Facebook - konwersja
Przeczytaj fragment on-line
Darmowy fragment

7 sekretów spełnionego życia - ebook

Tłumacz:
Format:
EPUB
Data wydania:
15 lipca 2025
49,40
4940 pkt
punktów Virtualo

7 sekretów spełnionego życia - ebook

Czy czujesz, że stres i niepewność odbierają ci radość z życia? Ta książka pokaże ci, jak odnaleźć szczęście, osiągnąć spokój wewnętrzny i żyć w zgodzie ze sobą. Dzięki praktycznym wskazówkom rozwoju osobistego, medytacji i świadomej pracy nad emocjami nauczysz się, jak się nie stresować i wzmacniać poczucie własnej wartości. Rozwój duchowy i pozytywne myślenie pomogą ci spełniać marzenia i odnaleźć wewnętrzną harmonię. Poznasz skuteczne techniki, które pomogą ci świadomie kierować życiem. To inspirujący przewodnik dla każdego, kto pragnie głębszego zrozumienia siebie i pełni radości każdego dnia. Za

 

Ta publikacja spełnia wymagania dostępności zgodnie z dyrektywą EAA.

Spis treści

 

Od Autorki

Prolog

Wstęp

 

PYTANIE 1. CZY PRAGNIESZ MĄDROŚCI?

Rozdział 1 Powiedz mi prawdę, a wskażę ci kłamstwo

Rozdział 2. Aby cię wyleczyć, potrzeba więcej niż słońca i świeżego powietrza

Rozdział 3. Ważna jest jakość zadawanych pytań

Rozdział 4. Niech dobre życie nie skradnie ci szansy na jeszcze lepsze

Rozdział 5. Masz wiadomość

Rozdział 6. Czy w Walmarcie mają aligatory?

 

PYTANIE 2. CZY BYŁEŚ SOBĄ?

Rozdział 7. Odkrywanie, czym jesteś, a czym nie

Rozdział 8. Niech życie na ziemi odzwierciedla twoją duszę

 

PYTANIE 3. CZY BYŁEŚ ZE SOBĄ RADYKALNIE SZCZERY?

Rozdział 9. Szczerość wobec siebie i innych

Rozdział 10. Połącz się ze swoim Istotnym Ja

Rozdział 11. Właściwe pytanie obnaża prawdę

 

PYTANIE 4. CZY BYŁEŚ ZAJĘTY TWORZENIEM?

Rozdział 12. Tam, dokąd idziesz, nie zabierzesz bagaży

Rozdział 13. Słuchanie trzepotu skrzydeł

 

PYTANIE 5. CZY ZNALAZŁEŚ CZAS NA ŻYCIE DUCHOWE?

Rozdział 14. Pokonuj rzekę po swojemu: nawigacja po duchowości na własnych warunkach

Rozdział 15. Żyj, jakbyś umierał

 

PYTANIE 6. CZY BYŁEŚ PEŁEN NADZIEI?

Rozdział 16. Nie komplikuj

Rozdział 17. Doceniaj trwały proces

Rozdział 18. Sprawdzam

Rozdział 19. Złóż wszystko do kupy, ale nie rozwalaj sobie życia

 

PYTANIE 7. CZY ROZPOZNAŁEŚ BŁOGOSŁAWIEŃSTWO?

Rozdział 20. Życie z dziecięcym zachwytem

Rozdział 21. Zostań bohaterem własnej historii

Rozdział 22. Jeśli to nie jest zdecydowane „Tak, jasne!”, to znaczy, że to „Nie”

 

Epilog

Pytania poszukujące mądrości – dodatek

Podziękowania

O Autorce

Kategoria: Poradniki
Zabezpieczenie: Watermark
Watermark
Watermarkowanie polega na znakowaniu plików wewnątrz treści, dzięki czemu możliwe jest rozpoznanie unikatowej licencji transakcyjnej Użytkownika. E-książki zabezpieczone watermarkiem można odczytywać na wszystkich urządzeniach odtwarzających wybrany format (czytniki, tablety, smartfony). Nie ma również ograniczeń liczby licencji oraz istnieje możliwość swobodnego przenoszenia plików między urządzeniami. Pliki z watermarkiem są kompatybilne z popularnymi programami do odczytywania ebooków, jak np. Calibre oraz aplikacjami na urządzenia mobilne na takie platformy jak iOS oraz Android.
ISBN: 978-83-8301-899-7
Rozmiar pliku: 3,1 MB

FRAGMENT KSIĄŻKI

Opinie o książce

7 SEKRETÓW SPEŁNIONEGO ŻYCIA

W tej cudownie dzikiej książce Battista zabiera nas w dwie podróże: jedną – przez Amerykę, i drugą, która prowadzi nas do osobliwego świata ludzkiego serca.

– Joshua Mohr, autor książki Damascus

7 sekretów spełnionego życia to odważna i świeża ścieżka do projektowania pełnego życia – opartego na duchowych zasadach i rzeczywistych krokach. Lektura obowiązkowa!

– Mary Morrissey, założycielka Brave Thinking Institute i twórczyni programu DreamBuilder

Inspirując się perypetiami w kamperze, Marni Battista zabiera czytelnika w porywającą podróż ku poznaniu samego i samej siebie. 7 sekretów spełnionego życia to prowokujący i motywujący przewodnik uczący, jak znaleźć właściwą drogę i na niej pozostać. Przełomowa pozycja dla każdego, kto pragnie doskonalić swoją relację z samym sobą.

– Terri Cheney, autorka bestsellerów New York Timesa – Manic: A Memoir

Marni Battista wnosi zmianę i światło. 7 sekretów spełnionego życia zaprasza czytelników na przejażdżkę po jej przeprojektowanym życiu, a jednocześnie prowadzi nas przez konceptualizację własnego. Siedem duchowych pytań i podejście Battisty kładą kres binarnemu myśleniu w stylu dobre/złe wyniki czy rezultaty, ilustrując, jak życie może być doświadczane jako seria zabawnych i fascynujących eksperymentów.

– Shawna Kenney, autorka książki I Was a Teenage Dominatrix

Każda podróż jest czymś wspaniałym. Podróż Marni tym bardziej. Pozazdrościsz jej odwagi, ale ona pokaże ci, jak ją w sobie znaleźć.

– Steve Leder, autor bestsellerów New York Timesa

Dość! Nadszedł czas uwolnić się od norm społecznych i na nowo zdefiniować sukces na własnych warunkach. W książce 7 sekretów spełnionego życia Marni Battista pokazuje, jak wyjść poza strefę komfortu i zacząć żyć z autentycznym sensem i radością. Spędziwszy ponad 20 lat na pomaganiu innym porzucać oczekiwania i akceptować swoje autentyczne ja, mogę stwierdzić, że ta książka oferuje zarówno aspiracyjne spostrzeżenia, jak i praktyczne narzędzia, które pomogą ci zbudować satysfakcjonujące życie od wewnątrz.

– D. Luke Iorio, partner w firmie Man on Fire oraz były prezes i dyrektor generalny iPEC

Jedną z rzeczy, których nauczyłam się podczas wywiadów z ludźmi sukcesu, jest to, że najpierw mówią „tak”, a dopiero później kombinują. 7 sekretów spełnionego życia pozwala ci robić właśnie to – odkryć rzeczy, które sprawiają, że czujesz się żywy, i powiedzieć im „tak“. Książka Marni poprowadzi cię przez dekonstrukcję do ponownego połączenia z najszczęśliwszą, najbardziej wdzięczną i najpełniejszą wersją siebie. Zacznij żyć życiem, na które zasługujesz!

— Michael O’Neal, gospodarz podcastu The Solopreneur HourPROLOG

Stoję nad przepaścią wypełniona czystą radością. Dzika, wolna, niemal dwa kilometry przewyższenia między mną a moim celem. Wyjątkowa chwila w lutym 2020 roku.

Pochylam się do przodu, kolana zgięte, policzki zarumienione, neonowo pomarańczowa kurtka narciarska przyjaciela tuż przede mną zdaje się wołać i zachęcać do podążania w dół stromego stoku narciarskiego. Ruszam, do ataku. Slalom między muldami, unikanie garbów. Zaciągam się rześkim, mroźnym górskim powietrzem, a spadające płatki śniegu zdają się we mnie wtapiać. Mięśnie nóg krzyczą w ekstazie.

Nagle, w jednej chwili, coś dzieje się z ciałem.

Spadam.

Kakofonia, chyba krawędzi mojej lewej narty szorującej o lód i prawej przecinającej powietrze, uwiadamia mi, że nie dam rady się zatrzymać ani nawet zwolnić.

Lecę.

Spadam.

Trach!

Uderzam plecami o mroźną kanadyjską górę, ląduję na wysepce ubitego śniegu na środku zbocza. Leżę na plecach z podkurczonymi kolanami, jakbym miała robić pompki, a ręce wciąż mocno trzymają kijki spoczywające u mojego boku. Jakbym miała po prostu wstać i kontynuować zjazd. Intuicyjnie wiem, że nie byłabym w stanie, biorę dwa głębokie oddechy, zdezorientowana. Tępy ból w plecach podpowiada, że lepiej chwilę odpocząć. Słyszę, jak przyjaciel wykrzykuje moje imię i pyta, czy wszystko w porządku. Unoszę dłoń w rękawiczce, wciąż trzymając kijek, sygnalizując, że wszystko w porządku, ale nie mogę nic powiedzieć. Potrzebuję oddechu. Na wpół otwieram jedno oko i widzę wyciągniętą rękę. Rękę mężczyzny oferującego pomoc.

– Nie – mówię. – Ale doceniam chęci. Potrzebuję chwilę poleżeć – kręcę głową.

– Na pewno? – pyta. – Śmiało, złap mnie za rękę.

Nie jestem gotowa wstać, nawet nie otwieram oczu. I nagle zdaję sobie sprawę, że nie mogę się ruszyć, nawet gdybym bardzo chciała. Mężczyzna szusuje w dół, a ja próbuję poruszyć palcami w ciepłych, nowych butach narciarskich.

Chciałabym wbijać kijki w śnieg, aż się na nich podźwignę. Jednak nogi się uginają, przeszywa mnie potworny, przerażający ból. Nie mogę stać. Nie zjadę już po zboczu. W tym momencie moje życie na zawsze się zmienia. Złamany kręgosłup.

Zawiniętą w koce jak burrito, zabierają mnie z góry służby ratunkowe. Jestem wdzięczna, że czuję stopy, choć są zdrętwiałe z zimna. Zamykam na chwilę oczy i wczuwam się w oddech, daje o sobie znać głęboka świadomość we mnie. Jakoś sobie poradzę. Otwieram oczy, wsłuchując się w szum zjeżdżającego toboganu, chłonę piękno, a wręcz niedorzeczność niesamowitego widoku, jaki mam teraz z tego niezwykłego punktu obserwacyjnego: rozległe szare niebo i niewiarygodnie wysokie sosny uginające się pod ciężarem świeżego śniegu. Jeszcze nie wiem, że ta chwila i złamanie kości krzyżowej są początkiem podróży, która ostatecznie zrodzi Wyzwanie Spełnionego Życia. Moment, w którym zjeżdżam na nartach ze wzgórza, doprowadzi do podróży, w której poskładam się na nowo.WSTĘP

Być może sięgnąłeś po tę książkę, ponieważ jesteś gotowy zaprojektować ostatni rozdział swojego życia i chcesz, aby był on magiczny i pełny. Może masz wizję rozpoczęcia niezależnego od lokalizacji biznesu, który zapewni ci wolność i dochody niezbędne do podróżowania. A może po prostu chcesz przejść przez życie bez ograniczeń, dziko i swobodnie.

Kiedy mój ojciec zmarł trzy lata przed moim wypadkiem na nartach, w ostatnich godzinach życia mamrotał i nie mogłam go dokładnie zrozumieć. Wiem jednak, że próbował uporządkować sprawy z kartami kredytowymi. Wówczas, w szpitalu, pomyślałam: czy to całe życie naprawdę sprowadza się do kart kredytowych, rachunków i marki samochodu, którym jeździsz?

Osiem miesięcy później, na kazaniu w synagodze podczas żydowskiego święta Jamim Noraim, odpowiedź na pytanie, które zadałam sobie w szpitalu, zaczęła się krystalizować. Kazanie mówiło o dawnych mędrcach talmudycznych, którzy, aby ustalić, czy przeżyliśmy życie pełne sensu, zadają siedem pytań u bram nieba. Pięć pytań pochodzi od jednego rabina, reszta od dwóch innych.

Konkluzja jest taka, że możesz użyć tych pytań w ciągu życia jako przewodnika, który pomoże ci kształtować podejmowane decyzje, wartości, którymi chcesz żyć i których możesz uczyć swoje dzieci, oraz strategie, jakie chcesz wykorzystać, aby określić swoje priorytety, aby żyć z sensem.

Pytania te są następujące:

• Czy pragniesz mądrości?

• Czy byłeś sobą?

• Czy byłeś ze sobą do bólu szczery?

• Czy byłeś zajęty tworzeniem?

• Czy znalazłeś czas na życie duchowe?

• Czy byłeś pełen nadziei?

• Czy dostrzegałeś błogosławieństwo?

W tamtym czasie spisywałam wspomnienia na temat życia i śmierci ojca i zaczęłam się zastanawiać, czy prowadził znaczące życie zgodne z tymi siedmioma duchowymi pytaniami. A czy ja bym potrafiła?

Zagłębianie się w pytania

Na potrzeby pracy, którą tu wykonamy, zuniwersalizowałam te pytania, rozszerzając je i formułując w mniej tradycyjny sposób oraz zmieniając kolejność, w jakiej się zazwyczaj pojawiają.

Kiedy odkryłam siedem duchowych pytań stawianych w tej książce, nastąpiło to na tle ważnych wydarzeń życiowych: utrata ojca, wypadek na nartach i niepewny powrót do zdrowia, puste gniazdo i małżeństwo pełne wstrząsów, trwożne czekanie na takie trzęsienie, które raz na zawsze załatwi sprawę.

Pragnęłam zmian, ale byłam przerażona. Wierzyłam, że jeśli znajdę brakujące elementy układanki, to zmiana może podważyć poczucie stabilności i bezpieczeństwa. Masz podobnie? To trudna sytuacja, gdy strach jest równie silny, co pragnienie, by iść dalej.

Jak można sobie wyobrazić, decyzja o przeprowadzce na 37 metrów kwadratowych z mężem, kotami i dalekim od ideału małżeństwem, sprzedaż domu i większości dobytku, a następnie podróżowanie po Ameryce w kamperze, nie wydarzyły się z dnia na dzień. Cały proces od początku do końca ewoluował przez prawie osiem lat. Zdecydowałam się napisać tę książkę, ponieważ nie chcę, abyś i ty czekał osiem lat na życie pełne sensu. Ale do tego wrócimy wkrótce.

Na razie musisz zrozumieć, kim właściwie jestem. Po rozwodzie z pierwszym mężem, po 17 latach małżeństwa, żyłam pięć lat jako samotna matka w Los Angeles, mieszkałam w moim domu w Los Angeles, ciągnąc jednocześnie trzy prace na pół etatu, aby zarobić marne 24 tysiące rocznie, oraz dojeżdżając do szkoły wieczorowej. Miałam nadzieję, że zdołam wrócić do pracy, aby dorzucić coś do tymczasowych alimentów, które zgodziłam się otrzymywać, aby zapewnić moim trzem córkom styl życia podobny do tego, jaki miały z ojcem, dyrektorem technologicznym w firmie farmaceutycznej.

Krótko przed poznaniem drugiego męża wpadłam jednak na pomysł napisania książki o moich randkowych perypetiach. Byłam zafascynowana tym tematem od czasu, gdy chłopiec w ósmej klasie poprosił mnie do tańca, a następnie, gdy wstałam, uśmiechnął się i zajął moje krzesło.

Pomysł na książkę zaowocował wzięciem pożyczki na uzyskanie profesjonalnego certyfikatu coachingowego i rozkręceniem firmy pomagającej kobietom sukcesu nauczyć się, jak umawiać się na randki i utrzymywać zdrowe relacje.

Mojego męża, Jeremy’ego, poznałam na krótko przed moim pierwszym profesjonalnym warsztatem – wydarzeniem, które poszło tak słabo, że połowa uczestników wyszła przed pierwszą przerwą.

Jednak przez 13 lat udało mi się przekształcić ten biznes w przedsięwzięcie o obrotach wynoszących ponad milion dolarów rocznie, zatrudniam cały zespół ekspertów i współpracuję z klientami na całym świecie. Przeszłam od zadłużenia na ponad 100 tysięcy dolarów po rozwodzie i zarabiania 24 tysiące rocznie do odłożenia nieco ponad miliona dolarów oszczędności, a wszystko to w ciągu dekady.

Z Jeremym pobraliśmy się w 2014 roku, w tym samym, w którym skończyły się alimenty.

W końcu miałam to, na co tak ciężko pracowałam. Poduszkę finansową. Dom, który kochałam i który uczyniłam swoim. Nowego męża i patchworkową rodzinę z trzema córkami wkraczającymi w dorosłość, wychowania których udało mi się nie skopać. Widok jabłoni z okna mojej kuchni, gdzie każdego ranka parzyłam ulubioną kawę, wydawał mi się ostatecznym dowodem wygranej.

Nie chciałam być samokrytyczna, nie chciałam zadawać pytań. Byłam zbyt przerażona.

Życie wydawało mi się grą w Jengę i bałam się, że jeśli wyciągnę choćby jeden element, cały zbudowany przeze mnie świat, który dawał mi poczucie kontroli i bezpieczeństwa, runie.

Tak było do czasu, gdy 14 tygodni po wypadku na nartach lekarz stwierdził, że kość krzyżowa „doskonale się zagoiła”. Byłaby to fantastyczna wiadomość, gdybym tylko nie odczuwała chronicznego bólu prawie sześć miesięcy po wypadku. Lekarz patrzył mi przyjaźnie w oczy, jego olśniewający uśmiech rozświetlał salę, ale ja byłam daleka od wyzdrowienia.

Wykorzystajmy więc moją pękniętą kość krzyżową jako metaforę tego, jak wyglądało moje życie, gdy utknęłam w miejscu, zarówno z tęsknoty za czymś bardziej znaczącym, jak i z poczucia strachu przed zmianą. Może to do ciebie przemówi.

Po tamtej wizycie u lekarza świat pogrążył się w lockdownie, a ja żyłam z bólem. W kuchni. Wchodząc i wychodząc ze sklepów. Ból pulsował w moim ciele jak nieustępliwe bicie bębna. Z każdym niepewnym krokiem moje ciało protestowało, mięśnie były napięte, każdy ruch był walką z niewidzialną siłą. Pomimo dyskomfortu walczyłam, napędzana determinacją, by przezwyciężyć ból, nawet gdy moje ciało krzyczało o wytchnienie. Spędziłam ogromne ilości czasu, googlując pytania typu „jak leczyć przewlekły ból pleców”. Odwiedzałam lekarzy, guru i fizjoterapeutów w Los Angeles, a nawet kupiłam program online, który obiecywał cuda. Reklamy oferujące wyleczenie zaczęły wypełniać mój kanał w mediach społecznościowych.

Jednak nic się nie zmieniało. Pewnej nocy, leżąc w łóżku, obłożona okładami z lodu, zrozumiałam, że unikam nie tylko rozmiaru bólu fizycznego, ale także smutku i strachu, że macierzyństwo, jakie znałam, dobiegło końca. Że jestem teraz kobietą w średnim wieku. Że wciąż kłócę się z mężem.

Miażdżący ciężar konieczności zrobienia listy płac, świadomość, że nie płaciłam sobie od miesięcy. Podobnie jak kości, o których lekarz powiedział, że się zagoiły, życie i wszystko, na co pracowałeś, może wyglądać dobrze z zewnątrz. Ale ból pozostaje. Po prostu nie chcesz przyznać się do jego głębi. Ani go poczuć. Ani z nim walczyć. Ponieważ nie znasz drogi do uzdrowienia i radości.

I tak, podczas gdy siedem złamań w mojej kości krzyżowej zostało, technicznie rzecz biorąc, wyleczonych, a wszystko w moim życiu wyglądało niesamowicie na zewnątrz, coś w środku było zdecydowanie nie tak.

Częścią mojego oporu przed stawieniem czoła bólowi było to, że moja rodzina, dom, w którym mieszkaliśmy, praca i społeczność, którą wokół siebie zbudowałam – wszystkie zewnętrzne części mojego życia sprawiały, że czułam się bezpiecznie, i myślałam, że mam kontrolę. Miałam przystojnego męża, którego mogłam zaprezentować na stronie internetowej, piękny dom i niesamowite, dorosłe już dzieci, ale brakowało poczucia spokoju i zadowolenia wewnątrz mnie.

To było bezwarunkowe. Chciałam żyć życiem, które nie miałoby granic. Chciałam odczuwać szczęście, ożywienie. Wiedzieć, że żyję, a nie czekać na to, co się niby wydarzy. Czuć wyzwanie. Obudzić się. A przede wszystkim chciałam przestać się bać, że wszystko się rozpadnie, i żyć zgodnie z celem, aby móc wywierać wpływ i przestać narażać na szwank to, kim i jaka naprawdę byłam w środku.

Jednak, podobnie jak ty, chciałam to zrobić w sposób, który dałby mi poczucie bezpieczeństwa i kontroli. Pojawia się więc pytanie: jak stworzyć wolność, gdy mózg chce powiedzieć: „chrzanić to”? Jak rozważać zmiany, żyć na własnych warunkach i nadal mieć poczucie bezpieczeństwa?

Nie zrobiłam tego sama i ty też tego nie zrobisz, skoro tu jesteś. Ta podróż będzie ci wielokrotnie przypominać, że nie możesz po prostu uciec od myśli. Nie można odczytać etykiety, siedząc wewnątrz słoika. Wymaga to dotarcia do części, która tam jest, o ile obserwujesz i szukasz mądrości.

Wymaga również szczerości – wobec siebie i innych. Ale wiedz jedno: gdy zaczniesz żyć w zgodzie z siedmioma duchowymi pytaniami, które poznasz na stronach tej książki, poczujesz się zdolny dokonywać lepszych wyborów. Zaczniesz nazywać błędy szansami na rozwój. Będziesz w stanie przeżyć uczucia i je procesować. A sam proces zacznie wypełniać twoje serce czymś więcej niż szczęściem. Wypełni cię poczuciem sensu i spełnienia.

Opracowałam proces i strukturę, które pomagają w tej podróży. I właśnie tym zamierzam się z tobą podzielić. Podobnie jak ty, nie chciałam, aby ta podróż w Spełnione Życie sprawiała wrażenie, jakbym wysadzała swoje życie w powietrze. Zatem z tą intencją wspólnie podzielimy ten proces na ramy, które możesz zastosować w swoim życiu już teraz, gdy zaczynasz tworzyć swoje Wyzwanie Spełnionego Życia.

Siedem pęknięć w mojej kości krzyżowej odzwierciedlało pęknięcia w fundamencie, na którym zbudowałam swoje życie. Wypadek i kolejne miesiące zmusiły mnie w końcu do wyciszenia się i słuchania. Co więcej, siedem pytań stało się antidotum. Poruszałam się przez życie jak koliber i nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy. Musiałam upaść, aby się odbudować.

Książka jest skonstruowana tak, aby pomóc ci zrobić to samo. Pytania są pogłębiane w podrozdziałach, a rozdziały odnoszące się do każdego pytania mówią o mojej osobistej podróży, po której następują ćwiczenia zorientowane na działanie, zwane Wyzwaniami Spełnionego Życia. Cytaty w ramkach na końcu każdego z nich to powiedzenia, które dobrze znają moi klienci, ponieważ powtarzam je od lat. Umieść je na biurku, na ścianie lub w sercu, w zależności od potrzeb.
mniej..

BESTSELLERY

Menu

Zamknij