- W empik go
Artysta - opowiadanie erotyczne - ebook
Ebook
3,99 zł
Audiobook
5,99 zł
Format ebooka:
EPUB
Format
EPUB
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najpopularniejszych formatów e-booków na świecie.
Niezwykle wygodny i przyjazny czytelnikom - w przeciwieństwie do formatu
PDF umożliwia skalowanie czcionki, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie
jej wielkości do kroju i rozmiarów ekranu. Więcej informacji znajdziesz
w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Format
MOBI
czytaj
na czytniku
czytaj
na tablecie
czytaj
na smartfonie
Jeden z najczęściej wybieranych formatów wśród czytelników
e-booków. Możesz go odczytać na czytniku Kindle oraz na smartfonach i
tabletach po zainstalowaniu specjalnej aplikacji. Więcej informacji
znajdziesz w dziale Pomoc.
Multiformat
E-booki w Virtualo.pl dostępne są w opcji multiformatu.
Oznacza to, że po dokonaniu zakupu, e-book pojawi się na Twoim koncie we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego tytułu.
Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na karcie produktu.
Multiformat
E-booki sprzedawane w księgarni Virtualo.pl dostępne są w opcji
multiformatu - kupujesz treść, nie format. Po dodaniu e-booka do koszyka
i dokonaniu płatności, e-book pojawi się na Twoim koncie w Mojej
Bibliotece we wszystkich formatach dostępnych aktualnie dla danego
tytułu. Informacja o dostępności poszczególnych formatów znajduje się na
karcie produktu przy okładce. Uwaga: audiobooki nie są objęte opcją
multiformatu.
czytaj
na tablecie
Aby odczytywać e-booki na swoim tablecie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. Bluefire
dla EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na czytniku
Czytanie na e-czytniku z ekranem e-ink jest bardzo wygodne i nie męczy
wzroku. Pliki przystosowane do odczytywania na czytnikach to przede
wszystkim EPUB (ten format możesz odczytać m.in. na czytnikach
PocketBook) i MOBI (ten fromat możesz odczytać m.in. na czytnikach Kindle).
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
czytaj
na smartfonie
Aby odczytywać e-booki na swoim smartfonie musisz zainstalować specjalną
aplikację. W zależności od formatu e-booka oraz systemu operacyjnego,
który jest zainstalowany na Twoim urządzeniu może to być np. iBooks dla
EPUBa lub aplikacja Kindle dla formatu MOBI.
Informacje na temat zabezpieczenia e-booka znajdziesz na karcie produktu
w "Szczegółach na temat e-booka". Więcej informacji znajdziesz w dziale
Pomoc.
Czytaj fragment
Pobierz fragment
Pobierz fragment w jednym z dostępnych formatów
Artysta - opowiadanie erotyczne - ebook
Uniwersytet otwiera nowy wydział - Instytut Erotyki, a jej szefem zostaje kontrowersyjny profesor sztuki Clas von Eros. Podczas kursu studenci poznają nietypowe metody szalonego profesora.
Na kursie Emma spotyka Rebekę, która jest seksowną i nieujarzmioną artystyczną duszą. Odkrywają świat, o którym nie miały pojęcia.
Kategoria: | Erotyka |
Zabezpieczenie: |
Watermark
|
ISBN: | 978-87-262-0877-1 |
Rozmiar pliku: | 114 KB |
FRAGMENT KSIĄŻKI
ARTYSTA
Szmer rozmów przenikał teren całego kampusu uniwersyteckiego, docierał nawet do sal wykładowych i korytarzy. Gdy ktoś poruszał ten temat, strojono sobie z niego żarty, a reakcje okazywały się podobne, zarówno wśród studentów jak i nauczycieli. Niektórzy dostawali wypieków i śmiali się z zakłopotaniem. Inni wykazywali spory entuzjazm, a oczy błyszczały im z zaciekawienia. Jeszcze kolejni wydawali się rozkojarzeni i nieobecni, uśmiechali się tajemniczo i zagryzali wargę. Jedno było pewne – wiadomość nie przeszła bez echa. Już dwa tygodnie po rozpoczęciu jesiennego semestru wszyscy zdali sobie z tego sprawę. Uniwersytet planował otwarcie nowego instytutu. Miał nazywać się Instytut Erotyki.
Emma siedziała w kafejce z rozłożonym zeszytem i filiżanką kawy. Niczego jej nie brakowało, była w swoim żywiole. Niczym motyl, który właśnie wyswobodził się z kokonu. Muzyka, której słuchała na słuchawkach sprawiały, że uwolniła się też od wszystkich uciążliwych bodźców, docierających z otoczenia.
U podnóża skarpy pojawiło się kilku studentów przemieszczających się bez pośpiechu, spacerowym krokiem. Było jeszcze wcześnie. W miejscach, gdzie promienie słoneczne sięgały ziemi, pomiędzy murami budynków trawa błyszczała niczym złoto i była to najlepsza pora dnia. Emma zapisała linijkę w zeszycie, a potem kolejną: poczuła ekscytujący przypływ inspiracji i właśnie wtedy muzyka w słuchawkach zamilkła. Bateria się wyczerpała. Ze złością kopnęła stolik, a parująca kawa rozprysła się dookoła. Na zeszycie pojawiły się niewielkie brązowe jeziora. Z kuchni kafeterii doszły ją odgłosy dzwonienia porcelany, a także wszechobecna paplanina. Tuż za nią jakieś dwie dziewczyny rozmawiały donośnym, ożywionym głosem.
– Tak, powinnaś złożyć podanie, jeszcze nie jest za późno.
– Daj spokój, mają dwadzieścia miejsc. A zainteresowanie jest olbrzymie. Pewnie ubiega się o nie jakieś czterysta osób.
– Ale przyjęcie odbywa się na podstawie rozmowy kwalifikacyjnej.
– I nie wiadomo, co trzeba mówić. Nawet nie mam pojęcia czego będzie dotyczył ten kurs.
– Myślę, że obejmie wszystko, od Kamasutry po porno. Płeć, historia. Prawdopodobnie feministyczną perspektywę. Może trochę… praktyki.
Dziewczyny się roześmiały. Emma ostrożnie wyjęła z uszu słuchawki i odłożyła je na stół. Po raz pierwszy od rozpoczęcia semestru, naprawdę zainteresowała się czymś, co działo się na uniwersytecie. Odwróciła się w stronę dziewczyn. I za chwilę zapisała się na listę oczekujących na pierwszy kurs w Instytucie Erotyki. Ekscytacja spowodowała, że poczuła łaskotanie w brzuchu.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
Szmer rozmów przenikał teren całego kampusu uniwersyteckiego, docierał nawet do sal wykładowych i korytarzy. Gdy ktoś poruszał ten temat, strojono sobie z niego żarty, a reakcje okazywały się podobne, zarówno wśród studentów jak i nauczycieli. Niektórzy dostawali wypieków i śmiali się z zakłopotaniem. Inni wykazywali spory entuzjazm, a oczy błyszczały im z zaciekawienia. Jeszcze kolejni wydawali się rozkojarzeni i nieobecni, uśmiechali się tajemniczo i zagryzali wargę. Jedno było pewne – wiadomość nie przeszła bez echa. Już dwa tygodnie po rozpoczęciu jesiennego semestru wszyscy zdali sobie z tego sprawę. Uniwersytet planował otwarcie nowego instytutu. Miał nazywać się Instytut Erotyki.
Emma siedziała w kafejce z rozłożonym zeszytem i filiżanką kawy. Niczego jej nie brakowało, była w swoim żywiole. Niczym motyl, który właśnie wyswobodził się z kokonu. Muzyka, której słuchała na słuchawkach sprawiały, że uwolniła się też od wszystkich uciążliwych bodźców, docierających z otoczenia.
U podnóża skarpy pojawiło się kilku studentów przemieszczających się bez pośpiechu, spacerowym krokiem. Było jeszcze wcześnie. W miejscach, gdzie promienie słoneczne sięgały ziemi, pomiędzy murami budynków trawa błyszczała niczym złoto i była to najlepsza pora dnia. Emma zapisała linijkę w zeszycie, a potem kolejną: poczuła ekscytujący przypływ inspiracji i właśnie wtedy muzyka w słuchawkach zamilkła. Bateria się wyczerpała. Ze złością kopnęła stolik, a parująca kawa rozprysła się dookoła. Na zeszycie pojawiły się niewielkie brązowe jeziora. Z kuchni kafeterii doszły ją odgłosy dzwonienia porcelany, a także wszechobecna paplanina. Tuż za nią jakieś dwie dziewczyny rozmawiały donośnym, ożywionym głosem.
– Tak, powinnaś złożyć podanie, jeszcze nie jest za późno.
– Daj spokój, mają dwadzieścia miejsc. A zainteresowanie jest olbrzymie. Pewnie ubiega się o nie jakieś czterysta osób.
– Ale przyjęcie odbywa się na podstawie rozmowy kwalifikacyjnej.
– I nie wiadomo, co trzeba mówić. Nawet nie mam pojęcia czego będzie dotyczył ten kurs.
– Myślę, że obejmie wszystko, od Kamasutry po porno. Płeć, historia. Prawdopodobnie feministyczną perspektywę. Może trochę… praktyki.
Dziewczyny się roześmiały. Emma ostrożnie wyjęła z uszu słuchawki i odłożyła je na stół. Po raz pierwszy od rozpoczęcia semestru, naprawdę zainteresowała się czymś, co działo się na uniwersytecie. Odwróciła się w stronę dziewczyn. I za chwilę zapisała się na listę oczekujących na pierwszy kurs w Instytucie Erotyki. Ekscytacja spowodowała, że poczuła łaskotanie w brzuchu.
To niestety koniec bezpłatnego fragmentu. Zapraszamy do zakupu pełnej wersji książki.
więcej..