- nowość
- promocja
Opowiem ci mroczną historię - ebook
Opowiem ci mroczną historię - ebook
Strzygi? Demony? Nocne mary? Tego się spodziewacie? Czy to, co najmroczniejsze, musi się wiązać z zaświatami? A może codzienność bywa bardziej niebezpieczna niż ekstremalne wyczyny? Czasem do rozpoczęcia koszmaru wystarczy uściśnięcie dłoni, spojrzenie komuś w oczy lub wspólna podróż pociągiem… Ludzie potrafią zgotować sobie całkiem mroczne historie. Czy tego chcą? Niejednokrotnie nie, ale ciąg zdarzeń, przypadki i ślepy los potrafią nieźle zagmatwać życie.
Groza to domena Stefana Dardy. Jednak groza w dardowskim wydaniu to przede wszystkim gra na emocjach, wniknięcie w ludzką psychikę i analiza niecodziennych zachowań. To nie tylko nieuzasadniony strach przed demonami czy duszami zmarłych, ale również podświadomy lęk przed tym, co może kryć się w zakamarkach ludzkiej psychiki.
Zanurzając się w świecie wykreowanym w dziewięciu opowiadaniach Stefana Dardy, podejmujesz ryzyko, bo możesz się w nim bez reszty zatracić. Dardyzm wciąga! Kto nie posmakuje, ten nie zrozumie.
Aneta Kwaśniewska, Książki w eterze
Stefan Darda (ur. 1972) - jeden z najpopularniejszych polskich pisarzy grozy. Jego książki trzymają w napięciu, zaskakują, a także charakteryzują się umiejętnym budowaniem nastroju i wiarygodnymi wątkami obyczajowymi. Autor jest laureatem Nagrody Polskiej Literatury Grozy im Stefana Grabińskiego i Nagrody Nautilus. Wielokrotnie nominowany do Nagrody Fandomu Polskiego im. Janusza A. Zajdla. Z wykształcenia jest politologiem, ukończył szkołę muzyczną w klasie fortepianu; być może dlatego nie lubi fałszu oraz fałszowania. W wolnych chwilach chodzi po górach, żegluje, pasjonuje się snookerem, a przede wszystkim dba o psa rasy husky o imieniu Brat.
Kategoria: | Horror i thriller |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8382-098-9 |
Rozmiar pliku: | 1,1 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Jest lipiec 2024 roku.
Od momentu, gdy pisałem pierwszy wstęp do niniejszego zbioru, minęło niemal dziesięć lat. Skoro czytają Państwo te słowa, najpewniej nowe wydanie _Opowiem ci mroczną historię_ pojawiło się już w księgarniach. Ponieważ ta książka dedykowana jest Wam, pomyślałem, że napiszę kilka zdań drugiego wstępu.
Te dziesięć lat minęło jak z bicza strzelił. Na szczęście na ich przestrzeni ciągle są Państwo ze mną i wciąż mają ochotę czytać to, co wychodzi spod mojego pióra.
W 2015 roku premierę miała ważna dla mnie powieść zatytułowana _Zabij mnie, tato_. Jest to thriller z mocno rozbudowaną warstwą obyczajową. Gdy powstawał, nie miałem pojęcia, że jeszcze kiedyś wrócę do Zdzisława Mokryny – emerytowanego policjanta, który jest głównym bohaterem tej książki. Okazało się, że jednak „Mokry” odżył i w maju bieżącego roku miała premierę pierwsza część dwutomowej historii zatytułowanej _Nie zawiedź mnie, tato_. Druga jest obecnie w przygotowaniu, a ukaże się za kilka miesięcy.
Nie sądziłem też, że dalszy ciąg będzie miał _Dom na wyrębach_ i tu również sam siebie zaskoczyłem, pisząc _Nowy dom na wyrębach_ oraz _Nowy dom na wyrębach II_, które to książki ukazały się odpowiednio w latach 2017 i 2018.
Jak widać, pisanie jest dla mnie często czynnością zaskakującą, będącą następstwem niespodziewanych decyzji. Ale to właśnie dzięki temu udaje mi się unikać rutyny, która byłaby zapewne nieznośna również dla Was.
Zdarza się, że podczas pracy nad kolejną książką przychodzą mi do głowy pomysły na nowe rozwiązania fabularne, które muszę w odpowiedni sposób poukładać w całej historii, a także oswoić z nimi bohaterów. Staram się zrobić to możliwie najlepiej, dlatego niekiedy zabiera to więcej czasu, niż zakładałem. Jednak gdy później otrzymuję informację zwrotną od Was, najczęściej przekonuję się, że było warto.
Czasem też zdarza mi się – jak każdemu z nas – coś, czego nie da się przewidzieć. W ciągu ostatnich dziesięciu lat wydarzyły się rzeczy, które wytrącały mnie z równowagi. Przede wszystkim takim wydarzeniem była śmierć mojego Taty – mojego wiernego Czytelnika, który jak chyba nikt inny czekał na moje nowe publikacje. Po tym, jak Tato odszedł pod koniec 2019 roku, przez długi czas miałem problem z uspokojeniem myśli i pogodzeniem się z tym faktem.
Później przyszedł COVID-19, a w roku 2022 rozpętała się wojna w Ukrainie. Podobno niektórym pisarzom pandemia pozwoliła nadrobić zaległości, natomiast u mnie było zupełnie inaczej. Sytuacja, gdy w polskich szpitalach każdej doby umierało kilkaset osób, wytrącała mnie z równowagi. Mieszkam w Przemyślu i z okna – dosłownie! – widzę tereny należące do Ukrainy, trudno więc nie skupiać na tym na co dzień swojej uwagi. Miejscowość Przewodów, gdzie spadła rakieta, zabijając dwóch Polaków, leży niedaleko mojego rodzinnego domu.
Ale przecież mimo wszystko w ostatnich latach ukazało się kilka moich książek. Napisane wspólnie z Magdą Witkiewicz _Cymanowski młyn_ (2019) i _Cymanowski chłód_ (2020), dwa tomy cyklu _Przebudzenie zmarłego czasu_ (_Powrót_ w 2019 i _Druga gemma_ w 2022), a także powieść _Jedna krew_ (2020), będąca rozwinięciem zamieszczonego w niniejszym zbiorze opowiadania _Nika_.
Celowo zestawiłem powyżej efekty mojej pracy z czynnikami ją utrudniającymi. Bo jestem Wam, Drodzy Czytelnicy, nieustająco wdzięczny, że pozostajecie ze mną, pomimo że czasem zdarzają mi się opóźnienia premier (wspominałem już o tym w pierwszym wstępie) i że pewnie wystawiam Waszą cierpliwość na próbę. Jednego natomiast możecie być pewni – nie idę na skróty i daję z siebie tyle, ile mogę, by moje książki były jak najlepsze.
Mam nadzieję, że wciąż będziecie ze mną.
Bo choć wiele się przez ostatnie dziesięć lat zmieniło, niezmienne pozostaje to, co napisałem w roku 2014: autor bez oddanych Czytelników nie ma racji bytu.
Dziękuję, że jesteście!WSTĘP
Jest październik 2014 roku.
Dokładnie sześć lat temu, podczas Targów Książki w Krakowie, miała miejsce premiera mojej debiutanckiej powieści _Dom na wyrębach_. Od tamtej pory wiele się w moim życiu zmieniło, zmienił się świat wokół mnie, pewnie i ja też jestem trochę inny.
I oto właśnie teraz, po sześciu latach mojej przygody z twórczością literacką, przychodzi mi się podzielić z Wami, Drodzy Czytelnicy, zbiorem opowiadań, które powstawały na przestrzeni tych ponad dwóch tysięcy dni. Pewnie niektóre z nich dziś napisałbym nieco inaczej, ale „inaczej” to wcale nie znaczy lepiej; po prostu literatura wiąże się nierozerwalnie z chwilą, z momentem w życiu autora, w którym powstała. Wtedy jest autentyczna i przez to, jak sądzę, bardziej wartościowa.
Zanim zaproszę Was do podróży w czasie, chcę wspomnieć, że kolejność, w jakiej opowiadania występują w niniejszym zbiorze, jest zgodna z kolejnością ich powstawania. Pierwsze, czyli _Ostatni telefon_, powstało niedługo po premierze _Domu na wyrębach_, natomiast trzy ostatnie napisałem już po ukończeniu pracy nad czterotomowym cyklem _Czarny Wygon_, czyli w roku 2014. Jedynym wyjątkiem od tej reguły jest miniatura _Kryzys wieku średniego_, która, o ile dobrze pamiętam, powstała gdzieś pomiędzy _Retrowizjami_ a _Spójrz na to z drugiej strony_, a która – ze względu na fakt, że owe dwa dłuższe teksty w pewien sposób łączą się ze sobą – została przeniesiona w zbiorze przed tekst tytułowy.
Z każdym z opublikowanych tutaj opowiadań wiąże się jakaś historia i każdą z nich przedstawiłem w posłowiu. Sam bardzo lubię dowiadywać się czegoś więcej o inspiracjach innych autorów, więc mam nadzieję, że takie „klucze do genezy” okażą się przydatne także i w przypadku niniejszego zbioru (można je czytać po zakończeniu każdego opowiadania lub dopiero po lekturze całości – jak kto woli).
Klucz do rozmieszczenia opowiadań w książce już znacie, klucz do genezy każdego z nich także wkrótce będzie w Waszych rękach, ale jest jeszcze coś, co może powstać z ich połączenia – klucz do bliższego poznania autora oraz dostrzeżenia tego, w jaki sposób zmieniał się na przestrzeni tych kilku ostatnich lat. Sam nie wiem, czy umiem go odnaleźć, ale zawsze najtrudniej jest dowiedzieć się czegoś o samym sobie. Może Wam będzie łatwiej?
Trochę się tego boję, ale jednocześnie jestem podekscytowany.
Zawsze twierdzę (i często wspominam o tym na spotkaniach autorskich), że Czytelnik to cwana bestia i nie da się go łatwo wywieść w pole, więc nawet nie próbowałem tego robić. Myślę, że w tych opowiadaniach znaleźć można też kawałek mojego świata – być może nawet te jego rewiry, którymi nie chciałbym się do końca dzielić…
Ci z Was, którzy bywali na moich spotkaniach autorskich, wiedzą też, że hołduję pewnej opinii, która na przestrzeni tych ostatnich sześciu lat nie zmieniła się ani na jotę. Otóż jestem pewien, iż autor bez oddanych Czytelników nie ma racji bytu.
Dlatego też, Drodzy Czytelnicy – którzy jesteście ze mną od początku, którzy wybaczacie mi zdarzające się od czasu do czasu opóźnienia premier, którzy chcecie wciąż zagłębiać się w wykreowane przeze mnie historie i tym wszystkim utwierdzacie mnie w przekonaniu, że to, co robię, ma sens – Wam właśnie dedykuję książkę _Opowiem ci mroczną historię_.
Bez Was moje życie byłoby o wiele mniej kolorowe.
_Moim Czytelnikom_