Aniołowie i mistycy - ebook
Aniołowie i mistycy - ebook
Aniołowie i mistycy
Niebiańskie duchy w wizjach świętych Kościoła
CZY ANIOŁOWIE BYLI OBECNI W ŻYCIU ŚWIĘTYCH?
JAK MODLIĆ SIĘ DO TYCH NIEBIESKICH ISTOT
NA WZÓR MISTYKÓW?
Wielu świętych nawiązywało niezwykłe relacje ze swoimi Aniołami Stróżami. Do św. Józefa anioł przyszedł we śnie, by ostrzec go przed zagrożeniem. Święty Franciszek z Asyżu przywoływał niebiańskie istoty podczas walk duchowych. Jana Bosko w sytuacjach zagrożenia życia bronił anioł pod postacią… psa. A wierny orędownik anielskich przyjaciół – o. Pio – uważał, że chronią nas oni nawet wtedy, gdy postępujemy niewłaściwie.
Ksiądz Marcello Stanzione przywołuje w swojej książce poruszające świadectwa obecności aniołów w życiu pięćdziesięciu świętych Kościoła katolickiego. Wybitny włoski angelolog przedstawia w tych historiach metody działania naszych niebieskich patronów i pokazuje, w jaki sposób ujawniają oni swoją obecność w naszej codzienności. Ta książka zachęca czytelników, by na wzór świętych podjęli modlitwę do niebiańskich istot, które w każdym momencie naszego życia chronią nas przed atakami Złego.
Ksiądz Marcello Stanzione to chodząca biblioteka angelologiczna. Dziesiątki lat odkrywania świata aniołów nie mogły nie zaowocować poznaniem mistycznych doświadczeń świętych i wiernych Kościoła katolickiego. Historie o nadprzyrodzonym, bezpośrednim doświadczeniu obcowania z Bogiem i Jego aniołami oraz komunikowania się z nimi gwarantują głębszą refleksje i umocnienie wiary.
Wincenty Podobiński, Fundacja Świętego Michała Archanioła
W świecie pozbawionym sacrum, w którym łatwiej jest wierzyć w siły kosmosu niż w moc Ducha Świętego, jako obowiązek i duchowe wyzwanie staje przed nami konieczność powrotu do wiary w pośrednictwo aniołów i archaniołów. Autor tej książki – znakomity znawca angelologii – opowiada żywoty mistyków, których nadzwyczajne życie obfitowało w spotkania z aniołami i archaniołami w zwykłej codzienności. Wszakże wiara nie jest przekonaniem rozumowym, ale ufnym przylgnięciem do Boga, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Serdecznie polecam udać się w tę duchową drogę.
Przemysław Janiszewski, kanał „Moc w słabości”
Kategoria: | Wiara i religia |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-67291-66-8 |
Rozmiar pliku: | 2,5 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
OPIEKA ANIOŁÓW STRÓŻÓW
Aniołowie zostali stworzeni przez Boga. Nie możemy ich zobaczyć, ponieważ należą do nadprzyrodzonej sfery Boga, zmartwychwstałego Chrystusa, świętych i zmarłych, którzy również są dla nas niewidzialni, choć nie są tacy sami w sobie – w istocie, gdy śmierć wprowadzi nas w ich pozaziemski wymiar, staną się dla nas widzialni.
Aniołowie wcale się nie ukrywają; nie widzimy ich dlatego, że zdolności poznawcze związane z naszą ziemską egzystencją nie są w stanie postrzegać bogactwa ich istoty. Niewidoczność duchów niebieskich w sferze fizycznej i zmysłowej nie jest odmienna od niewidoczności Jezusa Chrystusa. Katechizm Kościoła katolickiego, zredagowany po ekumenicznym Soborze Watykańskim II, w 1993 roku, za pontyfikatu Jana Pawła II, podkreśla, że istnienie aniołów jest prawdą wiary (KKK 328) oraz że Chrystus stanowi centrum świata anielskiego. Aniołowie należą do Chrystusa, gdyż zostali stworzeni przez Niego i dla Niego (KKK 332).
Katechizm przedstawia działanie aniołów w historii zbawienia od stworzenia aż po sąd ostateczny (KKK 334). Zarysowuje rolę aniołów w liturgii oraz w życiu Kościoła i naucza, że życie ludzkie od początku aż po godzinę śmierci jest związane z ich obecnością i czerpie korzyść z ich wstawiennictwa (KKK 336).
Teza bliska św. Tomaszowi ukazuje cały świat fizyczny jako zawierzony przez Boga opiece aniołów. Świat jest utrzymywany w spójności dzięki cienkiej sieci mocy duchowej, jak również dzięki mocniejszym więzom energii naturalnej. Gwiazdy w swoim ruchu są nadzorowane przez potężne duchy, narody są zawierzone opiece Niebieskiego Księcia; nie ma takiej części wszechświata, która nie odczuwałaby oddechu aniołów kontemplujących oblicze Boga. Doktryną teologiczną posługi duchów kieruje jedna zasada: w dziele stworzenia to, co stoi niżej, jest niezmiennie pod opieką tego, co stoi wyżej. Nie ma wyjątków od tej wielkiej reguły.
Nie ma żadnych podstaw, by uważać, że – jeśli przyjmiemy podobną hipotezę – prawa fizyczne są zbędne z uwagi na fakt, iż działanie i wola duchów miały być elementami regulującymi wszechświat. Teologiczna teoria świata pozostawia teorię fizyczną absolutnie nietkniętą. Zakłada ona jednak, że w świecie fizycznym istnieje tendencja do słabości oraz niebezpieczeństwo nieporządku, oddalanego pod wpływem mocy wyższego porządku, które nieustannie działają, by naprawiać jego błędy.
Działalności tych duchów nie należy też uznawać za zbędną w perspektywie wszechobecnego czuwania Boga nad Jego światem. Jeśli Bóg mnoży stworzone moce, to nie dlatego, że sam nie jest w stanie osiągnąć określonego celu, lecz dlatego, że świat jest piękniejszy, jeśli jest obdarzony zhierarchizowanymi mocami.
Najważniejszym zastosowaniem tej wielkiej zasady jest powszechna doktryna o Aniołach Stróżach. Każda istota ludzka znajduje się pod opieką jakiegoś ducha niebieskiego. Nie od chwili chrztu świętego, lecz od chwili samych narodzin każde dziecko Adama jest zawierzone opiece anioła.
Pomimo wielkości przywilejów posiadanych przez ochrzczonych wiara chrześcijańska nigdy nie zakładała, że fakt bycia zawierzonym opiece anioła jest wyłącznym przywilejem odrodzonych w Chrystusie. Dziecko nieochrzczone dzieli to dobrodziejstwo Bożej Opatrzności z tym, które chrzest otrzymało. Fakt czuwania aniołów nad rodzajem ludzkim jest wpisany w samą naturę. Wprawdzie w Ewangelii jest napisane o aniołach dzieci, które wierzą w Chrystusa: „Aniołowie ich w niebie wpatrują się zawsze w oblicze Ojca mojego, który jest w niebie” (Mt 18, 10)¹, jednak tradycja chrześcijańska była zawsze bardzo stanowcza w kwestii doktryny dotyczącej opieki nad wszystkimi ludźmi, gdyż wszyscy ludzie są – przynajmniej potencjalnie – dziećmi Bożymi.
Można by się zastanawiać, czy każda istota ludzka jest zawierzona jakiemuś szczególnemu, osobnemu aniołowi. Misja opieki nad ludźmi nie wymagałaby obecności szczególnego anioła dla każdego człowieka z osobna. Jeden anioł jest wystarczająco potężny, aby czuwać nad milionami ludzi, otaczając każdego z nich doskonałą opieką. Mimo to większość opinii skłania się ku teorii uznającej, że istnieje osobny anioł dla każdego człowieka, a nie do teorii opieki zbiorowej. Na poparcie tej tezy nie można dać innego wyjaśnienia jak tylko istnienie woli Boga, który tak postanowił.
Opieka ze strony aniołów musi być rozważana na płaszczyźnie wyłącznie duchowej. Nie możemy więc powiedzieć, że anioł porzuca swoje piękne niebo dla tej smutnej ziemi, aby wziąć pod opiekę naszą słabość, gdyż kiedy duch przyjmuje misję opieki nad niższym od siebie bytem, bynajmniej nie opuszcza chwały anielskiego życia. Słuszniej byłoby powiedzieć, że to byt niższy wchodzi w sferę działania określonego ducha, tak jak planeta jest utrzymywana w orbicie swojego słońca.
Jak już powiedzieliśmy, opieka nad ludźmi ze strony aniołów jest najwyższym przejawem potężnej opieki świata duchów nad światem materialnym i jest nacechowana w szczególny sposób: ponieważ dotyczy człowieka, w grę wchodzi jego wolna wola.
Trzeba przyznać, że gdyby rodzaj ludzki nie miał opieki ze strony aniołów, jego historia byłaby zdecydowanie odmienna i nieskończenie bardziej ponura, choć niemożliwe jest wskazanie wszystkich wydarzeń, które można by przypisać bezpośredniemu działaniu aniołów i ich misji czuwania nad człowiekiem. To, co powiedzieliśmy o rodzaju ludzkim, w takim samym stopniu odnosi się do każdej istoty ludzkiej: każde życie jest takie, jakie jest, ponieważ każdy człowiek został przy narodzinach powierzony opiece anioła.
W życiu człowieka zdarzają się bardzo rzadkie okazje, kiedy można rozpoznać działanie Anioła Stróża. Jeśli nie następuje szczególne objawienie, nigdy nie można z całą pewnością stwierdzić, że jakieś wydarzenie zostało wywołane przez Anioła Stróża. Możemy mieć jednak pewność, daną nam przez naszą wiarę, że jesteśmy chronieni.
Pewnością a priori jest fakt, że ludzie są indywidualnie zawierzeni przez Stworzyciela potężnym duchom, że prawdopodobnie całe życie człowieka znajduje się pod ich wpływem, niezależnie od tego, czy ludzie są tego świadomi, czy nie. Błędem byłoby wierzyć, że opieka nad ludźmi ze strony duchów niebieskich jest im zapewniona wyłącznie na skutek modlitwy: jest nam ona dana w sposób absolutny, jako nieodwołalna reguła opatrzności Bożej.
Dzięki tej opiece cały rodzaj ludzki oraz poszczególne jednostki zostają zachowane w swej naturalnej doskonałości i bez żadnej przesady można stwierdzić, że rodzaj ludzki już dawno uległby swoim wrogom oraz ich wpływom, gdyby nie było nieustannego działania dobroczynnych mocy, zawsze gotowych, by nas upominać i bronić. A zatem modlitwa do świętych aniołów jest uczynkiem godnym zalecenia i bardzo pożytecznym, gdyż sami przecież w mniejszym lub większym stopniu korzystamy z ich opieki. Z drugiej strony modlitwa skierowana do Boga sprawia, że Boski Majestat jest nam coraz bardziej przychylny, choć nie można powiedzieć, że Bóg zajmuje się tylko tymi ludźmi, którzy się do Niego modlą.
Opatrzność Boża jest absolutna i niezależna od dobrej woli człowieka. Istnieje duchowa ochrona rodzaju ludzkiego i każdego człowieka, która wykracza poza zmienność stanu umysłowego człowieka. Rodzaj jest zachowany od zniszczenia i rozpadu z uwagi na cel, jaki nadał mu Bóg.
Grzechy ludzi nie oznaczają, że nie są oni chronieni przez dobre duchy, gdyż – jak tłumaczy św. Tomasz z Akwinu w Sumie teologicznej – możemy działać przeciwko dobrym podszeptom ducha, który jest poza nami, tak samo, jak możemy działać przeciwko dobrym skłonnościom, które tkwią w nas samych.
Dobre skłonności pozostają wielką prawdą pomimo naszego sprzeniewierzania się im; tak samo anielskie natchnienie, nawet jeśli świadomie go nie słuchamy. Nie można też powiedzieć, że duch pracuje nadaremnie dla tych, którzy się gubią. Należy założyć, za św. Tomaszem, że dzięki Aniołowi Stróżowi najbardziej niegodziwi ludzie unikają jeszcze większego zła oraz że zło popełnione przez człowieka jest utrzymywane przez święte duchy w ryzach, aby nie mogło rozciągać swej niszczycielskiej mocy na innych ludzi.
Ta anielska opieka jest czymś naturalnym, czymś normalnym, tak jak wielkie siły natury. Duchy nie otrzymały misji wpływania na wolną wolę człowieka, lecz misję ratowania go od konsekwencji jego złych uczynków, na ile pozwala na to sprawiedliwość Boga. Kiedy jakiś anioł zewnętrznie ukazuje swoją opiekuńczą moc – jak na przykład ten, który uwolnił św. Piotra z więzienia – mamy do czynienia z cudownym wydarzeniem, które nie może być uznawane za regułę normalnego działania opiekuńczego świętych duchów. Istnieje cudowne działanie anielskie, tak samo jak istnieją cuda na skutek działania Boga, lecz są to wyjątki: Bóg i Jego aniołowie działają nieustannie dla dobra człowieka.
Oświecenie rozumu ludzkiego jest najbardziej bezpośrednim i nieustającym skutkiem opieki anielskiej. Według św. Tomasza nie przesadzamy, gdy twierdzimy, że rodzaj ludzki jest utrzymywany w równowadze umysłowej dzięki nieustającemu czuwaniu dobrych duchów. Pomimo jednostkowych aktów nieprawości prawomyślność ludzkości sprawia, że wszyscy ludzie zgodnie akceptują pewne powszechne zasady. Czyż nie byłoby pięknie dostrzec w tej jednomyślności skutek pieczy duchów niebieskich? Teologia katolicka z pewnością nie byłaby przeciwna takiemu punktowi widzenia.
Istnieje też niezwykle ważna funkcja Aniołów Stróżów – ochrona przed złowrogim wpływem złych duchów. Do tej pory rozważaliśmy tu jedynie istnienie dobrych duchów, lecz objawienie chrześcijańskie nie pozwala nam na pełen optymizm: niestety istnieją również złe duchy. Znaczną część pracy aniołów na korzyść człowieka stanowi dzieło obrony: człowiek nigdy się nie dowie – o ile nie dozna objawienia – od jakich niebezpieczeństw został ocalony. Duchy walczą o nas, w większości wypadków bez naszej wiedzy o tym: ich misją jest zasadniczo ochrona bytu niższego od nich i jest ona wypełniana niezależnie od udziału czy uznania ze strony tego bytu. Istota ludzka jest niejako „depozytem”, a anioł jest odpowiedzialny za to, aby w nienaruszonym stanie oddać ten depozyt Ojcu Niebieskiemu, od którego otrzymał go „na przechowanie”.
Rozważaliśmy do tej pory czuwanie aniołów nad nami w sferze życia doczesnego wyłącznie jako jedną z wielkich sił utrzymujących spójność wszechświata. Ewidentne jest jednak, że nie możemy od życia doczesnego oddzielić wyższego, nadprzyrodzonego celu. Jesteśmy powołani do królestwa niebieskiego, a aniołowie widzą w nas istoty uczestniczące wraz z nimi w łasce Ducha Świętego i dlatego ich misją jest prowadzenie nas do nieba.
Rozważając ten nadprzyrodzony cel opieki anielskiej, św. Tomasz stawia pewne słuszne tezy, które w jakiś sposób usprawiedliwiają powszechną wiarę Kościoła katolickiego każdemu człowiekowi przypisującą szczególnego ducha, mającego go w swojej opiece. Skoro przeznaczeniem człowieka jest wieczna szczęśliwość, istotne jest, aby znajdował się on pod czujnym okiem bytu o anielskiej naturze. Tajemnice łaski są nieprzeniknione, stanowią osobisty przywilej Boga; Trójca Święta przekazuje je – nie bez rozróżnienia, masowo, lecz indywidualnie – każdej rozumnej istocie: Bóg jest jedynym, który ma wiedzę o łaskach przeznaczonych dla każdego wybranego.
Nie powinno zatem dziwić, że według św. Tomasza poszczególni aniołowie zostali wybrani, aby czuwać nad ludzkimi duszami będącymi obiektem Bożego wyboru. Bóg ma przesłanie do przekazania określonemu aniołowi odnośnie do konkretnej istoty ludzkiej: „Czyż nie są oni wszyscy duchami służebnymi, posyłanymi na pomoc tym, którzy mają odziedziczyć zbawienie?” (Hbr 1, 14).
Święty Tomasz z przenikliwością komentuje:
Jeżeli brać pod uwagę końcowy skutek stróżowania, którym jest osiągnięcie dziedzictwa, to rzeczywiście aniołowie są posyłani skutecznie tylko dla tych, którzy otrzymują dziedzictwo zbawienia. Niemniej jednak i inni nie są pozbawieni tej posługi aniołów, aczkolwiek nie ma u nich tej skuteczności, żeby byli doprowadzeni do zbawienia. Ta posługa aniołów na ich rzecz jest skuteczną przez to, że są chronieni od niejednego zła².Wykazanie prawdziwości objawień duchów anielskich zależy od punktu widzenia, jaki przyjmiemy. Dla wierzących jest to z pewnością łatwiejsze w kwestii tego, co dotyczy Pisma Świętego, gdyż objawienia anielskie przytoczone w Biblii są liczne. Sprawa jest być może bardziej delikatna i złożona, jeśli chodzi o życie mistyków i świętych, ponieważ niekiedy obecność dobrych aniołów jest niemal niewyczuwalna.
Demon jest niczym trąba powietrzna czy powódź, która porywa wszystko, co napotka na swojej drodze; dobrego anioła można natomiast porównać do delikatnej bryzy, która zadowala się uniesieniem główki przywiędniętego kwiatu na łodydze. Diabeł napada na mistyków niczym rzezimieszek, który atakuje nocą od tyłu; dobry anioł natomiast najczęściej przychodzi do mistyków jak promień światła przenikający z góry lub jak przyjaciel, który przybywa na prywatną rozmowę i mówi po cichu, żeby nie usłyszeli go inni ludzie. Łatwiej rozpoznać obecność diabła i złych duchów po nieładzie, jaki kreują, po zgiełku i po ciosach, jakie zadają przyjaciołom Boga (ewidentnym przykładem jest działanie diabła na osobę św. Pio z Pietrelciny), natomiast wsparcie płynące z opieki anielskiej zazwyczaj nie pozostawia śladów widocznych ludzkim okiem.
W każdym razie możliwe jest udowodnienie realności objawień anielskich w życiu licznych świętych kanonizowanych przez Kościół katolicki, gdyż w ich przypadku aniołowie ukazują się publicznie lub też można wyczuć ich obecność. A zatem aniołowie ukazują się jako nadzwyczajne, świetliste objawienie, dając tym samym świadectwo swojej wyższej natury niebiańskiej, bądź też objawiają się w sposób „ukryty” i przybierają ludzki wygląd: ubogiego, pielgrzyma, gościa czy posłańca. Ich nagłe zniknięcie pozwala zrozumieć, że miało się do czynienia z tajemniczą, lecz realną obecnością nieprzynależącą do tego świata.
Ten rodzaj objawień anielskich może przyjmować różne postaci. Niekiedy aniołowie nie są dostrzegalni ludzkim wzrokiem, lecz ich obecność manifestuje się nadprzyrodzonym śpiewem i muzyką bądź rajską wonią; zjawiska takie są wyczuwane przez mistyków, lecz nie zawsze przez osoby postronne.
Na przykład św. Joanna d’Arc podczas swojego procesu publicznego opowiedziała, że kiedy miała trzynaście lat, jako pierwszy usłyszała głos św. Michała Archanioła, a następnie głosy innych aniołów i świętych. Istotne świadectwo potwierdzające prawdziwość objawień anielskich często dają nam sami mistycy.
Skoro na przykład mistyczka kalibru św. Teresy z Ávili twierdzi: „Zobaczyłam anioła; duch niebieski mi się ukazał”, stwierdzenie takie budzi szacunek dzięki autorytetowi tego, kto je wypowiedział (na przykład ojciec czy doktor Kościoła bądź wyznawca). Wiarygodność objawień anielskich w życiu świętych badali już bollandyści, grupa historyków hagiografii chrześcijańskiej należących do Towarzystwa Jezusowego, którzy pod przewodnictwem o. Bollanda (1596–1665) od XVII wieku publikowali ogromne dzieło stanowiące zbiór dokumentów dotyczących życia świętych i błogosławionych. Na przykład na dzień 29 września, z okazji liturgicznego wspomnienia św. Michała Archanioła, bollandyści przytoczyli ułożone wiek po wieku „dobrodziejstwa udzielone świętym przez posługę aniołów”. W ten sposób grupa historyków świętości opublikowała niezwykle interesujące i szczegółowo udokumentowane dzieło, przechowywane obecnie w archiwum-bibliotece Kolegium św. Michała w Brukseli.Ściśle mówiąc, wizje intelektualne aniołów są jedynymi, które pozostają w zgodzie z niematerialnością czystych duchów. Niemniej jednak, z uwagi na sam fakt bycia w doskonałej relacji z naturą anioła, są trudniejsze do uchwycenia przez zmysłową naturę bytu ludzkiego, do którego te objawienia są skierowane. Przykłady tego znajdujemy u cytowanej już mistyczki św. Teresy z Ávili. Ujrzała ona Najświętszą Maryję Pannę, której towarzyszyła mnogość aniołów – nie w postaci zmysłowej, lecz zwykłym spojrzeniem ducha, gdyż, jak mówiła święta, „wizja była intelektualna”. Wyobrażeniowe wizje aniołów są najbardziej rozpowszechnione, a subtelność, z jaką przenikają oni zmysły, dobrze poświadcza niematerialność anielskiej natury.
Aniołowie często ukazują się we śnie, jak w przypadku św. Józefa oraz wielu innych postaci Starego i Nowego Testamentu (na przykład słynny sen o drabinie Jakuba, z aniołami, którzy wchodzili po niej, aby zanosić modlitwy, akty uwielbienia i prośby ludzi do Boga, a następnie schodzili po niej na ziemię, by nieść łaski i odpowiedzi Boga).
Istnieje też trzeci rodzaj objawień duchów niebieskich – cielesne, o których powiemy później i których mistycy doświadczali w ciągu dwóch tysięcy lat historii Kościoła. Objawienia w postaci cielesnej pokazują nam, jaki stopień łaskawości przejawiają aniołowie względem nas. Zgodnie z doktryną św. Tomasza z Akwinu duchy anielskie korzystają z elementów materialnych, aby ukazać się naszym oczom, zarówno w postaci ulotnej, z zagęszczeniem otaczającej je przestrzeni, jak i z wyglądem ciała podobnym do naszego. Należy jednak zwrócić uwagę, że nawet jeśli jest to ciało materialne, obdarzone narządami, to aniołowie go nie ożywiają, jak dzieje się w przypadku naszej duszy względem ciała, które jest z nią z natury połączone; a zatem nie ma zasadniczej jedności pomiędzy aniołem a przyjętą przez niego formą cielesną, istnieje jedynie jedność przypadkowa: anioł wspiera formę ciała i kieruje nią od środka, lecz nie jest jego życiową zasadą, nie czyni go żywym w formie typowej dla nas ludzi.
Rodzi się pytanie, czy wizje cielesnych aniołów były liczne w historii Kościoła. Bez wątpienia! Te, które przedstawię w niniejszej książce, stanowią zaledwie drobny ułamek szeregu objawień anielskich w życiu świętych.
16 października 2012 roku bp Everardus Johannes de Jong – biskup pomocniczy i wikariusz generalny diecezji Roermond – podczas swego wystąpienia w Watykanie na synodzie biskupów na temat nowej ewangelizacji stwierdził: „W nowej ewangelizacji powinniśmy propagować modlitwę do aniołów i archaniołów. Wielu papieży i świętych praktykowało ten kult i szerzyło go”. Mamy nadzieję, że słowa bp. de Jonga na temat wagi podjęcia na nowo modlitwy do aniołów i archaniołów w nowej ewangelizacji nie pozostaną zignorowane. Niniejsza książka o aniołach w życiu i w nauczaniu świętych została napisana również w tym celu.
Zajmę się tu wyłącznie świętymi kanonizowanymi lub tymi, których kult został oficjalnie uznany przez Kościół, płci męskiej, gdyż temat aniołów w życiu kobiet mistyczek oraz świętych poruszyłem już w mojej poprzedniej książce, napisanej wspólnie z s. Myriam Castelli: Angeli e mistiche. Viaggio tra le donne di Dio guidate dagli spiriti celesti (Sugarco Edizioni, 2012).Fundacja Świętego Michała Archanioła szerzy cześć oraz propaguje osobę swego patrona i aniołów Bożych. Głosimy wielkość św. Michała Archanioła, który jest wzorem miłości, pokory, męstwa, odwagi, czystości i sprawiedliwości. Jest on dla nas potężnym orędownikiem u Boga, który dla ratowania dusz pozwolił pierwszemu pośród aniołów rozporządzać Bożą mocą. Święty Michał Archanioł jest tym, który w „owych czasach wystąpi” (Dn 12, 1) przeciw zastępom piekielnym.
Twórczość ks. Marcello Stanzionego daje czytelnikom szeroką perspektywę poznania świata duchów czystych. Autor około trzystu książek o aniołach i życiu świętych często zapraszany jest do głoszenia anielskich rekolekcji oraz udziału w konferencjach angelologicznych.
Osoby zainteresowane zorganizowaniem rekolekcji, konferencji czy spotkań z autorem na terenie Polski proszone są o kontakt z Fundacją Świętego Michała Archanioła w Krakowie.
e-mail: [email protected]
tel. +48 501 323 556