- W empik go
90 dni z życia - ebook
90 dni z życia - ebook
„90 dni z życia” to zbiór 90 wierszy pisanych codziennie począwszy od 19 marca 2021. Było to wyzwanie autorki — udowodnić sobie, że można konsekwentnie i wytrwale dążyć do celu. Wiersze w prezentowanym tomiku są: — wyrazem subiektywnej obserwacji stanów emocjonalnych autorki, — zapisem tego, co się wydarzyło lub potencjalnie wydarzyć mogło, — luźną zbieraniną różnych myśli złożonych w całość.
Kategoria: | Poezja |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8245-775-9 |
Rozmiar pliku: | 1,3 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Nigdy nie odzyskam młodości
bezpowrotnie stracona
Niedoceniona młodość
kiedy można było
błądzić bezkarnie
grzeszyć bezwstydnie
jeść bez konsekwencji
śmiać się do rozpuku
zarażać energią
bawić się do rana
Niedoceniona młodość
z ponętnym ciałem
wiarą w swoje siły
małą ilością środków na koncie
głową pełną ideałów i marzeń
jeszcze nierozczarowana życiem
jeszcze przed świata odkryciem
Niedoceniona młodość
stracona na niewłaściwych ludzi
idąca niewłaściwymi ścieżkami
zmarnowana przez złe decyzje
sparaliżowana strachem
z podciętymi skrzydłami25.03.2021
Myślałam, że zobojętniałam
Myślałam, że zapomniałam
Myślałam, że nie kocham
Myślałam, że nie tęsknię
Myślałam, że nie cierpię
Myślałam, że nie myślę
I wtedy ty
napisałeś
zadzwoniłeś
przyjechałeś
Jedna wiadomość
Jedna minuta
Jedna noc
I znów
pamiętam
kocham
tęsknię
cierpię
myślę
czuję
Czekam kiedy zapomnę twoje imię
Kiedy twoja twarz się rozmyje
Głos ucichnie
Oczy stracą blask
Usta zapomną pocałunków
Ciało przestanie drżeć na wspomnienie
Czekam kiedy to wszystko znów minie26.03.2021
Jeszcze nie poczułam twojego
nieśmiałego dotyku dłoni
namiętnego spojrzenia
zmysłowego szeptu
muśnięcia ustami
Jeszcze cię nie poznałam
a tęsknię tak jak zakochana kobieta
za kochankiem tęsknić by chciała
Jeszcze cię nie poznałam
a już czekam na twoje niecierpliwe
dłonie usta wiadomości telefony
Jeszcze cię nie poznałam
a już teraz pójść za tobą
na koniec świata bym chciała
Jeszcze cię nawet nie poznałam…27.03.2021
Gdybyś mnie chociaż raz uderzyła
pojawiłby by się wielki siniak
a z czasem by zbladł i zniknął
w pamięci i tak pewnie by mi zostało
jak twoja ręka uderzyła w moje ciało
Ty jednak ranisz słowem
śladów nikt nie widzi
kiedy płaczę nie wierzy nikt
to taka miła kobieta mówią
Udajesz, że nic się nie stało
nie chcesz pamiętać
tak wyparłaś wszystko złe
że masz czelność powiedzieć mi
przecież nic ci nie zrobiłam
nic się przecież nie stało28.03.2021
Poczuć powiew wiosennego wiatru na skórze
Ubrudzić ręce w jeszcze chłodnej ziemi
Poranić się o stare róże i ostre kamienie
Posadzić w końcu nowe krzewy
Na miejscu starych i zniszczonych
Zobaczyć jak się w końcu zielenią
Pierwsze liście wystające z ziemi
Pierwsze pąki na suchych patykach
Patrzeć na świat jak na nową szansę
Jak z czegoś co martwym się wydaje
Coś żywego w końcu wyrasta
I w końcu się rozrośnie i rozkwitnie
Czas w końcu na zmiany29.03.2021
Kolejny raz mnie odpychasz
bojąc się mojej miłości
ile razów mam otrzymać
by w końcu odejść
ile razy mamy sobie wyjaśniać
proste sprawy
to nie poryw serca
mnie przy tobie trzyma
Zapominasz, że ja odchodzę z miłości
zapominasz, że czasem ważniejsza
od miłości jest przyjaźń
i tylko ona mnie przy tobie zatrzyma
o wszystkim tym zapominasz
i ranisz moje uczucia
kolejny raz mi mówiąc
jak bardzo mnie nie kochasz
a ja kolejny raz przewracam oczami
bo ile razy można to samo tłumaczyć
I czasem się zastanawiam
kogo przekonujesz wymówkami
kiedy przestaniesz życie odkładać
o kim będziesz śnił i marzył
kiedy przestaniesz życie odkładać
kto w końcu do twojego serca trafi
kiedy przestaniesz życie odkładać
komu nieustannie brak uczuć wmawiasz
kiedy przestaniesz życie odkładać30.03.2021
Gdybyś tu był
Gdybym tu była
Gdybyśmy tu byli razem
Co byśmy zrobili
Czy byśmy robili
Czy byśmy byli
Jacy byśmy byli
Czy dobrze, że odpuściłam
Czy dobrze zrobiłam, że nie walczyłam
Czy dobrze zrobiłam spotykając się w ciemno
Czy dobrze zrobiłam odchodząc sama czy nadaremno
Czy dobrze zrobiłam pozwalając odejść ci na wieczność
Czy ty w ogóle chciałeś spotkać się ze mną
Czy ty w ogóle byłeś
Czy ty to ty31.03.2021
Już zakładałam czerwoną sukienkę
I zapinałam bransoletki na nadgarstkach
Rozkosznie brzęczały kiedy nimi poruszałam
Czerwoną szminką pokryłam usta
I oku nadałam koci pazur
Rozpuściłam włosy i wpięłam
Rubinową spinkę z prawej strony
Dotknęłam szyi i sprawdziłam jak ponętnie
Prezentują się obojczyki
I dołek przy mostku
Właśnie brałam klucz do ręki
Kiedy napisałeś, że wracasz
Do byłej żony
Jeszcze się nawet nie spotkaliśmy
A ty już uciekasz01.04.2021
Być może teraz kiedy moja dłoń
twojej dotyka
a oczy patrzą z uwielbieniem
tylko na ciebie
Być może właśnie ślubując ci
miłość i wierność
moja prawdziwa miłość
wyrusza na spotkanie ze mną
Być może właśnie kiedy
bierzesz mnie na ręce
a goście sypią ryżem na szczęście
Być może właśnie kiedy
składają nam życzenia pomyślności
Być może kiedy pierwszy raz
jako mąż mnie pocałujesz
i pierwszy raz ze mną zatańczysz
Być może kiedy spędzimy pierwszą noc
pełną uniesień rozkoszy
moja miłość sama góry przenosi
Być może wśród tej całej naszej miłości
na początku naszego wspólnego życia
zaczynam mieć wątpliwości
co do twojej i mojej miłości02.04.2021
Wtuliłabym się w twoje ramiona
ciepło twoje poczuła
byłabym taka potulna
i taka dla ciebie czuła
pozwoliłabym twoim dłoniom
błądzić po moim ciele
przejechać palcem wzdłuż kręgosłupa
bo tam jest właśnie moja litera g
Pozwoliłabym twoim palcom
wsunąć się w moje wnętrze
byś sprawdził czy cię zmieszczę
(i czy wsuniesz się wystarczająco głęboko)
bo tam gdzieś jest ten punkt g
Pozwoliłabym twoim ustom
oddychać moim oddechem
kąsać, lizać, smakować
a nade wszystko całować
Pozwoliłabym tobie na wiele
i nie myślę tylko o moim ciele
jeśli tylko zaufać bym ci mogła
twoja obecność by w tym pomogła03.04.2021
Świat się jednak zmienia
Nie mam wyrzutów sumienia
Z powodu mego milczenia
Nie mam już sił walczyć
O kogoś kto tego jest niewart
Nie mam już sił tracić
Na kogoś czasu swego
Nie mam już sił odkładać
Siebie na później
Nie mam już sił żyć
Czyimś życiem
Tak dawno nie używałam
I nie stosowałam słów
Chronię się
Odchodzę
Odcinam
Usuwam
Szanuję
Kończę
Blokuję04.04.2021
Jak w hipermarkecie
wchodzisz na portal
i niby miałaś tylko
kupić chleb i kawę
A oglądasz promocje
i wyprzedaże
i idziesz wciąż dalej
i dalej wgłąb
Wrzucając do koszyka
te atrakcyjne towary
a w domu okazuje się
połowa zepsuta
lub przeterminowana
Więc:
oglądasz
wąchasz
odkładasz
przekładasz
wybierasz
przebierasz
przerzucasz
wyrzucasz
Niektóre zostawisz
większość usuniesz
a wystarczyłby jeden
jakościowo doskonały
jedyny i wspaniały06.04.2021
I nagle pojawia się pustka
Mimo, że wcześniej
myśli galopem
biegały
Mimo, że wizje jedna
po drugiej szybko
się pojawiały
Mimo, że tak wielkie
tak motywujące
tak poskładane
tak budujące
tak wzniosłe
tak istotne
tak ważne
były to słowa
Miałam tyle tych słów
do powiedzenia
i wszystkie
tak po prostu
uleciały
Pustka pozostała ze mną
nie wiadomo na jak długo
nie wiadomo dlaczego08.04.2021
Tak naprawdę do szczęścia
wystarczał mi ten stary
skrzypiący fotel
z odrapaną poręczą
co bujał się
przy najlżejszym ruchu
Tak naprawdę do szczęścia
wystarczał mi wielki koc
na tym fotelu bujanym
i lampka wina
z butelki odkręcanej
Tak naprawdę do szczęścia
szklanka herbaty
filiżanka kawy
książka z wiecznym
brakiem zakładki
edytor tekstu
z opcją autokorekty
pilot do telewizora
telefon wibrujący
czasem za często
I ty obok
nawet śpiąca09.04.2021
Czasami chciałabym być niewidzialna
Mogłabym wtedy przejść
przez życie niezauważana
Mogłabym wtedy wyjść z psem
w pidżamie i kapciach na spacer
Mogłabym wtedy widzieć
to co inni chcą ukryć przed światem
Mogłabym wtedy słyszeć
to o czym inni normalnie milczą
Mogłabym wtedy żyć nie bojąc się
wstydu i upokorzenia
Mogłabym wtedy uniknąć niechętnych
spojrzeń i złośliwych komentarzy
Mogłabym wtedy cieszyć się życiem
żyjąc po swojemu dla siebie
Mogłabym wtedy być sama
niesamowicie samotna
Gdybym tylko była niewidzialna10.04.2021
Mówiłeś do mnie tak
jakbyśmy mieli wspólną
przyszłość
Mówiłeś do mnie tak
jakbyśmy mieli wspólne
plany
Mówiłeś do mnie tak
jakbyśmy mieli wspólne
marzenia
Mówiłeś do mnie tak
jakbyśmy się długo
znali
A ja stoję właśnie
w progu twego domu
i nie wiem czy chcę
wejść dalej
Za twoimi plecami
przerażająca ciemność
i wlepione we mnie
obce spojrzenia
I gdy tak stoję w progu
pełna obaw i wahania
myśląc w końcu
zaryzykuję i wejdę
Mówisz do mnie Baśka
fajna z ciebie babka
dziękuję za spotkanie
i trzaskasz drzwiami11.04.2021
nigdy nie będziemy razem
powiedziałeś tuląc mnie do piersi
bez ciebie jestem szczęśliwy
nieustannie i stale
uczyłam się na pamięć twojego ciała
opuszkami palców próbując zapamiętać
kolejną jego część żeby znów je czuć
jutro za miesiąc za rok za dekadę
dotykałeś mojej dłoni od opuszków
po nadgarstek i jeszcze jeszcze dalej
a dotyk twojej obrączki już nie bolał
bo to tylko nasze splecione palce
wdychałam twój zapach aż płuca bolały
i jeszcze poduszka wciąż tobą pachnie
twój oddech z moim się zsynchronizowały
i oddychaliśmy jako jedne płuca i jedno ciało
a kiedy twoje usta warg mych dotykały
zatopiłam się w tobie bez kresu
i chciałam cię więcej i więcej
ale nic ponadto zdarzyć się nie mogło
chcę zapamiętać siebie w twoich objęciach
chcę widzieć siebie tak jak o mnie marzysz
chcę byś pamiętał jak bardzo za tobą tęsknię
chcę byś mnie kochał cokolwiek się zdarzy
nigdy nie będziemy mogli być razem
wiedziałam tuląc cię do mojej piersi
bez ciebie też jestem szczęśliwa
tylko czasem bywam smutna i tkliwa12.04.2021
Gdy mówisz mi jak bardzo ją kochałeś
jak ważne było wszystko co robiła
bez warunków z twojej strony i analiz
po prostu kochałeś za wszystko i za nic
Była jaka była i tym byciem sobą
ciebie bardzo kochała i cieszyła
kochałeś jej wszystkie dziwactwa
złośliwości i wariactwa
Kochałeś w niej nawet to czego
zwykle nie akceptowałeś
Akceptowałeś w niej to czego
zwykle nie tolerowałeś
Tolerowałeś w niej to czego
zwykle nie lubiłeś
Lubiłeś w niej to czego
zwykle nie znosiłeś
Znosiłeś z nią to czego
zwykle nienawidziłeś
Słucham ciebie ze smutkiem i żalem
bo nigdy mnie nikt tak nie kochał
ani czule ani z bólem ani wcale
ani doskonałą ani nie doskonale
Nikt nie miał do mnie
ani tyle cierpliwości
ani w sobie miłości
żeby mnie kochać stale
Za to
że się czasem chwalę czasem żalę
że czasem nudzę czasem marudzę