Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

1953 - ebook

Wydawnictwo:
Format:
EPUB
Data wydania:
1 września 2025
14,90
1490 pkt
punktów Virtualo

1953 - ebook

Wojna w Korei dogasa. Kapitan Jack Kostanov –pilot US Marines– zostaje wciągnięty przez CIA w misję wymazaną z raportów. Od bazy na Okinawie, przez radziecką stację radiolokacyjną na Dalekim Wschodzie, po śmiertelne starcia w powietrzu i na morzu — każdy etap prowadzi go bliżej syberyjskiej Tunguski. W świecie podwójnych tożsamości i gier wywiadów, gdzie sojusznik może być wrogiem, Jack musi zdecydować, jaką cenę jest gotów zapłacić, by powstrzymać narodziny broni zdolnej zmienić bieg historii.

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Kategoria: Science Fiction
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8431-323-7
Rozmiar pliku: 1,0 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Prolog

II Wojna Światowa naznaczona była hukiem bomb, trzaskiem karabinów i cichym jękiem tych, którzy przeżyli. W 1945 roku niebo należało jeszcze do śmigieł — do błyszczących _Mustangów_ i _Spitfire’ów_, ciężkich _Lancasterów_ i _Latających Fortec_, do groźnych _Focke-Wulfów 190_ i _Messerschmittów Bf 109_, do radzieckich _Jaków-9_, czy japońskich _Zer_. Na Pacyfiku dominowały nowoczesne _B-29 Superfortress_– zwiastuny nadchodzącej ery. Prędkość ponad 600 km/h wydawała się granicą, której nie należy zbyt długo przekraczać, a wysokość 10 tysięcy metrów — terytorium dla nielicznych.

Ale wojna nie zatrzymała postępu. Właściwie — była jego akceleratorem.

Już w ostatnich miesiącach konfliktu po niebie zaczęły przemykać pierwsze demony z silnikiem odrzutowym. Niemiecki _Me 262_ wstrząsnął aliantami, pokazując, że śmigło to przeszłość. Brytyjczycy odpowiedzieli _Meteorami_, Amerykanie eksperymentowali z _Bell P-59_ i nowym _Shooting Starem_. Skończyła się era lotnictwa romantycznego — rozpoczęła epoka wyścigu z czasem i fizyką.

W ciągu kilku lat stalowe potwory urosły, przybrały skos w skrzydłach, silniki przesiąkły kerozyną. Bombowce, które niegdyś ciągnęły się ospale nad Europą, teraz osiągały prędkości przelotowe bliskie tysiącu kilometrów na godzinę. Myśliwce były szybsze, bardziej zabójcze, wyposażone w radary i uzbrojenie zdolne strącać cele zanim te zdążyły je dostrzec.

W tym nowym świecie zrodził się jego król — _MiG-15_. Zbudowany według nowej logiki — nie piękna, lecz przewagi — z cienkimi, skośnymi skrzydłami, krótkim kadłubem i niespodziewaną zwrotnością. Uzbrojony w ciężkie działka i zdolny do walki na granicy dźwięku, stał się postrachem pilotów NATO w czasie wojny koreańskiej. Amerykańskie _F-80 Shooting Stary_ nie miały z nim szans. Nawet nowoczesne _Sabre’y_ musiały się mocno napocić, by wyjść z pojedynku bez szwanku.

_MiG-15_ nie tylko zdominował niebo — stał się symbolem. Manifestacją tego, że Związek Radziecki potrafił dogonić — a czasem i wyprzedzić — Zachód w najnowocześniejszej technologii militarnej. Był szybki, śmiertelny, prosty w produkcji. Nieprzypadkowo sprzedano go do dziesiątek krajów, od Albanii po Koreę Północną. Gdziekolwiek pojawiał się na radarze, zwiastował kłopoty.

Niebo należało do niego.

Jednak największa zmiana nie tkwiła tylko w maszynach.

Nastała era systemów.

Na kokpitach zaczęły pojawiać się systemy diagnostyczne, panele wskaźnikowe, transpondery. Sterowanie wspierały hydraulika, potem elektro-serwa. Człowiek — dotąd samotny w walce z grawitacją — zyskał sprzymierzeńca. I rywala. Bo automatyzacja oznaczała również utratę pełnej kontroli. Samolot stawał się systemem, w którym pilot nie był już wyłącznym panem sytuacji — a jedynie jego częścią.

W 1953 roku niebo nie było już miejscem dla odważnych romantyków. Stało się polem gry wywiadów, eksperymentów technologicznych i testów, o których nie mówiono nawet w Pentagonie. Bazy powstawały na pustyniach, loty startowały bez śladu w rejestrach. Maszyny nosiły fikcyjne oznaczenia albo nie nosiły ich wcale. Samoloty nie wracały.

Tak właśnie kończyła się epoka człowieka w powietrzu. I zaczynała nowa — epoka systemów.NORTH AMERICAN P-51 MUSTANG — amerykański jednomiejscowy myśliwiec dalekiego zasięgu, zaprojektowany i produkowany przez North American Aviation. Wszedł do służby w 1942 roku, a po wyposażeniu w silnik Rolls-Royce Merlin stał się jednym z najlepszych myśliwców II wojny światowej. Osiągał prędkość maksymalną ok. 703 KM/H, miał PUŁAP OPERACYJNY 12 800 M i zasięg ponad 2500 KM. Uzbrojony był w SZEŚĆ KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 12,7 MM, a niektóre wersje przenosiły także bomby lub rakiety. Wyprodukowano ponad 15 000 EGZEMPLARZY, a piloci nadali mu przydomek _„Cadillac przestworzy”_.

SUPERMARINE SPITFIRE — brytyjski jednomiejscowy myśliwiec produkowany przez firmę Supermarine od 1938 roku. Stał się symbolem Bitwy o Anglię i jednym z najważniejszych samolotów alianckich II wojny światowej, cenionym za zwrotność i osiągi. Osiągał prędkość maksymalną ok. 594 KM/H, pułap 11 300 M i zasięg około 760 KM. Uzbrojony był w OSIEM KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 7,7 MM, a późniejsze wersje wyposażano w działka Hispano kal. 20 mm i różne konfiguracje broni. Wyprodukowano ponad 20 000 EGZEMPLARZY, a jego sylwetka ze skrzydłami o charakterystycznym eliptycznym kształcie stała się ikoną lotnictwa wojennego.

AVRO LANCASTER — brytyjski czterosilnikowy bombowiec strategiczny produkowany przez firmę Avro od 1942 roku. Był głównym ciężkim bombowcem RAF-u, używanym do nocnych nalotów na Niemcy, w tym słynnej operacji „Chastise” przeciw zaporom Renu. Osiągał prędkość maksymalną ok. 462 KM/H, miał pułap 7 400 M i zasięg około 4 000 KM. Standardowe uzbrojenie obronne obejmowało 8 KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 7,7 MM rozmieszczonych w wieżyczkach dziobowej, grzbietowej, ogonowej i dolnej. Udźwig bomb wynosił do 6 350 KG, a w wersjach specjalnych nawet powyżej 10 000 KG. Wyprodukowano ponad 7 300 EGZEMPLARZY, a Lancaster zasłynął m.in. jako nosiciel „Tallboy” i „Grand Slam” — największych bomb użytych w II wojnie światowej.

BOEING B-17 FLYING FORTRESS — amerykański czterosilnikowy ciężki bombowiec strategiczny produkowany przez Boeing od 1938 roku. Był podstawowym bombowcem USAAF nad Europą, używanym głównie w dziennych nalotach na cele w III Rzeszy. Osiągał prędkość maksymalną ok. 462 KM/H, miał pułap 10 800 M i zasięg około 3 200 KM. Uzbrojenie obronne obejmowało do 13 KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 12,7 MM rozmieszczonych w wielu stanowiskach, co dało mu przydomek _„Latająca Forteca”_. Udźwig bomb wynosił około 2 700 KG, w wersjach zmodyfikowanych do 8 000 KG na krótszych dystansach. Zbudowano ponad 12 700 EGZEMPLARZY, a konstrukcja słynęła z dużej odporności — wiele maszyn powracało z misji z niesprawnymi silnikami, uszkodzonym usterzeniem czy przestrzelonym skrzydłem dzięki solidnemu płatowcowi i redundantnym systemom.

FOCKE-WULF FW 190 — niemiecki jednomiejscowy myśliwiec produkowany przez Focke-Wulf Flugzeugbau od 1941 roku. Uważany za jednego z najgroźniejszych przeciwników alianckich samolotów myśliwskich, przewyższał Spitfire Mk V pod względem osiągów i uzbrojenia w momencie wprowadzenia. Osiągał prędkość maksymalną ok. 685 KM/H, miał pułap 11 400 M i zasięg około 800 KM. Uzbrojenie w standardowej wersji obejmowało 2 KARABINY MASZYNOWE MG 17 KAL. 7,92 MM oraz 4 DZIAŁKA MG 151/20 KAL. 20 MM, a w niektórych odmianach także działka kal. 30 mm i bomby. Powstało ponad 20 000 EGZEMPLARZY w licznych wariantach, od myśliwskich po szturmowe i nocne. Alianci określali Fw 190 jako _„Butcher Bird”_ („Ptak rzeźnik”) z powodu jego śmiercionośnej skuteczności w walce.

MESSERSCHMITT BF 109 — niemiecki jednomiejscowy myśliwiec produkowany przez Bayerische Flugzeugwerke (później Messerschmitt AG) od 1937 roku. Był podstawowym myśliwcem Luftwaffe i jednym z najliczniej produkowanych samolotów w historii lotnictwa. Osiągał prędkość maksymalną ok. 640 KM/H, miał pułap 12 000 M i zasięg około 850 KM. Uzbrojenie w typowych wersjach obejmowało 2 KARABINY MASZYNOWE MG 131 KAL. 13 MM oraz 1 DZIAŁKO MG 151/20 KAL. 20 MM strzelające przez piastę śmigła; w późniejszych odmianach stosowano także działka kal. 30 mm. Wyprodukowano ponad 33 000 EGZEMPLARZY w wielu wariantach, co czyni go jednym z najczęściej budowanych myśliwców w dziejach. Służył na wszystkich frontach od wojny domowej w Hiszpanii po ostatnie dni III Rzeszy, a jego konstrukcja okazała się na tyle udana, że po wojnie licencyjne wersje (Hispano Aviación HA-1112 „Buchón”) były produkowane w Hiszpanii aż do lat 50.

JAKOWLEW JAK-9 — radziecki jednomiejscowy myśliwiec produkowany seryjnie od 1942 roku w biurze konstrukcyjnym Aleksandra Jakowlewa. Był jednym z najliczniej budowanych sowieckich samolotów myśliwskich II wojny światowej i występował w wielu wariantach, od klasycznych myśliwców po wersje szturmowe i dalekiego zasięgu. Osiągał prędkość maksymalną ok. 600 KM/H, miał pułap 11 000 M i zasięg około 1 400 KM. Uzbrojenie w standardowych odmianach obejmowało 1 DZIAŁKO SZWAK KAL. 20 MM strzelające przez piastę śmigła oraz 1 KARABIN MASZYNOWY UBS KAL. 12,7 MM, w innych wersjach stosowano mocniejsze działka kal. 23 lub 37 mm. Zbudowano ponad 16 000 EGZEMPLARZY, a Jak-9 pozostał w produkcji i służbie także po wojnie — wykorzystywały go m.in. Polska, Jugosławia, Rumunia i Korea Północna.

MITSUBISHI A6M „ZERO” — japoński jednomiejscowy myśliwiec pokładowy produkowany przez Mitsubishi Jukogyo Kabushiki Kaisha od 1940 roku. Był podstawowym samolotem myśliwskim Marynarki Cesarstwa Japonii w początkowym okresie wojny na Pacyfiku, cenionym za zasięg i manewrowość. Osiągał prędkość maksymalną ok. 533 KM/H, miał pułap 10 000 M i zasięg około 1 870 KM, co pozwalało mu eskortować bombowce na ogromne odległości. Uzbrojenie standardowe obejmowało 2 DZIAŁKA TYP 99 KAL. 20 MM oraz 2 KARABINY MASZYNOWE TYP 97 KAL. 7,7 MM. Wyprodukowano około 10 900 EGZEMPLARZY w różnych wersjach. Początkowo dominował nad samolotami alianckimi, lecz z czasem jego słabe opancerzenie i brak samouszczelniających się zbiorników paliwa sprawiły, że stał się łatwym celem dla nowszych maszyn, takich jak Hellcat czy Corsair.

BOEING B-29 SUPERFORTRESS — amerykański czterosilnikowy bombowiec strategiczny dalekiego zasięgu, produkowany przez Boeing od 1943 roku. Był jednym z najbardziej zaawansowanych technicznie samolotów II wojny światowej, wyposażonym w ciśnieniową kabinę, zdalnie sterowane stanowiska karabinów maszynowych i autopilota. Osiągał prędkość maksymalną ok. 574 KM/H, miał pułap 9 700 M i zasięg około 5 200 KM. Uzbrojenie obronne obejmowało do 12 KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 12,7 MM oraz w niektórych wersjach działko kal. 20 mm. Udźwig bomb wynosił do 9 000 KG. Zbudowano około 3 970 EGZEMPLARZY, a samolot zapisał się w historii jako maszyna, z której zrzucono bomby atomowe na Hiroszimę i Nagasaki. Po wojnie B-29 pozostawał w służbie jeszcze wiele lat i był podstawą amerykańskich sił strategicznych aż do pojawienia się CONVAIR B-36 PEACEMAKER i BOEING B-47 STRATOJET.

MESSERSCHMITT ME 262 „SCHWALBE” — niemiecki jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy produkowany od 1944 roku przez Messerschmitt AG. Był pierwszym bojowym samolotem odrzutowym w historii, który wszedł do regularnej służby. Osiągał prędkość maksymalną ok. 870 KM/H, miał pułap 11 500 M i zasięg około 1 050 KM. Standardowe uzbrojenie obejmowało 4 DZIAŁKA MK 108 KAL. 30 MM, a niektóre wersje przenosiły także rakiety R4M lub bomby. Powstało ok. 1 400 EGZEMPLARZY, choć w walkach brała udział tylko część z nich. Alianci nadali mu przydomek _„Turbo”_, a Luftwaffe określała wersję myśliwską jako _„Schwalbe”_ („Jaskółka”), a bombową jako _„Sturmvogel”_ („Ptak szturmowy”). Me 262 wyprzedzał swoją epokę technologicznie, ale wszedł do walk zbyt późno i w zbyt małej liczbie, by odwrócić losy wojny.

GLOSTER METEOR — brytyjski jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy, produkowany przez firmę Gloster Aircraft Company od 1944 roku. Był pierwszym odrzutowcem w służbie RAF i jedynym alianckim odrzutowym samolotem bojowym użytym w II wojnie światowej. Osiągał prędkość maksymalną ok. 675 KM/H, miał pułap 13 100 M i zasięg około 1 600 KM. Uzbrojenie obejmowało 4 DZIAŁKA HISPANO KAL. 20 MM, a w późniejszych wersjach także rakiety i bomby. Do końca wojny Meteor wykorzystywany był głównie do przechwytywania pocisków V-1 i nie starł się bezpośrednio z Me 262. Wyprodukowano ponad 3 900 EGZEMPLARZY, a konstrukcja rozwijana była przez wiele lat po wojnie, służąc w lotnictwach kilkunastu państw.

BELL P-59 AIRACOMET — amerykański jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy, produkowany przez Bell Aircraft od 1942 roku. Był pierwszym amerykańskim samolotem odrzutowym, lecz pełnił głównie rolę eksperymentalną i szkoleniową, ponieważ jego osiągi ustępowały współczesnym myśliwcom tłokowym. Osiągał prędkość maksymalną ok. 660 KM/H, miał pułap 14 300 M i zasięg około 1 300 KM. Uzbrojenie obejmowało 1 DZIAŁKO M4 KAL. 37 MM oraz 3 KARABINY MASZYNOWE BROWNING KAL. 12,7 MM. Zbudowano tylko 66 EGZEMPLARZY, a samolot nigdy nie wziął udziału w walce. Mimo to P-59 dał amerykańskim pilotom pierwsze doświadczenia w lotach na maszynach odrzutowych i przygotował grunt pod bardziej udane konstrukcje, jak Lockheed P-80 Shooting Star.

LOCKHEED P-80 SHOOTING STAR — amerykański jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy, produkowany przez Lockheed od 1944 roku. Był pierwszym odrzutowym samolotem bojowym w służbie USAAF, wprowadzonym jeszcze pod koniec II wojny światowej, choć nie zdążył wziąć udziału w walkach w Europie. Osiągał prędkość maksymalną ok. 965 KM/H, miał pułap 14 000 M i zasięg około 1 050 KM. Uzbrojenie obejmowało 6 KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 12,7 MM, a niektóre wersje mogły przenosić bomby i rakiety. Powstało ponad 1 700 EGZEMPLARZY, a P-80 był podstawą amerykańskiego lotnictwa odrzutowego w pierwszych latach zimnej wojny. W wojnie koreańskiej stanął naprzeciw radzieckich MiG-15, gdzie ujawniły się jego ograniczenia wobec nowszych konstrukcji. Na jego bazie opracowano też rozpoznawczy F-94 i popularny szkolno-bojowy T-33.

MIG-15 — radziecki jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy, zaprojektowany w biurze Mikojana i Guriewicza, wprowadzony do służby w 1949 roku. Był pierwszym sowieckim odrzutowcem z silnie skośnymi skrzydłami, zdolnym do walki na równi z zachodnimi konstrukcjami. Osiągał prędkość maksymalną ok. 1 075 KM/H, miał pułap 15 500 M i zasięg około 1 200 KM. Uzbrojenie obejmowało 1 DZIAŁKO NUDELMAN N-37 KAL. 37 MM oraz 2 DZIAŁKA NS-23 KAL. 23 MM, co dawało mu dużą siłę ognia przeciw bombowcom i myśliwcom. Napęd stanowił silnik Klimow RD-45, będący kopią brytyjskiego Rolls-Royce Nene dostarczonego ZSRR po wojnie. Wyprodukowano ponad 13 000 EGZEMPLARZY (razem z licencjami w Polsce i Czechosłowacji ponad 18 000), co czyni go jednym z najliczniej budowanych odrzutowców w historii. MiG-15 zasłynął w wojnie koreańskiej, gdzie toczył walki z amerykańskimi F-80 Shooting Star i F-86 Sabre, wyznaczając początek ery nowoczesnego lotnictwa odrzutowego.

NORTH AMERICAN F-86 SABRE — amerykański jednomiejscowy myśliwiec odrzutowy produkowany przez North American Aviation od 1947 roku. Był pierwszym amerykańskim myśliwcem ze skośnymi skrzydłami i podstawowym przeciwnikiem radzieckich MiG-15 w wojnie koreańskiej. Osiągał prędkość maksymalną ok. 1 106 KM/H, miał pułap 15 000 M i zasięg około 1 600 KM. Uzbrojenie obejmowało 6 KARABINÓW MASZYNOWYCH BROWNING KAL. 12,7 MM, a w późniejszych wersjach także działka 20 mm i rakiety. Wyprodukowano ponad 9 800 EGZEMPLARZY, które służyły w lotnictwie kilkunastu państw, również po zakończeniu produkcji w USA. F-86 uchodził za odpowiedź Zachodu na MiG-15 i zdobył reputację skutecznej maszyny w walkach powietrznych, osiągając korzystny stosunek zwycięstw nad przeciwnikiem w Korei.Nad doliną Amuru

Chłód… przejmujące zimno, przeszywające całe ciało. Czuł je na twarzy, jakby smagał go przenikliwy, lodowaty wiatr. Ale przecież leżał w ciepłym łóżku, w przytulnej kajucie dla pilotów z VMF-311 Marine Attack Squadron na pokładzie USS Essex.

_Dziwne… I to pulsujące czerwone światło… Coś jest bardzo nie tak z tym snem…_

— Panie kapitanie, niechże się pan ocknie, do cholery! — usłyszał głos jakby z zaświatów.

Spróbował wyostrzyć wzrok na rozmówcy. Przed nim wyłoniła się postać sierżanta szarpiącego go za uprząż spadochronu desantowego w otwartych drzwiach transportowca _Lisunow Li-2D_, radzieckiej licencyjnej adaptacji sławnego _Douglasa DC-3_, sunącego nisko wzdłuż koryta rzeki, ponad spowitą mrokiem obcą ziemią.

Silniki _Li-2D_ grzmiały przytłumionym pomrukiem starego traktora, gdy maszyna przemykała tuż nad zamarzniętą doliną Amuru, wijącą się jak blizna przez dziki pejzaż pogranicza. Lecieli tuż nad ziemią, wykorzystując naturalne ukształtowanie terenu jako osłonę przed wykryciem przez radary przeciwnika. W kabinie desantu panowała ciemność. Tylko lampa pulsująca czerwonym światłem przy bocznych drzwiach dla skoczków, obecnie wymontowanych, rzucała nikłe światło na twarze siedmiu ludzi.

Kapitan Jack Kostanov, pilot US Marines, poprawił klamrę uprzęży. Obok niego technik radarowy Ray Vasquez trzymał stalowy futerał z dekoderem sygnałowym i czujnikami kalibracyjnymi. Czterech komandosów jednostki zwiadowczej piechoty morskiej milczało ze wzrokiem utkwionym w podłodze, każdy pogrążony w swoim rytuale przed skokiem.

W słuchawkach Jacka zabrzmiał urywany głos pilota, wymieniającego komunikaty z chińską kontrolą przestrzeni powietrznej w ich ojczystym języku. Kilka kodów, współrzędne, potwierdzenia. Potem, z lekkim opóźnieniem, usłyszał przekaz skierowany do nich, wypowiedziany łamanym angielskim:

— Punkt zrzutu za trzydzieści sekund. Wznoszę się na trzysta metrów… Gotowość do skoku!

Po chwili czerwień wnętrza ładowni ustąpiła miejsca zielonej barwie.

_Skok!_

Jack wyskoczył jako trzeci. Powietrze uderzyło go z brutalną siłą, odbierając dech. Linka wyzwalająca, zaczepiona o stalową prowadnicę we wnętrzu samolotu, naprężyła się i automatycznie otworzyła czaszę spadochronu. Poniżej rysowały się kontury zamarzniętego koryta rzeki wijącego się wzdłuż doliny. Lądowanie na oblodzonym brzegu, w wąskim przesmyku między zaspami, było trudne, lecz wykonane z zadziwiającą dokładnością.

Stacja radiolokacyjna R-421 znajdowała się cztery kilometry na północny wschód od punktu zrzutu skoczków. Radar typu _P-3A_, umieszczony na wysokim maszcie, wznosił się nad łagodnym krajobrazem pogranicza. Jego fale metrowe omiatały okolicę szeroką wiązką, rozciągającą się wachlarzowo nad krajobrazem. To właśnie tu od dwóch tygodni gromadzono próbki echa radarowego nowego bombowca lotnictwa dalekiego zasięgu radzieckich strategicznych sił powietrznych o oznaczeniu _Tu-16_, dwusilnikowej odrzutowej maszyny wyposażonej w charakterystyczne cienkie skrzydła o dużym skosie — jakby powoli rzeźbiono jego widmo w eterze. Zebrane dane miały po zakończeniu serii testów zasilić algorytmy radzieckiej obrony powietrznej.

Wewnątrz bazy operator nocnej zmiany, sierżant Anatolij Kruczenko, parzył herbatę w przenośnym samowarze, gapiąc się na ekran radaru. Złapał na chwilę dziwny impuls z kierunku południowego wschodu. Przypominał sygnał powietrzny, ale był zbyt płytki i niestabilny.

— Zakłócenie z chińskiej strony… Pewnie znowu coś im się rozregulowało — mruknął i odnotował echo jako „Anomalia P”.LISUNOW LI-2D — radziecka licencyjna wersja amerykańskiego Douglasa DC-3, produkowana od 1940 roku w zakładach GAZ-84 w Moskwie i Taszkencie. Była wielozadaniowym samolotem transportowym i pasażerskim, w wersji Li-2D przystosowanym do zadań desantowych. Osiągał prędkość maksymalną ok. 290 KM/H, miał pułap 5 600 M i zasięg około 2 500 KM. Udźwig wynosił do 2 500 KG ładunku lub około 28 ŻOŁNIERZY Z PEŁNYM WYPOSAŻENIEM. W niektórych odmianach montowano uzbrojenie defensywne w postaci karabinów maszynowych SzKAS kal. 7,62 mm. Wyprodukowano ponad 4 900 EGZEMPLARZY, które były szeroko używane w transporcie wojskowym i cywilnym aż do lat 60., zarówno w ZSRR, jak i w krajach satelickich.

DOUGLAS DC-3 — amerykański samolot pasażerski i transportowy produkowany przez Douglas Aircraft Company od 1935 roku. Uważany za jeden z najważniejszych samolotów w historii lotnictwa, zrewolucjonizował transport lotniczy dzięki dużemu zasięgowi i niezawodności. W wersjach wojskowych znany był jako C-47 SKYTRAIN (w RAF — _Dakota_). Osiągał prędkość maksymalną ok. 370 KM/H, miał pułap 7 500 M i zasięg około 2 400 KM. Udźwig wynosił do 2 700 KG lub około 28 PASAŻERÓW. W wersjach transportowych montowano czasem uzbrojenie obronne, jednak jego główną rolą był przerzut wojsk i ładunków. Wyprodukowano ponad 16 000 EGZEMPLARZY, a wiele maszyn latało jeszcze dekady po wojnie. Radzieckim odpowiednikiem produkowanym na licencji był LISUNOW LI-2, a w Japonii powstawała lokalna wersja SHOWA/NAKAJIMA L2D.

RADAR P-3A „REDUT-3” — radziecki stacjonarny radar wczesnego ostrzegania, wprowadzony do służby w 1947 roku jako rozwinięcie wojennego radaru RUS-2. Pracował w paśmie metrowym (OK. 75–80 MHZ), a jego anteny w formie dużych ram kratownicowych montowano na wysokich masztach. Zasięg wykrywania wynosił do 150 KM dla celów na dużej wysokości, przy pułapie wykrywania ok. 8–10 KM. Stacja była przeznaczona do pracy ciągłej w stałych lokalizacjach, zapewniając wczesne ostrzeganie i naprowadzanie myśliwców przechwytujących. Ze względu na rozmiary i stacjonarny charakter P-3A wykorzystywano głównie w rejonach przygranicznych i nadbrzeżnych. Od 1953 roku stopniowo zastępowano go nowocześniejszymi radarami P-10 i P-20, odporniejszymi na zakłócenia i o większym zasięgu.

TUPOLEW TU-16 „BADGER” — radziecki dwusilnikowy bombowiec odrzutowy średniego zasięgu, zaprojektowany w biurze konstrukcyjnym Andrieja Tupolewa. Prototypy testowano w 1953 ROKU, a do służby wszedł w 1954. Był podstawowym radzieckim bombowcem strategicznym w pierwszych dekadach zimnej wojny, zdolnym do przenoszenia zarówno bomb konwencjonalnych, jak i jądrowych. Osiągał prędkość maksymalną ok. 1 050 KM/H, miał pułap 12 800 M i zasięg około 7 200 KM. Udźwig bomb wynosił do 9 000 KG. Uzbrojenie defensywne obejmowało zestaw 7 DZIAŁEK NR-23 KAL. 23 MM rozmieszczonych w wieżyczkach zdalnie sterowanych i w ogonie. Wyprodukowano ponad 1 500 EGZEMPLARZY w wielu wersjach (rozpoznawczych, morskich, rakietowych, tankowcach). Tu-16 pozostawał w służbie w ZSRR przez kilkadziesiąt lat, a jego chińska odmiana — Xian H-6 — jest modernizowana i użytkowana do dziś.USS Essex

Pięć dni wcześniej na dusznej, pozbawionej emocji odprawie na pokładzie lotniskowca _USS Essex_, dowódca dywizjonu VMF-311 Marine Attack Squadron przekazał Kostanovowi i jego skrzydłowemu, porucznikowi Dave’owi Hargrove’owi, krótki rozkaz: zlokalizować i zniszczyć transport uzbrojenia czerwonych, znajdujący się na północy Korei, w okolicach współrzędnych 39°55′N 127°32′E, niedaleko chińskiej granicy — w pobliżu strategicznego węzła kolejowego Hamhŭng.

Bez zbędnych słów, jakby każdy wiedział, że cisza była najbardziej wymownym komentarzem do zbliżającego się zadania, piloci ruszyli powoli w stronę pokładu startowego. Poranek rozlewał się różowym światłem nad spokojną taflą Morza Japońskiego. Sylwetka _Essexa_ tonęła w złocistej poświacie, osłaniana przez eskadrę grupy bojowej: dwa niszczyciele — _USS Eversole_ i _USS William R. Rush_, krążownik _USS Helena_ oraz okręt podwodny _USS Razorback_, którego smukły kadłub patrolowca oceanicznego, będącego świadkiem kapitulacji Japonii w Zatoce Tokijskiej, pruł fale burta w burtę ze statkiem zaopatrzeniowym.

Gdy wychodzili na pokład startowy z przepastnego wnętrza lotniskowca, z dziobu poderwał się w łoskocie śmigieł ratowniczy _Sikorsky HO3S-1_, początkowo unosząc się powoli pionowo w górę, a następnie odsuwając się w prawo poza kadłub okrętu, zawisając w gotowości, by w razie awaryjnego wodowania samolotów natychmiast podjąć pilotów z wody. Chwilę później wystartowała para myśliwców _F7U Cutlass_, rozpoczynających powietrzny patrol osłonowy, pozostawiwszy za sobą smugę spalonej nafty lotniczej.

Kostanov i Hargrove doczłapali do swoich maszyn — szturmowców _Grumman F9F Panther_. Technicy już czekali przy lśniących kadłubach z listami kontrolnymi. Obie _Panthery_ uzbrojone były w dwie 500-funtowe bomby podwieszone pod centropłatem — najmocniejszą częścią skrzydła, stanowiącą jego główny element nośny, łączącą skrzydła z kadłubem — oraz sześć rakiet _HVAR_ z głowicami burzącymi pod skrzydłami. Jack Kostanov dokonał rutynowego obejścia samolotu, na którego ciemnoniebieskim kadłubie widniały białe cyfry „07”. Sprawdził luki techniczne, zajrzał do komór podwozia i skontrolował zawory paliwowe.

Wspinając się do kokpitu, jeszcze raz spojrzał na niebo, bezchmurne i spokojne — natura nie miała pojęcia, co wydarzy się tego dnia. Odpalił silnik. _Westinghouse J34_ zaskoczył od razu, z niskim warknięciem zamieniającym się w narastające, niskotonowe wycie gotowej do startu maszyny.

Po zakończeniu procedury kołowania piloci ustawili swoje szturmowce przy katapultach pokładowych, które _USS Essex_ posiadał od niedawna — ich długie, stalowe szyny, połyskujące w porannym słońcu, skrywały siłę zdolną w ciągu kilku sekund wyrwać dziesięciotonową maszynę z absolutnego bezruchu i posłać ją na spotkanie bezkresu nieba. Oficer startowy zajął pozycję na bocznej platformie, z ręką uniesioną w charakterystycznym geście gotowości.

W kabinie Jack poczuł przyspieszone bicie serca. Ostatni raz rzucił okiem na migające wskaźniki systemów pokładowych. Przesunął energicznie drążek, obserwując przez owiewkę, jak lotki i stery ogonowe — z lekkim opóźnieniem, ale bezbłędnie — odpowiadają na jego ruchy. Wszystko było w jak najlepszym porządku. Skupił wzrok na oficerze startowym. Po kilku sekundach ten przyklęknął na jedno kolano, uniósł prawą rękę i energicznie wycelował ją w kierunku krańca pokładu — sygnał dla obsługi katapulty.

Z hukiem przypominającym uderzenie młota w zbrojony beton, hak katapulty szarpnął szturmowcem. Dziewiętnaście tysięcy funtów paliwa, amunicji i aluminium wyrwało naprzód — ściśnięte między czasem a przestrzenią. „Siódemka” wystrzeliła z pokładu z ogłuszającym rykiem silnika, a opór powietrza niemal wyrwał Jackowi drążek z dłoni. Kadłub zadrżał, ale po kilku sekundach napięcia, jak przystało na weterana, ustabilizował lot. Podwozie i klapy zaczęły chować się powoli do wnęk kadłuba, gdy za jego plecami zagrzmiał kolejny start.

Maszyna Jack’a była już w powietrzu. Panele podwozia jeszcze się nie domknęły, gdy skrzydłowy wyłonił się z prawej, nieco poniżej, zajmując pozycję w szyku z wojskową precyzją. Dwa kadłuby sunęły teraz przez poranne niebo jak idealnie zgrany duet mechanicznego baletu — gotowe na misję znaną z podręczników, ale odczuwaną zupełnie inaczej, gdy przeciwnik znajdował się naprawdę po drugiej stronie celownika.

Silniki wyły nisko i mocarnie, gdy obie _Panthery_ przeszły do lotu poziomego. Jeszcze przez chwilę utrzymywali kierunek równoległy do kursu grupy bojowej, po czym Jack skręcił łagodnie na północny zachód, utrzymując orientację względem wybrzeża. Dave, nieodłączny cień po jego prawej stronie, dopasował manewr perfekcyjnie. Wspólnie wspięli się na wysokość przelotową, przebijając warstwę lekkich chmur i osiągając po kilku minutach pułap dwudziestu tysięcy stóp. Jack zredukował ciąg do wartości optymalnej, pozwalając silnikowi pracować stabilnie i ekonomicznie. Lecieli teraz jak zaostrzone strzały wymierzone w serce przeciwnika — z każdą minutą bliżej celu, z każdą sekundą dalej od wszystkiego, co znajome.

Po niespełna dwóch godzinach lotu nad górzystym krajobrazem Korei i wijącą się doliną rzeki Yalu, samoloty dotarły nad wyznaczony cel. Z tej wysokości dostrzegli zaledwie kontury podłużnych lawet ciągniętych przez ciężarówki, poruszających się wzdłuż nasypu kolejowego. Szczegóły ginęły w odległości, ale coś w ich kształcie nie dawało Jackowi spokoju — było w tym coś niepasującego do typowego transportu amunicji. Wstrzymał atak skrzydłowego i położył samolot w ciasnym łuku ze zniżaniem. Powietrze świszczało wokół kadłuba, gdy sprowadził swoją _Pantherę_ z precyzją ostrza chirurgicznego na wysokość wierzchołków drzew. Mknął wzdłuż torów, balansując między słupami dymu i wyłaniającymi się zza zakrętów wagonami. Seria kliknięć migawki zarejestrowała każdą sylwetkę, każdy kształt niedbale zakryty brezentem. Następnie, wykorzystując energię kinetyczną wspiął się szybko na pięć tysięcy stóp. Dave podążył za nim, trzymając się w formacji. Gdy osiągnęli odpowiedni pułap, rozdzielili się, by zaatakować konwój z przeciwnych kierunków — Jack z lewej flanki, Dave od strony torów. Artyleria przeciwlotnicza ocknęła się niemrawo, lecz po chwili niebo wypełniły gęste obłoczki eksplozji, które układały się na trasach ich przelotów w pułapkach z dymu i stali.

W pierwszym ataku oba samoloty zanurkowały jak drapieżne ptaki, celując precyzyjnie nosami w środek kolumny. Po dwie bomby z każdej maszyny odłączyły się z głuchym trzaskiem, po czym zniknęły w cieniu pojazdów. Eksplozje targnęły sercem konwoju — ogień, ziemia i odłamki wzbiły się w niebo, jakby ktoś próbował wymazać fragment rzeczywistości.

W drugim podejściu, lotem koszącym tuż nad zamarzniętą ziemią, poszły w ruch _HVAR-y_. Oderwały się od prowadnic z syknięciem i pomknęły ku celom niczym rozżarzone strzały. Po sześć z każdej maszyny — dwanaście głowic, które rozorały pancerze transporterów, rozrywając je na strzępy i rozrzucając płonące szczątki po śnieżnej dolinie.

W trzeciej i ostatniej fazie nalotu piloci otworzyli ogień z uzbrojenia pokładowego. Długie serie przebiły się przez dym i kurz, przeszywając to, co pozostało z kolumny — wraki, ludzi, ruiny. Stal, ciało i powietrze pękały jednocześnie, gdy działka zaryczały krótkimi, kontrolowanymi seriami — bez emocji, bez wahania, w języku dwudziestomilimetrowej logiki wojny.

Wszystko trwało mniej niż dwie minuty. A potem znowu zapadła cisza — przecięta jedynie dźwiękiem pracujących silników i dalekim echem opóźnionych eksplozji. W tym ostatnim przelocie, kiedy „Siódemka” oddała ostatnią salwę z działek, rozbłysk ciężarówki eksplodującej w ogniu przesłonił Jackowi pole widzenia. W tej samej chwili dostrzegł, jak maszyną Dave’a szarpnęło, jakby ktoś uderzył ją pięścią w powietrzu. Z wnętrza konstrukcji oderwał się strzęp blachy, a tuż za nim podążyła struga paliwa i ciemnego dymu — jak krwawa rana otwierająca się na tle nieba.

Jack natychmiast przełączył się na kanał taktyczny, starając się opanować drżenie głosu:

— „Jedenastka”, tu „Siódemka”! Masz wyciek z lewego skrzydła. Jak się trzymasz?

— Trafili mnie, ale zachowałem sterowność. Paliwa ubywa, ale chyba dam radę — odpowiedział skrzydłowy, ciężko dysząc. — Wracajmy, zanim zrobi się gorąco.

Kostanov zawrócił szerokim łukiem, wziął Hargrove’a pod skrzydło i razem skierowali się na południe, w stronę wybrzeża. Ich powrót nie należał do łatwych. _Panthera_ Dave’a traciła wysokość, a smuga paliwa rysowała się grubą kreską na niebie. Jack nie odstępował go ani na chwilę, czujny na każdą zmianę kursu czy przechył.

Dopiero w pobliżu wód przybrzeżnych udało im się przechwycić sygnał z lotniskowca. W eterze zabrzmiał znajomy głos:

— Tu _USS Essex_. Mamy was na radarze. Przejmujemy prowadzenie. Trzymajcie kurs 145°.

Niestety, z braku paliwa „Jedenastka” musiała awaryjnie przyziemić na pasie przybrzeżnej plaży. Maszyna osiadła ciężko na piasku, kończąc dobieg slajdem w stronę kępy powalonych drzew. Jack krążył nad skrzydłowym w ciasnym kręgu, radiowo wołając o wsparcie z _Essexa_. Z pokładu lotniskowca poderwał się natychmiast śmigłowiec ratowniczy, ale miał przed sobą jeszcze długi lot.

Zanim dotarł, zza pobliskiego pagórka wyłoniła się kompania północnokoreańskiej piechoty. Dave, lekko ranny, schował się za pniem rozłupanego drzewa, z pistoletem w dłoni, a Jack — niemal wyczerpawszy amunicję — krążył nisko nad polem walki, ostrzeliwując wroga, próbując powstrzymać natarcie. Ostatnie serie z działek przeszyły linię drzew jak bicze gniewu, po czym wskaźniki amunicji pokazały nieubłagane zero. Pasy amunicyjne były puste, a przeciwnicy wciąż napierali.

Jack, zawieszony na nieboskłonie, bezsilnie obserwował, jak przetrzebiona, lecz zdeterminowana piechota zbliża się do wraku maszyny jego przyjaciela. Czuł się jak duch unoszący się nad piekłem — bez możliwości ingerencji, z każdą sekundą bardziej rozdarty. Piechota wspinała się po wydmach, pojedyncze sylwetki majaczyły między kępami traw, zbliżając się nieuchronnie do Dave’a.

I wtedy — niczym gniew niebios — z nadmorskiego nieba nadleciały dwa _Corsairy_ Marines. Były już w powietrzu, wykonując patrol bojowy nieopodal wybrzeża, dlatego mogły zareagować niemal natychmiast. Ich ogień maszynowy i rakietowy przetrzebił napastników bez litości, zamieniając zorganizowaną szarżę w paniczną ucieczkę. Kłęby dymu, piach i krzyki zalały okolicę, a dno wydm spłynęło ogniem i krwią.

A jednak śmigłowca wciąż nie było. Minuty mijały powoli, jakby świat wstrzymał oddech. Jack krążył nad wrakiem Jedenastki, bezsilnie spoglądając w dół — każdy krąg był walką z czasem i narastającym lękiem. W końcu, po długim, pełnym napięcia okresie ciszy, przerywanej jedynie trzaskiem radia i dudnieniem silników, ratunkowy _HO3S-1_ z _Essexa_ wreszcie zamajaczył na horyzoncie.

Zniżając się przez wzburzone powietrze, przeciął tumany kurzu i dymu, po czym osiadł ciężko na plaży. Z jego wnętrza wybiegli ratownicy. Chwilę później Dave, ranny, lecz żywy, został podjęty i uniesiony w stronę spokojnej przystani zwanej _USS Essex_.

Kostanov, na rezerwie paliwa, zawrócił na lotniskowiec. W kabinie czuł każdy wstrząs, każdą pulsującą lampkę ostrzegawczą, każdą drgawkę zmęczonego silnika, który z trudem utrzymywał ciąg. Spocony pod hełmem, ściskał drążek z siłą, jakby mógł w ten sposób dodać maszynie jeszcze kilka sekund lotu.

Radiowy głos oficera lądowania wybrzmiał w słuchawkach chłodno i rzeczowo:

— Tu „Vulture Control”. „Siódemka”, zgłoś status paliwa.

— Na oparach. Powtarzam, „Siódemka” na oparach — odpowiedział Jack, tłumiąc rosnące napięcie. Wokół niego pulsowały czerwone kontrolki, a wskaźnik paliwa praktycznie przestał reagować. Na podejściu do lądowania silny podmuch szarpnął maszyną, jakby była dziecięcą zabawką. Jack zareagował natychmiast, kontrując z chłodną precyzją i żelaznym spokojem. Zbliżenie do chybotliwego pokładu następowało jednak zbyt szybko i po zbyt stromym torze lotu, ale nie miał wyboru. Na drugi krąg zabrakłoby paliwa.

W chwili, gdy Kostanov zbliżał się do lotniskowca, na rozkaz oficera pokładowego rozciągnięto siatkę awaryjną — potężną barierę z gęsto splecionych stalowych lin, zawieszoną na pneumatycznie podnoszonych masztach. Jej zadanie było proste: zatrzymać „Siódemkę” w przypadku, gdyby nie udało się jej złapać jednej z lin hamujących. Stalowa kurtyna oddzielała strefę lądowania od dziobowej części pokładu, gdzie ustawione były inne samoloty, gotowe do kolejnych lotów. Konstrukcja drgała lekko na wietrze, gotowa pochłonąć impet dziesięciu tysięcy funtów rozpędzonej maszyny — ostatnia linia obrony między kontrolowanym chaosem a katastrofą.

Tuż przed przyziemieniem Jack zrezygnował z wypuszczenia hamulców aerodynamicznych — ich opór mógł doprowadzić do zbyt szybkiego spadku prędkości przy i tak minimalnym ciągu silnika oraz praktycznie pustych zbiornikach paliwa. Upewnił się, że zarówno klapy, jak i podwozie są opuszczone i zablokowane, a wskaźniki potwierdzają gotowość lądowania.

Gdy kadłub prześlizgnął się niecały metr nad krawędzią pokładu, hak podwozia zaczepił o linę hamującą z hukiem, który przeszył kadłub jak grzmot. Cały samolot zatrząsł się, podwozie główne ugięło się niepokojąco, ale wytrzymało. Tego samego nie można było powiedzieć o przedniej goleni, która pękła jak zapałka. __USS ESSEX (CV-9) — amerykański lotniskowiec typu _Essex_, wprowadzony do służby w 1942 roku jako okręt wiodący nowej serii dużych lotniskowców US Navy. Miał długość 265 M, wyporność pełną ok. 36 000 TON i prędkość maksymalną 33 WĘZŁY. Jego pokład mieścił do 90 SAMOLOTÓW, głównie myśliwców i bombowców pokładowych. Uzbrojenie obronne stanowiły działa uniwersalne kal. 127 mm oraz zestawy działek przeciwlotniczych kal. 40 mm i 20 mm. Do 1945 roku _Essex_ uczestniczył w większości operacji na Pacyfiku, od wysp Gilberty po Filipiny. W 1953 ROKU, po modernizacji w ramach programu SCB-27A, okręt mógł już obsługiwać pierwsze samoloty odrzutowe US Navy i był w pełnej służbie jako jeden z głównych lotniskowców floty amerykańskiej, zdolny do działań globalnych w warunkach zimnej wojny.

USS EVERSOLE (DD-789) — amerykański niszczyciel typu _Gearing_, wprowadzony do służby w 1946 roku i nazwany na cześć zatopionego podczas bitwy o Leyte niszczyciela eskortowego _Eversole_ (DE-404). Miał długość 119 M, wyporność pełną ok. 3 460 TON i prędkość maksymalną 35 WĘZŁÓW. Uzbrojenie obejmowało 6 DZIAŁ UNIWERSALNYCH KAL. 127 MM, zestawy artylerii przeciwlotniczej kal. 40 i 20 mm, wyrzutnie torpedowe oraz miotacze i zrzutnie bomb głębinowych. W 1953 ROKU okręt służył jako nowoczesny niszczyciel eskortowy US Navy, zdolny do działań zarówno przeciw okrętom podwodnym, jak i osłony lotniskowców w ramach zespołów zadaniowych na Pacyfiku i Atlantyku.

USS WILLIAM R. RUSH (DD-714) — amerykański niszczyciel typu _Gearing_, wprowadzony do służby w 1945 roku. Miał długość 119 M, wyporność pełną ok. 3 460 TON i prędkość maksymalną 35 WĘZŁÓW. Uzbrojenie początkowo obejmowało 6 DZIAŁ UNIWERSALNYCH KAL. 127 MM, artylerię przeciwlotniczą (40 mm i 20 mm), wyrzutnie torpedowe oraz zestawy bomb głębinowych. W latach 50. niszczyciele typu _Gearing_, w tym _William R. Rush_, stopniowo modernizowano w ramach programu FRAM, aby dostosować je do nowych wymagań zwalczania okrętów podwodnych. W 1953 ROKU okręt służył w US Navy jako pełnowartościowy niszczyciel eskortowy, osłaniający lotniskowce i konwoje, a także uczestniczył w ćwiczeniach floty w ramach zimnowojennego systemu obrony morskiej.

USS HELENA (CA-75) — amerykański ciężki krążownik typu _Baltimore_, wprowadzony do służby w 1945 roku, nazwany na cześć zatopionego w 1943 roku lekkiego krążownika _Helena_ (CL-50). Okręt miał długość 205 M, wyporność pełną ok. 17 000 TON i prędkość maksymalną 33 WĘZŁY. Uzbrojenie główne stanowiło 9 DZIAŁ KAL. 203 MM w trzech wieżach, uzupełnione przez działa uniwersalne kal. 127 mm oraz zestawy przeciwlotnicze średniego i małego kalibru. W czasie wojny koreańskiej _Helena_ intensywnie wspierał działania wojsk lądowych ogniem artylerii okrętowej oraz osłaniał lotniskowce. W 1953 ROKU pełnił aktywną służbę jako element sił amerykańskich na Pacyfiku, będąc jednym z głównych ciężkich krążowników US Navy w erze wczesnej zimnej wojny.

USS RAZORBACK (SS-394) — amerykański okręt podwodny typu _Balao_, wprowadzony do służby w kwietniu 1944 roku. Miał długość 95 M, wyporność nawodną ok. 1 525 TON i prędkość maksymalną 20 WĘZŁÓW na powierzchni (9 węzłów w zanurzeniu). Uzbrojenie obejmowało 10 WYRZUTNI TORPEDOWYCH KAL. 533 MM (6 dziobowych i 4 rufowe) oraz działa pokładowe kal. 127 mm i 40 mm. Podczas II wojny światowej _Razorback_ odbył pięć patroli bojowych na Pacyfiku, zatapiając i uszkadzając jednostki japońskie. W 1945 roku uczestniczył w ceremonii kapitulacji Japonii w Zatoce Tokijskiej. W 1953 ROKU _Razorback_ służył nadal w US Navy jako klasyczny okręt podwodny typu _Balao_, przed późniejszą modernizacją w programie GUPPY (który nadawał starym jednostkom lepsze osiągi podwodne). Po zakończeniu amerykańskiej służby trafił do marynarki Turcji, gdzie pływał aż do 2001 roku. Obecnie zachowany jest jako okręt–muzeum w Little Rock w stanie Arkansas.

SIKORSKY HO3S-1 — amerykański lekki śmigłowiec obserwacyjny i ratowniczy, produkowany przez Sikorsky Aircraft Corporation od 1946 roku. Była to wojskowa wersja cywilnego modelu S-51, używana przez US Navy, US Marine Corps oraz US Air Force. Konstrukcja metalowa z trzy-łopatowym wirnikiem i zakrytą kabiną mogła pomieścić pilota i trzech pasażerów lub nosze z rannymi. Osiągał prędkość maksymalną ok. 165 KM/H, miał pułap 3 000 M i zasięg około 500 KM. Napęd stanowił silnik tłokowy Pratt & Whitney R-985 o mocy 450 KM. W 1953 ROKU HO3S-1 był podstawowym śmigłowcem ratownictwa morskiego US Navy, używanym z lotniskowców i baz przybrzeżnych do ewakuacji pilotów oraz transportu personelu. Służył także w roli łącznikowej i rozpoznawczej podczas wojny koreańskiej.

CHANCE VOUGHT F7U CUTLASS — amerykański pokładowy myśliwiec odrzutowy, zaprojektowany przez firmę Chance Vought i wprowadzony do próbnej służby w 1951 roku. Był jedną z pierwszych konstrukcji US Navy ze skośnymi skrzydłami i podwójnym usterzeniem pionowym, pozbawiony klasycznego usterzenia poziomego (układ bezogonowy). Osiągał prędkość maksymalną ok. 1 050 KM/H, miał pułap 12 500 M i zasięg około 1 500 KM. Uzbrojenie stanowiły 4 DZIAŁKA KAL. 20 MM, a w późniejszych wersjach także pociski kierowane AIM-9 _Sidewinder_ i uzbrojenie bombowo-rakietowe. W praktyce F7U okazał się samolotem bardzo zawodnym: miał problemy z silnikami Westinghouse J46, trudne właściwości pilotażowe i wysoki wskaźnik wypadków. Wyprodukowano nieco ponad 300 EGZEMPLARZY, które służyły krótko i zostały wycofane do 1957 roku. W 1953 ROKU _Cutlass_ był jednym z najnowocześniejszych wizualnie myśliwców US Navy, lecz szybko zyskał złą sławę wśród pilotów jako maszyna „zabójczo kapryśna”.

GRUMMAN F9F PANTHER — amerykański pokładowy myśliwiec odrzutowy, produkowany przez Grumman Aircraft Engineering Corporation od 1949 roku. Był pierwszym udanym odrzutowym samolotem US Navy i US Marine Corps, szeroko używanym podczas wojny koreańskiej. Napędzany silnikiem Pratt & Whitney J42 (licencyjna wersja brytyjskiego Rolls-Royce Nene), osiągał prędkość maksymalną ok. 925 KM/H, miał pułap 12 500 M i zasięg około 2 300 KM. Uzbrojenie stanowiły 4 DZIAŁKA M3 KAL. 20 MM, a pod skrzydłami mógł przenosić bomby, rakiety i zbiorniki dodatkowe. Do 1953 roku wyprodukowano ponad 1 300 EGZEMPLARZY, a _Panther_ był podstawowym odrzutowym myśliwcem pokładowym US Navy. Wsławił się w Korei jako skuteczny samolot szturmowy i myśliwski, choć ustępował pod względem osiągów MiG-15. Samolot cieszył się dobrą opinią pilotów dzięki prostocie pilotażu i solidnej konstrukcji.

HVAR (HIGH VELOCITY AIRCRAFT ROCKET) — amerykańska niekierowana rakieta lotnicza powietrze–ziemia kalibru 127 MM (5 CALI), wprowadzona do użytku w 1944 roku. Zyskała przydomek _„Holy Moses”_ dzięki dużej sile rażenia. Ważyła ok. 64 KG, z czego głowica odłamkowo-burząca stanowiła 20 kg materiału wybuchowego. Napędzana była silnikiem rakietowym na paliwo stałe, osiągała prędkość ponad 450 M/S i miała skuteczny zasięg bojowy ok. 1 500 M. Podczas II wojny światowej i wojny koreańskiej HVAR była podstawowym uzbrojeniem szturmowym amerykańskich myśliwców i samolotów pokładowych (m.in. F6F _Hellcat_, F4U _Corsair_, F9F _Panther_). Sprawdzała się zarówno przeciw celom naziemnym, jak i lekkim jednostkom morskim. W 1953 ROKU pozostawała w szerokim użyciu jako uniwersalna rakieta wsparcia, zanim zaczęły ją wypierać mniejsze pociski 70 mm (2,75 cala) FFAR i pierwsze rakiety kierowane.

WESTINGHOUSE J34 — amerykański silnik turboodrzutowy osiowy, rozwinięcie wcześniejszego J30, opracowany przez Westinghouse Electric Corporation w drugiej połowie lat 40. Rozwijał ciąg od 13,3 KN w wersjach wczesnych do 15,6 KN w późniejszych, przy masie ok. 730 KG. Dzięki większej mocy i niezawodności stał się jednym z podstawowych silników US Navy końca lat 40. i początku lat 50. Napędzał m.in. samoloty MCDONNELL F2H BANSHEE, DOUGLAS F3D SKYKNIGHT, a także wczesne wersje GRUMMAN F9F PANTHER. Był również używany w eksperymentalnych konstrukcjach (np. rakietoplanie Douglas D-558-1 _Skystreak_). W 1953 ROKU J34 stanowił standardowy silnik wielu pokładowych myśliwców amerykańskich, zanim został wyparty przez nowsze jednostki z serii J35 i J48.

VOUGHT F4U CORSAIR — amerykański myśliwiec pokładowy i szturmowy, w 1953 roku wciąż szeroko używany w wojnie koreańskiej, mimo że epoka odrzutowców już nadeszła. Napędzany silnikiem gwiazdowym Pratt & Whitney R-2800 o mocy ponad 2 000 KM, osiągał prędkość maksymalną ok. 720 KM/H, miał pułap 11 000 M i zasięg około 1 600 KM. Uzbrojenie stanowiło 6 KARABINÓW MASZYNOWYCH KAL. 12,7 MM, a w nowszych wersjach także DZIAŁKA 20 MM, bomby i rakiety HVAR. W Korei _Corsair_ pełnił głównie rolę samolotu szturmowego, atakując cele naziemne i wspierając piechotę. Był ceniony za wytrzymałość, udźwig i precyzję w bombardowaniu nurkowym. Do 1953 roku wyprodukowano ponad 12 500 EGZEMPLARZY, a samolot pozostawał jednym z ostatnich tłokowych myśliwców bojowych US Navy i US Marine Corps, używanym równolegle z odrzutowymi F9F _Panther_ i F-86 _Sabre_.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij