- promocja
Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy - ebook
Antykruchość. Jak żyć w świecie, którego nie rozumiemy - ebook
Antykruchość pokazuje, jak żyć w świecie Czarnych Łabędzi...
Długookresowe strategie obecnie już nie działają – taką tezę stawia Nassim Nicholas Taleb. W dzisiejszym świecie przeważa to, co nieznane, przypadkowe i zmienne, co autor błyskotliwie opisał w swoim światowym bestsellerze Czarny Łabędź. Jak więc przetrwać w tej niepewności, oswoić nieobliczalność zjawisk i chaos, a nawet na tym wygrać?
Odpowiadając na te pytania w swojej erudycyjnej i dowcipnej książce Taleb dotyka najważniejszych dylematów gospodarki, biznesu, życia społecznego w XXI wieku. Po potężnym krachu finansowym w 2008 roku, w trakcie największego w historii kryzysu długu w Europie, Taleb uspokaja: „Niektórym rzeczom służą wstrząsy; rozwijają się i rozkwitają pod wpływem zmienności, przypadkowości, nieładu i stresu; przygody, ryzyko i niepewność to ich żywioł”. Te rzeczy nazywa antykruchymi. Potem błyskotliwie i z pasją wykorzystuje pojęcie antykruchości do wyjaśnienia, jak dziś postrzegać rzeczywistość, istnieć w świecie, podchodzić do podejmowania decyzji.
Antykruchość to lektura prowokacyjna, intrygująca i inspirująca. Świetna książka dla tych, którzy są gotowi spojrzeć z zupełnie nowej perspektywy na swoje decyzje, inwestycje, przedsięwzięcia biznesowe, życie prywatne. To także wielka, znakomicie napisana pochwała przedsiębiorczości.
Kategoria: | Popularnonaukowe |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-83-8116-974-5 |
Rozmiar pliku: | 2,0 MB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
Antykruchość, która trafia do rąk polskich czytelników, jest w prostej linii kontynuacją Czarnego Łabędzia — profetycznej, bestsellerowej książki tego samego autora wydanej w 2007 roku, tuż przed wybuchem kryzysu, opisującej naturę rzadkich zdarzeń, które mają dalekosiężne skutki, są trudne do przewidzenia, a zarazem niemożliwe do wytłumaczenia. Takim tytułowym Czarnym Łabędziem był właśnie kryzys, który ujawnił się wówczas najpierw w Stanach Zjednoczonych, a następnie na całym niemal świecie i trwa do dziś. O ile jednak w poprzedniej książce Nassim Nicholas Taleb przede wszystkim diagnozuje istnienie takich zjawisk, o tyle w Antykruchości podpowiada, jak sobie z nimi radzić.
Autor stawia śmiałą tezę — i konsekwentnie ją udowadnia — że na rynku finansowym, ale także w wielu innych dziedzinach życia rachunek prawdopodobieństwa i wszelkie narzędzia statystyczne oparte na analizie zdarzeń i danych z przeszłości są raczej mało przydatne. Krytykuje prognostów i tych, którzy podejmują brzemienne w skutki decyzje biznesowe na podstawie wniosków płynących tylko z historycznych danych, wychodząc z założenia, że maksymalna skala ryzyka, jakie może wystąpić, jest taka, jak najgorszego zdarzenia odnotowanego w przeszłości. W opozycji do nich przedstawia swoją niepredyktywną wizję świata, w której zamiast skomplikowanym modelom trzeba zaufać instynktom, intuicji i stale uczyć się na błędach. Są one bowiem nieodzowną częścią procesu ewolucji jednostki, firmy czy społeczeństwa. Pojedyncze elementy systemu muszą być kruche, muszą się ze sobą ścierać i konkurować, aby antykruchy — czyli stale wzmacniający się — był cały system: gospodarka, społeczeństwo, organizm. Według autora bowiem to zmienność, niepewność, wyzwania i konieczność podejmowania ryzyka posuwają świat naprzód.
Na podstawie własnych obserwacji, lektur i przemyśleń Taleb buduje autorską triadę, dzieląc wszystkie istniejące zjawiska, systemy i jednostki na kategorie: kruche, wytrzymałe i antykruche. Jego zdaniem bowiem nieprzewidywalne i powodujące potężne turbulencje Czarne Łabędzie mogą wywoływać trzy różne skutki: rzeczy kruche ulegają zniszczeniu, wytrzymałe są w stanie znieść wstrząs, ale nie zmieniają się pod jego wpływem, natomiast antykruche odczuwają wstrząsy, jednak ostatecznie wychodzą z tego mocniejsze, lepsze, bardziej rozwinięte. Ta ostatnia cecha właściwa jest przede wszystkim wytworom natury, w tym człowieka, ale antykrucha może być też kultura czy gospodarka — jeśli nie jest przeregulowana, zadłużona i nie podlega nierozważnym interwencjom państwa.
Przekładając obserwacje Taleba na osobiste zawodowe doświadczenia, zwłaszcza z ostatnich kilku lat zarządzania największym bankiem w kraju, zdefiniowałbym antykruchość korporacji jako wypadkową cech tworzących ją jednostek, skorygowaną o elastyczność i umiejętność holistycznego postrzegania wyzwań przez zarządzających nią menedżerów. Korporacje są dziś tak skomplikowane, realizują równolegle tak wiele złożonych przedsięwzięć, a jednocześnie muszą się mierzyć z tak niezwykle dynamicznym i konkurencyjnym otoczeniem oraz zaspokajać tak szybko ewoluujące potrzeby klientów, że holistyczne podejście, zdolność do nadawania właściwych priorytetów poszczególnym zadaniom oraz czerpania z różnorodności doświadczeń i umiejętności zespołu wydają się kluczowe w procesie rozwoju firmy. Decydują o jej antykruchości, a w konsekwencji o pozycji na rynku.
Autor z ogromnym zaangażowaniem przekonuje, że zmienność jest immanentną cechą świata, w którym żyjemy, a wszelkie próby jej wyeliminowania prowadzą do pozornej stabilności, z góry skazanej na porażkę. Dlatego nad sztucznie stabilne systemy przedkłada te z natury niestabilne. W pierwszych niespodziewane zdarzenie jest takim szokiem, że systemowi grozi upadek. Drugie reagują zgodnie z zasadą: co cię nie zabije, to cię wzmocni. Pozbawiając systemy, jednostki czy układy czynników stresujących (stresorów), eliminując zmienność rzeczywistości, w jakiej funkcjonują — prowadzimy do ich osłabienia i w ten sposób czynimy więcej szkód, niż osiągamy korzyści.
Nawet antykruchość ma jednak granice — szoki nie mogą być zbyt duże, aby rzeczy antykruche zachowały swoje prorozwojowe właściwości. Małe pożary lasów oczyszczają je z łatwopalnego materiału. Ale jeśli za wszelką cenę staramy się im zapobiegać, to tego materiału nagromadzi się tak dużo, że pożar, który w końcu wybuchnie, będzie miał katastrofalne skutki — argumentuje Nassim Taleb i dowodzi, że zahartowane w obliczu małych dawek stresu jednostki i systemy łatwiej poradzą sobie z większymi zaburzeniami w przyszłości.
Autor jest zwolennikiem opcyjności, czyli podejścia, które wobec trudności, zmienności i niepewności towarzyszącej działaniom jednostek i systemów każe stale poszukiwać nowych rozwiązań, unikać rutynowych działań, próbować wciąż od nowa — ze świadomością możliwej porażki, podejmować ryzyko i w konsekwencji zwiększać swoją antykruchość. Jego zdaniem tak właśnie postępują przedsiębiorcy działający na własny rachunek i ponoszący bezpośrednie konsekwencje swoich działań. W opozycji do nich przedstawia m.in. rozmaitych prognostów, ekonomicznych celebrytów, bankowców i polityków, którzy chowają się za parawanem instytucji i unikają bezpośredniej odpowiedzialności za błędne przewidywania i decyzje. Towarzyszy temu erozja moralności i odpowiedzialności biznesowej nieuchronnie prowadząca do kryzysu zaufania.
Antykruchość nie jest jednak książką czysto ekonomiczną. Jest w niej dużo więcej elementów filozofii i etyki niż w poprzednich pracach autora. Choć nad lektury Taleb zdaje się przedkładać empiryczne poznawanie świata, prezentuje się nam jako wielki erudyta, który zgrabnie miesza wątki historyczno-literackie z ekonomią, matematykę z biologią, a bezlitosną ocenę akademików głównego nurtu z autobiograficznymi przypowieściami.
Autor przeplata ekonomiczno-filozoficzny wywód licznymi nawiązaniami do zdarzeń historycznych czy postaci z mitologii, przykładami obserwacji codziennych ludzkich zachowań, zjawisk medycznych czy procesów zachodzących na rynkach finansowych, nie szczędząc słów ostrej krytyki wielkim tego świata — od profesorów prestiżowych uczelni przez Alana Greenspana, konstruktorów elektrowni w Fukushimie po bankierów i dziennikarzy. Jeśli damy się porwać wartkiemu nurtowi lektury, wywód Taleba wyda się nam niezwykle logiczny — tak oczywisty, że dziwimy się, że wcześniej sami nie wyciągnęliśmy podobnych wniosków.
Obserwując polską gospodarkę i system finansowy ostatnich lat, łatwo znaleźć przykłady reakcji kruchych, wytrzymałych i antykruchych na umiarkowane, w porównaniu z zawirowaniami na światowych rynkach, dawki stresu, jakimi są kolejne odsłony kryzysu. Najsłabsi — nieelastyczni i nieodporni — uczestnicy rynku zostali przezeń strawieni. Ci lepiej przygotowani, wytrzymali — przetrwali w niezmienionym stanie, zachowując swoje rynkowe udziały, natomiast antykrusi, choć też odczuli skutki spowolnienia i turbulencji, potraktowali kryzys jako szansę na wzmocnienie swojej pozycji. Ich plastyczność pozwala wykorzystać konfrontację z Czarnymi Łabędziami do tego, aby ciągle się zmieniać i doskonalić, a tym samym być lepszymi od swoich nieelastycznych konkurentów. Wykazali inicjatywę, rozważyli różne opcje, zmieniając swoje biznesowe strategie i dostosowując się do nowych wymogów gry rynkowej.
Taleb jest wielkim orędownikiem przedsiębiorczości, ceni w niej przede wszystkim nonkonformizm i chęć podejmowania ryzyka. Nazywa ją heroiczną działalnością, niezbędną do rozwoju i przetrwania gospodarki. Jest też piewcą postępu technologicznego i innowacji, które w jego przekonaniu nie są efektem naukowych poszukiwań, lecz działań swoistych awanturników, ryzykantów „majstrujących przy rzeczywistości metodą prób i błędów”. Innowacje i rozwój wypływają z początkowej potrzeby i przynoszą rozwiązania wykraczające poza jej zaspokojenie. Jednocześnie autor jest zwolennikiem samodzielnego zdobywania wiedzy — poza standardowym systemem edukacji, a przynajmniej na jego obrzeżach.
Niektóre hipotezy Taleba wydają się jednak iść nieco za daleko, są zbyt ogólne i choć on sam nazywa siebie empirykiem, wiele z tego, co przedstawia jako fakty, jest raczej swobodną interpretacją lubiącego prowokować myśliciela. Ten wykładowca inżynierii ryzyka na uniwersytecie nowojorskim, „intelektualista o wyglądzie ochroniarza” (jak sam siebie określa), a zarazem piewca prostoty, planowanie strategiczne nazywa bzdurą i irracjonalnymi bredniami. Krytykuje też interwencjonizm państwa, rozumiany jako nadmiar regulacji prowadzący do pozornej stabilizacji systemu, a przez to do jeszcze większych szkód niż te, które przynoszą pojawiające się nagle Czarne Łabędzie. W świecie próbującym zapanować nad kryzysowym chaosem i odkryć mechanizmy pozwalające uniknąć w przyszłości kolejnych zjawisk o tak potężnej i destrukcyjnej sile oddziaływania postulaty Taleba są często kontrowersyjne, nie można jednak przejść obok nich obojętnie.
Wobec wydającego się nie mieć końca kryzysu tezy autora są pociągające — mają urok świeżości i antyestablishmentowego buntu. Z wieloma jego spostrzeżeniami nie sposób się nie zgodzić, niektóre jednak trudno zaakceptować. Nawet w tym drugim przypadku lektura Antykruchości każe nam porzucić na chwilę utarte schematy myślenia i postrzegania rzeczywistości, spojrzeć na nią z dystansu. Dlatego warto zapoznać się z przemyśleniami Nassima Taleba, postarać się być antykruchym.
Zbigniew Jagiełło1
Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki
------------------------------------------------------------------------
1 Zbigniew Jagiełło (ur. 1964). Polski menedżer, od października 2009 roku Prezes Zarządu PKO Banku Polskiego, wcześniej związany z grupą UniCredit. Przeprowadził modernizację PKO BP i uczynił go bezdyskusyjnym liderem polskiej bankowości. Był odpowiedzialny za przygotowanie strategii na lata 2010–2012 i 2013–2015. W czasie jego kadencji bank znacznie zwiększył swoją efektywność, poprawił wyniki, ale także uatrakcyjnił ofertę produktową i podniósł jakość obsługi. 12 czerwca 2013 roku podpisał umowę zakupu przez PKO spółek z grupy Nordea. Zwolennik nowych technologii. Inicjator powstania standardu płatności mobilnych w Polsce na bazie innowacyjnego rozwiązania IKO. Członek Institut International d’Etudes Bancaires zrzeszającego międzynarodowe środowisko bankowe oraz Rady ZBP. Odznaczony przez prezydenta RP Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski oraz Medalem Solidarności Społecznej za propagowanie idei CSR. Wybrany m.in. na Prezesa Roku 2011 przez „Gazetę Giełdy Parkiet”, wyróżniony tytułem jednego z najefektywniejszych prezesów 2012 przez „Wprost” oraz jednego z najlepszych menedżerów na czas kryzysu przez „Bloomberg Businessweek Polska”. W 2013 roku otrzymał Nagrodę Gospodarczą Prezydenta RP za przestrzeganie zasad ładu korporacyjnego i działalność w zakresie społecznej odpowiedzialności biznesu oraz tytuł Innowatora przyznany przez miesięcznik „Bank”.