- promocja
- W empik go
Ważki problem, czyli z polszczyzną na wesoło - ebook
Ważki problem, czyli z polszczyzną na wesoło - ebook
Język polski jest niezwykle elastyczny w kontekście słów i ich znaczeń. Dzięki fonetycznym tożsamościom wyrazów nierzadko dochodzi do zamierzonych i niezamierzonych zabawnych nieporozumień. Czasem można odkryć nieoczywisty sens jakiegoś słowa lub zwrotu osadzonego w konkretnych okolicznościach, a dzięki temu uśmiać się do łez! Wszystkie zamieszczone w tej krótkiej publikacji utwory powstały po to, aby wywołać uśmiech na twarzy Czytelnika. Radość, pogoda ducha, dobry humor, to cechy szczególnie ulubione przez autora. Motto jego życia brzmi: nieś innym radość! Czytaj i śmiej się zatem!!! Okładka by Grzegorz Krzemiński
Kategoria: | Komiks i Humor |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
Rozmiar pliku: | 58 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Słyszałem kiedyś, że język polski jest jednym z najtrudniejszych do nauczenia. Czasy, tryby, rodzaje, deklinacje i koniugacje są zmorą nie tylko uczniów, ale i cudzoziemców, pragnących władać językiem polskim. Mnie, Polakowi, wydaje się, że taki na przykład chiński jest bardziej zawiły, lecz pewnie Chińczyk z dziada pradziada ma na ten temat inne zdanie. Osobiście uwielbiam żonglerkę słowami. Zarówno w warstwie czysto tekstowej, jak i znaczeniowej. Kiedy napisałem „Słowne igraszki” i przeczytałem Małżonce, stwierdziła, że powinienem wysłać tekst profesorowi Bralczykowi. Odnalazłem zatem adres e-mail profesora, a potem, przyznam szczerze bez większej wiary w to, że zapozna się z moją rymowanką, wysłałem. Jakież było moje zdumienie, jego wielkość natychmiast przerosły uczucia radości i satysfakcji, gdy otrzymałem taką oto odpowiedź:
Szanowny Panie!
Jestem wielbicielem takiej literatury, coraz rzadziej dziś uprawianej. Tuwim, Minkiewicz, Paczkowski, Karpiński przed wojną i niedługo po niej byli jej mistrzami, w wydaniu dla młodszych czytelników też Brzechwa i Kern. Pana wierszyk bardzo mnie rozbawił, refleksje etymologiczne są mi niezwykle bliskie. Ważka istotnie ma z wagą wiele wspólnego, wzięliśmy tę nazwę z francuskiego, gdzie była przybrana z łacińskiego zdrobnienia wagi. Bardzo dziękuję za przesyłkę i mam nadzieję, że jeszcze przeczytam jakiś Pana wierszyk...
Pozdrawiam serdecznie –
JB