecznie się nie wydarza, bohaterka wierszy pyta: „co potem zrobić z tą energią czekania. Z energią bycia właściwie pewnym”.

W debiutanckim tomie Tomska czule i odważnie mierzy się z odchodzeniem najbliższych. List do patomorfologa to poruszające świadectwo córczanej miłości.

Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Kategoria: Literatura piękna
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-240-4419-1
Rozmiar pliku: 810 KB

FRAGMENT KSIĄŻKI

WYMIEŃ TRZY RZECZY

Gdy umiera ojciec, siostra mówi:

wymień trzy rzeczy po ojcu,

które chcesz dla siebie.

(Oprócz ¹/₆ domu, która ci się po nim należy.)

Wybieram:

złoty sygnet z ametystem.

(Dziadek wygrał go w karty

tej samej nocy,

której przehulał dom

wraz ze śpiącymi ojcem i babką w środku.

Sprawdzam w wiki, że leczy z pijaństwa

– biorę.)

Ten wyświechtany egzemplarz

książki autorstwa naszego

ojca z jego notatkami.

(Tytuł: Drgania swobodne i stateczność

układów smukłych,

który równie dobrze mógłby być

metaforą z jakiegoś mojego wiersza.)

I ten na kartce zapisany wzór

na nieskończoność,

którego nigdy nie pamiętam,

a który mi ojciec objaśniał w trzeciej lub czwartej klasie.

(Wtedy, gdy człowieka uczą o nieskończoności,

a zaraz potem się okazuje, że wszystkie wybory

są ograniczone.)

Siostra puka się w głowę i mówi:

bierzesz połowę medali z papieżem,

połowę znaczków oraz Fałata.

Nie ma Fałata, ojciec za Fałata

wybudował dom,

nie pamiętasz, mówię.

A co to jest, pyta siostra.

Dziki w lesie. Podróba.

No to dostajesz podróbę.

Ja zabieram samochód, kończy.

Ojciec przez całe życie powtarzał,

że nie umiem walczyć

o swoje,

a co najgorsze,

brakuje mi na finiszu.

(Ale przecież i tak nic więcej

nie zmieści się

w tej ¹/₆ domu.)
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij